"Wybaczenie" Vladimira Jankelevitcha, jednego z najwybitniejszych filozofów francuskich XX w., to książka podejmująca złożony problem etyczny - zagadnienie moralnego prawa do wybaczenia win, a zwłaszcza win historycznych. Jankelevitch snuje swoją refleksję w kontekście zbrodni II wojny światowej, zadając pytanie o to, kto właściwie może wybaczyć, tym bardziej gdy mowa o kategoriach "czynów niewybaczalnych" (tak potwornych, że nie da się ich usprawiedliwić). W jego optyce wybaczenie jest możliwe tylko wtedy, gdy żyje jeszcze pamięć o czynach oraz ci, których bezpośrednio dotyczy krzywda. W tym sensie wybaczenie po latach jest tylko quasi-wybaczeniem. Paradoks wpisany w akt przebaczenia polega na tym, że rzeczywiście wymaga go to, czego nie da się wymazać, zapomnieć. Wybaczenie ma więc charakter daru, łaski - "donacji", i jest pewnym moralnym horyzontem, do którego w sensie faktycznym możemy się jedynie próbować zbliżyć. Tezy filozofa są nierzadko kontrowersyjne, ale dialogicznie wpisują się w szerszą, bardzo istotną moralną i historiozoficzną dyskusję XX wieku.
Chłopiec w ogniu jest komedią romantyczną oraz mrocznym dreszczowcem. Jest to także opowieść o kryzysie męskości wielu typów (bo Sasinowski potrafi o tym mówić w sposób bezpretensjonalny i autoironiczny), ale również niestrudzona satyra na model silnej, niezależnej kobiety. To proza wartka i inteligentna, w której nie znać żadnych oznak zmęczenia koncepcji, zużycia materiału, manieryzmu. Sasinowski dostarcza swą fikcją wiele satysfakcji czytelniczej, zapewnia błyskotliwą i niepsującą gustu literackiego zabawę. Czyni to wszystko w sposób nieoczywisty, nie flirtując z literaturą popularną ani z nazbyt łatwymi rozwiązaniami. Cierpliwie modeluje narrację tak, by ustalać wiarygodny, osobliwy i ekscentryczny punkt widzenia głównego bohatera całości - Piotra. W Chłopcu w ogniu jest dowcip, jest humor, jest też czysta trwoga.
Michael Oakeshott to wybitny konserwatywny brytyjski filozof polityczny związany z uniwersytetem w Cambridge. Przyczynił się do odnowienia i spopularyzowania konserwatywnej filozofii politycznej. Krytyk racjonalizmu w polityce, obrońca doświadczenia i tradycji jako najwyższych instancji politycznych.Prezentowane czytelnikom Szkice o historii, stowarzyszeniu cywilnym i polityce" to wybór jego esejów z dziedziny myśli o naukach humanistycznychm, głównie historii i politologii. Książka jest pierwszym syntetycznym wyborem tekstów i dokonań Oakeshotta na rynku polskim. Za tłumaczenie odpowiada Samanta Stecko.
Can Xue to jeden z najbardziej wyrazistych głosów literackiej sceny Chin. Autorka kilkunastu powieści, około pięćdziesięciu nowel, ponad stu opowiadań i kilku tomów krytyki literackiej, od lat jest wymieniana w gronie faworytów do literackiej Nagrody Nobla. Jej proza - obrazoburcza i oniryczna, odrzuca tradycyjną narrację i realizm, sięga za to po domysły, emocje i obrazy. Pisząc jak sama przyznaje - podświadomością, Can Xue stworzyła niepowtarzalny i rozpoznawalny styl.Ulica Żółtego Błota to powieść o losach mieszkańców jednej ulicy i rozgrywających się tam niezwykłych wydarzeniach. O ludziach, którzy nie potrafią ze sobą rozmawiać inaczej niż partyjnymi sloganami, ślą do władz petycje i donosy, dzielą lękami i paranojami, wyczekując zbawcy, o którym nie widzą ani kim jest, ani co ma przynieść. Niepewne jest jego istnienie, ale i równie mało pewny jest cały ten rozpadający się, chaotyczny świat, w którym piętrzą się absurdalne i groteskowe zdarzenia. Równie dobrze wszystko to może być jednym, długim koszmarnym snem
Florencja nie jest miastem jak każde inne. Od wieków rzesze uczonych próbują uchwycić przyczyny jej wyjątkowości. To zainteresowanie wynika również z faktu, że trzynasto- i czternastowieczna Florencja jest znakomitym miejscem do obserwacji procesów rządzących historią nie tylko Włoch, ale także całej Europy. Książka nie jest podręcznikiem, choć autorzy otwierają jak najwięcej okien z widokiem na rozmaite aspekty życia dawnej Florencji, pokazują obrazy i przedstawiają punkty widzenia, które pozwolą wejść do tego twórczego, żyznego świata. Reszta opowieści toczy się na ulicach i placach Florencji, którą czytelnik, być może z tą książką w ręku, będzie miał przyjemność odwiedzić.
