Jedyne, co musisz zrobić, to przestać się w końcu odchudzać!
Wiesz wszystko o dietach cud, magicznych tabletkach i wyczerpujących ćwiczeniach? Próbowałeś ich wszystkich? Masz dosyć reklamowych sloganów o pięknym ciele i szczupłej sylwetce, bo wiesz, że zostały stworzone tylko i wyłącznie po to, by sprzedać Ci nowe pigułki, herbatki czy podręczniki do ćwiczeń? Jeśli tak, to trzymasz w ręku najbardziej odpowiednią książkę! Jej autor przestał się odchudzać, wyrzucił wagę i w efekcie waży dzisiaj kilkadziesiąt kilogramów mniej. Jak to możliwe? Jak się nazywa magia, która przynosi takie rezultaty?
To Kaizen: filozofia małych kroków, stworzona po to, by pomóc nam się zmienić - bez narzucania sobie rygorów, ponoszenia wyrzeczeń, wykonywania większego wysiłku. Autor udowadnia, że konsekwentne stosowanie tej znanej w biznesie metody pozwala na uzyskanie trwałego efektu, i to szybciej, niż byś się tego spodziewał.
Od dziś nie stawiaj przed sobą żadnego konkretnego celu, przestań się ważyć i mierzyć, a także sprawdzać wyniki. To przeszłość, do której nie ma po co wracać. Powiedz stop irytującej karuzeli skoków wagi. Kaizen to jedyna metoda, która pozwoli Ci wyjść z tego zaklętego kręgu. To sposób, dzięki któremu zaczniesz się po prostu zmieniać, powoli i bez wysiłku. Zaś uzyskanie właściwej wagi czy sylwetki będą tylko ubocznymi efektami tej zmiany. Prędzej czy później przyjdą same, bo rozpoczniesz nowe, zdrowe, lekkie i szczęśliwe życie.
Ta metoda naprawdę działa! Zdziwisz się, jakie to może być proste!
Jeśli znajdą się osoby, których nie przekona sugestywny sposób, w jaki Foer opisuje okropieństwa przemysłowej hodowli zwierząt i oskarża odpowiedzialnych za nią ludzi, to znaczy, że są nieczułe albo głuche na głos rozsądku. Albo i jedno, i drugie.
J.M. Coetzee
Dzięki tej książce zostałam wegańską aktywistką.
Natalie Portman
Najlepsi dziennikarze (Michael Pollan, Eric Schlosser) i aktywiści praw zwierząt (Peter Singer, Temple Grandin) – a także Jezus, Gandhi, Pitagoras, Arystoteles, John Locke i Immanuel Kant – zmagali się z pytaniem o to, czy zabijanie zwierząt na mięso jest etyczne. Dzięki tej niezwykle dociekliwej książce Foer dołącza do nich. […] Zjadanie zwierząt jednak nie nawołuje do przejścia na wegetarianizm. Ta książka to apel o świadomość i odpowiedzialność.
Susan Salter Reynolds, „Los Angeles Times”
Zjadanie zwierząt jest wyjątkowe, ponieważ wegetarianin Foer pozwala farmerom i aktywistom mówić we własnym imieniu. Do zjadaczy mięsa odnosi się z dużą empatią, a jego poczucie humoru słodzi gorzką rzeczywistość.
O, „The Ophra Magazine”
Zjadanie zwierząt to porządna dziennikarska robota z literackim nerwem.
Jessica Roy, „Salon”
Foer przekonuje, że ludzi określają ich wyrzeczenia. Wegetarianizm wymaga rezygnacji z przyjemności prawdziwych i niezastępowalnych niczym innym. Autor ma na tyle dużo odwagi, że nie wstydzi się wymagać tego poświęcenia od swoich czytelników.
Elizabeth Kolbert, „The New Yorker”
To, że za każdym razem, gdy jem befsztyk, zastanawiam się nad tym, czy nie jestem hipokrytą, to wielki sukces autora. W książce pisze: „Musimy odnaleźć miejsce na mięso w debacie publicznej, tak samo jak znaleźliśmy je na naszych talerzach”. Po lekturze tej książki, trudno się z nim nie zgodzić.
Geoff Nicholson, „San Francisco Chronicle”
Wybrany fragment książki
Przyjaciele i wrogowie
Psy i ryby nie mają ze sobą nic wspólnego. Psy mają coś wspólnego z kotami, z dziećmi, z policją. Śpią, jedzą i jeżdżą na wakacje razem z nami, wozimy je do lekarza, cieszymy się, kiedy są wesołe, i płaczemy po ich śmierci. Ryby kojarzą się bardziej z akwarium, z sosem tatarskim, z pałeczkami i w ogóle tak naprawdę nikogo nie obchodzą. Dzieli je od nas woda i cisza.
