Polecamy całą serię najlepszych książek psychologicznych. Znajdziecie tu najciekawsze i najbardziej popularne poradniki i podręczniki. Setki tytułów, do których chętnie się wraca. Polecamy szczególnie książkę psychiatry Viktora Frankla, która opisuje jego traumatyczne przeżycia z obozów koncentracyjnych podczas II wojny światowej oraz podstawy jego metody leczenia zaburzeń psychicznych. To jedna z najbardziej wpływowych książek w literaturze psychiatrycznej. Ponadto proponujemy również słynną książkę autorstwa Cialdini Robert B.To znakomita książka z dziedziny psychologii społecznej, prezentująca techniki wywierania wpływ na ludzi.
Salwator, młody wdowiec, próbuje uporać się z cierpieniem po utracie najbliższych. Próbuje ucieczki do małego miasteczka, oddalonego od zgiełku cywilizacji, jakim to bohater wydaje się być utrapiony. Mała mieścina ? Quies ? kryje jednak w sobie tajemnicę, będącą częścią wyznawanej przez jej mieszkańców filozofii. Tam depresyjny stan Salwatora pogłębia się, stawiając przed nim pytanie o miejsce przebiegu granicy pomiędzy tym co rzeczywiste, a tym co urojone. W Quies dane mu będzie doświadczyć tego, czego istnieniu wcześniej zaprzeczał. Decyzja, na ile będzie w stanie pojąć zastaną rzeczywistość oraz odróżnić fikcję od tego, co realne, zależeć będzie tylko od niego.
Czym jest ?normalność?? Czy umiemy dać odpowiedź na to pytanie? I czy warto?
Billy Abbott, narrator i główny bohater powieści, nie zaprząta sobie tym głowy. ?W jednej osobie? to intymny portret pisarza biseksualisty, który wbrew utartej konwencji woli podążać wybraną drogą. To rzecz o pożądaniu, tajemnicy i poszukiwaniu własnego ?ja?, z łyżką dziegciu alienacji, niespełnionej miłości i bólu dojrzewania, kiedy jest się ?innym?.
Trzynasta powieść autora ?Świata według Garpa? to również ponadczasowa opowieść o ważnym etapie w dziejach kultury amerykańskiej, począwszy od rygorystycznych lat pięćdziesiątych poprzez dwie dekady rewolucji obyczajowej, tragedię ?plagi? AIDS aż po czasy współczesne. Opowieść o Człowieku oraz hołd złożony odrębności każdego z nas.
Chociaż trzymam się wersji, że zostałem pisarzem, bo jako chłonny piętnastolatek przeczytałem pewną powieść Karola Dickensa, poznanie panny Frost i fantazje na jej temat przypadają tak naprawdę na okres wcześniejszy, i ta chwila przebudzenia seksualnego wyznacza również narodziny mojej wyobraźni. Kształtuje nas to, czego pragniemy. W ciągu niespełna minuty potajemnej żądzy zapragnąłem zostać pisarzem i uprawiać seks z panną Frost ? niekoniecznie w tej kolejności.
(fragment książki)
Ta subtelna analiza rodzącego się pożądania, opowieść o niespełnionej miłości jest jednocześnie pełna współczucia i prowokacyjna, tragiczna i komiczna, osobista i polityczna ? wypełnia ją zadziwiająca mieszanka elementów, którą przyzwyczailiśmy się utożsamiać z prozą Irvinga. To również jedna z najbardziej ambitnych i odważnych powieści autora ? książka, która stanie się symbolem pewnej epoki.
