Jerzy Andrzejewski (1909-1983) – prozaik, publicysta, felietonista, scenarzysta, działacz opozycji demokratycznej w PRL, poseł na Sejm PRL I kadencji, współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników i Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”, a przede wszystkim pisarz wybitny, dziś nieco zapomniany. Pisarz, który pozostawił po sobie wiele powieści, opowiadań, dramatów, esejów oraz dzienników, którego twórczość była tak bardzo różnorodna, że można odnieść wrażenie istnienia za nią wręcz kilku autorów Do tego człowiek z wyjątkową biografią, o którym sam Andrzej Wajda powiedział: „Nie znam nikogo, kto popełniając takie błędy, potrafił odejść od nich tak daleko, kto gotów był na zburzenie całego warsztatu twórczego, który przez lata doskonalił, aby zaczynać wszystko od początku”. Być może powyższe sprawia, że droga współczesnego czytelnika do jego twórczości nie jest drogą prostą.
IV tom Próz wybranych Jerzego Andrzejewskiego w znanej serii Państwowego Instytutu Wydawniczego „Biblioteka Klasyków” zawiera ostatnie powieści autora.
Yi Sang (1910-1937) – autor nieznany polskiemu czytelnikowi – jako pierwszy w historii literatury koreańskiej sięgnął po nowatorską technikę strumienia świadomości i podjął próbę wglądu w psychikę jednostki. Narrator jego opowiadań relacjonuje wydarzenia z własnej, subiektywnej perspektywy, przez pryzmat rozszczepionej jaźni, która odziera otaczającą go rzeczywistość z realności i konkretnej formy. Tworzy wycinkowy obraz świata, którego nie rozumie i nie potrafi zdefiniować. Zanurzony we własnym „ja” nie pojmuje działań ludzi go otaczających ani mechanizmów rządzących światem. Kości dziecka są zbiorem jednych z najdziwniejszych literacko opowiadań (stawiających przed tłumaczem wyjątkowe trudności) z początku XX wieku na Dalekim Wschodzie.
Tom drugi serii gromadzi to, co najbardziej niesamowite w prozie rosyjskiej. Klasyczni autorzy: Michaił Arcybaszew, Walery Briusow, Anton Czechow, Fiodor Dostojewski, Nikołaj Gogol, Władimir Titow, Michaił Lermontow, Nikołaj Leskow, Aleksandr Puszkin, Aleksy K. Tołstoj, Iwan Turgieniew; znakomici tłumacze: Irena Bajkowska, Natalia Gałczyńska, Paweł Hertz, Maria Leśniewska, Seweryn Pollak, René Śliwowski, Jerzy Wyszomirski. Jak pisze w posłowiu Maciej Płaza: „Rosyjskie opowieści niesamowite jak mało które utwory tego gatunku lubią być właśnie opowieściami; czytamy je, zwłasz¬cza te najwcześniejsze, głównie uchem, słyszymy, jak tętni w nich jeszcze żywioł ludowej ględźby. O czym zaś przez wieki ględziło się po futorach w okrutne zimowe noce, przy słabym świetle pieca i łojowej świeczki? […] Dwie były główne pokusy, które wiodły Rusina do złego: chciwość i żądza”.
Na [Ka], autorski wybór wierszy Marcina Sendeckiego (ur. 1967), składa się ponad sto utworów laureata Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius za tom Przedmiar robót (2015) i Nagrody Odry oraz Nagrody im. Wisławy Szymborskiej za tom W (2017).
