Fascynująca biografia Bronisława Grąbczewskiego, a zarazem reportaż z podróży jego śladami. Główny bohater to postać tyleż wyrazista, co zagadkowa: słynny podróżnik, który będąc synem powstańca styczniowego, zaciągnął się do służby w carskiej armii. Jako jej oficer w latach osiemdziesiątych XIX wieku stał się jednym z najważniejszych uczestników Wielkiej Gry, czyli szpiegowskiej rywalizacji Rosji i Wielkiej Brytanii na terenach Azji Środkowej. Tak trafił nawet na karty powieści Juliusza Verne'a i Rudyarda Kiplinga, sam wolał się jednak przedstawiać nie jako szpieg lecz odkrywca i badacz. Anglicy uważali Grąbczewskiego za groźnego Rosjanina, ale tuż przed śmiercią w Warszawie został uznany za polskiego naukowca czy słusznie?Max Cegielski wraz z fotografem, Mikołajem Długoszem, wyruszają szlakiem Grąbczewskiego. Chcą rozszyfrować przynajmniej niektóre z jego zagadek, a także aby zobaczyć, jak dziś wygląda życie w opisywanych przez niego miejscach. Ze Żmudzi, gdzie Grąbczewski się urodził, jadą przez Rosję, Uzbekistan aż po Pamir, zwany za jego czasów Dachem Świata. Ta podwójna podróż w czasie i przestrzeni pozwala spojrzeć z innej perspektywy na naszą historię, uwikłanie w proces kolonizacji i ambiwalentne związki Polski ze Wschodem. Autor w pasjonujący sposób opisuje i interpretuje historyczne zdarzenia, a biograficzny esej przeplata pełnokrwistą reporterską opowieścią.Książka zawiera kilkadziesiąt kolorowych fotografii autorstwa Mikołaja Długosza.
Gniewna rewizja słynnej powieści Alberta Camusa Obcy. Narratorem książki jest Harun, brat Araba zamordowanego przez Meursaulta na rozpalonej słońcem algierskiej plaży. Siedząc w barze i rozmawiając z nieznajomym, Harun próbuje zrekonstruować wydarzenia sprzed ponad siedemdziesięciu lat i odpowiedzieć na pytanie, jak doszło do zabójstwa i jak to możliwe, że w powieści Camusa słowo ""Arab"" pada 25 razy, a imię jego brata, Musy, ani raz. To symboliczne przemilczenie staje się impulsem do opowiedzenia własnej wersji wydarzeń i spojrzenia na historię zapisaną w Obcym z innej perspektywy. W rwanym, emocjonalnym monologu Harun mówi o losach swojej rodziny, a także o burzliwej przeszłości i smutnej współczesności Algierii. Kraju, który kocha, ale który go rozczarował i wciąż napełnia goryczą.Podejmując dialog z Albertem Camusem, Kamel Daoud nie kwestionuje wartości jego pisarstwa; przeciwnie, oddaje mu hołd, subtelnie nawiązując nie tylko do Obcego, ale też do innych jego dzieł, jak Upadek. Nie naśladuje stylu Camusa, pisze barwnym, emocjonalnym, poetyckim językiem. Intertekstualna gra nie jest tu chwytem z podręcznego zestawu postkolonialnych praktyk, służy raczej badaniu granic fikcjonalności i samego statusu powieści.Kamel Daoud otrzymał za tę powieść wiele nagród: był finalistą Nagrody Goncourtów, laureatem Nagrody Goncourtów za pierwszą powieść, laureatem Prix des Cinq Continents etc. Prawa do książki zostały sprzedane do blisko trzydziestu krajów.
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o islamie, ale wstydzicie się zapytać.
