Myśli, zrodzone w kapłańskim sercu biskupa pomocniczego Archidiecezji Krakowskiej, ubrane w poetycką szatę literacką przekazywane są do serc, aby odszukiwać tajemnicę Bożą w wydarzeniach narodzin, męki, śmierci zmartwychwstania Pana naszego Jezusa Chrystusa. Cechą charakterystyczną zamieszczonych tu refleksji jest nawiązanie do konkretów, związanych z rozważanymi tajemnicami i znanych nam z ich biblijnych opisów. Ten konkret zostaje wykorzystany, aby mógł służyć refleksji, która zawsze prowadzi do życiowych wniosków, potrzebnych w pogłębieniu życia w Bogu i z Bogiem.
W książce wykorzystano obrazy, namalowane przez ks. bp. Jana Szkodonia, autora książki.
ks. prof. Tomasz Jelonek
Książka poświęcona życiu i twórczości „polskiego Tertuliana”, jak nazywa Tadeusza Żychiewicza jej autor, powstała na podstawie archiwaliów należących do rodziny Żychiewiczów (rękopisów Tadeusza Żychiewicza, listów, rodzinnych pamiątek, fotografii), a także wywiadów z żoną Żychiewicza, Teresą Witkowską - Żychiewicz, publicystami Tygodnika Powszechnego - Jerzym Turowiczem, ks. Andrzejem Bardeckim, Zofią Morstinową, Józefą Henenelową, Andrzejem Szostkiewiczem. Nie dokumentuje ona ani nie relacjonuje życie i zawartą w bogatej spuściźnie teologicznej czy publicystycznej, twórczość tego wybitnego świeckiego teologa jakim był Żychiewicz. Autor stara się iść śladami Żychiewicza - od jego dzieciństwa, poprzez lata twórczości, aż po tyniecki cmentarz, gdzie spoczął Tadeusz Żychiewicz - by zostawić wyraźny ślad własnej refleksji, wrażliwości a także fascynacji twórczością i osobą wybitnego pisarza i apologety. Wypływa to z fascynacji stylem Żychiewicza i teologią jego medytacji biblijnych.
Autor odkrywa przed czytelnikiem kolejne etapy twórczości krakowskiego publicysty od poszukiwania twórczej drogi, poprzez całą epistolografię, medytację Biblii, hagiografię - jakże inną od klasycznych, zawierającą świętych „kanonizowanych” przez Żychiewicza - po apologię moralnego niepokoju. A wszystko to po to, by pokazać żychiewiczowskie poszukiwanie Kościoła idealnego.
Swoista triada „sztuka - religia - apologia” stanowi, zdaniem autora książki, pewną „stałą” całej twórczości Żychiewicza i na niej oparta jest jego narracja, którą snuje w biografii Żychiewicza. Obok, jakże dokładnej analizy twórczości „polskiego Tertuliana”, książka zawiera czasem bardzo intymne tropy z życia osobistego pisarza, które znajduje także swoje odzwierciedlenie w jego prywatnej epistolografii zamkniętej w szufladzie biurka.
Prezentowana tu pozycja jest kolejną częścią homilii, wygłaszanych w Kaplicy Loretańskiej przy kościele Braci Mniejszych Kapucynów w Krakowie. Obejmuje ona okres od 11 września 2016 do 12 lutego 2017 roku.Zapis homilii może stanowić materiał do różnych rozważań, zarówno związanych z kalendarzem liturgicznym, jak i od niego niezależnych. Poszczególne wypowiedzi nawiązują do czytań liturgicznych, ale bardzo często poruszają tematykę o wiele szerszą i dlatego mogą być pomocne nie tylko w ścisłym okresie kościelnego kalendarza, z którym są związane.Umieszczone tu rozważania nie wymagają znajomości poprzednich tomów, które już ukazały się poprzednio i mogą służyć zupełnie niezależnie od tomów następnych. Istnieje jednak ciągłość czasowa całego dorobku.
Duch Święty pobudza misję ewangelizacyjną Kościoła. Jego rola w Kościele jest porównywana do roli duszy w organiźmie ludzkim, w którym jest źródłem życia i jedności. Stąd Ojcowie Kościoła nazywają niekiedy Ducha Świętego duszą Kościoła. Łaska Ducha Świętego nawadnia nas, abyśmy mogli wzrastać i dojrzewać.Sakrament bierzmowania nie jest nagrodą za dojrzałość w wierze, lecz darem ku większej dojrzałości chrześcijańskiej. To taki prezent od Boga. Każdy go dostaje, ale nie wszyscy chcą ten prezent rozpakować. Bóg daje dary, od nas zależy, co z nimi zrobimy...