Psy i ryby nie mogą się bardziej różnić. „Ryba" to tak naprawdę 31 tysięcy gatunków, których nazwy nie funkcjonują w potocznym języku. „Pies" natomiast jest bardzo konkretny. Jeden gatunek, imiona własne. Należę do tych 95 procent właścicieli psów, którzy rozmawiają ze swoimi psami, właściwie może nawet do tych 87 procent, którzy wierzą, że psy rozmawiają z nimi22. Ciężko jednak wyobrazić sobie, jak ryby postrzegają świat, nie wspominając już o próbach wejścia w interakcję z nimi. Ryby reagują na zmiany ciśnienia wody i potrafią odnaleźć się w środowisku dzięki wydzielinom innych organizmów, rejestrują dźwięki dochodzące z odległości 25 kilometrów23. Psy są tu i teraz - wchodzą ubłoconymi łapami na dywan i chrapią pod stołem. Ryby żyją jakby w innym wymiarze
- milczące, obojętne, o martwych, nieruchomych oczach. Bóg stworzył je innego dnia niż resztę zwierząt i myśli się o nich jak o jednym z pierwszych przystanków na drodze ewolucji człowieka.
Kiedyś tuńczyk - którego wybrałem na przedstawiciela rybiego świata, jako że Amerykanie jedzą go najczęściej
- był poławiany głównie przez wędkarzy i rybaków prowadzących małe, rodzinne firmy. Złapany na haczyk wykrwawiał się na śmierć albo tonął (ryby toną, kiedy ich ruchy są krępowane), a następnie wciągano go na łódź. Duże ryby (np. miecznik, marlin] często nie umierają od razu, ale męczą się nawet przez kilka dni z haczykiem wbitym w podniebienie. Czasem potrzeba było kilku mężczyzn, by wydostać z wody największe okazy24. Używano (i wciąż się używa) do tego też specjalnych, przypominających bosak narzędzi nazywanych osękami wędkarskimi. Wbicie osęki w bok, ogon lub nawet oko ryby to krwawa, ale skuteczna metoda na wciągnięcie jej na pokład. Podobno grzbiet to optymalne miejsce do wbicia osęki. Chociaż według poradnika opublikowanego przez Komitet ds. Rybołówstwa ONZ najlepiej celować w głowę25.
Dawniej rybacy po zlokalizowaniu ławicy tuńczyków łapali za wędki, żyłki i osęki26. Dziś tuńczyków nie łowi się już w ten sposób. Stosuje się nowoczesne metody: połów za pomocą sznurów haczykowych i okrężnic. Kiedy zacząłem dociekać, co się dzieje z rybami, zanim trafią na nasze talerze, moją uwagę zwróciły szczególnie te dwie techniki połowu tuńczyków. Opiszę je dokładniej w dalszej części książki. Najpierw napiszę o czymś innym.
W internecie jest pełno krótkich filmików z połowów. Jacyś kolesie wyciągają z wody nieszczęsnego marlina albo makrelę i są z siebie zadowoleni, zupełnie jakby właśnie uratowali czyjeś życie czy coś podobnego. W tle leci kiepski rockowy kawałek. Zamiast kolesiów zdarzają się też odziane w skąpe bikini dziewczyny albo dzieci podbierające ryby osękami. Pomijałem cały ten dziwaczny rytu-alizm i przewijałem każdy z filmików, próbując uchwycić moment, w którym narzędzie zostało już rzucone, ale nie wbiło się jeszcze w stworzenie...
To oczywiste, że żaden z czytelników tej książki nie zniósłby widoku psa z hakiem wbitym w pysk. Czy ryby nie zasługują na nasze moralne względy, czy może też uprzywilejowana pozycja psów wynika z naszej bezmyślności? Czy długą i bolesną agonię stworzenia uznaje się za okrucieństwo zależnie od gatunku, do jakiego to stworzenie należy?
Czy zażyłość łącząca nas ze zwierzętami domowymi powinna kierować naszym myśleniem o jedzeniu zwierząt w ogóle? Jak bardzo odległe od naszej codzienności są ryby (lub krowy, świnie, kurczaki)? Czy ten dystans jest przepaścią, szczeliną i czy w ogóle ma on tutaj jakieś znaczenie? A gdyby któregoś dnia silniejsze i bardziej od nas inteligentne formy życia nadały nam taki status, jaki my nadajemy rybom, jak byśmy im wytłumaczyli, że zjadanie nas jest niewłaściwe?
