Związek Linki i Adriana od zawsze był burzliwy, jak to w relacji dwójki indywidualistów. Teraz przed nimi najtrudniejsza próba. Dwie kreski na teście ciążowym są dla nich szokiem. Czy ich relacja wyjdzie z tej próby zwycięsko? Przecież to nie tak miało byćAutorka bestsellerowej serii dla młodzieży, Joanna Jagiełło, w czwartej i ostatniej książce cyklu, podejmuje trudny temat nastoletniej ciąży.W swojej wielowymiarowej powieści opowiada historię starą jak świat, która wciąż na nowo zaskakuje młodych ludzi i ich najbliższych. Historię, która w tej powieści zatacza krąg. Linka, teraz oczekująca na to, co w jej życiu będzie najważniejsze, musi też uporać się z przeszłością własnej rodziny. Znowu. I tym razem być może skutecznie.
Duch Maciek ma sporą rzeszę fanów. To z ich inspiracji powstał trzeci tom przygód sympatycznego ducha. Tym razem udaje się on wraz z ukochaną Karoliną aż do Stanów Zjednoczonych. Szukają tam mamy Karoliny, niejakiej Lucylii, znanej projektantki, która pewnego dnia po prostu znika.Młodzi czytelnicy przespacerują się z duchami po niejednej amerykańskiej rezydencji, poprowadzą osławiony small talk podczas eleganckiego barbecue, zwiedzą Narodowy Park Sekwoi i przejadą się ogromnym amerykańskim TIR-em.Autorka podejmuje w tym tomie problem przetrzymywania człowieka wbrew jego woli. Robi to niezwykle umiejętnie ostrzega, zaleca ostrożność w kontaktach z obcymi, ale nie straszy.Doskonała powieść przygodowa dla dzieci.
Reprint tomiku wierszy zgranego tandemu – mistrza słowa Marcina Brykczyńskiego i mistrza pędzla – Janusza Stannego.
W tym zbiorze wiersz jest obrazem, a obraz wierszem. Obaj twórcy bawią się kontrastem kolorystycznym, nawiązując do niego w treści i w ilustracji. Opowiadane tutaj historie są zabawne, są i te sentymentalne, wszystkie zachwycające swoją formą.
Mijał tydzień, odkąd drogi Buby i Miłosza całkiem się rozeszły. Wprawdzie kilka razy próbowała jakoś się zbliżyć do Miłoszowej ścieżki. Ale od dnia, gdy zobaczyła go z tą nową, z architektury, taką szczupłą i w fikuśnym berecie, od tego momentu martensy Buby przestały biegać ich dawną, wspólną ścieżką.Drugi tom opowieści o sympatycznej nastolatce, Bubie, mistrzyni brydżowej, której życie nie skąpi trudnych rozdań. Barbara Kosmowska po mistrzowsku wnika w świat nastolatków, opisuje go bez fałszywych barw, jest tam więc miejsce na spleen i zniechęcenie rzeczywistością, humorystyczne zdarzenia w szkole i chwiejną równowagę domowego ogniska. Buba, dzięki wrodzonemu optymizmowi i przyjaciołom (starym znanym z Buby, pierwszego tomu powieściowego, i nowo poznanym) daje sobie doskonale radę z całym tym bałaganem i jeszcze ma energię do pomagania innym!
Po wypadku samochodowym Michał ląduje na wózku. Ma sprawną prawą rękę, może poruszać głową i cieszyć się, że w ogóle żyje. Początkowo daleko mu do tego, ale rehabilitacja i kompletnie nowe towarzystwo – innych połamańców dochodzących do siebie w ośrodku Caritas, gdzie jest zmuszony zamieszkać – bardzo mu w tym pomagają. Chłopaki lubią drążyć temat, pośmiać się, pomagają mu złapać dystans – to ogromna ulga dla jego skołatanych myśli. Wciągają go w rugby – bo mózg lubi ruch. No i nie bez znaczenia jest, że dziewczyny lubią wysportowanych…
Michał mozolnie dochodzi do tego, że jego życie – życie tetrusa – ma swój głęboki sens i cel. Nie każdy ma szczęście to odkryć, nie mając nawet osiemnastu lat!
