Chaosem, karnawałem i zabawą ? tym właśnie, poza chorobą, jest teraz moje życie. Nie da się budować bez wiary w przyszłość. Dlatego chcę świętować rozpad, burzenie porządku, zniesienie codziennych duszących reguł ? chcę być ciałem, które wie, że minie, ale wie też, że jest, i czerpie z tego bycia największą z możliwych rozkoszy.Niezwykłe studium choroby. Jego autorka postawiła na to, co zmysłowe, a nie to, co metafizyczne; na przyjemność, a nie cierpienie; zrozumienie, a nie nadzieję. Szukała języka, którym dałoby się opisać doświadczenie świadomej konfrontacji ze śmiercią. Zachowała podmiotowość tam, gdzie często jesteśmy z niej brutalnie odzierani.
Druga część książki zawiera rozmowy z onk(/t)olożką i psycholożką ? o tym, czym są choroba nowotworowa i śmierć, czy i jak o nich mówić, jak pomóc bliskim w sytuacji granicznej.
Wraz z postępem choroby (stwardnienie zanikowe boczne SLA) zmieniały się techniki pisania tej książki. Na początku pisałem standardowo palce moich rąk uderzały w klawiaturę komputera. Później w klawiaturę uderzała pałeczka do jedzenia chińszczyzny trzymana przeze mnie w zębach. A na koniec, kiedy mogłem ruszać już jedynie głową, była to kropka naklejona na czole i kamerka, która śledziła ruch tej kropki, a potem sprytnie przelewała moje myśli na ekran komputera.Precyzyjnie, wiernie, otwarcie, odważnie, miejscami naturalistycznie autor opisuje to, co się dzieje z nim i wokół niego, z człowiekiem i wokół człowieka chorego na SLA.[]W książce dominuje i uwodzi czytelnika lekki autoironiczny styl, pełen dystans do siebie, paskudnej choroby i świata często nie mniej paskudnego. Są w tym dzienniku, pamiętniku właściwie, fragmenty, które przyprawiają o dreszcze tyle w nich uczuć, pasji, cierpienia, głębi refleksji nad życiem, zdrowiem i chorobą czy człowiekiem.Anna Kot dziennikarka z Poznania
BYĆ JAK MNICH, zabiera czytelnika w podróż do odległego klasztoru położonego w północnej części stanu Nowy Jork, gdzie Jesse Itzler - człowiek, który nie potrafi usiedzieć w miejscu dłużej niż minutę - uczy się życia bez Internetu, egzystowania w sytuacjach niekomfortowych i doceniania chwili obecnej. Zabawna, pełna szybkiej akcji i praktycznych porad książka BYĆ JAK MNICH jest dla tych, którzy dążą do mniej stresującego i bardziej ekscytującego życia. Jesse jest jak żywa wersja gościa z reklamy piwa Dos Equis, jednego z najbardziej interesujących ludzi na świecie. Dokonał w swoim życiu tak wielu różnych rzeczy, a teraz zrobił coś nowego. Zawsze starając się budować swój życiowy życiorys, w BYĆ JAK MNICH dodaje do niego kolejne doświadczenie, dzięki któremu rozwija się jako mąż, ojciec, przedsiębiorca i człowiek. Książka ta jest pełna mocnych lekcji życiowych dla każdego, kto jest ukierunkowany na cel i poszukuje swojego WIELKIEGO DLACZEGO? - LEWIS HOWES, autor bestselleru i gospodar
Mahatma Gandhi (1869-1948) jedna z ikon XX wieku, ojciec założyciel niepodległych Indii, twórca idei walki bez użycia przemocy, obrony ludzi przed krzywdą i życzliwości dla człowieka (ahimsa), autor bardzo wielu książek, w tym najważniejszej, czyli właśnie Mojej autobiografii. Zwolennik wegetarianizmu, prostoty, egalitaryzmu, nawet najbiedniejszy hindus nie musiał się przy nim wstydzić swego ubóstwa. Umierał nieco zgorzkniały, gdyż nie udało mu się doprowadzić do zgody religijnej między hinduistami i muzułmanami, zginął zresztą zastrzelony przez skrajnego hinduistę 30 stycznia 1948 roku, ale nawet śmierć Mahatmy stała się w pewien sposób pozytywna, gdyż w kraju zapanowała tak wielka żałoba, że przynajmniej na jakiś czas połączyła naród.Jak pisze Ija Lazari-Pawłowska w swojej biografii Mahatmy: koniec walki nie miał być początkiem nowych konfliktów nakazywał więc dbać o to, aby przeciwnik, nad którym odniesione zostało zwycięstwo, nie wyszedł z walki z poczuciem klęski, z nienawiścią i chęcią odwetu. Celem jego nie było złamanie przeciwnika, lecz jego zjednanie uważał to za jedyny sposób trwałej likwidacji antagonizmu. Czy w dzisiejszych czasach w wielu krajach postawa Gandhiego nie wydaje się naiwnością? Może i się wydaje, jednak pamiętajmy: Mahatma Gandhi wygrał nie tylko walkę o niepodległość Indii, ale też walkę o ludzką wolność i godność. I zawsze toczył tę walkę bez gwałtu, przemocy.