Życie miliardów zwierząt i dobrostan skomplikowanych ekosystemów zależy od odpowiedzi na te pytania. Takie ogólne rozważania mogą wydawać się odległe. Najbardziej martwi nas przecież to, co nas bezpośrednio dotyczy, o całej reszcie z łatwością zapominamy. Mamy też skłonność do sugerowania się tym, co robią inni, szczególnie jeśli chodzi o jedzenie. Etyczny aspekt jedzenia jest tak złożony, bo nasze wybory zależą nie tylko od kubków smakowych, ale też od gustu, od indywidualnych przekonań i uwarunkowań społecznych. Zorientowana na definiowanie siebie poprzez wybory kultura zachodnia stwarza stosunkowo dobre warunki dla jednostek, które wybrały niestandardową dietę. Paradoksalnie jednak to ci wyluzowani wszystkożercy, którzy twierdzą: „wszystko mi jedno, jem wszystko", mogą zostać uznani za bardziej wrażliwych społecznie niż ci starający się jeść tak, by społeczeństwu nie szkodzić. Wśród wielu czynników warunkujących nasze wybory żywieniowe rozum (ani świadomość) nie gra wielkiej roli.
Z jakiegoś powodu doszło do polaryzacji poglądów na temat jedzenia zwierząt. Albo nie jesz ich wcale, albo się nad tym nie zastanawiasz. Albo jesteś aktywistą, albo gardzisz aktywistami. Przyjmowanie takich skrajnych postaw (lub silna niechęć do zajmowania stanowiska] wskazuje na to, że sprawa jest jednak poważna. To, czy i jak jemy zwierzęta, porusza w nas jakieś delikatne struny. Sprawa mięsa należy do naszej przeszłości i teraźniejszości, pojawia się w Księdze Rodzaju i w ustawach związanych z prawem rolnym. Ma swoje miejsce w rozważaniach filozoficznych i w przynoszącym ponad 140 miliardów dolarów przemyśle, którego działalność zajmuje jedną trzecią powierzchni Ziemi28, kształtuje ekosystemy oceaniczne29 i przyczynia się do zmiany klimatu. Wciąż jednak skupiamy się na skrajnościach zamiast skoncentrować się na realiach. Moja babcia powiedziała, że nie zjadłaby wieprzowiny nawet w obliczu głodowej śmierci. Kontekst jej opowieści faktycznie był ekstremalny. Dziś jednak większość ludzi stosuje model „wszystko albo nic" w odniesieniu do codziennych wyborów żywieniowych. Ale tego sposobu myślenia nie zaakceptowalibyśmy w rozważaniach etycznych o innych sferach życia. (Wyobraźcie sobie wybór pomiędzy mówieniem zawsze całej prawdy a ciągłym kłamaniem). Prawie za każdym razem, gdy wspominałem, że jestem wegetarianinem, w odpowiedzi słyszałem, że jestem niekonsekwentny. (Właściwie mój wegetarianizm emocjonował innych bardziej niż mnie samego).
Potrzebujemy lepszego języka do mówienia o jedzeniu zwierząt. Musimy odnaleźć miejsce na mięso w debacie publicznej, tak samo jak znaleźliśmy je na naszych talerzach. Nie chodzi tu o jakieś zbiorowe porozumienie. Niezależnie od siły naszych przeczuć odnośnie do tego, co jest dobre dla nas samych, lub nawet tego, co jest dobre dla wszystkich, zakładamy, że nasze stanowisko koliduje z innymi. Jak sobie z tym poradzić? Unikać konfrontacji czy sformułować jej zasady na nowo?
Przepisy zawarte w tej książce czerpią z bogactwa i mądrości tradycyjnej kuchni polskiej oraz kuchni europejskich, zwłaszcza śródziemnomorskich. Zostały ułożone według pór roku i skomponowane w taki sposób, by potrawy nie tylko odżywiały, ale też pozostawały w harmonii ze zmieniającym się zapotrzebowaniem termicznym ciała. W ramach danej kategorii posiłków (np. śniadań) proponujemy kilka wariantów, biorąc pod uwagę zapotrzebowanie na poszczególne składniki pokarmowe. Zatroszczyliśmy się, aby komponować posiłki z użyciem superpokarmów wspomagających układ sercowo-naczyniowy.
