Od nauki do Boga
Podróż fizyka do Misterium Stworzenia
-
Autor: Peter Russell
- ISBN: 9788361897200
- EAN: 9788361897200
- Oprawa: oprawa: broszurowa
- Wydawca: Biblioteka Nowej Ziemi
- Format: 205x124 mm
- Język: polski
- Liczba stron: 156
- Rok wydania: 2012
- Wysyłamy w ciągu: 48h
-
Średnia ocena: 4,00 (3)
-
22,76złCena detaliczna: 35,20 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 19,37 zł
x
Podróż fizyka do Misterium Stworzenia
Od nauki do Boga to synteza podejścia empirycznego i duchowego opartego na mądrościach Wschodu i Zachodu. To historia naukowca i jego studiów nad naturą świadomości – historia zatwardziałego ateisty studiującego matematykę i fizykę, który dzięki zetknięciu z duchowością urzeczywistnił syntezę mistycyzmu i nauki. Autor połączył odkrycia naukowe w dziedzinie fizyki, psychologii i filozofii, docierając do nowej wiedzy o świecie, w którym świadomość jest fundamentalną cechą kreacji.
Peter Russell zabiera nas w podróż z sali wykładowej Uniwersytetu Cambridge, gdzie studiował ze Stephenem Hawkingiem, do buddyjskiego klasztoru u stóp Himalajów. Integrując głęboką wiedzę naukową z doświadczeniami medytacji, odnajduje wszechświat podobny do tego opisywanego przez wielu mistyków – w którym nauka i duch nie są już dłużej w konflikcie. Światło świadomości jest mostem łączącym oba podejścia.
Książka Od nauki do Boga zaprasza Cię do przekroczenia tego mostu i odnalezienia całkowicie nowej wizji siebie i wszechświata, w którym pojęcie „Bóg” nabiera nowej jakości, a praktyka duchowa głębszego znaczenia. Ta inspirująca wędrówka, podczas której odkryjesz nowe lądy i niezbadane obszary własnej istoty, pozwoli Ci dotknąć mistycznego doświadczenia: harmonii intelektu i intuicji, nauki i ducha.
Przedstawiając swoją drogę od fascynacji fizyką, poprzez psychologię i medytację, ku przebudzeniu, Russell wskazuje kierunek poszukiwania Boga istniejącego ponad wszelkimi podziałami kulturowymi, poznawalnego jedynie na poziomie najgłębszych praktyk duchowych. Jeśli chcemy odnaleźć Boga – stwierdza – musimy zajrzeć do wnętrza, do głębokiego umysłu – sfery, której zbadanie wciąż jeszcze pozostaje wyzwaniem dla zachodniej nauki.Fragment książki
l. Od nauki do świadomości
Ludzie podróżują, aby zachwycać się wysokością gór, wielkością morskich fal, długością rzek, bezkresem morza, kolistym ruchem gwiazd, a obok samych siebie przechodzą bez cienia zachwytu.
św. AUGUSTYN
W głębi serca zawsze byłem naukowcem. Jako nastolatek uwielbiałem uczyć się o tym, jak funkcjonuje świat - w jaki sposób dźwięk rozchodzi się w powietrzu; dlaczego metal rozszerza się po podgrzaniu; dlaczego wybielacz wybiela; dlaczego kwas wyżera; skąd rośliny wiedzą, kiedy kwitnąć; dzięki czemu widzimy kolor; dlaczego soczewka załamuje światło; jak wirujący bąk utrzymuje równowagę; dlaczego płatki śniegu są sześcioramiennymi gwiazdami i dlaczego niebo jest niebieskie.
Im więcej odkrywałem, tym bardziej byłem zafascynowany. Jako szesnastolatek pochłaniałem dzieła Einsteina i zachwycałem się paradoksalnym światem fizyki kwantowej. Zgłębiałem najróżniejsze teorie dotyczące początków wszechświata i rozmyślałem nad tajemnicami czasu i przestrzeni. Odczuwałem pasję poznania, nienasyconą ciekawość praw i zasad rządzących światem. W takim samym stopniu intrygowała mnie matematyka, zwana niekiedy „królową i służącą" nauk. Bez względu na to, czy chodzi o ruch wahadła, wibrację atomu czy tor lotu wystrzelonej na wietrze strzały, każdy proces fizyczny ma podłoże matematyczne. Założenia matematyki są tak elementarne, tak oczywiste, tak proste, a jednak wywodzą się z nich reguły rządzące najbardziej skomplikowanymi zjawiskami. Pamiętam euforię towarzyszącą mojemu odkryciu, że to samo podstawowe równanie rządzi rozchodzeniem się światła, wibracją struny skrzypiec, wirowaniem spirali i orbitami planet.