W ostatnim czasie media bezustannie informują nas o zamachach terrorystycznych i działalności tak zwanego Państwa Islamskiego. Strach i pośpiech sprawiają, że w gąszczu informacji mylone są podstawowe pojęcia, a obraz rzeczywistości staje się coraz bardziej zafałszowany. Jak pisze Tahar Ban Jelloun, „nie dostrzega się różnicy między sunnizmem (odłam klasyczny) a szyizmem (odłam rozbieżny, charakteryzujący się bardzo szczególnymi praktykami); myli się talibów afgańskich z egipskim Braćmi Muzułmanami. Uważa się, że islam irański (szyicki) jest taki sam jak ten, który wyznają niektórzy imigranci w Europie. Mówi się o szariacie, nie precyzując znaczenia tego terminu. Miesza się wszystko: elementy polityczne, łajdacki terroryzm, wojnę opiumową, kamienowanie niewiernych żon, zasłanianie twarzy, noszenie burki, mowę fanatyków i teksty o duchowości, islam Arabii Saudyjskiej i islam na przykład francuski, islam pakistański i islam krajów maghrebskich itp. Islam nie jest monolitem. Krzyżują się w nim różne tendencje, rozmaicie przeżywane w zależności od tego, w jakim występuje kraju”.
Książka Tahara Ben Jellouna w niezwykle przystępny sposób porządkuje te pojęcia, podaje podstawowe informacje na temat historii islamu, jego doktryny i odłamów, zawiera też rzeczowy komentarz do ostatnich wydarzeń związanych z narastającym fundamentalizmem religijnym. Pierwsza wersja książki powstała pod wpływem pytań, jakie dziesięcioletnia córka pisarza zadawała mu po zamachach z 11 września. Później autor dołączył do tej rozmowy teksty, które w ciągu kolejnych lat pisał dla zachodniej prasy.
Polskie wydanie książki zostało poszerzone o sześć niepublikowanych dotąd tekstów, komentujących m.in. zamachy na „Charlie Hebdo” i koszerny sklep w Paryżu oraz zamachy w Tunezji.
Tahar Ben Jelloun (ur. 1944 r. w Maroku) jest jednym z najbardziej znanych na świecie autorów pochodzenia arabskiego. Opublikował wiele powieści, esejów i tomików poezji. W Polsce ukazały się dotąd: To oślepiające nieobecne światło, O mojej matce, Dziecko piasku, Święta noc.
Od szałasów do drapaczy chmur! Wznowienie książki wybitnego polskiego architekta z 1968 roku. Blisko 500 stron, ponad 800 wyjątkowych ilustracji. W jaki sposób ludzie kiedyś żyli i wznosili swoje siedziby, świątynie, miasta? Architektura i budownictwo to część historii cywilizacji, odkryć i wynalazków: nie tylko piękne budynki, ale także niezliczone problemy do rozwiązania. Co bowiem łączy zwykłe igloo z kopułą bazyliki św. Piotra (i czemu jest ona nieco nieforemna), jak planowano miasta i co wymyślili budowniczowie gotyckich katedr, by wznosić gmachy sięgające nieba?Każda strona tej książki odkrywa sekrety sztuki budowania. Tekst i obraz są tu jednakowo ważne i tworzą barwną opowieść o pracy i pomysłowości wielu pokoleń; o budowlach, które podziwiamy i rozwiązaniach, z których korzystamy do dziś.Jan Knothe (19121977) architekt, pisarz, jeden z najwybitniejszych polskich rysowników. Był członkiem Biura Odbudowy Stolicy i współtworzył wiele ważnych projektów powojennej Warszawy (m.in. MDM, trasę W-Z, gmach Ministerstwa Rolnictwa). W latach 19561963 pracował jako dyplomata w Syrii i Belgii.
Dwadzieścia cztery godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu.
