Dlaczego niektóre narody są bogate, a inne biedne? Dlaczego tak je różnicują majętność i ubóstwo, zdrowie i choroba, dostatek i głód? Błyskotliwa i niesłychanie inspirująca książka Acemoglu i Robinsona, światowych ekspertów problematyki rozwoju, wzywa do otrząśnięcia się ze złudzeń. Kraje wzrastają, kiedy budują sprzyjające rozwojowi instytucje polityczne i ekonomiczne, a upadają – często w spektakularny sposób – gdy instytucje te kostnieją lub przestają działać. Wówczas naród pogrąża się w zastoju i upadku. Swoją argumentację autorzy wspierają niezwykle bogatym, zebranym w trakcie wieloletnich badań materiałem historycznym, sięgającym od cesarstwa rzymskiego, poprzez miasta-państwa Majów, średniowieczną Wenecję, Związek Sowiecki, Amerykę Łacińską, Anglię, Europę kontynentalną, aż po Stany Zjednoczone i Afrykę, i na tej podstawie budują nową teorię ekonomii politycznej, która podejmuje wielkie kwestie współczesne. Dlaczego narody przegrywają to książka, która zmieni wasze spojrzenie na świat i sposób jego rozumienia.
Ta książka zaskakuje i zdumiewa. Nie z tego powodu, że autor kojarzony jest z dramatycznymi opowieściami z krańców świata i historyczną sensacją, ale dlatego, że równie wstrząsające wydarzenia odnalazł niedaleko własnego domu. Kilkaset metrów pod ziemią spotkał górników o frapujących życiorysach, którzy uczestniczyli w wydarzeniach niesamowitych. Jest w tych reportażach i tragedia umierających pod ziemią, i górnicza wioska na Podlasiu, straceńcza walka na bagnety, spóźniona sprawiedliwość i wygrany, choć przegrany bój o kawałek szczęścia, stary zegarek ojca i pomnik, którego nie było a jest. Najważniejsze zaś, że w tych zwykłych, choć nieprzeciętnych ludziach autor zobaczył przejmującą troskę o los drugiego człowieka. Te reportaże zachwycą czytelnika.
Autor: Teraz, kiedy górnictwo umiera, sięgnąłem w przeszłość, by pokazać górników sprzed kilkudziesięciu lat. Sportretowałem ich w tej książce, bo mieli fascynująco ciekawe życiorysy, nie boję się powiedzieć, że egzotyczne, które nie powinny zniknąć w mroku historii. Uznałem, że powinnością śląskiego reportera i pisarza jest ocalenie ich od zapomnienia.
Tadeusz Biedzki
Pisarz, podróżnik i przedsiębiorca. Po upadku komunizmu wieloletni redaktor naczelny „Trybuny Śląskiej”. Człowiek, który dociera na krańce świata. Swoje niebezpieczne przygody, egzotyczne miejsca i niezwykłych ludzi opisuje w książkach podróżniczych, a fascynację przeszłością – w powieściach historyczno-sensacyjnych. Wielokrotnie nagradzany, m.in. jego „Sen pod baobabem” został Podróżniczą Książką Roku 2012, a za „W piekle eboli” w 2016 roku otrzymał Bursztynowego Motyla im. Arkadego Fiedlera. Wszystkie jego książki były czytane w codziennych odcinkach w Polskim Radiu.
Tym razem pisarz, wychowany na górniczym osiedlu w Rudzie Śląskiej, portretuje ludzi z egzotycznego już dziś świata, w którym się wychował – górników. W swoich reportażach pokazuje tych, których los obdarzył niepospolitymi życiorysami, uczestniczących w wydarzeniach godnych scenariuszy filmów sensacyjnych. To jego hołd dla społeczności, z której się wywodzi, i próba zachowania dla potomnych pamięci o świecie, który umiera.
Kiedy pociąg ruszał z katowickiego dworca, poczuł się tak lekko, jak nigdy dotąd. Jechał do domu.
Po roku powrócił na Śląsk.
– Pierwsze dwa miesiące w Bzurach było mi dobrze. Odżyłem. Ale potem zaczęło mnie ciągnąć z powrotem. Nigdy nie pomyślałem, że zatęsknię za kopalnią. Zatęskniłem. Jest w kopalni jakiś czar, jest jakiś urok tajemny w tych podziemnych korytarzach.
