Co wieczór Adolf Hitler oglądał film. Wybierał tytuł, a następnie prowadził swoich gości do prywatnej salki kinowej. Był wielbicielem Grety Garbo i kreskówek z Myszką Miki. Kino inspirowało go i ukształtowało jego wyobraźnię historyczną. Doceniał również siłę propagandową filmu. Do wybuchu wojny co roku na ekrany niemieckich kin trafiało kilkadziesiąt nowych obrazów wyprodukowanych w Hollywood, które zyskiwały znacznie większą popularność niż rodzime produkcje. Zachwycali się nimi wszyscy, od szarych obywateli aż po najważniejsze osoby w państwie. Za tę popularność amerykańskie studia musiały jednak zapłacić. Bo naziści stawiali warunki i dopóki wytwórnie je spełniały, amerykańskie filmy wyświetlano w Niemczech. Niniejsza książka po raz pierwszy ujawnia zawiłą sieć powiązań między amerykańskimi studiami filmowymi a niemiecką władzą w latach trzydziestych XX wieku. Ben Urwand wydobywa na światło dzienne tajne dokumenty z archiwów Stanów Zjednoczonych oraz Niemiec, aby wyjaśnić, na czym polegało porozumienie Hollywood z nazistami i co trzeba było zrobić, żeby filmy, nawet potencjalnie tak niebezpieczne jak King Kong, mogły być pokazywane w Trzeciej Rzeszy. Jednym z największych paradoksów tej historii jest fakt, że założyciele hollywoodzkich wytwórni robiący interesy z hitlerowcami w większości byli Żydami.
'Nie myślę o sobie czule. Mnie mogłoby nie być. Jestem tylko kostiumem'. W szczerej i bardzo osobistej rozmowie Maciej Nowak opuszcza swoje ciało, by spojrzeć na siebie z ironicznym dystansem. Wywiad jest próbą uchwycenia rozproszonej tożsamości człowieka, który ma odwagę nazwać siebie 'grubym pedałem od kuchni'. Zaszufladkować Nowaka trudno, tym bardziej że sam stara się uciec przed wszystkimi określeniami. Teatrolog, krytyk kulinarny, publicysta, dyrektor, społecznik, bon vivant... Haseł jest wiele, a Nowak jeden. Mnie nie ma to książka, w której pada bardzo wiele niepopularnych opinii i szczerych komentarzy. To odważna opowieść o samotności i zabawna historia o odrębności.
Maciej Nowak (ur. 1964) – dziennikarz, krytyk teatralny i kulinarny. Twórca i redaktor naczelny 'Gońca Teatralnego' i 'Ruchu Teatralnego', były szef działu kultury 'Gazety Wyborczej'. Był dyrektorem Teatru Wybrzeże w Gdańsku, założycielem i dyrektorem Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie oraz wskrzesicielem Warszawskich Spotkań Teatralnych. Od lat recenzuje warszawskie restauracje w 'Co Jest Grane', jest także jurorem programu Top Chef w Polsacie i felietonistą 'Gazety Stołecznej'. Razem z Mikiem Urbaniakiem prowadzi program Homolobby w radiu RDC.
