Nowe wiersze Tomasza Różyckiego w Wydawnictwie a5. Nowy tom poetycki Tomasza Różyckiego, laureata Nagrody imienia Wisławy Szymborskiej z roku 2023, ma w sobie najlepsze cechy właściwe tej twórczości – rozmach wielkiego projektu, metafizyczną głębię i precyzję kompozycyjną. Intensywność i emocjonalność poezji Różyckiego splata się z doskonałym rzemiosłem poetyckim, poświadczonym przez autora kunsztownych cykli, do których już nas przyzwyczaił autor Kolonii. Jednak to nie cykliczność wybija się tym razem na pierwszy plan. - prof. dr hab. Anna Czabanowska-Wróbel […] w przypadku Tomasza Różyckiego mamy do czynienia naprawdę z wybitnym poetą, znanym autorem kilkunastu tomów wierszy, nie licząc kilku zbiorów prozy i esejów, a „Hulanki i Swawole” lokują się wśród najlepszych. - Tadeusz Nyczek Tomasz Różycki należy do najwybitniejszych polskich poetów współczesnych, a Jego twórczość rozwija się nieprzerwanie od ponad dwudziestu lat. Autor Kolonii ma na swoim koncie nie tylko szereg tomów poetyckich, wiele znaczących nagród i wyróżnień, w tym także Nagrodę Kościelskich, ale także liczne tłumaczenia swoich dzieł na języki obce, między innymi wysoko oceniane przekłady na język angielski, autorstwa Bena Johnstona i Miry Rosenthal. Jest w świecie jednym z najbardziej rozpoznawalnych żyjących polskich poetów.
„Nie da się wszystkiego wyrazić ani opowiedzieć. Słowa są niewystarczające. Język jest bezradny.” [fragment książki]
Ile światów jest w „Jedenaście”? Uchwycone w mgnieniu, w przelocie, utrwalone jednym szczegółem historie bohaterów Hanny Krall pojawiają się tylko na chwilę, testując uważność czytelnika. Autorka podąża za każdą z nich tylko przez moment. Tom został ułożony z mikro opowieści, z których każda to temat na osobną książkę. Rozpięty miedzy traumą Zagłady (rozpoznajemy wątki z poprzednich książek, choć w całkowicie nowym ujęciu), wojną w Ukrainie i kryzysem uchodźczym na polsko-białoruskiej granicy, obejmujący obszary tak odległe jak konflikty w Afryce, współczesne międzynarodowe organizacje humanitarne i czasy komunizmu, jednocześnie łączący te wszystkie wątki w harmonijną całość. Teraźniejszość dopisuje coraz to nowe rozdziały do historii kolejnych pokoleń. "Jedenaście" jest więc książką o tym, że nasze "dziś" nie istnieje bez naszego "wczoraj".
W „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanna Krall stworzyła nowy język pisania zarówno o Zagładzie, jak i wielkich tragediach naszego świata. To język niezwykle oszczędny, gdzie każde zdanie ma siłę ciosu. Choć sama mówi, że słowa są niewystarczające, a język bezradny, to czytając tę książkę widzimy że jednak udało jej się nad nim zapanować, że jest jej posłuszny.
Kolejna, po „Araracie” oraz „Zimowych przepisach naszej wspólnoty” książka poetycka Laureatki Nagrody Nobla w Wydawnictwie a5. „Dziki irys” to najsłynniejsza książka Louise Glück, wydana w 1992 roku i uhonorowana Nagrodą Pulitzera.
Glück pokazuje w [tej] książce absolutne mistrzostwo – to wiersze oszczędne, pozbawione, ozdobników, nieco naiwne, właściwe bezwzględne, a zarazem – czy raczej: dlatego właśnie – plastyczne, zmysłowe i głęboko poruszające, choć przecież ironiczne. Nie ma tu za grosz uczuciowości, jest za to intensywna analiza uczuć współczesnego człowieka, który w dawnych, tradycyjnych paradygmatach nie odnajduje już odpowiedzi na niepokój i ból egzystencji.