Od kilku lat Departament Obrony Stanów Zjednoczonych przeznacza ogromne środki na badania nad pewnym gatunkiem ptaków. Pasówka białobrewa jest w stanie latać przez kilka dni i nocy bez przerwy na sen. Badania mają doprowadzić do odkrycia metody pozwalającej utrzymać długotrwałą, niewymagającą snu aktywność także u ludzi. Stawką jest stworzenie żołnierza, a w dalszej perspektywie również pracownika i konsumenta, który przez wiele dni może się obyć bez snu. W świecie zachodniego kapitalizmu ideałem jest nieprzerwana aktywność i dyspozycyjność - dwadzieścia cztery godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. W tak skonstruowanej rzeczywistości nie ma miejsca na sen; staje się on ekskluzywnym i nieco anachronicznym dobrem. Odwołując się do filozofii, filmów i dzieł sztuki, Jonathan Crary analizuje proces stopniowego zawłaszczania naszego czasu, w tym także snu, przez kapitalistyczną logikę wydajności i produktywności. Patrząc z tej perspektywy, sen okazuje się jednym z ostatnich przyczółków buntu i wolności jednostki. Śpijcie spokojnie!
Co roku wydaje się miliardy dolarów na badania nad tym, jak doprowadzić do skrócenia czasu podejmowania decyzji i wyeliminowania bezużytecznych minut poświęconych na refleksję i kontemplację. Oto, czym jest dziś postęp – polega on na coraz większym przejmowaniu kontroli nad czasem i doświadczeniem człowieka. [fragment książki]
Jak w ciągu wieków w zachodnim świecie zmieniały się sposoby zamieszkiwania? Co wpływało na ewolucję takich pojęć, jak prywatność, domowość, komfort, swoboda, i w jaki sposób odbijały się one w codziennym życiu mieszkańców miast? W ciekawej książce Witold Rybczyński śledzi przeobrażenia zarówno samej idei domu, jak i jego wyglądu oraz wyposażenia. Pokazuje zmieniające się przyzwyczajenia i mody – od dawnego zamiłowania do przepychu aż po współczesne upodobanie do minimalizmu i prostoty – oraz analizuje przyczyny ewolucji stylu życia zachodniego mieszczaństwa. Przystępnie napisana, zajmująca historia idei poparta rozległymi lekturami i licznymi nawiązaniami do historii architektury wnętrz i malarstwa.
Typografia równie bogatym źródłem wiedzy o kulturze jak gastronomia"" - znamy polską literaturę, polskie filmy, malarstwo, muzykę - czy istnieją jednak polskie litery? A jeśli tak, to czym różnią się od pism zaprojektowanych we Francji czy Niemczech?Krytyczka dizajnu Agata Szydłowska oraz projektant i typograf Marian Misiak w pasjonujący sposób przybliżają najciekawsze zjawiska z historii polskiej typografii. Pierwsze na świecie druki cyrylicą, najpopularniejszy krój pisma w Izraelu, światowa kariera Solidarycy - to tylko kilka nieznanych, a fascynujących zjawisk z liczącej ponad pięćset lat historii polskiej typografii, które autorzy w barwny i przystępny sposób opisują w bogato ilustrowanej książce
Zmarnowałem dzieciństwo i młodość. Nie słuchałem Stonesów ani Depeche Mode. Moimi rockmanami byli graficy. Do domu architekta, Piotra Wichy, nie mają wstępu kapcie, pufy ani meblościanki. Po podłodze stukają drewniaki, zdobyte cudem odrzuty z eksportu. Plakaty Świerzego, klocki Lego, deska kreślarska ojca i rubryka ,,Wybraliśmy dla Ciebie"" w piśmie ,,Ty i Ja"" to pilnie strzeżone przyczółki w wojnie z peerelowską brzydotą. Potem syn architekta zostaje projektantem. W kraju zmienia się system. Wróg jednak pozostaje ten sam, jest tylko bardziej krzykliwy. ,,Nasze logoski są za małe!"" - denerwują się klienci. W mediach emocje wypierają fakty, a rozmowy o kolorach wciąż przyprawiają grafików o zawał serca... ,,Zakochaj się w designie"" - zachęcają ekrany w warszawskich tramwajach. Starannie zaprojektowane wnętrza dyscyplinują gości skuteczniej niż ochrona przy wejściu. Ktoś kiedyś mówił, że design miał zmieniać świat na lepsze? Te krótkie, finezyjne teksty są jak obrazki z kalejdoskopu - przegląda się w nich estetyczne oblicze Polski ostatnich czterdziestu lat. Łączą je poczucie humoru, erudycja i literacki talent autora. Marcin Wicha pokazuje, że design nie jest tak niewinny, jak by się mogło zdawać. Ale że choć w projektowaniu zdarzają się groteskowe sytuacje, nie przestaje ono być fantastycznym zajęciem. Marcin Wicha urodził się w 1972 roku w Warszawie. Grafik. Projektował (i projektuje) okładki, plakaty i znaki graficzne. Czasem pisze. Jego teksty ukazywały się między innymi w ,,Autoportrecie"", ,,Literaturze na Świecie"" i ,,Tygodniku Powszechnym"". Przez kilka lat publikował cotygodniowe rysunkowe komentarze w ,,Tygodniku Powszechnym"". Współpracuje z ,,Gazetą Wyborczą"" i ,,Charakterami"". Wydał kilka książek dla dzieci.
