Papież o przyszłości Kościoła
W odważnej, bezpośredniej i osobistej rozmowie z Thomasem Leoncinim Franciszek zwraca się nie tylko do młodych ludzi całego świata – niezależnie od tego, czy są w Kościele czy nie – ale również do wszystkich osób odpowiedzialnych za ich wychowanie: rodziców, katechetów i nauczycieli.
Mówi o sile, mądrości i pasji, z równą swobodą nawiązując tak do osobistych wspomnień, jak do teologicznych dokumentów. Kontynuując swoje nauczanie ze Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, zwraca uwagę na to, że młodzi powinni być w centrum naszych rozmów o Kościele, bo to oni są jego przyszłością. Tylko dzięki temu będzie można zbudować most między młodymi a starszymi i wzniecić „rewolucję czułości”.
Papież nie boi się współczesnych wyzwań. Z nadzieją mówi o przyszłości, a synod poświęcony młodzieży, który ma się odbyć w 2018 roku, widzi jako szansę na odnowienie naszego społeczeństwa.
Najważniejszy na świecie jest seks. Zakochani to banda narkomanów, a z genetycznego punktu widzenia najzdrowiej dla Polaków jest szukać miłości w Somalii.Dlaczego miłość nie istnieje?Jaki wpływ na płeć dziecka ma mydło?Czemu każde z nas powinno spełnić swój ewolucyjny obowiązek?Kiedy najlepiej zacząć się interesować seksem?Dlaczego mężczyźni są bardziej skłonni do zdrad, a kobiety bywają wybredne?Inicjacja seksualna. Poligamia. Antykoncepcja i chemia zakochania. Seks starców. Fantazje i fetysze. Pornografia. O tym wszystkim w najnowszej i niestety ostatniej swojej książce rozmawiał z Marią Mazurek profesor Jerzy Vetulani. Jest zabawna i mądra, zaskakująca jak sam autor. I niedokończona. Przerwana w pół zdania przez jego tragiczną śmierć
Książka stanowi kompendium z zakresu analiz i badań dotyczących sprzedaży i marketingu na rynku business-to-business. Autorzy, z myślą o obecnych oraz przyszłych praktykach biznesu, opisali w niej ponad 100 sprawdzonych technik, narzędzi i mierników, ograniczając naukową dyskusję do minimum i skupiając się na przedstawianiu działań, jakie należy podjąć, by uzyskać potrzebne dane.
„Zawartość książki jest efektem rozmów z pracownikami działów marketingu i sprzedaży. To ich pytaliśmy o potrzeby informacyjne, prowadzone analizy i badania oraz projekty, które chcieliby podjąć w przyszłości. Pracując nad książką, opieraliśmy się także na własnych doświadczeniach ze współpracy badawczej i doradczej z przedsiębiorstwami funkcjonującymi na rynku business-to-business. Inspiracji szukaliśmy również w innych publikacjach, zwłaszcza metodycznych”.
(fragment wstępu)
„Dobór wskaźników omówionych w książce dowodzi znaczącej wiedzy autorów w zakresie specyfiki marketingu i sprzedaży w polskich przedsiębiorstwach działających na rynku business-to-business. Wieloletnie doświadczenia autorów, wyniesione w toku realizacji projektów na rzecz praktyki biznesu, zaowocowały opracowaniem, które dobrze się czyta, jest aktualne i może wzbudzić zainteresowanie nie tylko wąskiego grona specjalistów, lecz także szerokiego kręgu marketerów i handlowców, którzy na co dzień stykają się z problemami opisywanymi w tej książce”.
dr hab. Maciej Mitręga, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach
„Publikacja z jednej strony odpowiada na potrzebę uporządkowania wiedzy przekazywanej studentom, z drugiej zaś podsumowuje praktyczne doświadczenia autorów z zakresu badań i analiz sprzedaży i marketingu na rynku business-to-business. Niewątpliwie takiej książki na polskim rynku brakowało – z pewnością stanie się ona obowiązkową pozycją dla wielu przedmiotów i kursów. Jestem również przekonany, że praktyczne podejście i doświadczenie autorów spotka się z uznaniem praktyków i książka stanie się wartościową pozycją w biblioteczkach menedżerów firm z sektora business-to-business”.
dr hab. Sylwester Białowąs, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu
Z miłości porzuciła rolę, która trafia się aktorce raz na sto lat. O mały włos – aż trzykrotnie – nie straciła życia. Zwymyślała komisję egzaminacyjną krakowskiej szkoły teatralnej, uwiodła swą grą rosyjskiego dramaturga i jako pierwsza polska aktorka pokazała na dużym ekranie biust.
A wszystko to – jak sama mówi – zaczęło się w dniu, w którym biegnąc przez krakowski rynek, „przeskoczyła Sukiennice”.