[Magdalena Heydel]
Oryginalność i siła tego cyklu wierszy, który można czytać jako jeden poemat, biorą się w dużej mierze z ryzykownego pomysłu, aby udzielić głosu kwiatom. Irys, mak, cebulica, przebiśnieg mówiące w pierwszej osobie? Łatwo się tu osunąć w naiwność; Louise Glück tego unika i, co więcej, tworzy hipnotyzujący, autonomiczny świat. Być może właśnie dlatego, że odważyła się poruszać na cienkiej granicy między artystyczną wiarygodnością a fałszem – i udało jej się pozostać wiarygodną – napisała tak niezwykłą książkę.
[fragment Posłowia Krystyny Dąbrowskiej]
Wiersze ostatnie Adama Zagajewskiego.Zbiór dwudziestu pięciu wierszy autora „ Jechać do Lwowa” z ostatnich lat jego życia to zbiór utworów, które on sam uznał za ukończone, niektóre z nich zostały ogłoszone drukiem. Pracę nad tomem przerwała śmierć poety.Nie wiemy, jak Adam Zagajewski chciał nazwać tom poetycki, nad którym pracował pod koniec życia, a który miał powstawać jeszcze przez co najmniej rok (…)”Trzy czwarte” to tytuł jednego z zamieszczonych w tomie wierszy, który w sposób głęboko ironiczny i absolutnie poważny mówi o przemocy obecnej w dziejach ludzkości od jej początków. Inne możliwe skojarzenia, zwłaszcza te najprostsze, stanowią podpowiedź, że późne wiersze zebrane teraz pod jedną okładką to z pewnością nie wszystkie utwory Zagajewskiego, jakie pisał w ostatnich dekadach życia – może nawet mniej niż trzy czwarte z tego, co mogło zostać ukończone - pisze w komentarzu edytorskim prof. Anna Czabanowska-Wróbel, sygnalizując dylematy, które towarzyszyły przygotowywaniu publikacji.
Ambicją całej twórczości Barańczaka będzie doskonałość tego, co starożytni Rzymianie rozumieli pod określeniem ars, sztuka rzemiosła. Dzięki temu także te wiersze, które przez krytyków niechętnych nowofalowej poetyce bywały pogardliwie określane jako „poezja publicystyczna”, zdumiewająco przetrwały próbę czasu i dziś nadal poruszają. Choćby właśnie przez drastyczny kontrast między bylejakością życia w Peerelu a wyrafinowaną formą, w jaką poeta tę bylejakość ubrał. To był też jeden ze sposobów niepoddania się klątwie otaczającej rzeczywistości. TADEUSZ NYCZEK
"Kanon. Tryptyk" na stulecie urodzin Zbigniewa Herberta.
Na publikację składają się trzy tomy tworzące kanon twórczości Zbigniewa Herberta, opublikowane w nowej szacie graficznej i w nowym opracowaniu redakcyjnym.
Wydawnictwo a5 Krystyny i Ryszarda Krynickich ze szczególną starannością i pietyzmem od lat udostępnia czytelnikowi twórczość Zbigniewa Herberta, nie może być inaczej w roku jubileuszowym autora "Pana Cogito". W zamyśle wydawcy publikacja będzie najważniejszym wydarzeniem literackim w roku stulecia urodzin Poety.
Pod koniec życia Zbigniew Herbert wybrał ze swojego dzieła poetyckiego 89 wierszy, które powierzył Wydawnictwu a5. Ten gest wskazania wierszy najważniejszych był inspiracją dla tryptyku obejmującego mały kanon pisarstwa autora „Struny światła. Tworzą go: „89 wierszy”(Kraków 1998), „Król mrówek. Prywatna mitologia” – nieukończona i najbardziej może osobista z książek poety, którą z rękopisów zrekonstruował Ryszard Krynicki (Kraków 2001), oraz wybór esejów pochodzących z trzech eseistycznych tomów ułożonych przez Herberta. Nie jest to wybór oczywisty. I tak właśnie powinno być, bo literatura pozostaje żywa, dopóki ma w sobie potencjał nieoczywistości i nie zmienia się pod naszym spojrzeniem w garść komunałów.
prof. Paweł Próchniak
Edycja trzech tomów, które zawierają nie tylko bezdyskusyjne „rzeczy najlepsze” Poety, lecz i pewien potencjał dyskusji i sporu na temat współczesności, mających szansę ożywiać poczucie stałej Jego obecności pośród nas i pogłębiać świadomość naszej obecności w skomplikowanym świecie, wydaje mi się najwłaściwszym i najpotrzebniejszym przedsięwzięciem na Stulecie Poety.
