A uczniów było dwunastu,A ludzi były miliony.Rozeszli się uczniowieWe wszystkie świata strony.Dobrą nowinę nieśliWioskom, narodom, miastom/Ludzi były milionyA uczniów było dwunastu.Ich było tylko dwunastuI Pocieszyciel jeden,Łamali się z wszystkimiCodziennym swoim chlebem,Wieść o pokoju nieśliPrzez wszystkie kontynenty,Uczniów było dwunastu,A pokój jeden – święty.Niech lasy zakwitną oliwne.Śpiewajmy ludziom pieśń nową.Zanieśmy do swych domówGałązki pojednania.Niech lasy zakwitną oliwneOgrody zmartwychwstania1Marek Skwarnicki
Krótka, ale bogata rozprawa na temat powstawania i znaczenia apokryfów w naszej kulturze. Apokryfy są obrazem pierwotnej, obrazowej teologii judeochrześcijańskiej, która za pomocą barwnych opisów przekazywać miała prawdy wiary. Łączone były niejednokrotnie z elementami tradycji ludowej, folkloru i mitologii. Praca jest erudycyjna. Napisana żywym i barwnym językiem, jest bogata w rozmaite konteksty. Jest znakomitą lekturą dla tych, którzy interesują się literaturą a także teologów, historyków i tych, których interesuje świat apokryfów.
Antologia obejmuje zarówno utwory poetyckie których na pewno jest więcej, jak i dzieła epickie. Utwory poetyckie to wiersze związane z danym tekstem biblijnym: opisujące go, parafrazujące (parafrazy biblijne były szczególnie modne w XIX wieku warto temat zbadać!), nawiązujące do niego, samodzielne oraz fragmenty poematów (choćby Boskiej Komedii). Podajemy tu także przekłady poetów tłumaczących Stary Testament, by wymienić Czesława Miłosza czy Leopolda Staffa.Jeśli chodzi o prozę to prezentujemy rzadkie teksty samoistne (takie jak krótkie opowiadania Brandstaettera), jednak głównie fragmenty powieści, noweli, esejów i, w wyjątkowych wypadkach, dzieł popularnonaukowych.Są to utwory, po pierwsze, przywoływane jako dłuższe fragmenty: szkice prozą i dramaty, ewentualnie, rzadziej, poematy oraz eseje. ()Drugą kategorią, nazwijmy ją umownie objętościową, jest nowela biblijna oraz krótsze eseje biblijne.Trzecią grupą są poezja, średnie i krótkie utwory biblijne oraz parafrazy szczególnie rozwinięte w późnym romantyzmie i w okresie Młodej Polski.() Ta zaś antologia, podobnie jak i Tradycje biblijne są pierwszymi, o ile mi wiadomo, tego rodzaju pozycjami w literaturze światowej, stąd też ich niedoskonałość. Uczynienie dzieła doskonałego jest w tym przypadku niemożliwe, pomijając już fakt, że doskonałość jest wrogiem dobrego.I na koniec chciałbym zrobić uwagę osobistą. Jako człowiek wierzący widzę Biblię w trojakim aspekcie: jako tekst święty dla mnie i dla innych ludzi wierzących i jako źródło mojej wiary. Po drugie, widzę ją jako wielkie dzieło światowej literatury, które, jako takie, wywarło ogromny wpływ na całą kulturę europejską i stanowi jeden z jej fundamentów. I na koniec, widzę ją jako wielkie dzieło historii ludzkiej: Narodu Wybranego i obietnicy danej Abrahamowi i Mojżeszowi, które mówi także o jego wypełnieniu w Jezusie Chrystusie i Jego mistycznym Ciele w Kościele, o którego początkach opowiada.Czytelnicy mogą wybrać jedno, dwa albo wszystkie z tych rozwiązań. W ich ręce z ufnością oddaję to opus magnum mojego życia i bardzo chciałbym, by okazało się pożytecznym.