„Anamene” to zbiór poetyckich, pełnych oniryzmu opowieści Jakuba Lisickiego. Autor porusza w nich różne problemy filozoficzne. Sięgając po liczne nawiązania mitologiczne, wykorzystując elementy makabry i turpizmu, splecione niemal z sennymi wizjami i pewnym ezoteryzmem, sprawia, że przenosimy się w inny wymiar rzeczywistości.
Lilith jest z pozoru zwyczajną dziewczyną, która dorabia sobie w podmiejskim barze w trakcie wakacji. Los sprawia, że ten czas okaże się w życiu młodej studentki medycyny sądowej przełomowym.
Miastem wstrząsa seria brutalnych morderstw, a ofiarami są młode dziewczyny związane z wilkołakami; wkrótce i Lilith przekonuje się, czym jest związek z wilkołakiem. A tym samym jej również zaczyna grozić niebezpieczeństwo.
Czy młoda kelnerka będzie potrafiła znaleźć równowagę w związku, w którym najistotniejsza jest władza i dominacja nad partnerem? Czy się odnajdzie w społeczności, gdzie najważniejsza jest hierarchia? Lilith przekona się, czym jest pożądanie i strach. Będzie wraz z przyjaciółmi szukać odpowiedzi na pytanie, kto zagraża jej i wilkołakom. Jednak wszystko ma swoją cenę. Jak bardzo będzie musiała się zmienić, żeby powstrzymać zagrożenie?
Kontynuacja losów dwójki młodych Polaków, których zarobkowa emigracja zmieniła się w przygodę życia. Opowiedziana w zabawny sposób historia o słodko–gorzkim życiu z dala od ojczyzny. Po fascynacji Irlandią, przyszedł czas na angielską przygodę. Główna bohaterka powraca odmieniona. Jest teraz odważniejsza i jeszcze bardziej zdeterminowana, by odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Anglia ma młodym wiele do zaoferowania, ale jest jeszcze ciemna strona emigracji, o której autorka szczerze pisze. Opowieść o marzeniach, które są silniejsze niż lęk przed nieznanym i szczęściu, którego zwykle szukamy nie tam, gdzie trzeba…
Była stewardessa, pasjonatka podróży, szczęśliwa i spełniona mama oraz żona. Z wykształcenia pedagog. Po obronie pracy licencjackiej wyjechała do Irlandii. Nowe doświadczenia oraz zabawne perypetie stały się dla Beaty Bugały inspiracją do napisania pierwszej książki „Uskrzydlona” (WFW 2021), ale już wcześniej podejmowała poetyckie próby twórcze oraz ostrzyła pióro, pisząc teksty publicystyczne dla lokalnego portalu informacyjnego. Nadal wraz z rodziną przemierza świat, choć najlepiej czuje się w swoim małym rodzinnym mieście – Głogowie. Przyznaje, że jest niepoprawną marzycielką, często bujającą w obłokach i wrażliwa romantyczką, która w życiu zawsze słucha tego, co podpowiada serce…
Niniejsza książeczka ukazuje się w trudnych czasach – wojna za naszą wschodnią granicą, powszechny stres, dezinformacja, lęki, choroby, zagubienie jednostek i całych społeczeństw. Zbiorową świadomość jest szara i ponura, ale… jeśli jednostki zmienią rytm myślenia i odczuwania, to połączą się w zdrowym stosunku do siebie i świata. Modlimy się o to, czego najbardziej pragniemy. Tak naprawdę wszystko już mamy, mamy narzędzia w sobie, tylko nie wykorzystujemy ich należycie. Głównym narzędziem jest silna wiara w siebie i swoje możliwości. One są nieograniczone. Sami ograniczamy się jednak własnymi, ciasnymi myślami, które niepotrzebnie krążą wokół majątku sąsiada, urody koleżanki, sukcesu kolegi, budząc w nas zawiść i zaniżając poczucie naszej wartości. Bo zazdrość to degradacja samego siebie. To nie ma sensu i nie prowadzi do niczego dobrego. Mamy to szczęście istnieć erze oświecenia, erze najwspanialszego odkrycia wszech czasów – zdolności sterowania swoim życiem za pomocą myśli…
Jednakże…
Upragnione zmiany nie dzieją się same.