Heniek Kasprzak odszedł załatwić się na bok. I nagle, nie dokończywszy, popędził do kolegów, wrzeszcząc z daleka: „Chłopy! Chłopy! Ratunku! Skarbnik!”. I wtedy te dzielne chłopy, odważni górnicy, zesztywnieli. Niby wiedzieli, że Skarbnik to postać z legendy, niemal baśniowa, ale co taka wiedza ma wspólnego tam, na dole, z rzeczywistością? Kto wie, jak jest naprawdę?
Kilka tygodni później, gdy Kokoszka po leczeniu wrócił do pracy, Stefan zawołał go do biura.
– Karol – powiedział mu – ty zmień pracę. Idź na księdza. Bo trzeci raz z zawału żywego cię nie wyciągnę.
Obydwaj roześmiali się z żartu. Ale to był zły żart. Dwa lata później wyciągnął go po raz trzeci. Martwego.
Następnego dnia o szóstej rano górnicy kończą strajk i wracają do domów.
Najdłuższy, trwający dziewiętnaście dni strajk w komunistycznej Polsce dobiega końca.
Wstaje słoneczny dzień. Ktoś mi mówi, że tak właśnie wygląda dzień nadziei.
W czasie powstawania materiału do Amforyzmów (i wcześniejszych FreeWolków) niczym refren powracało (narracja wewnętrzna i wypowiedzi otoczenia) pytanie: Po co ci to?. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że po to, by zaproponować coś, co da się czytać! Co nie będzie hermetycznym tekstem dla wyrobionego naukowo konesera, tylko strawnym przesłaniem dla zwykłego czytelnika. Wewnętrzny impuls podszeptywał, że najlepiej przygotować coś, co nie będzie wymagało heroizmu w trakcie czytania. Żeby nie kraść ludziom czasu, warto nadać temu jak najbardziej syntetyczną formę. Amforyzmy są gatunkową wariacją nawiązującą formalnie do aforyzmów, haiku, sentencji, paremii czy apokryfów. Nie sposób ich jednoznacznie sklasyfikować. I chyba nie ma takiej potrzeby. Powstały zapewne dlatego, że chciałem odlotu, czyli oderwania się od kanonów dotychczasowej konwencji pisarskiej
CZY ANIOŁY RZECZYWIŚCIE SĄ WŚRÓD NAS? CZY INGERUJĄ W NASZE ŻYCIE?Aby się przekonać, przeczytaj książkę Joan Wester Anderson, która jest nazywana "Anielską Damą", a na temat aniołów pisze od 1992 roku. W Anielskich drogach, tłumaczonych i znanych na całym świecie, zebrała kilkadziesiąt autentycznych relacji o działaniu i obecności Bożych posłańców. Samolot, górski szlak, opustoszała podmiejska droga - to tylko niektóre miejsca, w których zwykli ludzie doświadczyli namacalnej obecności i mocy aniołów. Te nieziemskie istoty naprawdę nam pomagają, abyśmy uwierzyli, jak dobry jest Bóg.W tej książce znajdziesz historie o anielskich interwencjach: o ponad dwumetrowym, ubranym na biało tajemniczym mężczyźnie, który przegania grupę zbirów; o anielskim pomocniku, błyskawicznie przenoszącym chłopca do jego matki po śmiertelnie niebezpiecznym ukąszeniu przez węża; o niebiańskim głosie, który pomaga zagubionemu pilotowi wylądować w gęstej mgle - żeby wymienić tylko kilka.PONAD MILION SPRZEDANYCH EGZEMPLARZY PIERWSZEGO WYDANIA W USABESTSELLER "NEW YORK TIMESA"JOAN WESTER ANDERSON jest autorką ośmiu książek poświęconych tematyce aniołów. Od lat jest częstym gościem w programach radiowych i telewizyjnych. Wraz z mężem mieszka w okolicy Chicago.
Oto balsam dla duszy, świadectwo i sojusznik młodych czytelników w walce o równość!
Publishers Weekly
Płeć, kolor skóry. Mężczyzna, kobieta. Czarny, biały. Te proste linie podziału określają oczekiwania: jak masz się zachowywać i kim się stać. W tej układance nie ma miejsca dla osób, które odstają od norm albo dopiero muszą zdecydować, kim naprawdę są. George, czarny chłopak z Plainfield, prędko zrozumiał, że był inny. Lubił lalki i układanie włosów. Nie był twardy, jak prawdziwi czarni chłopcy. Mógł z tym zrobić tylko jedno: nie rzucać się w oczy i wtapiać w tłum. Ale George szybko zrozumiał, że tak nie można żyć...
