Zapraszamy po szeroki wybór literatury z dziedziny filozofii: systemy filozoficzne, kultura, sztuka, socjologia, historia filozofii, dzieła wielkich myślicieli. Szczególnej uwadze polacamy tutaj książki współczesnego nauczyciela duchowego, autora książek i wykładów z dziedziny duchowości czyli Eckhart Tolle. Jego bestsellery to Nowa ziemia, Strażnicy istnienia, Mowa ciszy, Praktykowanie potęgi teraźniejszości, Diament w twojej kieszeni i wiele innych, po które zapraszamy na Dobreksiazki.pl
Monografia Doroty Zygmuntowicz „Thrasymach. Intrygi filozoficzne w Politei Platona (z przekładem:
Thrasymach z Chalcedonu, testimonia i fragmenty; Pseudo-Platon, Kleitophon; Platon, Politeia I?II
369c11)” składa się z trzech części i dziewięciu rozdziałów, podzielonych na podrozdziały,
Wprowadzenia, Zakończenia, Apendixu z przekładami i Bibliografii. Każdy rozdział poprzedzony jest
prologiem, w którym autorka przedstawia sytuację problemową i zapowiada strategię mierzenia się z nią.
We Wprowadzeniu przedstawia temat i cel niniejszej monografii: Celem książki jest przygotowanie
Czytelnika do niełatwej lektury Politei Platona ? jednego z najważniejszych tekstów filozofii
europejskiej, a zarazem spośród wszystkich dzieł Platona najbardziej zagadkowego. Wydanie przekładu
dialogu, w tłumaczeniu autorki, zaplanowane zostało na rok 2026. Tymczasem wprowadzenie do niego
rozrosło się do rozmiarów, monografii, którą autorka postanowiła wydać jako osobną książkę. Dialog
w tłumaczeniu Witwickiego noszący tytuł Państwo, a w przekładzie Lisieckiego Rzeczpospolita, będące
odpowiednikiem De re publica Cycerona, jest nieadekwatny do treści i intencji Platona. Stąd
zaproponowany tytuł nowego przekładu Politeia. Jego uzasadnienie tłumaczy niniejsza monografia.
Książka jest próbą spojrzenia na spór o koncepcję filozofii chrześcijańskiej uprawianej w Polsce w latach 1950-1989. Ścierali się w nim rzecznicy filozofii klasycznej, broniący tradycji arystotelesowsko-tomistycznej, z propagatorami filozofii współczesnej. Medialną przestrzeń do wymiany opinii stworzyły dyskutantom ogólnodostępne czasopisma wyznaniowe: "Tygodnik Powszechny", "Znak", "Życie i Myśl", "Więź". Ze wzglądu na swój publicystyczny charakter omawiany spór wzbudzał niedosyt filozoficzny, stał się jednak ważnym zjawiskiem powojennej historii intelektualnej polskiego katolicyzmu. Autor przedstawia je na płaszczyźnie teoretycznej oraz funkcjonalnej w ramach studium z pogranicza historii filozofii, historii intelektualnej oraz socjologii historycznej.