Ryzykiem jest, z punktu widzenia spokoju świętego i komfortu psychicznego, sięgnięcie po tekst Ewangelii, by w jej lekturze pogrążyć całą swoją istotę. Nie znajdziemy w niej ani upragnionego spokoju, ani wskazówek, służących prowadzeniu wydajnego, eksplozywnego życia. Ewangelia nie jest ku spokojowi. Jej przeznaczeniem jest niepokoić, wyrywać człowieka ze stanu ospałości, bezmyślności, sytego zwierzęcego zadowolenia. Ona prowokuje ruch myślenia. Tutaj wszystko naprawdę się zaczyna.
W niniejszym tomie Czytelnik znajdzie kolejną porcję takich tekstów, które zrodziła „potrzeba serca”. Dziedzic odkrywa w nich mało znane lub w ogóle nieznane rysy wybitnych twórców współczesnej kultury polskiej, którzy odeszli już „ na wieczną służbę. (...).
Gdyby przyszło mi określić przynależność Stanisława Dziedzica do którejś ze szkół „portrecistów literackich”, to opowiedziałbym się za zaliczeniem go do szkoły portretu realistycznego. Przemawia za tym przede wszystkim bogata faktografia jego tekstów. Trzeba wszakże pamiętać, że tworzone przez niego teksty nasycone są skrywanym wprawdzie poza ową warstwą faktograficzną, ale raz po raz dającym o sobie znać podłożem uczuciowym. Krytyk ten nigdy nie jest kronikarzem spisującym suche fakty, poza owymi faktami zawsze widzi konkretnego człowieka. (…) jedno jest pewne: Czytelnik przyjmie jego kolejny tom prozy na pewno z dużą wdzięcznością!”
prof. Franciszek Ziejka
ze wstępu
Prezentowana tu pozycja jest kolejną częścią homilii, wygłaszanych w Kaplicy Loretańskiej przy kościele Braci Mniejszych Kapucynów w Krakowie. Obejmuje ona okres od 21 lutego 2016 do 28 sierpnia 2016 roku.Zapis homilii może stanowić materiał do różnych rozważań, zarówno związanych z kalendarzem liturgicznym, jak i od niego niezależnych. Poszczególne wypowiedzi nawiązują do czytań liturgicznych, ale bardzo często poruszają tematykę o wiele szerszą i dlatego mogą być pomocne nie tylko w ścisłym okresie kościelnego kalendarza, z którym są związane.Umieszczone tu rozważania nie wymagają znajomości poprzednich tomów, które już ukazały się poprzednio i mogą służyć zupełnie niezależnie od tomów następnych. Istnieje jednak ciągłość czasowa całego dorobku.
Znalazłam na ziemi szczęście i radość, lecz jedynie w cierpieniu, gdyż wiele w życiu wycierpiałam. Trzeba to ludziom powiedzieć!św. Teresa z LisieuxCierpienie jest wielką łaską. Przez cierpienie dusza upodabnia się do Zbawiciela. W cierpieniu krystalizuje się miłość. Im większe cierpienie, tym miłość staje się czystsza...św. Faustyna Kowalska
Reprezentacje poznawcze to jedno z podstawowych pojęć psychologii poznawczej. Zgodnie z teorią Anette Karmilof-Smith, w trakcie rozwoju poznawczego, reprezentacje świata ulegają przekształceniom, ewoluując od poziomu ukrytego, do treści całkowicie świadomych i werbalizowalnych.Autor książki próbuje odpowiedzieć na pytanie, jak zmieniają się umysłowe reprezentacje twórczości u dzieci w wieku od 4 do 10 lat. W badaniach obejmujących testy wykonania (TCT-DP, oraz autorskie testy rysunkowe i test analogii) stosuje ilościowy wskaźnik RR, który pozwala na prześledzenie zmian rozwojowych reprezentacji poznawczych.