Prof. Piotr Śliwiński
W 2023 roku przypada 100. rocznica urodzin Wisławy Szymborskiej.
Wydawnictwo Ryszarda i Krystyny Krynickich, związane z Noblistką nie tylko poprzez wydawanie kolejnych tomów poezji ( i mniej poważnych książek) ale również długoletnią przyjaźnią, zaplanowało na rok jubileuszowy publikację prywatnej korespondencji z Wisławą Szymborską - listów i wyklejanek - a także korespondujących z nimi przekładów wierszy oraz rozproszonych tekstów okolicznościowych ( takich jak m.in. mowa noblowska). Zapowiada się więc książka o Wisławie Szymborskiej mniej lub wcale nieznanej. Bogato ilustrowana, edytorsko pieczołowicie przygotowana przez Ryszarda Krynickiego.
Formatem i szatą graficzną tom nawiązuje do wydanej przez Wydawnictwo a5 korespondencji Wisławy Szymborskiej i Zbigniewa Herberta pt. Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie. Korespondencja 1955-1996 oraz korespondencji ze Stanisławem Barańczakiem pt. Inne pozytywne uczucia też wchodzą w grę. Korespondencja 1972-2011. Bogato ilustrowany faksymilami i reprodukcjami wyklejanek, uzupełniony obszernymi przypisami Ryszarda Krynickiego.
Zamiarem Adama Zagajewskiego było naszkicowanie sylwetki Józefa Czapskiego - malarza, pisarza, człowieka, obywatela, przyjaciela, czytelnika, rozmówcy. O Czapskim pisano już sporo, w Polsce i zagranicą. Mimo to wydaje się, iż jesteśmy dopiero na początku drogi, tym bardziej, że dopiero teraz rozpoczęła się prawdziwie światowa kariera jego dzieła.
Józef Czapski - niezwykły artysta, pisarz - był koronnym świadkiem okrucieństw XX wieku, ale miał też rozległe prywatne terytoria, na których zbudował niezwykły gmach swego malarstwa i pisarstwa. Takiego połączenia trudno szukać u innych wybitnych postaci minionego stulecia. W epoce rosnącej specjalizacji Czapski nie dbał o miedze dzielące sztukę od polityki czy literaturę od przyjaźni. Zwornikiem tych tak różnych dyscyplin było niestrudzone poszukiwanie prawdy, ciekawość intelektualna, surowość wobec czynów i łagodność wobec ludzi.
Pracę nad książką przerwała śmierć Adama Zagajewskiego. Wydawca postanowił powierzyć redakcję tomu Andrzejowi Franaszkowi, obecnie piszącemu biografię Józefa Czapskiego.
Redaktor poszerzył zakres tomu o wywiady Zagajewskiego o i z Czapskim, korespondencję obu artystów oraz wiersze Zagajewskiego poświęcone Czapskiemu. Publikacja jest również wzbogacona kilkoma reprodukcjami obrazów, o których mowa w tekście.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego
Projekt zrealizowany przy wsparciu finansowym Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO,
realizowanej przez KBF ze środków Gminy Miejskiej Kraków
Poradnik dla niedawno zmarłych to piąta poetycka książka Magdaleny Bielskiej, najdojrzalsza z dotychczas przez nią napisanych. Podstawową materią zebranych w niej wierszy są własne doświadczenia poetki; nadrzędnym tematem – sytuacja kogoś, kto w krótkim okresie czasu stracił kilkoro najbliższych i znalazł się w środku świata bez matki, ojca i babki.
Zgodnie z niespodziewanym, paradoksalnie wieloznacznym tytułem, tom Bielskiej można czytać jako podarunek „dla niedawno zmarłych” i zarazem – jako radę (albo: ratunek) dla samej siebie (i dla wszystkich, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji).
Stratę, także tę najcięższą – sugeruje poetka w kolejnych wierszach Poradnika – trzeba przyjąć, udźwignąć, uczynić częścią własnego świata. Albo inaczej: stratę trzeba zachować w pamięci. Zarazem jednak – zdaje się radzić Bielska – nie wolno gwałtownie rozpaczać, poddawać się osłabiającym pamięć emocjom.
Biblioteka Poetycka Wydawnictwa a5 pod redakcją Ryszarda Krynickiego. Tom 121.
