Ta książka dotyczy sztuki. Sztuki jako pełnoprawnego instrumentu poznania. W swojej oryginalnej propozycji antropologicznej Autor pokazuje twórczość ożywianą pragnieniem odkrycia rzeczywistości nieosiągalnej w poznaniu potocznym (co bodaj oczywiste), ale także w poznaniu naukowym (co budzi już niedowierzanie). Przywołując konkretne przykłady zaczerpnięte z poezji, malarstwa, muzyki i filmu, odsłania sferę poiesis jako przestrzeń prawdziwej ontofanii – porażającego swą mocą objawienia rzeczywistości widzialnej i niewidzialnej.
„Na początku jest oko i ucho. One decydują o wszystkim. Pojęciowa refleksja przychodzi później. Wszystko, co najważniejsze dzieje się w polu zmysłowego oddziaływania. Władze dyskursu pogrążone są chwilowo w uśpieniu. Na razie jest tylko przeszywający błysk, ukłucie wytrącające z rutynowego postrzegania, a jego fizjologicznym wyrazem mogą być ciarki biegnące po grzbiecie. To błysk, który oświetla z wielką przenikliwością ciemne przestrzenie naszego doświadczenia. Oprócz wrażeń estetycznych przynosi też światło poznania. A poznanie to szczególne: w świetle błyskawicy widzimy jakby wszystko naraz, dana jest nam cała jaskrawość naszego tu i teraz istnienia”.
Zygmunt Freud (1856-1939) austriacki psycholog, psychoterapeuta, neurolog, neuropatolog, twórca psychoanalizy i psychologii głębi, bodaj jedna z najważniejszych postaci w nauce o człowieku. W zasadzie nie byłoby współczesnej psychologii bez freudyzmu, choć wiele z jego tez zostało zweryfikowanych czy wręcz prawie całkowicie odrzuconych.Pochodził z rodziny żydowskiej i pozostawał całe życie wierny kulturze choć nie religii żydowskiej, uległ jednak w młodości wpływowi kabały. Studiował medycynę, przede wszystkim neurologię na Uniwersytecie Wiedeńskim. Był wręcz fanatycznym zwolennikiem nauk przyrodniczych w duchu materialistycznym. Zajmował się histerią, pracował nad hipnozą, stworzył koncepcję podświadomości (nieświadomości), na którą składa się id, ego i superego. Obok czynnika erotycznego w życiu psychicznym człowieka uznał również rolę siły popędu śmierci Thanatosa. Popędowi seksualnemu przyznawał jednak główną rolę w życiu psychicznym człowieka, dopatrując się go już także u dzieci jedno i drugie było twierdzeniem wręcz skandalicznym w tamtych czasach. Jednocześnie Freud zajął się dynamiką powstawania marzeń sennych, w których widział zarówno królewską drogę do psyche nieświadomej, jak i funkcję spełniania pragnień człowieka.Rewolucja freudowska mimo wszelkiej schizmy w ruchu psychoanalitycznym zrobiła oszałamiającą karierę już w Europie, ale przede wszystkim w Ameryce, gdzie podobnie jak dobry katolik powinien mieć swego spowiednika, tak każdy szanujący się człowiek musi mieć swojego freudowskiego psychoanalityka.Czy dzisiejszy czytelnik ma dostateczną wiedzę o Freudzie i psychoanalizie? Nie nam oceniać.
Tekst sentencji Kamienia Węgielnego to aktualne również dzisiaj podstawy poznania świata i człowieka. Wygłoszony przez Rudolfa Steinera podczas Konferencji Bożonarodzeniowej 1923/1924 prowadzi nas, od przeszłości przez teraźniejszość i w przyszłość, drogą różokrzyżowców poprzez świat duchowych hierarchii, Ojca, Syna i Ducha do prawdziwej istoty człowieka i poznania w świecie duchowym. Autor książki opisuje różne wątki związane z tym nowym impulsem rozwoju człowieka.
"Podstawowe problemy fenomenologii" to ważne dzieło Martina Heideggera (1889-1976), najwybitniejszego bodaj współczesnego niemieckiego filozofa (m.in. "Kant a problem metafizyki", "Bycie i czas", "W drodze do języka"). Było zamierzone jako kontynuacja jego klasycznej rozprawy "Bycie i czas", opublikowanej w 1927 roku. "Podstawowe problemy" pochodzą z tego samego okresu i stanowią też w pewnym sensie "powtórzenie" tamtej tematyki w przystępniejszej formie wykładu wygłoszonego w semestrze letnim w Marburgu. Jest to lektura niezbędna dla czytelnika zgłębiającego zwarte, czasem wprost lakoniczne wywody Bycia i czasu. Autor kontynuuje tu budowę ontologii fundamentalnej jako podstawy wszelkiego badania filozoficznego, a zwłaszcza badań prowadzonych przez tradycyjną fenomenologię. Nieustannie podkreśla, jak głosi już sam tytuł wykładu, problemowy charakter filozofii i potrzebę rygorystycznego badania. Nie ma tu nic z tego, co dekadę później znajdą u Heideggera francuscy egzystencjaliści z ich specyficznym pojmowaniem egzystencji jako dziedziny absurdu i heroicznej wolności. Jego metafizyka (ontologia) jest w zamierzeniu na wskroś naukowa, choć nie w sensie którejś z nauk szczegółowych. "Podstawowe problemy" wraz z późniejszym dorobkiem tego filozofia skłaniają do namysłu nad miejscem refleksji filozoficznej w horyzoncie pracy ludzkiego rozumu. W tym sensie to jedna z kanonicznych książek dających świadectwo prawdziwej historii współczesnej myśli.