Odżegnuje się od wizerunku ciepłej mamuśki, który przez lata wykreowały media. Marzenia zaczęła spełniać dopiero po sześćdziesiątce. Dziś nie boi się opowiedzieć o swoich życiowych zmaganiach.
Znana z powściągliwości, po raz pierwszy szczerze mówi o swoim prywatnym życiu, walce z chorobą, teatrze, pasjach, miłości i drodze do kariery.
Anna Seniuk – aktorka w błyskotliwej i odważnej rozmowie z córką, Magdaleną Małecką.
Proszę, żeby się państwo, czytając ten wywiad, nie denerwowali, że tak mi się w życiu udało.Andrzej KorzyńskiJuż ci mówiłem, mała, nie ryczMam w sobie dzikość żółtej panteryW tej dyskotece nie ma frajeraCo by podskoczył lub ze mną zadzierałJa jestemKing Bruce Lee Karate Mistrz(fragment piosenki King Brude Lee karate mistrz z płyty Franka Kimono)Nie każdy w Polsce wie, kim jest Andrzej Korzyński, ale wszyscy kojarzą Franka Kimono. Korzyński wymyślił Franka, w którego wcielił się Piotr Fronczewski. Napisał też muzykę i tekst jego największego przeboju: King Bruce Lee karate mistrz. Ale to tylko maleńka część twórczości bohatera tej książki.Rozmówca Marii Szabłowskiej żartuje: to podejrzane, że akurat ja napisałem tak wiele muzyki do filmów i piosenek. Urodziłem się w czepku przyznaje.Różnorodność dorobku Korzyńskiego wprawia w osłupienie. Nie tylko stworzył muzykę do najważniejszych filmów Andrzeja Wajdy (m. in. Człowieka z marmuru i Człowieka z żelaza), czy Andrzeja Żuławskiego (m.in. Szamanki), a także do kultowych obrazów: Nie ma mocnych, Kochaj albo rzuć, Wielkiego Szu, całej Akademii pana Kleksa i wielu innych, ale skomponował także dziesiątki ponadczasowych piosenek: Żółte kalendarze Piotra Szczepanika, Szparką sekretarkę czy Kasę sex dla Maryli Rodowicz (do tej drugiej napisał też tekst), Domek bez adresu Czesława Niemena, Motylem jestem Ireny Jarockiej czy Sweet sweet tulipan z repertuaru Urszuli.Ale najbardziej znanym dziełem Andrzeja Korzyńskiego jest hit, który zmienił historię polskiej muzyki rozrywkowej - Mydełko Fa. Skomponował go syn, Mikołaj Korzyński, ale to Andrzej napisał słowa, które wraz z Markiem Kondratem podśpiewywało pół Polski:Mógłbym cię mydlić mydełkiem FaByłoby fajnie, szabadabada
Człowiek stał się panem świata przez swoją obsesję zabijania. Zaopatrzony w broń decyduje o przetrwaniu tych, których uzna za słabszych.Jedną z jego ofiar stała się Szóstka, najbardziej znana na świecie wilczyca, obserwowana w social mediach przez miliony ludzi. Silna przywódczyni stada, inteligentna wojowniczka i kochająca matka. Przez jednych uwielbiana za wyjątkową waleczność, przez innych traktowana wyłącznie jako zwierzę do odstrzelenia. Pewnego dnia Szóstka ginie z rąk bezwzględnego myśliwego.Nate Blakeslee, uznany reporter śledczy, wprowadza nas w burzliwy spór między politykami, myśliwymi i obrońcami przyrody, którego osią jest życie i śmierć fascynującej wilczycy. Rozmowy z przedstawicielami wszystkich stron, materiały sądowe i prasowe autora tworzą wyjątkowy obraz konfliktu nierównych przeciwników cywilizacji i natury. Czy człowiek może decydować o jej losie?
Zapis rozmów Małgorzaty Terleckiej-Reksnis z Gustawem Holoubkiem dokumentuje opowieść jednego z najwybitniejszych polskich aktorów. W miarę upływu lat dzielących nas od słynnej inscenizacji "Dziadów" w reżyserii Kazimierza Dejmka jego rola Konrada w coraz większym stopniu staje się mitem, sam zaś aktor przeszedł do historii i legendy polskiego teatru.
Rozmowy odbywały się w różnych miejscach, latach i okolicznościach. Dla Gustawa Holoubka był to czas otwarty, ciągle jeszcze pełen możliwości. W trakcie powstawania książki nagle został przecięty, zatrzymany. I słowa, które były żywą rozmową, okazały się podsumowaniem osobistego i artystycznego życia, swoistym testamentem.
