Projektantka, punkówa, buntowniczka, dama... Vivienne Westwood nie traktowała mody zbyt poważnie i znajdowała oryginalne, zaskakujące sposoby na przeciwstawienie się tradycji i obowiązującym kanonom. Jako mistrzyni krawiectwa dokonała dekonstrukcji mody ulicznej, parodiując angielski styl z wąskimi taliami, gorsetami, z charakterystycznym dla siebie, szalonym podejściem do tradycyjnych motywów.Książka autorstwa Glenys Johnson przedstawia dorobek tej wyjątkowej projektantki, oddając należny hołd jednej z największych prowokatorek w historii mody. Liczne zdjęcia projektów, kadry z pokazów kolekcji oraz fotografie ukazujące samą Westwood, pozwalają lepiej poznać świat ekscentrycznej ikony mody, kultury punk i feminizmu.
W tym tomie staram się pokazać, że ustalenia pochodzące z pierwszego tomu Tekstów zebranych poświęconego interpretacji zachowują swoją moc także wówczas, gdy zaczynamy mówić o polityce. Interpretując, dokonujemy wyborów dotyczących tego, jak widzimy rzeczywistość, albo jak chcemy, by była ona odczytywana. Wybory te są w moim rozumieniu ostentacyjnie polityczne, albowiem wierzymy w to, że gdyby inni myśleli tak, jak my, świat byłby znacznie lepszym miejscem do życia. Nie chodzi więc o to, czy mamy rację, czy nie, bo świat nie toczy się wedle racji, lecz wedle przekonań, wierzeń, afektów, podejrzeń, i całego splotu nieracjonalnych impulsów, które tylko czasem ulegają uzgodnieniu i refleksji.
Żyjemy w różnych wspólnotach przekonań, i choć między nimi nie da się bardzo często doprowadzić do zgody, to wewnątrz nich jest to nie tylko pożądane, ale i konieczne. W obrębie mojej wspólnoty, którą każdym tekstem inaczej projektuję i uzasadniam, zakładam, iż zgadzamy się co do tego, że człowiek jest skazany tylko na siebie, że nie ma pomocy spoza świata, że musi jakoś się z innymi poukładać co do swojego miejsca, wiedząc, że komuś to może się nie spodobać, że nikt jeszcze nie powiedział ostatniego słowa w kwestii sensu życia, że każdy ma prawo powiedzieć, czym dla niego ten sens jest, że lepiej wiedzieć więcej niż mniej, ale przede wszystkim – że moja wspólnota (polityczno-interpretacyjna), choć lepsza dla mnie, niekoniecznie jest lepsza dla innych. A jest lepsza dla mnie, bo nie muszę tracić sił i energii na przekonywanie kogoś, kogo przekonać się wcale nie da, choć chętnie dyskutuję z tymi, którzy również wierzą w to, że dyskurs w życiu publicznym powinien trzymać afekt na smyczy.
Wydawnictwo EMG ma przyjemność przedstawić „Hannę i Dorotę” Ewy Mańkowskiej – opowieść o przyjaźni dwóch malarek, Hanny Rudzkiej-Cybisowej i Doroty Seydenman, przyjaźni na śmierć i życie. Biografie i opis relacji obu artystek zostały przedstawione na tle historycznym i obyczajowym Polski i Europy XIX i XX wieku, odtworzonym z rozmachem i dbałością o szczegóły. Wraz z bohaterkami i bohaterami tego reportażu biograficznego podróżujemy do Paryża i na południe Francji, a także do Krakowa, Warszawy, Nowego Sącza czy Sosnowca.
Dorota Seydenman, z domu Berlinerblau, warszawianka, zwana przez przyjaciół Dosią, była siostrą Anieli Steinsbergowej – pierwszej adwokatki w Galicji, legendy opozycji w czasach PRL, obrończyni między innymi Kazimierza Moczarskiego, Jacka Kuronia czy Adama Michnika, współpracowniczki KOR.