Książka jest pracą zbiorową, na którą składa się 13 rozdziałów napisanych przez czworo autorów. Książka jest napisana metodą „obrazkową” - to systemem „okien”, przez które oglądamy wybrane krajobrazy z historii Florencji. Autorzy bardzo się starali, by swoje teksty pozbawić hermetyczności i uczynić atrakcyjnymi dla amatorów historii.
Constantin Noica jest jednym z najwybitniejszych rumuńskich filozofów oraz przedstawicielem pokolenia myślicieli i pisarzy rumuńskich, urodzonych około roku 1910, do którego należą, między innymi, Mircea Eliade, Emil Cioran, Eugen Ionesco. Mniej od nich znany za granicą, gdyż nie opuścił Rumunii po II wojnie, stał się w swym kraju postacią wręcz legendarną, zarówno jako opresjonowany dysydent, niezależny i wybitny myśliciel, jak i jako Sokrates Rumunii, wychowawca pokolenia intelektualistów, którzy odegrali w Rumunii po roku 1989 znaczącą rolę nie tylko w życiu intelektualnym, ale też politycznym i publicznym tego kraju.W Dzienniku filozoficznym autor objawia się jako żywy umysł poszukujący swej intelektualnej drogi pośród sensów kultury. Przyczynkiem do refleksji filozoficznych staje się literatura, muzyka, rozmowa z przyjacielem, ale też konkretne zdarzenie. Do powracających często motywów należą te biblijne i dotyczące Szkoły - pomyślanej jako miejsce spotkania inspirujących się wzajemnie osób. Książka napisana pięknym językiem, zbudowana jest z minirozprawek, komentarzy, a nawet aforyzmów - stanowi świadectwo niezależności ducha, niezwykłej przenikliwości i wręcz czułej wrażliwości autora.Przekładu podjął się Ireneusz Kania, najwybitniejszy polski znawca twórczości Noiki.
"Przejście przez Morze Czerwone", kolejna po "Szklanej kuli" wznowiona w PIW książka Zofii Romanowiczowej, to głęboka proza psychologiczna, nazwywana nawet "posttraumatyczną powieścią egzystencjalną". Książka stanowi jedną z bardziej udanych prób nadania kształtu literackiego doświadczeniom obozowym. W ujęciu Kazimierza Wierzyńskiego to „głęboka penetracja w przepaść człowieka, rzecz o zdumiewającej odwadze i ambicji” - książka jako jedna z piertwszych porusza temat miłości homoseksualnej w obozie koncentracyjnym. Główna bohaterka nie potrafi odnaleźć się w poobozowej rzeczywistości, w której granice moralne i poznawcze uległy rozmyciu. Henryk Bereza nazwał powieść Romanowiczowej „hołdem złożonym naszym marzeniom, naszej potrzebie marzeń, naszej konieczności marzeń”.
Krytycy polscy i zagraniczni ("Przejście przez Morze Czerwone" zostało przetłumaczone m.in. na francuski, niemiecki i angielski) dostrzegli w książce Romanowiczowej również podobieństwa z nowoczesną, w tym awangardową, prozą europejską, zwłaszcza francuską. Za literackich patronów tej powieści uznaje się Marcela Prousta, Alberta Camusa, Nathalie Sarraute.
"Sutra Serca" wydana w 2020 roku w Hongkongu natychmiast po ukazaniu się wzbudziła kontrowersje jeszcze większe niż wcześniejsze powieści Yan Lianke. Ta osadzona już nie w wymiarze oniryczno-metaforycznym, ale metafizycznym transcendentalna groteska, której bohaterami są m.in. kursanci Centrum Kształcenia Religijnego oraz założyciele i wysoko postawieni przedstawiciele największych światowych religii, opowiada o korumpowaniu dostojników religijnych i rozkładzie sacrum stanowiącego ostatni azyl dusz próbujących uciekać przed totalitarną opresją.