(fragmenty Wstępu ks. Marka Starowieyskiego) Pismo Święte [] jest naprawdę naszą ojczyzną, wychodząc z tych samych wydarzeń ludzkich i objawień boskich. Są tam nazwy znane zarówno wierzącym, jak i niewierzącym oraz tym, którzy nigdy nie postawili nogi w Ziemi Świętej, ale zachowują jej obraz w swej pamięci i wyobraźni: myślę tu o echu, które wybrzmiewa w takich nazwach jak Jerozolima, Betlejem, Jordan, Synaj itp., stąd wziął się też tytuł pierwszej części tego ogromnego dzieła ks. profesora Marka Starowieyskiego Biblio, Ojczyzno moja tytuł emblematyczny, otwierający antologię.Po nim następują dalsze cztery tomy (jakoby były czterema symbolicznymi punktami kardynalnymi na mapie tego dzieła): wydarzenia i osoby Księgi Rodzaju we wspaniałym pochodzie obrazów; następnie ciąg dalszy Pięcioksiągu i księgi historyczne, które prowadzą biblijny Izrael do Ziemi Obiecanej; szeroko rozpościerający się głos proroków i mędrców; i w końcu modlitewny śpiew Psałterza. Naturalnym więc zwieńczeniem dzieła będzie Nowy Testament i jego księgi. Cała ta katedra literacka zbudowana jest ze słów opowiadań i wierszy niezliczonych pisarzy, które uczony zbierał poprzez lata swoich lektur i poszukiwań. []Jak Mojżesz na szczycie góry Nebo kontemplował Ziemię Obiecaną, tak i my, spoglądamy z góry na tę ogromną panoramę, którą przedstawił Autor, jakoby na ogromny i niesłychanie barwny kobierzec.(fragment Słowa wstępnego kard. Gianfranco Ravasiego)
Część pierwszą Biblii pisarzy komentującą Stary Testament kończymy tomem poświęconym psalmom przekładanym i czytanym przez różnych pisarzy.Jest to logiczne. Po omówieniu dziejów Izraela od początku do czasów machabejskich oraz mów proroków, dzieł mądrości i poezji hebrajskiej oraz ich wyrazu w literaturze, pozostaje jeszcze to, co jest istotą każdej religii modlitwa. Modlitwę Starego Przymierza wyrażają głównie Psalmy.Nie jest tak, by w innych księgach Starego Testamentu nie było modlitwy. Była. Modlili się patriarchowie, modlili się mędrcy, modlili się prorocy. Ale modlili się, że tak się wyrażę, okazjonalnie, wypełniając swoje obowiązki: dziękowali Bogu, prosili Boga, przepraszali Boga, błagali Boga, wielbili Boga, ale w związku z innymi wykonywanymi przez siebie pracami. I te pieśni bywają bardzo piękne i podobnie jak psalmy zostały wprowadzone do modlitw Kościoła, nie tylko do brewiarza, ale i liturgii mszalnej. Jednakże nie stanowiły one istoty Księgi.Inaczej ma się rzecz z Księgą Psalmów: jest to księga modlitwy i jedynie modlitwy. Czasami tylko jakaś modlitwa-psalm opatrzona jest wzmianką, że towarzyszyła takiej a takiej okoliczności, że odmówił ją ten a ten i że była śpiewana na tę czy inną melodię to wszystko, i nie zawsze wiadomo, czy są to informacje autentyczne, choć niewątpliwie pochodzą ze starożytności. Reszta psalmów to modlitwa, czysta modlitwa.(fragment Przedmowy ks. Marka Starowieyskiego)
