Maryjka z obrazka zawieszonego nad łóżkiem jest rozczarowana dziewczyną, która uprawia seks; koniecznie chce ją powstrzymać. Matka tłumaczy córce, że musi być uprzejma, bez względu na okoliczności. Tatusiowie pragną, by ich dziewczynki pozostały niepokalane. Wujowie tłumaczą bratanicom, że są za grube, komentują dekolty. Może powinnaś pokazać trochę ciałka, doradzają koledzy. Mężowie również mają swoje oczekiwania. Mówią żonom, by nie przesadzały, to tylko małe dziecko, którym trzeba się zająć. Z alimenciarzami z kolei nie ma kontaktu. Lekarze niespecjalnie interesują się pacjentkami, może trochę poboleć, mówią, po co robić aferę. Należy uważnie słuchać, nie można być hałaśliwą zołzą, domagać się równych zarobków. Nie wolno mówić o gwałcie, ani popierać prawa do aborcji. Nie można żądać opieki w szpitalu, przypominać o zdrowiu kobiet. Wypowiadać słowa tampon. Społeczeństwo nie chce o TAKICH rzeczach rozmawiać. Obrońcy status quo chętnie za to ustąpią miejsce siedzące w autobusie albo przepuszczą w drzwiach. I będą na to nalegać, jakby to była najważniejsza sprawa na świecie. Jakby ratowali kolejną bezwolną osóbkę. Ale mamy dla was wiadomość. Wkur*ione kobiety w leju po Polsce i tak w końcu powiedzą, co o tym wszystkim myślą.
Maja Staśko codziennie doświadcza hejtu. Codziennie rano, kiedy otwiera skrzynkę, ktoś do niej pisze: "Głupia p*zda. Szmata. S*ka. Zrób mi loda. Zgwałcę cię. Zabij się". Podobne komunikaty w jej stronę pojawiają się także na dobranoc. I w południe. W książce "Hejt polski" Maja Staśko dokumentuje ten proces. Drukuje hejt, tysiące autentycznych komentarzy, obelg, wiadomości, które dostaje codziennie. Ten przewrotny coffe-table book to wielka cegła hejtu. Możecie go sobie co najwyżej położyć na stoliku i przekartkować, ponieważ - ostrzegamy - nie da się go przyswoić w całości.
To książka pisana w bólach.Endometrialnych, gdy tkanki błony śluzowej macicy osadzają się na innych organach, powodując ich zniekształcenia, sklejenia, czasem niepłodność i niewyobrażalne cierpienie.W bólach setek osób, których dramatyczne historie tu opowiedziane rzucają światło dzienne na to, co ukryte, wstydliwe, lekceważone. Osób latami pozostawionych samym sobie.Ta książka to krzyk niezgody na cierpienie. Na unikanie tematu. Na zwalanie winy na kobiety. Żeby nikogo więcej to już nie spotkało, a diagnoza i leczenie były wreszcie dostępne nie tylko dla najbogatszych.Podziwiam uważność i zaangażowanie, z jakimi Maja napisała tę książkę – pełną zarówno rzetelnej wiedzy, jak i szczerych świadectw. Dziękuję Ci, Maju, że oddajesz głos kobietom z endometriozą, wspierasz, edukujesz. Siostry w bólu to kolejny ważny krok w budowaniu świadomości ginekologicznego patient experience, wezwanie do poważnego traktowania utrudniającego życie bólu, a przede wszystkim dzielenie się czułością i siłą.Aga Szuścik, autorka książki GinekoLOGICZNIEOto wstrząsająca i prawdziwa opowieść o bólu. To może być endometrioza, ale też migrena czy bóle porodowe – każdy ból kojarzony z kobiecością. Boli? Widocznie musi. Taka uroda. Nie histeryzuj. Inne mają gorzej. Mnie też bolało. Czytałam tę książkę, myśląc o tysiącach kobiet, które codziennie wiją się z bólu. Krzyczą, stojąc pod prysznicem, przykładają sobie woreczek z lodem albo termofor, marząc o chwili spokoju.Bo jest to też książka o marzeniach o tym, by bóle przestało. Opowieść o walce, determinacji, o poszukiwaniu prawdy i remedium. Historia świata, który narzucał ból kobiet zaważając, strasząc je, ośmieszając. Który słucha krzyku i płaczu i stara się je pomóc. Żeby już nie bolało. Żeby to nie było tylko marzeniem.Karolina Korwin-Piotrowska
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?