W tym dziale znajdą coś dla siebie Ci, którzy poszukują ciekawych, wyszukanych przepisów, mnóstwo książek kucharskich z niesamowitymi, ciekawymi, przepysznymi przepisami. Diety, jadłospisy, sposoby przyrządzania, kuchnie świata, kuchnia tradycyjna, kuchnia polska, poradniki dietetyczne, mity żywieniowe, zdrowa kuchnia rodzinna, sałatki, marynaty, superfoody. Te i inne informacje znajdziesz w naszych publikacjach w sklepie Dobreksiazki.pl
W tej książce zgromadziliśmy niektóre z naszych ulubionych przepisów na dżemy, galaretki, marmolady, marynaty, czatneje, sosy i wiele innych przetworów, a także mnóstwo porad, jak je wykorzystywać. Znajdziesz tu wszystko: od dżemu z jagód do sosu z cukinii, od konfitur z fig po marynowane szparagi i dodatkowo wiele kombinacji, które staną się podstawą twojej spiżarni. Ponieważ mamy wiele lat wspólnych doświadczeń, a nawet zdobyliśmy różne nagrody w konkursach kulinarnych, dzielimy się naszą wiedzą, dając rady i przydatne wskazówki. Gdy zaczniesz myśleć o robieniu przetworów, odkryjesz, że możliwości w tym zakresie są niemalże nieograniczone. Mamy nadzieję, że korzystając z tego przewodnika, zaczniesz znajdować przyjemność w robieniu przetworów w takim stopniu, w jakim my ją znajdujemy.
Lubisz dobrze zjeść, a przy tym zachować szczupłą sylwetkę? Oto dieta dla ciebie!
Dieta dolce to połączenie smacznych, niskokalorycznych dań z prostymi ćwiczeniami. Poznaj znakomite przepisy Gino D’Acampo, m.in. dania na romantyczne kolacje, potrawy, którymi zadziwisz gości, zdrowe przekąski i nietuczące desery. Wprowadź także prosty plan treningów zapewniających zgrabną sylwetkę. Ten przyjemny sposób odżywiania sprawi, że z łatwością schudniesz, a także wzmocnisz mięśnie.
Dzięki przepisom Gino D’Acampo i poradom wybitnej dietetyczki Juliette Kellow, która wyjaśnia, co jeść, a czego unikać, ta bezstresowa metoda odchudzania zrewolucjonizuje twój sposób myślenia o zdrowym odżywianiu. Jeszcze nigdy dieta nie smakowała lepiej!
Trenerka Nicki Waterman pomoże ci zrzucić zbędne kilogramy. Opracowany przez nią program ćwiczeń jest wyjątkowo łatwy i elastyczny, da się go wpasować nawet w najbardziej napięty plan zajęć. Pięciominutowy trening przyspieszający przemianę materii można wykonywać w domu, w pracy lub w każdym innym miejscu.
GINO D’ACAMPO to mistrz nowoczesnej kuchni włoskiej. Jego książki: Dieta italiana, Włoskie dania makaronowe, Smaczna i zdrowa kuchnia włoska są wysoko oceniane przez wielbicieli dobrego jedzenia, znakomicie się sprzedały. Urodzony na południu Włoch Gino odziedziczył zamiłowanie do gotowania po swoim dziadku. Jest dyplomowanym kucharzem. Pracował w wielu krajach europejskich. Obecnie mieszka w Anglii i regularnie występuje w tamtejszej telewizji.
Chcemy, by nasze potrawy były wyśmienite i długo zachowywały swój smak. Marynowanie jako sposób przedłużania trwałości produktów spożywczych znowu staje się popularne.