Choroba nie musi skazywać na rodzinną alienację kulinarną przeciwnie może stać się bodźcem dla prozdrowotnego odżywiania dla całej rodziny. Niniejsza książka pokazuje, że odżywianie dla zdrowia może być proste i niedrogie, a dania smakowite, różnorodne i kolorowe.
Za garść cywilizacyjnych smakołyków oddajemy codziennie swoje zdrowie chorobom. I choć wiemy, że cywilizacja z chorobami trzyma, to jednak zdążyliśmy się do jej lekkości i sztucznego piękna przyzwyczaić. A przecież wrota natury są otwarte, więc powrót do niej i do jej normalności jest wciąż możliwy. Tylko natura może przekazać bezinteresowną pomoc dla naszego zdrowia, tuląc do swojego wrażliwego serca zdrowego i chorego, biednego i bogatego, butnego i zagubionego, wszak żyje ona miłością, miłością karmi i miłością uzdrawia. Stefania Korżawska
Wybrany fragment książki
Zdrowie w Herbatkowie
W nowoczesnym świecie, w którym rządzi chemia, nasze naturalne organizmy są coraz bardziej osłabione, stąd choroby mają doskonałe miejsca do rozwoju. I choć chemicznych uzdrawiaczy mamy tyle, że półki w aptekach aż uginają się od ich ciężaru, zdrowie pozostaje dla wielu tylko w sferze marzeń. Zaś specjaliści od chorób wcale nie ukrywają, że chorych z roku na rok przybywa. Chorują coraz młodsi, a najbardziej wstrząsające jest to, że ciężkie choroby nie oszczędzają nawet maleńkich dzieci. Powinniśmy więc podjąć walkę o zdrowie. Żeby jednak podjąć taką walkę, należy zawrócić z drogi, którą podążamy, wszak droga ta, choć szeroka, wygodna, unijna, to prowadzi do chorób. Ale jak rozstać się z błyszczącą i rozkrzyczaną cywilizacją? Matka Teresa na podobnie postawione pytanie powiedziała ~ potrzebne jest nawrócenie. Nawrócenie każdy musi zacząć od siebie, od swoich najbliższych. Powinno więc nastąpić ono w rodzinie. To nowoczesna rodzina musi dokonać wyboru - zdrowie albo choroby. A jeśli zdrowie, to powrót do normalności - normalności, która jest urokliwa, ale wymagająca. Normalność bowiem wymaga od nas odpowiedzialności. Odpowiedzialności nie tylko za nasze zdrowie, ale też zdrowie naszej planety. Być wiec odpowiedzialnym to żyć w zgodzie z prawami natury. Jednak wielu odeszło od natury tak daleko, że drogi do niej nie widzi, dlatego zapraszam, choć na chwilę, do mojego kwiecistego, ziołowego miejsca na Ziemi - do Herbatkowa.
W Herbatkowie jest jak niegdyś w Soplicowie - dworek drewniany, lecz podmurowany, wokół niego w promieniach słońca pięknieją, błyszczą się i skrzą zioła. Ileż w nich radości, miłości, szczerości, ile mądrości. W ogrodzie warzywa rozsiadają się strojne, bogate, krzepkie, zaś nad nimi ciszy strzegą słoneczniki, które pokornie gościom kapelusza uchylają. A w sadzie drzewa jak druhny na wiejskim weselu - rumiane, jabłeczne, serdeczne do zdrowia zapraszają.
Herbatkowo to ziołowe miejsce na Ziemi, miejsce, gdzie wszystko ma swój sens, porządek - miejsce zgody, pojednania z naturą, wyciszenia. Miejsce szczególne, wszak to niezwykła przestrzeń natury dla człowieka.
Pozdrawiam z mojego Herbatkowa
wierna przyjaciółka ziół
Stefania Korżawska
Ocet winny był znany i stosowany już w czasach starożytnych jako przyprawa, środek do pielęgnacji ciała oraz lek w różnych dolegliwościach. Dziś jest odkrywany na nowo, a jego cudowny wpływ na zdrowie został potwierdzony licznymi badaniami naukowymi. Najnowsze z nich wskazują, że ocet jabłkowy i octy winne:- zwiększają odporność,- obniżają ciśnienie tętnicze,- zmniejszają ryzyko chorób serca,- zapobiegają nowotworom,- redukują zbędną tkankę tłuszczową,- spowalniają procesy starzenia.Octy jabłkowy i winny znalazły się na liście ""żywności funkcjonalnej"" czyli są uznane jako produkty odżywcze i zapobiegające chorobom. W czerwonym occie winnym występują przeciwutleniacze, które przeciwdziałają rozwojowi nowotworów oraz zmniejszają ryzyko ich powstawania. Zawarte w nim flawonoidy mają korzystny wpływ na pracę serca, zapobiegają nadciśnieniu, udarom i zawałom.
