Ona ma lat dwanaście, on – pięćdziesiąt. Ona jest uczennicą, on – jej nauczycielem rysunku. Między nimi rozwija się relacja, z której trudno się później wyplątać. Książka do połknięcia w jeden wieczór, znacznie dłużej potrwa jej przetrawienie. [O AUTORCE] Nicol Hochholczerová (ur. 1999) pochodzi z Rymawskiej Soboty w środkowej Słowacji. Studiuje w Katedrze Grafiki na Wydziale Sztuk Pięknych Akademii Sztuk w Bańskiej Bystrzycy. Jest dwukrotną laureatką nagrody głównej w konkursie Poviedka za opowiadanie Živá voda (2016) oraz Soul Kitchen (2019). “Tego pokoju nie da się zjeść” jest jej debiutem literackim, książka znalazła się w finałowej piątce najważniejszej słowackiej nagrody literackiej Anasoft Litera 2022. Wkrótce ukaże się w przekładzie na język węgierski, czeski i bułgarski.
Autorka Atlasu wysp odległych, prowadzona przez strzępy wyblakłych map, dawno przebrzmiałe pieśni i zamazane drogowskazy, wyrusza w fascynującą podróż, w ramach której przemierzy najodleglejsze epoki, kontynenty i gatunki literackie w przekonaniu, że choć pisanie nie przywraca niczego do życia, to jednak pozwala wszystkiego doświadczyć. Tygrys kaspijski, zaginiona wyspa na Pacyfiku, ekscentryczna encyklopedia w kasztanowym gaju czy NRD-owski Pałac Republiki to tylko niektóre pozycje tytułowego spisu, stanowiącego najlepszy dowód na to, że fenomen utraty jest nie mniej różnorodny niż ogrom rzeczy utraconych, a dzięki połączeniu wyobraźni z rzetelną kwerendą można wypełnić puste miejsca nowymi światami.
Przyjdzie Mordor i nas zje Ziemowita Szczerka to opowieść o polskich plecakowcachwyjeżdżających na Wschód w poszukiwaniu hardkoru i przygody. Głównym celem ichwędrówek jest Ukraina, którą przemierzają pociągami, rozklekotanymi autobusami imarszrutkami, magazynując historie, które sprzedają następnie po odpowiednimpodrasowaniu żądnym podobnych treści rodakom.Przyjdzie Mordor i nas zje jest narracją o odrzuceniu i fascynacji, o potrzebie ekstensyfikacjiw osobie Innego tego, czego próbujemy nie zauważać u nas samych. Przedstawiajednocześnie Ukrainę jako przestrzeń wypartego w świadomie prozachodniejmentalności Polaków.Przy tym wszystkim jednak, utwór da się rozpatrywać także jako apologia polskiejruchliwości i ciekawości świata, którą we współczesnej Europie Środkowowschodniej uznaćmożna za coś wyjątkowego.
Nowa, rewolucyjna książka MLB, jednego z najbardziej rozpoznawalnych poetów pokolenia brulionu. Autor wyrównuje rekord Noblistki (nie Tej, Tamtej) w długości przerwy między kolejnymi publikacjami, tym samym ściśle wykonując zalecenie Horacego: "nonumque prematur in annum / membranis intus positis" ("A ukryway do roku dziewiątego w ciszy"). Miłosz Biedrzycki (MLB) - autor książek poetyckich, tłumacz literatury ze słoweńskiego i angielskiego, członek SPP, STL, SUL, SEG i PEN Clubu, laureat nagrody, nosiciel medalu, uczestnik Krakowskiej Szkoły Poezji im. A. Fredry.