Książka Ukryty modernizm jest przede wszystkim wizualną opowieścią o architekturze Warszawy widzianej z odległej perspektywy z oddalenia fizycznego, kulturowego, ekonomicznego i społecznego. Jej pierwowzorem był przewodnik przygotowany dla studentów architektury na zuryskiej ETH, którzy zwiedzali Warszawę ze swoim profesorem, Christianem Kerezem. Jest to jednak również opowieść o Christianie Kerezie, bo to oprowadzanie po mieście bardzo wiele mówi o oprowadzającym. Pokazując to, co Christian Kerez uznał za najciekawsze w stołecznej architekturze, przybliżamy człowieka, który wkroczył na warszawską scenę, ale nie mógł do końca przedstawić swojej kwestii. [ze wstępu Jana Strumiłły] Kilka lat temu Christian Kerez, szwajcarski architekt i pedagog, wygrał konkurs na projekt budynku Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Jego projekt, ostatecznie niezrealizowany, nawiązywał wprost do modernistycznej architektury stolicy. Nieprzypadkowo, gdyż Kerez zachwycił się właśnie tym, co inni chcieliby zapomnieć i wymazać z mapy miasta: modernistycznymi budynkami epoki komunizmu. Zainteresowanie architekturą Warszawy znalazło także odbicie w wycieczce studyjnej po mieście, jaką Kerez zorganizował dla swoich szwajcarskich studentów. Jej owocem był skrypt, który stał się punktem wyjścia dla tej książki. Ukryty modernizm przedstawia więc Warszawę widzianą z innej perspektywy niż ta, do której przywykliśmy na co dzień. Efekt ten wzmacniają jeszcze fotografie wykonane przez innego Szwajcara, bardzo w Polsce zadomowionego, Nicolasa Grosspierre'a, a także nieznane szerzej archiwalia.
Nowe wydanie klasycznej już książki poświęconej relacjom architektury i zmysłów. Duński architekt w prosty, bezpośredni sposób opowiada o tym, czym jest otaczająca nas przestrzeń, co stanowi o jakości miejsc, w których żyjemy, na czym polega urok niektórych budynków. Interesuje go nie tylko aspekt przestrzenny, pisze także o kontrastach między pustką i pełnią, kolorach i planach, skali i proporcji budynków, świetle i światłocieniach, rytmie i brzmieniu architektury. Lektura tej książki jest sama w sobie zmysłowym doznaniem: zawiera ona kilkadziesiąt fotografii, w większości wykonanych przez autora, a styl Rasmussena odwołującego się do codziennych doświadczeń i zwykłych ludzkich przeżyć jest bezpretensjonalny, pełen nieco staroświeckiego uroku.
English edition of the most anticipated Polish design title in 2011! A panorama of a lost world – Polish graphic design in the thirty year period between 1919 and 1949, with achievements that are outstanding for their innovation and radical concept. The story of how visual language evolved in Poland as the country entered the modern age. A portrait of everyday life in that fascinating, though sometimes peculiar country that was the Second Republic, the Poland of World War Two and the first few years following.
