Tom I:Filozofia nasza, nie przestając być filozofią rozumu, wypiera się tylko jego jednostronności; zaprzecza dotychczasowej filozofii niemieckiej, aby duch był samą tylko potęgą rozumu, a samo myślenie całkowitą jego wypełniało istotę; twierdzi, że wyobraźnia i wola równorodnymi i równowładnymi są potęgami duchowymi, i że jak dotąd była filozofia rozumu, tak być powinna także filozofia wyobraźni i filozofia woli. Tom II:Widzimy stąd, że myślenie jest ciągłym rodzeniem pomysłów, rozwijaniem się ich przy świetle rozumu na warsztacie wyobraźni. Najwięcej z nich umiera zaraz z chwilą rodzenia się, i ginie w przeszłość zapomnienia; inne żyją dłużej, ale także nie dojrzeją, i nie porodzą się czynem; inne poronione umierają; inne jeszcze, zbyt niskiego organizmu, przechodzą w słowa i uczynki powszedniego życia; najmniej zaś takich, co dojrzawszy zupełnie, występują na świat jako czyn.
Karty do gry "Filozofia współczesna" to karciana gra edukacyjna mająca na celu możliwość zapoznania z najważniejszymi filozofami, filozofkami oraz ideami XX i XXI wieku. Karty ukazują sylwetki najwybitniejszych filozofów światowj rangi oraz idee filozoficzne, które rządziły i rządzą współczesnym światem, i które stanowiły najważniejsze nurty myślowe w filozofii i myśli współczesnej. Karty dają możliwość gry w kilkadziesiąt gier i zabaw edukacyjnych. Ilość kart: 56 w talii, w osobnym opakowaniu.
W punkt. Myśli kard. Grzegorza Rysia, które trafiają w sedno to wyjątkowa książka; gromadzi najciekawsze i najbardziej poruszające myśli kardynała Grzegorza Rysia historyka Kościoła i jednego z najbardziej rozpoznawalnych kaznodziejów naszych czasów. Zebrane tu refleksje zostały zaczerpnięte z następujących publikacji, które ukazały się nakładem Wydawnictwa Świętego Wojciecha: - Mistrzowie drugiego planu. O postaciach biblijnych w rozmowach Małgorzaty Bilskiej, autorstwa Małgorzaty Bilskiej i abpa Grzegorza Rysia - Drogi współczucia. rozmowy o miłości do człowieka, autorstwa Małgorzaty Bilskiej.
To, co najważniejsze jest zbiorem refleksji autora wielotomowej i uznanej na rynku wydawniczym Antropodramatyki. Medytacje te były publikowane w latach 2018-2025 w jednym z ogólnopolskich dzienników i spotkały się z pozytywnym odbiorem czytelników.Ich inspiracją były najważniejsze święta, wydarzenia, spory ideowe, myśli wybitnych humanistów i inne okoliczności, a ich tematem przede wszystkim relacja człowieka z Bogiem oraz doniosłe egzystencjalne sprawy człowieka: dobro i zło, miłość, cierpienie i szczęście oraz sprawy eschatologiczne, takie jak śmierć i nadzieja na zmartwychwstanie.Publikacja jest przeznaczona dla osób, którym bliska jest zasada: wiara poszukuje zrozumienia, a rozumienie jest otwarte na wiarę.Pierwszy czytelnik zebranych w niej refleksji, redaktor Piotr Jackowski, napisał o nich: Pięknie pisać o rzeczach podstawowych to dopiero sztuka” oraz „To perełki literackie i poziom refleksji niezrównany.
