Zerwać okowy iluzji. Moje spotkanie z myślą Marksa
Moje spotkanie z myślą Marksa i Freuda
-
Autor: Erich Fromm
- ISBN: 978-83-7998-172-4
- EAN: 9788379981724
- Oprawa: miękka
- Wydawca: Vis-a-vis/ Etiuda
- Format: 195x125x15mm
- Język: polski
- Seria: MEANDRY KULTURY
- Liczba stron: 224
- Rok wydania: 2020
- Wysyłamy w ciągu: 48h
-
Brak ocen
-
12,21złCena detaliczna: 21,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 12,25 zł
x
Erich Fromm (1900-80) amerykański psycholog i filozof pochodzenia niemieckiego, uznawany za jednego z najwybitniejszych humanistów XX wieku, twórca psychoanalizy humanistycznej. Autor kilkudziesięciu książek, w tym tak ważnych jak ""Ucieczka od wolności"", ""Zapomniany język"", ""Patologia normalności"", ""Zdrowe społeczeństwo"", ""Rewolucja nadziei"" czy ""Zdrowe społeczeństwo"".
Na tym tle ""Zerwać okowy iluzji"" jest książką nieco odmienną, jest ona bowiem swoistą, krytyczną autobiografią intelektualną autora, przy czym nie unika on tutaj nawet wielu wątków prywatnych od dziecinnych fascynacji począwszy. Jednak to nie lektury proroczych pism Izajasza, Amosa, Ozeasza, czy żydowskich myślicieli jak Anton Nobel czy Salman Baruch Rabinkow najbardziej ukształtowały Fromma. Przełomem w jego myślenia stały się pisma z jednej strony Zygmunta Freuda, a z drugiej Karola Marksa, przy czym trzeba pamiętać, że Fromm cenił myśl Marksa, natomiast wszelkie późniejsze losy spuścizny Marksa - czyli leninizm, stalinizm ani tym bardziej stojące za tą myślą totalitarne reżimy napawały Fromma autentucznym oburzeniem połączonym z obrzydzeniem. A jeśli chodzi o Freuda - też bywał przerażony w jaki sposób można myśl Fruda uprościć i skomercjalizować do postaci leżanki, na której przeciętny przedstawiciel klasy średniej będzie odreagowywał swoje rzeczywiste bądź urojone komleksy. Pamiętajmy przy tym, że Fromm uznawany jest faktycznie za jednego z największych humanistów XX wieku - warto wiedzieć z jakich źródeł intelektualnych czerpał!
Na tym tle ""Zerwać okowy iluzji"" jest książką nieco odmienną, jest ona bowiem swoistą, krytyczną autobiografią intelektualną autora, przy czym nie unika on tutaj nawet wielu wątków prywatnych od dziecinnych fascynacji począwszy. Jednak to nie lektury proroczych pism Izajasza, Amosa, Ozeasza, czy żydowskich myślicieli jak Anton Nobel czy Salman Baruch Rabinkow najbardziej ukształtowały Fromma. Przełomem w jego myślenia stały się pisma z jednej strony Zygmunta Freuda, a z drugiej Karola Marksa, przy czym trzeba pamiętać, że Fromm cenił myśl Marksa, natomiast wszelkie późniejsze losy spuścizny Marksa - czyli leninizm, stalinizm ani tym bardziej stojące za tą myślą totalitarne reżimy napawały Fromma autentucznym oburzeniem połączonym z obrzydzeniem. A jeśli chodzi o Freuda - też bywał przerażony w jaki sposób można myśl Fruda uprościć i skomercjalizować do postaci leżanki, na której przeciętny przedstawiciel klasy średniej będzie odreagowywał swoje rzeczywiste bądź urojone komleksy. Pamiętajmy przy tym, że Fromm uznawany jest faktycznie za jednego z największych humanistów XX wieku - warto wiedzieć z jakich źródeł intelektualnych czerpał!