Nowe wiersze Jacka Dehnela są niezwykle aktualne – opisują ostatnie miesiące – i co niełatwe i nieczęsto się udaje – robią to świetnie. Na ogół potrzebujemy dystansu, aby utrwalić bieżące wydarzenia; tu widać, że teksty powstawały pod wpływem silnych emocji, a jednocześnie są precyzyjnie skonstruowane. Pisanie o tragediach wojennych bez popadania w patos jest trudne. Jacek Dehnel to potrafi. Tytułowa bruma to przesilenie zimowe, najkrótszy dzień w roku, zimowy chłód. I taka też jest tonacja tomu - mimo różnorodności tematów i wątków, przeszywa chłodem bezlitosnego spojrzenia pozbawionego złudzeń.
Nowa książka Jacka Dehnela „Bruma” to świetny tom. Ostry, demaskatorski, nie waham się użyć tego słowa, współczesny.
Krystyna Krynicka
Tytuł Wielkie rzeczy dzięki swej wieloznaczności dobrze opisuje najważniejsze wątki tego tomu: wielkie rzeczy to tak naprawdę codzienne czynności, świat podstawowych relacji, główne życiowe wybory. Ale w ten świat wkraczają też wydarzenia zewnętrzne - odwołanie choćby do protestów opozycyjnych na Białorusi, ale też do odleglejszych wydarzeń historycznych, które wciąż mają swoje konsekwencje. Opisywane napięcia znajdują swój wyraz w formie poszczególnych wierszy: obok utworów oszczędnych i powściągliwych pojawia się też kilka celowo rozgadanych, tworzących intrygujący kontrapunkt.
Jednocześnie nie brak w tych utworach autoironii - ostatecznie tytuł Wielkie rzeczy to nawiązanie do popularnego powiedzenia, którym kwituje się nadmierne użalanie się nad sobą. Podobnie jak w poprzednich książkach, które cieszyły się uznaniem zarówno czytelników, jak krytyki, Bonowiczowi udaje się harmonijnie połączyć wiele różnych wątków i tonacji.
To książka z pogranicza kulinariów i sztuki. Książka o sztuce towarzyskiego gotowania. Znawczyni sztuki współczesnej, Anda Rottenberg, zaprasza przyjaciół do wspólnej, bardzo pożytecznej zabawy dzielenia się ulubionymi przepisami i uwagami o gotowaniu. W zabawie biorą udział artyści, pisarze, aktorzy, politycy. Ale uwaga! wszyscy traktują temat bardzo poważnie, przepisy są dopracowane i wzięte prosto z życia, ich autorzy tak właśnie gotują.I choć już od dawna jesteśmy obeznani z kuchniami świata, jesteśmy też bardzo przywiązani do tego, co gotowały nasze mamy i babcie. Nieobce nam krewetki, mule, avocado, ale bardzo lubimy też buraki i kapustę, kluski i pączki, pieczemy chleb i ciasta. To, co gotujemy, to efekt naszych podróży i bardzo silnych wpływów tradycji rodzinnych. Książka zawiera przepisy dla tych, którzy lubią i potrafią gotować, ale również bardzo proste przepisy na dania, z którymi każdy sobie poradzi. O swoich ulubionych potrawach mówią pisarze: Jacek Dehnel, Olga Tokarczuk, Andrzej Stasiuk, Krystyna Kofta, artyści: Mirosław Bałka, Katarzyna Kozyra, Joanna Rajkowska, politycy: Barbara Labuda, Janusz Palikot, Magdalena Środa oraz muzycy, aktorzy, kuratorzy, krytycy, dziennikarze. W sumie ponad sto osób. Książka składa się z właściwego tekstu podzielonego na pory roku (żyjemy zgodnie z rytmem przyrody!), indeksu nazwisk z krótkimi notami o autorach i indeksu potraw. Anda Rottenberg wprowadza nas w ten artystyczno-kulinarny świat i komentuje. Znajdziecie tu Państwo przepisy głównie wegetariańskie, z ustępstwem dla ryb i owoców morza. Starannie wydana, z 30 kolorowymi ilustracjami według kolaży Alicji Białej. Świetna książka zachęcająca do kulinarnej pomysłowości. Do czytania nie tylko w kuchni!