Dziś, po dziesięciu latach od śmierci Gustawa Holoubka, jego opowieść staje się historią. Wypowiedzi aktora poza osobistą narracją zyskują dodatkowy wymiar zapisu konkretnego czasu: drugiej połowy dwudziestego i początku dwudziestego pierwszego wieku. I jako takie wymagają uzupełnienia o świadectwa, dokumenty i komentarze.
Dlatego ukazuje się drugie wydanie książki "Holoubek. Rozmowy", wzbogacone o rozbudowane wyjaśnienia i materiały źródłowe, które w interesujący i rzeczowy sposób uściślają fakty, prezentują oceny, przywołują kontekst wydarzeń. Gorące polemiki, spory, recenzje i sądy, czyli historię sprawdzoną i udokumentowaną, autorka lokuje w przypisach-komentarzach, budując nad rozmowami z aktorem dialog Gustawa Holoubka ze swoim czasem.
Małgorzata Terlecka-Reksnis - dziennikarka, reporterka, współpracowała z „Reporterem”, „Polityką”, „Rzeczpospolitą” „Notatnikiem Teatralnym”, „Twoim Stylem”, „Zwierciadłem”. Jest autorką czteroodcinkowego filmu dokumentalnego o Gustawie Holoubku, cyklu wywiadów z polskimi twórcami oraz portretów gwiazd polskiej sceny zebranych tomie Soc, pop, post. "Portrety gwiazd" (2013). Ma na swoim koncie wiele publikacji poświęconych Gustawowi Holoubkowi oraz Tadeuszowi Konwickiemu (m.in. w : "Artyści Sceny Polskiej w ZASP 1918 - 2008", "Konwicki. Kompleks (Universitas 2010)", "Nasze histerie", "Nasze nadzieje (Iskry 2013)". Obecnie związana jest z Zakładem Teatru i Widowisk w Instytucie Kultury Polskiej UW.
Młynarski w osobistych rozmowach.
Wojciech Młynarski był bardzo wymagającym rozmówcą. Nade wszystko cenił sobie, jak sam zawsze powtarzał, inteligentną wymianę myśli. I puentę! W rozmowach z dziennikarzami i z córką Agatą (w podwójnej roli), zebranych z ostatnich lat, opowiada o miejscach i ludziach, których mijał w życiu. I znowu, jak w jego piosenkach, które są cały czas z nami, będzie o wierze, nadziei i… optymizmie. Młynarski sam o sobie, początkach pisania, rodzinie i grze o wszystko. Z właściwą sobie klasą, dystansem i błyskiem. Szczerze, bo intymnie, mądrze, bo z bagażem doświadczeń.
Miłe panie i panowie bardzo mili, to prawdziwa uczta intelektualna. I szansa na pobycie przez chwilę z Mistrzem. Absolutnie.
Tęsknię za tatą, z którym się fantastycznie rozmawiało. Bo to była rozmowa bardzo wymagająca, błyskotliwa i motywująca.
I łapię się na tym, czytając tę książkę, że mogłabym mieć tych naszych rozmów więcej. Ale cieszę się, że odważyłam się chociaż na tyle i tyle mi się udało.
Agata Młynarska
Tata był niesamowicie finezyjny. Grał na bardzo wysokich tonach, rozmawiając ze mną jako małym dzieckiem. Więc te rozmowy, ta umiejętność czytania symboliki, ukrytych znaczeń, to jest to, czego ojciec mnie nauczył. To były moje lekcje.
Paulina Młynarska
Wojciech Młynarski (1941–2017) – absolwent Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Filolog, poeta, satyryk, artysta kabaretowy, konferansjer, dramaturg, scenarzysta, librecista, tłumacz, felietonista, kompozytor, reżyser teatralny i wykonawca swoich piosenek. Autor ponad 2000 tekstów piosenek. Debiutował na początku lat sześćdziesiątych w kabarecie i w teatrze studenckiego klubu Hybrydy. Współpracował z kabaretami Dudek, Owca i Dreszczowiec. Przez lata związany ze sceną Teatru Ateneum, na której stworzył legendarne spektakle: "Brel", "Wysocki", "Hemar – piosenki i wiersze", "Młynarski – recital". Uznawany jest za twórcę nowej formy artystycznej – felietonów śpiewanych. Jego piosenki, pisane m.in. dla Skaldów, Hanny Banaszak, Kaliny Jędrusik, Haliny Kunickiej, Andrzeja Zauchy, Zbigniewa Wodeckiego, Alicji Majewskiej, Ewy Bem, Maryli Rodowicz, Edyty Geppert, Michała Bajora, Krystyny Prońko czy Ireny Santor, stały się ponadczasowymi przebojami. Odznaczony Złotym Medalem „Gloria Artis”, Złotym Krzyżem Zasługi oraz tytułem Mistrza Mowy Polskiej. Został pochowany w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach.
