Kiedy miałam dwa lata, lekarz powiedział mojej mamie, że jestem upośledzona. Mama zauważyła, że jako niemowlę przebywałam jakby w swoim świecie. Pamiętam nawet, jak leżałam w łóżeczku - wielkim koszu - i patrzyłam na pochyloną nade mną mamę. Dookoła niej widziałam wspaniałe jasne, świetliste istoty we wszystkich kolorach tęczy. Były znacznie większe ode mnie, ale mniejsze niż ona - wielkości może trzyletniego dziecka. Istoty te unosiły się w powietrzu jak piórka. Pamiętam, jak wyciągałam rączki, żeby ich dotknąć, ale nigdy mi się to nie udawało. Byłam zafascynowana nimi i ich pięknym światłem. Wtedy nie rozumiałam jeszcze, że widzę coś więcej niż inni ludzie. Dopiero znacznie później dowiedziałam się, że te istoty to anioły.
Z upływem miesięcy mama spostrzegła, że niezależnie od tego, co robiła, by przyciągnąć moją uwagę, ja zawsze zerkałam lub nawet uważnie patrzyłam w inną stronę. Tak naprawdę byłam gdzie indziej: przebywałam z aniołami, obserwując, co robią, bawiąc się z nimi i rozmawiając. Byłam nimi zafascynowana.
Późno zaczęłam mówić, ale z aniołami rozmawiałam od bardzo wczesnego wieku. Czasami używaliśmy słów, tak jak to ludzie powszechnie rozumieją, a czasami słowa nie były potrzebne - znaliśmy swoje myśli. Początkowo myślałam, że wszyscy widzą to co ja, ale później anioły powiedziały mi, żebym nikomu o nich nie mówiła i że to będzie nasza tajemnica. I rzeczywiście przez wiele lat słuchałam aniołów, ale nikomu o nich nie mówiłam. Dopiero teraz, pisząc tę książkę, po raz pierwszy dzielę się z innymi tym, co widziałam.
FRAGMENT KSIĄŻKI:
Droga zaroiła się od aniołów. Chłopcy stali się świetliści i jechali w stronę światła. Patrzyłam, jak ich rowery stopniowo wznoszą się nad ziemię, a droga zmienia się w promień światła pełny aniołów. Było to łagodne przejście z jednego życia do drugiego - prosto do nieba. Potem chłopcy zniknęli i wszystko wróciło do normalności.
Wtedy na stację zajechał samochód i wysiadł z niego mężczyzna.
- Czy ktoś widział, w którym kierunku pojechała ciężarówka z przyczepą? - krzyknął.
Steven, nasz pracownik, który siedział w budce, zawołał:
- Co się stało?
Mężczyzna powiedział, że doszło do wypadku. Ktoś na stacji poinformował go, że ciężarówka skręciła w prawo, a wtedy on wsiadł z powrotem do samochodu i odjechał. Potem jeszcze jeden samochód przemknął obok stacji. Stałam jak ogłuszona.
Drzwi sklepu otworzyły się i wszedł tata, mówiąc, że zdarzył się straszny wypadek, i poprosił, żebym zrobiła herbatę. Poczułam ulgę, że mogę wyjść z biura i pobyć chwilę sama. Kiedy poszłam do kuchenki, zapytałam anioły:
- Dlaczego to musiało się stać?
- Lorno, tak musi być - odpowiedziały. - Dla większości ludzi śmierć jest ciągłym przechodzeniem z jednego życia do innego, w doskonałej harmonii. Pamiętaj, że w chwili śmierci chłopcy nic nie czuli. Zawsze tak jest, nawet jeżeli ktoś choruje i cierpi, w momencie gdy umiera, nie czuje bólu.
Anioły pocieszały mnie, gdy robiłam herbatę i potem, w biurze, ale byłam zadowolona, kiedy dzień pracy już dobiegł końca i mogłam wrócić do domuAnioły w moim życiu
Spis Treści
Podziękowania
Rozdział I Inne spojrzenie
Rozdział II Opiekunowie
Rozdział III Schody do nieba
Rozdział IV Dlaczego się przede mną chowasz?