Abraham Verghese
Vincent Ettrich, lekkoduch i kobieciarz, ku swemu zdumieniu niespodziewanie wraca po śmierci między żywych. Nękany przez tajemnicze zjawy Ettrich dowiaduje się, że powrócił do życia za sprawą swojej jedynej miłości Isabelle. Ma ona wkrótce urodzić jego dziecko, które uratuje naruszony porządek świata, pod warunkiem, że ojciec przekaże mu wszystko to, czego się nauczył i co widział po tamtej stronie. Kłopot w tym, że Vincent niczego nie pamięta.... Białe jabłka to zaskakująca opowieść o życiu, magicznej miłości i śmierci; metafizyka przeplata się tutaj z codziennością, a istoty z krwi i kości stykają się z aniołami i z diabłami w ludzkiej skórze. Magiczna opowieść o miłości na pograniczu życia i śmierci.
Greta jest marzycielką śniącą na jawie, kochającą ponad wszystko stare filmy oraz ich bohaterów, z którymi potrafi rozmawiać dzięki swojej bujnej wyobraźni. Pracuje w starym, tajemniczym kinie ?Inframundo?, z którym wiążą się jej najpiękniejsze wspomnienia i najważniejsze przeżyte chwile. Greta żyje jednocześnie w dwóch światach ? realnym, który nie ma dla niej większego znaczenia oraz wyimaginowanym ? pełnym jej ukochanych bohaterów filmowych i wątków z produkcji kinowych, które przesłaniają jej codzienność.
Kiedy umiera właścicielka kina, okazuje się, że od tej pory będzie ono należało do Grety oraz jej przyjaciół. Z czasem ?Inframundo? ujawnia przed kobietą coraz więcej skrywanych tajemnic?
Do niewielkiego miasteczka Charemiec przybywa sędzia Mike Murphy (dawniej Michał Dembina), aby wziąć udział w uroczystości upamiętniającej zagładę żydowskich mieszkańców. Wraz z jego powrotem w rodzinne strony odżywają wydarzenia sprzed ponad sześćdziesięciu lat. Historia sąsiedzkiego mordu wkracza na nowo w rzeczywistość i myśli Charemczan.
W tej pełnej napięcia małomiasteczkowej scenerii krzyżują się opowieści oprawców, obserwatorów i ofiar. Zmowa milczenia zostaje przerwana. Po mieście krąży szalony dusiciel kotów Kaźko Butrym, którego dręczą dusze pomordowanych. Inżynier Wiernik odkrywa tajemnicę swojej zmarłej żony. Ksiądz Ziemowit spowiada się z młodzieńczej obojętności, podczas gdy stary Butrym chełpi się liczbą zabitych Żydów. Najlepsze komentarze do sytuacji w miasteczku wygłasza prostytutka Malina, która z racji fachu zna wszystkich. Z pełną szczerością i cieniem ironii demaskuje obłudę „przyzwoitych” obywateli.
Czyta: Józef Hen.
?Dusze nie zawsze udają się na tamten świat. Niekiedy na ziemi trzyma je coś silniejszego niż grawitacja. To nie pozwala im odejść, nie pozwala zaznać spokoju, niekiedy zamyka w pętli wspomnień, a niekiedy w amoku cierpienia. Co może zrobić osamotnione dziecko w ciągłej retrospekcji własnej śmierci, własnego bólu? Rodzi się w nim przerażający gniew bezsilności i strachu, który może ranić...?
To jest tak, że każdy z nas ma swego rodzaju wizję świata, który go otacza. Doskonale jest, jeśli ta wizja choć częściowo pokrywa się z wizją, jaką mają inni. Wówczas czujemy, że nie jesteśmy sami, że coś nas łączy z resztą świata, że nie jesteśmy odosobnieni. (?)
(?) To było pewnej nocy. Zbudził mnie sen o palącej się skórze. Według senników, o czym dowiedziałam się następnego ranka, wróży to zmiany ? przemiany osobowości, zmiany w życiu.
Wtedy zrozumiałam, że to dzieje się naprawdę. To, co przeżyłam tamtej nocy, to nie był zwykły sen. To nie była zwykła noc, po której wraca się tak po prostu do codzienności.