Odkryj na nowo codzienny pacierz
Wydaje się, że dla chrześcijanina nie ma nic bardziej znajomego niż słowa Modlitwy Pańskiej. A jednak każde z jej zdań jest bogate i inspirujące do refleksji. Skąd mamy wiedzieć, co jest wolą Bożą, a co nią nie jest? Czy Boga naprawdę obchodzi to, że możemy nie mieć na chleb? Dlaczego modlimy się do Boga, aby nie wodził nas na pokuszenie? Zastanawiasz się, jak znaleźć odpowiedzi na te pytania? Chciałbyś głębiej zanurzyć się w modlitwie i zrozumieć sens wypowiadanych codziennie słów Modlitwy Pańskiej? Zajrzyj do tej prostej, mądrej i pełnej humoru rozmowy-przewodnika po modlitwie Ojcze nasz!
Książka Ojcze nasz przypomina, że każdy z nas ma Boże DNA, a Bóg nigdy się nami nie zniechęca! Tylko dzięki Niemu rozwiniemy potencjał i odkryjemy sens życia. Ksiądz Marek to przewodnik pełen nadziei; nie teoretyzuje, a daje konkretne przykłady.
Ewa Pietrzak, dziennikarka radiowa i telewizyjna
Ksiądz dr Marek Dziewiecki dokonuje w tej rozmowie rzeczy kluczowej dla duchowości współczesnego człowieka – odkłamuje fałszywy obraz Boga i pokazuje ten prawdziwy, opierający się nie na ludzkich wyobrażeniach, ale na Bożym objawieniu.
Mikołaj Kapusta, vloger (DobraNowina.net)
Codziennie toczy się walka o każdego z nas niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie. Dopiero gdy po tamtej stronie zobaczymy swoje życie, to dowiemy się, jak wiele zawdzięczamy tej niebiańskiej pomocy. Jedno jest jednak pewne: nie wolno nam się wpatrywać w ciemność i nią fascynować.
KS. PIOTR GLAS
Kapłan, który wielokrotnie stawał twarzą w twarz z demonem, nie ma wątpliwości, że w każdej minucie naszego życia toczy się walka o zbawienie. Czy staniemy po stronie Boga i Maryi czy tez damy się uwieść tylko pozornie atrakcyjnemu złu? W rozmowie z Tomaszem P. Terlikowskim KS. PIOTR GLAS zachęca nas, by wyzwolić się z własnych słabości, uzdrowić z grzechu oraz zniewoleń i podjąć trudną walkę o szczęście wieczne. Słynny rekolekcjonista, który podczas Wielkiej Pokuty na Jasnej Górze odmówił modlitwę o uwolnienie Polski spod mocy ciemności, bierze do ręki Dekalog i proponuje, by stał się on naszą mapą na drodze do Boga.
Im jestem starszy, tym mniej mam wspólnego z tak zwanym typowym facetem. Coraz mniej go rozumiem. – Marcin Prokop
Zastanawiasz się czasem, jak też ci faceci działają? Albo kim jest ich znawca, cierpliwie tłumaczący nam zawiłości – a raczej prostotę – męskiej psyche? A może zwyczajnie lubisz poczytać o problemach nie tylko codziennych, ale i większego kalibru?
Skorzystaj z refleksji Marcina Prokopa, który celnie i z polotem odpowiada na każde, nawet najtrudniejsze czy najdziwniejsze pytanie, a przy tym hojnie dzieli się życiowymi mądrościami. Opowie o pudełkach w męskim mózgu i zdradzi, czy oby na pewno się nie stykają, wyjaśni, o czym tak naprawdę myślą mężczyźni, kiedy nie myślą o seksie, wspomni o robieniu efektownego nic, o ofiarach tyranii wyborów i o odkryciu Ameryki. Udzieli kilku trafnych rad, a nawet przedstawi swoją wizję końca świata.
[tylne skrzydełko - cytaty z felietonów]
Raz do roku zrób sobie święto kontrolowanego szaleństwa. Taki detoks dla ułożonej perfekcjonistki. Na przykład zachowuj się dziwnie i podejrzanie. Unikaj kontaktu wzrokowego z rozmówcami. Przejdź obok psa celnika na lotnisku z torbą pełną kiełbasy. Na widok policjanta nagle zawróć i zacznij szybko iść w przeciwną stronę. Zgłoś się na komisariat i powiedz, że się poddajesz, po czym nie udzielaj dalszych wyjaśnień. Będzie fajnie, zobaczysz.
Związek bez niedopowiedzeń jest jak serial, w którym z góry wiadomo, kto zabił. Nuda.