Rozdział V Eliasz
Rozdział VI Łagodzenie cudzego bólu
Rozdział VII Istota bez duszy
Rozdział VIII Pośrednik
Rozdział IX Anioł Śmierci
Rozdział X Terroryści
Rozdział XI Anioł Matczynej Miłości
Rozdział XII Domek na wsi
Rozdział XIII Mówię Joemu
Rozdział XIV Nie wiedziałam, że mam anioła stróża
Rozdział XV Siła modlitwy
Rozdział XVI Tunel
Rozdział XVII Trzy stuknięcia w okno
Rozdział XVIII „Lorna ma szczęście
Rozdział XIX „Tu jestem, tu jestem, jestem tutaj"
Rozdział XX Złoty łańcuch
Rozdział XXI Potrzebuję cudów
Rozdział XXII Szatan nadchodzi
Rozdział XXIII Bratnie dusze
Rozdział XXIV Pokój w Irlandii i w czasie świąt Bożego Narodzenia
Rozdział XXV Michał mówi mi, kim naprawdę jest
Rozdział XXVI Pojawia się zły duch
Rozdział XXVII Joe
Rozdział XXVIII Piórko z nieba
Anioły są naszymi najlepszymi przyjaciółmi, towarzyszami i nauczycielami. Stale dbają o nas, nawet gdy nie jesteśmy tego świadomi. Czuwają nad nami, otaczają nas opieką i są strażnikami naszej duszy niezależnie od przekonań religijnych. Szepczą do nas i doradzają w różnych sytuacjach.
Lorna Byrne to międzynarodowa autorka bestsellerów, współczesna mistyczka, kobieta, której od dzieciństwa towarzyszą anioły. się posiadaniem już ponad miliona wiernych czytelników na całym świecie, a jej książki przetłumaczono na 30 języków.
W tej publikacji opisuje nie tylko fakt, że widzi anioły tak wyraźnie, jak innych ludzi, ale ujawnia również sekret, że dostrzega miłość jako siłę fizyczną. Dzięki temu stworzyła siedmiodniowy kurs, który pozwoli zmienić Twoje dotychczasowe życie. Uświadamia w nim, że im bardziej kochasz siebie, tym bardziej kochasz innych. Jeżeli uda Ci się uwolnić choć trochę czystej miłości, którą w sobie zamknąłeś, będziesz dużo szczęśliwszy, mniej skłonny do osądów i poczujesz się naprawdę spełniony. Zmieni się wówczas Twoje życie i wszystkich, którzy Cię otaczają.
Książka podzielona jest na rozdziały, w których opisane są różne rodzaje miłości, m.in. do partnera, rodziny, rodzeństwa, rodziców, zwierząt, przyrody, a nawet świata. Autorka uświadamia w nich, że anioły są zawsze przy Tobie i jeśli tylko otworzysz się na ich głos, będziesz podejmować trafniejsze wybory życiowe i łatwiej przetrwasz najtrudniejsze chwile, a Twoje życie stanie się pełniejsze.
Poznaj moc niebiańskiej miłości.
Ta niezwykła książka daje nadzieję i otuchę, otwiera przed nami inne wymiary, pokazując, że jesteśmy otoczeni opieką aniołów, które zapewniają nam pomoc, jeśli tylko je o to poprosimy i chcemy słuchać.
Lorna Byrne - współczesna mistyczka, kobieta, której przez całe życie towarzyszyły anioły - opisuje swoje losy: dzieciństwo w ubogiej irlandzkiej rodzinie, młodość i szczęśliwe, choć często bardzo trudne lata życia małżeńskiego. Od dziecka widywała anioły i duchy zmarłych, co sprawiło, że była przez otoczenie postrzegana jako dziwaczka, a czasami wręcz jako dziecko opóźnione w rozwoju. Wcześnie musiała przerwać naukę i rodzice posłali ją do pracy, ale stopniowo jej życie zaczęło się układać. Anioły zawsze kierowały ją na właściwą drogę, choć los nie szczędził jej bolesnych doświadczeń.
Dziś autorka służy pomocą ludziom, którzy przyjeżdżają do niej, szukając uzdrowienia i pocieszenia, ale również duchowych wskazówek. A jej książka, jak sama pisze, ma nam uświadomić, że anioły są przy nas zawsze i jeśli otworzymy się na ich głos, będziemy podejmować trafniejsze wybory życiowe i łatwiej przetrwamy nawet najtrudniejsze chwile.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?