Byliśmy społeczeństwem tłumiącym uczucia. Trwaliśmy przy naszych uczuciach, nad całym naszym życiem panował i kształtował je zator uczuć. Byliśmy otoczeni emocjonalnym murem, takim, jak mur berliński otaczający nasz kraj. Tak pisał słynny psychiatra Hans-Joachim Maaz w bestsellerowej książce Zator uczuć, która ukazała się w 1990 roku.Dwadzieścia lat później jego analiza pozostaje nadal aktualna. Przeszłość przemija wolniej niż można było się spodziewać. Mur, w rzeczywistości od dawna zburzony, istnieje nadal, nie tylko w umysłach, jak sądzi wielu, ale przede wszystkim w uczuciach. Presja psychiczna, a w jej następstwie wyraźny zespół niedoboru, mogą powstać nie tylko w warunkach autorytarnego systemu podporządkowania, jak w NRD. Także społeczeństwo pozornie otwarte, oparte wyłącznie na wzroście gospodarczym i konsumpcji oraz na egoistycznym interesie, a przy tym zaprzeczające ograniczeniom, jakim poddane jest życie obywateli, zmierza do zbudowania podstawowych blokad emocjonalnych. Wskazywanie tych blokad, analizowanie ich i przyczynianie się do ich rozwiązania jest i pozostanie życiowym celem Hansa-Joachima Maaza.
Kolejna wydawana w PIW biografia znanego francuskiego mediewisty. Pierre Aube we właściwym sobie stylu odmalowuje sylwetkę świętego niezwykle barwnie. Na zarysowanym z rozmachem tle politycznym i życia umysłowego oraz prądów duchowości wieku XII, autor kreśli fascynującą sylwetkę przyszłego świętego i szczegółowo opowiada o dziejach jego największego dzieła zakonie Cystersów. Poznajemy rozwój myśli wielkiego reformatora średniowiecznego monastycyzmu i obserwujemy rozkwit owoców jego wysiłków organizacyjnych i dokonań teologicznych, ich wpływ na kształt średniowiecznej Europy trwający do dzisiaj. Jednocześnie naukowe dzieło czyta się jak literaturę z najlepszej półki.
Władysław Terlecki jest zaliczany do grona najważniejszych polskich twórców literatury XX wieku. W swoich książkach rozważał problemy kluczowe dla indywidualnej egzystencji człowieka i życia społecznego. Szczególnie istotne były dla niego zagadnienia wolności i zniewolenia oraz różnorodność, intensywność i zmienność relacji międzyludzkich. Terlecki tworzył oryginalny świat literacki charakteryzujący się obsesyjną powtarzalnością typów bohaterów, sytuacji fabularnych, konfliktów dramatycznych. Stawiał protagonistów w sytuacji wyboru pomiędzy zdradą a lojalnością, wyborem pragmatycznym a wiernością abstrakcyjnym ideom. Terlecki w sposób oryginalny wykorzystywał konwencje powieści kryminalnej, romansu, powiastki filozoficznej. W warstwie fabularnej wielokrotnie powtarzały się sytuacje przesłuchania, rozpoznawania i uświadomienia winy, lokowania jej źródeł w błędnych decyzjach podjętych w przeszłości, dążenia do ekspiacji za zaniechania i czyny popełnione. Terlecki stworzył swoistą odmianę powieści rozrachunkowej, której racją bytu uczynił temat śledztwa prowadzonego w celu ?odkrycia i wyjaśnienia przyczyn klęski ponoszonej przez współczesność, przez zniewoloną zbiorowość i zdeterminowaną jej rytuałami jednostkę?.Najnowsze wydanie Twarzy 1863 jest pierwszą edycją cyklu prozatorskiego o powstaniu styczniowym obejmującą wszystkie jego części. Spisek, Powrót z Carskiego Sioła, Dwie głowy ptaka, Rośnie las i Lament po raz pierwszy ukazują się zgodnie z intencją Autora ? w jednym tomie!