Monografia Żywioły życia w sztuce, filozofii, estetyce. Perspektywy nowoczesnego holizmu obejmuje teksty o zróżnicowanej i bogatej problematyce. Redaktorzy, Teresa Pękala i Roman Kubicki, wydzielili w niej sygnalizowane podtytułami trzy grupy tematyczne, wokół których ogniskują się poszczególne rozprawy: Filozoficzne perspektywy myślenia holistycznego; Holizm w kontekście doświadczenia i interpretacji sztuki; Pytania istotne. Wspólnym mianownikiem tej zasadnej i klarownej kompozycji jest pytanie, w jaki sposób „przeżywanie świata” łączy się dziś z koniecznością „życia w świecie”, w którym iluzję stabilności zastąpiła „płynność, nieprzewidywalność” i niejasność statusu bytującego tu człowieka. Potrzeba zbadania tego statusu rozdarta jest między bieguny „żywiołu” i „logosu”, w której to perspektywie pojawia się model myślenia holistycznego. Czy mogłoby ono – ponownie – pełnić kluczową rolę w poszukiwaniu utraconego obrazu rzeczywistości jako „całości”? Mimo obaw, jakie budzi obraz ludzkości biorącej udział (na ogół bezwiednie) w „cywilizacji spektaklu”, jego „poetyka” nie wykluczała pewnej iskry „żywiołowości” w działaniu uczestników. Czy jednak – wskutek gwałtownych skoków myślowego rozwoju – owej „społeczności spektaklu” nie zastąpi bliżej nieokreślona „zbiorowość powszechnej imitacji”, kontrolowana przez (trudno uchwytne dla uczestnika) technologiczne i propagandowe mechanizmy nacisku? Lektura materiałów zgromadzonych w niezwykle ciekawej, wielowariantowej, a przecież spójnej w generaliach monografii skłania do refleksji mobilizującej czytelnika do przeciwdziałania negatywnym zjawiskom, sygnalizowanym w poszczególnych rozprawach. Może byłoby dobrze postawić pytanie – istotne – co każdy z nas, humanistów, jest w stanie na własnym podwórku w tej sprawie uczynić?
Z recenzji prof. dr hab. Ewy Łubieniewskiej
[] nieodmiennie wyrażam zachwyt nad odważnymi analizami dorobku klasyków, których Lech Witkowski rewitalizuje zupełnie od nowa, wskrzeszając ich idee i tożsamość w publicznej aktualnej obecności w naszym dzisiejszym świecie. [] eksponując myślenie o zjawiskach społecznych, łączy w sobie umiejętność pedantycznej uwagi ze stałym umiłowaniem do prowadzenia szerszych syntez teoretycznych. [] tworzy nowatorską całościową koncepcję, systematyzując analizy treści rozpraw wybitnych luminarzy nauki. [] Jest ona wręcz niewiarygodnie mocno powiązana z ogólną kulturą filozoficzną i precyzyjnie logiczną percepcją metodologiczną, zresztą nie tylko na polu edukacji.Z Przedsłowia prof. Andrzeja Radziewicza-Winnickiego, socjologa edukacji[] książka [] należy do takich opracowań, które można porównywać, jeśli chodzi o nowatorskość pomysłów, wnikliwość prowadzonych analiz, wagę propozycji zmierzających do lepszego rozumienia i doskonalenia życia społecznego, do dzieł najwybitniejszych przedstawicieli nauk społecznych i humanistycznych. [] również w Polsce działa Badacz o porównywalnej klasie dokonań, którym powinniśmy się szczycić, tak samo jak Niemcy szczycą się szkołą frankfurcką, a Francuzi są dumni ze swojej szkoły paryskiej.Z Posłowia prof. Stanisława Z. Kowalika, psychologa społecznegoObszerna praca [] jest kolekcją [] tekstów połączonych swoistą misją, która od wielu lat charakteryzuje publikacje Lecha Witkowskiego. Jest to misja naprawy i rozwoju humanistyki w Polsce, zatem misja krytyczna i - powiedziałbym - eschatologiczna zarazem. [] aura buntu i bardzo poważnego traktowania pracy akademickiej jako realnie i radykalnie formującej zarówno ludzkie podmiotowości, jak i realia społecznego świata [] w istotny sposób wyznacza klimat przedstawionych w książce esejów. [] Przede wszystkim jednak Autor dokonuje dziesiątek otwierających, problematyzujących reinterpretacji kanonicznych tekstów kulturowych rozsadzających ich ustabilizowaną w podręcznikach i praktyce akademickiej swojskość.Z recenzji prof. Tomasza Szkudlarka, filozofa i pedagogaEseje zbuntowane to zbiór szczególny w kontekście [] wnikliwości analiz i interpretacji, dokonanych diagnoz i prognoz, odniesień, porównań