Paradoksy osoby Nowe podejście tomistyczne Jedną z najbardziej pouczających rzeczy w książce Mazura jest podejście do metody aporetycznej Arystotelesa, ponieważ zamysłem autora jest zrozumienie paradoksu (zwłaszcza paradoksu osoby ludzkiej) z perspektywy arystotelesowsko-tomistycznej, choć wnikliwie posługuje się on również metodą fenomenologiczną, która pomaga mu osiągnąć zamierzony cel []. Praca Mazura jest pasjonującym studium, odznaczającym się erudycją, przenikliwością filozoficzną, świadomością historyczną i oryginalnością. Curtis L. Hancock (Rockhurst University, Kansas City) Książka Paradoksy osoby Piotra S. Mazura to znakomita opowieść o osobie ludzkiej napisana z filozoficznej perspektywy paradoksów osoby. Pomimo swojej zwięzłości książka jest bardzo wnikliwym i wszechstronnym studium podjętego tematu, czyli paradoksów osoby. Z wielką precyzją i przejrzystością ukazuje napięcia tkwiące w osobie ludzkiej oraz analizuje je w wymiarze egzystencjalnym, logiczno-epistemologicznym i ontologicznym. John P. Hittinger (University of St. Thomas, Houston) Publikacja Piotra S. Mazura jest godna polecenia ze względu na nowatorstwo problematyki i jej teoretyczne pogłębienie. Może konkurować z licznymi nurtami filozofii europejskiej, które zmierzają w kierunku dekonstrukcji pojęcia osoby, prowadząc w zasadzie do filozofii bezosobowej oraz do banalnego witalistycznego i naturalistycznego spłaszczenia jej obrazu. Vittorio Possenti (Universita Ca Foscari, Venezia)
Nowe, uzupełnione i dokładniejsze tłumaczenie książki o fundamentalnym znaczeniu dla chińskiej filozofii. Jej tekst wpłynął na kształt chińskiego światopoglądu, estetyki, stał się podstawą myśli taoistycznej i zarazem umożliwił narodziny w Chinach buddyzmu chan (jap. zen). „Można wyróżnić dwa typy tekstów obecnych w Zhuangzi: przypowiastki filozoficzne (yuyan), które pewne treści filozoficzne przekazują w formie nierzadko humorystycznych anegdot o znanych lub wyimaginowanych postaciach oraz wykłady filozoficzne, w których brak warstwy narracyjnej. […] Zhuangzi przez wielu uważany był i jest nadal za jedno z najbardziej fascynujących i najpiękniejszych dzieł piśmiennictwa chińskiego”
ze Wstępu tłumacza
Jak często nie ufasz własnym emocjom? Czy zdarzyło ci się tłumić płacz, by nie okazać słabości? Nie jesteś pierwszy! Każda odczuwana przez nas emocja ma swoją historię – historię ludzi, którzy jej doświadczali, badali ją, którzy o niej opowiadali i śpiewali. Ilaria Gaspari zaprasza wielkich myślicieli, poetów i pisarzy do rozmowy o naturze emocji – od Seneki do Schopenhauera, od Szekspira do Szymborskiej. Filozoficzne refleksje łączy z własnymi doświadczeniami, by pokazać, że tylko kiedy pozwolimy sobie na wszelkie emocje, jesteśmy w pełni ludźmi i mamy szansę otworzyć się na doświadczanie świata.
Głównym tematem tego cyklu wykładów jest zrozumienie istoty Chrystusa, który nie tylko przeszedł przez Misterium Golgoty, ale od dawna oddziaływał że światów duchowych na ludzkość. Autor omawia przy tym historię filozofii i obraz myślenia ludzi na przełomie wieków. Przedstawia także naukę gnozy z tego okresu. Opisuje świat greckich bogów, zwłaszcza Apolla, oraz charakter proroctw Sybilli. Szeroko omawia drogę poszukiwania świętego Grała.
Do tej książki mam stosunek bardzo osobisty. Nie tylko dlatego, że jej autor był moim serdecznym przyjacielem, lecz również dla niej samej. Zresztą te dwa powody zlewają się ze sobą. Wszak autor i jego dzieło nie bardzo różnią się od siebie. Do tego dochodzi jeszcze trzeci powód - bohater tej książki, Joachim Metallmann. Janusz Mączka, poprzez swoją pracę habilitacyjną i kwerendy w krakowskich archiwach, zaprzyjaźnił się z Metallmannem na dobre, a - jak wiadomo - przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi, więc i ja przejąłem coś z sympatii Janusza do Metallmanna.Gdyby danym było Januszowi ukończyć tę książkę, byłaby to książka o Metallmannie, ale to, że odszedł przedwcześnie, sprawiło, iż jest to książka o Metallmannie i Mączce. Dzielą ich dwa pokolenia, ale łączy fakt, że są dwoma rozdziałami krakowskiej filozofii przyrody. Oba rozdziały nie zostały dopisane do końca.Michał HellerWstęp i opracowanie: Michał Heller
Drogi Czytelniku,cieszę się bardzo, że oto wziąłeś do ręki Zeszyt 2 i najwidoczniej nie masz zamiaru wyrywania z niego kartek i zdeptania na podłodze.Tak jak w Zeszycie 1, jestem autorką tekstów i melodii wszystkich piosenek, poza kilkoma z muzyką Bogdana Hołowni i Marcina Partyki. Sama je śpiewam takie 3 w jednym, już kiedyś o tym wspominałam.Wiem, obiecałam, że dołożę wszelkich starań, żeby jakoś ten szalony zbiór uporządkować, stosując jakiekolwiek kryterium. Ale otrzymałam w ten sposóbniejednorodną materię, do której najlepiej pasuje określenie Groch z Kapustą.Tak więc uprzedzam Cię, drogi Czytelniku, że sprawy mogą potoczyć się w sposób niekontrolowany.