Często sądzi się, że dyskusja o modelu kapłana to wymysł naszych czasów. Absolutnie nie, Proszę Państwa. Czytając teksty Ojców Kościoła zawarte w tym tomie zdaje nam się, że bierzemy udział we współczesnej dyskusji nt. księży i ich posługi, tyle że czasami wypowiedzianej nieco staroświeckim językiem. Mówią oni o świętości, ale i grzechach kapłanów, o aktywnej pracy duszpasterskiej i kontemplacji, o konieczności czytania Pisma św. i rozmyślań codziennych, o dobrym przygotowywaniu się do kazań. Krytykują księży i biskupów "ekonomów", którzy nie mają czasu dla swoich wiernych i wołają o kapłanów - ludzi modlitwy, o ojców a nie urzędników, o kapłanów z powołania a nie rzemieślników.... A to wszystko mówią ludzie głębko zaangażowani w życie Kościoła. To mówią syryjczycy, grecy, łacinnicy żyjący często ponad półtora tysiąca lat temu. Jeśli św. Augustyn "zmywa głowę" pasterzom, którzy karmią samych siebie a nie owce, to Jan Chryzostom ze zdumieniem pisze o wielkości kapłaństwa, jakby przewidując słowa ks. Jana Twardowskiego: "własnego kapłaństwa się boję, własnego kapłaństwa się lękam. I przed kapłaństwem w proch padam i przed kapłaństwem uklękam". Autor wyboru pisze we wstępie: "Sam wiem, jak wiele zawdzięczam lekturze tych tekstów i jak wiele skorzystałem z przygotowywania tego tomu". Z pewnością to samo powiedzą Czytelnicy po przeczytaniu książki.
Jak muzułmanie widzieli Pana Jezusa?Zgromadzone w tym tomie pisma dają nam ciekawy wgląd w to, jak były chrześcijanin, historyk arabski oraz teologowie i mistycy muzułmańscy postrzegali postać Chrystusa. Na potrzeby książki opracowano indeksy: biblijny, koraniczny, osobowy oraz dzieł starożytnych cytowanych lub wzmiankowanych. Ułatwiają one poruszanie się po tym obszernym dziele.Gdy Jezus wypowiedział te słowa, oto anioł Gabriel stanął przy nim i rzekł: Nie lękaj się, Jezu, bo miliony milionów tych, którzy zamieszkują niebo, strzegą twoich szat. Nie umrzesz, zanim nie wypełnią się wszystkie rzeczy i świat nie dojdzie do końca. Jezus upadł na twarz i powiedział: O wielki Panie Boże, jak wielkie jest Twoje miłosierdzie względem mnie. Cóż Ci oddam, Panie, za wszystko, co mi dałeś?.Fragment Ewangelii BarnabyKs. prof. Marek Starowieyski (ur. 1937) profesor emeryt Instytutu Filologii Klasycznej UW i profesor Akademii Katolickiej w Warszawie, patrolog i historyk kultury. Główne dzieła: Apokryfy Nowego Testamentu (5 tomów), Muza chrześcijańska (3 tomy). Męczennicy, poezje Prudencjusza (2 tomy), Karmię was tym, czym sam żyję (4 tomy), Tradycje Biblijne i inne.Dr Łukasz Piątak (ur. 1986) wykładowca, pracuje w Katedrze Studiów Azjatyckich na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Szczególnie interesuje się mistycyzmem muzułmańskim, filozofią islamu, klasyczną literaturą arabską oraz kodykologią arabską.
Wybór niniejszy obejmuje teksty wschodnie (greckie i syryjskie) i późniejsze nieco łacińskie na temat Eucharystii, które pokazują gminy tętniące życiem eucharystycznym i skupione wokół tego sakramentu. Stanowił on centrum i serce wspólnoty, element jednoczący Kościół, jego pokarm i napój duchowy. Prawda o Eucharystii była więc tak oczywista i bezdyskusyjnie przyjmowana, jako że sakrament ten należał do codziennego życia Kościoła, że brak w wśród pism starożytnego Kościoła większych traktatów na jej temat. Ale zachowały się bardzo liczne wzmianki, fragmenty homilii czy teksty liturgiczne, tchnące wiarą, które mogą stać się natchnieniem dla nas, ludzi XXI w.