Hanna Rudzka-Cybisowa to pierwsza kobieta, która uzyskała tytuł profesorki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, żona Jana Cybisa.
Bohaterki książki Mańkowskiej, jedne z pierwszych polskich artystek malujących zawodowo, były członkiniami Komitetu Paryskiego – grupy twórców i twórczyń potocznie zwanych kapistami. Stulecie ich wyjazdu do Francji, podróży będącej w tamtych czasach szokującą ekstrawagancją, świętujemy w tym roku.
Joan Didion, słynna amerykańska pisarka i dziennikarka, przygląda się najbardziej granicznym doświadczeniom w swoim życiu śmierci męża i chorobie córki. Precyzyjna, ale jednocześnie wrażliwa i czuła narracja dotyka uniwersalnego znaczenia tych doświadczeń, sprawiając, że Rok magicznego myślenia jest wymieniany pośród stu najważniejszych książek, które trzeba przeczytać w życiu.Rok magicznego myślenia został wyróżniony prestiżową National Book Award, otrzymał również nominację do Nagrody Pulitzera oraz National Book Critics Circle Award. Znalazł się także na liście 100 najlepszych książek XXI wieku opublikowanej przez The New York Times Book Review w 2024 roku.Boleśnie piękne. Przywykliśmy podziwiać Didion za jej niezrównane oko do absurdu i orwellowską niechęć do obłudy. Obserwowanie, jak kieruje analizę do wewnątrz, jest więc trudnym, poruszającym i niezwykle przejmującym doświadczeniem.Gideon Lewis-Kraus, Los Angeles TimesPoruszająca, ostra, zapadająca w pamięć książka. Dokładna, szczera i wnikliwa relacja z okresu żałoby. Czasem zabawna, bo ośmiela się powiedzieć prawdę.Robert Pinsky, The New York Times Book Review
O życiu. Jego blaskach i cieniach. I o tym, co pomiędzy.
Odważna i charyzmatyczna. Barwna i uśmiechnięta. Dowcipna i nietuzinkowa. Katarzyna Miller. Jakie jest jej życie? Co ją ukształtowało? Co jest dla niej ważne? Co dodaje jej otuchy, a czego się obawia? W rozmowach z Beatą Biały Katarzyna Miller opowiada o swoim życiu szczerze, bez lukru i owijania w bawełnę.
Mówi o sprawach ważnych dla każdego człowieka, takich jak miłość, przyjaźń, strata, starzenie się, lęk, zdrada, śmierć i żałoba. Opowiada o ludziach i sprawach jej bliskich. O cieniach i blaskach. Pokazuje piękno życia, jego małe i duże radości. I to, jak czerpać z niego pełnymi garściami i przeżyć je najlepiej, jak tylko można.
Z życiem, proszę to książka, nad którą można nieraz się wzruszyć i wiele razy roześmiać. A także spojrzeć na różne aspekty życia z całkiem innej perspektywy.
Katarzyna Miller
Psycholożka i psychoterapeutka z kilkudziesięcioletnią praktyką terapeutyczną. Charyzmatyczna, odważna, dowcipna i pogodna, ale też szczera do bólu. Ukończyła psychologię i filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Treningu psychologicznego i prowadzenia psychoterapii uczyła się w Ośrodku Synapsis od prof. dr. hab. Kazimierza Jankowskiego, a następnie od wielu nauczycieli polskich i zagranicznych (w tym Carla Rogersa). Wykładowczyni na licznych warsztatach rozwojowych dla kobiet. Felietonistka miesięcznika „Zwierciadło”. Autorka i współautorka wielu bestsellerowych poradników, m.in. Chcę być kochana tak, jak chcę, Kup kochance męża kwiaty, Nie bój się życia, Daj się pokochać dziewczyno (Wydawnictwo Zwierciadło). Na YouTube prowadzi kanał NA CHWILĘ.
Beata Biały
Dziennikarka, psycholożka, autorka bestsellerowych książek, m.in. Słońca bez końca. Biografia Kory, Żyć jak Wielki Szu. Biografia Jana Nowickiego, Osiecka. Tego o mnie nie wiecie. Od lat w wywiadach i artykułach kreśli portrety niebanalnych ludzi.