W szesnastu rozdziałach tej obszernej monografii czytelnik nie napotka na żadne dwuznaczności lub odwoływania się do wygodnego frazesu, że coś jest trudne do wyjaśnienia. Nowe i funkcjonalne spojrzenie na problematykę wspomagane internetem szczegółowe ujęcie zjawiska językowego, jakim są polskie czasowniki ruchu, dziesiątki ćwiczeń i zadań różnego typu, pozwolą każdemu rozwiązać wszelkie utrudnienia raz a dobrze, czyli skutecznie. To pełne opracowanie części systemu językowego jest uzupełnieniem przepełnionych wiedzą i pomysłami podręczników autorskich Język polski dla obcokrajowców. Polski od poziomu B1 wzwyż ze 192 ćwiczeniami kreatywnymi (2015), Język polski z mistrzami słowa (2016) i trzech megatestów: Polski A1, A2, B1 (2012, 2014), Polski B2 i C1 (2013), Polski C2 (2014). Kolejna publikacja Czasowniki ruchu. Znaczenia, odmiana, składnia, sygnowana nazwiskiem doświadczonego dydaktyka Stanisława Mędaka, ukazuje funkcjonowanie systemu językowego polszczyzny ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb obcojęzycznego odbiorcy, użytkownika języka polskiego na poziomie B1, B2 i C.
Niektórzy badacze twierdzą, że najbliższa ”wojna 30-letnia” będzie o miliard posad, przy dwóch miliardach kandydatów dla ich zajęcie. Na świecie żyje 7 miliardów ludzi, z których 5 miliardów to osoby dorosłe, w wieku powyżej 15 lat, a więc w "wieku produkcyjnym". Wśród tych 5 mld pracuje albo chce pracować 3 mld i dążą do uzyskania pracy uregulowanej i w pełnym wymiarze czasu. Lecz obecnie jest na świecie jedynie 1,2 mld miejsc pracy o takich cechach (praca legalna, w pełnym wymiarze i uregulowana). Brakuje zatem 1,8 mld miejsc pracy, które trzeba utworzyć. W tej sytuacji rodzi się olbrzymie wyzwanie dla stabilności świata, skoro około 1/4 ludności świata nie ma zatrudnienia. Niesprawiedliwość na rynku gospodarczym łatwo rodzi wrogość, a zagrożeni w swej pozycji na nim, tworzą nową niebezpieczną społecznie klasę – prekaria. Czują się przegrani, nie są dobrze wykształceni, łatwo wierzą demagogom i populistom. Praca lub jej brak kolejny raz w historii świata może odegrać destrukcyjną rolę społeczną.
Święta Kinga - założycielka kopalni, Skarbnik - władca podziemnego królestwa, Bieliczka nazywana też Białą Damą - jego córka oraz pomocne i opiekuńcze skrzaty, to bohaterowie opowieści z tajemniczej przeszłości mitycznego świata Kopalni Soli w Wieliczce.Niezwykłe piękno podziemnego królestwa legendarnych postaci i prawdziwych ludzi można poznać dzięki legendom związanym z założeniem kopalni, codzienną pracą średniowiecznych górników i ich wielowiekową wiarą w opiekuńczą pomoc tak niezbędną w niebezpiecznym świecie podziemnych wyrobisk.Piękne i ekskluzywne fotografie na długo przeniosą czytelnika w głąb ziemi, do komór w których podobno do dziś króluje Skarbnik, gdzie czasami dalej w poszukiwaniu swojej miłości przemyka Biała Dama, a skrzaty mogą już płatać figle zwiedzającym.Sercem Kopalni pozostaje od wieków kaplica św. Kingi, której uroku nie będzie łatwo zapomnieć, a dzięki której wstawiennictwu nieprzerwanie od XIII wieku działa ta najstarsza czynna kopalnia soli na świecie obecnie wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO .
Autorki w niniejszej publikacji nakreśliły pedagogiczne portrety nauczycieli. Każde z wybranych określeń w podtytułach, warunkuje koncepcję funkcjonowania, rozumienia i kształcenia nauczyciela a także oczekiwań wobec niego i wyzwań, którym musi stawić czoła. Książka odpowiada na pytanie: jaki jest obraz nauczyciela wczesnej edukacji Chodzi o wizerunek nauczyciela zarówno ten, kształtowany i tworzony przez nich, jak i widziany przez pryzmat aktów prawnych w historii i we współczesności. Dobór kategorii teoretycznej i empirycznej eksploracji wiąże się z doświadczeniami i zainteresowaniami autorek. Jest to wybór subiektywny, kierunkowany świadomością, że nakreślone portrety nauczycieli są pochodną własnej interpretacji rzeczywistości szkolnej.