"Nazajutrz być może przyniesie coś lepszego" - te słowa jak modlitwa codziennie tliły się nadzieją w sercach wszystkich, którzy doczekali tego, co przyniosła wojna. Ten czas na każdym, bez wyjątku, odciskał swoje piętno...Nie inaczej było w Markowej, niewielkiej wsi na Podkarpaciu. Tam, tak jak wszędzie, ludzie "nauczyli się" czekać na jutro. Dzień po dniu, godzina po godzinie, minuta po minucie przywykli do lęku i niepewności. Nauczyli się żyć z widmem śmierci. Egzekucje, przeszukania, ciągły strach o jutro - to był chleb powszedni. Wszystkim wydawało się, że przywykli. Nie wiedzieli, że to, co miało nadejść nazajutrz, zmieni Markową na zawsze.Pamiętnej nocy z 23 na 24 marca 1944 roku chłód zdawał się przeszywać do szpiku kości. Jakby sama śmierć przechadzała się po markowskich polach. Przenikliwy wiatr złowrogo świszczał między domami i nie pozwalał spokojnie zasnąć. Coś nienazwanego czaiło się w powietrzu.Dopiero świt rozgonił tę ciemność, a pierwsze promienie słońca odsłoniły straszną tajemnicę. Obok niewielkiej chaty ostatnie tchnienia wydawała rodzina Ulmów - Józef i Wiktoria, a z nimi ich siedmioro małych dzieci: Staś, Basia, Władzio, Franuś, Antoś, Marysia i nienarodzone, dotąd bezpieczne pod sercem matki. Niebo zdawało się płakać nad losem konających, a cisza, która na chwilę nastała, zdawała się krzyczeć. Czas Ulmów na ziemi dobiegał końca. Dla budzącej się Markowej to był dopiero początek. Od tej chwili bowiem Markowa już nigdy nie była taka sama...Nazajutrz w Markowej to fabularyzowana opowieść oparta na faktach, przedstawiająca historię tych, którzy mimo zagrożenia własnego życia ratowali innych. Autor w niezwykle sugestywny sposób przedstawia złożone relacje polsko-żydowskie w Markowej, a punktem wyjścia do opowiedzenia tych historii jest egzekucja bł. rodziny Ulmów. Wielkim bogactwem, jakie zawiera niniejsza publikacja, są spisane świadectwa ludzi, którzy pamiętają tamten czas. Nazajutrz w Markowej to opowieść o tym, że "kto ratuje jedno życie - ratuje cały świat".Każde życie i każda historia mają swoją twarz. Nieposzlakowana twarz w obliczu wojny wydaje się najpiękniejszą rysą, jaką pozostawia człowiek w swoim przemijaniu. Ludzkie życie na ziemi kończy się, jednak pamięć i wdzięczność pozostają. (...)Mam niezłomną nadzieję, że niniejsza publikacja uchroni od śmierci już nie ludzkie życie, lecz ludzką pamięć, i przyczyni się do tego, że w dziejowym panteonie naszego narodu nie zostaną zapomniane sylwetki zarówno polskich, jak i żydowskich mieszkańców podkarpackiej Markowej, którzy w okresie wojennego terroru podjęli próbę ratowania ludzkiej godności, skazanej na niepamięć przez niemiecko-nazistowski aparat śmierci z racji na etniczną przynależność czy religijną postawę.Niniejszą publikację finalizują wspomnienia ostatnich świadków epoki, których świadectwa są niczym trwała pieczęć, a zarazem podpis złożony nie piórem, a życiem toczącym się "nazajutrz" po zbrodni z 24 marca 1944 roku. Niech ich bohaterstwo zostanie zapamiętane!Ks. Paweł TołpaPolacy w latach drugiej wojny światowej, praktycznie