Co do mojego rzekomego optymizmu byłbym ostrożny. Wasz wesoły trefniś z telewizji na co dzień nosi mrok w sercu, a kiedy o świcie jedzie na dyżur do swojego porannego programu, z głośników w jego aucie – zamiast skocznych przebojów – wydobywa się potępieńczy jęk Roberta Smitha z The Cure śpiewającego It Doesn’t Matter if We All Die. A ja śpiewam razem z nim. Bo rozglądając się dokoła, nie widzę wielu powodów do wesołości i optymizmu.
Dorota Kolak.
Królowa, kochanka, morderczyni, matka - zawsze, kiedy pojawia się na scenie, przyciąga uwagę widza. Emanuje ciepłem i ogromną wewnętrzną siłą. Od wielu lat niekwestionowana pierwsza dama wybrzeżowej sceny. Pochodzi z rodziny o tradycjach artystycznych, żona Igora Michalskiego, matka młodej aktorki Katarzyny Z. Michalskiej ma w dorobku wspaniałe role, znaczące w historii polskiego teatru - postacie kobiet tragicznych, lirycznych i komediowych. A w codziennym życiu jest osobą skromną, uśmiechniętą, przyjazną, lubianą. Niepodobna do mrocznych, scenicznych wcieleń. Ale na tym właśnie polega jej wielki kunszt aktorski.
Niedzisiejszy duch teatru
Kiedy ćwierć wieku temu udało mi się namówić na zwierzenia Bogdana Paprockiego, wspomniał w rozmowie o propozycji z New York City Opera, którą otrzymał w latach pięćdziesiątych, gdy polscy artyści pojechali z Halką do USA. — Postawiono mi warunek — dodał — że jeśli wrócę do kraju, propozycja przestanie być aktualna. Odpowiedziałem bez zastanowienia, że nawet boso i o suchym chlebie, ale wolę zostać w domu. To Opera Śląska nas tak ukształtowała, tam czuliśmy się najszczęśliwsi.
Książka Alana Misiewicza pozwala zrozumieć ów fenomen Opery Śląskiej, która dla wielu najwybitniejszych polskich artystów była najważniejszym miejscem na ziemi. Z rozmów zebranych w tej książce wyłania się obraz Opery Śląskiej cenniejszy niż z wielu okolicznościowych i wartościowych wcześniejszych wydawnictw, dokumentujących jej ponad 70-letnią historię. Oprócz wykazu premier, śpiewaków, reżyserów czy dyrygentów jest bowiem coś, co nazwać należy duchem teatru. I on został przywołany w tych rozmowach.
Jest to duch niedzisiejszy, ale nadal niezmiennie ważny dla efektu artystycznego najwyższej jakości. Zastanawiając się zaś, czy można w naszych czasach znaleźć taki teatr, przypomniałem sobie z kolei rozmowę z Mariuszem Kwietniem, odnoszącym dziś sukcesy w mieście, które 60 lat temu nie skusiło Bogdana Paprockiego. — W nowojorskiej Metropolitan nauczyłem się współbrzmienia z innymi śpiewakami i odpowiedzialności za doskonałość całego spektaklu — mówił nasz znakomity baryton. — Tam rzadko zdarzają się wieczory jednej gwiazdy. Spektakl to nie recital.
Owa zbiorowa kreacyjność wyróżniała Operę Śląską od początku jej działalności. W Nowym Jorku osiąga się ją, zapraszając gwiazdy z całego świata. Bytom miał swych artystów na stałe, dlatego do każdego spektaklu w bogatym repertuarze mógł zaoferować dwie lub trzy równorzędne, świetne obsady. Oczywiście, działo się to w czasach, kiedy polscy śpiewacy nie mogli swobodnie podróżować po świecie i decydować o swym losie. Opera Śląska dawała im jednak w zamian coś bezcennego: poczucie więzi bez zawiści i rywalizacji.