Osobą św. br. Alberta Adama Chmielowskiego fascynuje się wciąż wielu ludzi o różnorodnych zainteresowaniach i postawach życiowych, w tym także; badaczy, pisarzy oraz biografów. Każdy kto zetknął się z tą postacią, nie może przejść wobec niej obojętnie dlatego, że jest coś w tym człowieku co zachwyca i oczarowuje . Jako student Instytutu Politechnicznego w Puławach wziął udział w powstańczej walce o wolność Ojczyzny, którą okupił dozgonnym kalectwem. Rozmiłowany w sztuce - artysta malarz, absolwent Bawarskiej Akademii Sztuk Pięknych odznaczał się ciągłym wewnętrznym dążeniem, pełnym rozterek poszukiwaniem istoty idei piękna w jej klasycznym platońskim i augustyńskim wyrazie. Na gruncie polskiego malarstwa rodzajowego, jako oryginalny jego twórca wprowadził nowe formy artystycznej ekspresji impresjonizmu i późniejszego małopolskiego symbolizmu, które były wcześniej prezentowane w salonach sztuki europejskich galerii.Humanista wychowany na najlepszych wzorcach klasycznej, europejskiej i rodzimej kultury jest wzorem jak właściwie przeżywać dobro i piękno, a także dramat ludzkiej przyjaźni. Na podstawie swoich humanistycznych zapatrywań i nastawienia kształtował konkretne postawy opiekuna ubogich i wychowawcy opuszczonej młodzieży, poszukując nowych form ocalania i promocji człowieka oraz dążąc do realizowania ideału miłości Boga i człowieka służąc dobru i pięknu w sponiewieranym człowieczeństwie.Autor opracowania w kilku szkicach ukazuje kim był człowiek, którego później nazwano Bratem naszego Boga. Twórczy wewnętrzny niepokój młodego patrioty walczącego o wolność Ojczyzny oraz artysty poszukującego istoty idei piękna, który ostatecznie wiedziony twórczym pięknem miłości poświęca się pracy wśród odrzuconych. Wskazując jednocześnie, że głębia jego wejrzenia w tajniki człowieczeństwa upoważnia do nadania św. br. Albertowi Chmielowskiemu miana największego chrześcijańskiego humanisty - jak pisał o nim ks. prof. Konstanty Michalski.Nowością tego opracowania jest ukazanie realizmu życia, osoby i działalności br. Alberta Adama Chmielowskiego w wielu wątkach dotychczas pomijanych lub dowolnie interpretowanych
Codziennie spoglądamy i oceniamy różne rzeczywistości naszego życia. Trudno nam właściwie odnaleźć się w miłości, zrozumieć cierpienie, szczerze przebaczać, być hojnymi ludźmi, czy konkretnie naśladować Jezusa. Człowiek patrzy na te problemy inaczej niż Bóg. Jeśli chcemy widzieć jak Bóg, musimy patrzeć na serce, ale nie swoje, bo w nim odkryjemy, ile jeszcze w nas jest niewolnictwa, grzechu, różnych niepotrzebnych pragnień, słabości. Odkryjemy to wszystko, ale tego nie zmienimy. Kto może to zmienić? „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.” (Mt 11,28-29) – mówi Jezus. A więc w czyje serce powinniśmy się wpatrywać? W Serce Jezusa – ludzkie Serce Boga. Właśnie „ludzkie Serce Boga” będzie naszym przewodnikiem w niniejszych rozważaniach. Chcemy w nich wejść w głębokie doświadczenie spotkania serc. To spotkanie ma być bardzo osobistym spotkaniem. Spotkaniem mojego ludzkiego serca, które ma wiele problemów, pytań, wątpliwości, które często się gubi, jest bezradne z Sercem Jezusa. Zapraszam was w tą przygodę spotkania z ludzkim Sercem Boga – z Sercem, które kocha, cierpi, przebacza, obdarowuje i wzywa.