Yan Lianke, w posłowiu do "Sutry Serca" przyznał, że chciał napisać powieść małą i lekką o spotkaniu świata ludzi i świata bogów, a z pierwotnego manuskryptu celowo usunął najbrutalniejsze sceny. Tłumaczka Joanna Krenz w swoim posłowiu trafnie zauważa jednak, że "nie od dziś wiadomo, że autor nie jest najlepszym interpretatorem własnych dzieł. Tym bardziej, jeśli, jak Yan Lianke, wydaje się mieć znacznie zawyżony próg bólu w porównaniu ze swoim audytorium. Owszem, jest tu sporo humoru, niektóre fragmenty uderzają ostentacyjnie karykaturalną, iście montypythonowską konstrukcją, a wstępna scena przy krzyżu w moim przekonaniu aż prosi się o ścieżkę dźwiękową Always Look on the Bright Side of Life z Żywotu Briana w wykonaniu podchmielonej trzódki. Nie sposób też zaprzeczyć wyczuwalnej sympatii, choć lekko patronizującej, jaką darzy autor (narrator) bohaterów tak ludzkich, jak i boskich. Wszystko to jednak podszyte jest tragedią mroczną jak twarz Bezimiennego, desperacko spychaną do zbiorowej podświadomości. Wystarczy jedno draśnięcie sprzączką od paska, by ciemność ta wypłynęła na powierzchnię rwącym strumieniem. Choć, jak krew Mingzhenga rozlewająca się u stóp tajemniczego gościa, krew ludu podmywa grunt pod nogami władzy, szybko krzepnie i kruszy się jak wyschnięte błoto, deptana partyjnym butem".
Przestrzegamy: sięgając po swoje wyjątkowe narzędzie mitorealizmu Yan Lianke stworzył porażający moralitet, który może być druzgoczącym doświadczeniem lekturowym.
"Książka ta jest próbą naszkicowania panoramy naszej epoki. Nie tylko jednak. Wychodząc od zdarzeń i dokumentów, ludzi i ich relacji, dzieł sztuki i kultury masowej, próbuję zastanowić się nad kondycją współczesnego człowieka. Nad przyczynami i konsekwencjami zjawisk, które stanowią o stanie naszej cywilizacji. Punktem wyjścia moich obserwacji jest Polska, ale patrząc z jej perspektywy, dostrzegam przecież uzależnienie naszego kraju od polityczno-cywilizacyjnych warunków całego kontynentu i fenomenów globalnych. Wskazuję także jego szczególne miejsce na mapie świata, które pozwala poprzez historię Polski analizować zjawiska uniwersalne".
Ze Wstępu autora
Urodzony w 1858 roku George Moinaux, pseudonim Courteline, to mistrz druzgocącego poczucia humoru i lekkiego pióra. Oddawał nim swoje doświadczenia pełnoprawnego obywatela udzielnego księstwa paryskiej bohemy, jakim w tamtym czasie był Montparnasse, wyśmiewał ludzką głupotę we wszystkich jej wymiarach, ale i zdradzał przy tym czułość wobec poszukujących prawdy. "Moja filozofia życiowa" to dziś najczęściej wznawiana we Francji książka Courtelinea. Trudno się dziwić, ponieważ jest to kwintesencja jego wizji człowieka i społeczeństwa, Natury i Historii. A także sztuki i stylu literackiego, który krytycy określają przymiotnikiem courtelinesque. Dziś książka ta, w wybornym tłumaczeniu Jana Marii Kłoczowskiego trafia w końcu w ręce polskiego czytelnika.
Metaforyczny obraz świata walczącego ze złem, którego symbolem jest tytułowa dżuma, pustosząca Oran w 194... roku. Wybuch epidemii wywołuje różne reakcje u mieszkańców, jednak stopniowo uznają słuszność postępowania doktora Rieux, który od początku aktywnie walczy z zarazą, uznając to za swój obowiązek jako człowieka i lekarza.
Na pamiątkę setnej rocznicy urodzin Tadeusza Gajcego Państwowy Instytut Wydawniczy zaplanował wyjątkową publikację, która współczesnemu czytelnikowi przybliży postać tragicznie zmarłego poety z odmiennej strony niż typowe książki w charakterze „wierszy wybranych/zebranych” poprzedzone biograficzno-komentatorskim wstępem.
Pod dwuczłonowym tytułem Widma / Opowieść z innego świata ukrywają się dwie książki o charakterze edukacyjno-artystycznym.