Partner wydania: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem Kroniki zakopiańskie to zbiór opowieści o ludziach i zdarzeniach z historii Zakopanego, Tatr i Podtatrza, „reportaże z przeszłości” wioski, a potem miasteczka, które powstało u stóp Tatr. Prywatna historia Zakopanego – subiektywna i emocjonalna, odległa od akademickiej dyscypliny, ale prawdziwa. Autor chętniej wybiera włóczęgów niż sportowców, chętniej pisze o wizjonerach niż o statecznych obywatelach, o górskich wycieczkach niż o akademiach ku czci. Idzie tropem myśli Rafała Malczewskiego, który w 1935 roku notował: „Wraz z torem kolejowym kończy się i Polska, i Europa, i cały wielki świat – ot zaczyna się Zakopane, miejscowość przedziwna i urocza, jedyna na podhalańskiej ziemi, a może i na całym globie. Jakaż bowiem wioska podgórska potrafiła przez szereg lat skupiać wszystko to, co miał naród najlepszego? Były okresy, gdy promieniowała na całą Polskę natężonym życiem kulturalnym przybyszów – najświetniejszych umysłów i najbardziej gorejących serc”. Pisze historię miejsca symbolu, fenomenu z pogranicza jawy i mitu. "Opowieści? Szkice historyczne? Gawędy? Eseje? Nie wiem, jak nazwać ten gatunek, lecz wiem, że „Kroniki zakopiańskie”, choć wyładowane po brzegi faktami, są lekkie, dowcipne, potoczyste. Po tę książkę sięgnie zarówno stary górołaz, jak początkujący łazik, zakopiański wyga i przejezdny gość. Maciej Krupa umie zaciekawić czytelnika i ma mu wiele do powiedzenia. Przeczytałem z dużą przyjemnością!" Antoni Kroh
Kiedy 10 maja 1996 roku trzy ekipy jednocześnie dokonywały ataku szczytowego, nad Mount Everestem zerwała się burza. Zaczęła się mordercza walka o przetrwanie. Jon Krakauer przeżył. Książka Wszystko za Everest trafiła na listy bestsellerów, ale wywołała też wiele kontrowersji. Stała się także źródłem inspiracji dla filmowców. Sama tragedia zaś – mimo że wydarzyła się prawie dwadzieścia lat temu – wciąż budzi emocje. Problemy opisane przez Krakauera przybrały jeszcze na sile: w komercyjnych wyprawach na Everest bierze udział coraz więcej osób, nie bacząc na zagrożenia i skutki ludzkiej ekspansji w najwyższych górach świata. ""Wszystko za Everest" to tylko pozornie opowieść o wyprawie na Mount Everest. Jon Krakauer bowiem, opowiadając o tragicznej ekspedycji na najwyższy szczyt świata, tak na prawdę snuje opowieść o śmierci, o ludzkiej odwadze i poświęceniu. To jeden z tych reportaży, od których nie sposób się oderwać i o których nie da się zapomnieć. Mistrzowska, niemal filozoficzna przypowieść dla wszystkich, nawet tych, których wspinaczka wysokogórska zupełnie nie interesuje." Robert Ziębiński, „Newsweek” "Jedna z dwóch książek, które zabrałbym na bezludną wyspę." Marcin Meller, „Playboy” "Dla człowieka gór biblia. Dla mieszkańców nizin książka roku!" Piotr Szabłowski, „Gazeta Wyborcza” "Krakauer jest jednym z najlepszych pisarzy wśród alpinistów, a tragedia na Evereście w 1996 roku, której był świadkiem – jedną z najczarniejszych kart w historii himalaizmu. Z talentu pisarskiego i niezwykłego dramatyzmu wydarzeń powstała mieszanka iście wybuchowa. Lektura obowiązkowa nie tylko dla ludzi gór." Piotr Drożdż, „Góry”
Moran, Ruyu i Boyang mieszkają w jednej kamienicy i chodzą do tej samej szkoły. Niefrasobliwe życie nastolatków odmienia wypadek: ich koleżanka Shaoai zostaje otruta. Choć dziewczynę udaje się częściowo odratować, cień podejrzenia pada na każde z dzieci. Tajemnicza zbrodnia jednak nie zostaje wyjaśniona. Drogi Moran, Ruyu i Boyang rozchodzą się, ale każde z nich nie może zapomnieć i płaci dług przeszłości.
Łaskawszy niż samotność to prowokacyjna opowieść o naturze ludzkiej, w której wszystkich łączy subtelna nić losu i nikt nie zostaje bez winy. Być może drogą jej odkupienia jest miłość, lecz tylko nieliczni potrafią się na nią zdobyć, odrzucając łatwość niepamięci i samotności. To także hipnotyzujący, czerpiący z chińskich opowieści obraz życia, w którym przeszłość wypala niezmywalne piętno na teraźniejszości i przyszłości człowieka.