Louise Glück - amerykańska poetka i eseistka, laureatka wielu prestiżowych nagród ( w tym Nagrody Pulitzera i amerykańskiej National Book Award) oraz literackiej Nagrody Nobla w roku 2020, writer in residence i wykładowczyni na Yale University - jest pierwszą poetką nagrodzoną przez Akademię od czasu Wisławy Szymborskiej (1996) i 16. kobietą wyróżnioną literackim Noblem. Akademia nagrodziła ją za „niemożliwy do pomylenia poetycki głos, którego surowe piękno przekształca indywidualną egzystencję w uniwersalne doświadczenie”.
Ci z nas, którzy piszą książki, prawdopodobnie chcą dotrzeć do wielu. Ale niektórzy poeci nie postrzegają tego pragnienia w kategoriach przestrzennych, nie myślą publiczności w wypełnionym audytorium. Widzą, jak wiele osób dociera do nich stopniowo, w czasie, w przyszłości, w jakiś głęboki sposób ci czytelnicy zawsze odnajdują ich pojedynczo, jeden po drugim. Wierzę, że przyznając mi tę nagrodę, Akademia Szwedzka postanowiła uhonorować intymny, prywatny głos, który wypowiedź publiczna może czasem wzmocnić lub przedłużyć, ale nigdy go nie zastąpi. / fragment mowy noblowskiej Louise Glück, tł. wydawnictwo a5 /.
Z ogromną przyjemnością informujemy, że Wydawnictwo a5 zostało polskim wydawcą Louise Glück. Planujemy publikację trzech tomów poetki w tłumaczeniach Krystyny Dąbrowskiej. Pierwszy z nich, „Ararat”, ukaże się 8 lipca 2021 roku, a jego wydanie będzie jednym z wydarzeń 10. Festiwalu Miłosza ( 9-11 lipca 2021).
Louise Gluck nie jest poetką, która myśli w kategoriach jednego, odrębnego wiersza, istniejącego niezależnie od innych - ona przeważnie komponuje cykle poetyckie, w których pojedyncze wiersze dopełniają się jak kamyki w mozaice. Wiersze w „Araracie" mają narracyjną ciągłość, układają się w opowieść o rodzinie – mówi o prezentowanym tomie Krystyna Dąbrowska. „Ararat” to pierwsze spotkanie polskiego czytelnika z twórczością amerykańskiej noblistki.
Nuala N Dhomhnaill jest czołową irlandzką poetką piszącą w języku gaelickim, eseistką, krytyczką literacką, autorką scenariuszy i książek dla dzieci. Ceniona jest zarówno z powodu doskonałej poezji tworzonej w małym języku, jak z odważnego i krytycznego konfrontowania się z tradycją patriarchalną. W 2018 roku została laureatką Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta. Jej twórczość jest "aktem ratowania języka z pozoru skazanego na zagładę, gestem przeciwstawiania się kulturowej unifikacji" - uznali jurorzy. "Myślę, że pisanie po irlandzku jest najstarszą nieprzerwaną działalnością literacką w Europie Zachodniej, sięgającą V wieku i kwitnącą przez całe średniowiecze, kiedy stworzyła bogatą i różnorodną tradycję manuskryptów" - stwierdza N Dhomhnaill w eseju na łamach "The New York Timesa". W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" z 2018 roku, gdy poetka odbierała w Warszawie Międzynarodową Nagrodę Literacką im. Zbigniewa Herberta, powiedziała, że jako dziewczynka mieszkająca z ciotką w hrabstwie Kerry była ulubienicą lokalnych farmerów, którzy opowiadali jej "historie o I wojnie światowej, używając przy tym całych linijek wyjętych ze średniowiecznych manuskryptów". Właśnie w mówionym języku irlandzkim, języku farmerów i rybaków, którego N Dhomhnaill nauczyła się w latach pięćdziesiątych, przetrwała kultura wysoka jej kraju, marginalizowana przez dominującą od XVII wieku angielszczyznę. Irlandzki to według poetki "język ogromnie elastyczny, o wielkiej emocjonalnej wrażliwości, dowcipny i obfitujący w odniesienia zarówno historyczne, jak i mitologiczne; jest instrumentem głębokiej i pełnej rozmachu wyobraźni, hartowanym przez wspólnotę na przestrzeni pokoleń, tak że potrafi uchwycić i wyśpiewać każdy odcień uczuć, jakie zdarzają się między ludźmi.