i odwołań do bogatej literatury z zakresu filozofii, pedagogiki, socjologii, literaturoznawstwa, nauk o kulturze, polityce itp. Lech Witkowski [] wskazuje na wypracowaną przez siebie koncepcję "humanistyki stosowanej", uwypuklając konteksty stanowiące wyzwania dla praktyki działań edukacyjnych i procesów rozwojowych jednostki. Zwraca uwagę, że jako "zbuntowany pesymista" nie widzi szans na poprawienie sytuacji, więc tym bardziej trzeba bić na alarm i szukać remedium na powstające patologie stające się treścią życia codziennego uczelni i innych szkół. [] analizami oraz interpretacjami dzieł światowych i krajowych Autor wskazał na potrzebę, a nawet konieczność przekraczania granic kulturowych, nabywania umiejętności wychodzenia poza te granice, co wyzwala inicjatywę, kreatywność, efektywność zrozumienia i porozumienia []. Wdrażając przekraczanie granic dyscyplin, rozszerzył ich pola badawcze, wprowadził nową terminologię i w efekcie przyczynił się do integracji dyscyplin humanistycznych i społecznych.Z recenzji prof. Jerzego Nikitorowicza, pedagoga, kulturoznawcy
Wyobraźnia pedagogiczna w Babel. Wprowadzenie do filozofii edukacji to oryginalna i przepełniona prowokacjami myślowymi propozycja lektury dla każdego, komu sprawa kształcenia i wychowania nie jest obojętna.Te eseje są piękne [], gdyż Autor troszczy się zarówno o merytoryczny przekaz, jak również o słowa, które ten przekaz umożliwiają. Widać w tym zamysł, widać rozmach i niezwykłą odwagę. [] Dziś to niezwykła umiejętność - zachwycić, oczarować, skraść serce czytelnika, a jednocześnie wciągnąć go w labirynty myślenia i dochodzenia do sensu, a co więcej, włączyć w świat innych, którzy troszczą się o edukację. [] I udaje mu się, jak sadzę, wybrać zagadnienia, które dla wielu z nas, myślących o wychowaniu, stanowią dylematy współczesności. [] Uważam, że jest to niezwykle ważna publikacja, ukazująca autentyczny namysł w praktyce i przez to stanowiąca pedagogiczną inspirację zarówno dla tych, którzy zaczynają swoją przygodę z edukacją i pedagogiką, jak i dla wytrawnych praktyków oraz badaczy wychowania i kształcenia.Z recenzji wydawniczej dr. hab. Rafała Godonia, prof. Uniwersytetu WarszawskiegoStawką tej książki jest wyobraźnia pedagogiki - to, co jesteśmy w stanie pomyśleć w ramach akademickiej dyscypliny oraz pośród zawiłych sytuacji praktyki edukacyjnej. Abstrahując od dziedzinowej specyfiki, chodzi o ten sam zamysł []: filozoficzne wyruszenie w drogę; nasycenie się obcymi głosami, dzięki którym można otworzyć oczy, spojrzeć tam, gdzie dotychczas nie patrzyliśmy, i przyjrzeć się temu, czemu wcześniej nie poświęcaliśmy uwagi; zmienianie narzędzi optycznych i szukanie powiązań - międzydyscyplinarne transfery oraz przechodzenie od wglądu w życie jednostki do oglądu życia zbiorowego i z powrotem.Z WprowadzeniaNiewielki rozmiar tych cegiełek Babel ma służyć poręczności wykorzystania ich na seminariach naukowych, ćwiczeniach akademickich, samokształceniowych spotkaniach nauczycieli i decydentów albo w przestrzeni prywatnych rozmów przyjaciół, którzy nie stronią od nasycania swojej więzi impulsami intelektualnymi. [] Moje króciutkie teksty w zamyśle nie mają upraszczać i popularyzować, tylko właśnie przywoływać nieskończone regały. I przez to budzić pragnienie lektury, rozmowy oraz namysłu. Byłoby wspaniale, gdyby te minieseje stały się dla kogoś początkiem serious reading and thinking.Z Wprowadzenia