Yiyung Li została uznana za jedną z najlepszych młodych pisarek amerykańskich i jest zdobywczynią nagrody Hemingway Foundation/PEN Award.
"Proza Yiyun Li jest pozornie spokojna, lecz pod tym spokojem kryją się smutek, ból i tragedia trzech osób, wtrąconych w osamotnienie za sprawą wspomnień z przeszłości. To wyjątkowa powieść i można śmiało rzec, że Yiyun Li wyrosła na jedną z czołowych amerykańskich pisarek." Salman Rushdie
"To kapitalna, mroczna i piękna książka. Yiyun Li pisze z głęboką i bolesną wnikliwością o bohaterach, którzy próbują wyjałowić, znieczulić, a nawet porzucić własne serca, by się uodpornić na ból, który niosą samotność i płonna nadzieja. Pod koniec książki czytelnik czuje, że jego własne serce także zostało obnażone – stało się delikatniejsze i czulsze dzięki tajemniczej i kunsztownej powieści Li." Paul Harding
"Li to modernistka. Napełniła tradycyjną formę świeżym i surowym pięknem. Jej powieść jest przeszywająca, czysta i mądra." Mona Simspon
"Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam powieść tak surową i elegancką, a zarazem tak precyzyjną. Losy bohaterów są głęboko naznaczone tragedią z dzieciństwa, lecz Li nie wybawia ich umęczonych dusz. Ta powieść jest jak światło reflektora, wdzierające się w każdy ciemny zakątek psychiki bohaterów i naszej. Ja nie potrafiłam odwrócić wzroku." Ayanna Mathis
Cynkowi chłopcy - Aleksijewicz Swietłana
Oddziały radzieckie przez dziesięć lat „udzielały narodowi afgańskiemu braterskiej pomocy”. Od 1979 do 1989 roku życie straciło co najmniej kilkaset tysięcy Afgańczyków, a kilkadziesiąt tysięcy radzieckich żołnierzy poniosło śmierć lub zostało rannych.
W cynkowych trumnach
Wyjeżdżali, by zostać bohaterami. Do kraju wracali jako bankruci – bez nóg, bez rąk, bez złudzeń, z koszmarami, które miały ich nigdy nie opuścić. Niektórzy wracali w cynkowych trumnach. Z opowieści weteranów, pielęgniarek, prostytutek, matek i żon „afgańców” wyłania się wstrząsający obraz niepotrzebnej wojny; wśród zapierających dech w piersiach afgańskich krajobrazów rozgrywają się ludzkie dramaty, a odwaga i braterstwo przeplatają się z niegodziwością i okrucieństwem.
Pozwana o znieważenie honoru
„W każdej kolejnej książce z uporem robię to samo – pisze Aleksijewicz – zmniejszam historię do wymiarów człowieka”. Po publikacji książki Swietłana Aleksijewicz została pozwana o znieważenie honoru i godności żołnierzy walczących w Afganistanie.