Każde opowiadanie Borgesa jest obietnicą i jak każda obietnica budzi nadzieję, a zarazem wywołuje zwątpienie. Żaden inny pisarz w całej literackiej historii świata i światowej historii literatury nie potrafił z równą łatwością mamić czytelników rozkosznymi wizjami raju przyjmującego postać nieskończonej biblioteki, w której jest miejsce dla wszystkich tekstów, czyli wszystkich istnień.[] Fikcyjne biblioteki Borgesa uwodzą tak bardzo, gdyż wyzwalają podobne pragnienie i wskazują potencjalną drogę wiodącą ku jego spełnieniu. Wędrujemy po tekstowym labiryncie, niecierpliwie odczytując kolejne zdania. Jeśli miotamy się przy tym między nadzieją a zwątpieniem, znaczy, że wciąż żyjemy (Grzegorz Jankowicz)
Wacław Holewiński w nowej powieści, Pogrom 1906, literacko odtwarza epokowe wydarzenia początku XX wieku na tle starannie zrekonstruowanego miasta, w którym intrygi polityczne i kryminalne są elementem psychologicznej gry między zaborcą a okupowanym społeczeństwem.W atmosferze ataków terrorystycznych, spisków i strajków rozpoczyna się w Warszawie rok 1906. Echa rewolucji sprzed kilku miesięcy wciąż burzą życie polsko-rosyjsko-żydowskiego społeczeństwa, przeplatając się z wyborami do Dumy Państwowej. Sytuację polityczną zaostrzają liczne krwawe zamachy na przedstawicieli rosyjskich władz, dokonywane przez członków PPS gotowych poświęcić własne życie w walce o niepodległość narodowościową i państwową.
Tom inaugurujący nową serię ""Pomniki Muzealnictwa Polskiego"", której współwydawcą jest Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów. Wznowienie ważnego studium muzealniczego, które ukazało się w Kijowie w 1918 r., opisującego początki, rodzaje, istotę i organizację muzeów. Nowe, starannie przygotowane wydanie tego cennego dokumentu czasu oraz źródła poznania dziejów polskiego muzealnictwa u progu niepodległości zostało opatrzone wstępem dr hab. Piotra Majewskiego.
Nowa powieść Krzysztofa Bieleckiego z „gwiazdorską obsadą”: Niemen, Deyna, Bóg. Nóż jest kolejną zaskakującym utworem tego autora, utworem, w którym zachwyca świat przedstawiony. Czas, przypadek, pełnia, pustka i opisujący to język są jednym. Nastrój końca wakacji roku 1977 i nostalgiczny obraz zagubionego miasteczka przynoszą portret dorastającego do pierwszych tajemnic człowieka. Jak ujść z życiem? Czy zabije je rzeczywistość? A może wyobraźnia? A czytelnik zamiast sennej epopei otrzymuje nieprzewidywalną przygodę.
Nowa powieść Waldemara Bawołka, jednego z najciekawszych pisarzy ostatnich lat, dwukrotnie nominowanego do Literackiej Nagrody Gdyni.W tej bimetalowej prozie jest wszystko, a nawet więcej. W każdej perspektywie: szerokiej i wąskiej, w szczególe i ogóle, patosie i grotesce, komizmie i obezwładniającym smutku. Być może bohater Adrian Knak ma wiele problemów, nie tylko życiowych, raczej sobie nie radzi albo jest mu trudno, podobnie zresztą jak całej naszej neurotycznej cywilizacji zachodniej. Jednak pisarz Waldemar Bawołek niczego się nie boi. Zgodnie z tytułową zapowiedzią klei materie o różnych właściwościach: przygody i antyprzygody, wątki wysokie z popularnymi, w kompozycji używa szybkiego montażu niczym w kinie akcji, równocześnie zaskakując oryginalnym, nieśpiesznym językiem poetyckim. I świetnie mu się to udaje.