Hartmannowskie zainteresowanie ontologią oraz jego wyraźnie ontologiczna interpretacja projektu filozofii transcendentalnej Kanta była raczej wcześniejsza i zainspirowana tendencjami filozofii rosyjskiej, z którą zapoznał się jeszcze przed przybyciem do Marburga. Dodatkowo, nie jest prawdą, że Hartmann porzuca tak istotny dla neokantystów, ale również i dla samego Kanta, problem poznania. Twierdzi on jedynie, że sam problem poznania jest problemem metafizycznym i jako taki nie tylko nie może zostać rozwiązany, ale nawet w prawidłowy sposób postawiony, jeśli abstrahujemy od jego usytuowania w szerszym kontekście ontologicznym. Równie dobrze można więc uważać, że źródłem Hartmannowskiej ontologii jest dokonana przez niego ontologizacja problemu poznania, a nie jego porzucenie. Nie bez powodu, po latach zajmowania się problemami ontologicznymi z zakresu najróżniejszych dziedzin bytowych, w swoim pochodzącym z 1949 roku artykule Poznanie w świetle ontologii (którego tytuł został wykorzystany do nazwania prezentowanego zbioru tłumaczeń) niemiecki myśliciel powraca do miejsca, z którego rozpoczął: do problemu poznania i Kantowskiego pytania o możliwość poznania apriorycznego. Zbyt dużym uproszczeniem jest również mówienie o dokonującym się w myśleniu Hartmanna zwrocie „od metafizycznego idealizmu do naturalnego realizmu”, gdyż myśliciel ten nigdy nie opowiadał się za żadnym z tych metafizycznych stanowisk, a jego ontologia, podobnie jak – zgodnie z jego przekonaniem – wszystko, co w historii filozofii ponadhistoryczne, znajduje się poza (diesseits) idealizmem i realizmem. Myśl Hartmanna należy więc raczej widzieć jako zataczającą swoiste koło od ontologicznej interpretacji postawionego przez Kanta problemu poznania (Zarys metafizyki poznania, 1921 oraz Poza idealizmem i realizmem, 1922), poprzez bardzo szczegółową i mającą na względzie wyniki nauk empirycznych analizę kategorialną konkretnych problemów filozoficznych (człowieka, przyrody, życia, historii, kultury – czego przykładem są wszystkie tomy jego ontologii oraz inne pisma) z powrotem do problemu poznania (Poznanie w świetle ontologii, 1949). Jego ontologiczne analizy szczegółowych problemów filozoficznych posiadają naturalnie całkowitą autonomię, a ich znaczenia nie można sprowadzić jedynie do roli, jaką pełnią w Hartmannowskich poszukiwaniach prawdziwego znaczenia ludzkiego poznania. Nie zmienia to jednak faktu, że problem ten nigdy nie przestał być dla niego ważny.
(fragment Wprowadzenia Alicji Pietras)
***
Tom zawiera sześć dotąd niedostępnych po polsku artykułów Nicolaia Hartmanna: Poza idealizmem i realizmem. Przyczynek do rozróżnienia tego, co historyczne i ponadhistoryczne w filozofii Kantowskiej (1924), Nadawanie i wypełnianie sensu (1934), Czasowość i substancjalność (1938), Filozofia przyrody a antropologia (1944), O istocie wymagań moralnych (1949) oraz Poznanie w świetle ontologii (1949). W tekstach tych – w charakterystyczny dla swojej filozofii systematyczny sposób – Hartmann podejmuje problemy filozoficzne z wielu dziedzin przedmiotowych: od filozofii przyrody po ontologię, teorię poznania, antropologię, etykę, aksjologię, historię filozofii i filozofię dziejów.
Eksperyment zastosowany przez Kuzańczyka w O widzeniu Boga ukazuje zatem trudną do pojęcia dialektykę pomiędzy Bożą transcendencją i immanencją, która jest skutkiem Bożej stwórczej Absolutnej Mocy, będącej źródłem bytu każdej rzeczy. Boża Moc jest samym aktualnym istnieniem (actu esse) a zarazem jest wszystkim tym, co może istnieć (posse esse). To jednoczesne połączenie absolutnego aktualnego bycia z absolutną możliwością bycia wyraźnie odróżnia tę nieskończoność od możliwości bycia materii. Nieskończoność jest bowiem najpełniejszą, jednoczesną i najprostszą aktualizacją wszelkiej możności. Boża Nieskończona Moc jest mocą najprostszą i najbardziej zjednoczoną, dlatego jest mocą najbardziej skuteczną. Ta własność sprawia, że w tym wypadku można mówić o Bożej Wszechmocy, która jest znamieniem doskonałości, całościowości, całkowicie przeciwstawnej starożytnemu rozumieniu nieskończoności (…)
(fragment Wprowadzenia prof. Agnieszki Kijewskiej)
W Kuzańczykowym uniwersum poznanie podlega określonej hierarchii. Pierwszym stopniem jest poznanie zmysłowe, po nim następuje poznanie rozumowe, a na końcu akt kontemplacji, odpowiadający najwyższej funkcji intelektu. Cały zamysł traktatu De visione Dei jest oparty o ową drabinę poznania: przedmiotem poznania zmysłowego jest ikona, przedmiotem poznania rozumowego – specyfika Bożego widzenia ujęta w formę tekstu, celem całego procesu – kontemplacja po wejściu „w świętą ciemność”.
