KATEGORIE [rozwiń]

Sołtysik Paweł

Okładka książki Nieradość

34,90 zł 19,22 zł


Wszystko się tu pomieszało i bardziej przypomina majaczenie chorego, pijacki sen niż pamięć. Ale jest pamięcią, jest przeszłością, jest tu i teraz. Jak gdyby patrzeć jednocześnie przez okulary do bliży i do dali. Śmierć i dzieciństwo idą ramię w ramię. Zgarbiony Bułat Okudżawa z marną rosyjską gitarą, siekierkowski Izajasz, pisarz w drodze, Grażyna, której ciała nie starcza do tego, by ją nazywać Grażyną, pijany listonosz, kulawy Bartek, kot i dziadek, pan Gerber, który uczy historii i robi zdjęcia nagim kobietom, Daniił Charms, który umarł z głodu, Buła, który się powiesił, samotny stary mężczyzna bez oszczędności. Wszyscy wirują w zawrotnym danse macabre – tańcu śmierci, który jest korowodem życia. Na Grochowie, w Brnie, na Saskiej Kępie, w galicyjskim miasteczku, „w którym języki były dłuższe od ulic, a szepty głośniejsze niż bicie dzwonów w kościele”, w Pińsku, w Kijowie, w Europie środkowo-wschodniej. A czas się sfilcował i już niczego nie da się uporządkować. Po co to zresztą porządkować? „Och, gdybyśmy wszyscy umieli nie zostawać w bocznych, zapomnianych alejkach opowieści. Jakże byłoby wygodnie żyć tylko tu i teraz. Nie stać bezradnie na marginesie czyjejś albo własnej historii, bezradnie próbując się wydostać z godziny dawnego rozstania, z dnia okropnego błędu.” „Skończyłem czytać i przypomniało mi się, co jakiś czytelnik napisał do pana Hrabala: „Nie mam już spokoju, wciąż mnie męczy i prześladuje niewymowne piękno, subtelność, dowcip, ból, mądrość, o Boże, niech to diabli”. Przepisałbym te słowa i wysłał do pana Sołtysa, bo w jego długich zdaniach są ludzie i rzeczy, i miasto, i książki, i Charms, i wszystko inne, o Boże, do diabła.” Marcin Wicha
Okładka książki Mikrotyki

34,90 zł 19,22 zł


W pewnym mieście po prawej stronie rzeki wciąż stoi bar Stokrotka, w którym profesor Kruk opowiada, jak nokautować tomem Iwaszkiewicza. Anka, uczennica szkoły fryzjerskiej, wciąż żartuje, starając się nie myśleć o swej twarzy. Nieopodal niedbale oparty o huśtawkę stoi wielki jak hala Marian, co bije swoje kobiety, ma nóż i kij bejsbolowy w bagażniku i wszyscy wiedzą, że lepiej go omijać. W tym mieście wciąż grają Modern Talking, Limahl, Shakin Stevens, Lionel Richie i cała reszta, a chłopaki ćmią sobieki. Opowiadania Pawła Sołtysa „Mikrotyki” są raczej krótsze niż dłuższe, w większości realistyczne, sensacji w nich niewiele, trupów kilka, scen erotycznych nie ma prawie wcale. Są jak piosenki z naszej młodości – nie można ich zapomnieć.
Okładka książki Mikrotyki