Wypróbuj nasze niecodzienne przepisy na marynowane owoce, warzywa, grzyby, ryby, orzechy, zioła i jajka. Produkty te konserwujemy w oleju, occie, cukrze, soli i alkoholu. Podpowiemy Ci, jak zrobić pesto nie tylko pomidorowe, lecz także makowe, borowikowe i z pestek dyni. Nauczymy Cię, jak zamarynować kapary i ślimaki. Doradzimy, co zrobić, by marynowane ogórki miały niepowtarzalny smak. Dzięki nam dowiesz się, jak zamarynować w alkoholu owoce egzotyczne i grzyby. W książce znajdziesz: najważniejsze zasady konserwowania potraw, szczegółowy kalendarz marynowania produktów, liczne przepisy: łatwe, tradycyjne, nietypowe i ekstrawaganckie.
Dżemy i marmolady już dawno przestały być jedynie "smarowidłem" idealnym na kanapki. Nasz gust zmienił się znacznie od czasów babć, a przetwory te coraz częściej kuszą nas słodkimi korzennymi nutami lub ostrym aromatem chili i octu. Stały się też doskonałym dodatkiem do serów, mięs i deserów. Przygotowuje się je w mgnieniu oka. Bez względu na to, czy są słodkie, pikantne, czy łagodne, zawsze smakują wyśmienicie. W książce zawarto: Kilkadziesiąt przepisów na pyszne i zdrowe dżemy, galaretki i marmolady. Rady mistrzów kuchni, którzy podpowiadają, jak wykorzystać te domowe przetwory. Przepisy na wyśmienite dania obiadowe, drinki i desery z dodatkiem dżemów i galaretek. Propozycje niezwykłych dodatków do dżemów np. w postaci alkoholu, orzechów, czekolady, egzotycznych przypraw.
Jak przyrządzić sałatkę z ziemniaków, którą zajadał się Ernest Hemingway, gdy mieszkał w Paryżu?
Czy wiersz Cebula świadczy o wyjątkowej pozycji tego warzywa w jadłospisie naszej noblistki Wisławy Szymborskiej?
Co Antoni Czechow myślał o karasiu w śmietanie – daniu, które zabiło Iwonę, księżniczkę Burgunda, z dramatu Witolda Gombrowicza?
Czym krzepiły się postacie biblijne i co oprócz sławnej „magdalenki” spożywali bohaterowie W poszukiwaniu straconego czasu Prousta?
Erudycja Bogusława Deptuły robi wrażenie. Ale Literatura od kuchni jest nie tylko zbiorem błyskotliwych felietonów na temat związków słowa pisanego z jedzeniem – to także swego rodzaju książka kucharska. Dowiemy się z niej, w jakich proporcjach połączyć odpowiednie składniki, aby poczuć się jak bohaterowie literackich arcydzieł. Czasem będą to potrawy prawdziwe, czasem zupełnie fantastyczne, jak niewiniątko
w tarapatach, misjonarz na dziko czy Syrena Południa w białym winie, wszystkie trzy z powieści Rolanda Topora.
Lektura obowiązkowa każdego smakosza. Palce lizać!
Bogaty wybór ciekawych przepisów na znakomite, sprawdzone sałatki i surówki pomoże ozdobić i urozmaicić każdy posiłek.
Autor proponuje wykorzystanie warzyw tradycyjnie stosowanych w naszej kuchni, jak i tych rzadziej używanych (skorzonera, jarmuż, kard)
"Przewodnik wraz z przepisami po szlachetnym alkoholu który w domowych warunkach możemy uczynić."
Nalewki są najbardziej tradycyjnym polskim alkoholem. Pewnie większość z nas choć kilka razy w życiu próbowała samodzielnie wyprodukować alkoholowy smakołyk. Wytrawną nalewkę do mięs lub słodką, dobrze zastępującą likier ? do kawy. W polskich domach nalewki od wieków robiło się w tysiącach odmian, stosując różnorodne receptury. Sekrety robienia nalewek przechodziły w rodzinie z pokolenia na pokolenie.
Matthew Fort, brytyjski pisarz i krytyk kulinarny, ponownie zasiada za kierownicą kultowej vespy!
Tym razem, wiedziony wspomnieniami wyrusza odkrywać kulinarne sekrety Sycylii i Sycylijczyków, bo każdy przecież wie, że ?zobaczyć Włochy, a nie zobaczyć Sycylii, to tak, jakby wcale nie zobaczyć Włoch, gdyż Sycylia jest kluczem do wszystkiego?.