Filozofowie zaczynają zazwyczaj od pojęcia, a historycy filozofii od tekstu. W tym przypadku punktem wyjścia nie jest jednak pojęcie widzenia ani sam tekst De visione Dei, lecz materialny przedmiot: tabella – niewielka, drewniana deska z wizerunkiem, która stanie się przedmiotem specyficznego zmysłowego eksperymentu. Znaczenia drewnianej ikony dla interpretacji całej myśli zawartej w traktacie dowodzi również tytuł dzieła, który w pierwszych wydaniach (bazylejskim i paryskim) występuje w wersji rozszerzonej: De visione Dei sive De icona. Sam Kuzańczyk nazywa ten tekst Iconae w dziele De possest.
(fragment Wstępu dr Barbary Grondkowskiej)
Nie ma książek takich jak ta. Styl? To połączenie Vonneguta, Pratchetta i Monty Pythona – ale na dragach. Dialogi błyszczą humorem, kpina jest chirurgicznie precyzyjna, a każde kolejne zdanie to intelektualny atak wymierzony w świat, który nigdy nie miał sensu, ale wszyscy udają, że jest inaczej. To kpina na poziomie mistrzowskim. To po prostu intelektualna demolka. Autor nie bawi się w półśrodki. Nie burzy świątyń – on je wysadza. Czytaj na własną odpowiedzialność. I lepiej nie miej nadziei, że wyjdziesz z tego bez szwanku. „66 Twarzy Lucjana” – to nie jest książka. To zamach na rzeczywistość.
Nie ulega wątpliwości, że współczesna medycyna jest bardziej skuteczna niż ta sprzed stu czy dwustu lat. Pod wpływem technologii postęp w tej dziedzinie wręcz przyspiesza. Ale czy postęp ten dotyczy także myślenia lekarskiego? Czy diagnoza wydana dziś jest bardziej wiarygodna niż taka sprzed stu lat? Najważniejszym problemem, z którym mierzy się autor, jest identyfikacja reguł kierujących rozumowaniem klinicznym. Ich źródła tkwią w dokonaniach nauki odsłaniającej przed nami rzeczywistość kryjącą się za zdrowiem i chorobą, a ich zastosowanie do ratowania ludzkiego życia stało się możliwe dzięki logice i matematyce. Autor zaprasza czytelników do podążenia ścieżkami myślenia lekarskiego. Po drodze okaże się, że doświadczamy czegoś wyjątkowego, co wykształciła historia odkryć naukowych, a współcześnie kształtuje technologia. Jednocześnie zobaczymy, że tytułowa zawodność to objaw nie słabości, lecz siły kryjącej się w myśleniu lekarskim."Wybór obszaru analiz jest doniosły poznawczo i interesujący pod względem filozoficznym. Autor wykazuje się w swoich rozważaniach umiejętnością krytycznego myślenia. Analizowane problemy racjonalności decyzji medycznych są osadzone w szerokiej perspektywie dyskusji poświęconych rozwojowi medycyny i koncepcji EBM. Pracę oceniam wysoko".Dr hab. prof UAM Tomasz Rzepińskidr Wojciech Rutkiewicz - filozof, nauczyciel i metodyk, który zarówno w pracy naukowej, jak i dydaktycznej skupia się na tematyce racjonalności i metod podejmowania decyzji. Od lat związany z Uniwersytetem Warszawskim, jednocześnie uczy w szkołach podstawowych, liceum, szkoli nauczycieli oraz prowadzi działalność edukacyjną. Za fundamentalne dla rozwoju uznaje kształtowanie krytycznego myślenia. Przejawia się to w jego działalności jako autora artykułów naukowych i popularnonaukowych w czasopismach ("Filozofia Nauki", "Kontakt", "Filozofuj!") oraz w publikacjach metodycznych (Filozofuj z dziećmi 2, Gra w szkołę).