Klimat niezwykłej atmosfery, owej współodpowiedzialności za kształt spektaklu, który tak ceni w Metropolitan Mariusz Kwiecień, nie zaginął w Bytomiu i w naszych czasach, kiedy niewielu artystów chce spędzić całe twórcze życie w jednym miejscu. Ale nawet ci, którzy w Operze Śląskiej znajdują jedynie krótki przystanek, potrafią to docenić. Mówi o tym Alanowi Misiewiczowi na przykład Romuald Tesarowicz. Należy życzyć Operze Śląskiej, by niepowtarzalny urok jej miejsca kusił kolejne pokolenia artystówd
Jacek Marczyński
Spis treści
Wstęp Jacka Marczyńskiego
Niedzisiejszy duch teatru
Syn chórzystów
obserwuje powojnie:
Janusz Wenz
Sentyment lwowski:
Marek Brzeźniak
Tenor bohaterski:
Bolesław Pawlus
Signore Ochman
na szczytach świata:
Wiesław Ochman
Niewiedza stosowana:
Magda Hiolski
Głos ma się tylko jeden, ale
na emeryturze piję już nawet
koniak i whisky:
Henryk Grychnik
Cudne dziecko Drzewieckiego:
Henryk Konwiński
Taniec uczy elegancji:
Elżbieta Rynwid-Mickiewicz
Czasami chce mi się krzyczeć:
Aleksandra Kozimala-Kliś
Udręka z medycyną. Cwani agenci:
Romuald Tesarowicz
Z batutą pod pachą:
Krzysztof Dziewięcki
Pieśń o Vittorii:
Marianna Mirocha
Nie miałem odwagi
wejść na Karajana:
Tadeusz Serafin
Kulturalnie zerkamy
przez dziurkę od klucza:
Beatrycze Widera
Spis ilustracji
„Kardynał Poletti wziął kartkę i zaczął pisać. A ja zaprotestowałem: «Eminencja wie, że jestem dobry tylko w opowiadaniu kawałów». Tak właśnie zostałem egzorcystą”.
Surowa twarz o. Gabriele Amortha kontrastowała z jego dużym poczuciem humoru oraz pogodnym i radosnym usposobieniem.
Ostatnie rozmowy, jakie ks. Marcello Lanza, egzorcysta diecezji Acerra, przeprowadził z nim tuż przed jego śmiercią, zawierają duchowy testament kapłana uznawanego przez cały świat katolicki za głównego przeciwnika szatana.
Gabriele Amorth (1925-2016), kapłan Towarzystwa Świętego Pawła, kaznodzieja, nauczyciel, pisarz, dziennikarz (przez wiele lat był redaktorem naczelnym miesięcznika „Madre di Dio”). W 1986 roku otrzymał nominację na egzorcystę diecezji rzymskiej. Założył Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów, którego był honorowym przewodniczącym. Autor bestsellerowych książek: Ojciec Pio. Wiara, cierpienie, miłość; Wyznania egzorcysty; Nowe wyznania egzorcysty; Egzorcyści i psychiatrzy; Wspomnienia egzorcysty; Ostatni egzorcysta; Znak egzorcysty; Diabeł – współczesne dochodzenie; Aniołowie i diabły. Pięćdziesiąt pytań do egzorcysty.
Marcello Lanza, egzorcysta diecezji Acerra (Neapol), uzyskał licencjat z teologii duchowości na Papieskim Wydziale Teologicznym w południowych Włoszech. Jest członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów.
Najbardziej sensacyjna premiera 2018 roku!
Biały Dom robił wszystko, by nie dopuścić do ukazania się tej książki…
Jeszcze przed swą przyspieszoną premierą książka Michaela Wolffa zyskała ogromny rozgłos i wzbudziła wiele emocji i kontrowersji, a prezydent USA Donald Trump usiłował wstrzymać jej publikację. Bezskutecznie. Ogień i furia natychmiast stała się bestsellerem w Stanach Zjednoczonych, a prawa do niej wykupują wydawnictwa z całego świata.
Przez osiemnaście miesięcy autor przeprowadził ponad dwieście rozmów z pracownikami Białego Domu, członkami amerykańskiej administracji i samym Trumpem, dzięki czemu dogłębnie poznał kulisy działania najbardziej kontrowersyjnej prezydentury naszych czasów. Michael Wolff opowiada pasjonującą historię o tym, w jaki sposób Trump rozpoczął kadencję tak nieprzewidywalną i wybuchową jak on sam.
W książce, która wstrząsnęła posadami Białego Domu, znajdziemy odpowiedzi na wiele intrygujących pytań, m.in.:
· Czy Trump rzeczywiście nie chciał zostać prezydentem?
· Czy cała kampania wyborcza miliardera miała być tylko zabiegiem marketingowym, poprzedzającym otwarcie nowej stacji telewizyjnej?
· Po co syn prezydenta i szef jego kampanii wyborczej spotkali się przed wyborami z przedstawicielem Kremla?
· Co o prezydencie Trumpie tak naprawdę myślą pracownicy Białego Domu?
· Co oznaczają tajemnicze powiązania Trumpa z ludźmi Putina?
· Czemu Steve Bannon, szef kampanii wyborczej Trumpa i jego były doradca ds. strategicznych, określa prezydenta jako „umysłowo niezdolnego” do kierowania Białym Domem?
· Czy Trump zostanie odsunięty od władzy?
Nigdy przedtem prezydentura tak bardzo nie podzieliła narodu amerykańskiego. Znakomicie zrelacjonowana i zdumiewająco świeża, Ogień i furia Michaela Wolffa pokazuje nam sensacyjne kulisy prezydentury Donalda Trumpa.