Razem z nim skosztuj najznakomitszych marsalskich trunków, rozpływającego się w ustach tuńczyka, a na deser nie zapomnij o wyjątkowej, ręcznie przygotowywanej czekoladzie z Modici.
Jeśli jednak twój apetyt nie będzie zaspokojony, nie martw się, znajdziesz w książce ponad 50 smakowitych przepisów! No i nie musisz, jak autor, obawiać się groźnej mafii.
Zatem weź głęboki oddech i przygotuj się na niezwykłą mieszankę smaków!
Polędwica błyszczała od oleju aromatyzowanego węglem drzewnym. Słowem, wołowina z rusztu z pieczonymi ziemniakami i surówką. Ba, ale cóż to była za wołowina ? o konsystencji aksamitu i aromacie róż. Kilka liści lekko przywiędłej sałaty lodowej, chrupiące pieczone ziemniaki, drażniący, ostry smak lekkiej spalenizny, który uzyskuje się na porządnym ruszcie opalanym węglem drzewnym.
Poznaj właściwości lecznicze najpopularniejszych warzyw, a także ich zastosowanie w kuchni i kosmetyce. Znajdziesz tu również informacje na temat tego, jak wzmocnić odporność organizmu, jak zdrowo się odżywiać, jaka żywność może osłabiać organizm, jak właściwie przygotowywać dania z warzyw. Poradnik skierowany jest do każdego, kto chce zadbać o swoje zdrowie i pragnie uważniej przyjrzeć się codziennej diecie.
Johanna Budwig urodziła się 30 września 1908 roku. zmarła 19 maja 2003 roku. Doktoryzowała się z chemii i fizyki, by następnie pracować jako konsultantka dla Federalnego Instytutu Badań nad Tłuszczami i odbyć studia z zakresu medycyny oraz naturo-patii, a następnie we właściwy i odpowiedzialny sposób służyć pomocą osobom chorym, które coraz częściej decydowały się zasięgnąć u niej pomocy. Uznana za jeden z największych autorytetów na świecie w dziedzinie tłuszczów i olejów jako pierwsza dokonała klasyfikacji tłuszczów zgodnie z ich składem. Przeprowadziła szczegółowe badania efektów, jakie wywołują tłuszcze uwodornione oraz denaturacyjne na zdrowie człowieka i doszła do wniosku, że są one destrukcyjne. Jednocześnie odkryła lecznicze właściwości niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) na choroby zwyrodnieniowe, włącznie z chorobami nowotworowymi.
Dr Budwig jest autorką licznych książek - wśród nich znajdują się takie tytuły jak: „Nowotwór. Problem i rozwiązanie". „Syndrom tłuszczu: dyskusja o związkach między tłuszczami a chorobami serca oraz nowotworem płuc", „Nowotwór, poważny problem. Rzecz o właściwym używaniu tłuszczów", „Śmierć w wyniku guza". Jest także autorką licznych badań naukowych i rozpraw, w których przedstawia rezultaty krytycznego podejścia do wielonienasyconych kwasów tłuszczowych i toksycznych efektów wywoływanych przez kwasy „trans", uwodornione oraz nasycone na zdrowie (wszystkie książki zostały przetłumaczone na wiele języków).
Pragnęła, aby to jej uczeń, dr Raymond Hilu, dokonał przekładu jej książki, a nawet, by dokonał drobnej korekty (pojawia się ona w tłumaczeniu, oryginał książki bowiem pozostał niezmieniony). Po lekturze niniejszego przekładu książki, który jest wierny oryginałowi, na ostatnich stronach będzie można przeczytać
0 rezultatach wspólnych badań i doświadczeń dr Raymonda Hilu i dr Budwig, które pozwoliły na dokonanie niewielkich zmian w założeniach wybitnej biochemiczki, „których ona sama niestety nie mogła poznać, choć dzieło zostało przetłumaczone już wielu lat temu".