„Jej lektura [...], owszem, wywołuje uśmiech, ale częściej: nostalgię i poruszenie dramatem tych, którzy tak wiele dali Polsce i którym Polska tak niewiele mogła dać. Jest wciąż w Wiciku ów rzadki w najnowszej literaturze żar miłości do ojczyzny, o którym pisze w przedmowie Wańkowicz. Jest też zachwyt nad pięknem nadberezyńskiej ojczyzny, tak pięknie wyrażony w «modlitwie» Wicika do jego rodzinnej Zielonki. Jest wreszcie polityczne przesłanie powieści – z jej wizją Rzeczypospolitej wolnej i demokratycznej, z profecją Kościka, że «Polska tu wróci w chwale. Wróci nie po majątki tutejszych obszarników, jak agenci sowieccy krzyczą, ale po lud swój, po synów swoich, po naród polski i białoruski»” – z posłowia Macieja Urbanowskiego.
„Czytając Czarnyszewicza w zamęcie pojęć, zawsze względnych, gdzie tak wygodnie się rozrasta za nic nie odpowiedzialny nihilizm, książka Czarnyszewicza daje ten czysty diament przeżyć pełnych, zazębionych o sprawy wieczne, gdzie za każde tak i za każde nie człowiek się nie waha oddać życia, bo w nie wierzy i taki właśnie stosunek do świata wśród nawet najgorszych klęsk stwarza istnienie, które można uczcić i pokochać” – Józef Czapski
W kraju, w którym rzekomo nikt nie czyta, jego książki rozchodzą się w milionach egzemplarzy.
W wieku trzydziestu lat został najpopularniejszym współczesnym polskim pisarzem.
Kim jest?
Jak tworzy?
W tej książce Remigiusz Mróz daje się poznać od dotychczas skrzętnie skrywanej strony. Opisuje swoją pisarską drogę i trzyma czytelnika w napięciu, niczym w jednym ze swoich najlepszych kryminałów. Odkrywa kulisy własnego warsztatu, a ostatecznie udowadnia, że każdy z nas nosi w sobie przynajmniej jedną nienapisaną książkę.
Wszystko to robi na chłodno, ale także z przymrużeniem oka – dzięki czemu pozycja ta to nie tylko wyczerpujące kompendium pisarskie dla wszystkich, którzy myślą o stworzeniu własnej powieści, lecz porywająca, zabawna i momentami poruszająca lektura.
Po tej lekturze nic już nie będzie takie samo. Pozostanie w sercu rana, która nigdy się nie zabliźni, bo o bohaterach tej książki nie da się zapomnieć. Ukazane tu dzieci to niewinne ofiary miłości rodziców wywodzących się z dwóch różnych i tak odległych od siebie światów. Polsko-libijskie pochodzenie stanie się dla nich przekleństwem. Muzułmańscy ojcowie odbiorą im wszystko: dzieciństwo, poczucie bezpieczeństwa, wolność, a nawet życie. Po stronie mężczyzn stoi prawo, religia i obyczaje panujące w ich kraju, po stronie krzywdzonych dzieci jedynie bezradne matki.Cztery dramatyczne historie oparte są na autentycznych wydarzeniach. Autorka poznała je, mieszkając przez lata w Libii i dzieląc los tamtejszych kobiet. Do Afryki zawiodła ją miłość. Zakochała się w ciemnookim studencie i wyszła za niego za mąż. O swoim życiu w arabskim kraju, ucieczce do Polski i rozwodowej batalii Nadia Hamid pisze w książkach Gorzka pomarańcza oraz Jarzmo przeszłości. Niech te publikacje będą przestrogą dla kobiet, które decydują się na związek z człowiekiem odmiennej kultury, wyznania, mentalności, bo to wiąże się także z innym postrzeganiem i rozumieniem spraw dotyczących małżeństwa oraz rodziny.