Ta książka stanowi prawdziwy przełom.
Bitch
Ten niezwykły zbiór esejów składa się na osobisty pamiętnik pełen wspomnień z dorastania czarnoskórej osoby queer w amerykańskim mieście. Znalazło się w nim wiele przejmujących historii, wzruszających i zabawnych: o rodzinie, zakochaniu się, radości z tego, kim się jest, i o trudzie odnajdywania własnej tożsamości. Opisano tu również doświadczenia przemocy, nienawiści i homofobii. Ta szczera opowieść mówi też, jak trudno jest żyć w świecie pełnym toksycznej męskości i nierówności, a także jak ważne są braterstwo, przyjaźń i - przede wszystkim - odwaga.
Żywiołowy, buntowniczy pamiętnik przesycony głęboką miłością do poruszanych w nim tematów!
New York Times
Odkryj, kim jesteś, i... nie bój się być sobą!
BeYA 18+
Obecnie przypisujemy płeć jeszcze przed urodzeniem. Zostaliśmy społecznie uwarunkowani, aby uczestniczyć w określaniu płci dzieci w najwcześniejszym możliwym momencie - od chwili, gdy na ultrasonografie można zidentyfikować zewnętrzne narządy płciowe. Imprezy, na których ujawnia się płeć dziecka, stały się modnym sposobem świętowania losu przyszłego człowieka i kierowania go ku życiu zgodnemu z męskimi lub kobiecymi ideałami, zanim jeszcze będzie on w stanie za nimi świadomie podążyć. To tak, jakby im bardziej widoczne stawały się osoby LGBTQIAP+, tym usilniej społeczność heteroseksualna starała się stosować swoje normy. Moim zdaniem większość boi się, że stanie się mniejszością, robi więc wszystko, by utrzymać swoją przewagę.
Książka wydana wspólnie z Centrum Europejskich Studiów Regionalnych i Lokalnych (EUROREG) Uniwersytetu Warszawskiego
Nasza część świata od wieków była sceną ścierania się tendencji odśrodkowych i dośrodkowych, w których istotny element stanowił czynnik etniczno-kulturowy. (…) Jednym z przejawów tych tendencji były i są ruchy regionalne, które często od samego początku mają postać ruchów narodowych, czasami w takie ruchy się przekształcają, ale bardzo często pozostają w fazie niegroźnych dla spoistości państwa tendencji o charakterze wyłącznie kulturowym. Sednem rozważań Romana Szula jest po pierwsze identyfikacja takich ruchów w europejskiej przestrzeni, po drugie wyjaśnienie ich genezy, po trzecie zaś odpowiedź na pytanie, dlaczego przybierają one tak różnorodne formy i przynoszą tak różne skutki, a także dlaczego zachodnia i wschodnia część Europy różnią się pod tym względem.
dr hab. Marian Kowalski, prof. IGiPZ PAN
Książka ma charakter przeglądowy i syntetyczny. Ambitnie łączy część teoretyczną, zawierającą kluczowe definicje, z opisem realiów w poszczególnych krajach europejskich. (…) Co ważne – mierzy się z kwestiami trudnymi nie tylko do jednoznacznego uchwycenia definicyjnego (region, naród, ruch regionalny, etniczność etc.), ale przede wszystkim w wielu wypadkach kontrowersyjnymi z punktu widzenia społecznego, politycznego czy nawet militarnego. Bardzo trudno jest w takiej sytuacji umiejętnie wyważać racje, przedstawiać argumenty, uwzględniać różne punkty widzenia. Autorowi udało się to bardzo dobrze, co tylko potwierdza jego kompetencje w tej dziedzinie.