Platon nowoczesny, arcynowoczesny – takim chcielibyśmy go widzieć. Nie jako fundatora zamierzchłej tradycji, która nie ma nic wspólnego z nowoczesnością, ani też jako autora korpusu tekstów, do którego w wiernopoddańczym geście dopisujemy jedynie przypisy, wreszcie nie jako paradygmatycznego przedstawiciela „pogrzebanego idealnego świata”, ku któremu zwracamy wzrok w antykwarycznym geście, „by ukazywać współczesności zwierciadło tego, co klasyczne i wiekuiście wzorcowe”. Pragniemy oddać żywotność tradycji platońskiej, dogłębnie przenikającej nasze nowoczesne myślenie. Zdawać by się mogło, iż wskutek likwidacji Akademii Platońskiej utraciliśmy ciągłość tradycji, a współczesna filozofia jest tak odległa od platonizmu, że musi dopiero odzyskać utraconą tożsamość, świadomie wracając do swych źródeł. Już Hegel twierdził wręcz, iż utrzymała się już tylko nazwa filozofii, lecz ona sama znikła. Zarazem jednak cała filozofia jest nie tylko przypisem do Platona, ale też przekazem i formą trwania tradycji. Sam tekst dialogów najlepiej ją przekazuje oraz wystarczy, aby uzyskać dostęp do dziedziny umysłu, która przez tekst się wyraża i która stanowi właściwą jego dziedzinę. Nauka samego Platona – „nauka niepisana” – jest dla nas dostępna za pośrednictwem tekstu dialogów, które pełnią funkcję symbolu, uobecnienia, nakierowując umysł na to, co jest właściwym przedmiotem filozofii, a co ostatecznie okazuje się nie być nawet przedmiotem, ale czymś, co przekracza opozycję podmiot?przedmiot, samą tożsamością bytu, który z sobą za pośrednictwem inności obcuje. Teksty składające się na niniejszy tom stanowią dwa cykle wykładów wygłoszonych w latach 2019 i 2020, będących dowodem na istnienie platonizmu, żywego w filozofii aż po dziś dzień: platonizmu nowoczesnego.
Nowy, już 25. tom z serii Zadania Współczesnej Metafizyki obejmuje materiały z XXV Ogólnopolskiego Sympozjum z cyklu pod tym samym tytułem, i pod hasłem Filozofia o Bogu (14 XII 2023), zorganizowanego w Lublinie, w KUL, przez Katedrę Metafizyki oraz Katedrę Antropologii Filozoficznej i Filozofii Prawa, jak też wspartego przez Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu. Książka zawiera 10 tekstów podzielonych na dwie części. W pierwszej części pt. Bóg Filozofów, znalazły miejsce artykuły poświęcone głównym problemom filozofii Boga. Teksty nowe, stanowiące pokłosie sympozjum, zostały poprzedzone i podsumowane przedrukiem dwóch dawniejszych, ale nadal aktualnych artykułów nestorki polskiej filozofii Boga i religii, s. Zofii Józefy Zdybickiej, emerytowanej profesor i wieloletniego dziekana Wydziału Filozofii KUL: Filozofia a koncepcja i afirmacja Boga, Problem tak zwanej śmierci Boga. Autorka ukazuje w nich ścisłą zależność pomiędzy koncepcją filozofii a rozumieniem Boga, oraz przedstawia stanowiska teoretyczne i praktyczne negujące istnienie Boga, jak również omawia źródła współczesnych negacji Boga.
Tom stanowi przekład polskiej dziesięciotomowej Powszechnej Encyklopedii Filozofii rozpoczęły się w 1998 r., a kolejne dziesięć tomów ukazywało się w latach 2000-2009. Jest to pierwsza w dziejach nauki polskiej encyklopedia filozofii i piąte tego typu wydawnictwo na świecie. Inicjatorem całego przedsięwzięcia oraz przewodniczącym Komitetu Naukowego był o. prof. Mieczysław Albert Krąpiec OP, zaś redaktorem naczelnym całości był ks. prof. Andrzej Maryniarczyk SDB.
Ukazał się pierwszy z projektowanych dziewięciu tom Universal Encyclopedia of Philosophy obejmujący hasła na litery ABCh. Tom stanowi przekład polskiej dziesięciotomowej Powszechnej Encyklopedii Filozofii rozpoczęły się w 1998 r., a kolejne dziesięć tomów ukazywało się w latach 2000-2009. Jest to pierwsza w dziejach nauki polskiej encyklopedia filozofii i piąte tego typu wydawnictwo na świecie. Inicjatorem całego przedsięwzięcia oraz przewodniczącym Komitetu Naukowego był o. prof. Mieczysław Albert Krąpiec OP, zaś redaktorem naczelnym całości był ks. prof. Andrzej Maryniarczyk SDB.Celem Powszechnej Encyklopedii Filozofii jest dać rzetelne podstawy dla pełnego rozwoju klasycznie rozumianej kultury, a więc: nauki, etyki, sztuki (techniki) oraz religii. Encyklopedia uwzględnia dziedzictwo filozofii klasycznej jako podstawę tożsamości kultury europejskiej. Ukazując się w Lublinie mieście położonym na styku różnych cywilizacji, religii i kultur daje obraz nie tylko filozofii europejskiej, ale i pozaeuropejskiej. Powszechność Encyklopedii wyraża się w liście haseł obejmującej dorobek myśli filozoficznej dalekiego Wschodu (Indii, Korei, Chin i Japonii), bliskiego Wschodu (arabskiej i żydowskiej), Ameryki środkowej (Inków i Majów) i myśli afrykańskiej (etnofilozofia). W Encyklopedii znajdują się także informacje na temat filozofów z krajów bałkańskich (np. z Serbii, Chorwacji, Bośni), a także z Rumunii, Bułgarii czy Słowenii i uprawianej przez nich filozofii. W Encyklopedii został uwzględniony dorobek polskiej myśli filozoficznej i wkład polskich myślicieli w rozwój nauki, w szczególności filozofii i humanistyki. Szeroka panorama ukazywanej filozofii stawia Powszechną Encyklopedię Filozofii na czołowym miejscu w polskiej i światowej literaturze filozoficznej.