Przeżyć, by żyć” to opowieść o wyjątkowym człowieku: księdzu, poecie, pisarzu, spowiedniku i… pasjonacie sportu.
W wywiadzie z Patrycją Michońską-Dynek ks. Marek Chrzanowski, orionista, opowiada między innymi o dzieciństwie i dorosłości, o szukaniu powołania, drodze do kapłaństwa i życiu zakonnym, o pobytach w szpitalach, chorobie i walce oraz o rodzinie i bliskich, na których zawsze można polegać.
Diagnoza śmiertelnej choroby księdza Marka przyszła dwa lata temu. Najpierw był szok i kłótnia z Bogiem. Potem wróciła ufność i zaczęła się walka o życie. Dziś wiemy, że wszystko, co się dzieje – to CUD. „Przeżyć, by żyć” to także książka o cierpliwym znoszeniu choroby, nieustannej wierze i nadziei, że Bóg nas nigdy nie opuszcza i dla każdego z nas ma dobry plan.
Ks. dr Marek Chrzanowski FDP – rekolekcjonista, duszpasterz, odpowiedzialny za Instytut Życia Konsekrowanego dla dziewcząt i kobiet. Autor zbiorów opowiadań, medytacji, 10 tomików poezji i 2 powieści. W Polskim Radiu prowadzi autorską audycję „Idę do Ciebie z miłością”.
Patrycja Michońska-Dynek – dziennikarka radiowa, telewizyjna i prasowa. Pracowała m.in. w TVP i TV Puls, Programie III Polskiego Radia, Radiu Józef i Radiu Plus. Obecnie jest autorką audycji w Radiu Plus i koordynatorką Stacji Lokalnych Radia Plus w Grupie Eurozet.
W tym międzynarodowym bestsellerze Nikki Sixx zabiera nas w podróż opisującą jedne z najbardziej wstrząsających i przerażających doświadczeń związanych z uzależnieniem jakie kiedykolwiek zostały opublikowane.Dzienniki Heroinowe to druzgocące wspomnienia, surowe i niesamowite dzienniki w których obserwujemy jak główny bohater sięga dna a następnie podejmuje odważną decyzję o wyrwaniu się z nałogu i rozpoczęciu wszystkiego od nowa.Alkohol, kwas, kokaina to były tylko przelotne znajomości. Ale kiedy spotkałem heroinę, to była dopiero prawdziwa miłość Nikki Sixx.
Pierwsza zbiorcza edycja tekstów narracyjnych wybitnej polskiej poetki. W dorobku Kazimiery Iłłakowiczówny proza ilościowo ustępuje poezji i pozostaje praktycznie nieznana, jednak dla pisarki była ona równie ważna. Po formy narracyjne sięgała rzadziej, ale przez większość swojej pisarskiej biografii ? od roku 1918 do 1967. Wydała jedynie pięć utworów prozatorskich, ale różniły się one tematami, charakterem i formą: od powieści dla dzieci ?Bajeczna opowieść o królewiczu La-Fi-Czaniu, o żołnierzu Soju i o dziewczynce Kio, przez wspomnienia o marszałku Piłsudskim i pracy w jego sekretariacie (?Ścieżka obok drogi?), o pobycie w Rumunii podczas II wojny światowej i trudach tłumaczki poezji (?Niewczesne wynurzenia?), a także o dzieciństwie i współczesnych, m.in. o Stefanie Żeromskim (?Trazymeński zając?), aż po wizyjną prozę poetycką (?Z rozbitego fotoplastikonu?). Każdy z tych utworów cechuje mistrzostwo języka i obrazowania.