Męczennicy pierwszych wieków chrześcijaństwa to arcyciekawy i znakomicie uźródłowiony zbiór pism o męczeństwie, opracowany przez ks. prof. Marka Starowieyskiego, wybitnego patrologa, autora Apokryfów Nowego Testamentu oraz współtwórcę Nowego słownika wczesnochrześcijańskiego piśmiennictwa. W stosunku do zbioru Męczennicy, opublikowanego niemal trzydzieści lat temu, został znacząco uzupełniony i poprawiony. Dodano nowe rozdziały o męczeństwach w okresie starożytnym poza granicami Cesarstwa oraz teksty dotyczące rozmaitych form kultu męczenników. Dołączono również szczegółowe indeksy sporządzone przez Wojciecha Stawiszyńskiego, autora bibliografii patrystycznej, które ułatwiają poruszanie się po tym obszernym dziele.Forma literacka uwzględnionych opisów męczeństwa jest różnorodna rodzajowo, gatunkowo i stylistycznie. Zawiera bogaty zestaw różnorakich dokumentów dotyczących męczeństwa i męczenników w pierwszych pięciu wiekach chrześcijaństwa. Teksty poprzedzone są autorskimi wstępami ks. prof. Marka Starowieyskiego, objaśniającymi dokonane zabiegi edytorskie oraz kontekst powstania utworów.
Barwna mozaika starożytnego chrześcijaństwaApokryfy otwierają przed nami świat wyobrażeń zwykłych chrześcijan, ich próby zrozumienia i wyrażenia trudnych nauk teologicznych w prostych obrazach. To także zapis starań uczynienia postaci Jezusa bliższą.ks. prof. Marek StarowieyskiKiedy przybyli do pewnej jaskini i chcieli w niej odpocząć, Maryja zeszła z osiołka i siadła, trzymając na kolanach Jezusa. Była tam Maryja, a z nią również trzech chłopców [sług] i jedna dziewczyna, którzy towarzyszyli im w drodze. Nagle z groty wyszło wiele smoków, na których widok dzieci zaczęły krzyczeć ze strachu. Wtedy Pan, który nie skończył jeszcze dwu lat, zsunąwszy się z kolan matki, stanął przed smokami, one zaś oddały Mu hołd i odeszły. I wtedy spełniło się to, co zostało powiedziane przez proroka psalmistę: ""Chwalcie Pana z ziemi, smoki i wszystkie głębiny morskie"".Fragment Ewangelii Pseudo-MateuszaApokryfy Nowego Testamentu to owoc ponad trzydziestu lat pracy ks. prof. Marka Starowieyskiego i jego współpracowników. Jest to najobszerniejszy wybór apokryfów dostępny w języku polskim. W każdym tomie, poza przekładami i poprzedzającymi je wprowadzeniami, czytelnik znajdzie również dokładną bibliografię oraz szczegółowe przypisy sygnalizujące cytaty lub nawiązania do Ksiąg Świętych, co niejednokrotnie jest kluczem do pełnego zrozumienia apokryfu.
