Kiedy 13 grudnia generał ogłasza stan wojenny, tajniacy zatrzymują ojca i dziadka, a Jacek wraca poturbowany z ulicznej demonstracji mama chłopaka postanawia wysłać go do babci, do Warty.W tym pozornie sennym miasteczku życie płynie wartko. Babcia szmugluje gazetki w kiosku Ruchu, nieodżałowana Wiktoria umiera i zostawia smutną wnuczkę Romkę samą, a ta, wraz z Jackiem, szuka eliksiru miłości leku dla mamy pogrążonej w depresji. Nie boją się ani Hirka, ani Szalonego Miecia, którzy chcą ich dopaść, ani skutków ubocznych eliksiru. Czy słusznie?
Jeśli lubicie główkować i rozwiązywać zagadki, jeśli idąc po nitce do kłębka chcecie odkrywać tajemnice - to ta książka jest właśnie dla Was. Ona wciąga, zmusza do myślenia, by na koniec odwrócić kota ogonem, zaskoczyć Was i rozbawić.
Gdy znad brzegu Wisły na oczach Szymka znika warszawska Syrenka, nikt jeszcze nie podejrzewa najgorszego. Sprawą zajmują się jak zawsze w przypadku kradzieży policja i prasa. Jednak po stracie kolejnych pomników i zwerbowaniu do akcji poszukiwawczej
Po nagłej śmierci ojca szesnastoletni Bolko II zostaje władcą księstwa świdnickiego. Widzi wątpliwości w oczach szwagrów, stryjów i matki. Sam w siebie nie wierzy. Boi się, że nie sprosta roli, którą otrzymał, i nigdy nie dorówna sławnym przodkom, w tym swojemu dziadkowi Władysławowi Łokietkowi. Tymczasem Jan Luksemburski, roszczący sobie prawa do polskiej korony, idzie na przełaj, przez księstwa śląskie, by wspomóc zakon krzyżacki w wojnie przeciw Litwie. Czy Bolko zdoła go zatrzymać?Opowieść o młodym, niepozornym chłopcu, który z dnia na dzień staje się księciem i mimo wątpliwości i ośmieszającego przydomka Mały, szybko odnajduje się w zastanej sytuacji politycznej.
Każde miasto ma swoje legendy, pielęgnowane przez mieszkańców jak cenny skarb. Uniejów także. Fakty mieszają się w nich ze zmyśleniem. Ile w nich prawdy? Nie wiadomo. Ale dobrze się tych legend słucha i kusi perspektywa może to ja znajdę to tajne przejście pod korytem rzeki, może mnie się poszczęści i odkryję skarb arcybiskupa?
Pewnej nocy do chaty Bartka zapukała żabka z prośbą o nocleg. Rano już jej nie było. Ale tam, gdzie spała, znalazł Bartek pierścionek. Brakowało mu żabki, smutno się bez niej zrobiło i pusto. Postanowił ją odnaleźć.Rzucił pierścionek na drogę i ruszył w nieznane. Czy znajdzie żabkę, a z nią szczęście??
Julek był niezwykłym bratem dla małej Irenki. Każda chwila z nim była intensywna, swoista, magiczna.W kuchni warzył tajemnicze miszkulancje, w tekturowym pudełku miał kawałek dżungli z prawdziwym wężem i całkiem sam, jako zaledwie dziesięcioletni chłopiec, wybrał się w podróż do Ameryki! Dojechał tylko do Sieradza, na szczęście, bo Irenka bardzo za nim tęskniła i odliczała godziny do jego powrotu.Wrócił, i czary zaczęły się na nowo!Barwna opowieść o dzieciństwie Julka i Irenki Tuwim. On stał się znakomitym poetą, ona świetną tłumaczką literatury pięknej.
Rymowana opowiastka o chłopczyku, który nie miał apetytu i jadł tak mało, że kiedy wziął do ręki balonik z helem odleciał razem z nim! Tadek nie ma wyjścia żeby powrócić na ziemię, musi zacząć jeść. I odkrywa, że jest to całkiem przyjemne!