Against All Odds is a painstakingly reconstructed universe of graphic design – for everything from book covers, posters, flyers, packaging (did you know how pre-war condoms were wrapped?) and periodicals to postage stamps; it reviews all aspects of that bygone world’s social, economic and cultural life: from the works of the leftist propagandists to the advertising used by various trades and industries (“Sugar fortifies”!) and on to such amazing curiosities as the photomontage book cover for poems by Polish fascists. Against All Odds also provides an articulate guide to the main currents running through artistic design and documents the creation of the modern age: the experiments of the futurists and the achievements of functionalism and constructivism.
Brawurowa opowieść o grupie najbardziej znanych dziś polskich artystów, którzy wchodzili w świat sztuki na początku lat 90. Bohaterami książki, której akcja toczy się w Warszawie, a także w Budapeszcie, Kairze, Sopocie i Wenecji, są m.in.: Zbigniew Libera, Katarzyna Kozyra, Paweł Althamer, Artur Żmijewski. Karol Sienkiewicz opowiada o ich artystycznej działalności, pokazując nie tylko postawy i twórczość, ale także realia społeczne i obyczajowe zmieniającej się w oka mgnieniu Polski. Bardziej od dzieł sztuki interesują go wydarzenia, których sztuka była bohaterem lub sprawcą, i sposób, w jaki artyści określali się wobec rzeczywistości i kształtowali dyskusję. Odsłania też okoliczności powstania wielu głośnych dzieł, takich jak Piramida zwierząt czy Lego. Obóz koncentracyjny. Ta prowadzona ze swadą i dowcipem opowieść zachowuje nerw i rytm czasu zmian.
Jedyna taka książka na polskim rynku. Fascynująca opowieść o tym, jak powstaje architektura i jak ją rozumieć. Witold Rybczyński odpowiada na najbardziej podstawowe pytania dotyczące architektury. Jakie idee stoją za powstaniem słynnych realizacji? Jakie są kulisy konkursów architektonicznych? Jak różni architekci odnoszą się do krajobrazu i otoczenia, w którym mają stanąć projektowane przez nich budynki? Co można wyczytać z planów i co wynika z doboru konkretnych materiałów budowlanych? Jak współczesna architektura odnosi się do przeszłości? Czym w architekturze jest smak? Co architektura naszych czasów mówi o nas samych? W błyskotliwym eseju autor analizuje dziesiątki konkretnych budynków i przytacza wypowiedzi samych architektów - od Le Corbusiera i Miesa van der Rohe po Renzo Piano i Franka Gehry'ego. Bogato ilustrowana książka jest znakomitym wprowadzeniem do architektury nie tylko dla adeptów tej dziedziny, ale również dla tych, którzy chcieliby lepiej rozumieć otaczający nas świat.