Już nigdy nie będę tym samym człowiekiem. Zobaczyłam coś, co na zawsze zmieniło mój stosunek do otaczającego mnie świata, żyjących na nim istot oraz utwierdziło w przekonaniu o jakże małym znaczeniu dóbr doczesnych tego świata.
Zawsze czułam obecność Prawdy. Nie wiedziałam tylko, jak do niej dotrzeć. Leżało to na dnie mojej podświadomości. (?)
To opowiadanie nie jest przestępstwem popełnionym z premedytacją, to zbrodnia popełniona w afekcie. Spontaniczny strumień myśli wypływających ze źródła istoty życia.
Jedna noc z życia współczesnej kobiety, podczas której świat rzeczywisty miesza się z marzeniami sennymi. Tam właśnie poszukuje ona prawdy i kwestionuje sens bezmyślnego podążania za tłumem.
Fascynujące podróże w czasie i przestrzeni, sprawdzanie granic własnej tożsamości, nowe rozdania, a nawet narodziny na nowo ? któż z nas w skrytości ducha nie miewał takich marzeń? Cóż jednak stałoby się, gdyby w wehikuł czasu przedzierzgnął się nasz własny umysł? A gdyby wydarzyło się to bez naszej woli, wiedzy? A gdyby ? wbrew nim zgoła? Niezbadane są tajemnice ludzkiego mózgu, nieprzeniknione ? i nierzadko mroczne ? zakamarki naszej osobowości.
Przyciąganie niebieskie jest książką, która poruszy, skłoni do refleksji, może zdenerwuje, lecz nie pozostawi obojętnym. Pytania, które zadaje sobie Dominika, wyznaczają jedną z dróg ? dróg do pojednania z Bogiem i do pokoju z samym sobą. Ty również możesz nią pójść.
Tomkowi Bromskiemu życie wyślizgnęło się z rąk. Stracił dom, miłość żony i zaufanie syna. Bez wahania przyjmuje pracę w dziwnej agencji usługowej ?Dionizos?. Czy uda mu się przetrwać i przekonać samego siebie, że warto przestać pić i zmienić swoje życie? Czy w ogóle można odmienić swoje życie?
"A miało być tak świetnie" to błyskotliwa, wciągająca powieść z ciekawie skomponowaną intrygą. Zmysł psychologicznej obserwacji, ostry język, a w tle współczesna Polska ze swoim komunistyczno-kapitalistycznym dziedzictwem, które odbija się w życiu wszystkich bohaterów - to mocne strony tego debiutu literackiego.
Jest to powieść niezwykle interesująca. Autorka opisuje zarówno prozę życia bohaterów, jak i ich przeżycia, rozterki i emocje. Rzeczywistość miesza się tutaj z ułudą, prawda z fikcją, świat materialny z duchowym. A wszystko toczy się współcześnie, w murach starego zamku, mającego osobliwą historię.
Kiedy Andrea Gillies wraz z mężem, trójką dzieci i teściami przeprowadzała się do dużego wiktoriańskiego domu położonego w jednym z odległych zakątków na północy Szkocji, nie miała pojęcia, jak niezwykłe czeka ich doświadczenie. Opiekując się chorą na alzheimera teściową, Gillies towarzyszyła jej w szczególnej podróży ? w przejściu z realnego świata do alternatywnej rzeczywistości demencji.
Opiekunka to nie tylko opowieść o życiu w cieniu alzheimera, to także sprawozdanie z fascynującego śledztwa, które odsłania mechanizmy rozwoju choroby. To książka, która stawia przed nami najbardziej fundamentalne pytania: Kim jesteśmy? Czy nadal będziemy sobą, jeśli zostaniemy pozbawieni wspomnień? Czym jest ludzka dusza?