Od Autora
Świętowanie 1050 rocznicy chrztu Polski jest przypomnieniem naszego chrztu. Stanowi także wezwanie do życia w jego duchu przede wszystkim przez dawanie świadectwa. Pozwala ono człowiekowi rosnąć, łączy z innymi przez miłość bez której nie ma autentycznego człowieczeństwa. Czytelnik znajdzie w publikacji pieśń wdzięczności za chrzest, za sakrament życia, a także sugestie by jego życie było świadectwem wielkości i miłości Wszechmogącego Boga, odkrywania tej miłości w pięknie świata, w drugim człowieku, w swoim sercu.
Cały zamieszkały obszar Ziemi poprzecinany jest siecią różnych dróg, którymi wędrowali i wędrują ludzie, dążąc do jakichś określonych celów. Wśród nich znajdują się ważne drogi, na których rozegrały się nadzwyczajne wydarzenia i jako świadkowie tych dróg pozostają w trwałej pamięci. Taką drogą jest droga, którą Jezus z ciężarem Krzyża prowadzony był na śmierć. Historycznie ta droga znajdowała się w Jerozolimie, tam też można jej szukać, ale niezliczone są miejsca, na których odkupieni przez Jezusa wspominają tę historyczną, jerozolimską drogę.Zebrane tu rozważania mają nam pomóc poznać tę jerozolimską drogę oraz pomagać w rozmyślaniu na temat tej drogi gdziekolwiek przyjdzie nam łączyć się duchowo z ostatnimi momentami ziemskiego życia Odkupiciela.
(...) potrzebna jest ta droga krzyżowa, opracowana przez ks. Janusza Frankowskiego by pokazać, że każdy, wierzący lub nie, profesor akademicki czy wiejska gospodyni, 20-latek i 82-latek, inteligent czy niedouczony musi przejść tę samą drogę biczowania i koronowania cierniem oraz wielokrotnych upadków we współczesnych formach życia. I bez względu na stanowiska dzisiejszych, często zagubionych Piłatów, sceptycznych i chcących wszystko weryfikować Kajfaszów, którzy słyszeli coś o Prawdzie i Miłości, ale horyzont własnego szczęścia przysłonił im Miłość, którą jest Chrystus i którą objawił swoim cierpieniem, potrzeba refleksji nad wydarzeniami z Wielkiego Tygodnia (...). Chrystus nie zadaje pytań: dlaczego i nie wciska się w nasze życie na siłę, ale chce być w życiu człowieka na skutek jego wyboru, by każdego dnia mówić mu: człowieku, uśmiechnij się, nie jesteś sam. Chociażby specjaliści od sposobów na życie każdego dnia mówili ci co innego ja jestem z Tobą, niezmiennie ten sam, ja: Prawda i Życie; ja, w którym wszystko ma swe istnienie, dlatego uśmiechnij się i uwierz, że z mojej męki możesz czerpać moc do przezwyciężenia największych trudności, najbardziej posępnych chwil.Książka zilustrowana jest znakomitym malarstwem drogi krzyżowej, pędzlem mistrzyni malarstwa współczesnego Lidii Frydzińskiej-Świątczak.dr Paweł Piotrowski(ze wstępu)
Książka ks. dra Piotra Studnickiego ma charakter interdyscyplinarny, sięgający zarówno do przesłanek filozoficznych, jak i teologicznych oraz pedagogicznych. Daje ona wyczerpującą odpowiedź, na szereg istotnych pytań takich jak: czym jest dialog, jaka jest jego istota z punktu widzenia filozofii oraz teologii, na czym polega dialogiczny charakter komunikacji interpersonalnych, jakie są podstawy dialogu w edukacji oraz jakie warunki należy spełnić by móc osiągnąć pełnię dialogu? Są to ważne pytania, powiedziałbym, kluczowe kwestie wprowadzające Czytelnika w samo źródło prawdy o dialogu. Takie ujęcie dialogu - w toku którego następuje wymiana myśli, jest zapewniony kontakt intelektualny i emocjonalny pomiędzy uczestnikami rozmowy, szanowana jest podmiotowość jego uczestników, wczuwanie się w świat partnerów dialogu, rozumienie ich, gotowość do odstąpienia od własnego stanowiska w świetle przedstawionych argumentów – daje podstawę do potraktowania dialogu jako wartości. (…) Książkę tę gorąco polecam studentom teologii, jak i pedagogiki, a także rodzicom i nauczycielom. Polecam wszystkim tym, którzy chcą wzbogacić swoją wiedzę o dialogu.
Prof. dr hab. Marian Śnieżyński
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?