Mówi się, że współczesny świat zdominowany jest przez mężczyzn i przez męskie podejście do wielu kluczowych spraw, zaś kobiety muszą domagać się należnej im pozycji – i w dużej mierze taka jest prawda. Ale prawdą jest też, że mężczyzna JEST wrażliwy, czuje, myśli i ma swój bogaty wewnętrzny świat, o którym – z racji wychowania, tradycji czy przyjętych norm – często nie potrafi lub nie chce mówić.
Tak czy owak lektura tej książki przyda się i kobietom i mężczyznom. Kobietom, aby zrozumiały, że ON poza siłą i kamienną twarzą ma też emocje, przemyślenia, lęki i swoje własne niepewności, choć rzadko się nimi dzieli. Natomiast mężczyźni – mamy taką nadzieję – czytając o sobie, odczują ulgę, że w końcu ktoś wie, ktoś rozumie, a wyrażenie tego i bycie wysłuchanym czy zrozumianym, jest możliwe. A może wtedy będzie łatwiej żyć, być razem, kiedy ona na siłę nie pyta, nie domaga się, a on mówi tyle ile potrzebuje, spokojny, że i tak jest zrozumiany.
Dziesięć kobiet.Dziesięć stron świata.Dziesięć niesamowitych historii, które wydarzyły się naprawdę.Rzucić wszystko i wyjechać te słowa działają na wyobraźnię. Każdemu przynajmniej raz w życiu przeszły przez myśl. Bo kto z nas nie ma czasem ochoty uciec i znaleźć się gdzieś bardzo daleko? Gdzieś, gdzie częściej świeci słońce, czas płynie spokojniej, a pracuje się po to, by żyć, a nie na odwrót. Nierealna wizja z kart kobiecych powieści? Bohaterki tej książki wcieliły ją w życie.Oto prawdziwe historie Polek, które odważyły się żyć inaczej. Wyjechały. Spakowały najważniejsze rzeczy, a resztę sprzedały, rozdały lub po prostu zostawiły za sobą, razem z życiowym niespełnieniem. Niektóre przed czymś uciekły samotnością, nieudanym związkiem, bezsensowną pracą, życiem w ciasnych ramach, w które próbowano je wtłaczać. Inne wyszły czemuś na spotkanie miłości, pasji, lepszemu, pełniejszemu życiu.Toskania * Egipt * Senegal * Karaiby * Kolumbia * Kanada * Malediwy * Nepal *Australia * Arktyka i AntarktykaTe miejsca stały się ich nowym domem. Tam zamieszkały, zakochały się, założyły rodzinę, znalazły pracę albo prowadzą własne firmy. Zamieniły zasypane papierami biurka na luksusowy hotel na tropikalnej wyspie, na podbiegunową stację badawczą albo na szkołę włoskiej kuchni. Polskie zimy na południowe słońce. Życie tak jak wszyscy na niesamowitą historię. Nie bały się wyruszyć w świat po szczęście, nawet jeśli musiały zapłacić za nie wysoką cenę.
Walka o prawdę najsłynniejszego polskiego jasnowidza
„Żaden jasnowidz nie przyczynił się do odnalezienia zaginionego”, twierdzi rzecznik prasowy policji. Media przekonują, że telepatia nie istnieje, a Kościół rzymskokatolicki uznaje jasnowidztwo za kontakt z demonami. Jak więc wytłumaczyć setki spraw rozwiązanych przez Krzysztofa Jackowskiego, które potwierdzają dokumenty i relacje funkcjonariuszy?
Tam, gdzie policja pozostaje bezradna, do akcji wkracza on. Dzięki swoim niezwykłym zdolnościom wskazuje miejsca, w których znajdują się ciała samobójców i ofiar morderstw, pomaga odnaleźć zaginionych, a nawet opisuje przebieg zbrodni, rozwikłując kryminalne zagadki po wielu latach.
W tej książce słynny jasnowidz z Człuchowa w rozmowie z funkcjonariuszem policji Krzysztofem Janoszką opowiada o tajnikach swojej pracy, głośnych sprawach, w których pomagały jego wizje, śmierci Andrzeja Leppera czy zastraszaniu przy próbie wyjaśnienia zabójstwa Piotra Jaroszewicza.
Ta lektura zadziwia, a jednocześnie wstrząsa. To niezwykłe świadectwo walki o prawdę człowieka, który nauczył się słuchać szeptu zmarłych.
***
Policja nie powinna się odcinać od współpracy z jasnowidzem. Nie wszystko, czego nie potrafimy wyjaśnić, należy odrzucić.