Barwna mozaika starożytnego chrześcijaństwaApokryfy otwierają przed nami świat wyobrażeń zwykłych chrześcijan, ich próby zrozumienia i wyrażenia trudnych nauk teologicznych w prostych obrazach. To także zapis starań uczynienia postaci Jezusa bliższą.ks. prof. Marek StarowieyskiWszedł więc Jezus, i [na Jego wejście] wygięły się szczyty znaków, które trzymali chorążowie, i oddały cześć Jezusowi. Gdy Żydzi zobaczyli, jak szczyty znaków zgięły się i oddały cześć Jezusowi, głośno zawołali przeciw chorążym. Na to Piłat rzekł do Żydów: ""Czy nie dziwicie się, że szczyty znaków zgięły się same z siebie i oddały cześć Jezusowi, lecz krzyczycie na chorążych, jakby oni sami zgięli znaki i oddali [Mu] cześć?"" Mówią Żydzi do Piłata: ""My widzieliśmy, jak chorążowie schylili znaki i oddali cześć Jezusowi"". Piłat zawołał do chorążych i rzekł do nich: ""Dlaczego to uczyniliście?"" Oni rzekli do Piłata: ""My jesteśmy poganami, sługami świątyni, jakże więc moglibyśmy oddawać Mu cześć. My trzymaliśmy znaki, a one się zgięły i oddały [Mu] cześć"".Fragment Ewangelii NikodemaApokryfy Nowego Testamentu to owoc ponad trzydziestu lat pracy ks. prof. Marka Starowieyskiego i jego współpracowników. Jest to najobszerniejszy wybór apokryfów dostępny w języku polskim. W każdym tomie, poza przekładami i poprzedzającymi je wprowadzeniami, czytelnik znajdzie również dokładną bibliografię oraz szczegółowe przypisy sygnalizujące cytaty lub nawiązania do Ksiąg Świętych, co niejednokrotnie jest kluczem do pełnego zrozumienia apokryfu.
Barwna mozaika starożytnego chrześcijaństwa Apokryfy otwierają przed nami świat wyobrażeń zwykłych chrześcijan, ich próby zrozumienia i wyrażenia trudnych nauk teologicznych w prostych obrazach. To także zapis starań uczynienia postaci Jezusa bliższą.
Ks. prof. Marek Starowieyski
Gdy te wydarzenia dzięki Apostołom dokonały się w Babilonie, zdarzyło się, że dwie bardzo dzikie tygrysice zamknięte w pojedynczych klatkach, uciekły uwolnione przypadkowo i pożerały wszystko, cokolwiek spotkały na drodze. Cały lud przerażony tym wydarzeniem zbiegł się do Apostołów. A oni wezwawszy imienia Pana nakazali im, aby poszły za nimi do domu, gdzie przebywali, i pozostały tam przez trzy dni. Wtedy Apostołowie, zwoławszy cały lud, rzekli: "Słuchajcie wszyscy, synowie ludzcy, (…) rozważcie przykład tych dzikich bestii, które wprawdzie nie są łagodne, ale usłyszawszy imię Pana Jezusa Chrystusa, przemieniły się w jagnięta. Ludzie natomiast są tak uparci, że nie chcą zrozumieć, że nie są bogami bałwany zrobione ze złota lub srebra (…) Zapominacie jednak o Bogu, który was stworzył.
Fragment Męczeństwa św. Szymona i Judy
Apokryfy Nowego Testamentu to owoc ponad trzydziestu lat pracy ks. prof. Marka Starowieyskiego i jego współpracowników. Jest to najobszerniejszy wybór apokryfów dostępny w języku polskim. W każdym tomie, poza przekładami i poprzedzającymi je wprowadzeniami, czytelnik znajdzie również dokładną bibliografię oraz szczegółowe przypisy sygnalizujące cytaty lub nawiązania do Ksiąg Świętych, co niejednokrotnie jest kluczem do pełnego zrozumienia apokryfu.