Margaryna przyczynia się do chorób serca? Wapń wywołuje zawały? Beztłuszczowy jogurt powoduje bezpłodność? To tylko kilka spośród pytań, na które odpowiedzi znajdziesz w tej książce. Jej Autor uświadamia, jak wiele kłamstw przekazywanych w środkach masowego przekazu i reklamach zostało przez nas uznane za fakty. Choć lekarze coraz częściej próbują uświadamiać nam ukryte działanie popularnych, reklamowanych jako zdrowe, produktów, ich głos jest przytłaczany przez działanie potężnej machiny marketingowej międzynarodowych koncernów. Nie musisz dawać się dalej zwodzić!
Dieta, której zaufali specjaliści i miliony Czytelników!
W książce zawartych jest 150 przepisów które pomogą w tworzeniu posiłków z 500 i 600 kcal.
Niezbędna książka dla wszystkich miłośników "Diety 5:2 dr. Mosleya".
Bestseller "New York Timesa" i Amazona!
Choroby wątroby, dróg żółciowych i trzustki wynikają najczęściej z błędów żywieniowych, pośpiechu, ułatwień technologicznych i skażeń środowiska. W razie choroby trzeba stosować sprawdzone i skuteczne diety, które proponuje autorka. Zaleca produkty naturalne zawierające białko, witaminy, mikroelementy i błonnik – niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Podaje również gotowe przepisy kulinarne na zupy, dania główne, przystawki i napoje.
Kolejny poradnik autorki bestsellera "Jedzenie to leczenie". Książka zawiera 140 unikalnych przepisów na potrawy zgodne z zasadami dr Lewitt (od śniadania do kolacji). Autorka poświęciła też sporo na opisanie programu diety garstkowej, która jest prawdopodobnie jedyną skuteczną dietą dla wszystkich tych, którzy odchudzając się nie chcą rezygnować z przyjemności jedzenia. Bo dieta, jak pisze autorka to po prostu styl życia. Obejmuje zdrowe żywienie, ruch, pracę, odpoczynek i rozrywkę. Rekomendacji tej książce udzieliła Katarzyna Bosacka - dziennikarka TVN Style, z którą dr Lewitt od lat ściśle współpracuje.
W grudniu 2009 roku Karen Duve pod wpływem impulsu oraz dydaktycznych pogadanek nowej współlokatorki podjęła przedwczesne postanowienie noworoczne. Zdecydowała się przeprowadzić na sobie wyjątkowy eksperyment dietetyczno-etyczny. Przez dziesięć miesięcy miała zamiar sprawdzić, jak na organizm, środowisko i gospodarkę wpływają radykalne zmiany żywieniowe. Czy to prawda, że mięso truje? Może człowiek nie powinien pić mleka? Czemu kurczak w supermarkecie kosztuje jedno euro, a warzywa są jak z obrazka? Na pierwszy ogień idzie dieta ekologiczna, potem wegetariańska, wegańska, a w końcu frutariańska. Karen Duve musi nauczyć się uważnie czytać etykiety, bierze udział w akcji uwalniania kur z przemysłowej fermy i czyta tony specjalistycznej literatury. Ktoś mógłby pomyśleć, że w ten sposób łatwo popaść w neoficki zapał i szybko zmienić się w „zielonego fanatyka”, ale Duve opisuje swoją przygodę z humorem i dystansem. Jeść przyzwoicie to książka o ideologii, która kryje się za jedzeniem, ale przede wszystkim o tym, że warto się zmieniać, dbać o środowisko i myśleć krytycznie.
To pierwsza książka dla dzieci, która ze szczerością i współczuciem przygląda się życiu i niedoli zwierząt na fermach przemysłowych. Barwna obsada świnek, indyków, krów i wielu innych zwierząt przybliży młodym czytelnikom wegetarianizm i weganizm.
Ta napisana z głębi serca książka jest kluczowym źródłem dla rodziców, którzy chcieliby porozmawiać z dziećmi na ten ważny i aktualny temat.
Surowa dieta to zdrowy sposób na oczyszczenie organizmu, oczyszczenie skóry, zrzucenie zbędnych kilogramów i wspaniały nastrój. Ale kto z nas ma czas na wyszukiwanie trudno dostępnych składników i przygotowanie czasochłonnych przepisów? Zapewne nie Ty! Od czego więc najlepiej zacząć? Ta książka to kompletny przewodnik po kuchni surowej, by zacząć cieszyć się z jej dobrodziejstw.