W Polsce od wielu dziesięcioleci (a właściwie od wieków) istniało szerokie środowisko osób zajmujących się myślą rosyjską. W ostatnich kilku dekadach badaczy filozofii rosyjskiej (zwłaszcza społecznej i religijnej) można było znaleźć właściwie na wszystkich wyższych uczelniach i w wyspecjalizowanych instytucjach naukowych, pochwalić się też mogli znaczącymi wynikami, i to na skalę międzynarodową, w tym szeroką i udaną współpracą z uczonymi rosyjskimi. Wszystko to zainicjowane i zainspirowane było przez znakomite prace, działania i osiągnięcia Andrzeja Walickiego, a potem Włodzimierza Rydzewskiego i Andrzeja de Lazariego. Jednak cztery lata temu cała ta – utrwalona, jak się wydawało – sytuacja uległa wiadomej gwałtownej i szokującej zmianie. W książce niniejszej próbuję na początku – starając się unikać gwałtownych, doraźnych i reaktywnych ocen – zdać jakoś sprawę z tych dramatycznych uwarunkowań, a następnie dokonać pewnego podsumowania czy przynajmniej zestawienia swoich tekstów z zakresu filozofii rosyjskiej z lat ostatnich, choć czasem także z lat dawniejszych. W tytule książki określiłem to wszystko „swoimi ruskimi sprawami” – ruskimi, a nie rosyjskim, by wyrazić w ten sposób jakąś złość, gorycz i zawód po wielu latach zajmowania się filozofią rosyjską. Zajmowałem się jednak zawsze nie tylko filozofią rosyjską. Równie istotne – jako takie i jako tło dla myśli rosyjskiej – były dla mnie powszechna historia filozofii, filozofia społeczna, filozofia religii, wybrane współczesne zagadnienia, kierunki, debaty filozoficzne. Artykuły z tego zakresu stanowią drugą zasadniczą część książki.
Książka Małgorzaty Roeske to studium nie tylko o przywiązaniu (człowieka i zwierzęcia), ale także o powiązaniu (losu zwierzęcia z losem człowieka) i – szerzej – o związaniu (bytu z byciem).W tej perspektywie śmierć istoty bliskiej jawi się jako radykalne od-wiązanie, z którym pozostający przy życiu musi sobie w jakiś sposób poradzić. Od-wiązany doświadcza pustki i rozpaczy. I możliwe, że właśnie dopiero jako od-wiązany doświadcza wszystkich dramatów i antynomii wolności, o których pisali egzystencjaliści. Chodzi zatem o egzystencjalne i egzystencjalistyczne rozumienie wolności jako tragicznego (w sensie Camusowskim) wyzwania – domagającego się działania, ale jednocześnie nie uprawniającego do zajmowania postawy w jakikolwiek sposób uprzywilejowanej wobec innych, nie-ludzkich, bytów.Jeżeli zwierzęta są „aktorami” życia wspólnego, to im także przynależna jest kategoria sprawczości, zaś związanie człowieka i zwierzęcia zyskuje jeszcze jeden wymiar: życie wspólne wymaga uzgodnień i ograniczeń absolutnej wolności, sprawczość musi być tyleż respektowana, co limitowana, a zatem związanie wymaga pewnego kompromisu i rezygnacji.Tadeusz Sławek
Przekład przejrzał, wstępem i przypisami opatrzył: Antoni SzwedDzienniki NB 26 - NB 30 (SKS 25) Srena Kierkegaarda pochodzą z ostatniego okresu twórczości filozofa czyli z lat 1852-1854. Autor dokonuje w nich rozwinięcia i podsumowania tych myśli, które zanotował już we wcześniejszych Dziennikach. Teraz nadawał swoim myślom pełniejszy kształt, lepiej je uzasadniał. Mimo niekiedy podobnych tytułów notatek, za każdym razem Kierkegaard nadaje tym notatkom treść inną, świeżą, oryginalną. Zdaje się mieć niewyczerpane źródło pomysłów. Autor jest w tych notatkach niesłychanie twórczy, inspirujący. W SKS 25 mniej jest skrótów myślowych, aluzji do innych dzieł, jest sporo nowych wyjaśnień, obszerniejszych, niekiedy głębszych niż uprzednio. Mniej też potyczek ze współczesnymi, więcej refleksji niezakłóconej wydarzeniami zewnętrznymi. Myśli Kierkegaarda krążą wokół chrześcijaństwa tego rzeczywistego z lat 50-tych XIX w. w Danii i tego pożądanego przez filozofa chrześcijaństwa Nowego Testamentu. Nie jest to myśl sucha, teologiczna, jakiś wykład subtelności doktrynalnych, lecz głęboko przeżywane stawanie się chrześcijaninem, zanurzone w indywidualnym egzystowaniu.SKS 25 to znakomite uzupełnienie i rozwinięcie tych wątków, które pojawiły się już we wcześniej wydanych w języku polskim SKS 20, SKS 22 i SKS 26.