Barwna mozaika starożytnego chrześcijaństwa Apokryfy otwierają przed nami świat wyobrażeń zwykłych chrześcijan, ich próby zrozumienia i wyrażenia trudnych nauk teologicznych w prostych obrazach. To także zapis starań uczynienia postaci Jezusa bliższą. Ks. prof. Marek Starowieyski Trzeciego zaś dnia przybył anioł, wychłostał go i zmusił, by zburzył fundamenty. A gdy kopał, znalazł marmurową szkatułkę, a na jej boku znajdował się napis: "Tu znajduje się objawienie świętego Pawła i jego sandały, w których chodził głosząc słowo Boże" On jednak obawiał się otworzyć tej szkatułki i zaniósł ją do sędziego. Sędzia wprawdzie ją przyjął, ale ponieważ była opieczętowana [plombami] ołowianymi, wysłał ją do cesarza Teodozjusza, lękając się, że to może być coś innego. Gdy ją cesarz otrzymał, otworzył ją i znalazł w niej objawienie św. Pawła. Wysłał więc jej kopię do Jerozolimy, natomiast oryginał zatrzymał u siebie. Fragment Apokalipsy Pawła Apokryfy Nowego Testamentu to owoc ponad trzydziestu lat pracy ks. prof. Marka Starowieyskiego i jego współpracowników. Jest to najobszerniejszy wybór apokryfów dostępny w języku polskim. W każdym tomie, poza przekładami i poprzedzającymi je wprowadzeniami, czytelnik znajdzie również dokładną bibliografię oraz szczegółowe przypisy sygnalizujące cytaty lub nawiązania do Ksiąg Świętych, co niejednokrotnie jest kluczem do pełnego zrozumienia apokryfu.
Co pozostaje żywego z pierwszych wieków Kościoła? Autor proponuje przyjrzeć się kilkudziesięciu postaciom Ojców Kościoła, naszych ojców we wierze, żyjących w pierwszych ośmiu wiekach ery chrześcijańskiej oraz ośmiu soborom powszechnym, wspólnym obydwu płucom Kościoła wschodniego i zachodniego, które miały miejsce w tymże czasie i na których określano główne prawdy wiary i zarys organizacyjny Kościoła; i w końcu odpowiada na pytanie, jak pierwsi chrześcijanie widzieli problem życia dzieci nienarodzonych
Od czasów starożytnych Biblia - Stary i Nowy Testament - była czytana nie tylko przez ludzi wierzących czy uczonych jako księga święta, ale także przez pisarzy, malarzy, rzeźbiarzy, muzyków, którzy z niej czerpali natchnienie do swojej twórczości. Wyrażano ją w teatrze, operze a nawet w balecie, a wkrótce po odkryciu filmu powstały pierwsze filmy biblijne. Z Biblii przechodziły do języka potocznego pojęcia i zwroty, często stając się tytułami dzieł znanych pisarzy. A to wszystko czynili zarówno żydzi, chrześcijanie (katolicy, protestanci, prawosławni) jak i agnostycy i niewierzący, których urzekał klimat Biblii. I tak stała się ona wielką matrycą kultury europejskiej. O tym właśnie mówi ta książka jak Biblia, jej poszczególne księgi, epizody czy postaci były w ciągu wieków interpretowane i przedstawiane, jak zwroty biblijne wchodziły do różnych języków.
Znakomita historia soborów Kościoła sprzed podziału wraz z wyborem tekstów soborowych. To pierwsza od lat 80. XX wieku historia soborów napisana przez polskiego autora. Ks. prof. Marek Starowieyski to wybitny teolog i patrolog, autor wielu publikacji z zakresu chrześcijaństwa antycznego i patrologii, profesor nauk teologicznych.
Jest to najobszerniejszy jak dotąd zbiór apokryficznych listów i apokalips chrześcijańskich wydanych w języku polskim, a tłumaczonych z języka łacińskiego, greckiego i etiopskiego. Każdy tekst opatrzony został wstępem przybliżającym podstawową problematykę utworu, jego historię, powiązania i recepcję. Czytelnik znajdzie również dokładną bibliografię oraz szczegółowe przypisy sygnalizujące cytaty lub nawiązania do Ksiąg Świętych, co niejednokrotnie jest kluczem do pełnego zrozumienia apokryfu.