Rodzina Fisiów pakuje manatki i wyjeżdża na wyczekany urlop do Babci i Dziadka. Jedzie z nimi znany bloger, smoczy celebryta Pompon.W pierwszej dobie spiżarnia Babci ubożeje o korniszony, słodkie mirabelki i (za karę czeka Pompona pielenie przez trzy dni).W drugiej sad bogaci się o nowy domek na drzewie.W trzeciej dochodzi do kłótni o to, kto się na kogo lampi i kto kogo zaraz zabije (Gniewosz celebrytę).W czwartej okazuje się, że smoki to jednak nieloty (latawiec nie zadziałał).Jeśli wypoczynek to tylko aktywny to dewiza Pompona.Więc Fisiowie wypoczywają z nim w pocie czoła.Słabiaki.
Z Mikołajem Kopernikiem jest trochę jak… z zupą pomidorową. Tak jak każda gospodyni dodaje coś od siebie do tej potrawy, tak badacze życia słynnego uczonego co pewien czas odkrywają i dodają do jego biografii nowe fakty. Jednym z nich jest na przykład to, że Mikołaj wcale nie był najmłodszym z rodzeństwa. Mówimy o nim: wielki astronom, ale czy wiemy, że na życie zarabiał głównie jako lekarz? A jakim był dzieckiem? Jakich przedmiotów uczył się w szkole? Czy naprawdę walczył z Krzyżakami? I co tak naprawdę sprawiło, że wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię? Zapraszamy Was w niezwykłą podróż. Zaczyna się ona w XV-wiecznym Toruniu, a kończy… Ależ nie, nie kończy – ona ciągle trwa. I niewykluczone, że w ślady Kopernika ruszy ktoś z Was…
() To słodko-gorzka historia o ludzkiej pamięci, młodości dającej źródło siły na starość, wierności marzeniom i miłości, nie zawsze łatwej, nie stereotypowej, przenikającej każdą stronę tej niezwykłej książki. To historia szalona, tocząca się na pograniczu snu i jawy, którą budują w różnym stopniu przeszłość i teraźniejszość, dziejąca się w świecie, gdzie umarli nie są naprawdę umarli, gdzie starość bywa bardziej spełniona niż młodość () To opowieść o przebaczeniu i nadziei, o człowieczeństwie każącym zapomnieć o wszelkiej odmienności, wystawianym na próbę i wychodzącym z niej zwycięsko. Katarzyna Ryrych napisała książkę, która zmienia całkowicie pojęcie literatury kobiecej, koronkowo-baśniową historię z pogranicza realizmu magicznego, książkę, która obowiązkowo powinna znaleźć się na półce każdej nietuzinkowej Czytelniczki.Fragment recenzji Jan Błoński, 2008
Z Mikołajem Kopernikiem jest trochę jak… z zupą pomidorową. Tak jak każda gospodyni dodaje coś od siebie do tej potrawy, tak badacze życia słynnego uczonego co pewien czas odkrywają i dodają do jego biografii nowe fakty. Jednym z nich jest na przykład to, że Mikołaj wcale nie był najmłodszym z rodzeństwa. Mówimy o nim: wielki astronom, ale czy wiemy, że na życie zarabiał głównie jako lekarz? A jakim był dzieckiem? Jakich przedmiotów uczył się w szkole? Czy naprawdę walczył z Krzyżakami? I co tak naprawdę sprawiło, że wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię? Zapraszamy Was w niezwykłą podróż. Zaczyna się ona w XV-wiecznym Toruniu, a kończy… Ależ nie, nie kończy – ona ciągle trwa. I niewykluczone, że w ślady Kopernika ruszy ktoś z Was…
Dom Tymka, Maćka i Anity jest fortecą naszpikowaną elektroniką. Wszystkowiedzący komputer Pina beznamiętnym głosem informuje, kiedy należy zamówić mleko albo opuścić żaluzje, włącza ogrzewanie i pokazuje obraz z kamery przed domem.Gdy w święta do rodziny trafia przypadkiem Evo, najnowszej generacji robot osobisty, nawet Pina nie może sobie z nim poradzić. Nagle wszystko wywraca się do góry nogami, usterka goni usterkę, telefony są niedostępne, a dom staje się dla rodzeństwa pułapką.Czy człowiek jest w stanie przechytrzyć maszyny? I kto stoi za tajemniczą awarią?