Strefy w Czarnobylu i Fukushimie to obszary oporu, które pozostawione samym sobie z powodu zagrażającego ludziom promieniowania radioaktywnego nie poddają się ponownemu zawłaszczeniu i dominacji człowieka. Stawiają również opór w wymiarze symbolicznym, nie spełniając wyobrażeń na temat tego, jak powinien wyglądać krajobraz postnuklearny. Nie są one martwymi, ogołoconymi przestrzeniami, ale niespodziewanie bogatymi i wciąż rozwijającymi się ekosystemami. Nieobecność ludzi staje się w nich czymś pozytywnym. Chociaż człowiek w dużej mierze z nich zniknął, to powstały one z powodu jego działalności technologii i jej porażki. Badanie dotychczas pomijanych zjawisk mówi więcej o naszej kulturze i historii, niż myślimy. Opowieści powstałe po katastrofach elektrowni w Czarnobylu i Fukushimie pokazują, jak koncepcje kulturowe determinują postrzeganie środowiska oraz ich wzajemne powiązania, oddziaływania i zależności. Przyjrzenie się procesom zachodzącym w obu strefach skażenia oraz sposobom ich opisu uzmysławia, jak dotychczasowe podziały na przestrzenie warte ochrony i zdegradowane przestają być oczywiste. Włączenie do myślenia o nowych formach międzygatunkowego współbycia również takich elementów jak skażenie jest niezwykle istotne w kontekście trwającej katastrofy klimatycznej. Awarie w ukraińskiej i japońskiej elektrowni pokazują, że to, co dotychczas uznawano za niszczące, ma także subwersywny, pozytywny potencjał.
Działalność misji chrześcijańskich z przełomu XIX i XX wieku spowodowała w społeczeństwie dzisiejszego Malawi fundamentalny rozłam, dotyczący zarówno życia religijnego, jak i społecznego. Przez pryzmat tego rozłamu Piotr Cichocki bada współczesne praktyki głosowe stosowane w kościołach chrześcijańskich oraz lokalnych zwyczajach religijno-medycznych (vimbuza). W praktykach tych ujawniają się (lub zostają upozorowane) rozmaite podmiotowości wiernych. Dźwięki stanowią bowiem niewidzialne spoiwo – zarówno doświadczenia codzienności, jak i działań niecodziennych, rytualnych. Wybrzmiewają w przestrzeni publicznej, w świątyniach, w mediach. Pomagają dotrzeć do ludzi. Są przejawem kreatywności i źródłem rozrywki. Pośredniczą między ludźmi i duchami, umożliwiają wzmocnienie modlitwy.
Książka została opracowana na podstawie długotrwałych badań terenowych w północnym Malawi. Piotr Cichocki w nieoczekiwany sposób splata w niej ścieżki myślenia i dyscypliny: antropologię dźwięku i akustemologię, postkolonializm i religionzawstwo, etnografię zaangażowaną i afrykanistykę.