Oto przed Państwem tłumaczenie książki dr Joahnny Budwig (składa się na nią transkrypcja d wudziestom i nutowego wystąpienia podczas jednego z kongresów, uzupełniona dwoma dodatkowymi wystąpieniami konferencyjnymi).
FRAGMENT KSIĄŻKI:
Poznaj Włochy od najsmaczniejszej strony!
Udaj się w kulinarną podróż po Toskanii, a szlak podróży niech wyznaczają Ci kubki smakowe. Odkryj najlepsze włoskie restauracje w pachnącej bazylią i winem Toskanii. Oprócz kulinarnej podróży na deser zaserwujemy Ci ponad 100 przepisów, dzięki którym będziesz mogła urządzić toskańską fiestę w swojej własnej kuchni.
Wyrusz z Beth Elon w kulinarną przygodę przeplataną licznymi opowieściami, anegdotami oraz przepisami z jednego z czarujących i najpiękniejszych zakątków na Ziemi!
Suszenie żywności jest ekonomiczne i znacznie prostsze od wekowania i zamrażania, a suszone produkty zachowują wartości odżywcze i doskonały smak. Dzięki tej książce poznasz sposoby suszenia żywności: owoców, warzyw, grzybów, ziaren, mięs i ziół. Dowiesz się, jak suszyć produkty w słońcu, piekarniku bądź w suszarce. Opisano w niej metody obróbki wstępnej niezbędnej do tego, by pokarmy zachowały świeży smak i jak najwięcej składników odżywczych. Doradzono, jaką wybrać suszarkę i jak pakować ususzoną żywność. Autorka książki podpowiada także, jak wykorzystać suszone produkty: podaje przepisy na smaczne potrawy ? przekąski, zupy, dania główne, desery, żywność dla niemowląt. Krok po kroku nauczysz się robić m.in. granolę, pomidorowe pesto, suszone mięso indyka, babeczki jabłkowo-wiśniowe, herbatki ziołowe, roladki owocowe, ciasto z dyni i mieszanki na zupę. Z suszonych produktów można zrobić także niebanalne upominki, np. saszetki potpourri. Książka ta jest doskonała dla każdej dbającej o zdrowe odżywianie, praktycznej gospodyni.
Wekowanie, zamrażanie, suszenie, robienie solanek i przechowywanie w piwnicy owoców, ziół i warzyw Ciesz się owocami i warzywami zachowującymi świeżość przez cały rok Nie musisz mieć wiele czasu i lat doświadczeń za sobą, aby bez trudu przygotowywać przetwory z owoców i warzyw wyhodowanych we własnym ogrodzie. Jasne i proste instrukcje dadzą Ci poczucie pewności siebie i wiedzę, w jaki sposób zamrażać, suszyć, wekować, przechowywać w piwnicy i w solankach wszystkie skarby, jakie oferuje nam natura. Zetrzyj i zamroź nadmiar cukinii ? idealnie nada się do wielu potraw przez całą zimę. Kup na targu warzywnym skrzynkę pomidorów i zrób z nich pikantny sos pomidorowy. Zawekuj nadmiar fasolki szparagowej z własnego ogródka, by móc się cieszyć świeżymi warzywami przez cały rok, lub też mieć świetny podarunek. Rady i przepisy zawarte w tej książce pozwolą Ci odżywiać się przez cały rok zdrowymi lokalnymi produktami lub samodzielnie wyhodowanymi we własnym ogrodzie.