Serdecznie zapraszam na szczególną wyprawę po „złote runo” w głąb siebie, tam, gdzie masz nieograniczoną moc dokonania zmian w swoim życiu. Zmiany, których pragniesz, zależą w całości od ciebie, Twojego stosunku do siebie i otoczenia. Słowem – Twoich myśli
„Zawidźmy oczami dziecka” to pozycja obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy chociaż raz zastanawiali się, dlaczego ten świat jest jaki jest. Co kieruje tak dynamicznym tempem zmian rzeczywistości, która nas otacza? Dlaczego pewne kanony wartości i działania, jeszcze tak niedawno oczywiste i stałe, jakby się rozmyły? Czy ta pogoń za innym, lepszym, doskonalszym na pozór, ma konkretny cel i czy jest jakiś czynnik, jakiś schemat, jakaś prawda, która mimo różnorodności etnicznej, kulturowej, religijnej, obyczajowej i społecznej, jest prawdą uniwersalną kierującą działaniami nie tylko naszymi i naszego wnętrza, ale także relacji, jakie zawieramy? Okazuje się, że jest taka prawda.
Michał Turczyński w bardzo przystępny sposób, posiłkując się niezwykle wyrazistymi przykładami przedstawia swoisty przewodnik po ludzkim wnętrzu, zapraszając czytelnika do spojrzenia szerzej, głębiej, dalej… do zobaczenia świata oczami dziecka.
Dziewiętnastoletnia Lidia przyjeżdża na dłuższe wakacje do swojej mamy, Anieli, oraz jej narzeczonego, Jana. Mężczyzna od początku wzbudza w dziewczynie niepokój oraz nieufność. Im dłużej Lidia przebywa w jego domu, tym mocniej przekonuje się o tym, że dzieją się w nim dziwne rzeczy. Najbardziej martwi ją to, jak bardzo zmieniła się jej mama – po zaręczynach z Janem stała się niemalże inną osobą.
Z czasem Lidia dowiaduje się, że przeszłość mężczyzny skrywa pewną tajemnicę. Straszna prawda, którą dziewczyna odkrywa o Janie, nie jest jednak czymś, czego którykolwiek z bohaterów mógłby się spodziewać…
Akcja dzieje się w Warszawie. Uwaga! To nie jest typowy romans czy erotyk. To erotyk, który oprócz relacji damsko – męskich eksploruje siłę kobiecej przyjaźni. Patrzymy na rzeczywistość z kobiecego punktu widzenia. Główne bohaterki to współczesne Polki: Ola, Basia, Jess i Maja. Śledzimy ich perypetie i intymne przeżycia, które są tak różne, jak różne są dziewczyny. W tej książce zmysłowość przeplata się z przemyśleniami, które – wzbogacone dawką humoru – opisane są prostym językiem. Bo seks jest prosty i tak należy o nim mówić. Kobiety są siłą. Kobieca przyjaźń jest siłą.
Sara Blińska – artystyczna dusza i pisarka, warszawianka. Z wykształcenia plastyk. Pasja do pisania narodziła się u niej już w liceum, kiedy nieśmiało zaczęła tworzyć wiersze do szuflady. W życiu napotkała wiele wspaniałych kobiet i to właśnie one są dla niej inspiracją. Orędowniczka równouprawnienia płci. Uważa, że seks jest jedną z przyjemniejszych rzeczy w życiu i nie powinien być tematem tabu, w szczególności wśród kobiet. W wolnym czasie zdejmuje szpilki i jeździ hulajnogą po Warszawie w poszukiwaniu weny.
„Pięciu braci z Miłkowa” to już piąta książka Barbary Sykutowskiej. Jest to wzruszająca i jakże autentyczna opowieść o losach wielopokoleniowej rodziny doświadczonej przez los. W historii tej splatają się – jak w życiu – chwile radosne z momentami bolesnymi, naznaczonymi osobistymi tragediami poszczególnych bohaterów. Autorka przedstawia nam bogatą galerię postaci, które niejednokrotnie błądzą, szukają własnych dróg, próbują odnaleźć swoje małe szczęście, a tym, co je łączy i sprawia, że ciągle przy sobie trwają, nawet mimo dzielącej ich odległości, są więzi rodzinne.