Jest to książka dobrze napisana. Autor sprawnie posługuje się aparaturą nauk społecznych (a niekiedy też historycznych), a przy tym jego rozważania nie są nużące, wolne są od żargonu, który utrudniałby zrozumienie tekstu. Przy tak złożonej problematyce i tak „gęstym” opisie to rzadkie osiągnięcie.
prof. dr hab. Cezary Obracht-Prondzyński
Horyzonty Nowoczesności, tom 135
Książka Sława literacka albo nowe reguły sztuki stanowi próbę zrozumienia szczególnego typu sławy pisarzy, która wynika z pozornie sprzecznych źródeł uznania – popularności w kulturze masowej i środowiskowego prestiżu. Celebryci literatury zajmują problematyczną pozycję, gdyż łączą takie pola i formy kapitału, które powinny się wzajemnie wypierać, jednocześnie negocjując i wystawiając na próbę społeczną wiarę w sens i wartość sztuki oraz reguły obowiązujące w jej obrębie. Wymykają się tym samym tradycyjnym podziałom na autonomię i heteronomię, sztukę wysoką i popularną, gromadząc wiele odmiennych form kapitału i zmieniając je w prestiż kulturowy. Autor książki mierzy się zatem z szeregiem paradoksów, mitów i teoretycznych zawiłości, starając się wyjaśnić, jak różne i rzekomo przeciwstawne waluty, logiki i wartości działają w obrębie twórczości literackiej i jak zmienia to warunki akumulacji uznania. Jak przekonuje, prominentni twórcy zajmują centralną pozycję we współczesnym polu literatury i decydują o warunkach jego funkcjonowania. Nie są ciekawostką, marginesem czy wyjątkiem, działają raczej jak soczewka, w której skupiają się problemy najnowszej literatury w jej silnych związkach z mediami i ekonomią. Sławni autorzy uruchamiają najbardziej złożone układy relacji w sieciowej kulturze literackiej i inicjują największą liczbę transakcji między wszystkimi polami i formami kapitału, stanowiąc klucz do zrozumienia współczesnego przemysłu literackiego jako całości. Więcej nawet – pomagają zrozumieć szersze relacje kultury i ekonomii, złożoną mechanikę późnego kapitalizmu, sens inwestycji w sferę wolną od rynkowej ewaluacji i paradoksy ukryte w samym pojęciu wartości artystycznej. Pisarze-celebryci odsłaniają zasady funkcjonowania piramidy finansowej, jaką jest kultura, jednocześnie utwierdzając naszą wiarę w to piękne „nie-całkiem-oszustwo”.
Dominik Antonik – doktor literaturoznawstwa związany z Wydziałem Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zajmuje się teorią, socjologią i ekonomią literatury i kultury, badając najnowszą polską literaturę w jej powiązaniach z rynkiem, mediami, kulturą sławy oraz szeroko pojętą sferą społeczną. W swoich interpretacjach uwypukla bliskie relacje tego, co prywatne, jednostkowe i przypisywane kulturze, z ekonomią, reprodukcją kapitału i logiką konkurencji. Opublikował monografię Autor jako marka (2014), jego artykuły ukazywały się m.in. w „Kulturze i Społeczeństwie”, „Tekstach Drugich” i „Zagadnieniach Rodzajów Literackich”.
Wybór pism publicysty i polityka narodowo-demokratycznego, analizującego m.in. wyzwania związane z jednoczeniem Polski po okresie zaborów, kryzys demokratyzmu pierwszych dekad XX w., zagrożenie bolszewickie, zagadnienia ustrojowe i problemy z praworządnością w II RP oraz postępującą w niej radykalizację nastrojów społecznych i politycznych.
Ciąg dalszy światowego bestsellera ŚLADY PALCÓW BOGÓW, jednego z przełomowych wydarzeń intelektualnych naszych czasów "The Times"Zaszyfrowane przesłanie tajemniczej cywilizacji sprzed 12 000 lat.Zachwycające i zagadkowe święte miejsca milczą od tysiącleci. Jakie tajemnice wyjawiłyby, gdyby mogły przemówić?GRAHAM HANCOCK - jeden z najwybitniejszych i najbardziej kontrowersyjnych badaczy prehistorii ludzkości, autor bestsellerów przetłumaczonych na 27 języków - w Śladach palców bogów, wysunął rewolucyjną hipotezę o prawdziwych początkach naszej cywilizacji, która zaszokowała świat nauki.W Zwierciadle nieba Graham Hancock kontynuuje badania, starając się odkryć ukryte dziedzictwo ludzkości i dowieść, że kultury, które dzisiaj nazywamy starożytnymi, były spadkobiercami znacznie starszej cywilizacji i jej duchowej wiedzy. Wraz z żoną, Santhą Faiią, która dokumentuje książkę fascynującymi kolorowymi zdjęciami, Hancock zabiera nas w podróż po sieci świętych miejsc na całym świecie. Pasjonująca wędrówka przez mity, magię i zadziwiające odkrycia archeologiczne skłania do przemyślenia na nowo całej koncepcji pochodzenia ziemskiej cywilizacji.Czym naprawdę były potężne piramidy Egiptu, zagadkowe posągi Wyspy Wielkanocnej, widmowe miasta prekolumbijskiej Ameryki, olśniewające świątynie Angkor Wat, zatopione ruiny u wybrzeży japońskiej wyspy Yonaguni?Interpretując znaki zapisane w języku astronomii i ukryte w świętych budowlach starożytności, Hancock odkrywa najlepiej strzeżony sekret naszej przeszłości - pradawną wiedzę, która wywarła wpływ na kultury Sumeru, Egiptu, Indii i Grecji - zapomniany związek między ziemią a niebem.