Claude Lévi-Strauss (1908–2009), jeden z najwybitniejszych myślicieli francuskich XX wieku, twórca strukturalizmu i strukturalnej antropologii, po sukcesach jego książek z lat 50. (Smutek tropików) zajął się badaniem mitów amerykańskich Indian spisanym w czterotomowych Mitologikach, publikowanych w latach 1964–1971. Tom pierwszy, Surowe i gotowane, ukazał się niedawno w polskim przekładzie (Wydawnictwo Aletheia, Warszawa 2010). Niniejszy tom jest drugi w tym cyklu. Podobnie jak poprzedni fascynuje nie tylko bogactwem zgromadzonego materiału w postaci indiańskich mitów, lecz także odkrywczą eksplikacją ich sensu opartą na faktach etnografii, zoologii i botaniki. Głównym przedmiotem zainteresowania autora są jednak formalne związki między mitami, ich „transformacje” czy „inwersje”. Te dwa uzupełniające się wymiary, etnografia i system formalnych związków, pozwalają ujrzeć „strukturalizm z ludzką twarzą” – wcale nie redukcję do czysto formalnej kombinatoryki, lecz żywą treść eksplikowaną z pomocą aparatury formalnej. Wbrew późniejszym przekonaniom ten strukturalizm to nie matematyka i formalizm. Jego ideowe podłoże tkwi gdzie indziej: w przekonaniu, że struktura ludzkiego umysłu jest uniwersalna i „przedkulturowa” – niezależnie od kultury ludzkie wizje świata są podobne, może nawet wrodzone. Choćby w celu weryfikacji takiej przesłanki-tezy warto śledzić ten fascynujący sequel Lévi-Str
Jarosław Kret, popularny prezenter telewizyjny, zaprasza w niepowtarzalną podróż po kuchni Indii, tak różnorodnej i fascynującej jak ten subkontynent, zamieszkiwany m.in. przez niejedzących wołowiny hindusów, nieuznających wieprzowiny muzułmanów oraz dżinistów i buddystów, którzy wcale nie spożywają mięsa.
Nie jest to tradycyjna książka kucharska służąca jedynie do gotowania. To również, a może przede wszystkim, książka do poczytania – przepisy kulinarne są okraszone bowiem licznymi wspomnieniami, anegdotami i spostrzeżeniami autora.
Znawcy polskich regionalnych kuchni skłaniają się ku twierdzeniu, że trzon naszej tradycji ma rodowód ziemiański i szlachecki i że to właśnie ta tradycja przenikała do innych grup społecznych, które na własne potrzeby i zgodnie z lokalną specyfiką, możliwościami i potrzebami twórczo ją modyfikowały. Dziś z pewnością warto zwrócić uwagę na różnorodność składników, która jest podstawowym wyznacznikiem charakteru lokalnych specjałów, umiejętnie wykorzystywanych przez współczesnych kucharzy. Prezentowana książka przybliża specyfikę kuchni śląskiej, góralskiej, kaszubskiej, kresowej, małopolskiej i wielkopolskiej. Najpopularniejsze przepisy ułatwią przygotowanie regionalnych i smakowitych potraw w domowym zakątku.
Niektórzy mawiają, że najlepsza kawa jest czarna jak piekło, mocna jak śmierć i słodka jak miłość. Ale gatunków i sposób parzenia jest tak wiele, że osoby, które wolą łagodniejsze smaki również znajdą coś dla siebie. Wyśmienity smak kawy zależy zarówno od gatunku, jakości ziaren i wody, ale również od sposobu parzenia. W prezentowanej książce doświadczony barista zdradza tajniki przygotowania tego szlachetnego napoju oraz sposoby jego dekoracji. Prezentuje również sprawdzone przepisy na kawy smakowe i koktajle.
W poszukiwaniu źródeł medycyny naturalnej, przepisów dietetycznych i kulinarnych oraz odmiennych od znanych dotychczas sposobów wykorzystywania bogactw przyrody, w szczególności wody i roślin o właściwościach leczniczych, zwracamy się dzisiaj ku niektórym metodom terapeutycznym, przepisom kulinarnym i dietetycznym stosowanym w odległych wiekach. Kuchnia oparta o wiedzę i praktykę św. Hildegardy to naturalny sposób na zdrowe życie, wypełnione przy tym wybornym smakiem znakomitych potraw. Aby to, co spożywacie, było waszym lekarstwem. Niech to zalecenie Hipokratesa będzie mottem naszej przygody z kuchnią św. Hildegardy.
Lato to jedyna pora roku tak obfita w świeże warzywa i owoce. Dojrzewające w słońcu sezonowe owoce i warzywa wzbogacone warzywami strączkowymi, kiełkami, nasionami i orzechami to podstawa zbilansowanej letniej diety według Pięciu Przemian. Teraz możesz skomponować pyszne, zdrowe i zrównoważone posiłki odpowiednie na letnie dni.