Pełna wątków autotematycznych Zimna Anna stanowi powieść drogi, czy może raczej wędrówki, ze sporą dozą refleksji nad kondycją współczesnego świata. To także zapis walki głównego bohatera z kapryśną górą, przeciwnościami losu, samym sobą – organizmem, umysłem i uczuciami. Liryczna egzotyka przeplata się tu sprawną prozą z blokowiskową poetyką, a fabuła czasem przywodzi na myśl rasowy thriller. Autor doprawia tę smakowitą całość dobrym alkoholem i muzyką. W efekcie Czytelnik otrzymuje wyborny, idealnie schłodzony andyjskim mrozem drink…
Oddaję w Twoje ręce wyjątkową, bliską mojemu sercu książkę, która jest spełnieniem licznych próśb. To zbiór tekstów, które publikowałam w ostatnich latach na blogu i w swoich książkach dzisiaj układam je dla Ciebie w przewodnik po miesiącach roku.Twój dobry rok to połączenie dziennika motywacyjnego, poradnika i pamiętnika, który możesz współtworzyć razem ze mną, a potem używać przez wiele lat. Pomoże Ci uporządkować czas i wykorzystać potencjał danego momentu w roku zarówno pod kątem duchowym, jak i praktycznym. Znajdziesz w nim cenne porady, inspiracje i przepisy, a także miejsce na zapisywanie swoich przemyśleń, czyli ogromną dawkę dobrej energii, byś mogła wziąć życie we własne ręce i wsłuchać się w głos swojego serca!Z miłościąAgnieszka
„Szkoła klasztorna” to olśniewający literacki debiut (1968) Barbary Frischmuth.
Autobiograficzna relacja autorki, przez cztery lata uczennicy katolickiej szkoły dla dziewcząt w Gmunden jest opowieścią o autorytarnym wychowaniu w opresyjnej instytucji, którego celem jest pozbawienie uczennic wszelkiej indywidualności,
elementarnej wolności myślenia, odczuwania i działania.
Szkoła i internat prowadzone przez siostry zakonne to miejsce totalnej kontroli, surowych reguł i dyscypliny. To świat zakazów i ograniczeń, ciasny i odizolowany od rzeczywistości na zewnątrz. W szkole klasztornej tępi się wszelką indywidualność, narzucając prymat konfesyjnej wspólnoty i bezwzględnego podporządkowania się jej wymogom. Tępi się także nawiązywanie wszelkich bliższych związków między dziewczynkami, ich potrzebę bliskości i sympatii, niepokoje wieku dojrzewania i seksualność.
I stał się jazz! Andrzej Idon Wojciechowski zabiera Czytelników w szaloną podróż mocno zakrapianą wyskoprocentowymi trunkami. Mrożek, Szymborska, Polański, Wajda, Majewski, Komeda to zaledwie kilka wybitnych osób, z którymi zetknął się w swoim życiu i o których opowiada w książce Idon Wojciechowski. Z lekką nutą melancholii powraca do kultowego łódzkiego SPATiF-u, by choć w części oddać atmosferę miejsca, które przez lata tworzyli znani aktorzy tacy jak Ludwik Benoit, a także charyzmatyczna obsługa. Opisuje czasy szkolne w III LO w Łodzi i jej znanego absolwenta Jana Machulskiego.Legendarny trębacz łódzkiego zespołu jazzowego Melomani w krótkich, dowcipnych tekstach wspominał ludzi i miejsca, które odegrały szczególną rolę w polskiej kulturze. Próbował uchwycić wszystko to, co czyni życie niezwykłym, przepełnionym dystansem i nieprzewidywalnym jak jazzowa improwizacja. Dołączone do tekstów karykatury dodatkowo podkreślają humor, którym podszyta jest każda opowieść.Choć tytuł książki głosi, że Prunelki piło się dużo, to po lekturze także dziś nabiera się ochoty na degustację
Wojciech Karpiński opisując czas dorastania bohatera, przywraca zapomniane słowa. Przedstawia obrazy życia w miejscach, które istnieją, choć tylko ktoś wtajemniczony potrafi się po nich poruszać. Bohater powraca do nich, uświadamia sobie co przemknęło niezauważone. Przypomina co tak ważne było w rozumieniu sensu bycia. Każdy z nas zapewne ma takie miejsca. W czasach, które gonią w zawrotnym tempie nie wiadomo dokąd, potrzebujemy chwili wyciszenia, powrotów, zanurzenia w świat, który zostawił w nas ślad na całe życie.Autor pisze jak możemy do tego świata wrócić i jak to porządkuje nasze życie. Ta książka jest jak drogowskaz, którego coraz częściej nam brakuje.
Okrucieństwo i bezsens wojny widziane oczami dziecka. Polina Żerebcowa przez kolejne 10 lat wojen czeczeńskich (1994–2004) opisywała w swoim dzienniku dorastanie i młodość w Groznym – mieście śmierci, zniszczenia i nienawiści. W mieście, w którym każdy mógł stać się wrogiem lub wybawcą, szczególnie, gdy – jak autorka – pochodziło się z rodziny, w której byli i Czeczeni, i Rosjanie. Polinie Żerebcowej udało się przeżyć i ocalić w sobie człowieczeństwo. Politkowska opisała wojnę jako dziennikarka, z zewnątrz. Polina Żerebcowa opisała ją z wewnątrz, z serca ciemności.