Plotki się potwierdziły! Tata był kiedyś mały! Dowody odkryto w albumie dziadka. To, co widać na zdjęciach, z trudem mieści się w głowie. Tata siedzi w garnku, tata pełza pod krzesłem, tata wchodzi do telewizora. Pytany o wyjaśnienia, dziadek wykręca się i zasłania niepamięcią. Czy dociekliwemu wnukowi uda się skłonić go do wspomnień? Czy i my poznamy te zdumiewające historie ukryte w starych fotografiach?Czemu tata siedzi w garnku? to książka dla całej rodziny. Czytajcie wspólnie i śmiejcie się razem. To dopiero pierwsza część. Kolejnych szukajcie we własnych domowych albumach.
Po niezapomnianej podróży wehikułem czasu Magda i Wiktor starają się za wszelką cenę strzec tajemnicy Róży Niewiadomskiej.Tymczasem do pałacu w Niewiadomicach przybywa January Trzmiel wyjątkowo uzdolniony w łamaniu szyfrów syn milionera. Chłopak od razu zwraca uwagę na zabytkowego bazyliszka strzegącego wejścia do lochów.Jak potoczą się losy wehikułu? Kto okaże się przyjacielem, a kto oszustem? Czy dzieciom uda się powstrzymać ciekawskiego ochroniarza i podejrzanego konserwatora zabytków?Niezwykłe spotkanie z historią, tajemnice pilnie strzeżone, poszukiwania śladów przeszłości, szyfry i fascynujące zasady kryptologii.
Podobno dzieci najczęściej ulegają wypadkom we własnych domach. Czy można temu zaradzić? W dużej mierze tak. Trzeba uczulić je na pewne zagrożenia. Ostre przedmioty, gorące płyny, trujące substancje to wszystko może być niebezpieczne. Ale uwaga, uczulić nie znaczy nastraszyć!Rozmawiajmy z dziećmi, żartujmy, śmiejmy się i czytajmy tę książkę. To naprawdę wystarczy.
Przychodzi taki moment w życiu dziecka, w którym pragnie ono dowiedzieć się, skąd się wzięło. Czy przyniósł je bocian? A może wyszło z kapusty? Marcin Brykczyński wyjaśnia dzieciom w sposób delikatny, a jednocześnie bardzo konkretny i prawdziwy, jak doszło do poczęcia, a potem do narodzin.Książka otrzymała wyróżnienie w konkursie Dziecięcy Bestseller Roku 2004.
W porzuconej pod krzakiem puszce po konserwach mieszka Macierzanek. Wierzcie lub nie ale Macierzanek to prawdziwy skarb, jak lśniąca perła w brzydkiej muszli! Bo z tego Macierzanka to leśny lekarz, leśny aptekarz, leśne pogotowie ratunkowe, a nawet i coś więcej. Kto dał mu leśną pracę?Nie wiadomo, ale ma jej mnóstwo
Jeśli oglądałeś kiedyś mapę nieba możliwe, że powstała ona w planetarium Heweliusza. Ten wybitny astronom dużo osiągnął, choć jego droga ku wszechświatowi była niełatwa.Ojciec chciał, aby został browarnikiem (i przejął rodzinny interes), a inni badacze zarzucali mu, że pracuje na przestarzałym sprzęcie i jego pomiary są niedokładne (mylili się, co udowodnił), spłonęło jego wielkie obserwatorium i odbudowywanie go zajęło mu wiele lat nigdy jednak nie zwątpił w swoją pasję.Zilustrował opracowany przez siebie Atlas nieba, własnoręcznie wykonał pięćdziesięciometrowy teleskop i na zawsze zapisał się w historii kosmologii.Warto go poznać.
Mała i jej tata wybierają się na wakacje na wyspę Bornholm. Co im się przydarza? Zwykłe rzeczy: rejs w czasie sztormu, spacer plażą o północy, spotkanie z chłopcem o rybim ogonie, wyprawa rowerem wodnym na pełne morze... Dołączcie do nich i spędźcie tydzień na Bornholmie wśród jaskółek, morskich fal i zabawnie snutych opowieści. Ta kameralna, prosto opowiedziana historia spodoba się miłośnikom Dzieci z Bullerbyn.Obydwie książki łączy spora dawka uśmiechu i trafne opisy drobnych, codziennych sytuacji, z których wynikają całkiem niebłahe pytania.