Najpierw była Albina. Skończyła parę klas w wiejskiej szkole, na więcej nie pozwolił jej ojciec. Potem Hanka - już z maturą, pracowniczka biurowa kopalni, w młodości nawet sportsmenka. A po Hance - Maciek, absolwent dobrych studiów, miejska inteligencja. Pozornie brzmi to jak modelowa historia awansu na tle XX wieku. Jednak przez kolejne strony tego autobiograficznego eseju przewija się niepokojące pytanie: czy to rzeczywiście był awans? Bo przecież żeby mówić o swoim lepszym życiu, trzeba założyć, że poprzednie było gorsze. A kiedy uznaje się, że wreszcie zostało się kimś, to zakłada się przy tym milcząco, że poprzednicy w sztafecie pokoleń byli nikim.Maciej Jakubowiak na warsztat bierze swoją rodzinę, ale własna historia jest dla niego punktem wyjścia do przyjrzenia się awansowi społecznemu w szerszym ujęciu. Jaką rolę naprawdę odgrywają w nim edukacja, państwo, praca? Co nam po nim zostaje: opowieści rodziców i dziadków, stosunek do pieniędzy i podróży, a może brzuch? I jak opisać to, że choć jest lepiej, to może nie do końca się udało?"Jeśli tak jak ja czekaliście na polskiego Eribona, oto on. Ten pięknie napisany esej opowiada losy zwykłej rodziny, wyjaśniając, w jaki sposób bieda i wykluczenie przeorały kilka pokoleń Polaków. Hanka, która czuła się nikim, miała szczęście: utalentowanego syna, który dostrzegł w niej wspaniałą bohaterkę literacką. Ale to on jest jej dłużnikiem i o tym także jest ta książka. Błyskotliwa, wzruszająca i ważna." Joanna Kuciel-Frydryszak"Nie mogłam się oderwać. Jakubowiak pisze świetnie. Aż mi gula z zazdrości skoczyła." Zyta Rudzka
Jihye mnóstwo czasu i pieniędzy poświęca na to, by dopasować się do kanonu koreańskiego piękna. Jiyoung wiele lat zajęło zrozumienie, że nie musi spełniać oczekiwań mężczyzn. Yoona trafiła w tryby brutalnego świata usług seksualnych. Eunju po dzieciństwie spędzonym na emigracji miała problem z dostosowaniem się do rygorystycznych wymogów rodzimej kultury. Singielka Haesoo realizuje się w branży producentów gier VR.Anna Sawińska, która przez kilkanaście lat mieszkała w Seulu, poznała świat koreańskich kobiet od podszewki. To świat, który zmienia się zaskakująco powoli, jest pełen nierówności i szowinizmu, przemilczanej przemocy domowej i presji, by dostawać się do sztywnych struktur rodzinnych i społecznych. Bywa zaskakujący, z daleka wydaje się też bardzo odmienny od naszego.Jednak - jak mówi autorka - na poziomie tego, co prawdziwie istotne, jest to książka o o kobietach, bez względu na to, gdzie się urodziły i jakim językiem mówią."Korea Południowa należy do krajów o największym rozwarstwieniu społecznym na świecie. Anna Sawińska chce zrozumieć, dlaczego kobiety na tej drabinie zawsze stoją o kilka szczebli niżej od mężczyzn. Zbiera więc historie Koreanek, w których polskim czytelniczkom - mimo różnic kulturowych - łatwo ujrzeć losy swoich matek, sąsiadek czy przyjaciółek. Nie pamiętam, kiedy poczułam się tak blisko z bohaterkami książki." Anna Piekutowska
To nie jest podróż konesera sztuk pięknych. Niewiele tu estetycznych delektacji, a muzea omija się szerokim łukiem. Autor podróżuje po nieznanym włoskim południu i szuka sensów skrytych pod materią wrażeń. Jedzie więc na Monte Sant'Angelo, by zobaczyć grotę objawień świętego Michała Archanioła i procesję ku jego czci, próbując zrozumieć, co się stało z naszą wrażliwością angelologiczną. Odwiedza pole bitwy pod Kannami, by zapytać o jej znaczenie, które wychodzi daleko poza czysto militarny wymiar. W Galatinie, podczas notte della taranta, obserwuje współczesny tarantyzm.Ta książka to opowieść o podróży w przestrzeni geograficznej i kulturowej, a jej erudycyjna forma wywołuje niepokój i zachwyt. To uchwycone niepostrzegalne przejścia od zapisu chwili do zdystansowanej refleksji, od impresyjnego obrazka do języka