Prof. dr hab. Elżbieta Górska z Katedry Arabistyki w Instytucie Orientalistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego specjalizuje się w zagadnieniach językoznawstwa arabskiego, głównie gramatyki i leksykologii. Zajmuje się przy tym problematyką przekładu i dydaktyki języka arabskiego. Opublikowała m.in. trzy monografie z dziedziny składni arabskiej (Multiattributive Nominal Phrases in Modern Written Arabic, 1991; Studium kontrastywne składni arabskich i polskich współczesnych tekstów literackich, 2000; Intensyfikacja treści we współczesnym arabskim języku literackim, 2015), liczne artykuły z tego zakresu i jako współautorka – kilka podręczników dla studentów filologii arabskiej. Prowadziła wykłady w Akademii Języka Arabskiego w Damaszku (Syria), jak również na tamtejszym Uniwersytecie oraz na uniwersytetach w Tunisie (Tunezja), Bejrucie (Liban) oraz Adenie i Sanie (Jemen). Pełniła funkcję prodziekana ds. dydaktyki, a następnie przez dwie kadencje (2012-2020) dziekana Wydziału Filologicznego UJ. Wchodzi w skład Komitetu Nauk Orientalistycznych Polskiej Akademii Nauk oraz Komisji Orientalistycznej PAN w Krakowie. Przez dwie kadencje (2009-2017) była członkinią Państwowej Komisji Egzaminacyjnej Ministerstwa Sprawiedliwości.
Jak pisze w swojej recenzji wybitny polski arabista prof. Janusz Danecki: „[to] interesująca książka, skrywająca w lekkim stylu i miłej opowieści wyniki badań opartych na dogłębnej wiedzy naukowej”. Na jej treść składa się wszechstronna analiza leksykalna, semantyczna i pragmatyczna ponad tysiąca ludowych przysłów egipskich oraz literackich arabskich i zestawienie ich z polskimi odpowiednikami w formie utrwalonych przysłów i porzekadeł lub też – przy ich braku – autorskich tłumaczeń wraz z komentarzem. W rezultacie zaobserwować można bogactwo ludzkiej wyobraźni i metaforyki, wyrażane w dwóch językach należących do odrębnych grup: afroazjatyckiej (semickiej) i indoeuropejskiej (słowiańskiej), co skłania odbiorcę do samodzielnej refleksji na temat różnic i podobieństw w postrzeganiu świata przez odmienne pod wieloma względami społeczności. Dzięki aneksowi zawierającemu listę 375 przysłów i powiedzeń polskich można bez trudu znaleźć ich odpowiedniki w obydwu odmianach języka arabskiego, jak również pokusić się o ich praktyczną wymowę, dzięki zastosowaniu uproszczonej transkrypcji w alfabecie łacińskim.