Ta książka to pamiętnik z kilku lat opieki nad chorą na alzheimera, który daje nam szansę wejścia w świat cierpiącego człowieka i zrozumienia go. To także przejmujący opis prób radzenia sobie z uciążliwymi objawami choroby i emocjami, które pojawiają się w czasie wieloletniej opieki nad bliskim. Dzięki Opiekunce możemy zobaczyć, jak inni radzą sobie w tym nowym, zmienionym przez chorobę świecie.
Alicja Sadowska, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera
To nie jest dziennik młodej Brytyjki z czasu opieki nad teściową pogrążającą się w otchłani choroby Alzheimera. A przynajmniej nie tylko. To też książka o poszukiwaniu człowieczeństwa ? w płatach czołowych mózgu, w hipokampie, bo przecież nie w sercu, choć ? jak zauważa autorka - to ten mięsień zwykło się uważać za mieszkanie duszy. Wszystko w porządnej, niemal popularnonaukowej obudowie. To także książka o poszukiwaniu człowieczeństwa w sobie.
Kiedy tytułowa opiekunka Andrea namawia chorą Nancy do zdjęcia trzech swetrów w upał albo myje ją z ekskrementów, to ważne jest, jak się z tym czuje Nancy, ale ważniejsze, jak się z tym czuje Andrea. Autorka opisuje to bez litości ? dla siebie i dla czytelnika.
To kawał szczerej literatury o problemach, które na początku XXI wieku dotykają miliony ludzi. Naprawdę współczesna literatura.
Wojciech Staszewski, autor książki Ojciec.prl
?Obraz multipsychiczny? przenosi nas w świat widziany oczami Janka, który błądzi między rzeczywistością a wyimaginowanym dzieciństwem...
Był wczesny ranek, kiedy Janek przebudził się nerwowo. Zza okna wpadała gęsta wiązka światła, która porywała kurz w magiczny taniec. Otworzył oczy i rozejrzał się po pokoju, powtarzając pod nosem, że to tylko sen. Zły sen! Wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Było białe, sterylne, nieprawdziwe. Chciał jak najszybciej zasnąć, chciał uciec, zniknąć. Nagle usłyszał dźwięk otwierających się drzwi, w których stanął mężczyzna w białym fartuchu. Coś mówił, poklepywał po ramieniu. Uświadamiał, że to nie zły sen...
W ?Obrazie?? płynnie spleciono fikcję z realizmem, zastawiając na czytelnika sidła zagadek. W powieści nie brak zabawy słowem, strachu i wielkiej miłości. To książka, w której od początku do końca nic nie jest oczywiste, a interpretacji jest tyle, ilu czytelników.
Bardzo często mamy problem z przebaczeniem drugiej osobie. Nie potrafimy puścić w niepamięć przeszłych krzywd i wypowiedzianych bez namysłu słów. Zagłębiamy się w swoich uprzedzeniach i tracimy szansę na obiektywne spojrzenie na czyjeś działania. Co ciekawe, sami nie czujemy się z tym dobrze, ale nie przeszkadza nam to w pielęgnowaniu w sobie uprzedzeń i gniewu wobec innego człowieka.
Ryan Kilgore, bohater książki „Mój najlepszy nauczyciel” znał smak urazy aż za dobrze. Miał żal do własnego ojca, który go opuścił w dniu jego narodzin. Gdy negatywne emocje zaczynają rzutować na rodzinę Kilgore'a, ten uświadamia sobie, że musi uleczyć niezagojone rany by nie poświęcić własnego szczęścia na ołtarzu gniewu. Wyrusza więc na poszukiwania ojca, rozpoczynając tym samym podróż, która odmieni jego życie.
Dr Wayne W. Dyer – znany na całym świecie autor książek i wykładowca zajmujący się tematyką samorozwoju – wspólnie z Lynn Lauber stworzyli publikację, która każdego z nas powinna skłonić do refleksji. Jest to inspirująca opowieść o tym, jak zmienić ból i cierpienie w przebaczenie i miłość, a także – jakie nauki możemy czerpać z najtrudniejszych stawianych przed nami wyzwań.