Pierwsza z nich – Widma – jest właściwie reprintem debiutu poetyckiego Gajcego z maja 1943 roku, który ukazał się w podziemnym wydawnictwie podczas niemieckiej okupacji. Poprzez zachowanie oryginalnego (wcale nie tak małego i innego od dzisiejszych, innymi słowy – trudnego do ukrycia) formatu publikacji i próbę oddania jej „cech materialnych” chcemy umożliwić czytelnikowi przynajmniej w pewnym stopniu sensualne doświadczenie tego, co mogli czytelnicy takiej poezji w okupowanej Warszawie.
Druga – nie mniej ważna – część publikacji to swoisty album pt. Opowieść z innego świata (tytuł inspirowany wierszem Gajcego), który przede wszystkim zdjęciami oraz skanami wielu publikacji i rękopisów (udostępnionych nam przez Bibliotekę Narodową – jak egzemplarz Widm) ma opowiadać o życiu poety. W ten sposób za pomocą skanów różnych dokumentów, publikacji prasowych, szkiców wierszy, listów oraz zdjęć poety, jego rodziny, bliskich mu osób, ale również samej Warszawy, powstała biograficzna opowieść o krótkim i burzliwym życiu, od dzieciństwa, przez dojrzewanie, przyjaźnie i miłość po tragiczny czas wojny, która przynosi śmierć. Zamysł ten najlepiej może obrazować przykład zestawienia ostatniego wiersza Gajcego (Święty kucharz od Hipciego) ze zdjęciem zniszczonego niemieckiego transportera, który wybuchł na pl. Krasińskich 13 sierpnia 1944, stając się bezpośrednią inspiracją do tego przejmującego tekstu napisanego na trzy dni przed śmiercią.
W albumie znajdują się również teksty wybitnych specjalistów poświęcone różnym aspektom życia i twórczości Tadeusza Gajcego: dr Rafał Brasse (znany m.in. z książki pt. Metaforyczny realizm. O twórczości Tadeusza Gajcego, Biblioteka Literatury Kwartalnika „Nowy Napis”, Kraków 2020) przygotował wstęp biograficzny oraz analizę twórczości Gajcego w konfrontacji z tradycją i oceną Pokolenia Kolumbów, a prof. dr hab. Karol Samsel analizuje w kontekście światowej literatury teksty dramatyczne Misterium niedzielne na ulicy oraz Homer i Orchidea, które w ostatnich latach zdają się być mniej zauważane przed badaczy twórczości Gajcego.
Oba wydane razem tomy – w eleganckim etui – wyróżniają się płynnym połączeniem walorów edukacyjnych z oryginalnym opracowaniem edytorsko-artystycznym.
W piątym tomie serii poświęconej twórczości Pawła Hertza przybliżamy jego teksty eseistyczne (np. komentarz do "Jabłoneczki" Juliana Przybosia, "Notatek o muzyce i muzykach" Zygmunta Mycielskiego, czy rozważania nad librettem "Halka" Stanisława Moniuszki) i liryczne poświęcone muzyce, np. "Nowy Lirnik Mazowiecki" (1953). Tom ten uzupełnia wnikliwe posłowie prof. IS PAN dr hab. Beaty Bolesławskiej-Lewandowskiej.
Podróżowanie to jeden z nieodłącznych elementów ludzkiej aktywności. Mimo różnic wynikających z postępu cywilizacyjnego, podróżny zawsze potrzebował i potrzebuje tych samych rzeczy: środka lokomocji choćby to miałyby być własne nogi, miejsca do odpoczynku oraz posiłku. Rzecz jasna chciałby też zobaczyć nieco świata, bo turystyka, choć nie na skalę masową jak dziś, także istniała od zawsze. Profesor Antoni Mączak, wybitny historyk epoki nowożytnej, opisał codzienność czasem zaskakująco podobną do tej, którą znamy podróży po Europie w XVI i XVII wieku. Relacje kupców, włóczęgów, arystokratów, żołnierzy czy żaków to tylko część materiału źródłowego. Już w XVI stuleciu powstawały bowiem przewodniki, zestawienia cen, wielojęzyczne rozmówki i dokumenty podróżne, a także zupełnie fantastyczne opowieści o odległych krainach. Autor rekonstruuje wszystkie aspekty podróży, problemy towarzyszące w XVI i XVII wieku turystom na Starym Kontynencie oraz przyciągające ich atrakcje. Którędy jechać, gdzie zjeść, jak nie przepłacić, nie dać się oszukać i co zobaczyć, jak się porozumieć i wrócić cało. Monografia prof. Antoniego Mączaka stanowi nie tylko drobiazgowy opis turystycznej codzienności europejskiej XVI i XVII wieku jest to także pełen anegdot, ciekawostek i porad praktyczny przewodnik po nowożytnej Europie, który może też przydać się dzisiaj.