Wyjątkowo mroźna i długa zima zbiera okrutne żniwo wśród rodzin amerykańskich osadników. Trudy życia w spartańskich warunkach okazały się ponad siły czterech kobiet, które przytłoczone przez osobiste tragedie popadły w obłęd. Kiedy mężowie nie mogą już zapewnić swoim żonom godziwej opieki, za radą pastora postanawiają odesłać je na wschód, do ich rodzin. Nikt jednak nie pali się do tego zadania. W końcu podejmuje się go Mary Bee Caddy, była nauczycielka, odważna, zadziorna i niezależna stara panna. Zdobywa też niezwykłego pomocnika. Razem wyruszają w długą i pełną niebezpieczeństw podróż, zdeterminowani, by bezpiecznie dostarczyć nietypową przesyłkę do celu. Zabawna i tragiczna zarazem powieść Glendona Swarhouta oddaje hołd zapomnianym i pomijanym bohaterkom, dzielnym kobietom, które ramię w ramię z mężczyznami zdobywały Dziki Zachód. Za Eskortę Swarthout otrzymał Western Writers of America’s Spur Award oraz Western Heritage Wrangler Award. W 2014 roku książka została zekranizowana; odtwórcami głównych ról są Hilary Swank i Tommy Lee Jones, który również wyreżyserował film. "Wciąga od pierwszych linijek. […] Niebezpieczna wyprawa do wnętrza duszy, głęboka analiza relacji mężczyzny i kobiety z otoczeniem oraz – co w ostatecznym rozrachunku najtrudniejsze – do siebie nawzajem." 'Los Angeles Times Book Review' "Czytelnik nie powinien nawet próbować odgadnąć, co się stanie. Niespodzianka goni niespodziankę. […] Glendon Swarthout wspiął się w swoim pisarstwie na trudno osiągalne wyżyny doskonałości." Associated Press
Eseje Wojciecha Nowickiego dotyczą uniwersalnego narzędzia, fotografii, która – bywa – zawodzi albo z upływem czasu zmienia znaczenie, lecz przez to staje się bardziej dotkliwa. Jednak nie o samych obrazach tu mowa, ale i o bohaterach zdjęć, tych znanych i tych bezimiennych, a także o autorach, artystach, rzemieślnikach, dokumentalistach. To swoista kontynuacja Dna oka. Esejów o fotografii, tym razem skupiona na portrecie: w jej centrum jest człowiek, obnażony, odbity w lustrze, wydany na pastwę spojrzenia.
Nie tylko żyjemy dziś bardzo niewłaściwie, ale błędny jest sam sposób myślenia o naszym życiu. W tej niezwykłej, krótkiej książce Tony Judt, jeden z czołowych współczesnych historyków i intelektualistów, wyjaśnia, jak znaleźliśmy się w obecnym stanie niebezpiecznego chaosu. Po mistrzowsku krystalizuje nasze dojmujące poczucie zbiorowego dyskomfortu i wskazuje drogę wyjścia.
Jak pokazało dobitnie załamanie gospodarcze z 2008 roku, umowa społeczna, która definiowała życie w powojennej Europie i Ameryce – gwarancja bezpieczeństwa, stabilności i sprawiedliwości – przestała być rzeczą pewną. W istocie nie stanowi nawet przedmiotu rozmów. Judt proponuje nowy język do rozmowy o naszych wspólnych potrzebach, odrzucając zarówno nihilistyczny indywidualizm skrajnej prawicy, jak i skompromitowany socjalizm przeszłości.
Judt argumentuje, że aby znaleźć drogę wyjścia z obecnego trudnego położenia, musimy przyjrzeć się naszej niedawnej przeszłości i ponownie przedłożyć sprawiedliwość nad zwykłą wydajność. Zamiast ślepo wierzyć rynkowi – jak, na własną zgubę, czyniliśmy przez ostatnie trzydzieści lat – musimy stawić czoło wyzwaniom społecznym i przyjąć odpowiedzialność za świat, w którym żyjemy. Źle ma się kraj dostarcza narzędzi, za pomocą których możemy projektować nowe formy zarządzania i wyobrazić sobie lepszy sposób życia.
Ta pełna pasji, mądra, przejrzysta, ludzka rozprawa, sięgająca głęboko w przeszłość, ale i w teraźniejszość, ten skondensowany wyraz wieloletnich trosk zajmie poczesne miejsce wśród pisarstwa politycznego zarówno tej, jak i każdej innej epoki.
"Książka ta jest testamentem i manifestem zarazem. Testamentem, bo to późne dzieło Tony’ego Judta, znakomitego historyka dziejów XX-wiecznej Europy, który chorował na postępujący zanik mięśni i swe ostatnie prace dyktował, nie mogąc się poruszyć. Umarł w sierpniu 2010, mając 62 lata i żywy umysł. Jest manifestem socjaldemokratycznym, bo cały wywód Judta zmierza do przekonania czytelników, że we współczesnym życiu gospodarczym i publicznym rola państwa nie tylko nie powinna maleć, lecz przeciwnie – coraz większa staje się jego odpowiedzialność. Judt broni również strukturalnej i moralnej roli państwa jako zwornika społeczeństwa demokratycznego. Czy trzeba tłumaczyć, że stosuje się to i do naszego kraju? On także ma się nie najlepiej."
Jerzy Jedlicki
"Tony Judt porusza serca i umysły. Pokazuje, dlaczego nasze społeczeństwa idą w złą stronę. Wydajność zamiast współczucia, demontaż służb publicznych, opuszczeni przegrani, narastająca samotność i złość ludzi – to klimat naszych czasów. Jeśli chcemy żyć lepiej, musimy przywrócić państwo, które pośredniczy między ludźmi a rynkiem i łagodzi skutki działania rynku. To zadanie dla lewicy. Ten mądry testament Judta, wiwisekcję naszego codziennego zła, powinni przeczytać niezadowoleni i zagniewani. A także ci, którzy chcieliby nasz świat zmienić."
Marek Beylin
Glenany – malowniczy archipelag na końcu świata, jak mówią miejscowi „zagubione w nicości w nieskończonej dali”. Piękne i dzikie, wciąż niezniszczone przez masowy przemysł turystyczny. To tu można zjeść najlepszego homara na świecie, obserwować gonitwę delfinów czy podziwiać tajemnice podwodnego królestwa. To także tu w ciągu kilku minut w pogodny, słoneczny dzień może rozpętać się sztorm, który na wiele godzin odetnie wyspy od reszty świata. Śmiałkowie rzucający mu wyzwanie nieraz płacą za to najwyższą cenę.
Dzień po sztormie angielski turysta odkrywa na jednej z wysp trzy ciała. Sprawa się komplikuje, gdy okazuje się, że jedną z ofiar może być zaginiony znajomy prefekta Yannig Konan, a drugą miejscowy celebryta, żeglarski mistrz Lucas Lefort. Komisarz Georges Dupin wkrótce stwierdza, że to, co początkowo wyglądało na makabryczny wypadek, jest popełnionym z zimną krwią morderstwem. Co kryje się za tą zabronią? Wielki biznes i duże pieniądze? Skarby zatopione na dnie morza? A może najstarsze ze wszystkich motywów: nienawiść i zemsta?
"Wyrafinowany kryminał z zaskakującymi zwrotami akcji, subtelnym humorem i niezapomnianą atmosferą."
Rundfunk Berlin-Brandenburg
"Jeśli ktoś lubi spokojnie rozwijającą się gęstą fabułę z licznymi podejrzanymi i upartym śledczym, musi przeczytać tę książkę. Nieważne, dokąd wybiera się na kolejny urlop."
Jörg Kijanski, krimi-couch.de
"Podobnie jak w debiutanckiej "Śmierci w Pont-Aven", także i tu trzymającą w napięciu akcję przeplatają historie i mity, opowieści kulinarne i magiczne opisy przyrody. Język jest prosty, a siła oddziaływania wielka."