Po lekturze tej publikacji może okazać się, że ktoś, kogo uważasz za najbardziej zaciekłego wroga, jednocześnie jest osobą, której najwięcej zawdzięczasz. Musisz jednak sam do tego dojść. Przed Tobą najważniejsza lekcja.
Fragment książki Mój najlepszy nauczyciel Od nienawiści do miłości
Rozdział 5
Tej nocy nie mógł spać - scena, która wydarzyła się w piwnicy, wciąż jawiła mu się przed oczami. Czemu ukazał mu się ojciec? Dlaczego tak nagle zniknął? Czy te halucynacje mogły świadczyć o jakimś urazie mózgu? Może miał wylew? Powinien poinformować o tym So-phie. Ciekawe, czy zaniepokoiłaby się tym tak bardzo, że kazałaby mu iść do lekarza?
- Co się dzieje? - wymamrotała. - Godzinami przewracasz się z boku na bok.
- Nie wiem. Po prostu nie mogę zasnąć.
- Chcesz o tym porozmawiać? - powiedziała łagodnym tonem, gładząc go po plecach.
-Nie.
Przez chwilę nie mówiła nic. - To może weźmiesz jakiś środek nasenny? Przez ciebie ja też nie mogę spać, a jutro mam wiele spraw do załatwienia.
Wstał, połknął tabletkę i położył się na kanapie.
Chciał powiedzieć jej o wyprawie do Michigan, o wspomnieniach i dziwnym śnie na jawie o ojcu, ale bał się. To wszystko brzmiałoby zbyt dziwacznie. Zapewne wysłałaby go do terapeuty. Myślał o tym, by wrócić do łóżka i przytulić się do niej, co zawsze pomagało mu zasnąć, ale nie chciał znowu jej niepokoić.
Kanapa gryzła go w skórę nawet przez warstwę narzuconego na nią prześcieradła. Co gorsza, tuż za ścianą spał Logan, chrapiąc i jęcząc zapewne z powodu dręczących go koszmarów. Przemknęło mu przez myśl, że najpewniej już zrujnował synowi życie.
Całą noc myślał o dziwnym spotkaniu z Robertem, zastanawiając się, co to było i co mogło oznaczać. Jeszcze więcej uwagi poświęcał temu, jak kiepsko zareagował na pierwszą po latach szansę rozmowy z ojcem, nawet jeśli był to tylko wytwór jego wyobraźni. Dlaczego od razu nie zapytał go, czemu porzucił rodzinę? Dlaczego nie zapytał, w jaki sposób Robert chce zadośćuczynić im za lata pełne cierpienia?
Im więcej nad tym rozmyślał, tym bardziej przepełniały go oburzenie i żal. Od razu powinien był mu przyłożyć, zaciągnąć do Logana, powinien był... Mimowolnie zapadł w sen.
Wcześnie rano był już na nogach, gotowy do podróży. Wszedł do kuchni, gdzie Sophie kręciła się przy ekspresie do kawy, wpopisowy sposób udając, że wszystko jest wpo-rządku. Mimo to pomiędzy nimi dało się wyczuć napięcie. - Dzień dobry - powiedziała, nalewając kawę i nie podnosząc wzroku znad kubka. - Czy ludzie od konferencji dostali twoją pracę na czas?
- Nie dostałem od nich potwierdzenia, więc pewnie dowiem się, gdy będę na miejscu. To nie takie istotne. I tak nikt nie czyta tych dzienników.
Sophie odwróciła się w jego stronę.
- Naprawdę? Myślałam, że od tej publikacji zależy twoja praca. To przecież dlatego zachowywałeś się wczoraj jak tyran i upokorzyłeś własnego syna przed jego przyjaciółmi.
- Posłuchaj, Sophie, może wczoraj trochę przesadziłem. Przykro mi z...