dyskursu. I - co może najistotniejsze - to próba namysłu nad znaczeniem i możliwościami pisarstwa podróżniczego."Książka Dariusza Czai mówi o przeżyciach, które każdy z nas pragnąłby mieć wśród swoich osobistych skarbów. To jasne, nie ma przygody bardziej wzbogacającej niż podróż po Włoszech - ale nie o wypad wakacyjny chodzi, nie o spacery po muzeach i kościołach, nawet nie o wzdychanie nad pięknem Wenecji i zawrót głowy na Wybrzeżu Amalfitańskim, tylko o spotkanie z krajem i ludźmi, takimi, jacy są dzisiaj, zanurzonymi w wielosetletniej kulturze i geografii swej ojczyzny. To nie przyjemny urlop, to prawdziwa świecka pielgrzymka" Ewa Bieńkowska"Nie czytajcie słów Czai w pośpiechu. Smakujcie je. Jego eseje łączą w sobie erudycję antropologa, przenikliwość badacza, otwartość podróżnika, wrażliwość estety, słuch muzyka, oczy reportera i język wytrawnego pisarza. Uczta!" Wojciech Tochman
Szalone, nieprzewidywalne, pełne sprzeczności, ale i wielkiej wiary w siebie. Małgorzata Czapczyńska przedstawia sylwetki kobiet, które urzekały niezwykłą osobowością i bulwersowały skandalicznymi eskapadami, wyprzedzały swoje czasy i na zawsze zapisały się w historii.Jest tu pierwsza kobieta kandydująca na prezydenta i wiktoriańska dama odkrywająca Afrykę. Uwodzicielka, która doprowadziła do abdykacji króla Bawarii i światowej sławy aktorka, która nie ruszała w tourne bez własnej trumny. Nieszczęśliwa Marilyn Monroe znad Wisły i buntownicza pisarka obnażająca hipokryzję i pseudomoralność. Łączy je jedno - wielka charyzma, niepokorny charakter i nieustępliwość w dążeniu do celu.Odkryj historie kobiet, które odważyły się zmieniać świat!
Fascynująca księga inspiracji koreańskim stylem życia, która pomoże napełnić codzienność radością i spełnieniem. Wyjątkowy prezent dla wszystkich zakochanych w koreańskiej kulturze.Barbara Zitwer, amerykańska agentka literacka, wielokrotnie odwiedzała Koreę Południową, a w niej swoich klientów i przyjaciół. Dzieli się wszystkim, czego dowiedziała się o tym tętniącym życiem kraju ukształtowanym przez filozofie han, heung i jeong - wytrwałości, radości i sztuki dawania. Zabiera nas w podróż po koreańskich miastach, bezdrożach i wyspach, opowiadając o wyjątkowych chwilach zrozumienia i więzi. Odwiedzamy tętniący życiem Seul, buddyjską świątynię i tropikalną wyspę Jeju.Zabawne anegdoty, ciekawostki nieznane turystom, wskazówki dotyczące podróży, wspomnienia magicznych momentów i wiele oryginalnych przepisów kulinarnych!Ta eklektyczna i inspirująca książka jest jednocześnie dziennikiem podróży, przewodnikiem i komentarzem kulturowym - energiczna i optymistyczna.
Niezwykła książka o leczeniu w czasach, gdy nauki medyczne były jeszcze w powijakach Zanim pojawiły się tradycyjne lekarstwa wierzono, że za choroby, wszelkie dolegliwości czy urazy odpowiadają demony, a także sam diabeł. Daną przypadłość mogła też zesłać wiedźma poprzez rzucenie na kogoś uroku. W ten sposób powstały zabobony, rytuały, modlitwy czy egzorcyzmy, mające na celu odstraszyć złą siłę. Henryk Biegeleisen, przeplatając słowiańską demonologię z wiarą chrześcijańską, mitologią, a także przekazywanymi z pokolenia na pokolenie wierzeniami starodawnych ludów, ukazuje praktyki, jakimi posługiwano się w lecznictwie. Tłumaczy zaklęcia, modlitwy czy też zażegnania, podkreślając przy tym, że najbardziej wierzono w moc słowa - nawet z pozoru nic nie znaczącego, ale mającego ogromną moc, jak choćby "Abrakadabra". Dlaczego żółtaczkę leczono przedmiotami koloru żółtego, a do rany po ugryzieniu psa przykładano psią sierść? Skąd pomysł, aby choroby płuc miało uleczyć jedzenie cielęcych płuc? Czy picie najobrzydliwszych mikstur faktycznie obrzydzało chorobę, powodując, że ta uciekała z ciała chorego? Lecznictwo ludu polskiego to próba odpowiedzi na niejedno tego typu pytanie.