Po ciepło przyjętych Cierpieniach młodej Hany z 2018 r., słoweńska poetka Katja Gorecanpowraca do polskich czytelników i czytelniczek książką Pewnej nocy pewne dziewczynygdzieś umierają. Jest to, według słów samej autorki, choreopoemat utwór z pograniczagatunków, łączący w sobie elementy poezji, prozy, eseju, dramatu i teatru tańca.Bohaterkami i narratorkami są kobiety tytułowe dziewczyny oraz ich starsze koleżanki ikrewne zarówno te sprzed stuleci, torturowane i zabijane w procesach czarownic, jak iwspółczesne, doświadczające poronienia, przemocy w rodzinie czy dyskryminacji, częstosystemowej, ale zawsze przeżywanej głęboko osobiście. Głosy kobiet, wychodzące zosobistego doświadczenia, łączą się w książce Gorecan w dialog i współbrzmienie, dającenadzieję na solidarność, wsparcie i siłę w zmaganiach o lepsze, bardziej sprawiedliwerelacje.
Ślina to woda, woda to życie, życie to umysł, umysł to myśl. I od początku, na nowy krąg. „Nie wiem, dlaczego przeszedłem ze starożytnych stóp metrycznych na geopaleontologię, paleobiogeografię”, zauważa Robert Rybicki w swoim najnowszym tomie. A Wy wiecie? A jeśli nie wiecie – to czy się dowiecie? Miłosz Biedrzycki *** Rybie wiersze przypominają mi jakieś wysypisko, w którym czart nogę złamie, ale te nierówności, dziury i wyboje, na które trafiam w trakcie czytania, okazują się w końcu falami, których nie rozpoznałem od razu i które ostatecznie skutkują rytmem niewiarygodnie żywiołowym, mocnym i naturalnym językowo. Przecież my tak gadamy, nie inaczej. I nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że wygadujemy poezyje. Jurij Zawadski
Karol Pytanko przybywa do ukraińskiego Berdyczowa z misją zbadania tajemniczej choroby dziesiątkującej trzodę chlewną w tamtejszym post-kołchozie. Na miejscu okazuje się, że miasto zmaga się z plagą dziwnych zniknięć ludzi, zwierząt, przedmiotów, a nawet elementów krajobrazu, zaś Karol mimowolnie zostaje wciągnięty w śledztwo mające je wyjaśnić. Wraz z miejscowymi kompanami - Serhijem, Wołodią i Fomką - mierzą się ze zjawiskami, wobec których rozum zdaje się bezsilny, a naukowe narzędzia poznania całkiem bezużyteczne. Dość powiedzieć, że w trakcie przesłuchań zeznawał będzie włącznik światła, dywan i przewód ścienny, a sublokatorami Karola zostanie trzech granitowych gierojów z socrealistycznego pomnika.
Ziemia Świętokrzyska i Podkarpacie posiadają mnóstwo godnych zobaczenia atrakcji. Możemy tu znaleźć ślady bardzo starego prehistorycznego osadnictwa, liczne kopce, kurhany i miejsca kultu położone na wzgórzach, źródełka o niezwykłych właściwościach uzdrawiających, tajemnicze kamienie i głazy, wspaniałe kościoły, sanktuaria, klasztory, synagogi, cerkwie oraz kapliczki. Zwiedzając te obiekty nie powinniśmy koncentrować się wyłącznie na architekturze i krajobrazach, ale również otwierać się na subtelne oddziaływania zabytków. Odwiedzając je można odczuć głęboką jedność z siłami Kosmosu, doenergetyzować organizm, jak też uzyskać impulsy do rozwoju duchowego. W książce zawarte są informacje o najważniejszych zabytkach na terenie dwóch wspomnianych województw. Opisane są nie tylko ich dzieje, architektura i dzieła sztuki, ale również niezwykłe energie, które w nich występują. Dowiemy się z niej, jak samodzielnie rozpoznawać miejsca mocy i korzystać z ich radiacji. To unikalny przewodnik, stworzony dla wszystkich zainteresowanych poznawaniem nie tylko pięknych zakątków Polski, ale też spraw tajemniczych i niezwykłych z nimi związanych. Leszek Matela jest znanym publicystą, radiestetą i badaczem zjawisk nieznanych, autorem 61 książek i kilkuset artykułów.