od jej początku, nieśli pomoc Żydom - zarówno w formie zorganizowanej, (...) jak i indywidualnej - przede wszystkim dzięki chrześcijańskiej postawie ludności, jak i silnemu autorytetowi Kościoła katolickiego. (...) "Kochaj bliźniego swego jak siebie samego" stało się w latach okupacji przykazaniem i niezwykłym wyzwaniem.W Muzeum w Markowej znajduje się niezwykle sugestywna mapa okolicznych gmin z zaznaczonymi miejscowościami, w których historycy udowodnili fakt ratowania Żydów. To jest niebo pełne gwiazd!Prof. Jan Żaryn
Dr Tadeusz Sznajderski – adiunkt w Instytucie Filozofii, Socjologii i Dziennikarstwa Uniwersytetu Gdańskiego. Historyk filozofii, dziennikarz radiowy i prasowy, medioznawca. Zainteresowania badawcze koncentruje wokół filozofii człowieka, współczesnej hermeneutyki i medioznawstwa. Dotychczas wydał trzy książki: Człowiek, Bóg, filozofia (Wyd. IFiS PAN, 2022), Stanisława Staszica koncepcja człowieka (Wyd. IFiS PAN, 2020), Polska na drodze do Unii Europejskiej (Fundacja CIP, 2000). Jest autorem kilkudziesięciu artykułów publikowanych w periodykach polskich i zagranicznych, m.in.: Erazm z Rotterdamu – humanizm – reformacja, Pojęcie Absolutu w filozofii klasycznej, Oxford historyczny i współczesny, A. Schweitzera koncepcja człowieka, Wpływ filozofii H. Elzenberga na twórczość Z. Herberta, E. Fromma koncepcja człowieka jako podmiotu miłości, Człowiek w świecie wszechobecnych mediów, M. McLuhan: człowiek – media – historia – język, Program radiowy publicznych, regionalnych rozgłośni Polskiego Radia, J. Baudrillarda koncepcja człowieka i mediów, Audycja radiowa w dobie nowych mediów, Program radiowy: zasady, ocena, realizacja.
Tom inaugurujący nową serię "Bibliotekę Filozoficzną", która będzie prezentowała arcydzieła światowej filozofii, zarówno klasycznej, jak i współczesnej, nietłumaczone dotąd na język polski lub wymagające nowych tłumaczeń z języka oryginału, w doskonałym i przystępnym opracowaniu, z przybliżającymi autorów i ich dzieła wstępami najznakomitszych specjalistów. Powstały po 203 r. traktat „O duszy” pochodzącego z Afryki wczesnochrześcijańskiego pisarza Tertuliana, to pierwsze znane dzieło chrześcijańskie poświęcone niektórym zagadnieniom związanym z duszą (z przesadą czasem zwane pierwszą chrześcijańską psychologią). Tertulian – postać niewątpliwie wybitna, lecz wciąż nieco tajemnicza – stworzył tu pismo polemiczne, wpisujące się w zamiar odparcia nauczania rywalizujących z chrześcijaństwem i podszywających się pod nie szkół gnostyckich. Nie sposób zanegować wkładu, jaki wniósł autor w rozwój teologii chrześcijańskiej, tym jednak - co może zaskoczyć współczesnych czytelników - jest połączenie wagi tematu, niezwykłego jego ujęcia oraz kunsztu literackiego. Dzięki umiejętnie stosowanym figurom retorycznym, eksperymentom ze stylem, wplataniem słów potocznych i neologizmów traktat „O duszy” pozostaje dziełem olśniewającym głębią refleksji, intuicją teologiczną i zaskakującą świeżością. Za przekład z łacińskiego oryginału, wstęp i opracowanie naukowe odpowiada dr Małgorzata Jesiotr.