Zabawny zbiorek Agnieszki Fraczek, w którym poetka przedstawia słowa wieloznaczne. Każdy z utworów opatrzony jest zabawnymi objaśnieniami, naświetlającymi znaczenie trudniejszych wyrazów. W zakończeniu dla ambitnych autorka podaje definicję wyrazów wieloznacznych, wskazuje na różnicę między homonimam i polisemami, zawsze prostym, przejrzystym językiem, zawsze z żartem.Książka genialnie zilustrowana przez mistrza Bohdana Butenko.
Kiedy ma się rodziców, dziadka, ukochaną parę dżinsów, martensy i własny pokój życie wydaje się całkiem znośne i Buba o tym wie. Ale Buba to gracz, który walczy o najwyższą stawkę, jaką jest rodzinne szczęście. Bo Bubie do szczęścia potrzebne jest zawsze szczęście innych. Taka już jest.Powieść Barbary Kosmowskiej tętni ciepłem i życiem. Jej główna bohaterka jest postacią bardzo pozytywną, niestety - mnóstwo poważnych problemów spada na jej nastoletnią głowę. Z opresji zawsze wychodzi z twarzą i więcej - swoim optymizmem rozwesela także twarze (i serca!) innych.
Nikt nie wie, jak wiele jest we mnie zawsze małego Ziuczka to słowa które wypowiedział Józef Piłsudski, gdy był już dorosłym, bardzo znanym człowiekiem.Ale kim był mały Ziuk, zanim stał się wielkim Józefem? Co go fascynowało, czym się interesował, a czego bał chłopiec, którego nazwisko można znaleźć dziś na ulicach w prawie każdym polskim mieście? Co spowodowało, że został bohaterem? Czy po prostu urodził się taki?Weźcie do ręki tę książkę i wyruszcie w podróż w przeszłość do czasów małego Ziuka, kiedy Polska nie istniała na mapie, a polskość była najdroższym skarbem. Niech porwie Was ta historia, która pokazuje drogę do wolności, a może zaprzyjaźnicie się z małym Ziukiem, który stał się wielkim Marszałkiem.
NO ENTRY to działająca obecnie krakowska grupa zapaleńców, których pasją jest wspinaczka na wieżowce, kominy, mosty. „To ich Himalaje”, mówi Katarzyna Ryrych. Spotkali się w banalnej sytuacji – klucze zatrzaśnięte w mieszkaniu pisarki i „tylko” pierwsze piętro. To zdarzenie to początek ich przyjaźni, której owocem jest najnowsza książka Ryrych. Reporterskim językiem przedstawia ich i ich pasję, że wszystkimi jej konsekwencjami.
Poniżej krótka recenzja Wyżej niż wysoko jednego ze wspinaczy oraz czytelnika:
„Wchłonąłem tę książkę w ciągu jednej nocy. Ja nie czytam. Nie przeczytałem ani jednej książki, nie uwierzysz, ale to prawda. A tę… oderwać się nie mogłem. Ktoś napisał nas.” Cichociemny
„To jedna z najbardziej przejmujących historii, jaką mi się zdarzyło przeczytać. Sam dorastałem na osiedlu z wielkiej płyty. Poszła pani po bandzie…” Lolek
Przyszła kryska i na Wintera – zakochał się w rudej cud-spanielce. Jest szybka, niepokorna i szalona, wołają ją Nindża. Tworzą z Winterem prawdziwie wybuchowy związek, którego wkrótce wszyscy mają dość, tylko nie psy! W dodatku kot Marian także przyprowadza do domu panią swojego serca. Henryka i jego rodzinę czeka poważna przeprawa z zakochanymi zwierzakami.
