Zabawne historie, z ciepłymi relacjami ojciec-syn w roli głównej, przypominają o tym, co w rodzicielstwie jest najpiękniejsze że czas spędzony z dzieckiem nigdy nie jest czasem straconym. Ta książeczka to zbiór sposobów na małego urwisa, który zamęcza rodziców ciągłymi pytaniami, słyszy wybiórczo to, co chce usłyszeć, i nie umie usiedzieć w jednym miejscu.Książka na pewno przypadnie do gustu i rezolutnym dzieciakom, i ich rodzicom, dzielnie powstrzymującym się od wybuchów śmiechu.
'Oficjalnie jestem Krystyna Cuchowska, lecz koledzy nazywają mnie – Dziewiątka. Morowo, co? Byłam bowiem szefem gangu (…) i ośmiu starszych ode mnie szczeniaków słuchało mnie jak własnej matki'.
Z książką, która ma taką bohaterkę, nie sposób się nudzić. Za sprawą przypadku odważna, zaradna i skora do natychmiastowego działania 12-latka przeżywa niesamowitą wakacyjną przygodę. Wciela się w rolę detektywa i wprowadza w życie śmiałe pomysły, próbując wyjaśnić tajemnicę kapelusza wartego 100 tysięcy.
Patryk po bankructwie firmy ojca i utracie domu ląduje z dnia na dzień w lokalu zastępczym w odrapanym dwupiętrowym bloku. W przeciwieństwie do matki szybko przystosowuje się do życia w 'Brooklynie', jak nazywają blok osiedlowe dzieciaki. Zapomina o dawnym życiu – o jego dobrych stronach, luksusach i znajomych, którzy wraz z tym wszystkim zniknęli.
Podczas wakacji na szarym, betonowym podwórku Patryk poznaje Celestyna – bezdomnego mężczyznę, który staje się jego mentorem, od którego uczy się, jak przetrwać w nowym środowisku.
Ciepła i wzruszająca powieść o sile przyjaźni, o tym, że nie można oceniać ludzi po pozorach i nie wszystko jest takie, jak się zdaje w pierwszej chwili.
„Winter, zostaw!” – rodzina Wintera jak zwykle nie umie się zachować – suszą mu uszy o każdy skradziony ze stołu przysmak. „Wiiiiiinter, wróć!” – dlaczego nie rozumieją, że czasem trzeba sobie trochę pobiegać? I że szkoła oraz tresura są świetne dla niegrzecznych psów, ale nie dla idealnych alaskan malamutów? „Winterku, chodź no tu z tą piłeczką” – aha, powoli się jednak resocjalizują, coraz częściej włączają do zabawy, a czasem nawet bronią Wintera przed zdenerwowaną paniusią z pudelkiem pod pachą. Winter mocno kocha swoją rodzinę. Najmocniej na świecie! Ale w jego życiu pojawia się jeszcze ktoś… Pewna słodka suczka, w której zakochuje się na zabój!
Pies jaki jest, każdy widzi. Więc cóż takiego ma w sobie, że wszystkie dzieci (i prawie wszyscy dorośli) chcą go mieć? Czy to ten wiecznie rozmerdany ogon? A może szaleńcza radość, kiedy wita nas po powrocie ze szkoły?
Trudno znaleźć odpowiedź na to pytanie, ale na pewno ułatwią nam to psiaki z tych opowiadań. Bo powiem wam w tajemnicy, że te psy są… magiczne. A na czym ta magia polega? Przeczytajcie i dowiedzcie się sami!
Czytanie angielskiego tekstu ze zrozumieniem to nie lada sztuka! Dobrze mieć wówczas pod ręką tłumaczenie polskie – tak jak w tej książce. Lekturę ułatwia przejrzysty, akapitowy układ teksów polskiego i angielskiego.
W książce znajdują się dwa opowiadania Joanny Papuzińskiej.
W opowiadaniu tytułowym Agnieszka próbuje przekonać mamę, by pozwoliła jej adoptować małego kotka. By ją udobruchać, opowiada jej bajkę o kotku szukającym swojej mamusi.
Placek Zgody i Pogody to historia, w której Agnieszka piecze z pomocą sprytnego stworzonka Głowogonka placek. Dzięki niemu skłóceni rodzice znów zaczynają się do siebie uśmiechać.
Słodkie, miodowe, toruńskie pierniki... Ach! Aż ślinka cieknie na samą myśl o nich. Zastanawialiście się kiedyś, jak powstały? To bardzo romantyczna historia... Możemy wam tylko zdradzić, że wszystko zaczęło się od młodego piekarczyka Mikołaja, który pokochał Kasię ? córkę znanego cukiernika z Torunia.