Na surowo łączy w sobie przepisy wykwintne oraz te, stosowane na co dzień ? a wszystkie są praktyczne do wykonania przez każdego! Zawiera ponad 100 ilustrowanych przepisów ze wskazówkami ?krok po kroku?, m.in na:
zielone koktajle
naleśniki z jagodami i kremem
ziołowy ser z orzechów nerkowca
spagetti bolognese
pizzę wegetariańską
samosy kokosowe z curry w ostrym sosie śliwkowym
sałatkę wietnamską
mus pomarańczowo-karobowy
tartę z owoców letnich
Skosztuj. Uśmiechnij się. Zacznij rewolucję!
O dr Budwig i tłuszczach omega-3 słyszał chyba każdy. Badania niemieckiej biochemik nad kwasami tłuszczowymi i olejem lnianym znalazły zastosowanie w leczeniu takich chorób, jak nowotwory, choroba Alzheimera, miażdżyca, alergia, dermatozy, depresja. Dieta dr Budwig polega na dostarczeniu organizmowi pokarmów bogatych w tłuszcze omega-3, węglowodany złożone, błonnik i antyoksydanty. W książce, której autorem jest jej synowiec - znany niemiecki lekarz specjalizujący się w terapii holistycznej, czytelnicy znajdą wiele praktycznych przepisów i porad służących przyrządzaniu w własnym zakresie potraw zgodnych z wytycznymi tej diety
Co przygotować swojemu dziecku? Czy można już bezpiecznie podawać surowe owoce i warzywa? Na te i inne pytania odpowiada książka Zdrowy maluch, która powstała z połączenia pasji do gotowania z wiedzą o żywieniu dzieci. Autorki wskazują kiedy do jadłospisu można włączyć poszczególne produkty i jak właściwie zbilansować tygodniową dietę, by rozwijający się organizm mógł wykorzystywać niezwykłe bogactwo natury.
To książka, która pomoże wszystkim rodzicom odpowiednio skomponować dziecięcy jadłospis oparty na roślinach i nabiale oraz przygotowywać smaczne i zdrowe posiłki.
Autorkami książki są Magdalena Sikoń, wegetarianka od 10 lat i redaktor naczelna portalu „WegeMaluch.pl”, oraz Monika Skowron - dietetyk dyplomowany. Nad powstawaniem Zdrowego malucha czuwał także prof. Janusz Książyk – kierownik Kliniki Pediatrii i Żywienia Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Zewsząd atakują nas informacje dotyczące cholesterolu i chorób układu krążenia. Kampanie społeczne, reportaże i statystyki nie pozostawiają złudzeń – jest to poważny problem, który większość Polaków bagatelizuje. Często dopiero w wyniku poważnej choroby zaczynamy myśleć o stanie naszego układu krążenia. Wtedy jest już często za późno na naprawienie powstałych szkód. Teraz możesz jednak zarówno zapobiegać chorobom układu krążenia, jak i je skutecznie leczyć. Wszystko dzięki przełomowej publikacji.
Jej Autorka jest nie tylko bestsellerową pisarką, ale i jednym z najbardziej rozpoznawalnych na świecie ekspertów z dziedziny zapobiegania chorobom serca. W jej pierwszej na polskim rynku publikacji znajdziesz wszystko, co powinieneś wiedzieć na temat cholesterolu i LDL oraz dowiesz się, jak utrzymać właściwą ilość tych substancji w swoim ciele. Wszystko dzięki dziesięciu prostym lecz w stu procentach skutecznym zmianom w jadłospisie i stylu życia. Dzięki nim w zaledwie cztery tygodnie doprowadzisz swoje ciało do właściwego stanu i jednocześnie zminimalizujesz ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia. Nauczysz się także przeprowadzać kompleksową diagnozę stanu zdrowia w domowym zaciszu.
Sprawdź, jak dużo zyskasz sięgając po produkty pełnoziarniste oraz jak wiele korzyści przyniesie Ci krótki spacer. Te oraz kilka innych niewielkich działań sprawią, że unikniesz chorób będących najczęstszą przyczyną zgonów w Europie. żanie cholesterolu nigdy nie było równie łatwe!
Wybrany fragment książki
Czym zatem jest cholesterol?