Oto Bob albo mężczyzna na łodzi. Bob łowi ryby. O Bobie opowiada Bob syn Boba. Syn Boba także ma syna, na którego wołają Bob. Bob ten najstarszy - mieszka na rzece. Rzeka jest błotnista. Ale Bob widzi w rzece tak jak ryby. Bo Bob zjada rybie oczy. Żeby zobaczyć. Żeby złowić tę jedną rybę. Bob albo mężczyzna na łodzi jest prawdziwie awangardowym tekstem, w którym - co jest odświeżające brak najmniejszego śladu pretensjonalności lub ironii. Oto zaklęcie w najczystszej postaci, oto mit. To zaprawdę: modlitwa. Paste Magazine Jednym z największych darów, jaki może nam przekazać tekst literacki jest to, że może on odświeżyć nasz język. W powieści Bob albo mężczyzna na łodzi Petera Markusa język nie tylko zostaje odświeżony, ale całkowicie przebudowany. The Brooklyn Rail
Wyobraźmy sobie, co by się stało, gdyby na jednym z przejść granicznych celnicy zamiast tirów z tanimi podróbkami markowych ciuchów typu adidos i nikhe skonfiskowali tony podrobionych i fejkowych klasyków: Dostojevzsky, Toystoy, Toorgeneff . Zbiór opowiadań autorstwa słowackiego pisarza Daniela Majlinga pod tytułem Ruska klasyka szybko stał się bestsellerem. Już niedługo te piekielnie dowcipne podróby trafią do rąk polskich czytelników. Ruska klasyka, just do it!
Trash Story to kołysanka dla epoki telewizji i pępkowe społeczeństwa katastrofy. Historięzaczyna opowiadać Mati, chłopak z małego miasteczka na Śląsku, który pragnie wyjść pozamówienie ja i rozsadzić dostępne mu formy snucia opowieści. Narrację przechwytują więcprzedmioty, śmieci, postaci z kreskówek i filmowe konwencje. Toster opowiada odojrzewaniu, brudna fałdka na pościeli o miłości, Krowa żegna się z Kurczakiem,paranoiczny detektyw prowadzi dochodzenie dotyczące konkursu na esej katyński dlapodstawówek, a Walduś Kiepski fantazjuje o wielkim wybuchu. Logiką tej fikcji literackiej sąnieustające zmiany perspektywy, a recykling, wywrotowy humor i kulturowe przechwyceniapracują na rzecz strategii czułościowych.
Maja Staśko codziennie doświadcza hejtu. Codziennie rano, kiedy otwiera skrzynkę, ktoś do niej pisze: "Głupia p*zda. Szmata. S*ka. Zrób mi loda. Zgwałcę cię. Zabij się". Podobne komunikaty w jej stronę pojawiają się także na dobranoc. I w południe. W książce "Hejt polski" Maja Staśko dokumentuje ten proces. Drukuje hejt, tysiące autentycznych komentarzy, obelg, wiadomości, które dostaje codziennie. Ten przewrotny coffe-table book to wielka cegła hejtu. Możecie go sobie co najwyżej położyć na stoliku i przekartkować, ponieważ - ostrzegamy - nie da się go przyswoić w całości.
Mroczna, niepokojąca metafikcja, okrzyknięta niegdyś literackim odpowiednikiem punkrocka: kazirodztwo, aborcja, gangi uliczne, nowojorskie slumsy i halucynacyjna podróż przezAfrykę Północną. Nielinearna, chaotyczna, kolażowa antynarracja, przeplatanaobscenicznymi rysunkami oraz fragmentami dramatycznymi i poetyckimi. Brutalny,transgresyjny surrealizm spod znaku Bataillea, Burroughsa i Geneta ten ostatni pojawiasię zresztą na kartach książki we własnej osobie.