Czytanie angielskiego tekstu ze zrozumieniem to nie lada sztuka! Dobrze mieć wówczas pod ręką tłumaczenie polskie – tak jak w tej książce. Lekturę ułatwia przejrzysty, akapitowy układ teksów polskiego i angielskiego.
W książce znajdują się dwa opowiadania Adama Bahdaja.
Najpiękniejsza fotografia to opowieść o żyrafie, która chciałaby zrobić sobie zdjęcie. Tylko jak zmieścić na jednej fotografii i głowę, i długą szyję, i jeszcze zgrabne nogi?
Wielki wyścig opowiada o ślimakach, które planują gonitwę. Pierwszą nagrodę otrzyma ten, kto przybędzie na metę jako… ostatni.
Jędruś ma dopiero siedem lat, ale już jest groźnym kapitanem. Wraz z niesforną kompanią piratów pokonuje stuzębnego smoka, przechytrza czarownika Brudasa i zaprzyjaźnia się z królewną Barbatką.
Jędruś kocha przygody, ale jest przecież tylko małym chłopcem – dlatego po wielu dalekich wyprawach z radością zawija do portu, w którym czeka na niego mama.
Choć Pan Samochodzik dał się już poznać z najlepszej, detektywistycznej strony, jego zwierzchnik zleca mu niezwykle monotonne zajęcie - stanowisko kustosza muzeum w prowincjonalnym Janówku. Jednak już pierwszej nocy okazuje się że, poza pracownikami, muzeum zamieszkują także… czy to możliwe? Istoty nadprzyrodzone! Pan Samochodzik natychmiast przestaje się nudzić! Pan Tomasz, przedstawiający się czasem jako Tomasz Włóczęga, przez przyjaciół nazywany Panem Samochodzikiem, przezwisko swoje zawdzięczał niezwykłemu wehikułowi, odziedziczonemu po wuju-wynalazcy. Samochód ten, choć szpetny, 'skrzyżowanie czółna z taczką', jak wyrażali się o nim złośliwi – miał niesłychane możliwości: posiadając silnik Ferrari 410 mógł pędzić z szybkością 280 km na godzinę. Dzięki zastosowanej śrubie spełniał rolę łodzi motorowej. Tym pojazdem pan Tomasz wyruszył w Polskę, aby rozszyfrować kolejną historyczną zagadkę, schwytać złodziei i przemytników usiłujących wykraść cenne zabytkowe przedmioty.
O tym, że Pepa była niezwykła, wiedzieli w miasteczku wszyscy. Nie tylko Michał, zakochany w niej po uszy. Kiedy zabrakło tej dziwnej, wolnej jak ptak dziewczyny w martensach w kwiaty, świat zamarł. Poszarzał, skurczył się i zziąbł. Michał postanowił, że nie pozwoli Pepie tak po prostu odejść do raju. W tej książce opowiada swoją krótką love story.
Roześmiana, skora do zabawy i śpiewania hitów Justina Biebera – właśnie taką Malalę poznajemy. Jedyne, co wyróżnia dziewczynę spośród przyjaciółek, to to, że nie zasłania twarzy chustą. Ale czy to wystarczający powód, by strzelić nastolatce w twarz? Szybko okazuje się, że Malala to nie zwykła nastolatka, a blogerka, która – opisując sytuację dziewcząt w pakistańskim szkolnictwie – naraziła się talibom.
Wzruszająca opowieść o sile, która drzemie w każdym z nas, o tym, że warto walczyć i pomagać słabszym. Malala udowodniła, że wystarczy jeden odważny człowiek, by zainspirować całe rzesze.
'Spotykając się z dziećmi podczas różnych okazji, pytam, które z ich praw jest dla nich najważniejsze. Polskie dzieci wskazują prawo do wyrażania swojego zdania. Właśnie to prawo ważne jest też dla Malali Yousafzai, pakistańskiej dziewczyny, która nie tylko z odwagą z niego korzysta, ale także śmiało mówi o kolejnym fundamentalnym prawie: prawie do nauki. W wielu krajach możliwość chodzenia do szkoły jest traktowana jako przykra konieczność. Dla Malali i jej koleżanek nauka była upragnioną, jedyną szansą na lepszą przyszłość'.
Rzecznik Praw Dziecka
Marek Michalak
Każdy z nas jest inny. Ale co wtedy, kiedy jest się prawdziwym indywidualistą?
Dziobaś, choć jest bociankiem, ku zgrozie mamy postanawia przezimować w Polsce. Czy to aby dobry pomysł? Delfin Lulek, jest zuchem, ale nie znosi dyscypliny i ma bardzo dużo własnych pomysłów. Druh i reszta harcerzy nie jest nimi zachwycona. Duduś zaś uwielbia mieć swoje zdanie, co doprowadza mamę do białej gorączki.