Myślenie krytyczne, czyli jak żyć mądrzej to książka o tym, jak porządkować nasze myślenie, jak unikać pułapek, jak podejmować lepsze decyzje i jak lepiej rozumieć otaczający nas skomplikowany świat. Nasz zdrowy rozsądek, który wyewoluował na afrykańskiej sawannie, płata nam obecnie rozliczne figle. Wpadamy w pułapki stereotypów i różnych -izmów i fobii, bo nie umiemy żyć bez klasyfikowania ludzi według lepszych i gorszych kategorii. Napędzane jest to albo przez irracjonalne poczucie wyższości rasowej, narodowej, klasowej, religijnej, albo silne – i także na ogół bezmyślne – przekonania na temat tego, co w ludzkiej seksualności jest „normalne”, a co nie jest.Gdy podejmujemy decyzje, wikłamy się w nasze niezrozumienie, co to znaczy, że pewne zdarzenia dzieją się przez przypadek, a inne są spowodowane przez wiele splątanych przyczyn, których nie umiemy rozplątać. Na szczęście istnieją metody mogące nam w tym pomóc. Nie tylko o nich jest ta książka, lecz także o tym, dlaczego wiara w horoskopy, homeopatię, różdżkarstwo i cuda to zabobony niegodne nowoczesnego człowieka, odciągające nas od rozwiązywania prawdziwych problemów XXI wieku.
Myślenie kreatywne, czyli coś z niczego to książka o tym, jak tworzyć nowe idee z wykorzystaniem prostych sztuczek otwierających nam klapki w głowach. Przeczytamy w niej o tym, jakie są przyczyny porażki geniusza, który chciał w XIX wieku zbudować prawdziwy komputer, oraz o tym, co ma z tym wspólnego system numeryczny, którego używali Majowie. Albo o tym, jak (za wszelką cenę!) nie napisać melodii i odnieść sukces, tak jak udało się to kompozytorom muzyki atonalnej. Albo jak nie zagrać w ogóle ani jednej nuty i zostać współautorem kompozycji, co udało się pewnemu perkusiście zespołu rockowego. Dowiemy się też, czym różni się katoblepas od gryfa, jak wyglądał Jasieński w objęciach chimery oraz co to jest googleinteligencja. |W publikacji opisanych jest wiele metod stymulujących kreatywne myślenie, takich jak burza mózgów (ale w wersji, w której nikt, z wyjątkiem moderatora, nie wie, jaki jest jej temat!), imaginowanie (czyli generowanie skojarzeń na podstawie obrazków) lub używanie słów wybranych za pomocą losowania.Są też przedstawione metody twórcze, które porządkują myślenie i chronią uczestników sesji kreatywności przed presją towarzyską, a polegają na noszeniu kolorowych kapeluszy (zob. okładka). Inne pokazują, że anonimowość może być świetnym lekarstwem na brak kreatywności oraz że należy koniecznie korzystać z inspiracji, które są symetryczne pod względem kobiecości i męskości.A co ma gender z tym wspólnego? O tym opowiada cały rozdział…
Baruch (lub Benedykt) Spinoza (1632-77) pochodził z żydowskiej rodziny żyjącej w Niderlandach, za swoje poglądy został usunięty z gminy, studiował scholastykę chrześcijańską, naukli przyrodnicze, filozofię (zwł. Kartezjusza i Hobbesa); jego filozofię określa się jako panteizm racjonalistyczny: racjonalizm (od Kartezjusza), naturalizm (od Hobbesa) i panteizm (od Majmonidesa), był też Spinoza wyznawcą teorii wolnościowych w życiu społecznym, propagował tolerancję, jego "Traktat teologiczno-polityczny" znalazł się na Indeksie Dzieł Zakazanych. nAJWAŻNIEJSZY JEST JEDNAK WPŁYW kARTEZJUSZA, gdyż jak pisze Leszek Kołakowski (w "Jednostka i Nieskończonść", PWN 1958), teoria idei spinozjańska jest produktem rdzennie kartezjańskim, to znaczy wyrosłym z problematyki narzuconej przez kartezjański duazlizm jako rozwiązanie jego nieprzezwyciężalnych na pozór trudności. I właśnie teorii swojego mistrza poświęca Spinoza napisane w 1663 roku Zasady filozofii Kartezjusza w porządku geometrycznym wywiedzione. Podobnie jak Kartezjusz - Spinoza będąc racjonalistą, także w tej rozprawie zastosował racjonalną metodologię (w porządu geometrycznym) by lepiej, racjonalniej przedstawić filozofę Kartezjusza (ukazując przy okazji jej wpływ na samego autora)
Trudne pytaniaDlaczego serce maluszka przestało bić, dlaczego akurat nas to spotkało, dlaczego doszło do poronienia? Te pytania zadaje sobie każdy, kto doświadczył utraty nienarodzonego życia. Skoro Bóg chce naszego szczęścia, dlaczego w takim razie dopuszcza śmierć dziecka? To kwestie, od których nie można uciekać.Prawdziwe historieNiniejsza książka to poruszająca opowieść mamy dwójki żyjących dzieci i jednego maluszka narodzonego dla nieba. Zamieszczono w niej również inne historie rodziców utraconych dzieci. Dzielą się oni swoimi przeżyciami związanymi ze śmiercią oczekiwanego potomstwa, żałobą, a także tym, co pomogło im przetrwać najtrudniejsze chwile.Kompendium wiedzyPublikacja stanowi także kompendium wiedzy z punktu widzenia psychologicznego, medycznego i duchowego wsparcia.