Co to znaczy być człowiekiem? Czy jesteśmy zwierzętami, czy kimś/czymś więcej? Czym jest świadomość? Czy siedzibą umysłu jest mózg? Czy wolność oznacza wyzwolenie się od zobowiązań? Czy kierując się wolną wolą, możemy pragnąć zła? Czy w świecie zwycięża rozwój, czy śmierć? Te i inne intrygujące nas od wieków pytania stawia Zellker i – co bynajmniej nie jest oczywiste we współczesnej przestrzeni dyskursywnej – proponuje konkretne odpowiedzi, zapraszając nas przy tym do samodzielnego myślenia. Pełnymi garściami czerpie z aktualnej wiedzy naukowej (m.in. antropologicznej, biologicznej, fizycznej), odwołując się również do tradycji filozoficznej i literackiej. Autor dąży do stworzenia syntetycznego obrazu świata i odkrycia ogólnych praw, które nim rządzą. Niniejsza książka jest kontynuacją rozważań podjętych w poprzedniej książce Zellkera, „O rzeczywistości” – tym razem uwaga zostaje skierowana na to, co swoiście ludzkie. Publikacja uzyskała entuzjastyczną recenzję i pozytywne opinie wydawnicze. Książka jest niezwykłą intelektualną przygodą, zarówno dla młodego odbiorcy, który buduje swoją wiedzę, stawiając pierwsze kroki na drodze ku lepszemu poznaniu siebie i otaczającego nas świata, jak i osób, które w swoim odczuciu takowe próby podejmowały wielokrotnie. […] Dzieło to polecam także osobom, które z przyjemnością podejmują wyzwania stawiane naszym umysłom, które są w pełni świadome tego, że prawdziwa nauka nie jest dogmatyczna, że nie ma w niej autorytetów, że jest wolna, że ważne jest to, czy pielęgnujemy umiłowanie myślenia, które wyzwoli w nas kreatywność i nauczy niezależności. dr hab. Wioletta Nowaczewska Imponująca wielość zebranych i zręcznie zaprezentowanych w książce informacji z rozmaitych gałęzi współczesnej wiedzy naukowej pozostałaby jedynie zgrabną kompilacją, gdyby nie umożliwiała […] zrozumienia siebie jako człowieka. […] Autor odżegnuje się od redukcjonistycznej wizji antropologicznej, sprowadzającej człowieka jedynie do poziomu biologicznego lub tłumaczącej ludzkie zachowania przez odwołanie się do sfery procesów fizycznych i chemicznych. Jednocześnie ustalenia naukowe są dla niego ważne, wręcz niezbędne, aby można było mówić o człowieku w sposób uzasadniony i prawdziwy. prof. dr hab. Adam Świeżyński […] jest to bardzo ważny tekst na tle przesadnie akademickiej, skostniałej filozofii, która nie ukazuje piękna i niezwykłości człowieka. […] Dzieło Józefa Częścika [Zellkera] wpisuje się w narastający nurt paradygmatycznych przemian, zwiastujących – jak się wydaje – powstanie nowego, bardziej integralnego modelu badań naukowych pozwalających nam przybliżyć się do zrozumienia tajemnicy rzeczywistości, w szczególności nas samych. dr hab. Jan Wadowski, prof. PWr
Kontynuacja książki Pustka jest radością, czyli filozofia buddyjska z przymrużeniem (trzeciego) oka. Po objaśnieniu głównej tezy o pustości wszystkich zjawisk, w tej książce autor wyjaśnia drugie z fundamentalnych twierdzeń buddyjskiej filozofii, mówiące że doświadczany świat nie jest niczym innym jak tylko umysłem. W oparciu o wiele żartobliwych przykładów dowodzi, że to na pozór szalone stwierdzenie jest w istocie poglądem bardzo spójnym, znacznie logiczniejszym od założenia istnienia realnego świata na zewnątrz umysłu; i do tego poglądem, który jest szansą na wielką wolność i radość, co jest celem buddyjskiej ścieżki. Na tej ścieżce można odkryć niezwykły potencjał i doskonałość naszego umysłu pozostające zwykle naszym nieuświadomionym bogactwem. „Rozważcie więc taką oto propozycję: absolutna wolność za zmianę przekonania dotyczącego świata. Może nie brzmi to aż tak źle jak się na początku wydawało? Jeśli tak, to bądźcie teraz gotowi na pozbycie się kilku skostniałych koncepcji na temat tego, jakimi rzeczy są, bo to właśnie owe koncepcje, a nie rzeczy, ograniczają nasze doświadczenie, do którego chyba każdy chętnie dodałby sporą dawkę wolności”. (ze Wstępu autora)