W części drugiej Biografii Dąmbskiej opisujemy jej ucieczkę wraz z siostrą Aleksandrą z okupowanego przez władze sowieckie Lwowa, pobyt po wojnie w Rzeszowie i Krakowie oraz późniejszą ucieczkę do Gdańska. Piszemy o trudnych czasach stalinizmu, a zwłaszcza o staraniach Dąmbskiej, mających za zadanie obronę filozofii polskiej przed ideologizacją. Podkreślić należy, że Dąmbska nie poddała się stalinowskim represjom. Był to okres walki o zachowanie pamięci po filozofii zostawionej we Lwowie. Dąmbska stała na straży dobrego imienia Twardowskiego i założonej przez niego Szkoły. Nie pozwoliła Adamowi Schaffowi i jego adiutantom na wykluczenie uczniów Twardowskiego z życia akademickiego. Nigdy nie wykładała na żadnej z polskich uczelni marksizmu. Przez lata wiodła bój z władzami o zachowanie niezależnego charakteru filozofii. Stała na straży zasad wyniesionych ze Lwowa. Nie lubiła myśleć o tym, co będzie. Przychylała się raczej do tego, co jest hic et nunc. Jej wiara była poszukiwaniem prawdy. Wspierała się na nadziei oraz miłości. Należała do "miłujących prawdę". Okazała się "chwalebnie uzdolnioną" - jak zapisano na jej świadectwach szkolnych. Dąmbska ukształtowała się w Szkole lwowskiej Twardowskiego. Gdy po II wojnie światowej Kazimierz Ajdukiewicz upomniał się o deklarację przynależności do jego szkoły, z niezwykłym oddaniem dla Mistrza odpowiedziała: Po prawdzie właściwym moim Nauczycielem filozofii był ten, "z którego pełności wszyscyśmy wzięli" i Pan, i Witwicki, i Kotarbiński, i tylu, tylu innych: Kazimierz Twardowski! To przywiązanie do Twardowskiego i Szkoły lwowskiej było szczególnie ważne w jej życiu. Zaważyły na nim lata formacji filozoficznej, a także bycie ostatnią asystentką Profesora. Zawsze oddana i szczera w rozmowach, dała się poznać z dobrej strony. I choć karierę mogła zaledwie zacząć doktoratem, to była "Najlepszą z dobrych" - jak nazwał ją Władysław Tatarkiewicz.
(...) Dzieło Diogenesa Laertiosa, bo o nim mowa, nosi tytuł Żywoty i poglądy słynnych filozofów (...) i oceniane było przez wieki różnie, od zachwytu po dyskredytację, przeważnie zaś niedoceniane, analizowane tylko jako podręcznik filozofii czy wyraz pewnej filozofii bez wartości literackiej. Jednak wartość ta była bezsporna dla czytelników antycznych, którzy akurat tę wersję z wielu innych podobnych opisów myśli filozoficznej zachowali przez kolejne wieki, traktując je jako arcydzieło w zakresie literackiego opisu filozofii.Jeden ze najsłynniejszych polskich hellenistów, Tadeusz Sinko, napisał, że "Lartios Diogenes" był autorem dziesięciu ksiąg tekstu, które "skompilował bezkrytycznie i nieporządnie ze źródeł biograficznych i doksograficznych". Polski filolog klasyczny kolejnego, powojennego pokolenia, Jerzy Łanowski, także używał na określenie dzieła Diogenesa niezbyt pochwalnego określenia "niekrytyczna kompilacja", ale dostrzegał w nim pewną wartość przez sam sens jego istnienia, wszak to jedyna, a zatem "bezcenna, historia filozofii przekazana nam przez starożytność". Współcześni badacze Diogenesa - czy to z końca XX w., czy z pierwszych dekad XXI w., obecnie na całym świecie coraz bardziej doceniają wartość jego dzieła. Na przykład Jrgen Mejer w swej monografii domaga się "fresh analysis of Diogenes Laertius" i rzeczywiście potrzeba takiej świeżej analizy stała się ostatnio źródłem nowych, ciekawych ustaleń naukowych. Problematyka twórczości tego autora jest opracowywana od blisko stu lat niejako od nowa. Wśród najświeższych polskich postulatów i badań w tym zakresie należy wymienić prace Mariana Wesołego, w tym tłumaczenia tekstów poświęconych poszczególnym filozofom omawianym w dziele Diogenesa Laertiosa, jak Manifest epikurejskiej filozofii życia, Arystoteles według Diogenesa Laertiosa oraz Filozofia - dziełem Hellenów. Prolog Diogenesa Laertiosa. Ambicje dodania paru uwag na temat charakteru stylu naukowo-podręcznikowego dzieła Diogenesa ma także niniejsza monografia, poświęcona świadomości literackiej i genologicznej tego autora.(fragment rozdziału Wstępna teoria (nie)świadomości)