- Zawsze ci przykro, Ryan, ale dopiero po wszystkim - przerwała mu Sophie. - A nam jest przykro, kiedy to wszystko się dzieje.
Wyszła na korytarz i zawołała Logana: - Szybko, kochanie. Czas wyruszać!
Ryan stał w drzwiach i brał swoje walizki, gdy zauważył trzęsącego się Logana czającego się na szczycie schodów. Wyglądało, jakby czekał, aż Ryan wyjdzie.
Serce Ryana uderzyło mocniej. - Hej kolego. Jesteś już duży. Pilnuj mamy, jak mnie nie będzie, w porządku?
Logan nie odpowiedział, ani nawet nie spojrzał w jego kierunku.
- Niedługo wrócę. Wciąż nic.
Ryan wyszedł z domu, opuszczając jedną obcą mu krainę, by udać się w podróż do innej. Mimo iż Ryan podróżował przez ostatnią połowę swojego życia, nadal nieustannie irytowały go niewygody napotykane w trakcie podróży. Godzinny przejazd autobusem na lotnisko spędził w towarzystwie gadatliwych biznesmenów rozmawiających przez telefony komórkowe i uniemożliwiających mu jakże potrzebną drzemkę. Kolejki przy odprawach ciągnęły się w nieskończoność, a przy bramce kontrolnej utknął za Hinduską, której turkusowe sari uruchomiło alarm i - co za tym idzie -długotrwałą i skrupulatną procedurę kontroli. W samolocie było niemiłosiernie gorąco, a siedzący obok niego mężczyzna skropiony był bardzo intensywnie pachnącą wodą po goleniu, co w połączeniu z jego gadatliwością doprowadziło Ryana na skraj obłędu. Po wylądowaniu musiał czekać na wynajęty samochód, bo ktoś zgubił numer jego rezerwacji.
Gdy wreszcie znalazł się w samochodzie, niemal natychmiast utknął w korku. Promienie słońca odbijały się od metalowych karoserii setek uwięzionych na drodze samochodów. Z tej perspektywy San Francisco, które tak bardzo chciał zobaczyć, nie różniło się prawie niczym od autostrad na przedmieściach Nowego Jorku, którymi podróżował co tydzień. Tam przynajmniej był w swoim własnym samochodzie. Teraz, gdy włączył klimatyzację w małym tandetnym wynajętym pojeździe, nie poczuł wcale chłodu. Kręcił pokrętłami i ustawiał nawiewy w różnych pozycjach, ale najwyraźniej wiatrak nie działał. Każdy z tych irytujących detali był dla Ryana osobistą zniewagą, a rosnące niezadowolenie z życia zaczęło odciskać trwałe piętno na jego twarzy. Nawet on sam
dostrzegał to, gdy patrzył w lustro podczas porannej toalety. Jego oczy były zmrużone, a zęby zaciśnięte. Wyglądał, jakby nieustannie wdawał się z kimś w konfrontację. Pomyślał, że jeśli nie będzie uważał, to wkrótce zacznie przypominać swoją babkę - kobietę z trwale wymalowanym na twarzy rozgoryczeniem.
Gdy dotarł w końcu do hotelu, w którym miała się odbyć prezentacja, był wykończony. Wszedł do atrium, gdzie ujrzał wielki napis powitalny: „Konferencja poświęcona Nowej Zielonej Planecie: ekologia, różnorodność oraz przyszłość Ziemi".
Spora grupa gości rejestrujących się na konferencję rozmawiała ze sobą, przeglądając broszury i informatory. Widok ten wzbudził w Ryanie poczucie pewności siebie. Nareszcie miejsce, w którym go doceniają i w którym jest kimś. Założył okulary i zaczął studiować plan dnia. Odkrył, że jego prezentację przeniesiono do o wiele mniejszego pomieszczenia. Powód tej zmiany wprawił go w osłupienie: w uprzednio zarezerwowanej dla niego sali i o wcześniej ustalonej porze miał przemawiać Al Gore.
Podniósł wzrok znad planu i zobaczył jak Gore wchodzi do atrium, wdając się w rozmowę z jednym z organizatorów.
Ryan podszedł do młodego mężczyzny wprowadzającego zmiany na liście.
- Nie wiedziałem, że będzie tu Gore. Młody mężczyzna uśmiechnął się.
- Nikt nie był tego pewien, dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili. [...]
Chłopiec Santiago, wyrusza ze swych rodzinnych stron w Hiszpanii na egipską pustynię, by odnaleźć ukryty w piramidach skarb. Na swej drodze spotyka cygankę, człowieka, który nazywa siebie królem i alchemika - to oni inspirują Santiago do dalszej wędrówki.
Ta podróż prowadzi pasterza do odkrycia skarbu, który drzemie w nim samym.
Kokon wytrzeźwień" tworzy nieformalne uwieńczenie "alkoholowej trylogii". "Chaos i świńska skóra" to studium rozwoju choroby alkoholowej na przestrzeni 22 lat. "Nienawidzę Was!" również było powieścią o alkoholizmie, ale z uwydatnieniem problemu DDA, czyli syndromu Dorosłych Dzieci Alkoholików. "Kokon" opowiada przede wszystkim o uzależnieniu od alkoholu, ale tutaj ważny jest także aspekt współuzależnienia, zwany również koalkoholizmem. Bohaterem książki jest mężczyzna w średnim wieku, dość majętny dziennikarz prasy wojewódzkiej. Wiedzie stabilne życie, ma pracę, dom, rodzinę... Do czasu. W jednej chwili traci wszystko i stacza się na dno ludzkiej egzystencji. Dzięki piekielnej intrydze małżonki zostaje osądzony i skazany, musi wynieść się z rodzinnego domu, a rozwód orzeczony zostaje z jego winy. Doprowadzony do krawędzi rozpaczy, myśli o popełnieniu samobójstwa... Mozolnie wstaje na nogi. Przechodzi leczenie odwykowe. Próbuje rozpocząć nowe życie. Tymczasem los daje mu możliwość dokonania perfidnej zemsty na byłej żonie... Czy wykorzysta tę szansę?
DRUGA CZĘŚĆ TRYLOGII POGRANICZA
Południowy zachód Stanów Zjednoczonych. Lata II wojny światowej. Billy Parham, nastoletni kowboj, trzykrotnie przeprawia się do Meksyku. Za każdym razem cel jest inny: polowanie na wilczycę, pościg za koniokradami, poszukiwanie zaginionego brata. Przeprawa to jednak nie tylko przekroczenie granicy między dwoma krajami. To także duchowa transgresja, wkroczenie w dorosłość, przekroczenie granicy życia i śmierci. Ta przepiękna westernowa opowieść jest zarazem przesyconą melancholią powieścią o dojrzewaniu, utracie niewinności,zdobyciu mądrości i odwagi.
Cormac McCarthy, amerykański pisarz, dramaturg, ur. 1933. Uważany za jednego z najwybitniejszych współczesnych pisarzy amerykańskich (obok Thomasa Pynchona, Dona DeLillo i Philipa Rotha), porównywany także z Faulknerem i Melvillem. Podobnie jak T. Pynchon strzeże swojej prywatności, prawie w ogóle nie udziela wywiadów, nie kontaktuje się z czytelnikami, postać bardzo tajemnicza, a przez to ? wyjątkowa.
DRUGA CZĘŚĆ TRYLOGII POGRANICZA
Południowy zachód Stanów Zjednoczonych. Lata II wojny światowej. Billy Parham, nastoletni kowboj, trzykrotnie przeprawia się do Meksyku. Za każdym razem cel jest inny: polowanie na wilczycę, pościg za koniokradami, poszukiwanie zaginionego brata. Przeprawa to jednak nie tylko przekroczenie granicy między dwoma krajami. To także duchowa transgresja, wkroczenie w dorosłość, przekroczenie granicy życia i śmierci. Ta przepiękna westernowa opowieść jest zarazem przesyconą melancholią powieścią o dojrzewaniu, utracie niewinności,zdobyciu mądrości i odwagi.