Od wieków człowiek dążył do prawdy, odczytując ją na różne sposoby. Jednocześnie zauważano systematyczny proces zakłamywania rzeczywistości, niekiedy njako proces podejmowany świadomie i celowo, by przy pomocy nie-prawdy rządzić, sterować ludźmi, zyskiwać na ich niewiedzy czy naiwności. Już starożytni zauważyli, że słowa, którymi próbujemy opisać świat, nigdy w doskonaly sposób nie ujmą go i nie wyrażą. Symulakry – opisy świata, tylko ten świat symulują, tworzą jego kolejne odsłony, zwracają się w jego kierunku. A współczesny powrót do symulakrów potwierdza, że niewiele ma wspólnego opis świata np. z językiem reklamy, czy handlu, a także rozrywki lub obietnic politycznych z rzeczywistością, w której żyjemy i która nas angażuje. Pojawiły się też dalsze kombinacje kłamstwa, jak np. post prawda, czyli prawdą, jakiej oczekują ludzie, lecz jej nie odczytują, ze świata, w którym żyją. To rodzaj prawdy przegłosowanej przez większość, z którą mniejszość zgadza się – przynajmniej przez milczenie. Współcześnie szybko i w sposób niekontrolowalny pojawił się hejt, wykorzystując dla swej dynamiki wzrostu najnowsze zdobycze technologiczne. To kłamstwo powiązane z nienawiścią, gniewem, oburzeniem i wrogością. To emocje, nasączone kłamstwem, w którym prawda nie ma żadnych szans na ocalenie. W tej plątaninie kłamstw, w świecie napełnionym nie-prawdą, człowiek nadal zadaje sobie pytanie o prawdę. Istnieje coraz mniejsza szansa na możliwość dotarcia do niej, ale przecież dla wielu jest ona oczekiwanym kierunkiem dążeń i wysiłków. Czy jeszcze pragniemy prawdy? Czy chcemy poznać świat taki, jaki on jest, nie „stwarzając” dla swego prywatnego samozadowolenia sztucznych jego imitacji i modeli?
Lukian z Samosaty (ok 120-190 p.n.e.) - urodzony nad Eufratem, w syryjskim mieście Samosaty, piszący po grecku, rzymski filozof, retor, pisarz, sofista, satyryk, uważany za twórcę satyry społecznej, Przeciwnik dogmatyzmu, sceptyk, zainteresowany cynizmem (nie tak jak dzisiaj go rozumiemy, lecz prądem umysłowym), zachowały się jego 2 parodie tragiczne, ponad 50 epigramów (nie zawsze autentycznych) i 79 utworów prozą, z których najważniejsze i najciekawsze są właśnie Dialogi. W tym tomie przedstawiamy 26 najważniejszych Dialogów wybranych z jego twórczości. Większość z nich powstała w Atenach, a zamiłowanie do tej właśnie formy przejął m.in. z praktyki zawodowych retorów, uczących wygłaszać mowy za i przeciw w fikcyjnych procesach sądowych Kunsztu budowania dialogu nauczył się od Platona. Od niego też brał czasem tytuły. Niejedno przejął też z diatryby cynicznej. Duży wpływ na niego wywarł Menippos z Gadary. Często wprowadzał go jako rozmówcę do swych dialogów, a z jego satyr czerpał niektóre motywy, np. motyw zejścia do Hadesu. Sceneria jego dialogów jest bardzo urozmaicona: akcja toczy się na ulicy, w sali biesiadnej, w niebie, pod ziemią, w powietrzu i w wodzie. Galeria rozmówców jest bardzo bogata: są tu bogowie, ludzie, zwierzęta, uosobienia pojęć abstrakcyjnych, umarli, żywi, postacie historyczne, wymyślone i alegoryczne. Pamiętajmy też o jego zmyśle satyrycznym, z jej społecznym ostrzem - pochodzący z ubogiej rodziny Lukian, sympatyzuje z biedakami, krytykuje bogaczy, ale też religię, złudzenia mesjanistyczne. Te Dialogi i dzisiaj skłaniają do myślenia, a czasem i do śmiechu. Dialogi wybrane mają i tę zaletę, że przełożył je i opatrzył komentarzami wybitny znawca antyku, psycholog i filozof, tłumacz dzie Platona - Władysław Witwicki.
Kiedy serce się otwiera… wszystko staje się proste i jasne. Problem, który wydawał się nierozwiązywalny, nagle przestaje być problemem. Niezależnie od tego, czy chodzi o związki, trudne decyzje, depresję czy życiowy kryzys: wszystko rozwiązuje się o wiele łatwiej, jeśli zamiast wytężać umysł, rzucisz na sprawę światło swojego serca. Z tej książki dowiesz się, w jaki sposób światło serca może rozwiązać twoje problemy i uwolnić cię od negatywnych przekonań, emocjonalnych ran i zewnętrznych obciążeń emocjonalnych, abyś mógł wreszcie być sobą i w zgodzie z samym sobą.