Książka Zofii Król wzięła się z tęsknoty. Tęsknoty za pewnym miejscem, ale i za samym doświadczaniem przestrzeni. To wielowątkowa opowieść o tym, w jaki sposób nawiązujemy relację z trójwymiarem, oswajamy go, a potem przekładamy te doznania na język literatury, malarstwa, filozofii. Autorka przygląda się tekstom, mapom i obrazom, śledzi wędrówki współczesnych artystek, zamyśla się nad kondycją marzącej o wejściu w widok podmiotki. Jednocześnie sama podróżuje w czasie i przestrzeni, przenosząc się płynnie z pagórków południowej Anglii końca XVIII wieku, gdzie przypatruje się pewnej poziomce, na zalane słońcem XV-wieczne burgundzkie uliczki, z dzikich stoków Garganów – na dziewiąte piętro pewnego warszawskiego wieżowca i na szczyt prowansalskiej Góry świętej Wiktorii, skąd roztacza się niezwykły widok. Przewodniczkami w tej podróży są pisarki i pisarze – Wordsworthowie, Haupt, Białoszewski, Miłobędzka, Lebda, malarze – van Eyck, Cézanne, Hockney, filozofowie – Merleau-Ponty czy Berleant, oraz ktoś jeszcze – pomarańczowy ludzik Google Maps. Autorka odsłania również złożoność wirtualnych i zapośredniczonych form doświadczania przestrzeni, odwołuje się przy tym do prac artystów, którzy wykorzystują ich potencjał. Ta oryginalna – erudycyjna, a przy tym napisana z lekkością – książka przychodzi do nas w momencie, kiedy zwykłe czynności, takie jak gapienie się za okno, a nie w ekran telefonu, czy bezinteresowne włóczęgi zyskują status czegoś zupełnie wyjątkowego. Unikając utartych ścieżek i ustalonych schematów myślenia o przestrzeni, autorka proponuje nam własną, osobną o niej opowieść, zachęcając zarazem do uważności i doznawania wszystkimi zmysłami.
Teorie mitu politycznego Georges'a Sorela, Ernsta Cassirera oraz Rolanda Barthes'a są częścią tradycji politologicznej. Najczęściej to Sorel jest uważany za twórcę dyskursu o micie politycznym, jemu jest przypisywana rola w rozpoznaniu znaczenia mitu politycznego we współczesnej polityce. Jego teoria zakłada, że mit, rozumiany jako irracjonalny i emocjonalny obraz, jest decydującym motorem działania politycznego, zwłaszcza w rewolucjach i ruchach społecznych. Według niego mit, w przeciwieństwie do ideologii, nie jest racjonalnym konstruktem, ale emocjonalnym wzywaniem do działania, które skupia ludzi wokół wspólnego celu. W prezentowanych przez Sorela, Cassirera i Barthes'a teoriach mitu politycznego Mateusz Nieć odnajduje wiele elementów wspólnych, by następnie dokonać ich porównania. Według niego wszyscy teoretycy podkreślają niespotykaną dotychczas siłę oddziaływania czynników irracjonalnych w kształtowaniu procesów wyboru władzy w nowoczesnym państwie. W ich przekonaniu legitymizacja władzy w reżimach politycznych nowoczesnych państw opiera się nie na racjonalnym programie wyborczym, ale na emocjach społecznych, które ulegają procesom symbolizacji, m.in. w mitach politycznych. Analizowani myśliciele proroczo wskazali na problem współczesnej polityki związany z kształtowaniem się procesów elekcji władzy w demokracji masowej oraz przewidzieli m.in. nowe typy zagrożeń populistycznych, jakich jesteśmy obecnie świadkami.
Publikacja dotyczy polskiej kulturowej codzienności w ostatnich latach. Zawiera analizy i interpretacje takich zjawisk, jak Strajki Kobiet, mowa nienawiści, hejt, poetyka memów czy dyskurs przywódczy, rozważania o narracji w prozie Andrzeja Stasiuka i mowie noblowskiej Olgi Tokarczuk oraz analizę użycia feminatywów i oznaczeń niebinarności w polszczyźnie. W książce znalazły się także refleksje na temat teorii znaku i przekładu intersemiotycznego.*****On Speaking, Language and Certain Manifestations of Cultural Everyday LifeThe publication concerns Polish cultural everyday life in recent years. It contains analyses and interpretations of such phenomena as: Polish Women's Strike, hate speech, hate, the poetics of memes, leadership discourse, reflections on the narrative in Andrzej Stasiuk's prose and Olga Tokarczuk's Nobel speech, as well as the analysis of the use of feminatives and non-binary determinations in Polish. The book also includes reflections on sign theory and intersemiotic translation.
To niezwykła pomoc duszpasterska, która prowadzi czytelnika przez tajemnicę Bożego Narodzenia w sposób świeży, nieoczywisty i głęboko inspirujący. Książka odkrywa bogactwo świątecznej tradycji; sięga do źródeł historycznych, mniej znanych faktów oraz nierozpowszechnionych ciekawostek związanych z historią narodzin Chrystusa i duchowością tego wyjątkowego czasu.Publikacja łączy w sobie walor edukacyjny i formacyjny. To wyjątkowy zbiór faktów, ale również przewodnik, który prowadzi do osobistego odkrywania obecności Boga w Kościele i w codzienności. Książka została przygotowana z myślą o praktycznym wykorzystaniu duszpasterskim. Może stać się cennym narzędziem dla kapłanów, szczególnie podczas spotkań kolędowych - jako dar dla parafian, zachęta do refleksji i pogłębienia wiary, a także zaproszenie do wspólnego odkrywania sensu Bożego Narodzenia.To nie jest kolejny przewodnik po świętach - to propozycja spojrzenia na nie z innej perspektywy: z wrażliwością na historię, tradycję i duchowe bogactwo Kościoła.
Książka dla wierzących, niewierzących i tych, którzy wątpią w swoją (nie)wiarę Czym tak naprawdę jest wątpienie i jak należy je oceniać? – to główny temat rozważań Veroniki Hoffmann. Autorka analizuje, czym tak naprawdę jest wątpienie, i zadaje wiele ważnych dla chrześcijanina pytań. Nie udziela jednak pochopnych odpowiedzi i nas również przed tym przestrzega. Pokazuje, że wątpliwości wcale nie są przeciwieństwem wiary: mogą ją wręcz umacniać i pogłębiać, być impulsem do stawiania ważnych pytań – a to znak, że nasza wiara jest żywa. Autorka porusza się w różnych kontekstach: sięga do Biblii, duchowości ojców Kościoła, ale także do współczesnej i filozofii, kultury i doświadczenia zwykłego człowieka. Czy wątpienie to grzech? Czy mogę wierzyć i jednocześnie wątpić? Co o wątpieniu mówi Biblia? To książka, mądra i głęboko ludzka. Obala stereotypy i zaprasza do myślenia. I do wiary, która nie boi się pytać.
Część pierwsza cyklu KSIĘDZA TWARDOWSKIEGO PYTANIA I ODPOWIEDZI, zatytułowana Gdzie się ukrył Pan Bóg? O tajemnicach wiary jest zaproszeniem do poznania Pana Boga, wszystkich Osób Trójcy Świętej: Boga Ojca, Pana Jezusa i Ducha Świętego, Matki Bożej, szukania Boga w świecie, poznania, czego uczył, kiedy na ziemi przebywał ze swoimi uczniami. Jest też zachętą do tego, żebyśmy nauczyli się zachwycać: gwiazdami, drzewami, kwiatami, ptakami, zwierzakami i żebyśmy nauczyli się podziwiać: przyrodę i wszystko, co Pan Bóg stworzył i co nam dał.
Kościół staje się naprawdę misyjny, gdy jego członkowie idą razem drogą współpracy, modlitwy i braterskiej współodpowiedzialności.Kościół wciąż musi się uczyć synodalności i misyjności, o czym przypomniał nam papież Franciszek, rozpoczynając proces nazywany drogą synodalną.W Biblii znajdujemy przykład dwóch świadków, którzy przetarli ten szlak przed nami - Pawła i Barnabę. Ich przyjaźń, współpraca w głoszeniu Ewangelii i budowaniu wspólnoty Kościoła to dla nas inspiracja, jak umacniać wspólnotę dziś - słuchając siebie nawzajem, prowadząc dialog i biorąc odpowiedzialność za wspólnotę i jej misję.Ksiądz Stanisław Haręzga zaprasza nas do medytacji biblijnek w rytmie lectio divina - wpatrując się w przykład Pawła i Barnaby, odkryjmy, że Kościół staje się naprawdę synodalny tam, gdzie żyją ludzie gotowi iść razem drogą Ewangelii.