Odwieczny pojedynek Seta z Ozyrysem i zadawnioneporachunki Krzyżaków z templariuszami ożywają na nowo wAmeryce lat 20. XX wieku trawionej bakcylem Dżes Gru,pandemią, która z ogniska zapalnego w Nowym Orleanie przew kierunku Nowego Jorku przeżywającego renesansharlemski.Przeciek w prasie informuje obywateli o tajnej inwazji USA na Haiti, wyspę, której broni panteon bóstwvoodoo.PaPa LaBas, astrodetektyw, szaman, kierownik Kattedry Mambo Dżambo, wyczuwa zmiany frontów siłparanormalnych w Nowym Jorku i podejmuje śledztwo, które obnaża spisek mający na celu wdrożenie liniielokwentnych androidów obniżających morale Czarnych.Starożytna Księga Tota, która mogłaby uratować Amerykę, ginie w tajemniczych okolicznościach. Zobrotowego tronu Walter Sfinks Mellon odpala Wielki Kryzys. Freud mdleje.Powieść Mambo dżambo Ishmaela Reeda z jej kapryśną interpunkcją i niewiernością prawdzie historycznejzalicza się do kamieni węgielnych afrofuturyzmu. George Clinton, jedna z czołowych postaci afrofuturyzmu,twierdzi, że utwory Reeda dały początek wizerunkowi zespołów Parliament i Funkadelic. Mambo dżambouchodzi też za inspirację utworów białych pisarzy, które powstały w stosunkowo niedługim czasie: trylogiiIlluminatus ! Shei i Wilsona, Starożytnych wieczorów Mailera, Zachodniej krainy Burroughsa.
Niewielu debiutantów wkraczających na niderlandzkojęzyczną scenę literacką zostało z takim uznaniem przyjętych przez krytykę, co 27-letnia Niña Weijers. Swą powieścią z 2014 roku pt. Konsekwencje wzięła szturmem scenę literacką Holandii i Flandrii, zdobywając trzy nagrody literackie - nagrodę czytelników, za najlepszy debiut i dla literatury feministycznej - oraz trafiając na krótką listę do dwóch najważniejszych tego obszaru językowego. Konsekwencje to Künstlerroman, czyli powieść o kształtowaniu się artysty - w tym wypadku młodej artystki konceptualnej Minnie Panis, wschodzącej gwiazdy międzynarodowych targów sztuki, która eksperymentuje z własnym życiem i chwilami mimowolnie, wiedziona rozpaczą lub intuicją, przekuwa czynności dnia codziennego w twórczość artystyczną, odnosząc przy tym spektakularne sukcesy. Kiedy jednak odkrywa, że kochanek-fotograf bez jej wiedzy wykorzystał jej wizerunek do własnych merkantylnych celów, Minnie postanawia zaaranżować kolejne działanie artystyczne, w którym, jak się okaże, posunie się do ekstremum, w imię sztuki ryzykując własnym życiem. Rozgrywająca się w światku artystycznym historia porusza kwestię (sensowności) krytyki artystycznej, ale i zadaje ważkie pytania: ,,Kiedy kończy się życie, a zaczyna sztuka?"", ,,Czy da się zniknąć; tak naprawdę z n i k n ą ć?"" i - wreszcie - ,,Czy istnieje się tylko wtedy, gdy się jest widzianym?"". Za pomocą różnych zwrotów akcji Weijers zgłębia temat, co to znaczy być zarówno artyst(k)ą, jak i - w bardziej podstawowym sensie - osobą obecną we własnym ciele i życiu.
Dzikie mieso"" to prawdopodobnie najbardziej radykalny utwór powstały w języku polskim. Jegooryginalność polega na tym, że zamiast języka polskiego w liczbie pojedynczej autor używa języka polskiegow liczbie mnogiej. Marian Pilot pisze książkę nie w oficjalnej polszczyźnie, ale we wszystkich dostępnychgwarach, dialektach i odmianach języka polskiego. W książce laureata nagrody Nike odzywają się zatemjęzyki z tysięcy polskich mateczników, czyli niewielkich społeczności posługujących się niestandardowąpolszczyzną. To książka o religii, bólu, miłości, wyzwiskach... To także literatura niekreatywna, plagiat nadplagiatami. Zdania, wyrażenia, frazy zaczerpnięte są z wcześniej istniejących tekstów, zapisów, listów,wspomnień. Konceptualna literatura ludowa na pograniczu prozy i poezji.