Wspomnienia profesor Barbary Szackiej, socjolożki, obejmują okres od dzieciństwa spędzonego w Kaliszu, przez okupację, kiedy cieniem na życiu rodziny położyla się wieść o zamordowaniu ojca w Katyniu, po czasy PRL, aż do jej upadku w 1989 roku. Autorka obszernie opowiada o swoich wyborach naukowych, ideowych i życiowych, kreśląc obraz środowiska polskiej inteligencji na tle przemian politycznych i społecznych.
Zamieszczone w tej książce teksty pochodzą z rozmaitych odległych i bliższych czasów. Sąsiadują tu ze sobą drobne szkice-przyczynki z zarysami biograficznymi o szerszej problematyce, zarówno egzystencjalnej, jak i wskazującej na związki z prywatną powszedniością autora, a także kierującej uwagę na proces magicznego przeobrażania się zaściankowej prowincji w Universum Światów i Zaświatów. [] Zestawiony zbiór jest summą moich schulzowskich plonów, trofeów i znalezisk, cząstkowym przedstawieniem istotniejszych przemyśleń i konkluzji. Jerzy Ficowski [...] piękna książka napisana przez poetę o twórcy, który był poetą mowy niewiązanej. Julian Przyboś (1967) To jest księga okruchów, księga pozostałości. Zawiera rysunki, listy i luźne fragmenty prozy, które Jerzy Ficowski nie mniej zasłużony dla spuścizny Brunona Schulza niż Max Brod dla Franza Kafki zdołał znaleźć po ogromnych zniszczeniach i rozproszeniu drugiej wojny światowej. John Updike (1988) Ficowski jest autorem pierwszej książki biograficznej poświęconej Schulzowi: Regionów wielkiej herezji. Jest to swoista książka w ruchu: każde jej kolejne wydanie przyniosło nowe informacje lub uściślenie bądź modyfikację poprzednich. Jerzy Jarzębski (2000)
Kiedyś Marcel Proust powiedział: „Miłość nie istnieje w sobie, ale w nas, jest naszym osobistym dziełem”. Nie sposób nie przyznać racji wielkiemu, francuskiemu pisarzowi, bo w sumie, kto „tworzy” miłość, jak nie my sami. Każdy bowiem ma swój obraz miłości utkany z własnych doświadczeń, przeżyć, podobnych symboli, znaków dostarczonych przez kulturę, w której żyje. I chociaż obraz ten jest uniwersalny, to jednak ma konteksty indywidualne. Każdy z nas tworzy swoją osobistą, specyficzna, unikalną opowieść o miłości, która pozwala nam zrozumieć, czego tak naprawdę chcemy, pragniemy. W książce na miłość patrzyłam z różnych perspektyw i kontekstów. Zawsze przez soczewkę „nauki”, czy to psychologii, czy socjologii innym razem osadzając moje rozważania w przeszłości – w historii. Czasami jednak to nie wystarcza. Ważne jest także to jak my patrzymy na miłość, jaką rolę odgrywa w naszym życiu, czy zawsze jest szczęśliwa. Czy kochanie to przywilej okresu dorastania, czy można także kochać będąc w pełni dojrzałym, mając za sobą bogaty bagaż życiowych doświadczeń? Na te i inne pytania, jak wygląda miłość w późnej dorosłości, starałam się znaleźć odpowiedź.
Mam nadzieję, że każdy przeczyta tę książkę. Jest to rzecz, którą wszyscy powinniśmy zrozumieć.
Erin Burnett, CNN
Doskonały przewodnik w podróży po czeluściach króliczej nory, jaką jest QAnon. Na końcu widać nawet tlące się światełko w tunelu. Cullen Hoback, reżyser serialu dokumentalnego Q: Nadchodzi burza.