Filozofia wina to najpopularniejsze, najczęściej czytane dzieło wybitnego węgierskiego pisarza i filozofa Béli Hamvasa. Książka napisana latem 1945 r. nic nie straciła na swojej aktualności i wciąż zachwyca szerokie rzesze czytelników, którzy odnajdują w niej dwie warstwy znaczeniowe. Ta najgłębsza to esej o filozofii życia. Napisany w zaledwie rok po wojnie stanowi pisarski przełom – jest powrotem do pogody ducha, wolności, beztroski, więzi z Bogiem, wiary w Opatrzność, jakie znamy z Księgi gaju laurowego, a szczególnie z eseju Pod tamaryszkiem. Miłośnicy wina znajdą w niej wspaniałą encyklopedię wiedzy o węgierskich winach. Odmianach, miejscach, smakach, ale przede wszystkim o znaczeniu wina dla człowieka. Głównym tematem Filozofii wina jest droga do odzyskania „wyższego stopnia trzeźwości” i wyzwolenia się z tragicznej jednostronności, w jakie wpędzają nas współczesny racjonalizm i pragmatyzm codzienności życia. Autor zachęca nas do odbudowania duchowo-zmysłowej integralności człowieka. Hamvas czyni to poprzez postawienie w nowy sposób klasycznych pytań filozoficznych i metafizycznych, wypowiadanych językiem poezji, muzyki i malarstwa, słowami, które nie chcą nikogo przekonywać, ale są w stanie wszystko wytłumaczyć. *** W samym sercu powojennego chaosu, latem 1945 roku, podczas pobytu w Berény nad Balatonem, Béla Hamvas tworzy niewielkie, ale intrygujące do dziś dzieło. W tej oryginalnej rozprawie, wino dla Hamvasa jawi się czymś więcej niż tylko przyjemnością jego spożywania – to swoisty filozoficzny akt oporu wobec banału i powagi świata. Otrzymujemy opowieść, która jest nie tylko pochwałą wina, ale przede wszystkim medytacją nad prostymi przyjemnościami i głęboką afirmacją życia. Mariusz Kapczyński (dziennikarz i krytyk winiarski, red. naczelny portalu Vinisfera.pl)
Książka Mieczysława Jacka Skiby to duchowy manifest wzywający do przebudzenia świadomości i odzyskania wewnętrznej mocy człowieka. Autor - mistyk i wizjoner - ukazuje świat jako przestrzeń walki dobra z ciemnością, w której ludzie, od wieków zniewoleni przez systemy polityczne, religijne i materialne, muszą ponownie odkryć swoje boskie pochodzenie. W osobistym, emocjonalnym tonie Skiba łączy refleksję duchową z krytyką współczesnej cywilizacji, apelując o współpracę, miłość i jedność jako jedyną drogę ku pokojowi i wyzwoleniu ludzkości. Publikacja łączy elementy eseju mistycznego, manifestu społecznego i duchowego przewodnika.
Suma logiczna jest świadectwem przekonania, że logika to droga do prawdy. I faktycznie, zastosowana tu zasada - powiedzielibyśmy dziś - ekonomii myślenia, słynna brzytwa Ockhama, niezmiernie przysłużyła się nauce i filozofii. Podobnie cenne było oddzielenie logiki i metafizyki, które otworzyło drogę nowoczesnemu sposobowi myślenia o języku, mechanizmach działania umysłu i łączenia słów z rzeczami.
Czy w epoce „postmetafizycznej” nadal warto pytać o metafizykę? Karol Tarnowski – jeden z najwybitniejszych współczesnych polskich filozofów religii – odpowiada na to pytanie twierdząco.
Myśleć metafizycznie to zbiór esejów, rozpraw i rozmów, które ukazują, że pragnienie metafizyczne – potrzeba orientacji w świecie i pytanie o całościowy sens – jest nieusuwalnym wymiarem ludzkiego doświadczenia. Autor, w dialogu z Kantem, Heideggerem, Lévinasem czy Tischnerem, pokazuje, że metafizyka nie musi być systemem abstrakcyjnych pojęć, lecz jest czytaniem świata w świetle wartości prawdy i piękna. Szczególne miejsce zajmuje tu problem dobra, rozumianego jako wezwanie i obietnica ocalenia w świecie na zakręcie.
Najnowsza książka Karola Tarnowskiego to zaproszenie do samodzielnego myślenia, które nie godzi się na redukcję ludzkiego życia do „nagich faktów”. To propozycja metafizyki otwartej, zakorzenionej w doświadczeniu, a zarazem głęboko związanej z nadzieją.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?