Przygotujcie się na największy show Kuby Wojewódzkiego.L'enfant terrible polskiego show biznesu.O jego medialnej osobowości powstały już prace naukowe, a typowa dla niego bezczelność stała się telewizyjną dyscypliną olimpijską.Pogromca osobowości płaskich i bez charakteru.Wyznawca zasady, że przeginanie pały to takie samo prawo obywatelskie jak udział w wyborach.Bohater kultury pop, gość z krainy próżności.Od dziecka lubił szokować, a rzeczywistość dawała mu do zabawy niezbędne gadżety i okoliczności. Chciał zostać aktorem, ale znawcy sceny prognozowali mu rolę halabardnika albo aktora grającego kroki za sceną. Został więc królem błaznów. Jego autobiografia to skarbnica błyskotliwych bon motów, genialnych ripost, ciętych komentarzy. Kronika medialnego żywota, którego intensywnością można spokojnie obdzielić kilku celebrytów, a gażą za odcinek talk show wykarmić powiat. To też opowieść człowieka zasmuconego kondycją myślenia społeczeństwa, które głowy używa głównie do potakiwania.Człowiek-kameleon, właściciel ego widocznego z kosmosu, genialny publicysta, człowiek instytucja, ojciec chrzestny i grabarz wielu karier.Kim jest Kuba Wojewódzki?Bezczelna, irytująca i bulwersująca najlepsza autobiografia celebryty.Kuba Wojewódzki. Urodził się w 1963 r. W tym samym roku utworzono Zalew Zegrzyński. Dziennikarz, aktor, pisarz praworęczny. W dzieciństwie wyglądał tak, jakby go rodzice kupili na wyprzedaży garażowej. Ma wszystkie zalety, których nie chciał oraz wady, do których się przyzwyczaił. Ironista z zawodu, prześmiewca z powołania. Jego poczucie humoru smakuje jak rosyjskie pestycydy. Specjalista od cudzych porażek. Ma tak przerośnięte ego, że w kinie zasiada na trzech miejscach jednocześnie.Pracował we wszystkich najważniejszych telewizjach, bo chciał. Nie pracował we wszystkich najważniejszych stacjach radiowych, bo nie chciał. Wybierany na różne stanowiska w różnych mediach. Posiadacz legendarnej fryzury sprawiającej wrażenie, jakby codziennie majstrował przy wysokim napięciu. Alkoholik lub jak wolą inni, całoroczny degustator. Był jurorem we wszystkich możliwych programach z jurorami. Mistrz świata w seksie przedmałżeńskim. Czasami sprawia wrażenie, jakby nie miał bezpośredniego połączenia między mózgiem a językiem. Mówi w pięciu językach, niestety nie jest w stanie porozumieć się w żadnym z nich. Jedyne ćwiczenia jakie uprawia to liczenie pieniędzy. Z zawodu kawaler. Mieszka w Warszawie.Książkę czyta Kuba Wojewódzki
Przygotujcie się na największy show Kuby Wojewódzkiego.L'enfant terrible polskiego show biznesu.O jego medialnej osobowości powstały już prace naukowe, a typowa dla niego bezczelność stała się telewizyjną dyscypliną olimpijską.Pogromca osobowości płaskich i bez charakteru.Wyznawca zasady, że przeginanie pały to takie samo prawo obywatelskie jak udział w wyborach.Bohater kultury pop, gość z krainy próżności.Od dziecka lubił szokować, a rzeczywistość dawała mu do zabawy niezbędne gadżety i okoliczności. Chciał zostać aktorem, ale znawcy sceny prognozowali mu rolę halabardnika albo aktora grającego kroki za sceną. Został więc królem błaznów. Jego autobiografia to skarbnica błyskotliwych bon motów, genialnych ripost, ciętych komentarzy. Kronika medialnego żywota, którego intensywnością można spokojnie obdzielić kilku celebrytów, a gażą za odcinek talk show wykarmić powiat. To też opowieść człowieka zasmuconego kondycją myślenia społeczeństwa, które głowy używa głównie do potakiwania.Człowiek-kameleon, właściciel ego widocznego z kosmosu, genialny publicysta, człowiek instytucja, ojciec chrzestny i grabarz wielu karier.Kim jest Kuba Wojewódzki?Bezczelna, irytująca i bulwersująca najlepsza