Barbara Maria Sykutowska – urodziła się w Krakowie, gdzie mieszka z rodziną. Jest wnuczką przedwojennego pisarza Zdzisława Sykutowskiego. Pasjonatka psychotroniki, ukończyła akademię Psychotroniczną. Działa jako wszechstronny doradca parapsycholog. Już od lat na Fiverze doradza ludziom z całego świata w trudnych dla nich problemach życiowych. Swoją przygodę z pisarstwem zaczynała od opowiadań, pisząc do tygodników.
Nathalie to początkująca artystka fotograf. Jest młoda, utalentowana, a przede wszystkim wyjątkowo wrażliwa. Właśnie stawia swoje pierwsze kroki w świecie krakowskiej elity artystycznej, gdy na jej drodze pojawia się Michał. Krótki związek z lekarzem brutalnie krzyżuje życiowe plany dziewczyny i zmusza ją do decyzji, które pozostają sprzeczne z jej systemem wartości.
„Sumienie” Danuty Kujawińskiej to poruszająca opowieść o granicach ludzkiej wolności, o tym, co stanowi o istocie człowieczeństwa, o trudnej sztuce wybaczania, przede wszystkim samemu sobie, i o uzdrawiającej sile miłości. To historia każdej młodej dziewczyny, której wydaje się, że w pewnym momencie nie można inaczej, a która po czasie odkrywa, że jednak trzeba było inaczej...
Danuta Kujawińska – scenarzystka filmowa i teatralna, choreograf. Autorka scenariuszy filmów fabularnych i teatralnych. Choreograf i reżyser spektakli Teatru Tańca wystawianych w kraju i za granicą. Autorka wielu bajek wystawianych na deskach teatralnych.
Chmielew i jego mieszkańcy to swoista kapsuła czasu. Tekst publikacji powstał w lutym 1922 roku, czyli równo sto lat od niniejszego wydania. Opisuje życie mieszkańców Chmielewa, małej mazowieckiej osady. Autor pozwala nam oglądać bardzo autentyczny obraz wsi polskiej międzywojnia. Co nam oferuje? Specyficzny język, wymagający czasem detektywistycznych domysłów, przeplatany miejscowym żargonem, bohaterów o oryginalnych przydomkach i mikrokosmos polskich stosunków społecznych.
Kradzieże jabłek, spory o miedzę czy studnie, domowe kłótnie, „towarzyszenie”, czyli randkowanie, wyprawy do miasta, wesela, zabawy, pożar wsi, a w tle echa wojen. Czy tematy poruszane w tekście nie skojarzą się może ze współczesnymi reportażami telewizyjnymi?
Znajdujemy tu polskość od podszewki, nie tę pełną „pól malowanych zbożem rozmaitem”, chociaż narrator pragnie wzorować się na wieszczach, ale prawdziwą, czasem bolesną, zmuszającą nas do zastanowienia, czy się zmieniliśmy? Mamy okazję przejrzeć się w lustrze czasu, przekonać o tym, co technologiczny postęp stu lat w nas zmienił. Bo chociaż tekst dokumentuje ewolucję języka i pozwala uzmysłowić sobie fakt, jak wiele zmian kulturowych przeszliśmy, to jednak zwierciadło czasu mimowolnie podpowiada nam… „a to Polska właśnie”.
Asia jest kilkuletnią dziewczynką, której życie nie oszczędziło najgorszych doświadczeń. Jej codzienny bagaż jest tak ciężki jak u niejednego dorosłego człowieka. Dźwiga tajemnicę, która zmienia jej dzieciństwo i rzutuje na przyszłość. I co z t ego, że jest zdolna, że nie brakuje jej urody i talentu, że nauczyciele widzą w niej potencjał, skoro żyje w domu, w którym miejsce miłości zajęły przemoc, alkohol, awantury, a nawet... Pozostaje jej milczenie i nieudolne próby wyrwania się z tego brutalnego świata. Stąd: „Mała Asia często ucieka w swój wymyślony świat, inaczej jej mały dziecięcy umysł nie byłby w stanie pojąć wszystkiego, co się wokół niej dzieje, a jej małe wrażliwe serduszko nie wytrzymałoby napięcia i stresu".