29,90 zł 17,62 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

W pewnym mieście po prawej stronie rzeki wciąż stoi bar Stokrotka, w którym profesor Kruk opowiada, jak nokautować tomem Iwaszkiewicza. Anka, uczennica szkoły fryzjerskiej, wciąż żartuje, starając się nie myśleć o swej twarzy. Nieopodal niedbale oparty o huśtawkę stoi wielki jak hala Marian, co bije swoje kobiety, ma nóż i kij bejsbolowy w bagażniku i wszyscy wiedzą, że lepiej go omijać. W tym mieście wciąż grają Modern Talking, Limahl, Shakin Stevens, Lionel Richie i cała reszta, a chłopaki ćmią sobieki. Opowiadania Pawła Sołtysa „Mikrotyki” są raczej krótsze niż dłuższe, w większości realistyczne, sensacji w nich niewiele, trupów kilka, scen erotycznych nie ma prawie wcale. Są jak piosenki z naszej młodości – nie można ich zapomnieć. „To są opowiadania niebywale skondensowane, ornamentowane tak wielką liczbą oszałamiających porównań i metafor, że czytać je trzeba bardzo uważnie, napawając się bogactwem językowej wyobraźni Sołtysa. Niewielki rozmiar tej książki jest złudny, bo więcej w niej historii i losów ludzkich niż w siedmioksięgach wielkich klasyków, a same opowiadania opierają się nawet nie tyle na intrydze czy fabule, ile na mgnieniach, błyskach, zbliżeniach, jakby pisarz niemal przytykał obiektyw do bohaterów tych zdjęć. Bo wyobrażałem sobie często w trakcie lektury te krótkie historie jak zdjęcia właśnie, swoiste fotoreportaże, wyciągnięte z pudełka po butach: zdjęcia nie zrobione komórką, ale starym aparatem analogowym, gdzie kolory są wyblakłe, a kształty nieco rozmazane, ale o wiele prawdziwsze niż te z fotografii cyfrowych. Nic dziwnego – ma Sołtys raczej usposobienie poetyckie niż epickie, w tekstach jego piosenek także dochodzimy do prawdy o bohaterach poprzez drobiazg, epizod, prostą historię, a nie przez sceny zbiorowe i wielkie kwantyfikatory. I nie ma tu zaskoczenia, bo "Mikrotyki" podążają śladem piosenek Pablopavo, zawsze przecież skupiających się na szarych bohaterach codzienności, lecz właśnie w tych, dla nas często niezauważalnych ludziach zawiera się opowieść o świecie. A prawdziwa historia dzieje się w blokach na Stegnach bądź w kamieniach Grochowa, bohaterami zaś są zwykli ludzie, tworzący historię miasta, choć w drugim planie – Sołtys ma rzadką umiejętność i wrażliwość dostrzegania codzienności i zwykłości. Bo jeśli można w zwykłości zamknąć historię świata, to Sołtys robi właśnie to. Przestrzegam jednak przed odczytywaniem tej książki poprzez filtr nostalgii, tęsknoty za młodością, wspomnienia PRL-u czy jeszcze gorzej: uwznioślania brzydoty – owszem, to kusząca perspektywa, ale błędna. Nie czas i sztafaż są tu najważniejsze, ale ludzie, których pisarz podgląda. Mały realizm? Nie – duża poezja. A poza tym z tych kameralnych historii dowiedzieć się można wielkich rzeczy. Z opowiadania o profesorze Kruku, ratującym kobietę przed pijanym chuliganem, można choćby pobrać wiedzę, do czego przydaje się gruby tom opowiadań Iwaszkiewicza i doprawdy – to jest większa pochwała literatury niż wszystkie akcje społeczne promujące czytelnictwo. A życie z grubsza polega na tym, że człowiek podsumowując je, stara się obliczyć, ile razy w ciągu swego ziemskiego trwania był u fryzjera. Czytać w skupieniu. Odkładać. Przeżywać i przemyśliwać. Powracać. Czytać kolejne opowiadanie i trawić je powoli, rozglądając się wokół i szukając tego świata, który opisuje Sołtys. Na co dzień go nie widzimy, ale on jest bliżej niż obok; on jest głęboko w nas.” Krzysztof Varga
Okładka książki Słowa Mądrości

28,90 zł 15,89 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Żyjemy w niesamowitym czasie ogromnych zmian na Ziemi. Wkraczamy w nową duchową epokę, która będzie charakteryzowała się wyższymi wibracji pełnymi miłości i mądrości. Czeka nas wielka transformacja, zarówno indywidualna, jak i globalna, przejawiająca się we wszystkich dziedzinach życia. Książka przedstawia wybrane przekazy Wywyższonych Nauczycieli, takich jak: Jezus, El-Morya, Kuthumi, Saint Germain, Serapis Bey, którzy przekazują nam swoją wiedzę oraz mądrość, dotyczącą wszystkich aspektów naszego życia - zdrowia, religii, nauki czy pracy. Opisują budowę Wszechświata, praw w nim zachodzących a także udzielają nam wskazówek jak możemy najlepiej przygotować się do nadchodzących zmian. Od nas, tylko i wyłącznie od nas samych zależy, jak długo i w jaki sposób będą zachodzić zmiany na naszej planecie - Ziemi. To my jesteśmy w pełni i całkowicie odpowiedzialni za wszystko, co nas spotyka i otacza. Naszymi myślami i uczuciami kreujemy nasz świat!
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj