Zapraszamy po szeroki wybór literatury z dziedziny filozofii: systemy filozoficzne, kultura, sztuka, socjologia, historia filozofii, dzieła wielkich myślicieli. Szczególnej uwadze polacamy tutaj książki współczesnego nauczyciela duchowego, autora książek i wykładów z dziedziny duchowości czyli Eckhart Tolle. Jego bestsellery to Nowa ziemia, Strażnicy istnienia, Mowa ciszy, Praktykowanie potęgi teraźniejszości, Diament w twojej kieszeni i wiele innych, po które zapraszamy na Dobreksiazki.pl
O ile oczami wiary widzi się świat inaczej, niż oczami wiedzy naukowej? Jak, w perspektywie teologicznej, sens człowieka wiąże się z sensem Wszechświata? Jaki jest związek „teologii sensu” z „teologią stworzenia”? Pytania o sens człowieka i sens Wszechświata są ze sobą ściśle związane. Właściwie stanowią one jedno Wielkie Pytanie. Człowiek jest genetycznie związany z Wszechświatem. Korzenie człowieka wyrastają z historii Wszechświata. Jeżeli Wszechświat ma sens, to sens ten prawdopodobnie obejmuje także człowieka, ponieważ człowiek jest częścią, więcej: elementem struktury Wszechświata. A czy mógłby istnieć człowiek obdarzony sensem w bezsensownym Wszechświecie? Polecamy wznowienie klasycznej książki słynnego filozofa i kosmologa, poprawione i poprzedzone nowym wstępem Autora. Jednym z głównych problemów stojących przed teologią XXI wieku jest jej dialog z naukami, zwłaszcza z naukami przyrodniczymi. Fakt, że wielka liczba teologów (może nawet większość) nie dostrzega tego problemu, świadczy jedynie o tym, że jest to problem naprawdę palący. Zignorowanie go może zepchnąć teologię niedalekiej przyszłości na marginesy kulturowego życia ludzkości. Albo jeszcze wyraźniej – może włączyć teologię w ciągle przybierający na sile nurt irracjonalizmu, zrównując ją tym samym z wielu modnymi zabobonami. Należy więc problemowi dialogu teologii z naukami stawić czoło. /fragment książki/ Ks. Prof. Michał Heller - uczony, kosmolog, filozof i teolog, który w matematycznych równaniach teorii naukowych potrafi dostrzec dzieła sztuki, a wielkich fizyków uważa za genialnych artystów tworzących swe kompozycje z liczb i matematycznych formuł. W 2008 roku otrzymał prestiżową Nagrodę Templetona, przyznawaną osobowościom, które wnoszą „wyjątkowy wkład w postęp badań i odkryć dotyczących rzeczywistości duchowej”. W czerwcu 2013 odznaczony Medalem św. Jerzego, przyznawanym przez Redakcję Tygodnika Powszechnego za "zmagania ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym". Nakładem Copernicus Center Press ukazały się jego książki Filozofia przypadku, Filozofia kosmologii, wywiad-rzeka Bóg i nauka. Moje dwie drogi do jednego celu oraz, wspólnie z Tadeuszem Pabjanem, Stworzenie i początek wszechświata.
Rozmówcą nagrodzonego Oscarem aktora jest jego buddyjski nauczyciel Roshi Bernie Glassman, z którym przyjaźni się od ponad dziesięciu lat. Przyrównuje on ikoniczną rolę Jeffa Bridgesa w filmie „Big Lebowski” do łamed wownika – jednego ze sprawiedliwych w żydowskim mistycyzmie, którzy niczym się nie wyróżniają i są ludźmi prostymi, ale o tak szlachetnym sercu, że dzięki nim Bóg pozwala światu trwać. Jego przyjaciel Jeff ujmuje to inaczej: wielkość Kolesia polega na tym, że woli dać pyska niż dać w pysk. Toczący się niespiesznie dialog odwołuje się do biografii Bridgesa, nie tylko zresztą artystycznej. Wspomina on swoje dzieciństwo, młodość oraz ludzi, których spotkał na swojej drodze i których nauki wywarły na niego wpływ. Punktem wyjścia do rozważań Bridgesa i Glassmana jest tytułowy Koleś, grany przez Bridgesa w „Big Lebowskim”. Podstarzały wieczny hippis, od którego bije nie tylko ujmująca szczerość i dobroduszność, ale także… dość luzackie podejście do życia. Glassman: Koleś przypomina nas wszystkich. Wnerwiają go różne rzeczy, na przykład gdy ktoś sika na jego dywan. Ma różne myśli, przeżywa frustracje, jak my wszyscy, ale nie to jest podstawą jego działania. Podstawę stanowi to, gdzie jest. Odpowiada mu Bridges: Robi swoje, jest bardzo autentyczny, ale nieprzewidywalne życie tarmosi nim raz za razem. Koleś radośnie wiosłuje po rzece, ale ciągle pojawia się coś nowego, więc musi się dostosowywać. „Koleś i mistrz zen” to także (a może nawet przede wszystkim!) błyskotliwie poprowadzony wykład buddyzmu zen. Stąd wszelkie nawiązania do „Big Lebowskiego” – czy biografii jego aktora – zostają zgrabnie powiązane z wątkami tej filozofii. Przypadki Kolesia stanowią znakomity pretekst do duchowych podróży Glassmana: Jedna z pierwszych nauk Buddy mówi, że życie to cierpienie. Budda nie miał na myśli rozdzierającego, dojmującego, traumatycznego cierpienia, ale coś bardziej fundamentalnego. Bo bez względu na to, jak dobrze nam idzie albo jak bardzo jesteśmy szczęśliwi, każdego dnia pojawiają się zmiany, które przynoszą nam niezadowolenie i rozczarowanie. Tak więc film zaczyna się zaserwowaniem Kolesiowi porcji cierpienia, bo ktoś sika na jego dywan, dywan, który „robił mu pokój”. „Koleś i mistrz zen” to inspirująca i pogodna książka, zapis swobodnej, serdecznej rozmowy o życiu i filmach, zabawnej i zarazem pouczającej. Głęboki humanizm jej autorów przypomina o wadze czynienia dobra w trudnych czasach.
Rozmówcą nagrodzonego Oscarem aktora jest jego buddyjski nauczyciel Roshi Bernie Glassman, z którym przyjaźni się od ponad dziesięciu lat. Przyrównuje on ikoniczną rolę Jeffa Bridgesa w filmie „Big Lebowski” do łamed wownika – jednego ze sprawiedliwych w żydowskim mistycyzmie, którzy niczym się nie wyróżniają i są ludźmi prostymi, ale o tak szlachetnym sercu, że dzięki nim Bóg pozwala światu trwać. Jego przyjaciel Jeff ujmuje to inaczej: wielkość Kolesia polega na tym, że woli dać pyska niż dać w pysk.
Toczący się niespiesznie dialog odwołuje się do biografii Bridgesa, nie tylko zresztą artystycznej. Wspomina on swoje dzieciństwo, młodość oraz ludzi, których spotkał na swojej drodze i których nauki wywarły na niego wpływ.
Punktem wyjścia do rozważań Bridgesa i Glassmana jest tytułowy Koleś, grany przez Bridgesa w „Big Lebowskim”. Podstarzały wieczny hippis, od którego bije nie tylko ujmująca szczerość i dobroduszność, ale także… dość luzackie podejście do życia. Glassman: Koleś przypomina nas wszystkich. Wnerwiają go różne rzeczy, na przykład gdy ktoś sika na jego dywan. Ma różne myśli, przeżywa frustracje, jak my wszyscy, ale nie to jest podstawą jego działania. Podstawę stanowi to, gdzie jest. Odpowiada mu Bridges: Robi swoje, jest bardzo autentyczny, ale nieprzewidywalne życie tarmosi nim raz za razem. Koleś radośnie wiosłuje po rzece, ale ciągle pojawia się coś nowego, więc musi się dostosowywać.
„Koleś i mistrz zen” to także (a może nawet przede wszystkim!) błyskotliwie poprowadzony wykład buddyzmu zen. Stąd wszelkie nawiązania do „Big Lebowskiego” – czy biografii jego aktora – zostają zgrabnie powiązane z wątkami tej filozofii. Przypadki Kolesia stanowią znakomity pretekst do duchowych podróży Glassmana: Jedna z pierwszych nauk Buddy mówi, że życie to cierpienie. Budda nie miał na myśli rozdzierającego, dojmującego, traumatycznego cierpienia, ale coś bardziej fundamentalnego. Bo bez względu na to, jak dobrze nam idzie albo jak bardzo jesteśmy szczęśliwi, każdego dnia pojawiają się zmiany, które przynoszą nam niezadowolenie i rozczarowanie. Tak więc film zaczyna się zaserwowaniem Kolesiowi porcji cierpienia, bo ktoś sika na jego dywan, dywan, który „robił mu pokój”.
„Koleś i mistrz zen” to inspirująca i pogodna książka, zapis swobodnej, serdecznej rozmowy o życiu i filmach, zabawnej i zarazem pouczającej. Głęboki humanizm jej autorów przypomina o wadze czynienia dobra w trudnych czasach.
czyta: Zbigniew Zamachowski
Monografia omawia podstawowe zagadnienia filozofii człowieka od starożytności do czasów współczesnych, uwzględnia także poglądy autorów polskich. Ukazuje obraz człowiekaod antycznych koncepcji duszy, przez typologie charakterów, filozofię jaźni do współczesnych teorii osobowości i osoby.Książka ma charakter encyklopedycznego przeglądu, który podejmuje, aktualną od starożytności, kwestię jedności ciała, duszy i ducha.
Autor przedstawia historyczne i filozoficzne tło, na którym toczyły się ubiegłowieczne spory o kondycję cywilizacji europejskiej doby nowoczesności. W tym kontekście analizuje główne wątki dyskusji między zwolennikami ?wiary a obrońcami ?rozumu. Stara się ukazać mocne i słabe strony obu tych stanowisk, inspiracje, jakie niosą, i zawarte w nich ograniczenia. Krzysztof Tyszka stara się odpowiedzieć na pytania: Czy w czasach zwątpienia w przewodnie idee i wielkie narracje spór o wiarę i rozum ma jeszcze sens? Czy w warunkach ?płynnej rzeczywistości warto podejmować dyskusje nad kondycją świata
Pojęcie cnoty jest rozpięte między dwoma opozycjami, w ramach których nieodmiennie zamyka się filozoficzny opis człowieka - opozycji tego, co rozumowe, i tego, co wspólnotowe, ponadjednostkowe i uniwersalne. Z perspektywy emocjonalnej natury człowieka reprezentuje ono element trwałych zasad, element racjonalności; z perspektywy rozumu wyraża natomiast to, co w sferze emocji wartościowe i do właściwego działania niezbędne.
fragment Wstępu
Wybitny amerykański powieściopisarz o życiu i religii Buddy. W połowie lat pięćdziesiątych Jack Kerouac, katolik, przeżył fascynację buddyzmem. Zainteresowanie to wyraźnie wpłynęło na jego duchowość i znalazło odzwierciedlenie w późniejszej twórczości.