Oto prawdziwa uczta dla miłośników literatury i nieskrępowanej wyobraźni.Podróż do Zamku Kafki, na wyspę Robinsona Crusoe, do Krainy Czarów Lewisa Carrolla, Hogwartu i Doliny Muminków, niewidzialnych miast Itala Calvina, Mrquezowskiego Macondo, na Wyspę Bezkształtną Alfreda Jarry'ego, w głąb Tolkienowskiego Śródziemia czy Ziemiomorza Ursuli Le Guin. Mają tu swoje miejsce satyryk Swift i historyk Strabon, E.T.A. Hoffmann i Coleridge, Raymond Roussel i Rabelais, na wpół brukowy Rider Haggard i fizyk George Gamow, Casanova i Bruno Schulz. Na potrzeby naszej edycji powstały hasła polskie: miejsca Kołakowskiego, Gombrowicza, Gałczyńskiego, Witkacego.Byliśmy zgodni piszą autorzy co do tego, że musimy starannie wyważyć praktycyzm i fantazję. Uznając za pewnik faktyczność fikcji i fikcyjność faktów, postanowiliśmy traktować wybrane teksty równie poważnie, jak traktuje się raporty podróżnika po niezbadanych dotąd krainach bądź zapiski kronikarza, przytaczając jedynie informacje z pierwotnego źródła bez własnych inwencji. [] oparliśmy pomysł książki na dziewiętnastowiecznych bedekerach reliktach z czasów, gdy podróże w świecie rzeczywistym obfitowały jeszcze w podniety i przygody. W miarę jednak postępu prac nad projektem lista haseł wydłużała się w nieskończoność. Wobec olbrzymiej rozległości urojonego wszechświata musieliśmy ze względów praktycznych wytyczyć pewne granice. Najpierw świadomie ograniczyliśmy się do miejsc, które podróżny ma szanse odwiedzić, wykluczyliśmy zatem wszelkie piekła oraz krainy z przyszłości, a także pozaziemskie. Postanowiliśmy pominąć takie miejsca, które są w istocie maską istniejących okolic. Dla niektórych haseł nie mamy jednak przekonującej wymówki. W ostatecznym rozrachunku przyznajemy, że pewne miejsca kazał nam wybrać po prostu ten nieopisany dreszcz, który budzi w nas prawdziwe dzieło literackie. Świat byłby bez nich dużo uboższy.
Gyula Krúdy doczekał się miana pisarza pisarzy. Jak ktoś wyliczył – ośmiu na dziesięciu pisarzy węgierskich kocha Krúdyego. Światowa recepcja jego twórczości z roku na rok jest coraz szersza. Jego nowele i niektóre powieści przełożono na wiele języków. Prezentowany polskiemu czytelnikowi tom wspaniałych krótkich utworów domaga się uwagi. Uniwersum, jakie wyłania się z tej prozy, współistnieje ze światem Brunona Schulza: oba światy nawadniane są silnym autobiografizmem, znajdujemy tu wątki erotyczne, surrealistyczne przekształcenia, nawraca topos małego miasteczka z jego „drętwiącą nudą” i charakterystycznymi postaciami osadzonymi w zmitologizowanej przestrzeni rynku, gospody, cukierni, szkoły tańca, domu uciech. Oprócz opowiadań w tomie znalazła się garść tekstów publicystycznych, które pokazują, że Krúdy nigdy nie przestawał być lirykiem, ale też ilustrują tak znamienne dla jego pisarstwa przenikanie się materii rzeczywistości z materią fikcji literackiej.
Napisania książki o naszej operze narodowej podjął się profesor Jacek Kowalski, wybitny znawca kultury staropolskiej i laureat prestiżowej Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza (za książkę „Sarmacja. Obalanie mitów”). Jego praca ukazuje Moniuszkowską operę od zupełnie innej strony - jako utwór wielowarstwowy. Straszny dwór staje się tu węzłem bogatych treści, aluzji, ukrytych znaczeń, przenoszonych z tradycji i stających się tradycją, które Autor w narracji stylizowanej na gawędę przedstawia czytelnikom. Znajdziemy tu informacje, poparte bogatym rejestrem źródeł, na temat biografii i twórczości kompozytora, historii politycznej, nastrojów społecznych etc., dane na temat organizacji Warszawskich Teatrów Rządowych, estetyki ówczesnych inscenizacji, składu zespołów artystycznych artystów etc. etc. Tu ważnie zastrzeżenie – Autor nie koncentruje się wyłącznie na czasie powstawania i premiery Strasznego dworu – z upodobaniem wybiega a to w przeszłość, a to w przyszłość, pokazując źródła i następstwa pewnych artystycznych i ideowych wyborów dokonanych przez kompozytora i librecistę.