Obsesyjna, niemal transowa powieść, której nie sposób streścić, tak jak nie sposób ustalić, co tak naprawdę wydarzyło się w życiu głównego bohatera ani kim on właściwie jest. Podejrzany o popełnienie kilku różnych przestępstw i osadzony w areszcie Jalo dostaje od strażników pióro i plik kartek, na których ma spisać zeznania. Ponawiane przez niego próby opowiedzenia własnej historii przynoszą jej kolejne warianty, w których gubią się nie tylko śledczy, ale i on sam. Postaci spotkanych przez niego kobiet i mężczyzn powracają po wielekroć, za każdym razem odsłaniając inne oblicze. W niekończącym się kołowrocie zdarzeń i opowieści, Jalo odkrywa stopniowo zapoznaną historię swojej rodziny. Tłem opowieści jest libańska wojna domowa oraz losy chrześcijańskiej mniejszości asyryjskiej - Wielka Historia, która odcisnęła swe piętno na życiu młodego bohatera. Wpisana w nią przemoc i ciągła konieczność określania własnej tożsamości na stałe naznaczyły losy Jalo i jego rodziny - poszukującej miłości matki oraz dziadka, księdza i mistyka, który jako dziecko ocalał z krwawej rzezi, a potem był wychowywany przez kurdyjskiego mułłę, by w końcu uciec z domu i wrócić do chrześcijaństwa. W tej poruszającej powieści nic nie jest jednoznaczne i raz na zawsze określone - ani motywacje bohaterów, którzy beznadziejnie poszukują miłości i seksualnego spełnienia, ani sekwencje zdarzeń. Pewna jest jedynie moc literatury, która chroni przed rozpaczą i pozwala odnaleźć sens. Mocna powieść, która zostaje w pamięci na długo. Ambitna powieść. W godny podziwu sposób próbuje wyrazić świat, w którym wszystko utraciło spójność - człowiek, kultura, historia. ,,The Guardian"" Powieść Churiego to przyprawiająca o zawrót głowy podróż do granic ludzkiego doświadczenia - intensywnej zmysłowości i odrażającej przemocy. ,,The New York Times"" Iljas Churi (ur. 1948 r. w Bejrucie) - wybitny pisarz libański, jeden z najważniejszych żyjących autorów piszących po arabsku. Napisał kilkanaście powieści i sztuk teatralnych, jest także krytykiem literackim i eseistą. Laureat wielu nagród, m.in. największej nagrody palestyńskiej za powieść. Tłumaczony na wiele języków, m.in. angielski, francuski i hebrajski.
Wydanie dwujęzyczne.Portret domu Zofii i Oskara Hansenów w Szuminie, najpełniejszej architektonicznej realizacji idei Formy Otwartej. Do niedawna znany tylko wtajemniczonym, w tej książce zostaje pokazany z różnych perspektyw. Ponad sto doskonałych zdjęć Jana Smagi oraz teksty Aleksandry Kędziorek i Filipa Springera (który Hansenów przybliżył już w wydanym w 2013 roku Zaczynie) uzmysławiają, w jaki sposób można o przestrzeni myśleć, przeżywać ją, tworzyć - a raczej współtworzyć. Architektura jest tu bowiem ,,chłonnym tłem"" wydarzeń codziennego życia. Dom w Szuminie, budowany od 1968 roku, to jeden z niewielu projektów Hansenów zrealizowanych zgodnie z ich życzeniem. Jego szczególną atmosferę współtworzą ślady działalności i pasji Hansenów - umieszczone wokół domu instrumenty dydaktyczne do nauki podstaw kompozycji; stalowa struktura z biennale w Wenecji z 1977 roku, po której pnie się winorośl i drewniany gołębnik, który, jak uważała Zofia Hansen, był najdoskonalszym dziełem jej męża.Jan Smaga urodził się w 1974 roku. Fotograf. Od 1999 roku pracuje w duecie z Anetą Grzeszykowską. Autor wielu serii fotograficznych, instalacji i obiektów. Jego prace wielokrotnie wystawiano w Polsce i za granicą.Aleksandra Kędziorek urodziła się w 1987 roku. Kuratorka, krytyczka i historyczka sztuki. Współredaktorka (wraz z Łukaszem Rondudą) książki Oskar Hansen - Opening Modernism (MSN 2014). Obecnie koordynuje w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie projekt badawczy poświęcony twórczości Hansenów.Filip Springer urodził się w 1982 roku. Reporter i fotograf. Regularnie współpracuje z mediami ogólnopolskimi i lokalnymi. Publikował między innymi w ,,Polityce"", ,,Rzeczpospolitej"", ,,Przekroju, ,,Newsweeku"", ,,Wysokich Obcasach"". Autor wielu książek, m.in. Źle urodzonych (Karakter 2012) oraz Zaczynu (Karakter, MSN 2013).