Cormac McCarthy, amerykański pisarz, dramaturg, ur. 1933. Uważany za jednego z najwybitniejszych współczesnych pisarzy amerykańskich (obok Thomasa Pynchona, Dona DeLillo i Philipa Rotha), porównywany także z Faulknerem i Melvillem. Podobnie jak T. Pynchon strzeże swojej prywatności, prawie w ogóle nie udziela wywiadów, nie kontaktuje się z czytelnikami, postać bardzo tajemnicza, a przez to ? wyjątkowa.
Skandalizująca i najbardziej znana powieść Stefana Kisielewskiego, a zarazem jego debiut powieściowy.
Po wydaniu ?Sprzysiężenia? zarzucano autorowi nie tylko sprzeniewierzenie się polskiej tradycji patriotycznej, oczernianie bohaterów września 1939 roku, ale i propagowanie pornografii, cynizmu i pogaństwa... K.I. Gałczyński poświęcił nawet tej książce żartobliwy wiersz:
A jak to Sprzysiężenie
kupił pewien zboczeniec,
to w tramwaju z książką zemdlał
włosy mu stanęły dęba
i zaraz się nawrócił.
Stefan Kisielewski (1911-1991) - pisarz, kompozytor, krytyk muzyczny, publicysta, nazywany pierwszym felietonistą Rzeczpospolitej. Przez 45 lat publikował felietony w ?Tygodniku Powszechnym?, podpisując się po prostu: Kisiel. W latach 1957-1965 był posłem na Sejm PRL z ramienia koła poselskiego Znak (obok Tadeusza Mazowieckiego, Jerzego Zawieyskiego oraz Stanisława Stommy). Był autorem m.in.: powieści ?Sprzysiężenie", ?Zbrodnia w dzielnicy północnej", ?Widziane z góry"; szkiców muzycznych: ?Gwiazdozbiór muzyczny"; zbiorów felietonów: ?Rzeczy małe, 100 razy głową w ścianę", ?Materii pomieszanie"; oraz najsłynniejszych: ?Abecadła Kisiela" i ?Dzienników". W 1990 roku ustanowił nagrodę swojego imienia (Nagroda Kisiela), która przyznawana jest do dziś (wśród laureatów m.in.: Władysław Bartoszewski, Jerzy Waldorff, Jerzy Giedroyc, ks. Józef Tischner, Lech Wałęsa, Stanisław Tym, Jan Nowak-Jeziorański).
Marta, porzucona we wczesnym dzieciństwie przez ojca, nieustannie tęskniąc idealizuje jego obraz. Wychowywana przez matkę, niezrównoważoną emocjonalnie alkoholiczkę, przeżywa prawdziwy koszmar. Po maturze, pod presją matki, rozpoczyna studia na Akademii Medycznej. Tam poznaje Artura, świeżo upieczonego adiunkta Katedry Anatomii. Nadwrażliwa, nieprzystosowana i przerażona wrogością świata w ramionach dużo starszego mężczyzny znajduje bezpieczny azyl i namiastkę tego, co dawno temu utraciła. Zarażając ją swoją pewnością i optymizmem, Artur daje Marcie siłę i determinację. Czy dzięki niemu dziewczynie uda się ostatecznie wyzwolić spod niszczycielskich wpływów matki? Powieść porusza problem rozterek i dylematów moralnych oraz odpowiedzialności i lojalności na tle różnorodnych międzyludzkich relacji - miłości, ogromnej, spóźnionej namiętności, przyjaźni, a także przemożnego macierzyństwa i w niczym mu nie ustępującego ojcostwa.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?