Cukier w normie to druga pozycja z mojego nowohuckiego księgozbioru, tak zwanej trylogiikonsumpcyjnej. Pisząc ją, posiłkowałem się techniką cut-up, czyli po prostu literackim kolażem.Wtedy jednak nie wiedziałem jeszcze, na czym polega na technika (poza znajomością dzieł jej twórcyW. Burroughsa), używałem jej intuicyjnie, tworzyłem nowe sensy z historii zaczerpniętych zbrukowców, opisujących historię pani Jadzi, która nie zdążyła zrobić rosołu, bo porwali ją kosmici. Uschyłku XX wieku słyszało się historie o piekarniach, które sprzedawały zatruty sporyszem chleb,wiadomo, lepiej odchorować, niżby miało się zmarnować (i stuknąć po kieszeni). Cukier w normie tohistorie społeczności bloku, która nażarła się zarażonego sporyszem chleba i halucynuje w najlepszepod niebem, na którym wiszą ciemne obłoki dzikiego kapitalizmu.
Miejscem wydarzeń tej baśni dla dorosłych jest zwykła, nienazwana polska wieś. Życie tam przypominadrzemkę przeplataną codziennością. Jest leniwe, spokojne, ziewające. W życie to wkrada się chichot śmierci,który zabiera głównemu bohaterowi, małemu chłopcu, rodziców, ukochanego psa a na samym końcu Wuja.Wszystkie te straty, skłaniają chłopa do podjęcia decyzji by spróbować przywrócić to, co odeszło, odwrócićnieodwracalne. Postanawia więc ukryć się w trumnie swojego Wuja i razem z nim zamieszać gdzieś na stykuświatów. I nauczyć się ""sztuki tracenia"", mimo że ona tak bardzo boli.
Nie ma potrzeby tłumaczenia czytelnikom i czytelniczkom, o co chodzi w wierszach Guya Bennetta, ponieważ są zrozumiałe same przez się. ,,Guy Bennett potwierdza, że przywilejem poety jest panować nad światem za pomocą dekretów"".- ,,Le Monde"",,Nieodparta zrozumiałość"".- ,,L'Humanité"",,Czytajcie!""- Jacques Roubaud
Malpertuis to gandawska kamienica obdarzona złośliwą wolą swego właściciela, starego Kasawiusza. W jej wnętrzach kryją się spirale schodów, labiryntowe korytarze, a jej fasadę zdobią monstrualne gargulce. Kasawiusz oczekując na śmierć, zwołuje całą rodzinę do swej złowrogiej kamienicy, by podyktować im swą ostatnią wolę. Wszyscy mają zamieszkać w tej mrocznej rezydencji, by móc otrzymać spadek, a całość fortuny przypadnie temu, który przeżyje pozostałych. Jednym z pretendentów do spadku jest siostrzeniec Kasawiusza, młody Jean-Jacques. Akceptuje on zaproszenie wuja nie zdając sobie sprawy z tego, co czyha nań za progiem tego przeklętego domostwa, które deformuje przestrzeń i przyprawia swych mieszkańców o koszmarne wizje. Strzeżcie się, bo na czas lektury Malpertuisa padniecie ofiarą mrocznego uroku powieści, zostaniecie przez nią „uwięzieni”, tak jak uwięzieni zostali mieszkańcy domu. Być może, że szansą na wyzwolenie będzie odnalezienie odpowiedzi, tylko czy da się przejrzeć na oczy pośród zalegających tam złowieszczych ciemności ? Hipnotyczne, a zarazem przewrotne dzieło flamandzkiego pisarza nigdy nie tłumaczonego na język polski. Szkatułkowa kompozycja, zagubione rękopisy, szalony naukowiec, wskrzeszone upiory, niemożliwa miłość, romanse i... beznadziejna nuda przymusowego życia w odosobnieniu, oto co wypełnia tę prawdziwą literacką maszynerię.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?