Autorka zachęca do tego, by spróbować lepiej zrozumieć własne problemy, zamiast bezskutecznie z nimi walczyć. Uważne wsłuchiwanie się w siebie i stopniowe otwieranie serca na uczucia pozwala dotrzeć do źródła cierpienia. Za problemami kryją się bowiem nieakceptowane i nieuświadomione emocje oraz ból starych, niezagojonych ran. Pokazuje krok po kroku, jak można je wytropić i uzdrowić poprzez ich świadome dostrzeżenie, połączone ze zrozumieniem, szacunkiem i współczuciem.
Dzięki opracowanej przez autorkę metodzie „Pracy serca” można stopniowo odzyskać utraconą jedność z samym sobą. Wewnętrzne zmagania i cierpienie dobiegają końca, powraca witalność i radość życia. Otwarte serce pozwala także lepiej zrozumieć innych ludzi, budować głębsze relacje i rozładowywać konflikty. Książka jest pełna inspirujących przykładów, które pokazują, jak ta metoda funkcjonuje w praktyce. Czytelnicy znajdą w niej konkretne wskazówki, które pomogą im samodzielnie podążać tą ścieżką.
Ta niezwykła książka została podyktowana autorowi przez anioła Betheldę. Wzywa On do ponownego odwołania się do więzi łączącej wymiar ludzki i anielski – do powrotu do tych czasów, gdy anioły stąpały pomiędzy ludźmi i pomagały im w wypełnianiu codziennych obowiązków.
Napisana przejrzystym, błyskotliwym językiem, otwiera bramę do królestwa tych promiennych istot, objaśnia, jak anioły i ich pomocnicy zostały skierowane do pracy nad budowaniem nowych sposobów porozumiewania się z ludźmi, by móc podjąć z nami współpracę nad:
Poprawą zdrowia i bezbolesnymi porodami
Pogłębianiem umiłowania muzyki i piękna
Pogłębianiem cierpliwości i spokoju
Nawiązywaniem silniejszych więzi z naturą
Tworzeniem aury sanktuarium w domach
Rozwijaniem nowej, kreatywnej witalności
Gorączka brazylijska ogarnęła Europę Środkową pod koniec XIX wieku i potrwała do 1914 roku. Szacuje się, że do Brazylii wyjechało wówczas około stu tysięcy mieszkańców polskich wsi. Na miejscu dostawali ziemię pod uprawę roli i wykorzystując swoje umiejętności, zakładali gospodarstwa, budowali domy, szkoły, kościoły. Do dziś w wiejskim krajobrazie południowej Brazylii wyraźnie widać europejskie – w tym polskie – wpływy. Krajobraz ten jest wielozmysłowy. To pola uprawne, domy i przydomowe ogródki, ale także dźwięk mówionego i śpiewanego języka oraz zapachy i smaki lokalnych potraw.
Antropolożka Karolina Bielenin-Lenczowska przeprowadziła etnograficzne badania terenowe w dawnej Colonii Rio Claro w stanie Paraná – wsi założonej w większości przez osadników z ziem polskich. Na ich podstawie próbuje odpowiedzieć na pytania: Jak migranci i ich potomkowie przekształcili i oswoili zastany krajobraz społeczno-językowy? Czym jest dla nich polskość? I co to w ogóle znaczy być Polakiem w południowej Brazylii?
Prezentowane karty pracy służą doskonaleniu umiejętności czytania i pisania przez uczniów zarówno podczas zajęć korekcyjno-kompensacyjnych, jak i w trakcie regularnych zajęć lekcyjnych. Zawierają liczne zadania językowe, w tym ortograficzne i gramatyczne. Szereg kart ma na celu kształtowanie u uczniów umiejętności czytania ze zrozumieniem.Dobór zadań wynika z założenia, że techniki, które kładą nacisk na skrupulatne nauczanie treści szkolnych, oraz podejścia związane z przetwarzaniem informacji są na ogół skuteczniejsze niż metody pośrednie, w których próbuje się ćwiczyć zaburzone procesy utrudniające dzieciom uczenie się. Celem tych ćwiczeń jest zatem to, aby doskonalenie motoryki małej, percepcji wzrokowej i słuchowej dokonywało się w trakcie realizacji treści wynikających z podstawy programowej.Materiały są realizacją podstawy programowej z języka polskiego dla klas IV-VI, ze szczególnym uwzględnieniem treści najczęściej realizowanych przez nauczycieli w klasach IV. Zawierają również ćwiczenia związane z historią, przyrodą i informatyką.