Zachowując zasady gotowania według Pięciu Przemian i dodając składniki w odpowiedniej kolejności sprawisz, że energia wydobyta z potraw będzie krążyła i wzmacniała energię twojego organizmu, dzięki czemu osiągniesz równowagę, harmonię i pełnię zdrowia.
Lekka zupa, krem warzywny lub chłodnik. Warzywa gotowane bądź zapiekanka z kaszą. Sałatka z warzywami strączkowymi, a na deser szarlotka, gruszki w koglu-moglu lub maliny w sosie waniliowym… i oczywiście przetwory, by móc cieszyć się latem także za kilka miesięcy. To tylko niektóre z ponad 100 przepisów z wykorzystaniem sezonowych, wegetariańskich, a także bezglutenowych składników.
Według Pięciu Przemian lato to Przemiana Ognia, energetyczna naturę yang, żywiołowa czerwień i smak gorzki, zaś na poziomie emocji to radość życia, witalność, kreatywność i serdeczność, które śmiało możesz wykorzystać także w kuchni.
Jeśli znajdą się osoby, których nie przekona sugestywny sposób, w jaki Foer opisuje okropieństwa przemysłowej hodowli zwierząt i oskarża odpowiedzialnych za nią ludzi, to znaczy, że są nieczułe albo głuche na głos rozsądku. Albo i jedno, i drugie.
J.M. Coetzee
Dzięki tej książce zostałam wegańską aktywistką.
Natalie Portman
Najlepsi dziennikarze (Michael Pollan, Eric Schlosser) i aktywiści praw zwierząt (Peter Singer, Temple Grandin) – a także Jezus, Gandhi, Pitagoras, Arystoteles, John Locke i Immanuel Kant – zmagali się z pytaniem o to, czy zabijanie zwierząt na mięso jest etyczne. Dzięki tej niezwykle dociekliwej książce Foer dołącza do nich. […] Zjadanie zwierząt jednak nie nawołuje do przejścia na wegetarianizm. Ta książka to apel o świadomość i odpowiedzialność.
Susan Salter Reynolds, „Los Angeles Times”
Zjadanie zwierząt jest wyjątkowe, ponieważ wegetarianin Foer pozwala farmerom i aktywistom mówić we własnym imieniu. Do zjadaczy mięsa odnosi się z dużą empatią, a jego poczucie humoru słodzi gorzką rzeczywistość.
O, „The Ophra Magazine”
Zjadanie zwierząt to porządna dziennikarska robota z literackim nerwem.
Jessica Roy, „Salon”
Foer przekonuje, że ludzi określają ich wyrzeczenia. Wegetarianizm wymaga rezygnacji z przyjemności prawdziwych i niezastępowalnych niczym innym. Autor ma na tyle dużo odwagi, że nie wstydzi się wymagać tego poświęcenia od swoich czytelników.
Elizabeth Kolbert, „The New Yorker”
To, że za każdym razem, gdy jem befsztyk, zastanawiam się nad tym, czy nie jestem hipokrytą, to wielki sukces autora. W książce pisze: „Musimy odnaleźć miejsce na mięso w debacie publicznej, tak samo jak znaleźliśmy je na naszych talerzach”. Po lekturze tej książki, trudno się z nim nie zgodzić.
Geoff Nicholson, „San Francisco Chronicle”
Wybrany fragment książki
Przyjaciele i wrogowie
Psy i ryby nie mają ze sobą nic wspólnego. Psy mają coś wspólnego z kotami, z dziećmi, z policją. Śpią, jedzą i jeżdżą na wakacje razem z nami, wozimy je do lekarza, cieszymy się, kiedy są wesołe, i płaczemy po ich śmierci. Ryby kojarzą się bardziej z akwarium, z sosem tatarskim, z pałeczkami i w ogóle tak naprawdę nikogo nie obchodzą. Dzieli je od nas woda i cisza.
Psy i ryby nie mogą się bardziej różnić. „Ryba" to tak naprawdę 31 tysięcy gatunków, których nazwy nie funkcjonują w potocznym języku. „Pies" natomiast jest bardzo konkretny. Jeden gatunek, imiona własne. Należę do tych 95 procent właścicieli psów, którzy rozmawiają ze swoimi psami, właściwie może nawet do tych 87 procent, którzy wierzą, że psy rozmawiają z nimi22. Ciężko jednak wyobrazić sobie, jak ryby postrzegają świat, nie wspominając już o próbach wejścia w interakcję z nimi. Ryby reagują na zmiany ciśnienia wody i potrafią odnaleźć się w środowisku dzięki wydzielinom innych organizmów, rejestrują dźwięki dochodzące z odległości 25 kilometrów23. Psy są tu i teraz - wchodzą ubłoconymi łapami na dywan i chrapią pod stołem. Ryby żyją jakby w innym wymiarze
- milczące, obojętne, o martwych, nieruchomych oczach. Bóg stworzył je innego dnia niż resztę zwierząt i myśli się o nich jak o jednym z pierwszych przystanków na drodze ewolucji człowieka.
Kiedyś tuńczyk - którego wybrałem na przedstawiciela rybiego świata, jako że Amerykanie jedzą go najczęściej
- był poławiany głównie przez wędkarzy i rybaków prowadzących małe, rodzinne firmy. Złapany na haczyk wykrwawiał się na śmierć albo tonął (ryby toną, kiedy ich ruchy są krępowane), a następnie wciągano go na łódź. Duże ryby (np. miecznik, marlin] często nie umierają od razu, ale męczą się nawet przez kilka dni z haczykiem wbitym w podniebienie. Czasem potrzeba było kilku mężczyzn, by wydostać z wody największe okazy24. Używano (i wciąż się używa) do tego też specjalnych, przypominających bosak narzędzi nazywanych osękami wędkarskimi. Wbicie osęki w bok, ogon lub nawet oko ryby to krwawa, ale skuteczna metoda na wciągnięcie jej na pokład. Podobno grzbiet to optymalne miejsce do wbicia osęki. Chociaż według poradnika opublikowanego przez Komitet ds. Rybołówstwa ONZ najlepiej celować w głowę25.
Dawniej rybacy po zlokalizowaniu ławicy tuńczyków łapali za wędki, żyłki i osęki26. Dziś tuńczyków nie łowi się już w ten sposób. Stosuje się nowoczesne metody: połów za pomocą sznurów haczykowych i okrężnic. Kiedy zacząłem dociekać, co się dzieje z rybami, zanim trafią na nasze talerze, moją uwagę zwróciły szczególnie te dwie techniki połowu tuńczyków. Opiszę je dokładniej w dalszej części książki. Najpierw napiszę o czymś innym.
W internecie jest pełno krótkich filmików z połowów. Jacyś kolesie wyciągają z wody nieszczęsnego marlina albo makrelę i są z siebie zadowoleni, zupełnie jakby właśnie uratowali czyjeś życie czy coś podobnego. W tle leci kiepski rockowy kawałek. Zamiast kolesiów zdarzają się też odziane w skąpe bikini dziewczyny albo dzieci podbierające ryby osękami. Pomijałem cały ten dziwaczny rytu-alizm i przewijałem każdy z filmików, próbując uchwycić moment, w którym narzędzie zostało już rzucone, ale nie wbiło się jeszcze w stworzenie...
To oczywiste, że żaden z czytelników tej książki nie zniósłby widoku psa z hakiem wbitym w pysk. Czy ryby nie zasługują na nasze moralne względy, czy może też uprzywilejowana pozycja psów wynika z naszej bezmyślności? Czy długą i bolesną agonię stworzenia uznaje się za okrucieństwo zależnie od gatunku, do jakiego to stworzenie należy?