Jego przesłanie może się wydawać niedorzeczne, jednak dla dziesiątek tysięcy ludzi jest wyjaśnieniem wszystkiego. Czym jest QAnon, skąd się wziął?
5 października 2017 roku prezydent Trump w towarzystwie oficjeli wojskowych zebranych w sali bankietowej Białego Domu poczynił dwuznaczną uwagę. Stwierdził, że czuć w powietrzu „ciszę przed burzą”, po czym odmówił rozwinięcia myśli. Krótko potem słowa prezydenta zaczął objaśniać tajemniczy użytkownik owianego złą sławą forum dyskusyjnego 4chan. Przedstawiał się jako Q Clearance Patriot i twierdził, że jest członkiem wojskowych służb wywiadowczych.
Nie minęło dużo czasu, a niestworzona historia Q osiągnęła poziom złowieszczych intryg. Czy którekolwiek z jego przewidywań się spełniły? Nie. Czy powstrzymało to ludzi przed propagowaniem spiskowej mitologii w coraz szerszych kręgach? Ani trochę.
Dlaczego? Kim byli ci pochłonięci bez reszty słuchacze? Dlaczego QAnon przyciąga coraz więcej osób?
Mike Rothschild przedstawia pełen obraz sytuacji: od teorii spiskowych, na których gruncie wyrósł QAnon, oraz podchwycenia jego przesłania przez Donalda Trumpa i skrajnie prawicowe media, przez rodzinne tragedie, gdy bliskie osoby uzależniają się od przybierającej na brutalności retoryki Q, po szturm na amerykański Kapitol.
Jego żarliwy reportaż daje jasno do zrozumienia, że najwyższa pora dociec, czym tak naprawdę jest QAnon, ponieważ QAnon ze swoją bezlitośnie ciemną teorią wszystkiego nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
To kameralne reportaże o intymnych tragediach, zmaganiach z systemem i doświadczeniach nie do zapomnienia. Także o walce o godność i przyszłości, która jest do wygrania.
Matka, która nie może zapomnieć uwag nauczycielki tańca: Pani córka ma za krótkie ręce. Odchodząca z zakonu dziewczyna, która wreszcie czuje się wolna, ale słyszy od przełożonej: Tak się siostrze tylko wydaje. Dorosła kobieta, którą prześladuje powtarzane przez matkę zdanie: Jesteś gruba. Egzorcyzmowana nastolatka, która pyta: Dlaczego ja? Moglibyście zapukać do następnych drzwi. W co drugim domu w tym mieście są opętani. Pacjentka, która z wizyty u ginekologa zapamiętała tylko jedno zdanie: Laleczka się nie boi.
Anna Goc, laureatka Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za książkę Głusza, pisze w Biegnij, mała, biegnij o kobietach. Nie są to historie z pierwszych stron gazet, raczej takie, w których wiele z nas może odnaleźć echa własnych. Reporterka wybrała swoje reportaże z lat 20132023 publikowane w Tygodniku Powszechnym i dopisała nowe.
Opowiada o współczesnej Polsce, która rzadko bywa kobietą.
„Wspaniała, oszałamiająca książka. Pozwala ujrzeć po raz pierwszy Nerona – najbardziej osławionego i najmniej zrozumianego władcę Imperium Romanum” „The Times”.
KIM NAPRAWDĘ BYŁ NERON KLAUDIUSZ DRUZUS GERMANIK? DLACZEGO STAŁ SIĘ SYMBOLEM ZŁA? CO ZRODZIŁO LEGENDĘ ŁOTRA WSZECH CZASÓW, KTÓRA PRZETRWAŁA DWA TYSIĄCLECIA?