Ale choć to prawda, że nie ma jednej cudownej formuły, są sposoby, które działają. Nie ma żadnej tajemnicy, magicznego zaklęcia ani recepty na dobre, satysfakcjonujące życie. Lecz w zasobach mądrości gromadzonej przez pokolenia znaleźć można idee i sposoby pomocne przy radzeniu sobie z życiowymi problemami, które są niczym taksa za przywilej przyjścia na ten świat. Jeśli nauczymy się z nich korzystać, możemy rozwinąć w sobie rodzaj praktycznej mądrości: zdolność samodzielnego myślenia i dokonywania lepszych życiowych wyborów.Chcemy śmielej podejmować ryzyko, być bardziej pewni siebie, bardziej cierpliwi, bardziej wytrwali, bardziej odporni na natychmiastowe gratyfikacje. Zastanawiamy się niekiedy, czy wymagamy od siebie zbyt wiele czy też za mało, w jakim momencie tolerancja zmienia się w całkowitą uległość, a odwaga - w brawurę, gdzie jest równowaga pomiędzy sukcesami a radością z życia. Tego rodzaju napięcia uwidaczniają się w wielu życiowych problemach omawianych w tej książce.Być człowiekiem to przede wszystkim posiadać zdolność do refleksji i dokonywania samodzielnych wyborów, nikt bowiem nie może dać nam łatwych odpowiedzi, co powinniśmy zrobić. To, czego nam trzeba, i co proponuje nam Arystoteles, to nie zestaw zaleceń, który umniejszałby naszą odpowiedzialność za własne decyzje, lecz filozofia życia, która pozwoli nam dokonywać lepszych wyborów.
Drugi tom Chrześcijańskich Tablic Encyklopedycznych dotyczy nauki chrześcijańskiej, wybranych kwestii teologicznych i filozoficznych. W sposobie prezentacji połączono tu, jak poprzednio, cechy encyklopedii i podręcznika.
Każdy z Nas jest częścią skorupy i jej Jedności. Człowiek powstał jako narzędzie do pozostawiania śladów i informacji dla tych ''mini-dusz'', które dopiero natrafią na ślady skorupy. Wtedy zrozumieją, że Jedność została rozproszona. Człowiek jako narzędzie został zbudowany z odnalezionych elementów skorupy. Człowiek powstawał kilka razy na nowo oraz kilka razy równocześnie jako podobna forma. Podobna ponieważ była tworzona niezależnie przez różne (ale takie same) ''Wielkie Dusze''. Kluczowym elementem dla duszy jest rozum, który jest po to by dusza mogła tam przekazywać swoją pierwotną wiedzę i wizualizować ją w czynach widzialnych( coś w rodzaju kodu, systemu binarnego). Jest on dla tych , którzy dopiero znajdą podstawowe znaki i będą dociekać tego co się wydarzyło. Te obrazy ( wynalazki, matematyka, fizyka, kultura, nieskażone prawdy religijne, muzyka i wszystko to co zostało zwizualizowane) są po to, by naprowadzać i prowadzić do poznania prawdy oraz rozwijać te informacje dla kolejnych przybywających (natrafiających). Miejsc w których się to dzieje jest wiele ale nie za dużo. Skupiają się one tam gdzie obecna jest największa liczba ''Wielkich Dusz''. Są jednak od siebie znacznie oddalone. Stąd dążenie do podboju , marne ale wciąż rozwijające się wraz z powiększającą się liczbą dociekających dusz. Wszystko po to by się zjednoczyć. Piekło istnieje i jest tam gdzie niezrozumienie i zapomnienie siebie samego.
Sztuka szczęścia to efekt szeregu rozmów przeprowadzonych przez amerykańskiego psychiatrę Howarda Cutlera z Jego Świątobliwością Dalajlamą, zapis niezwykle interesującego dialogu ludzi dwóch różnych kręgów kulturowych. Duchowy przywódca Tybetu koncentruje się na podstawowym celu ludzkiego życia - osiągnięciu szczęścia. Po raz pierwszy dzieli się z czytelnikami rozważaniami na temat tego, w jaki sposób osiągnął wewnętrzną równowagę. Pokazuje nam, jak możemy walczyć z depresją, gniewem, zazdrością. Mówi o współczuciu i altruizmie, analizuje sytuacje uniwersalne, takie jak śmierć, miłość, małżeństwo, wszelkiego typu relacje międzyludzkie. Podaje przykłady technik i medytacji pomocnych w osiągnięciu pożądanego stanu umysłu i użytecznych nie tylko dla buddystów.
Na początku było Totus tuus. (…) Relacja oddania wyraża się w pragnieniu pełnej identyfikacji z Chrystusem (Bogiem, Maryją) i tym, co Chrystusowe (Kościołem, duchowieństwem, narodem polskim). Jest to strona światopoglądu Jana Pawła II najbardziej jednoznaczna, wyrażająca głęboką religijność. Ale jest to przecież tylko część papieskiej opowieści. Moment zakończenia się pełnej identyfikacji z Chrystusem rozpoczyna bowiem tendencję o charakterze problematycznym: zbudowaną na tej identyfikacji tendencję do utożsamienia Chrystusa i tego, co Chrystusowe z samym sobą, zawłaszczenia go dla siebie. Najbardziej w tym procesie dezorientujący jest właśnie fakt, że owo zawłaszczenie odbywa się w imię Chrystusa, tzn. w imię dokonanej uprzednio, bardzo przekonywującej identyfikacji. Podczas głębokiego procesu zaangażowania się w identyfikację Jan Paweł II nie dostrzega – i miliony jego zwolenników nie są w stanie tego uczynić wraz z nim – jak sam staje się jakimś nowym Chrystusem, drugim Chrystusem. Nie jest więc papież z Polski jedynie następcą Chrystusa, Vicarius Christi, jak głosi jego oficjalny tytuł – jest on znacznie kimś więcej, jest alter Christus.
Książka Doroty Barańskej pokazuje, że pojęcia zła i dobra są kluczowymi elementami obecnymi nie tylko w japońskim folklorze, ale w całej kulturze popularnej – od rozrywki ludowej poprzez animację do gier video. Stawia tezę, że kultura rozrywkowa jest niezwykle silnie związana z religiami Japonii, czerpie z buddyzmu, shinto, magii. I choć samo nawiązanie nie jest niczym niezwykłym, niezwykła jest drobiazgowość w przedstawianiu elementów tradycyjnych w nowej formie. Dzięki niej kultura popularna Japonii staje się źródłem do badań nie tylko nad samą kulturą, ale też nad religią, społeczeństwem, moralnością.
Ewolucja postawy człowieka wobec śmierci na przestrzeni dziejów widziana z punktu widzenia filozofii, sztuki i literatury, ale także demografii i statystyki.
Książka Vovelle’a jest monumentalnym, obejmującym okres od średniowiecza po wiek XX dziełem opisującym ewolucję, jakiej ulegała postawa człowieka wobec śmierci. Oprócz bogatego kontekstu z zakresu historii sztuki, literatury i filozofii autor, snując rozważania o rzeczach ostatecznych, sięga z powodzeniem po zdobycze nauk takich, jak demografia, etnografia, statystyka, biologia czy prawo. Filozoficzne refleksje przeplatają się zatem z wykresami, ikonograficzne analizy ze statystykami śmiertelności. Taka perspektywa, rzadko obierana we współczesnej humanistyce, pozwala czytelnikowi wyjść poza ograniczenia kultury wysokiej i dotrzeć także do codziennego doświadczenia śmierci zwykłego człowieka.
Książka stanowi próbę zdiagnozowania współczesnego kryzysu humanistyki, a zarazem odpowiedź na niego poprzez postulat uprawiania humanistyki perennis – humanistyki bazującej na stylu monastycznym, powracającej do horyzontu mądrościowego, niestroniącej od ugruntowanej, mocnej aksjologii, wreszcie uznającej istnienie wartości transcendentalnych, opartych na Platońskiej triadzie Prawda – Piękno – Dobro, do której dołączona zostaje również chrześcijańska Miłość. Odwołując się do szeregu myślicieli (A.J. Greimas, P. Ricoeur, U. Eco, L. Kołakowski, S. Grygiel, E. Stein), mistyków (św. Jan od Krzyża, św. Hildegarda z Bingen, św. Teresa z Avila), artystów (J. Berdyszak, A. Rząsa) i badaczy (A. Wierzbicka, M. Heller), Anna Grzegorczyk szkicuje zręby humanistyki przyszłości – takiej, która będzie w stanie przezwyciężyć aktualny impas i jednocześnie dostarczyć współczesnej kulturze oraz „tragicznemu homo postmodernus” silnych aksjologicznych fundamentów. Przywrócić mu wiarę w sens.
Anna Grzegorczyk, ?lozof, kulturoznawca, kierownik Zakładu Semiotyki Kultur Instytutu Kulturoznawstwa UAM, założycielka i dyrektor Centrum Badań im. Edyty Stein, autorka książek: Nomotetyczne modele rozwoju literatury (1983), Niekartezjańskie współrzędne w dzisiejszej humanistyce (1992), Anioł po katastro?e. Szkice z ?lozo?i kultury (1995), Kochanek prawdy. Rzecz o twórczości Alberta Camusa (1999), Filozo?a nieoczekiwanego. Między fenomenologią a hermeneutyką (2002), Filozo?a światła Edyty Stein (2004), Obecność wartości (2010), Ponad kulturami. Uniwersalizm Edyty Stein (2010), redaktorka m.in. prac o semiotyce: Semiotyczne olśnienia (1997), Idąc za Greimasem (1998), o Edycie Stein: Niewidzialna rzeczywistość. Szkice o ?lozo?i duchowej Edyty Stein (1999), Nowa rzeczywistość. Filozo?a i świadectwo Edyty Stein (2000), a także serii książek poświęconych wybranym fenomenom kultury, wydawanej od 2004 roku. Przełożyła na język polski O niedoskonałości (1993) A.J. Greimasa. Jej obecne zainteresowania skupione są wokół ?lozo?i rozwoju duchowego, historii mistyki i chrześcijańskiego dziedzictwa kulturowego.
Książka została wydana przez Wydawnictwo Nauka i Innowacje.
Odważ się zabrać głos!
Komunikacja i zdolność nawiązywania relacji są absolutnie kluczowe dla sukcesów w życiu zawodowym i osobistym. Każda rozmowa może być początkiem czegoś nowego; nowej pracy, nowego pomysłu albo nowej przyjaźni. Jeśli trudno ci zabrać głos w obecności innych osób, zamykasz sobie drogę to nowych możliwości. Ta książka pomoże ci inaczej spojrzeć na komunikację – przekonasz się, że rozmowa jest przyjemnym i wartościowym zajęciem, które może odmienić twoje życie.
Mark Rhodes – znany brtyjski przedsiębiorca, wykładowca i trener biznesowy. Autor licznych bestselerowych poradników z pogranicza psychologii i biznesu.
Słowo wstępne
Rozważania niniejszej Drogi Krzyżowej zostały napisane pod natchnieniem duchowości franciszkańskiej i homilii Papieża Franciszka. Wszystkie cytaty pochodzą z Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu, wyd. V. Poznań 2000; ze Źródeł Franciszkańskich, Kraków 2005; Pism św. Franciszka, Kraków 2009; oraz z przemówień, wystąpień i homilii Papieża Bergoglia. Rozważanie przy każdej stacji rozbrzmiewa symfonią na dwa głosy, która wyśpiewuje dobro duchowe płynące z Pasji Chrystusa i naszego przylgnięcia w wierze do Boga.
Od czasów starożytnych wierni odbywali w Jerozolimie drogę, po której Zbawiciel idąc, dźwigał ciężki krzyż i rozważali Jego mękę. Ten pobożny zwyczaj zachował się do naszych czasów. Wielu nie może odbyć pielgrzymki do Ziemi Świętej, dlatego Kościół pozwolił odprawiać Drogę Krzyżową w kościołach albo na innych miejscach przy krzyżach, zwanych stacjami.
Kto pobożnie rozważa Mękę Pańską, zyskuje odpust zupełny pod następującymi warunkami:
- trzeba odprawiać to ćwiczenie w miejscu, gdzie jest prawnie założona Droga Krzyżowa (w kościele, na placu przykościelnym itp.),
- rozmyślać Mękę Pana Jezusa (treścią rozmyślania nie muszą być kolejne stacje),
?- trzeba przechodzić od jednej do drugiej stacji.
Jeśli Drogę Krzyżową odprawia się publicznie i trudno jest wszystkim wiernym przechodzić od stacji do stacji, wystarczy gdy przechodzi prowadzący to nabożeństwo lub osoba z krzyżem, a inni wierni pozostają na swoim miejscu. Kto w ten sposób, z powodu słusznej przeszkody, np. choroby, podróży, zamknięcia kościoła itp. nie może odprawić Drogi Krzyżowej wg podanych warunków – zyskuje odpust zupełny, jeśli przynajmniej przez pół godziny odda się pobożnemu czytaniu albo rozważaniu Męki Pana Jezusa.
W Boskim wszechświecie Owen Gingerich kontempluje wszechświat, w którym Bóg jest obecny - niezauważany przez naukę, ale przecież nie wykluczony przez nią. Autor odwołuje się przy tym do najnowszych osiągnięć astronomii i kosmologii, przytacza liczne anegdoty z dziejów nauki, komentuje poglądy ewolucjonistów i odnosi się do głośnego ostatnio ruchu Inteligentnego Projektu. Ta głęboka, prowokacyjna i błyskotliwa książka jest świadectwem, że ten sam człowiek może być kreatywnym uczonym oraz osobą głęboko wierzącą w boską obecność we wszechświecie. Gingerich jest bowiem przekonany, że kosmos został stworzony z zamysłem oraz celem i że wiara ta nie koliduje z metodą naukową. Boski wszechświat powstał na podstawie Wykładów im. Williama Beldena Nobla, wygłoszonych przez Gingericha w listopadzie 2005 roku na Uniwersytecie Harvarda.
Owen Gingerich jest astronomem i historykiem nauki, który swoje życie zawodowe na dziesięciolecia związał z Uniwersytetem Harvarda, światowej sławy badaczem życia i dzieła Keplera i Kopernika. Polskiemu czytelnikowi znane są jego dwie książki, poświęcone Mikołajowi Kopernikowi: Książka, której nikt nie przeczytał (2004) i Mikołaj Kopernik. Gdy Ziemia stała się planetą (2005).
Uważna refleksja nad kondycją człowieka doprowadziła wielu myślicieli do smutnego wniosku, że jej najbardziej charakterystycznym rysem jest tragiczność. Poczucie tragiczności egzystencji było szczególnie intensywne wśród starożytnych Greków epoki przedklasycznej, którzy dali mu ponadczasowy wyraz w poematach Homeryckich, zwłaszcza w Iliadzie. Czy jednak przekonanie o tragiczności ludzkiego życia jest uzasadnione? Czy rzeczywiście istnieją przekonywujące racje za tak gorzką oceną ludzkiej egzystencji? Książka ta nie próbuje dostarczyć jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie; jest to pytanie osobiste, by nie powiedzieć intymne – z rodzaju tych, z którymi każdy musi zmierzyć się samodzielnie i uzyskaną odpowiedź zachować dyskretnie dla siebie, nie próbując do niej przekonywać innych. Może jednak do pewnego stopnia pomóc w systematycznym namyśle nad tym pytaniem. Zawiera bowiem staranną rekonstrukcję samego pojęcia tragiczności, przeprowadzoną w kontekście interpretacji poematów Homeryckich, oraz dokładną analizę różnych odpowiedzi na zawartą w nich tragiczną wizję świata. Autor wyróżnia pięć typów odpowiedzi stanowiących próby jej przezwyciężenia lub oswojenia: heroiczną afirmację, hedonizm, obojętność, wyrzeczenie, oraz nadzieję. Z każdą z nich wiąże określoną tradycję filozoficzną lub religijną (odpowiednio: egzystencjalizm, epikureizm, stoicyzm, buddyzm i chrześcijaństwo). W rezultacie Czytelnik otrzymuje gamę odpowiedzi na tragiczną wizję świata, spośród których może wybrać to, które wydaje się Mu najwłaściwsze, lub uzupełnić je o jakąś inną odpowiedź, pominiętą lub przeoczoną przez Autora. Życie nędzne, w którym z zasady nie może być żadnych przebłysków piękna, nie byłoby tragiczne, lecz odarte z sensu, całkowicie bezwartościowe. W pojęciu tragiczności zawiera się więc oczekiwanie wobec świata, że potencjałowi piękna tkwiącemu w życiu człowieka będzie sprzyjał i podtrzymywał go w nieskończoność, oraz smutek wywołany tym, że świat tak nie funkcjonuje. Zatem tylko człowiek kochający życie, zdolny do śmiechu i radości, może odczuwać tragizm życia, będący – w najkrótszej charakterystyce – skutkiem jego kruchości. Bolesne poczucie kruchości życia, a nie potępienie życia, jest więc właściwe tragizmowi. /Fragment książki/ Wojciech Załuski (ur. 1978), dr hab, prof. UJ, filozof, prawnik. Specjalizuje się w etyce, filozofii prawa i filozofii politycznej. Zajmuje się także filozoficznymi aspektami teorii ewolucji, filozofią religii oraz psychologią moralną. Autor kilkunastu książek, m.in. Evolutionary Theory and Legal Philosophy (Edward Elgar Publishing) i Game Theory in Jurisprudence (Copernicus Center Press), oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych. Laureat wyróżnień naukowych, m.in. Stypendium Polityki ‘Zostańcie z nami’ i Max Weber Fellowship.
Wyzwania realizmu - Strukturalne i konceptualne zagadnienia teorii kwantów w świetle badań nad kwantową grawitacją Chrisa Ishama. Czy trudności interpretacyjne nierelatywistycznej mechaniki kwantowej są zagadnieniami, które już dawno przestały być aktualne, czy zawierają jednak pewien twórczy potencjał? Czy istnieje związek między nimi a stanowiskami filozoficznymi, przyjmowanymi przez naukowców? A może konfrontacja trudności z tradycyjnymi pytaniami filozoficznymi da szansę na wypracowanie zupełnie nowych teoretycznych narzędzi badawczych, tak potrzebnych współczesnej fizyce? Książka stanowi prezentację genezy zupełnie nowego spojrzenia na teorie fizyczne, zaproponowanego przez brytyjskiego fizyka, Chrisa J. Ishama. Czytelnik zostaje zaznajomiony zarówno z najbardziej znanymi problemami interpretacyjnymi mechaniki kwantowej, jak również z nieco mniej popularnymi, które jednak okazują się mieć doniosłe konsekwencje. Całość prezentacji wskazuje na niezwykłe sprzężenie, które zachodzi między poszukiwaniem coraz ogólniejszych teorii fizycznych, ich formalizmem matematycznym a pewnymi wątkami filozoficznymi. Efektem zaś jest propozycja radykalnie odmiennego rozumienia teorii fizycznych, a w konsekwencji także związanych z nimi stwierdzeniami filozoficznymi, które dotąd uchodziły za oczywiste. Wprowadzenie tak abstrakcyjnego aparatu matematycznego, niejednokrotnie określanego przez Ishama jako formalizm neorealistyczny oraz zupełna zmiana rozumienia istoty teorii fizycznej i samego pojecia realizmu, została zainicjowana przez - jak by sie wydawało - bardzo drobny krok. Wydaje sie, że jest nim sprecyzowanie, w jaki sposób można formalnie wyrazić wymagania realistyczne wobec teorii fizycznej. Isham czyni to, żądajac istnienia bardzo okreslonych struktur matematycznych. /Fragment książki/ Łukasz Mścisławski - dominikanin, doktor filozofii, specjalizujący się w filozofii przyrody. Zajmuje się zagadnieniami, które powstają na styku filozofii, matematyki i fizyki.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?