Książka Pani Katarzyny Odyniec stanowi interesujące studium teoretyczno-empiryczne z zakresu pedagogiki społecznej. (…) Przyjęta koncepcja „wielkiej instytucji edukacyjnej” pozwala zmieścić w jednym obrazie zjawiska wiele porządków analitycznych: historycznych, tożsamościowych, aktywizacyjnych, obywatelskich czy biograficznych. (…) Niezależnie od niezaprzeczalnych walorów naukowych książka jest prawdziwie fascynującą opowieścią o ludziach, miejscach, fenomenach społecznych i kulturowych, (…) które mogą posłużyć jako nawigacja w realnej podróży po Podlasiu. Jest to znakomity pedagogiczny reportaż ze świata lokalnego i regionalnego.
dr hab. Bohdan Skrzypczak
Kategoria środowiska lokalnego jest rozumiana przez Autorkę bardzo szeroko: zarówno w kontekście klasycznej koncepcji małej ojczyzny (Stanisław Ossowski), jak i w świetle współczesnych edukacyjnych stanowisk – „miejsca wspólnego dla szeregu grup społecznych”. Tym, co łączy obydwie perspektywy, jest rozumienie środowiska jako źródła różnych wpływów (m.in. społecznych, kulturowych, naturalnych), jako zbioru różnych podmiotów, instytucji społecznych i zachowań zbiorowych kształtujących egzystencję codzienną individuum.
prof. Andrzej Radziewicz-Winnicki, em. prof. UŚ i UZ
PRAWDA i DOBRO nie dotyczą jedynie abstrakcyjnych, oderwanych od życia pojęć. Przecież od tego, jak je rozumiemy, zależą nasze życiowe postawy, a w konsekwencji - kształt świata, w którym żyjemy."Łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie". To słowa Świętego Pawła z Listu do Rzymian. Co miał na myśli Apostoł Narodów? Zniechęcenie? Lenistwo? Otóż tam, gdzie brakuje dobra, nie chodzi jedynie o brak dobrej woli - aby móc bowiem czynić dobrze, trzeba najpierw owo dobro poznać i zrozumieć. Współczesny świat mówi nam raz po raz, że obiektywna prawda nie istnieje. W konsekwencji często popycha się nas do ulegania czemuś, co jest dobre jedynie pozornie. Dlatego konieczne jest nieustanne rozeznawanie, co naprawdę jest dobre, a co złe. Ostatecznie chodzi więc o poszukiwanie PRAWDY o DOBRU.
W natłoku coraz to nowszych, atrakcyjniejszych metod uczenia się gwarantujących sukces edukacyjny warto dostrzec, że podstawą każdej działalności człowieka jest prawidłowe funkcjonowanie jego organizmu jako całości. Niniejsza publikacja jest próbą spojrzenia na edukację, w szczególności uczniów doświadczających niepowodzeń szkolnych na I etapie nauczania, z perspektywy możliwości, jaką oferuje neuroedukacja. Wiedza płynąca z badań nad ludzkim mózgiem może być podstawą do modyfikowania działalności edukacyjnej nauczycieli, ale również samych uczniów. Autorka przedstawia wyniki badań w działaniu prowadzonych wraz z uczniami uczęszczającymi na dodatkowe zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze. Propozycje zawarte w tej publikacji mogą być podstawą samodzielnego konstruowania lekcji dostosowanych do potrzeb ich odbiorców. Oddając głos uczniom, pozwalamy, żeby stali się oni ekspertami oraz żeby wypracowane pomysły mogły być implikowane i modyfikowane w każdej szkolnej rzeczywistości.
Dzogczen, inaczej Wielka Doskonałość, to kwintesencja duchowych tradycji Tybetu. Jego synonimem jest Ati joga, która wedle njingmapy, najstarszej szkoły buddyzmu tybetańskiego stanowi najwyższy z dziewięciu pojazdów buddyzmu. Według nauk dzogczen, nasz naturalny stan jest samodoskonały od samego początku. W swej książce Czogjal Namkhai Norbu przybliża nam te nauki, objaśniając, jak dzięki rozumieniu i praktyce możemy ponownie odkryć wiedzę Samodoskonałego Stanu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?