Zbrodniarz, który spalił Rzym, by na jego zgliszczach śpiewać pieśń o upadku Troi... Tyran, który żądał dla siebie boskiej czci… Morderca, który zabił matkę i żonę... Niewdzięcznik, który posłał na śmierć swego nauczyciela Senekę… Sadysta, który rzucał chrześcijan na pożarcie lwom… Pozbawiony talentu pyszałek, który kazał podziwiać swe żałosne artystyczne popisy… Rozwiązły lubieżnik, który zaspokajał najbardziej dzikie żądze… NIEMAL WSZYSTKO W TYM WIZERUNKU JEST ZMYŚLENIEM. Neron ma na sumieniu nie więcej grzechów niż jego wychwalani poprzednicy i następcy – Juliusz Cezar, Klaudiusz, Konstantyn Wielki.
Neron nie spalił Rzymu, tylko go ratował i odbudował. Gdy wybuchł pożar, był poza Rzymem, ale na wieść o katastrofie wskoczył na konia tak jak stał i popędził ratować ukochane miasto. Nie śpiewał w todze przy dźwiękach kitary, bo nie miał ani togi, ani kitary. Chrześcijan i żydów, których bodaj od siebie nie odróżniał, traktował znacznie lepiej niż czczony za szczególną dobroć Tytus, winny śmierci miliona żydów. To wszystko jednak nie znaczy, że Neron był cnotliwym władcą, oczernionym przez plotkarską tradycję.
RICHARD HOLLAND – znakomity pisarz i wieloletni dziennikarz „The Times”, znawca historii starożytnej, autor biografii „Oktawian August – ojciec chrzestny Europy” – demaskuje mistyfikację, której ofiarą stał się Neron na przestrzeni dziejów. Nie wybiela swojego bohatera, lecz rewiduje i podważa mit odrażającego despoty, jaki narodził się tuż po śmierci cesarza, gdy jego pamięć została w Rzymie oficjalnie potępiona, a posągi usunięte z miejsc publicznych.
Ta książka odsłania portret odmienny niż utrwalony w kulturze masowej przez tradycję, literaturę i film, rozpowszechniony także przez „Quo vadis” Sienkiewicza. Odziera postać cesarza z hollywoodzkiego kiczu, ukazując innego Nerona: nie błazna, lecz ulubieńca tłumów; nie antychrysta, lecz artystę; nie wojownika, lecz pacyfistę; nie tyrana, lecz oswobodziciela; nie potwora, lecz człowieka.
Kultowa powieść w nowym przekładzie Anny Dzierzgowskiej. Kamień milowy w literaturze feministycznej i inspiracja dla wielu pokoleń czytelniczek. 20 milionów sprzedanych egzemplarzy.Główna bohaterka, Isadora Wing, jest poetką i pisarką, która zmaga się z kryzysami w życiu osobistym i zawodowym. Jej małżeństwo jest pełne napięć i frustracji. Na jednym z wyjazdów służbowych do Wiednia Isadora spotyka ekscentrycznego psychiatrę, Adriana Goodlove'a, co staje się impulsem do podjęcia ryzykownej podróży w poszukiwaniu samej siebie i swoich pragnień."Strach przed lataniem" to nie tylko powieść, to manifest kobiecego wyzwolenia, który wstrząsnął światem i zrewolucjonizował sposób, w jaki kobiety i całe społeczeństwo postrzegały seksualność oraz wolność osobistą."Nieustraszona i świeża".John Updike, "The New Yorker""Pełna żądzy... szalenie zabawna... doskonale skonstruowana"."Houston Chronicle""Ta książka przejdzie do historii literatury".Henry MillerErica Jong - amerykańska pisarka, poetka i eseistka, najbardziej znana z przełomowej powieści "Strach przed lataniem" (1973), która stała się manifestem dla wielu kobiet na całym świecie. Jej twórczość odznacza się odwagą w eksplorowaniu intymnych aspektów życia, a także głębokim zrozumieniem współczesnej kobiecości. Została nagrodzona prestiżową Bess Hokin Prize of Poetry za jeden ze swoich tomików poezji. Jong jest jedną z ikon literatury feministycznej, która inspiruje kolejne pokolenia czytelników. Jej książki przetłumaczono na 27 języków, w tym również na polski.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?