- Gen. Adam Rapacki, były wiceminister spraw wewnętrznych, prezes Stowarzyszenia Generałów Policji Rzeczypospolitej Polskiej
Sprawa, w której uzyskaliśmy opinię pana Krzysztofa Jackowskiego, była objęta tajemnicą śledztwa. Tymczasem wizja, o której nam powiedział w oparciu o zdjęcia zaginionego i jego rzeczy, była zgodna z naszą wersją wydarzeń, nad którą pracowaliśmy cały rok.
- Podinsp. Bogdan Michalec, szef krakowskiego Archiwum X
Krzysztof Jackowski niejednokrotnie pomógł w rozwiązaniu spraw prowadzonych przez policję. Jego dar w tym zakresie dobrze służy ludziom.
- Mł. insp. dr hab. Grzegorz Ojcewicz profesor Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, członek Polskiej Akademii Nauk
Krzysztof pomaga policji. Wielokrotnie byłem świadkiem, jak policjanci do niego dzwonili, jak podawał im tak szczegółowe informacje, o których nie miał prawa wiedzieć, że musiał to zawdzięczać po prostu swemu darowi.
- Robert Bernatowicz, dziennikarz, prezes Fundacji Nautilus
W sytuacji kiedy chęć odnalezienia zaginionego i potrzeba pomocy pokrzywdzonym wymaga niekonwencjonalnych metod, jasnowidz staje się realną potrzebą. Rzetelność autora oraz starannie i obiektywnie udokumentowane przypadki dały mi, sceptykowi, wiele do myślenia i pozwoliły inaczej spojrzeć na metody wykrywcze policji.
- Dariusz Loranty, pies na emeryturze
Fragment książki - Jasnowidz na policyjnym etacie issuu.com/WydawnictwoSQN/docs/jasnowidz_jackowski_issuu
"Krzysztof Lenk jest wybitnym polskim grafikiem i wykładowcą specjalizującym się w projektowaniu informacji. Studiował na ASP w Krakowie i Warszawie, pracował w Polsce, Francji i Stanach Zjednoczonych, gdzie do niedawna nauczał w Rhode Island School of Design. W fascynującej rozmowie z Ewą Satalecką, doświadczoną wykładowczynią i kuratorką, opowiada o dzieciństwie w wojennej Polsce, swoich pasjach – teatrze i literaturze, a także o wieloletniej pracy projektanta i wykładowcy. Z książki wyłania się postać człowieka wielu talentów – erudyty, znakomitego gawędziarza, pedagoga z powołania, a przede wszystkim twórcy, dla którego projektowanie jest sposobem patrzenia na świat i rozumienia procesów, jakie w nim zachodzą. Refleksja na temat funkcji i znaczenia designu poparta jest licznymi przykładami i anegdotami – z rozmów dowiemy się m. in., jak Krzysztof Lenk wyrabiał świadomość polityczną u swoich amerykańskich studentów i dlaczego Szekspir przydaje się czasem w nauce projektowania.
Książka zawiera dziesiątki kolorowych ilustracji – archiwalnych zdjęć, diagramów i projektów Krzysztofa Lenka.
"
Dwujęzyczny (polsko-angielski) tom autorstwa Krystiana Lupy i Łukasza Maciejewskiego.
W publikacji znajdują się m.in. rozmowy Maciejewskiego z Lupą, wywiady, a także materiały przygotowane do przedstawień teatralnych oraz teksty prywatne. Część rozmów była publikowana w "Notatniku Teatralnym", "Dzienniku", "Filmie" czy "Machinie". Znajdziemy tu również recenzje i eseje o teatrze Lupy. Ciekawym uzupełnieniem są rozmowy o reżyserze przeprowadzone z Janem Fryczem, Romanem Gancarczykiem oraz Anną Polony.
Książka bogato ilustrowana zdjęciami z przedstawień Krystiana Lupy, w tym wieloma unikatowymi fotografiami szkiców scenograficznych z początkowych lat kariery reżysera.
"Rozmawiam z Krystianem Lupą o jego dzieciństwie, pierwszych zawodowych latach, o fascynacji Swinarskim i polemice z jego sztuką, o teatrze, kinie, plastyce, ale i o życiu społecznym, polityce. O Picassie i pop-arcie, Brigitte Bardot i Isabelle Huppert. W naszych spotkaniach wracają najważniejsze dla teatru Lupy nazwiska pisarzy: Bernhard, Musil, Broch, Dostojewski, Czechow, wędrujemy szlakiem miast (Jastrzębie-Zdrój, Kraków, Łódź, Jelenia Góra, Wrocław, Warszawa, Wiedeń, Moskwa, Paryż) i kolejnych spektakli, dyskutujemy o aktorstwie, przekroczeniach w sztuce, o nagości. Ta książka to owoc trwającej wiele lat intensywnej wymiany myśli, spostrzeżeń i wątpliwości".
Łukasz Maciejewski - fragment Wstępu
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?