Bywały czasy, kiedy świętych ogłaszano w kilka lat po ich śmierci i w ten sposób stawali się oni świadkami działalności Boga już w swoim pokoleniu. Oddalenie dat beatyfikacji lub kanonizacji od dat śmierci oddala świętych od życia. Beatyfikacja stu ośmiu Męczenników Polskich, zamordowanych za wiarę przez Niemców w czasie II Wojny Światowej, nastąpiła wprawdzie ponad pół wieku po ich śmierci, jednak żyje jeszcze wielu ludzi, którzy ich znali. Wśród tych beatyfikowanych jest, niestety tylko, nieliczna grupa ludzi świeckich, a w niej Stanisław Starowieyski. O nim właśnie, o moim Stryju - męczenniku jest ta płyta, która trafiła do rąk Państwa.
ks. prof. Marek Starowieyski
EUCHARYSTIA PIERWSZYCH CHRZEŚCIJAN - wybór najważniejszych tekstów o Eucharystii w pierwszych wiekach istnienia Kościoła
Z okazji 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego ukazuje się drugie, poprawione wydanie tomu pism wczesno - chrześcijańskich (I/II – V w.).
Jest on podzielony na dwie części. W pierwszej znajdują się najważniejsze teksty Starego Testamentu w których Ojcowie widzieli wyjaśnienie tajemnicy Eucharystii wraz z ich komentarzami. Druga - poświęcona liturgii, stanowi centrum życia młodego Kościoła.
Czytelnik znajdzie tu pisma dotyczące teologii Eucharystii, a także teksty liturgii eucharystycznej i opisy Mszy św.
Dla dobrego zrozumienia zebranych w publikacji tekstów polecamy zapoznanie się z dwoma wstępami: liturgicznym
i archeologicznym. Autorzy podjęli się także trudu skomentowania współczesnej Mszy św. słowami Ojców Kościoła.
Ostatni rozdział pokazuje jak kształtowała się pobożność eucharystyczna i jakie formy przybierała.
Każdy z tych tekstów jest zupełnie różny, jak różni byli ich autorzy, ale mówią one o jednej i tej samej Eucharystii, którą ukazują z różnych punktów widzenia.
Z wielką radością oddajemy w ręce Czytelników kolejną, bo 3 już część apoftegmatów, czyli powiedzeń, lub ogólniej, nauk Ojców Pustyni. Cieszymy się tym bardziej, że dwie jej poprzednie części ukazały się kilkanaście lat temu, wzbudzając szerokie zainteresowanie Czytelników. Tom Źródła Monastyczne 4, czyli część 1. apoftegmatów zawierał zbiór alfabetyczny, ułożony wg imion Ojców; tom 9, czyli część 2. stanowił zbiór tematyczny (tzw. łaciński). Po szybkim wyczerpaniu się pierwszego nakładu przygotowaliśmy dwa kolejne wydania.
I oto, po latach pracy ukazuje się część 3. O ile poprzednie zawierały jednolite kolekcje powiedzeń Ojców, tom obecny składa się z różnego rodzaju tekstów. Większą jego część stanowią właśnie apoftegmaty. Po raz pierwszy w języku polskim ukazują się apoftegmaty etiopskie. Ukazują one wielkie, a mało znane bogactwo życia monastycznego w Etiopii, korzeniami swymi sięgające wszak IV w. W kolejnej części Czytelnik znajdzie przekłady z tzw. mniejszych zbiorów greckich i łacińskich. Uzupełnieniem tomu są dwie serie z nieco innego gatunku, tzw. opowiadań dla duszy pożytecznych (Pawła z Monemwazji i Jana Moschosa).
Wiek II i III jest jest okresem dynamicznego rozwoju poezji chrześcijańskiej, zarówno ortodoksyjnej, jak w grupkach heretyckich. Utwory tej rodzącej się poezji wchodzą do liturgii obok tekstów biblijnych. W IV w. rozwija się ona w grupach heteroksyjnych; utworami poetyckimi propagują swoją naukę arianie, apolinaryści, istnieje ponadto dawna poezja różnych sekt. Nie dziwi więc fakt, że synod w Laodycei zakazuje używania w liturgii utworów niebiblijnych. Ten zakaz, na pewno błogosławiony dla liturgii, jest katastrofą dla poezji: giną wtedy prawdopodobnie setki, o ile nie tysiące, utworów poetyckich.