Filozoficzna biografistyka pióra wybitnego filozofa i tłumacza prof. Piotra Nowaka, przedstawia trudny los polskich filozofów, "którym przyszło myśleć i tworzyć w XX stuleciu wieku trzech Polsk, trzech wojen i dwóch totalitaryzmów". Budując swoją opowieść wokół trzech (w jednym przypadku czterech) słów-kluczy, autor przedstawia sylwetki Władysława Tatarkiewicza, Tadeusza Krońskiego, Leszka Kołakowskiego, Andrzeja Walickiego, Adama Schaffa, Bronisława Baczki, Krzysztofa Pomiana, Zbigniewa Kuderowicza, Stefana Amsterdamskiego, Jerzego Szackiego, Zygmunta Baumana, Jana Garewicza, Barbary Skargi, Juliusza Domańskiego, Ryszarda Legutki, Krzysztofa Michalskiego, Marka J. Siemka, Józefa Tischnera, Romana Ingardena, Henryka Elzenbergera, Tadeusza Kotarbińskiego, Kazimierza Adjunkiewicza, Mariana Przełęckiego, Bogusława Wolniewicza, Józefa Marii Bocheńskiego, Alfreda Tarskiego, Leona Chwistka oraz Stanisława Ignacego Witkiewicza. Całość zamyka zapis rozmowy autora ze Zbigniewem Janowskim (amerykańskim filozofem polskiego pochodzenia), poświęconej wpływom, jakie na życie umysłowe i polityczne współczesnych narodów wywarły dwie potężne ideologie stworzone w XIX stuleciu - marksizm i liberalizm.
Nie jest to pierwsza polska edycja "Powszechnej historii nikczemności", została jednak gruntownie przejrzana i poprawiona, a także opatrzona przypisami. Opublikowaną w 1935 roku książeczkę Jorge Luis Borges określił jako właściwy początek swej prozatorskiej drogi literackiej. Cykl wprawek" publikowanych w latach 19331934 na łamach poczytnego, epatującego sensacją i krzykliwymi ilustracjami dodatku pisma Crtica", szkice i fabuły o charakterze mistyfikacji czy pseudoeseju", ćwiczenia z fałszowania cudzych tekstów - jak określał je autor - złożyły się na tomik na poły fikcyjnych biografii realnych oszustów, piratów, gangsterów, compadritos i cuchilleros oraz przepisanych na nowo baśni i opowieści niesamowitych. Nigdy moralizatorskie, zawsze lakoniczne, łączące konkret z liryzmem, śmiertelną powagę z subtelnym żartem, o filmowej sile rażenia, pełne miejsc pustych, gotowych, by je wypełniać wyobraźnią opowieści te i wyimki z innych książek zapoczątkowały specyficzny, pojemny i osobny gatunek literacki, jakim są Borgesowskie fikcje. Przekładu dokonali Stanisław Zembrzuski i Andrzej Sobol-Jurczykowski.
