""Miłość szczęśliwa"" to pierwszy w Polsce wybór wierszy miłosnych Wisławy Szymborskiej. Ten niejako podskórny, ale jakże istotny wątek w twórczości Poetki, oparty jest na uważnej obserwacji, nierzadko gorzkiej czy ironicznej refleksji, ale też wierze w potęgę uczucia. ""Miłość szczęśliwa"" pokazuje różne oblicza miłości: codziennej, przelotnej, wiecznej, radosnej, cierpkiej i wymagającej, tej przeżywanej i tej podglądanej, ale za każdym razem opowiedzianej z mistrzowską precyzją.
Louise Glück - amerykańska poetka i eseistka, laureatka wielu prestiżowych nagród ( w tym Nagrody Pulitzera i amerykańskiej National Book Award) oraz literackiej Nagrody Nobla w roku 2020, writer in residence i wykładowczyni na Yale University - jest pierwszą poetką nagrodzoną przez Akademię od czasu Wisławy Szymborskiej (1996) i 16. kobietą wyróżnioną literackim Noblem. Akademia nagrodziła ją za „niemożliwy do pomylenia poetycki głos, którego surowe piękno przekształca indywidualną egzystencję w uniwersalne doświadczenie”.
Ci z nas, którzy piszą książki, prawdopodobnie chcą dotrzeć do wielu. Ale niektórzy poeci nie postrzegają tego pragnienia w kategoriach przestrzennych, nie myślą publiczności w wypełnionym audytorium. Widzą, jak wiele osób dociera do nich stopniowo, w czasie, w przyszłości, w jakiś głęboki sposób ci czytelnicy zawsze odnajdują ich pojedynczo, jeden po drugim. Wierzę, że przyznając mi tę nagrodę, Akademia Szwedzka postanowiła uhonorować intymny, prywatny głos, który wypowiedź publiczna może czasem wzmocnić lub przedłużyć, ale nigdy go nie zastąpi. / fragment mowy noblowskiej Louise Glück, tł. wydawnictwo a5 /.
Z ogromną przyjemnością informujemy, że Wydawnictwo a5 zostało polskim wydawcą Louise Glück. Planujemy publikację trzech tomów poetki w tłumaczeniach Krystyny Dąbrowskiej. Pierwszy z nich, „Ararat”, ukaże się 8 lipca 2021 roku, a jego wydanie będzie jednym z wydarzeń 10. Festiwalu Miłosza ( 9-11 lipca 2021).
Louise Gluck nie jest poetką, która myśli w kategoriach jednego, odrębnego wiersza, istniejącego niezależnie od innych - ona przeważnie komponuje cykle poetyckie, w których pojedyncze wiersze dopełniają się jak kamyki w mozaice. Wiersze w „Araracie" mają narracyjną ciągłość, układają się w opowieść o rodzinie – mówi o prezentowanym tomie Krystyna Dąbrowska. „Ararat” to pierwsze spotkanie polskiego czytelnika z twórczością amerykańskiej noblistki.
Nowe wiersze Adama Zagajewskiego składają się na tom wyjątkowy.Wzrok poety jest skierowany w przeszłość, ale ton łagodnej melancholii, do którego zdążył nas przyzwyczaić, przełamuje się tu nastrojem niepokoju. Utracone dzieciństwo i młodość; życie, które przepadło lub zostało unicestwione nie tyle przez czas, ile przez kosmiczne katastrofy to motywy przewodnie. Nadchodzi kres czasów, mówi poeta, i nic nie można na to poradzić. Ratunkiem jest pamięć zarówno przywołanie dni szczęścia i umiaru, jak i pamięć zbrodni i zła. Należy uważnie patrzeć, zapamiętywać piękno i okrucieństwo świata skazanego na zagładę, to przesłanie dla nas, żyjących sto lat od zakończenia / pierwszej wojny.""Prawdziwe życie"" otwiera wiersz będący szkicem do portretu rodziców; ich przyjazne i uważne spojrzenie zdaje się towarzyszyć poecie przez całe życie, szczególnie intensywnie w chwilach refleksji nad własnymi wyborami i wartością twórczości. Bo zbiór ten jest próbą podsumowania, scalenia i nazwania doświadczenia istnienia.
Zdążyć przed Panem Bogiem to słowa Marka Edelmana, bohatera książki Hanny Krall, którego życiorys stał się literackim dokumentem z tragicznych dziejów polskich Żydów. Edelman był zastępcą komendanta Żydowskiej Organizacji Bojowej, potem pracował jako kardiochirurg, zdobywając międzynarodowy rozgłos. Rozmowa, jaką przeprowadziła z nim autorka, stanowi kanwę książki będącej relacją z okresu likwidacji getta warszawskiego i powstania w 1943 roku. Krall powiedziała, że Marek Edelman zawsze miał ambicję zdążyć – jako żołnierz podczas wojny i jako lekarz w czasach powojennych. Chciał być punktualnie na miejscu wtedy, gdy zjawiała się śmierć, żeby ją, jeśli to tylko możliwe, uprzedzić. Edelman „ma swoje sprawy z Panem Bogiem, mam wrażenie, że i Pan Bóg ma z nim swoje sprawy”, stwierdziła po latach pisarka w jednym z wywiadów. Od 1997 roku książka cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem, doczekała się tłumaczeń na wiele języków, a w Polsce sprzedała się już w nakładach ponad 170 tysięcy egzemplarzy.
"Stanisław Barańczak słucha arcydzieł" przybliża stosunkowo mało znaną stronę dokonań translatorskich Barańczaka. Tym razem słowna wirtuozeria i językowy słuch absolutny tłumacza odkryją przed polskim odbiorcą libretta trzech oper: "Wesela Figara" i "Don Giovanniego" Mozarta oraz barokowej "Dydony i Eneasza" Purcella. Lektura przekładów jednego z najwybitniejszych polskich poetów XX wieku spełni wymagania każdego melomana, zaś bibliofilski sposób prezentacji tekstów uzupełnionych o grafiki Wojciecha Wołyńskiego nie zawiedzie żadnego czytelnika. Książka ukaże się w formacie B5, z kolorowymi ilustracjami.
Niezwykła historia miłosnego trójkąta, snuta na granicy snu, imaginacji i szaleństwa, jest unikalną próbką wykorzystania wielu konwencji literackich do rozważań nad dwoistością i skomplikowaniem ludzkiej natury.
Czyta: Karolina Gruszka
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?