Pierwszy nurt poezji chrześcijańskiej to poezja-modlitwa, w prostej linii wywodzący się ze Starego Testamentu. Drugim nurtem była poezja-homilia - utwory egzegetyczno-liturgiczne wyjaśniające przeczytany uprzednio tekst Pisma Świętego (Meliton z Sardes, Bardasanes). Trzecim nurtem poezji chrześcijańskiej greckiej jest nurt klasycyzujący. Pierwszym poetą z prawdziwego zdarzenia jest św. Grzegorz z Nazjanzu. Zakres poezji Grzegorza jest bardzo szeroki: od poezji dogmatycznej, poprzez utwory biblijne, moralizatorskie nawiązujące do diatryby stoików, hymn, modlitwę, wiersze okolicznościowe skierowane do różnych osób, epigramy, aż do poezji osobistej, pełnej zadumy, żalu, bólu, obnażającej głębokie rozdarcie wewnętrzne autora, pokazującej postać innego Grzegorza niż ten, którego znamy z wielkich mów, dzięki którym uzyskał zaszczytny tytuł „teologa".
Dekret cesarza Juliana Apostaty zakazał chrześcijanom uczęszczania do szkół, w których czytano pisarzy pogańskich. W poezji epizod ten znalazł zupełnie niespodziewane reperkusje. Dwaj uczeni biskupi: Apolinary ojciec i syn postanowili dać chrześcijanom piękny a chrześcijański „obrok duchowy" i przekuli Pismo Święte na wzory greckie: epopei, liryki, dramatu. Nie musiała to być poezja najwyższego lotu, skoro po śmierci Juliana szybko o niej zapomniano.
Od V w. widzimy wyraźne, że poezja oparta na iloczasie (następstwie głosek długich i krótkich) umiera, ustępując miejsca wierszowi opartemu na rymie i rytmie. Od wieku IV pojawiają się homilie coraz bardziej upoetycznione, a następnie i udramatyzowane. Ta poezja-homilia staje się punktem wyjścia nie tylko dla poezji bizantyńskiej, ale i dla bizantyńskiego dramatu religijnego. Wiek VI i VII stoi pod znakiem kontakionu. Z punktu widzenia już nie formalnego, ale treściowego, jest to hymn egzegetyczny, wyjaśniający przeczytany fragment Pisma Świętego w czasie nabożeństwa porannego. Autorem pierwszych znanych kontakionów był Roman Melodos. W początku VIII w. widzimy rodzenie się nowego gatunku poezji religijnej, a mianowicie kanonu. Powstaje on w dwóch środowiskach: syryjsko-palestyńskim oraz sycylijskim.
Nie tylko poezja liturgiczna rozwija się w Bizancjum, choć ona dominuje. Spotykamy się też z religijną poezją dramatyczną, która także rodzi się z homilii. Szczytowym osiągnięciem poezji dramatycznej jest poemat-sztuka Chrystus cierpiący. W rękopisach utwór ten przypisywano jednogłośnie św. Grzegorzowi z Nazjanzu; natomiast krytyka współczesna określa czas jego powstania na wiek XI-XII.
W tym tomie „Muzy" uderza dysproporcja: więcej miejsca poświęcono poezji patrystycznej i wczesnobizantyńskiej, mniej literaturze późniejszej. Nie wynika to tylko z dość jednak wyraźnej różnicy między literaturą wcześniejszą, mimo wszystko lepszą, a literaturą późniejszą. Jak w poprzednich tomach, tak i tu zaznaczam, że świadom ogromnych braków tego zbioru oddaję go Czytelnikom z nadzieją, że da on przynajmniej przedsmak tego, czym była wielka literatura grecka okresu starożytnego oraz późniejsza - bizantyńska. (na podstawie Wstępu)
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?