Czy zażyłość łącząca nas ze zwierzętami domowymi powinna kierować naszym myśleniem o jedzeniu zwierząt w ogóle? Jak bardzo odległe od naszej codzienności są ryby (lub krowy, świnie, kurczaki)? Czy ten dystans jest przepaścią, szczeliną i czy w ogóle ma on tutaj jakieś znaczenie? A gdyby któregoś dnia silniejsze i bardziej od nas inteligentne formy życia nadały nam taki status, jaki my nadajemy rybom, jak byśmy im wytłumaczyli, że zjadanie nas jest niewłaściwe?
Życie miliardów zwierząt i dobrostan skomplikowanych ekosystemów zależy od odpowiedzi na te pytania. Takie ogólne rozważania mogą wydawać się odległe. Najbardziej martwi nas przecież to, co nas bezpośrednio dotyczy, o całej reszcie z łatwością zapominamy. Mamy też skłonność do sugerowania się tym, co robią inni, szczególnie jeśli chodzi o jedzenie. Etyczny aspekt jedzenia jest tak złożony, bo nasze wybory zależą nie tylko od kubków smakowych, ale też od gustu, od indywidualnych przekonań i uwarunkowań społecznych. Zorientowana na definiowanie siebie poprzez wybory kultura zachodnia stwarza stosunkowo dobre warunki dla jednostek, które wybrały niestandardową dietę. Paradoksalnie jednak to ci wyluzowani wszystkożercy, którzy twierdzą: „wszystko mi jedno, jem wszystko", mogą zostać uznani za bardziej wrażliwych społecznie niż ci starający się jeść tak, by społeczeństwu nie szkodzić. Wśród wielu czynników warunkujących nasze wybory żywieniowe rozum (ani świadomość) nie gra wielkiej roli.
Z jakiegoś powodu doszło do polaryzacji poglądów na temat jedzenia zwierząt. Albo nie jesz ich wcale, albo się nad tym nie zastanawiasz. Albo jesteś aktywistą, albo gardzisz aktywistami. Przyjmowanie takich skrajnych postaw (lub silna niechęć do zajmowania stanowiska] wskazuje na to, że sprawa jest jednak poważna. To, czy i jak jemy zwierzęta, porusza w nas jakieś delikatne struny. Sprawa mięsa należy do naszej przeszłości i teraźniejszości, pojawia się w Księdze Rodzaju i w ustawach związanych z prawem rolnym. Ma swoje miejsce w rozważaniach filozoficznych i w przynoszącym ponad 140 miliardów dolarów przemyśle, którego działalność zajmuje jedną trzecią powierzchni Ziemi28, kształtuje ekosystemy oceaniczne29 i przyczynia się do zmiany klimatu. Wciąż jednak skupiamy się na skrajnościach zamiast skoncentrować się na realiach. Moja babcia powiedziała, że nie zjadłaby wieprzowiny nawet w obliczu głodowej śmierci. Kontekst jej opowieści faktycznie był ekstremalny. Dziś jednak większość ludzi stosuje model „wszystko albo nic" w odniesieniu do codziennych wyborów żywieniowych. Ale tego sposobu myślenia nie zaakceptowalibyśmy w rozważaniach etycznych o innych sferach życia. (Wyobraźcie sobie wybór pomiędzy mówieniem zawsze całej prawdy a ciągłym kłamaniem). Prawie za każdym razem, gdy wspominałem, że jestem wegetarianinem, w odpowiedzi słyszałem, że jestem niekonsekwentny. (Właściwie mój wegetarianizm emocjonował innych bardziej niż mnie samego).
Potrzebujemy lepszego języka do mówienia o jedzeniu zwierząt. Musimy odnaleźć miejsce na mięso w debacie publicznej, tak samo jak znaleźliśmy je na naszych talerzach. Nie chodzi tu o jakieś zbiorowe porozumienie. Niezależnie od siły naszych przeczuć odnośnie do tego, co jest dobre dla nas samych, lub nawet tego, co jest dobre dla wszystkich, zakładamy, że nasze stanowisko koliduje z innymi. Jak sobie z tym poradzić? Unikać konfrontacji czy sformułować jej zasady na nowo?
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?