Dynastia Miziołków w 1993 roku była drukowana w odcinkach przez czasopismo „Świat Młodych”. Otrzymała nagrodę literacką im. Kornela Makuszyńskiego, a rok później została nagrodzona w konkursie „Dziecięcy Bestseller Roku”. Powstała nawet wersja dla niewidomych, napisana alfabetem Braille`a. Książka opowiada o losach zabawnego Miziołka i jego rodziny – Mamiszona, Papiszona oraz młodszego rodzeństwa, Kaszydła i Małego Potwora. Graficznie książkę opracowała Anna Wojtunik.
Książka zawiera 34 legendy o wszystkich polskich miastach wojewódzkich i kilku mniejszych ośrodkach. Wybór uwzględnia legendy dotyczące etymologii nazw i ważne wydarzenia historyczne. Każde hasło opatrzone jest herbem, na wyklejce jest mapa Polski z zaznaczonymi opisywanymi miastami. Książkę zamyka słowniczek i bibliografia.Narodziny miast giną w mrokach dziejów. Zwykliśmy je nazywać bajecznymi, legendarnymi. Archeolodzy dopiero od XIX wieku świadomie drążą ziemię, odkrywając tajemnice zagubionych cywilizacji. Wykopaliska poświadczają, że źródłem rozwoju cywilizacji, kultury i nauki od tysięcy lat były miasta. To one wypowiadały wojny, zawierały pokój, stawały się łupem grabieżców, ginęły od zarazy i klęsk żywiołowych.O ich mieszkańcach, budowlach i wydarzeniach krążyły ustnie przekazywane wieści, powtarzane przez pokolenia. Razem z miastem rosła jego legenda. Historyczne fakty, autentyczne doświadczenia w opowieściach ludowych mieszały się z marzeniami i sposobem widzenia opowiadaczy. Mówiona literatura ludowa, spisana potem przez uczonych etnografów i ludowych twórców, ciągle jest przedmiotem literackich opracowań pisarzy, poetów, źródłem legend i baśni. (...)
Joanny trudno nie zauważyć – burza rudych włosów, fioletowy szalik i wojskowe spodnie robią swoje. Kto by przypuszczał, że obok kolekcji rockowych płyt dziewczyna skrywa pudełko z nigdy niewysłanymi listami do mamy? Znak rozpoznawczy Wiktora to znoszony angielski sweter, jedyna pamiątka po matce, która wyjechała za granicę w poszukiwaniu szczęścia.
Co może wyniknąć z przypadkowego spotkania tych dwojga młodych ludzi, których łączy tylko – lub aż – tęsknota za najbliższymi? Czy Wiktor odważy się kraść, żeby zdobyć pieniądze dla chorej babci, z którą mieszka? I czy samotność to choroba, którą da się leczyć?
Barbara Kosmowska pisze o sprawach smutnych i trudnych z wielką pogodą ducha i optymizmem.
Kot Hipacy ma już dość samotności postanawia znaleźć sobie miłą kotkę na resztę życia. Okazuje się, że nie jest to takie proste, zwłaszcza, gdy spotyka wyniosłą Lukrecję, zimną jak lód Ignację i Gryzeldę, z którą przeżywa niezapomnianą randkę w Muzeum Naleśników.Jak to jest być zakochanym, a jak samotnym? Jak można poznać prawdziwego przyjaciela? Czy inni są nam potrzebni, abyśmy mogli powiedzieć: Tak! Jestem szczęśliwy?Katarzyna Ziemnicka odpowiada na te dorosłe pytania najmłodszym czytelnikom. Taktownie, bez czułostkowości, za to z uśmiechem i kuksańcem w bok.
Jedna literka, a zmiana wielka to książka o homofonach (nie mylić z hełmofonami!). Czyli takich wyrazach, które brzmią identycznie, ale różnią się pisownią i znaczeniem. Tak jak kod i kot, smog i smok albo, za przeproszeniem, gatki i gadki. Trzeba postępować z nimi niezwykle ostrożnie!Ale niech nikt sobie nie pomyśli, że to nie jest wesoła i rozbrykana książka dla wesołych i rozbrykanych Czytelników, tylko jakaś poważna rozprawa naukowa. Poważna?! Nigdy w życiu! Poczytajcie zresztą o gatkach Zdzicha, o Czesi, śpiącej na grzędzie, o spadających z nieba wyrkach... a sami się przekonacie, że o powadze nie może tu być mowy :-)
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?