Druga część książki zawiera libretto „Strasznego dworu” w niezwykłej edycji, której – jak pisze Jacek Kowalski – „nigdy nie było”. Odzwierciedla ona stan tekstu w chwili przygotowań do prapremiery. Zestawiając ze sobą rękopis libretta pióra Jana Chęcińskiego (on jest podstawą), jego wersję drukowaną (i ocenzurowaną) oraz partyturę utworu, w którą Moniuszko własną ręką wpisywał słowa, autor przywraca „Strasznemu dworowi” kształt, jakiego nigdy nie mieliśmy szansy poznać (od początku zniekształcane przez cenzorów libretto ulegało potem kolejnym, już wykonawczym odkształceniom i modernizacjom). „Nowe” libretto pozwoli czytelnikom poznać tajniki warsztatu kompozytora, który jako maestro całości dzieła modeluje według własnych zamierzeń tekst stworzony przez librecistę. Kolejne partie są na gorąco komentowane przez Autora
Za kolejnymi partiami przygotowanego tak libretta następuje komentarz Autora. „Partie komentarza doskonale – w lekturze – korespondują z rytmem natężenia uwagi i jej słabnięcia, co jest dodatkowym atutem tej swoistej kompozycji, stworzonej przez Autora rozumiejącego rytm gawędy i muzyki. Wiele spostrzeżeń uderza trafnością i oryginalnością”, w swojej recenzji maszynopisu książki Jacka Kowalskiego pisze Profesor Elżbieta Nowicka.
Do publikacji została dołączona płyta CD z nagraniem opery Moniuszki z 1965 roku, w wykonaniu m.in. Haliny Słonickiej, Andrzeja Hiolskiego i Bernarda Ładysza.
Artur Grabowski, jeden z najciekawszych poetów pokolenia brulionu, podsumowuje swój liryczny dorobek. Tom Wersje to poezja filozoficzna i formalnie wyrafinowana, a zarazem lirycznie przystępna i mocno osadzona w doświadczeniu.Sześć rozdziałów książki nie powtarza kompozycji sześciu tomów autora odzwierciedlają one raczej biograficzno-tematyczne okresy jego twórczości. Mamy tu więc kolejno: konceptualne miniatury, barokowe próbowanie języków i form, śródziemnomorską zmysłowość antyku; z kolei w intymnych obrazach Polski i w ekstatycznych wizjach Ameryki widać inspiracje awangardą i poezją lingwistyczną; na koniec, w stylu nawiązującym do romantyzmu, śmiała erotyka miesza się z bólem życiowych podsumowań.Do wyboru wierszy już publikowanych autor dodał kilka wcześniej nie drukowanych, a niektóre znacznie zmienił. W rezultacie powstała nowa, fascynująca całość, odsłaniająca powroty i kontynuacje motywów, tematów, form.
Wybór i wstęp Jerzy ParviPosłowie Maciej PłazaSzlak, którym Jerzy Parvi, autor niniejszej antologii, prowadzi nas przez obszar literatury francuskiej, przez długi czas spowijają dwie wonie: siarki i kadzidła. Nie dajmy się zwieść figlarnej atmosferze Diabła zakochanego Jacques'a Cazotte'a: może i nie postawilibyśmy go na jednej półce z siarczanymi klasykami w rodzaju Raju utraconego czy Kaina, ale pod warstwami koronek i jedwabi kryje się tam poważne pytanie o to, jakie właściwie siły ludzkie, boskie, diabelskie? kierują naszymi poczynaniami, gdy w grę wchodzi pożądanie. Podążamy w tej książce, co prawda nie do końca, ale przynajmniej do pewnego momentu, szlakiem potrójnym: niesamowitości, diabelstwa i erotyki.
Pierwsza zbiorcza edycja tekstów narracyjnych wybitnej polskiej poetki. W dorobku Kazimiery Iłłakowiczówny proza ilościowo ustępuje poezji i pozostaje praktycznie nieznana, jednak dla pisarki była ona równie ważna. Po formy narracyjne sięgała rzadziej, ale przez większość swojej pisarskiej biografii ? od roku 1918 do 1967. Wydała jedynie pięć utworów prozatorskich, ale różniły się one tematami, charakterem i formą: od powieści dla dzieci ?Bajeczna opowieść o królewiczu La-Fi-Czaniu, o żołnierzu Soju i o dziewczynce Kio, przez wspomnienia o marszałku Piłsudskim i pracy w jego sekretariacie (?Ścieżka obok drogi?), o pobycie w Rumunii podczas II wojny światowej i trudach tłumaczki poezji (?Niewczesne wynurzenia?), a także o dzieciństwie i współczesnych, m.in. o Stefanie Żeromskim (?Trazymeński zając?), aż po wizyjną prozę poetycką (?Z rozbitego fotoplastikonu?). Każdy z tych utworów cechuje mistrzostwo języka i obrazowania.