Platon (427 p.n.e.-347 p.n.e.) uczeń Sokratesa, którego śmierć uważał za niewyobrażalną zbrodnię ateńskiej republiki, napisał 35 dialogów. I są to dialogi fundamentalne w historii filozofii, można wręcz powiedzieć, że bez nich filozofii by nie było. Eutydem to (prawdopodobnie) jeden z wczesnych dialogów Platona. Prowadzi on w nim polemikę z sofistam (Eutydemem i Dionizodorosem) dla których nie liczy się prawda, a jedynie dowiedzenie jakiejkolwiek tezy, co uważa - w osobie Sokratesa - za rzecz wyjątkowo szkodliwą i ostatnie fragmenty dialogu właśnie tej specjalności demagogicznej poświęca, nie kryjąc pogardy. Rozprawia się w tym dialogu Platon z sofistami, przeciwstawiając im metodę dyskutowania, dowodzenia swojego mistrza Sokratesa.
Słusznie ktoś zauważył, że każdy jest dla kogoś socjalistą. To samo da się powiedzieć o konserwatyzmie, o postępowości, o demokracji, o wszystkich terminach wyrażających pojęcia oderwane, a odpowiadające zjawiskom ruchu, rozwoju, przemiany form bytu w dziedzinie społecznej. Rzeczywistą socjologiczną treść tych pojęć odkryć może tylko nauka lub dzieje cywilizacji. Bieżąca praktyka życia robi z tych pojęć oręż w politycznych zapasach, wlewa w nie treść dowolną i przemyca często pod ich płaszczem tendencje niemające nic wspólnego z ich rzeczywistą, dziejową treścią, nawet wprost z nią sprzeczne. Robią to zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy haseł. Te kłamstwa konwencjonalne, wszczepiane w umysły mas bezkrytycznych, obniżają poziom ich kultury duchowej i usuwają im spod nóg trwały grunt, na którym wznosić się może świadomy postęp społeczny. – Zygmunt Balicki.
Marksistowska nauka dowodzi, że drogą walki o zwiększenie zarobku robotnicy nie wywalczą sobie wyzwolenia. Niezbędną jest jeszcze walka polityczna, która odda w ręce robotników zarząd państwowy. W wielu krajach robotnicy uwierzyli socjalnym demokratom, że każde zdobyte przez nich krzesło poselskie zbliża ich do ostatecznego wyzwolenia; zapominając o rzeczywistej walce z burżuazją, wszystkie swoje siły i zaoszczędzone pieniądze używali na to, żeby mieć jak najwięcej własnych posłów w parlamencie. A gdy już zdobyli kilkadziesiąt krzeseł, usłyszeli od swoich socjaldemokratycznych posłów niewesołą nowinę, że wyzwolenie klasy roboczej, w parlamencie obiecywane, wydaje się daleko więcej odległym dzisiaj niż wtedy, kiedy w parlamencie żadnego posła nie było. – Jan Wacław Machajski.
Fascynujący przewodnik po umysłach największych myślicieli ludzkości - od Arystotelesa po Petera SingeraU podstaw filozofii leżą pytania o naturę rzeczywistości, nasze miejsce w świecie i o to, jak powinniśmy w nim żyć. To właśnie intrygowało Sokratesa, który na ateńskim rynku stawiał przechodniom niewygodne pytania i wprawiał ich w zakłopotanie, udowadniając, jak mało rozumieją z otaczającego ich świata. Nigel Warburton oprowadza nas po życiu i twórczości największych myślicieli zachodniej filozofii, skłaniając czytelnika do refleksji - nad pewnością Kartezjusza ("myślę więc jestem") czy też tezą "banalności zła" Hanny Arendt. Ta książka sprawia, że filozofia staje się zrozumiała i przystępna, a nawet pełna humoru. Inspiruje do myślenia, dyskutowania i stawiania pytań.Nigel Warburton - brytyjski filozof, wykładowca i autor licznych książek popularyzujących filozofię. Uzyskał doktorat na Uniwersytecie w Cambridge. Pisał dla "The New European" i "The Guardian". Tworzy blog Virtual Philosopher i jest współautorem podcastu Philosophy Bites, w którym prowadzi wywiady ze współczesnymi filozofami.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?