autobiografia celebryty.Kuba Wojewódzki. Urodził się w 1963 r. W tym samym roku utworzono Zalew Zegrzyński. Dziennikarz, aktor, pisarz praworęczny. W dzieciństwie wyglądał tak, jakby go rodzice kupili na wyprzedaży garażowej. Ma wszystkie zalety, których nie chciał oraz wady, do których się przyzwyczaił. Ironista z zawodu, prześmiewca z powołania. Jego poczucie humoru smakuje jak rosyjskie pestycydy. Specjalista od cudzych porażek. Ma tak przerośnięte ego, że w kinie zasiada na trzech miejscach jednocześnie.Pracował we wszystkich najważniejszych telewizjach, bo chciał. Nie pracował we wszystkich najważniejszych stacjach radiowych, bo nie chciał. Wybierany na różne stanowiska w różnych mediach. Posiadacz legendarnej fryzury sprawiającej wrażenie, jakby codziennie majstrował przy wysokim napięciu. Alkoholik lub jak wolą inni, całoroczny degustator. Był jurorem we wszystkich możliwych programach z jurorami. Mistrz świata w seksie przedmałżeńskim. Czasami sprawia wrażenie, jakby nie miał bezpośredniego połączenia między mózgiem a językiem. Mówi w pięciu językach, niestety nie jest w stanie porozumieć się w żadnym z nich. Jedyne ćwiczenia jakie uprawia to liczenie pieniędzy. Z zawodu kawaler. Mieszka w Warszawie.
Marzył o tym, by zostać piłkarzem, ale zamiast zdobywać bramki dla reprezentacji, zdołał po latach jedynie zadebiutować w B-klasie. Ojciec chciał zrobić z niego kolarza, ale on jeżdżenie po górach odbierał jako katorgę. Zamiast dwóch kółek wybrał więc jedno duże koło – to znajdujące się na lekkoatletycznym stadionie. Czymkolwiek by się nie zajął, świat prędzej czy później by o nim usłyszał. Bo życie Pawła Fajdka od początku było pełne przygód: zaspał na zawody, by wygrać je jednym rzutem, zgubił złoty medal w taksówce, o mało nie zabił młotem swojego trenera, a bójka, w której ratował zaatakowaną koleżankę, mogła zakończyć jego karierę. O tym wszystkim trzykrotny mistrz świata opowiada w pełnej anegdot i humoru książce. Jak sam zapowiada, na autobiografię przyjdzie jeszcze czas, więc teraz dostarcza świetnej rozrywki, odsłaniając nieco kulis zza lekkoatletycznej kurtyny. Usiądźcie wygodnie i zapnijcie pasy. Ta Petarda was rozwali! Dobrze napisana i nieźle zakręcona książka, którą czyta się jednym tchem. Paweł Fajdek wysadza w powietrze nasze wyobrażenia o tym, co dzieje się na zapleczu trzech tytułów mistrza świata. Petarda to jego Ogniem i mieczem, bo niczym Sienkiewicz zapowiada napisanie trylogii. Czekam na pozostałe części i życzę Pawłowi olimpijskiego złota. W trzeciej próbie oczywiście. Przemysław Babiarz, TVP Sport Książka Pawła świetnie pokazuje, jak od kulis wygląda prawdziwe życie sportowca: nieustanne dążenie do celu, sukcesy, porażki… W Petardzie nie brakuje ciekawych anegdot, dzięki czemu całość czyta się bardzo przyjemnie. Polecam szczególnie każdemu młodemu człowiekowi! Marcin Gortat Nie każdy wielki mistrz sportu musi wyglądać i zachowywać się jak postać z przedszkolnej czytanki. Poznaj historię Pawła Fajdka – młociarza, który stereotyp sportowca przełamuje i rozwala jak swoich rywali w kole. Tomasz Majewski
Książka stanowi zapis filozofii i pogląd na strukturę rzeczywistości najwybitniejszego polskiego jasnowidza. Stefan Ossowiecki potrafił odczytywać przyszłość, odnajdywać zaginione osoby, czytać listy znajdujące się w zamkniętych kopertach, a także lewitować i przesuwać przedmioty siłą woli. Był przyjacielem Marszałka Piłsudskiego. W książce znaleźć można również protokoły doświadczeń przeprowadzanych z udziałem S. Ossowieckiego przez ówczesnych naukowców (m.in. prof. Charlesa Richeta - laureata Nagrody Nobla).
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?