Ingeborg Waldinger, „Wiener Zeitung”
Przekład z języka angielskiego Agnieszka Nowakowska Świat arabski, niegdyś owiany legendą nieprzebranego skarbca zmysłowych uciech, dzisiaj przypomina cytadelę, której warowne mury bronią obywateli przed wszystkim, co może uchodzić za napaść na bastion heteroseksualnego małżeństwa i rodziny. El Feki, dziennikarka o egipskich korzeniach, próbując zgłębić kulturowy fenomen arabskiej seksualności, rozmawia z badaczami mającymi odwagę dotykać sedna życia erotycznego w tradycji muzułmańskiej, uczonymi reinterpretującymi tradycyjne teksty religijne, przywódcami duchowymi odważnie nawołującymi do tolerancji w sprawach, które kiedyś potępiali, i aktywistami propagującymi bezpieczny seks. Przede wszystkim oddaje jednak głos arabskim kobietom, których szczere wyznania są świadectwem nieuchronnych zmian społecznych i obyczajowych, przypominających klimat u progu rewolucji seksualnej na Zachodzie. Seks i Cytadela to opowieść o poszukiwaczach wolności i tych, którzy się im przeciwstawiają, gdyż zmieniający się po dziesięcioleciach zastoju krajobraz polityczny arabskiego świata stwarza jednym i drugim możliwości, jakich dotąd nie mieli. Kirkus Best Books of the Year (2013)
Najnowsza książka Andrzeja Stasiuka to niezwykły zapis podróży na Wschód – podróży we wspomnienia do obrazów z dzieciństwa spędzanego u dziadków na Podlasiu i podróży tam, skąd wyszły oddziały Czyngis-chana, tam, gdzie historia jest jak geologia i tektonika: nieunikniona, nieprzewidywalna, miażdżąca, tam, gdzie lucyferycznym blaskiem świeci nowa potęga – do Rosji, Chin i Mongolii. To próba uchwycenia cienia Wschodu, który na nas pada. Opowieść o tęsknocie, pragnieniu i strachu. I o tym, jak umyka przestrzeń, a powraca pamięć.
Małe lisy to szalona opowieść o nożowniku z podwarszawskiego lasu. A może o rozmarzonej matce i wygadanej singielce? Może o dzieciach, namiętnościach, snach? Albo o zwykłym życiu, którego podskórnym nurtem są groteska i strach? Bez wątpienia to drapieżna proza, która surrealistycznie zakrzywia świat pod płaszczykiem opisu codzienności. Fenomenalną plastycznością języka i wyobraźni Bargielska potwierdza niekwestionowaną pozycję mistrzyni krótkiej formy.
...staje się co jakiś czas, żeby odpocząć, żeby się obejrzeć, żeby policzyć, ile już było, a ile jeszcze zostało. Taka jest ta książka: sprawdzam gdzie byłem, gdzie jestem, dokąd się wybieram. Oprócz tego oczywiście niezwykła ilość celnych spostrzeżeń, głębokich przemyśleń oraz barwnych opisów. Z szacunkiem: Autor
Wysmakowany, malarski zbiór fotografii Krzysztofa Bielińskiego wprowadza nas w świat wyobraźni i kreacji Włodzimierza Staniewskiego i założonego oraz prowadzonego przez niego legendarnego Teatru Gardzienice. To szczególny zapis antycznych poszukiwań Staniewskiego, sprawiający, że niepowtarzalne i z natury ulotne przedstawienia Gardzienic możemy w końcu posiąść na zawsze.W albumie znajdziemy autorskie komentarze reżysera oraz wprowadzający esej Edith Hall, wybitnej znawczyni antyku.
