"Historia czytania" to zbiór esejów, usiana anegdotami wędrówka przez labirynty biblioteki ludzkości, której patronem jest Jorge Luis Borges. Nieprzypadkowo: Alberto Manguel był bowiem lektorem ociemniałego Borgesa i - jak niegdyś Borges - dyrektorem Narodowej Biblioteki Argentyńskiej. To książka o niewyczerpanym bogactwie praktyk czytelniczych. O czytaniu na głos i po cichu. W rozmaitych warunkach. O różnorodności materialnego wymiaru tekstu. O tym, jak niezwykle złożonym doświadczeniem kulturowym jest czytanie. O skomplikowanej, angażującej wszystkie zmysły relacji między czytającym a tekstem. Od Arystotelesa po czasy współczesne, od tabliczek klinowych po ekrany komputerów. Autor tego dzieła, ilustrowanego i inkrustowanego licznymi anegdotami, uświadamia Czytelnikowi, że każdy zmienia się pod wpływem czytania i że każda lektura wpływa na ludzkie życie.
Oto prawdziwa uczta dla miłośników literatury i nieskrępowanej wyobraźni.Podróż do Zamku Kafki, na wyspę Robinsona Crusoe, do Krainy Czarów Lewisa Carrolla, Hogwartu i Doliny Muminków, niewidzialnych miast Itala Calvina, Mrquezowskiego Macondo, na Wyspę Bezkształtną Alfreda Jarry'ego, w głąb Tolkienowskiego Śródziemia czy Ziemiomorza Ursuli Le Guin. Mają tu swoje miejsce satyryk Swift i historyk Strabon, E.T.A. Hoffmann i Coleridge, Raymond Roussel i Rabelais, na wpół brukowy Rider Haggard i fizyk George Gamow, Casanova i Bruno Schulz. Na potrzeby naszej edycji powstały hasła polskie: miejsca Kołakowskiego, Gombrowicza, Gałczyńskiego, Witkacego.Byliśmy zgodni piszą autorzy co do tego, że musimy starannie wyważyć praktycyzm i fantazję. Uznając za pewnik faktyczność fikcji i fikcyjność faktów, postanowiliśmy traktować wybrane teksty równie poważnie, jak traktuje się raporty podróżnika po niezbadanych dotąd krainach bądź zapiski kronikarza, przytaczając jedynie informacje z pierwotnego źródła bez własnych inwencji. [] oparliśmy pomysł książki na dziewiętnastowiecznych bedekerach reliktach z czasów, gdy podróże w świecie rzeczywistym obfitowały jeszcze w podniety i przygody. W miarę jednak postępu prac nad projektem lista haseł wydłużała się w nieskończoność. Wobec olbrzymiej rozległości urojonego wszechświata musieliśmy ze względów praktycznych wytyczyć pewne granice. Najpierw świadomie ograniczyliśmy się do miejsc, które podróżny ma szanse odwiedzić, wykluczyliśmy zatem wszelkie piekła oraz krainy z przyszłości, a także pozaziemskie. Postanowiliśmy pominąć takie miejsca, które są w istocie maską istniejących okolic. Dla niektórych haseł nie mamy jednak przekonującej wymówki. W ostatecznym rozrachunku przyznajemy, że pewne miejsca kazał nam wybrać po prostu ten nieopisany dreszcz, który budzi w nas prawdziwe dzieło literackie. Świat byłby bez nich dużo uboższy.
Alberto Manguel, kiedyś lektor niewidomego Borgesa, dziś jeden z najsłynniejszych bibliofilów świata, przenosi się z francuskiej wsi do małego nowojorskiego apartamentu – i musi pożegnać się z liczącym ponad trzydzieści pięć tysięcy tomów księgozbiorem. Pakując książki, których być może nigdy już nie zobaczy, a na pewno nie w takiej samej jak dotychczas konfiguracji, autor „Mojej historii czytania” medytuje nad materialnym wymiarem literatury, przemijaniem i utratą. „Pożegnanie z biblioteką” to erudycyjny popis wytrawnego stylisty, któremu kroku w polszczyźnie dotrzymuje Michał Tabaczyński.
*
Grzegorz Jankowicz:
Zakładając Bibliotekę Aleksandryjską, Ptolemeusz postanowił zgromadzić wszystkie książki świata, gdyż miał ponoć nadzieję, że w jednej z nich odnajdzie zdanie przeznaczone wyłącznie dla niego, odszuka formułę, która pozwoli mu rozwikłać zagadkę jego istnienia, a może nawet istnienia w ogóle. Alberto Manguel często powraca do tej legendy, wyjaśniając powody, dla których tak wiele osób postanawia żyć z książkami – wypełnia nimi swoje domy, oddaje im podłogi, stoły, łóżka, parapety, komody i szafy. Tworząc prywatną bibliotekę, szykujemy labirynt opowieści. Paradoksalnie zagubieni czujemy się nie w nim, lecz na zewnątrz niego, dlatego opisywana przez Manguela utrata księgozbioru jest tak rozdzierająco bolesna.
*
Fragment książki:
Gdziekolwiek się osiedlałem, biblioteka zaczynała przyrastać spontanicznie. W Paryżu i w Londynie, w Mediolanie, w wilgnym upale Tahiti, gdzie przepracowałem jako wydawca pięć długich lat (będące w moim posiadaniu powieści Melville’a wciąż noszą ślady polinezyjskiej pleśni), w Toronto czy w Calgary, wszędzie zbierałem książki, które – kiedy przychodził czas przeprowadzki – pakowałem do pudeł, zmuszając je do cierpliwego oczekiwania w grobowcach przygodnych magazynów na niepewny moment zmartwychwstania. Wiele razy zapytywałem sam siebie, jak to możliwe, że ta bujna dżungla zadrukowanego papieru zapada w stan hibernacji, by po jakimś czasie znów opleść moje ściany gęstym powojem.
*
Alberto Manguel – pisarz, tłumacz, redaktor i krytyk. Autor powieści i esejów, między innymi kultowej w Polsce „Mojej historii czytania”. Współautor „Słownika miejsc wyobrażonych” (wraz z Giannim Guadalupim) i książki „Małe języki, wielkie literatury” (wraz z Grzegorzem Jankowiczem).
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?