Zbiór esejów wybitnego architekta, jednego z współtwórców modernizmu, założyciela Bauhausu. W przystępnych, eleganckich i pełnych pasji tekstach autor skupia się na najważniejszych dla niego zagadnieniach: jaka jest rola architekta we współczesnym świecie? W jaki sposób rozwijać się jako projektant? Co powinno być ambicją młodych twórców? Czym był Bauhaus? Napisana w rozkwicie ery przemysłowej książka jest zaskakująco aktualna w początkach ery cyfrowej, zwłaszcza w naszym kraju. Gropius podkreśla wagę wszechstronnego wykształcenia oraz praktyki, zachęca do odejścia od sterylnego świata architektonicznych pracowni, postuluje rozwój urbanistyki, który mógłby zawstydzić współczesnych architektów oraz decydentów. Nowoczesność Gropiusa jest mądra, wrażliwa, demokratyczna w najszlachetniejszym znaczeniu tego słowa: książka zrywa z technokratyczną wizją modernizmu, pokazując jego humanistyczne i wrażliwe oblicze.Pełnia architektury to książka, z której największy pożytek będą mieli młodzi architekci (i humaniści w ogóle - do jej zrozumienia niepotrzebna jest specjalistyczna wiedza): udowadnia, że nawet w skomercjalizowanym świecie warto pozostać idealistą; podpowiada, w jaki sposób wykorzystać zapał i wiarę we wspólne dobro w codziennej pracy. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy wątpią, że to możliwe.Walter Gropius urodził się w Berlinie w 1883 roku. Jeden z najwybitniejszych architektów XX wieku. Założyciel i współtwórca koncepcji programowej Bauhausu. Studiował architekturę w Monachium i Berlinie. Nieliczne z najwcześniej przez niego zaprojektowanych budynków nadal istnieją, m.in. zabudowania gospodarcze w Jankowie oraz willa w Drawsku Pomorskim. Najistotniejszy wpływ na jego rozwój miała rozpoczęta w 1907 roku praktyka w pracowni architektonicznej Petera Behrensa, gdzie prócz niego pracowali m.in Le Corbusier oraz Ludwig Mies van der Rohe. Jeszcze przed I Wojną Światową zaprojektował (wraz z Adolfem Meyerem) dwa ikoniczne budynki wczesnego okresu modernizmu: fabrykę Faguswerk (1913) oraz budynek administracyjny wystawy Werkbundu (1914). W 1919 zorganizował w Weimarze uczelnię artystyczną nowego typu, Bauhaus, w której największy nacisk kładziono na wszechstronną i interdyscyplinarną metodę kształcenia przyszłych projektantów. Gropius podkreślał demokratyczny charakter tej profesji: Bauhaus pod jego przewodnictwem (1919-1928) stał się najważniejszą na świecie uczelnią, w której wypracowy-wano nowoczesne metody projektowania; jego działalność do dziś wywiera wpływ na kolejne pokolenia architektów. W 1934 roku Gropius opuścił Niemcy, na stałe osiadł w USA w roku 1937, gdzie aż do emerytury w 1952 wykładał na Uniwersytecie Harvarda. Zmarł w 1969 roku w Bostonie.
Nagroda Goncourtów. Narratorka Świętej nocy podejmuje swą opowieść w miejscu, gdzie zakończyła się poprzednia powieść marokańskiego autora, Dziecko piasku. Tam androgyniczna postać Ahmeda/Zahry była bohaterką i zarazem jednym z narratorów snujących opowieść o dziewczynie uwięzionej w społecznej roli mężczyzny. Rozdarta między dwie tożsamości, badała ich granice, zuchwale poszukiwała odpowiedzi na pytanie, kim naprawdę jest. Tu Zahra powraca już wewnętrznie scalona, pewna swej kobiecości, poszukująca dla siebie spełnienia i wolności. Kiedy dziewczyna, przepełniona nienawiścią i goryczą, ucieka z domu, trafia na tajemnicze rodzeństwo. Pozostający w dziwnej, perwersyjnej relacji siostra i jej niewidomy brat - każde na inny sposób - potrzebują Zahry i wprowadzają ją w swój świat. Między Zahrą a ślepcem rodzi się miłość.W Świętej nocy poetyckość idzie w parze z baśniową strukturą i transgresyjnym charakterem opowieści, tworząc jedyny w swoim rodzaju tekst o uniwersalnym przesłaniu. Nic dziwnego, że autor w 1987 roku otrzymał za tę powieść Nagrodę Goncourtów i był wtedy pierwszym pisarzem pochodzącym z Maghrebu wyróżnionym tą prestiżową nagrodą.