„Gdybym miała skrzydła jak anioł niewinne,
Odleciałabym daleko, a ty byłbyś przy mnie,
Gdybym miała skrzydła jak anioł silne,
Odleciałabym daleko, a ty byłbyś przy mnie.”
„Ty u siebie wchodzisz do drogerii na przykład i masz dylemat. Nie wiesz, jaki kupić papier toaletowy, Widzisz dwadzieścia rodzajów, więc możesz jego kolor i wzór do pasować do wystroju twojej Łazienki. U nas takiego problemu nie ma, bo nie ma papieru toaletowego na półkach, a jak jest – to szary, rozumiesz? Szary…”
Lisa Laurenti w swojej najnowszej książce zabiera nas do czasów, które jedni znają z autopsji, a inni z opowieści rodziców lub dziadków. Niech pierwszy rzuci kamień ten, kto nie nosił swetrów po starszym rodzeństwie albo nie słyszał o Peweksie!
Milena jest studentką romanistyki. Na co dzień uczy się, pracuje, a w wolnych chwilach snuje plany mające odmienić jej monotonne i odrobinę smutne życie. Pewnego dnia dostaje propozycję, która może pomóc w rozwiązaniu wszystkich jej kłopotów. Czy odważy się skoczyć na głęboką wodę? Czy jednak pozwoli życiu toczyć się swoim torem, nie biorąc losu we własne ręce?
Drogi Czytelniku, bliski mojemu sercu, przed napisaniem i opublikowaniem mojego świadectwa przeżywałem wiele obaw i wątpliwości. Jednak jakiś czas po tym czego doświadczyłem, często słyszałem wyraźny Głos: „Napisz książkę”.
Wtedy dopiero uświadomiłem sobie, że jestem jedynie marnym narzędziem w rękach Wszechmogącego Boga, który chce się mną posłużyć, jeśli zgodzę się wypełnić Jego wolę. Mam nadzieję, że moje świadectwo przyczyni się do pogłębienia Twojej relacji z Panem Bogiem i Maryją.
Do każdego więc, który przyzna się do
Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja
przed moim Ojcem, który jest w niebie.
(Mt 10,32)
Wymarzona praca – czym tak naprawdę jest? Spełnieniem pragnień i oczekiwań? Nagrodą za lata spędzone w szkolnych ławach, na kursach, zajęciach dodatkowych? Celem, do którego się zmierza, mającym zapewnić komfortowe życie i ciekawe wyzwania zawodowe? Tym z pewnością powinna być. Co jednak, gdy staje się prawdziwą udręka, niszczy każdy przejaw indywidualizmu, ogranicza samorozwój i wtłacza w karby korporacyjnych norm i zasad stworzonych na potrzeby regulacji relacji międzyludzkich, będących komponentem szeroko pojętego nadzoru? Wówczas zaczyna się koszmar…
Przekonuje się o tym boleśnie główny bohater opowieści Michała Jurczyńskiego „Suchy Ganges” – młody, ambitny i oczytany człowiek, który w końcu zostaje zatrudniony w wymarzonej firmie i w wyuczonym zawodzie. Początkowo próbuje chronić swoje ideały, walczyć o siebie, ale z czasem, w pewnym stopniu świadomie, ulega presji i zaczyna uczestniczyć w wyścigu szczurów – pogoni za czymś nieuchwytnym, nieosiągalnym celem, który stopniowo pozbawia świat uroku, a codzienność – najdrobniejszych nawet uciech. W jego głowie nieustannie pobrzmiewa pytanie, czy warto tak żyć. No właśnie: czy warto?
Alkoholiczka. Pijaczka. Pijanica.
W naszej tradycji i kulturze kobieta nadużywająca alkoholu to wciąż poniekąd temat tabu – alkohol od zawsze był i nadal jest domeną mężczyzn. Alkoholiczki do dziś kojarzą się natomiast z osobami rozwiązłymi, upadłymi, z nizin społecznych i ekonomicznych. Czy rzeczywiście tak jest? A co z tymi inteligentnymi, zadbanymi, zamożnymi? Czy ich ten problem nie dotyczy?