Pamięć i ład jest wyjątkowym zbiorem esejów Pawła Hertza wybranych przez Marka Zagańczyka („Zeszyty Literackie”) kuratora archiwum i spuścizny Pawła Hertza. Jak pisze autor wyboru w posłowiu: „Szkice Hertza są zaproszeniem przesłanym do czytelników, abyśmy mogli razem z nim przyglądać się ludziom, literaturze, malarstwu, wejść w świat fascynujący i dziś już wyjątkowo osobny. Hertz nie narzuca swoich myśli, notuje jedynie zdania o tym, co go rzeczywiście ciekawi, co głęboko przeżył, tak jakby chciał zapisać je dla siebie i zostawić do cichej lektury. I ta książka takiej lektury wymaga. Czasami prowokuje do niezgody, ale najczęściej otwiera widoki na rzeczy i ludzi nieznane, albo oglądane z innej perspektywy”. Paweł Hertz (1918-2001) – pisarz, poeta, tłumacz i wydawca, przez wiele lat związany z Państwowym Instytutem Wydawniczym – jedna z najważniejszych postaci polskiej kultury i humanistyki XX wieku. Autor przeszło dziesięciu tomów poetyckich i ponad 15 eseistycznych. Tłumaczył m.in. twórczość Lwa Tołstoja, Iwana Turgieniewa, Anatola France’a, Marcela Prousta, Jacoba Burckhardta, Hugo von Hofmannsthala; redakcyjnie opracowywał dzieła wybrane m.in. Aleksandra Puszkina, Fiodora Dostojewskiego, Zygmunta Kraińskiego, czy Juliusza Słowackiego.
Książka Pamięć i ład, ukazująca się w setną rocznicę urodzin pisarza, jest pierwszą książką z planowanej czterotomowej edycji dzieł wybranych Pawła Hertza.
„Poniektórzy powiadają, że wieloryb nie jest zdolen otworzyć swej paszczy, to wszelako jest bajką”.
Podróż do Grenlandii, A.D. 1671, Harris Collection
„Oczywiście, że [biały wieloryb] to symbol. Ale symbol czego? Myślę, że nawet Melville tego nie wiedział. I to jest najlepsze w Moby Dicku!”
D.H. Lawrence
„Wszelkie omówienie czy też wprowadzenie do tej powieści musi przypominać próbę zapakowania wieloryba do puszki po sardynkach. Moby Dick to […] epika najwyższych lotów, podejmująca wiele wątków mitologicznych i biblijnych. To utwór metafizyczny, prometejski, nihilistyczny, komiczny, tragiczny, mistyczno-erotyczny, nietzscheański […]”
fragmenty eseju Mikołaja Wiśniewskiego
„Wieloryb to zwierzę ssące, pozbawione tylnych kończyn”.
Baron Cuvier
„Moby Dick jest pełen znaczeń, ale jego znaczenie to nierozwiązywalny problem. Błędem byłoby traktować [nazwę statku] «Rozkosz» lub trumnę [Queequega] jako symbole: nawet jeśli takie symboliczne odczytanie jest trafne, spłaszcza ono książkę. O Moby Dicku nie możemy powiedzieć nic ponadto, że jest polem walki”
E.M. Forster
„[…] na koniec swoich rozważań o cetologii, w rozdziale XXXII, Melville-Izmael stwierdza: «Niechaj Bóg mnie strzeże przed ukończeniem czegokolwiek! Cała ta książka to ledwie szkic – nie: szkic szkicu!». W tym samym też duchu należy czytać Moby Dicka, to znaczy – nigdy nie kończyć”.
z posłowia Mikołaja Wiśniewskiego
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?