Każdy dzień z takimi samodzielnie myślącymi dziećmi to prawdziwa przygoda. Chętnie wam o niej opowiemy…
Dzika Mrówka – zapalony podróżnik i doświadczony poszukiwacz skarbów – nie jest zachwycony wakacjami w polskich górach. W końcu Tatry to nie Himalaje, a Polska to nie Ameryka Południowa. Jednak szybko okazuje się, że pozory mylą – czerwony szlak na Orlą Perć jest bardziej niebezpieczny, niż by się zdawało, a cudem odnaleziona teczka kuriera tatrzańskiego kryje mnóstwo tajemnic. Dzika Mrówka wraz z przyjaciółmi i wujkiem Staszkiem wyrusza kurierskim szlakiem w kolejną podróż życia.
Pan Tomasz od dłuższego czasu próbuje schwytać przemytników ikon. Kiedy wydaje się, że śledztwo utknęło w martwym punkcie, muzealnik otrzymuje wiadomość w tej sprawie od zaprzyjaźnionego czeskiego profesora. Wyrusza więc do Pragi wraz ze swoim nowym podopiecznym – nieposłusznym dogiem niemieckim – by z profesorem i jego córkami rozwiązać nie tylko zagadkę ikon, ale także poznać tajemnicę blaszki alchemika Kelleya.
Co łączy te dwie sprawy? Czy Panu Samochodzikowi uda się rozwiązać choćby jedną z zagadek? To już tajemnica tajemnic…
Filipek Zaskroniec, niepoprawny optymista i łobuziak, dowiaduje się, że będzie miał rodzeństwo. Brata powitałby z szeroko otwartymi ramionami, ale co, jeśli to będzie... siostra? Przecież każdy szanujący się chłopak wie, że z dziewczynami nie da się normalnie wytrzymać! Zacałują na śmierć, wygadają rodzicom każdą tajemnicę, zamęczą swoim babskimi sprawami. A jak się człowiek – nie daj Boże! – zakocha w takiej jednej – to już amen w pacierzu!
Kipiąca humorem, trochę niepoprawna książka dla wszystkich, którzy lubią bohaterów w typie słynnego Mikołajka.
Dwanaście miesięcy to cały rok i aż cztery pory roku. Przez ten czas świat się zmienia, a wraz z nim zmieniają się miesiące. Jedne są białe i mroźne, inne pełne zieleni i słońca. Zapraszam do wspólnej wędrówki przez wszystkie miesiące roku. Zobaczmy, jak bardzo się różnią i ile piękna jest w każdym z nich. Nawet kiedy pada deszcz…
Z francuskich zamków nad Loarą giną bezcenne płótna mistrzów malarstwa. Złodziej, podający się za Fantomasa, kradnie dzieła sztuki i zastępuje je doskonałymi falsyfikatami – tak aby kradzież zauważono dopiero po pewnym czasie.
Baron de Saint-Gatien, właściciel Zamku Sześciu Dam, w obawie o swoją kolekcję obrazów zaprasza do Francji Pana Samochodzika i detektywa Gasparda Pigeona, by wspólnymi siłami schwytali sprytnego przestępcę. Zaczyna się walka z czasem…
Pewnie uważacie, że mam głowę jak balon, bo całe dnie spędzam z opiekunką, a mama albo w pracy, albo spóźnia się na randkę. Bo tata ma nową rodzinę, a ja – nowego braciszka. No a babcia... nie, babcia jest całkiem babciowa, lubi lepić pierogi i porządnie mnie wyściskać.
Mam na imię Zuzanka, mam 8 lat i z moją głową wszystko w porządku. Lubię ten familijny bałagan, nawet jeśli daje mi w kość. I jeszcze tylko marzę o psie, żeby mu czasem tę kość rzucić :)
Filipek to istny wulkan energii, a jego głowa to prawdziwa skarbnica niepoprawnych (zdaniem dorosłych) pomysłów. Nic dziwnego, że nadchodzące wakacje spędzają jego rodzicom sen z powiek.
Ale ani obóz piłkarsko-taneczny, ani składanie mebli z Ikei, ani wyjazd z dziadkiem do sanatorium nie są w stanie sprawić, że Filipek będzie się źle bawił! W końcu każdy pomysł dorosłych na zajęcie mu czasu wolnego można ulepszyć, prawda?
Kipiąca humorem, trochę niepoprawna książka dla wszystkich, którzy lubią bohaterów w typie słynnego Mikołajka.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?