Wywiad rzeka z jedną z najważniejszych postaci polskiej kultury powojennej. Wybitny pisarz i reżyser filmowy opisuje życie swoje i osób, które spotykał na swojej drodze. Te bardzo osobiste opowieści, przeplatane wspaniałymi anegdotami i wspomnieniami, skrzą się ironią i dowcipem. Znakomity portret Tadeusza Konwickiego na tle polskiej obyczajowości i kultury.""Pamiętam, że było gorąco"" jest prawdziwym podarunkiem nie tylko dla namiętnych czytelników Tadeusza Konwickiego, ale i dla polskiej kinematografii.Andrzej Wajda, ""Gazeta Wyborcza
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa NarodowegoGdy zniknęły gołębie to wielowątkowa opowieść o dwóch kuzynach dokonujących wyborów życiowych i moralnych w brutalnych warunkach zawieruchy wojennej, okupacji niemieckiej i sowieckiego terroru, ukazująca pasjonujący obraz Estonii lat czterdziestych i sześćdziesiątych. Przemarsze wojsk radzieckich i niemieckich, bombardowania, walki, rzeczywistość okupowanego kraju, pomysł stworzenia rezerwatu dla Żydów z Europy Wschodniej i paraliżujący strach przed pokazowymi procesami i zsyłką na Syberię.Edgar Parts jest politycznym kameleonem, chętnie i bez skrupułów zmieniającym poglądy i próbującym za wszelką cenę osiągnąć materialne korzyści. Kolaboruje z Niemcami, by następnie po dziesięcioletnim pobycie w łagrze stać się towarzyszem Partsem, ochoczo służącym komunistom i donoszącym na rodaków. Z kolei Roland najpierw ofiarnie walczy z Niemcami, później przeciwko znienawidzonym bolszewikom, a podczas wojny pomaga rodakom w ucieczce. Losy kuzynów wielokrotnie się splatają, przynosząc w końcu nieoczekiwane, zaskakujące rozwiązanie.Gdy zniknęły gołębie to opowieść o różnych strategiach przetrwania i adaptacji do warunków życia w kraju najpierw bezlitośnie wyzyskiwanym przez Niemców, a potem totalnie niszczonym przez Sowietów. Gołębie, które zdążą uciec przed pancernymi wozami, ocaleją, a te, które wpadną w pułapkę zastawioną przez najeźdźców, zostaną zjedzone...""Jedna wojna, dwa totalitaryzmy, troje bohaterów. Oksanen stworzyła radykalną powieść o podłości, szlachetności i szaleństwie trzech drogach ucieczki od terroru. Napisała ją kilkoma językami, mistrzowsko poruszając się między chłodnym dokumentalizmem, pasją i groteską. Oksanen to najbardziej ekstremalna, przenikliwa, a jednocześnie czuła powieściopisarka w naszej części Europy."" Paulina Wilk""Nowa powieść Oksanen pokazuje, czym jest proza na najwyższym poziomie."" Sydsvenskan""Wybuchowy tekst z mrocznym sercem []. Zarazem powieść historyczna, kryminał, dramat psychologiczny, romans i opowieść wojenna."" Le Monde""Wciągająca i nadzwyczajnie dobrze napisana powieść o mrocznych czasach []. Fascynująca."" Svenska Dagbladet""Gęsta, intensywna proza wspaniałej Sofi Oksanen znajduje sobie miejsce gdzieś pomiędzy dokonaniami Quentina Tarantino i Lwa Tołstoja."" Klassekampen
Za książkę Paul Theroux otrzymał w 1989 roku Thomas Cook Travel Book Award.Paul Theroux, który zdobył sławę, podróżując koleją przez Europę, obie Ameryki i Azję, w połowie lat osiemdziesiątych po raz kolejny wsiada do pociągu. Tym razem przyłącza się do grupy turystów i wyrusza do Chin. W Państwie Środka spędza rok. Przemierza jałowe pustynie Sinkiangu i lasy Mandżurii, odwiedza tłoczne metropolie, Szanghaj i Pekin, oraz samotne góry Tybetu. Jego opowieści to fascynujące migawki z kraju, który znalazł się w szczególnym momencie swojej historii. To niezapomniany portret niezwykłego regionu i wyjątkowych ludzi.""Książki [Theroux] wzbogaciły literaturę podróżniczą XX wieku. [] Chiny z opuszczoną gardą, niedopiętymi guzikami i tłustymi palcami są jeszcze bardziej magiczne, kiedy rąbek tajemnicy został uchylony."" USA Today""Bardzo zabawny, pięknie napisany, wnikliwy obraz kaprysów życia i polityki w Chinach."" Conde Nast Traveler""Theroux potrafi wyjątkowo dobrze uchwycić surrealistyczne aspekty Chin."" The Miami Herald