Każdy mówi o cholesterolu, lecz niewiele osób faktycznie posiada o nim wiedzę. Z fizycznego punktu widzenia cholesterol to biała substancja, przypominająca zarazem tłuszcz i wosk świecy. Występuje niemal wszędzie, jeśli chodzi o ludzki organizm - znajduje się w błonach wszystkich komórek; w żółci wątroby; w hormonach sterydowych i - co najważniejsze dla celów tej publikacji - przemieszcza się po krwiobiegu w jednostkach transportowych zwanych lipoproteinami. Należy zdawać sobie sprawę, że mimo złej reputacji cholesterol (w normalnej ilości) jest niezwykle ważny dla zdrowia, ponieważ stanowi podstawowy budulec wielu struktur organizmu -nawet kości i zębów jako tworzywo dla witaminy D.
System transportowania cholesterolu
Olej nie miesza się z wodą, więc trudno się dziwić, że oleisty cholesterol nie miesza się z krwią, która jest zasadniczo słonym środowiskiem wodnym. Organizm rozwiązuje ten problem poprzez wytwarzanie wodoodpornych nośników nazywanych lipoproteinami. Oprócz cholesterolu lipoproteiny transportują również tłuszcz pokarmowy (określany przez naukowców mianem trójglicerydu czy też triacyloglicerolu) i rozpuszczalne w tłuszczu witaminy: E, D, A i K. Lipoproteinę tworzą cztery składniki: białko, cholesterol, trójglicerydy i fosfolipidy (to kolejny materiał, który przypomina tłuszcz i wosk, a występuje przede wszystkim w błonach komórkowych). Ilość wymienionych substancji różni się w zależności od rodzaju lipoprotein.
Pomiar cholesterolu
Przed pobraniem krwi w celu zmierzenia poziomów lipoprotein lekarz poprosi cię o zachowanie postu przez całą noc. Post sprawia, że chylomikrony zanikają i nie wpływają na ogólną ilość cholesterolu czy też trójglicerydów poruszających się wkrwiobiegu. Wynik laboratoryjny będzie zawierał informacje dotyczące próbki krwi pod kątem występowania HDL, LDL i VLDL. Dowiesz się wówczas, jaka ilość „dobrego" cholesterolu (HDL), „złego" cholesterolu (LDL) i trójglicerydów (tłuszczu krwi) zawarta jest w twoim krwiobiegu. Jeżeli zagraża ci wysokie ryzyko związane z chorobą serca, lekarz może też zbadać krew w kontekście niebezpiecznych cząsteczek -takich jak małe i gęste cząsteczki LDL, małe cząsteczki HDL lub duże cząsteczki VLDL.
Dobry wynik badania krwi zależy od tego, dokąd cholesterol jest transportowany; w jaki sposób przebiega analizowany transport i ile cholesterolu podlega akumulacji. Badanie krwi mierzy ilość nośników, czyli lipoprotein. Wysoka liczba jednostek transportowych HDL będzie oznaczać zdrowy stan organizmu (lipoproteina HDL wynosi cholesterol poza tętnice - z powrotem do wątroby celem jego rozkładu). Zbyt duża ilość LDL jest niekorzystna, ponieważ może gromadzić się w wewnętrznych ścianach tętnic, które odżywiają serce i mózg. Razem z innymi substancjami cholesterol tworzy w LDL płytkę, która zatyka tętnice. Na tym polega proces miażdżycowy. A j eśli tworzy się zakrzep krwi, dochodzi do obumarcia komórek wzdłuż krwiobiegu, co w konsekwencji może powodować zawał serca albo udar mózgu. Miażdżyca jest zatem procesem chorobowym, który wynika z zaburzeń w zakresie transportu cholesterolu.
Prawie we wszystkich kulturach pieczywo jest podstawowym elementem codziennej diety. Może przybierać formę bochenków, placków, bułek czy chałek. Spożywamy je od wczesnego dzieciństwa do późnej starości z przekonaniem, że jest niezbędne i bardzo pożywne. Czy rzeczywiście jednak zboże, które stanowi jego główny składnik jest zdrowe dla każdego?
Od dawna wiadomo, że wiele poważnych chorób ma związek z alergią na białka, znajdujące się w czterech zbożach - pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie. Dla osób, które są uczulone na gluten, produkty mączne są trucizną zagrażającą ich życiu. Natomiast dla tych, którzy odczuwają nadwrażliwość na gluten, spożywanie ich powoduje groźne dolegliwości, rzadko jednak kojarzone z tym produktem. Co zatem robić i jakiej szukać alternatywy?