Przygotowany przez poetkę autorski wybór wierszy dający do myślenia, nieoczywisty w wymowie, poruszający pokazuje, że siła tej poezji nigdy nie była i nie jest kwestią historycznego kontekstu, pokoleniowych koniunktur, kulturowych mód czy społecznych uwarunkowań.Otrzymujemy tom zwarty i doskonale prezentujący Ewę Lipską poetkę naszego czasu.Ewa Lipska jest najwybitniejszą poetką piszącą dziś po polsku. Rówieśniczka pokolenia Nowej Fali, bliska jego przedstawicielom swoją wrażliwością językową i nieufnością wobec wszelkich narzucanych dyskursów, to jeden z najważniejszych, a zarazem najbardziej osobnych głosów we współczesnej poezji polskiej. Od debiutanckiego zbioru Wiersze (1967) Lipskiej nie zdarzyło się opublikować książki słabej, a już ostatnie dekady są czasem wspaniałego rozkwitu tej poezji bardzo osobistej i zarazem diagnozującej z perspektywy jednostkowego egzystencjalnego doświadczenia otaczającą nas rzeczywistość, bezdroża kultury masowej i pułapki cywilizacji. Świat, w którym galopujący rozwój technologii zdaje się ingerować w samą istotę człowieczeństwa. Taką diagnozę celną, lakoniczną, często bezlitosną znajdziemy w trylogii komputerowej z lat 2015-2019 (Czytnik linii papilarnych, Pamięć operacyjna, Miłość w trybie awaryjnym).Wydane przed czterema laty Wiersze wybrane najobszerniejsza jak dotąd i niedostępna już prezentacja poetyckiego dorobku Lipskiej otwarte pokoleniowym manifestem (czy raczej antymanifestem) My, pochodzącym z debiutanckiego zbioru, kończyły się wierszami z wydanego w 2010 r. Pogłosu. Nowa edycja obejmuje także książki następne: prozy poetyckie z tomów Droga pani Schubert... i Miłość, droga pani Schubert... oraz wspomniane już zbiory Czytnik linii papilarnych i Pamięć operacyjna.
Wojciech Bonowicz należy do najbardziej rozpoznawalnych głosów poetyckich polskiej poezji ostatniego ćwierćwiecza. Wielokrotnie wyróżniany i nagradzany, tłumaczony na najważniejsze języki europejskie (jego wybory wierszy zostały opublikowane między innymi w Stanach Zjednoczonych, Włoszech, Czechach i Rumunii), jest Bonowicz twórcą uznanym, zaś kolejne wydawane przez niego tomy są ciepło przyjmowane zarówno przez krytyków, jak i czytelników. Prezentowany tom jest dokonanym przez autora retrospektywny wyborem utworów z jego dotychczasowych książek poetyckich, dopełniony okazjonalnymi tekstami z prasy i niepublikowanymi „wierszami z koncertów”. Jest to z pewnością najbardziej reprezentatywny wybór wierszy tego poety. Otrzymaliśmy książkę, dzięki której można spojrzeć na twórczość Wojciecha Bonowicza z szerszej perspektywy.