Materia osiągnęła punkt, gdzie zaczyna rozumieć samą siebie.... Człowiek jest sposobem gwiazdy na zdobywanie wiedzy o gwiazdach.
GEORGE WALAD
Liczby - przez wielu uważane za nudne - dla mnie były magią. Liczby irracjonalne i zmyślone, nieskończone szeregi, całki nieokreślone - nigdy nie miałem ich dość. Uwielbiałem sposób, w jaki dopasowują się do siebie, zupełnie jak fragmenty kosmicznych puzzli.
Najbardziej intrygujące było dla mnie odkrywanie przy tej okazji prostych zastosowań rozumu. Matematyka zdawała się opisywać z góry ustaloną uniwersalną orawdę, która wykraczała poza granice materii, czasu ; przestrzeni. Nie zależała od niczego, a wszystko zależało od niej. Gdybyś zapytał mnie wówczas o istnienie Boga w odpowiedzi wskazałbym ci matematykę.
Młody ateista
Tradycyjną religię odrzuciłem już w młodym wieku. Zostałem wychowany jako członek kościoła anglikańskiego, ale na modłę dość swobodną. Podobnie jak inne rodziny w naszej wiosce uczestniczyliśmy w niedzielnej mszy co kilka tygodniu - wystarczająco często, by mieć kontrolę nad grzechami i trzymać poczucie winy na dystans. Oto do jakiego stopnia miała na mnie wpływ religia. Była akceptowaną, ale niekoniecznie istotną częścią życia.
Jako nastolatek przeszedłem tradycyjną ceremonię bierzmowania, która miała uczynić mnie pełnoprawnym członkiem Kościoła. Stało się dokładnie na odwrót. Zamiast umocnić moją wiarę, bierzmowanie utwierdziło mnie jedynie w moim sceptycyzmie w stosunku do Kościoła.
Wstęp
1. Od nauki do świadomości
2. Anomalia świadomości
3. Świadomy wszechświat
4. Iluzja rzeczywistości
5. Tajemnica światła
6. Światło świadomości
7. Świadomość jako Bóg
8. Spotkanie nauki z Duchem
9. Wielkie przebudzenie
10. O autorze
Od nauki do Boga to synteza podejścia empirycznego i duchowego opartego na mądrościach Wschodu i Zachodu. To historia naukowca i jego studiów nad naturą świadomości – historia zatwardziałego ateisty studiującego matematykę i fizykę, który dzięki zetknięciu z duchowością urzeczywistnił syntezę mistycyzmu i nauki. Autor połączył odkrycia naukowe w dziedzinie fizyki, psychologii i filozofii, docierając do nowej wiedzy o świecie, w którym świadomość jest fundamentalną cechą kreacji.
Peter Russell zabiera nas w podróż z sali wykładowej Uniwersytetu Cambridge, gdzie studiował ze Stephenem Hawkingiem, do buddyjskiego klasztoru u stóp Himalajów. Integrując głęboką wiedzę naukową z doświadczeniami medytacji, odnajduje wszechświat podobny do tego opisywanego przez wielu mistyków – w którym nauka i duch nie są już dłużej w konflikcie. Światło świadomości jest mostem łączącym oba podejścia.
Książka Od nauki do Boga zaprasza Cię do przekroczenia tego mostu i odnalezienia całkowicie nowej wizji siebie i wszechświata, w którym pojęcie „Bóg” nabiera nowej jakości, a praktyka duchowa głębszego znaczenia. Ta inspirująca wędrówka, podczas której odkryjesz nowe lądy i niezbadane obszary własnej istoty, pozwoli Ci dotknąć mistycznego doświadczenia: harmonii intelektu i intuicji, nauki i ducha.