Autorka udowadnia, że alkohol, często niepostrzeżenie i podstępnie, wkracza zarówno w życie kobiet, również tych bogatych, dobrze usytuowanych, pozornie mających wszystko, pozornie szczęśliwych. Niczym najlepszy przyjaciel staje się powiernikiem sekretów, doradcą życiowym, pocieszycielem w trudnych momentach. Jego największą zaletę stanowi obecność. Zawsze JEST, podczas gdy inni zawodzą, odchodzą, zajmują się sobą i swoimi sprawami. Każdy bowiem potrzebuje bliskości, nawet jeśli jest ona pozorna, i wielu jest w stanie poświęcić dla tej ułudy wszystko. A nawet wszystkich.
„Włodkowic” opowiada o czasach średniowiecznych wojen z Krzyżakami. Postać tego skromnego polskiego kapłana znana jest niewielu, lecz gdyby nie on, zwycięstwo grunwaldzkie mogłoby zmienić się porażkę, zupełnie odmieniając bieg dziejów Europy.
Marian Grotowski – pisarz i poeta, urodzony 8 września 1956 roku. Był członkiem i przewodniczącym Literackiej Grupy PONAD. Jest współtwórcą i wiceprzewodniczącym Towarzystwa Patriotycznego Radomsko, członkiem Klubu Gazety Polskiej w Radomsku oraz Stowarzyszenia Autorów Polskich. Był twórcą wielu koncertów o tematyce patriotycznej. Za swoją działalność dla krzewienia patriotyzmu w 2020 roku został odznaczony Krzyżem Służby Niepodległości.
Dotychczas ukazały się jego książki „Lesko” i „Szewc”
Daniel Fiołkiewiski zostaje zatrudniony w dużym przedsiębiorstwie architektonicznym. Szybko odkrywa, że w tym samym miejscu ma rozpocząć pracę jego dawna przyjaciółka ze studiów, bardzo atrakcyjna Katarzyna Kwiatostan. Kobieta jest w trudnej sytuacji. Jej syn choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Dziewczyna decyduje się przyjąć etat kelnerki w nocnym klubie, aby zdobyć pieniądze na kosztowną operację dziecka. Okazuje się jednak, że w rzeczywistości klub to dom publiczny, a dziewczyna staje się pionkiem w rozgrywce przestępców. Czy nieświadoma niebezpieczeństwa zdoła się uchronić? Komu zaufa, a kto wystawi to zaufanie na próbę? I w jaki sposób jej odnowiona przyjaźń z Danielem wpłynie na jej życie prywatne?
Każdy powie, że „Fiolet” został napisany tak jak wszystkie książki: piórem, długopisem czy na klawiaturze komputera.
A ja napisałem ją po prostu smutkiem i tęksnotą.
Kochać – to łatwo powiedzieć. Napisać też nie jest trudno. Ale napisać o miłości pięknie, szczerze, uroczo, za to bez patosu i powtarzania utartych schematów – to już sztuka. Udała się ona Andrzejowi Pytlakowi. Do swoich poetyckich opowieści o miłości zarówno metafizycznej, jak i fizycznej zaprasza w równym stopniu osoby zakochane, miłości szukające, jak i wspominające odejście jej w niebyt. W tomiku nie ma recept na wszystko, gotowych rozwiązań. Jest… miłość. Czy może być więcej?
Święty Augustyn mówił: „Wierzę, że rozumiem. Rozumiem, aby wierzyć.” Andrzej Pytlak nie tylko wierzy, ale tę wiarę pokazuje. Skromny człowiek silny siłą Najwyższego. Do przeczytania, refleksji nad tym, co duchowe…
Różaniec i Droga Krzyżowa są niezwykle ważne dla osób wierzących. Każdy szuka sam drogi do Stwórcy, ale warto podążać szlakiem zaproponowanym przez Andrzeja Pytlaka. Prawdą bowiem zawsze warto się inspirować.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?