Czy współczucie to temat na książkę? Jedni mówią: "Tak, tego nam dziś potrzeba! Nie przymusu poprawnej politycznie empatii, lecz konsekwentnej nieobojętności wobec cierpienia". Drudzy odpowiadają: "Ile można!? Współczucie nie jest sexy, zróbcie coś o przemocy czy relacjach damsko-męskich, to się sprzeda!".Małgorzata Bilska i jej rozmówcy pokazują, że współczucia nie da się zamknąć w ścisłych ramach. Każdy musi tu iść swoją drogą. Nauczyć się dostrzegać konkretnego człowieka, zrozumieć, że ważna jest osoba, a nie wyobrażenia o niej, stereotypy czy instytucje. Kogo stać na taką postawę? Kogoś, kto szuka w sobie "talentu współczucia", zamiast kierować się litością, której nikt nie chce.
W Narodzić się Luce Irigaray – jedna z czołowych filozofek współczesnych, której myśl wykładana jest na uniwersytetach na całym świecie – proponuje nowy sposób rozumienia tego, kim jest człowiek. W swoim namyśle nad istotą człowieczeństwa skupia się w szczególności na pytaniu o początki i pochodzenie. Przełamuje tym samym paradygmat ustanowiony przez androcentryczną tradycję filozoficzną Zachodu, dla której dominującym punktem odniesienia jest przeważnie śmierć. Tymczasem wedle Irigaray kwestią fundamentalną są narodziny, rozumiane z jednej strony jako afirmacja autonomii, z drugiej – jako droga ku relacyjności i rozwojowi istoty ludzkiej. Bez względu na nieznane okoliczności naszego poczęcia pragnęliśmy się narodzić. Nasze istnienie nie może być wynikiem zwykłego przypadku, a nasza chęć do życia objawiła się wyraźnie w chwili naszych narodzin. To my sami mieliśmy wpływ na ten moment. I to my zrodziliśmy siebie za sprawą pierwszego oddechu. Pomimo że mały człowiek, aby przetrwać, długo pozostaje zależny od innych, to on dał sobie życie, by móc przyjść na świat – i dał to życie sobie samemu. Jeżeli nawet został poczęty przez dwoje ludzi i zaczął swoją ludzką egzystencję w ciele innej, to samodzielnie podjął decyzję, by się pojawić w uniwersum tego, co żyjące. – Luce Irigaray
"Książę" Niccolo Machiavellego, florenckiego humanisty i polityka, to swego rodzaju poradnik sprawowania władzy adresowany do czołowego kondotiera Italii na przełomie XV i XVI wieku Cesarego Borgii (syna papieża Aleksandra VI). Jego dzieło do dziś studiują liderzy polityczni. Machiavelli, będąc dobrym obserwatorem i psychologiem, rozumiał złożoność działania państw i podejmowania decyzji. Oficjalnie stawiał skuteczność w polityce ponad moralnością (stąd wzięło się pojęcie "makiewelizm"), ale w rzeczywistości jego rady przewrotnie miały na celu ocalenie republikańskiej formy rządów charakterystycznej dla włoskich miast-państw przed tyranią jednostki. Uwagi Machiavellego do dziś są aktualne i skłaniają do refleksji nad współczesną polityką i mechanizmami sprawowania władzy.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?