Masza jest młoda i uparta, jest Azerką, Żydówką i jeśli trzeba Turczynką i Francuzką. Jednak w Niemczech jako imigrantka od początku była skazana na brak porozumienia. Teraz mówi płynnie pięcioma językami i planuje karierę w ONZ. Gdy nagle umiera jej chłopak, zrozpaczona ucieka do Izraela, gdzie ostatecznie będzie musiała zmierzyć się ze swoją przeszłością. Olga Grjasnowa, doskonale balansując na granicy komedii i tragedii, z nadzwyczajnym wyczuciem opowiada historię pokolenia, które nie zna granic, ale nie ma też swojego domu. """"Rosjanin..."" Olgi Grjasnowej przynosi nam historie znane jak zły szeląg, ale których znać nie chcemy: bo co z nimi zrobić, bo co odpowiedzieć, bo wciąż się powtarzają, bo bolą Dorosłe dziecko wojny w Azerbejdżanie, wnuczka ocalałej z Zagłady, mierzy się z pytaniami o tożsamość, przynależność, religię, tradycję. Masza, córka uciekinierów z Baku, sierot po Związku Radzieckim, niedoszłego kosmonauty i pianistki, chce być sobą cokolwiek miałoby to znaczyć. Dorastanie w nierozliczonych z rasizmem i nazizmem Niemczech nie pomogło jednak ani jej, ani jej bliskim, ani rówieśnikom. Miłośnicy jednoznaczności chcą mówić wyraźnie: Arab, Turek, Żydówka, Rosjanka; obcy, słabszy, groźny, pogardzany. Masza, Cem i Sam, to szczególne, bo niespokrewnione rodzeństwo, walczą z wielogłowym smokiem cudzych lęków, uprzedzeń i niewiedzy. Wszystko, czego potrzebują, to siebie nawzajem, wiedzy o sobie, odwagi i przyjaźni."" Anna Marchewka ""Grjasnowa pięknie i wnikliwie opisuje, jak to jest, kiedy na skutek traumatycznych wydarzeń traci się dom; kiedy nigdzie nie jest się ani turystą, ani miejscowym i kiedy nie sposób zgadnąć, dlaczego ani na czym polega brak."" Ismet Prcic ""W tej ambitnej powieści Olga Grjasnowa odmalowuje przejmujący portret młodości. Podążamy za bohaterami z Frankfurtu do Jerozolimy, z dramatycznej przeszłości w niepewną przyszłość. Ta książka, choć napisana z ponurym humorem, wstrząsa i druzgocze; będzie was prześladować."" Leigh Stein ""Uważne i pełne melancholii studium utraty."" Kirkus? ""Dzięki literackiemu wyczuciu Grjasnowej świat Maszy wydaje się niemal znajomy. Rosjanin... należy do nowej literatury światowej, która dostrzega obcość jako warunek bliskości, a osamotnienie jako sposób na życie."" Shelf Awareness ""W powieści Grajsnowej świat przedstawiony jest tak, jak nigdy nie był w żadnej powieści. Z siłą, dowcipem i mądrością, klarownie, subtelnie i ze świadomością cierpienia."" Elmar Krekeler, Die Welt ""To ciężka i wstrząsająca opowieść o utracie tożsamości. Silny głos Olgi Grjasnowej czyni z Maszy i reszty bohaterów złożone postaci. Autorka radzi sobie z trudnym zadaniem opowiedzenia o życiu w wielokulturowym społeczeństwie i wewnętrznym zamęcie wynikającym z wykorzenienia. Jej książka to zdumiewająca powieść o utracie powieść, która zwiastuje nadejście niezwykle utalentowanej pisarki."" Upcomin4.Me
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?