Temat wojny propagandowej, którą agresywne, autorytarne reżimy naszych północno-wschodnich sąsiadów toczą przeciw Polsce, nie ma niestety tylko znaczenia historycznego. Jest niezwykle aktualny! Książka dra Macieja Pieczyńskiego budzi podziw drobiazgowością i rzetelnością swojej dokumentacji. Zebranie wiadomości i cytatów z setek dosłownie stron internetowych, programów telewizyjnych, czasopism i wszelkich innych form dzisiejszej komunikacji (dezinformacji) masowej, wytwarzanej przez reżim Łukaszenki i wspierających go publicystów ? to jedna zasługa Autora, któremu w tym względzie nikt nie dorówna ani w literaturze polskiej, ani też w międzynarodowych studiach tego fenomenu. Drugą, może nie mniej istotną zaletą książki jest wnikliwa analiza zebranego materiału i jej umiejętne ?ustrukturowanie? w całym tekście. Motywy ?demokratycznego kolonializmu? Zachodu, używania oskarżeń o ?faszyzm? pod adresem Polski, nawiązań do dziedzictwa rzeczpospolitej jako agresywnego ?imperium zła?, doskonale dobrane ?case studies? wykorzystania nieszczęsnego dezertera z polskiej armii (E. Czeczki) przez propagandę Łukaszenki czy też ?inwencji? programu telewizyjnego Ryhora Azarenki układają się w spójną wizję systemu aktywnego kłamstwa, jaki kształtuje umysły jego odbiorców. Prof. Andrzej Nowak
Ivy Compton-Burnett, pisarka angielska, autorka dziewiętnastu powieści, nie jest w Polsce całkiem nieznana. Jej osobliwa proza, złożona głównie z precyzyjnych, wystylizowanych dialogów, to zjawisko jedyne w swoim rodzaju. W literaturze anglojęzycznej nazwisko Compton-Burnett jest synonimem bezlitosnej ironii, mistrzostwa w subtelnej sztuce ciętej riposty.Powieść Służący i służąca, uznawana za najlepszą w jej dorobku to przenikliwe studium relacji rodzinnych ukazujące klaustrofobiczny świat edwardiańskiego domostwa z jego pozorną, konserwatywną harmonią, maskującą nieustanne wojny podjazdowe i gry o władzę.W centrum powieściowej intrygi stoi Horacy Lamb, skąpiec i domowy tyran, znienawidzony przez dzieci i żonę, którego nagła przemiana wywołuje ciąg nieoczekiwanych perypetii.Susan Sontag zaliczyła powieści Compton-Burnett do najbardziej wyrazistych przykładów wrażliwości camp w literaturze. Jeżeli jednak cechą campu jest konsekwentne obracanie powagi we frywolność, jeżeli istotnie wyraża on zwycięstwo stylu nad treścią, estetyki nad moralnością, ironii nad powagą, to trudno przyjąć pogląd Sontag bez zastrzeżeń. Moment powagi jest u Compton-Burnett wyraźny, a dramatyzm codziennej, domowej walki o przetrwanie nie zostaje zniesiony przez campowe spojrzenie.
"Porządne papiery arcyksięcia Wilhelma" to meandryczna powieść-układanka ukraińskiej poetki, pisarki i dziennikarki Natalki Śniadanko. Sceny nam współczesne sąsiadują tu z obrazami schyłku imperium Habsburgów, latami wojen i sowiecką dominacją, a wszystko spaja historyczna i magiczna postać-duch dziadka, ukraińskiego pułkownika, dowódcy pułku Strzelców Siczowych, skazanego na pięć lat więzienia w Paryżu, pozbawionego austriackiego obywatelstwa w Wiedniu, łasego na młodych marynarzy i urodziwe kobiety klienta paryskich burdeli, szpiega angielskiego i francuskiego wywiadu, sympatyka OUN, arcyksięcia Wilhelma von Habsburga. Niezwykła książka o duszy Ukraińców - z urodzenia lub z wyboru - była nominowana do Nagrody Drahomana, w Polsce ukazuje się w przekładzie Bohdana Zadury.
Oto małżonkowie w tropikalnym kurorcie. Jedno z nich jest śmiertelnie chore. Mąż opowiada żonie, niczym Szeherezada, która chciała ocalić życie, historie, by odwlec moment nieuchronnego rozstania. Żona odbiera telefon i dostaje przerażającą wiadomość. Zanim przekaże ją mężowi, musi pokonać dzielącą ich odległość. Wtedy wszystko się skończy. A jeśli rację miał Zenon z Elei i drogę ich dzielącą można w nieskończoność szatkować na coraz mniejsze odcinki? Może dałoby się odsunąć kres w nieskończoność. Kres miłości, życia i opowieści. Dramaturgiem każdego opowiadania jest czas. Opowiadanie zaś czymś nieskończenie podzielnym, jak przestrzeń w paradoksie Zenona. Można więc snuć opowieść, która się nigdy nie skończy, opowieść, która się kończy? O tym opowiada nam Barth. Bawi się formą, wciąga czytelnika zmysłowym językiem w zmyślone historie, których fikcyjność co rusz uwypukla. Historie powstają na naszych oczach. A dominującym wątkiem, równie efektownym, co losy bohaterów, jest refleksja nad istotą czynności opowiadania, nad wagą fikcji, bez której nie moglibyśmy poznać prawdy. Amerykański pisarz, John Barth, znany jest w Polsce przede wszystkim z "Bakunowego faktora". My wznawiamy dla Państwa, wydany w 1996 roku, zbiór "Opowiadać dalej? w znakomitym przekładzie Macieja Świerkockiego.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?