Przedstawiając swoją drogę od fascynacji fizyką, poprzez psychologię i medytację, ku przebudzeniu, Russell wskazuje kierunek poszukiwania Boga istniejącego ponad wszelkimi podziałami kulturowymi, poznawalnego jedynie na poziomie najgłębszych praktyk duchowych. Jeśli chcemy odnaleźć Boga – stwierdza – musimy zajrzeć do wnętrza, do głębokiego umysłu – sfery, której zbadanie wciąż jeszcze pozostaje wyzwaniem dla zachodniej nauki.
l. Od nauki do świadomości
Ludzie podróżują, aby zachwycać się wysokością gór, wielkością morskich fal, długością rzek, bezkresem morza, kolistym ruchem gwiazd, a obok samych siebie przechodzą bez cienia zachwytu.
św. AUGUSTYN
W głębi serca zawsze byłem naukowcem. Jako nastolatek uwielbiałem uczyć się o tym, jak funkcjonuje świat - w jaki sposób dźwięk rozchodzi się w powietrzu; dlaczego metal rozszerza się po podgrzaniu; dlaczego wybielacz wybiela; dlaczego kwas wyżera; skąd rośliny wiedzą, kiedy kwitnąć; dzięki czemu widzimy kolor; dlaczego soczewka załamuje światło; jak wirujący bąk utrzymuje równowagę; dlaczego płatki śniegu są sześcioramiennymi gwiazdami i dlaczego niebo jest niebieskie.
Im więcej odkrywałem, tym bardziej byłem zafascynowany. Jako szesnastolatek pochłaniałem dzieła Einsteina i zachwycałem się paradoksalnym światem fizyki kwantowej. Zgłębiałem najróżniejsze teorie dotyczące początków wszechświata i rozmyślałem nad tajemnicami czasu i przestrzeni. Odczuwałem pasję poznania, nienasyconą ciekawość praw i zasad rządzących światem. W takim samym stopniu intrygowała mnie matematyka, zwana niekiedy „królową i służącą" nauk. Bez względu na to, czy chodzi o ruch wahadła, wibrację atomu czy tor lotu wystrzelonej na wietrze strzały, każdy proces fizyczny ma podłoże matematyczne. Założenia matematyki są tak elementarne, tak oczywiste, tak proste, a jednak wywodzą się z nich reguły rządzące najbardziej skomplikowanymi zjawiskami. Pamiętam euforię towarzyszącą mojemu odkryciu, że to samo podstawowe równanie rządzi rozchodzeniem się światła, wibracją struny skrzypiec, wirowaniem spirali i orbitami planet.
Materia osiągnęła punkt, gdzie zaczyna rozumieć samą siebie.... Człowiek jest sposobem gwiazdy na zdobywanie wiedzy o gwiazdach.
GEORGE WALAD
Liczby - przez wielu uważane za nudne - dla mnie były magią. Liczby irracjonalne i zmyślone, nieskończone szeregi, całki nieokreślone - nigdy nie miałem ich dość. Uwielbiałem sposób, w jaki dopasowują się do siebie, zupełnie jak fragmenty kosmicznych puzzli.
Najbardziej intrygujące było dla mnie odkrywanie przy tej okazji prostych zastosowań rozumu. Matematyka zdawała się opisywać z góry ustaloną uniwersalną orawdę, która wykraczała poza granice materii, czasu ; przestrzeni. Nie zależała od niczego, a wszystko zależało od niej. Gdybyś zapytał mnie wówczas o istnienie Boga w odpowiedzi wskazałbym ci matematykę.
Młody ateista
Tradycyjną religię odrzuciłem już w młodym wieku. Zostałem wychowany jako członek kościoła anglikańskiego, ale na modłę dość swobodną. Podobnie jak inne rodziny w naszej wiosce uczestniczyliśmy w niedzielnej mszy co kilka tygodniu - wystarczająco często, by mieć kontrolę nad grzechami i trzymać poczucie winy na dystans. Oto do jakiego stopnia miała na mnie wpływ religia. Była akceptowaną, ale niekoniecznie istotną częścią życia.
Jako nastolatek przeszedłem tradycyjną ceremonię bierzmowania, która miała uczynić mnie pełnoprawnym członkiem Kościoła. Stało się dokładnie na odwrót. Zamiast umocnić moją wiarę, bierzmowanie utwierdziło mnie jedynie w moim sceptycyzmie w stosunku do Kościoła.
Od nauki do Boga
Spis treści
Spis treści
Wstęp
1. Od nauki do świadomości
2. Anomalia świadomości
3. Świadomy wszechświat
4. Iluzja rzeczywistości
5. Tajemnica światła
6. Światło świadomości
7. Świadomość jako Bóg
8. Spotkanie nauki z Duchem
9. Wielkie przebudzenie
10. O autorze