Z przyjemnością przedstawiamy tom wierszy Laureatki Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta 2019, izraelskiej poetki Agi Mishol. To pierwsza książkowa prezentacja twórczości poetki w Polsce.Wiersze wybrały i przełożyły Angelika Adamczyk i Justyna Radczyńska oraz Beata Tarnowska.Agi Mishol swą pierwszą książkę opublikowała w wieku lat 18. Wydany dzięki pomocy finansowej rodziców i podpisany jedynie imieniem Agi tom Kodem Tafasti Rega nie przetrwał jednak próby czasu nawet w oczach autorki. Do prawdziwego debiutu dojrzała w roku 1972, od tego czasu publikując blisko 20 książek poetyckich, nieodmiennie powstających w najbardziej tradycyjny sposób: z pomocą pióra i kartki. Ich autorka wyznaje: hebrajski jest dla mnie świętym językiem. To właśnie przede wszystkim zawdzięczam moim rodzicom że przywieźli mnie do kraju, w którym mówi się po hebrajsku. Hebrajski stał się dla mnie ojczyzną.Agi Mishol ceniona jest przez krytyków m.in. za posługiwanie się bardzo szerokim wachlarzem odcieni hebrajszczyzny od odniesień do języka biblijnego po najbardziej współczesne wyrażenia slangowe. Sama zaś przekonuje, iż poeci są sejsmografami języka. Godna uwagi jest też rozpiętość tematów poruszanych przez Mishol, która nie daje się zaklasyfikować ani jako np. autorka lirycznych wyznań, ani jako tzw. poetka zaangażowana. Pojawia się w jej twórczości także daleka od jakiejkolwiek ortodoksji i nie przynosząca łatwego pocieszenia perspektywa metafizyczna, co sama Mishol podsumowuje: moja filozofia przypomina filozofię Alberta Camusa życie jest absurdem. Szukasz jakiegoś głębszego sensu, ale zarazem dobrze wiesz, że żadnego sensu nie ma. Jedyna metafizyka w moich wierszach to te chwile, kiedy wszystko otwiera się na jakiś inny wymiar. Większość wierszy przychodzi z tych samych źródeł i mówi o moim ja. Ale istnieje wiele ja: jest Agi metafizyczna i inna, która jest cyniczna, a także jest Agi naiwna, a nawet czasami (w pewnym, szerszym sensie) religijna.
Poeta, tłumacz i eseista przygotował nowy tom poetycki, zatytułowany "Kapitan X".
Nie jest to jedynie zbiór wierszy ale – jak to to było również w przypadku poprzednich tomów – przemyślany i starannie skomponowany cykl poetycki, którego dominantę stanowi imaginacyjna podróż w przestrzeń kosmiczną, wywiedziona z tradycji książek i filmów science fiction. Niezwykła podróż szlakiem wyobraźni staje się powodem do rozważań na temat makrokosmosu – przestrzeni Wszechświata i mikrokosmosu – ludzkiego wnętrza. Sugestywny rytm wprowadza odbiorcę w swego rodzaju trans, pozwalający współuczestniczyć w przeżyciach podmiotu. Jednak za sprawą bohatera tomu, czy też persony – tytułowego anonimowego kapitana, czytelnik zdobywa niezbędny dystans i może docenić wycieniowaną ironię autora. Wyobraźnia poetycka Tomasza Różyckiego, która dochodzi do głosu w tomie Kapitan X scala w jedną, konsekwentną całość sprzeczności: przywiązanie do miejsca i pragnienie wędrówki, dzieciństwo i dojrzałość, marzenie i rzeczywistość.
Partnerem wydania jest Krakowskie Biuro Festiwalowe operator programu Kraków Miasto Literatury UNESCO.
Najbardziej osobisty zbiór wierszy Adama Zagajewskiego w wyborze Poety jest autorskim przewodnikiem po jego dotychczasowej twórczości.
"Wiersze wybrane" pozwalają czytelnikowi prześledzić zmiany poetyki Zagajewskiego - od wczesnych pełnych sprzeciwu utworów z czasów Nowej Fali po refleksyjne i kunsztowne teksty z lat późniejszych.
Książka zawiera wybrane przez Autora dzieła z tomów: "Komunikat", "Sklepy mięsne", "List", "Oda do wielości", "Jechać do Lwowa", "Płótno", "Ziemia ognista", "Pragnienie", "Powrót", "Anteny" oraz "Niewidzialna ręka".
Nowe wydanie tomu "Wiersze wybrane" zostało poszerzone o utwory ze zbioru " Asymetria".
Rymowanki dla dużych dzieci to pierwsze książkowe wydanie żartobliwych wierszy poetki, których część znana była dotąd jedynie z prasy literackiej i dwóch antologii. Zawiera ono, oprócz dobrze już zadomowionych w polskiej tradycji poetyckiej limeryków, także inne zabawy słowne, między innymi nowe rodzaje poezji nonsensu: moskaliki, lepieje, odwódki i altruitki. Osobne cykle stanowią: `Galeria pisarzy krakowskich` oraz `Podsłuchańce (prozy podsłuchane z życia)`. Wydanie ozdobione jest kolażami autorki, które powstawały niezależnie od tekstów i były jedynymi w swoim rodzaju kartami pocztowymi przeznaczonymi do prywatnej korespondencji. Korespondują one z rymowankami, stanowiąc jednocześnie prezentację mało znanej dziedziny twórczości poetki.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?