Dzięki Bożenie Przyjemskiej naturoterapeutce, dietetykowi i osteopatce z 30 – letnim doświadczeniem będziesz mógł sam się przekonać o wartościach terapeutycznych diety bezglutenowej, która pomaga w leczeniu. Zapobiega ona ponad 200 przewlekłym chorobom i dolegliwościom, mających związek z celiakią i nietolerancją glutenu. Autorka dogłębnie przeanalizowała najważniejsze informacje medyczne dotyczące uczuleń i nietolerancji na gluten i swoje wnioski zamieściła w tym poradniku. Znajdziesz w nim również wszystko na temat Specyficznej Diety Węglowodanowej, która jest w stanie wyleczyć m.in. takie choroby jak: nowotwory, osteoporozę, choroby jelit, choroby autoimmunologiczne, przewlekłe bóle, kłopoty z trawieniem i przyswajaniem, bezpłodność, a także wiele innych. Dodatkowym atutem tej publikacji są zawarte w niej przepisy zarówno dla diety bezglutenowej, bezmlecznej, wegetariańskiej, jak i Specyficznej Diety Węglowodanowej.
Zdrowe życie bez glutenu.
Poznaj właściwości lecznicze najpopularniejszych owoców, a także ich zastosowanie w kuchni i kosmetyce. Poradnik skierowany jest do każdego, kto chce zadbać o swoje zdrowie i pragnie uważniej przyjrzeć się codziennej diecie. Polecamy również poradnik „Warzywa. Lecznicze właściwości”.
Autorzy zachęcają do zrealizowania pięcioetapowego programu ograniczania cukru w diecie dzieci. Proponują łagodne, stopniowe zmiany nawyków żywieniowych na zdrowe, sprzyjające racjonalizowaniu diety. Dostarczają odpowiedzi na najczęściej zadawane przez rodziców pytania i konkretne porady dotyczące rozwiązywania problemów związanych z preferowaniem smaku słodkiego.
W książce znajdziesz:
- sugestie, jak stopniowo wycofywać cukier z diety, aby do minimum ograniczyć fizyczne i emocjonalne objawy odzwyczajania od słodkiego
- rady, jak zmieniać nawyki żywieniowe dzieci, uczyć je samodzielnego dokonywania zdrowych wyborów i motywować do zdrowego odżywiania
- wskazówki, jak wyjaśniać dzieciom w różnym wieku, dlaczego eliminujecie z ich diety większość cukru dodanego, i w jaki sposób planujecie tego dokonać
Maja Sablewska jest dziewczyną jak tysiące innych Polek. Wygląda jak one, ubiera się w tych samych co one sklepach. A jednak to ona przebojem wkroczyła do świata show-biznesu, który docenia jedynie największe osobowości. Czym się wyróżnia spośród tłumu? I dlaczego mówi się, że jest ikoną mody oraz wzorem do naśladowania? Nie waha się dzielić swoimi doświadczeniami i szczerze przyznaje, że szukając własnego stylu, popełniła wiele błędów. Napisała o tym w poradniku 10 sposobów na modę,, w którym podpowiada, co robić , żeby świetnie wyglądać. Dobry wygląd to jednak przede wszystkim dobre samopoczucie i akceptacja własnego ciała. Co zrobić, żeby mieć energię, zachować zdrowie i cieszyć się życiem? Jak uniknąć żywieniowych błędów i nie dać się zwieść fałszywej reklamie? Dowiesz się, gdy przeczytasz „10 sposobów na modę i zdrowy styl życia według Mai Sablewskiej”.
"Uczę się radośnie wypuszczać sprawy z rąk, mając świadomość,
że człowiek nie może być wszystkim. Czynię to, czego nie mogę zwalić
na kogoś innego; być po prostu Tomášem Halíkiem"
Książka Tomáša Halíka to zbiór trzynastu niezwykłych opowieści o wierze, nadziei i miłości. Próba odpowiedzi na pytania, jak ocalić siebie w czasach kryzysu, jak znaleźć sens w cierpieniu, gdzie szukać prawdy, jak żyć z wątpliwościami i jak wahać się
mądrze. Obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy poszukują swojego miejsca w świecie.
"Czeski ksiądz Tomáš Halík jest jedynym księdzem, którego słucham z uwagą. Mam wrażenie, że jest to także jedyny ksiądz,
którego chętnie słuchają zsekularyzowani Czesi. ?Mówi tak pięknie, że nic przeciwko niemu się we mnie nie buntuje? ? powiedziała mi pewna Czeszka, która jest ateistką od 78 lat. Od dawna zastanawiam się, czy ksiądz Halík na pewno wierzy w tego samego Boga, w jakiego wierzy się w Polsce."
Mariusz Szczygieł
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?