Pierwsze polskie wydanie jednej z najważniejszych książek o architekturze.Deliryczny Nowy Jork już wkrótce po publikacji zdobył status ikony literatury poświęconej architekturze. Rem Koolhaas, światowej sławy architekt i teoretyk architektury, przedstawia w niej portret najbardziej fascynującego miasta świata. W architekturze Nowego Jorku to, co fantastyczne i surrealne, współistnieje z wytworami chłodnej kalkulacji i matematycznej precyzji. Autor śledzi rozwój Manhattanu od 1623 roku, kiedy założyli tam kolonię pierwsi flamandzcy osadnicy, przez wiek dziewiętnasty, w którym wytyczono obowiązującą do dziś siatkę ulic, po dwudzieste stulecie - okres gwałtownej rozbudowy i ścierania się konkurujących wizji rozwoju metropolii. Manhattan w ujęciu Koolhaasa to organizm, który ucieleśnia różnorodne aspekty współczesnego życia i jego rozsadzającej sztywne kategorie żywiołowości. Autor analizuje niejednoznaczną istotę architektury, przygląda się procesom urbanizacyjnym, podważa obowiązujący jeszcze do niedawna dogmat ,,forma podąża za funkcją"". Książka zawiera setki archiwalnych zdjęć.
Kiedy przed jedną z bram Marrakeszu siada bajarz i rozkłada przed słuchaczami zeszyt owinięty w czarny jedwab, wiemy już, że porwie nas nurt niekończącej się opowieści. O Hadżdży Ahmedzie, który postanowił rzucić wyzwanie losowi i wychować ósmą córkę jak syna. O Ahmedzie, który chciał doprowadzić swoje przeznaczenie do samego końca. O kobiecie z brodą tańczącej w cyrku w pewnym marokańskim mieście. O ślepym pisarzu z Buenos Aires, oczarowanym przez tajemniczą kobietę o niskim głosie. W gąszczu historii mnożą się narratorzy i wątki, podobnie jak maski przybierane przez bohaterów. Kto jest tu kim i czyją opowieść uznać za prawdziwą? Dziecko piasku to wielogłosowy poemat o potrzebie wolności i transgresji, o przekraczaniu granic siebie i swojego ciała, o tłumionej i rodzącej się seksualności. Marokański pisarz łączy arabską tradycję z nowoczesną powieścią, tworząc oryginalny melanż tego, co orientalne z tym, co uniwersalne. Dziecko piasku to także hołd złożony Borgesowi, którego duch unosi się nad powieścią.
Pod niebem mieniącym się niesamowitymi kolorami i pod czujnym okiem towarzysza Brywieczerowa w luandyjskiej dzielnicy Praia do Bispo trwa budowa Mauzoleum. Ma w nim spocząć ciało prezydenta, zabalsamowane przez „sowieckich speców biegłych w sztuce utrzymywania nieboszczyków w stanie przyjemnym dla oka”. Aby ocalić zagrożoną wyburzeniem dzielnicę, mały narrator wraz z przyjaciółmi podejmuje śmiałą akcję dywersyjną. Dzieciakom przyda się znajomość filmów kowbojskich oraz dynamit znaleziony w kurniku.
Zabawna opowieść o dziecięcych fantazjach skrywa niejedną smutną tajemnicę i podszyta jest grozą. Wszak lata 80. to w Angoli czas wojny domowej, którą tu przywołuje się tylko między słowami. Ondjaki wraca do przeszłości jak do niezwykłego snu, wciąż pulsującego w pamięci. Jego proza to wybuchowa mieszanka poezji, onirycznych wizji i humoru.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?