Fakty z tużpowojennej biografii Zbigniewa Herberta, najpierw studia w krakowskiej Wyższej Szkole Handlowej, a potem kilkumiesięczna praca w gdyńskim oddziale Narodowego Banku Polskiego, zainspirowały Józefa Marię Ruszara do postawienia zasadnego, a przy okazji oryginalnego pytania o znaczenie ekonomii w twórczości i życiu autora Pana Cogito.
Niniejsza publikacja podejmuje szereg zagadnień związanych z ekonomicznym i praktycznym aspektem biografii Herberta. Źródłem informacji stały się przede wszystkim korespondencja, wypowiedzi wyjęte z wywiadów oraz wiedza na temat realiów życia w PRL. Ruszar zarówno omawia postawę poety wobec dwóch systemów gospodarczych – socjalizmu i kapitalizmu – w obrębie których i pomiędzy którymi dokonywały się jego życiowe wybory, „zapasy ze światem”, jak i przedstawia finansowe konsekwencje jego działalności literackiej.
Książka ma jeden podstawowy walor – urealnia i zarazem rewiduje legendę o Herbercie jako „chudym literacie”. Obraz młodego, niedożywionego pisarza, „cierpiącego nędzę” i zmuszonego do pracy poniżej swoich kwalifikacji, utrwalił w świadomości czytelników Leopold Tyrmand w Dzienniku 1954. Ruszar dowodzi, że sytuacji finansowa poety, w latach 40. i 50. nieustabilizowana, zmieniła się wyraźnie na korzyść, gdy po wyjeździe na zachód Europy został odkryty przez tłumaczy, wydawców i czytelników – przede wszystkim niemieckich, w dalszej kolejności angielskich, holenderskich i francuskich, a potem amerykańskich. Wzrost popularności pomnażał zasób zagranicznych walut. Nigdy co prawda nie stał się literackim krezusem, ale dochody z tłumaczeń, kolejnych emisji słuchowisk, publicznych wystąpień w ramach promocyjnych tournées, licznych stypendiów i nagród pozwalały mu żyć tak, jak chciał – nomadycznie, w ciągłych podróżach, bez ograniczeń narzucanych przez stałą pracę zarobkową, jako freelancer (określenie badacza).
(z recenzji wydawniczej dr. hab. Tomasza Tomasika)
Maja Orety to wesoła i ciekawa świata dziewczynka, która uwielbia tajemnice. Dzięki nim zamienia się w sprytną detektywkę!W drugiej części jej przygód razem z przyjaciółką Weroniką prowadzą śledztwo, które kieruje je na trop skarbu templariuszy, przenosi do średniowiecznej Szkocji i stawia oko w oko z najpotężniejszym czarnoksiężnikiem wszech czasów. Przy okazji doświadczają na własnej skórze, jak wyglądało życie ich rówieśników przed siedmiuset laty i nie mogą się doczekać, by jednak wrócić do XXI wieku.
Ten zbiór opowiadań dla dzieci to prawdziwy kosmos!Przedstawiamy Wam pierwszą tak szczegółową relację z przyszłości, którą autor spisał po wielu rozmowach ze swoimi informatorami. Są nimi Ziemianie i nie Ziemianie, w każdym razie młodzi mieszkańcy naszej galaktyki. Na pewno jesteście ciekawi, co u nich (i u nas) słychać za te tysiąc lat.Była to na pewno prawdziwie egzotyczna wycieczka śmieje się Krzysztof Kochański. Ale i pouczająca. Zapraszam was na tę międzyplanetarną podróż!
Planeta Bruma i Gruma jest mała, ciasna i zagracona.Od biedy można się na niej bawić w chowanego... alenie da się zabłądzić. Dwaj przyjaciele postanawiająwięc wyruszyć w kosmos, aby choć trochę urozmaicićcodzienność.Dzięki rakiecie, zbudowanej z niepotrzebnychszpargałów i napędzanej odkurzaczem, odwiedząniezwykłe planety i zamieszkujące je istoty każdez nich ma inny problem, ale pomysłowym, zawszechętnym do działania podróżnikom udaje się pomócim dobrą radą.Czy jest lepszy pomysł na kosmiczną nudę niżprzyjaźń i przygoda? Sami zobaczcie!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?