Niniejsza praca jest próbą przedstawienia aspiracji, jakie przejawiała pochodząca z rodzin objętych pomocą socjalną młodzież po ukończeniu gimnazjum w momencie startu na kolejny etap swojej ścieżki edukacyjnej. Celem pracy jest poznanie uwarunkowań i całokształtu okoliczności, które w początkowym okresie towarzyszyły podejmowaniu decyzji o wyborze szkół ponadgimnazjalnych, a następnie o nim zdecydowałyvopierając się na wieloletnim doświadczeniu zawodowym i bezpośredniej obserwacji życia rodzin potrzebujących pomocy oraz skupiając się na poszukiwaniu teoretycznych koncepcji i uwarunkowań w przedmiocie nierówności edukacyjnych.
poleca ImpulsW pracy zaakcentowano z jednej strony ograniczenia młodzieży ponadgimnazjalnej warunkami ekonomicznymi i kulturalnymi najbliższego otoczenia, a z drugiej strony – rysującą się u niej podmiotowość (istotną przesłankę rozwoju osoby), dążenie do autonomii w decyzjach, stawianie sobie wartościowych celów. Mimo funkcjonowania w bardzo trudnych okolicznościach młodzież całkowicie nie poddaje się środowisku, ma swoje ambicje i pragnienia.
Praca ma charakter empiryczny. Jej podstawą teoretyczną była wiedza o współczesnych zagadnieniach dotyczących rodziny, dojrzewania młodzieży, zmian społecznych.
Celem niniejszej pracy jest próba przedstawienia obrazu wypalenia zawodowego nauczycieli i postrzegania przez nich środowiska pracy.
Książka składa się z pięciu rozdziałów. Rozdział 1 ma charakter teoretyczny i powstał na podstawie literatury przedmiotu. Omówiono w nim rolę zawodową nauczyciela, z wykorzystaniem trzech punktów wektora epistemologicznego (Witkowski 1988):
1) kompetencji zadanych i danych oraz ich rozwoju;
2) koncepcji ukazujących ewolucję paradygmatu roli w wymiarze teoretycznym i praktycznym;
3) kondycji – stresu i wypalenia zawodowego nauczycieli.
Taka perspektywa teoretyczna łączy się z kierunkiem podjętych analiz empirycznych.
Rozdział 2 dotyczy metodologicznych aspektów pracy. Przedstawia cele i problemy badawcze, zastosowane metody badawcze, charakterystykę próby badawczej ze względu na wzięte pod uwagę w programie badawczym zmienne zawodowego funkcjonowania badanych nauczycieli, z uwzględnieniem czynników indywidualnych, takich jak płeć, wiek i staż pracy. Przedstawione zostały tu także procedury dokonywanych analiz statystycznych.
Rozdział 3 dotyczy empirycznej analizy zależności między wypaleniem zawodowym jako syndromem trzech dymensji: emocjonalnego wyczerpania (EW), depersonalizacji (DP), braku poczucia osiągnięć (BPO) u badanych nauczycieli (zmienne zależne), a wybranymi zmiennymi zawodowymi, tj. obciążeniami zawodowymi, obszarami życia zawodowego, poczuciem misji społecznej, satysfakcją z pracy, wartościami zawodowymi (zmienne niezależne), w grupie z dominacją w wypaleniu emocjonalnego wyczerpania oraz w grupie z dominacją w wypaleniu braku poczucia osiągnięć. Najpierw przedstawiono kryteria wyodrębnienia tych dwóch grup nauczycieli oraz dokonano oceny różnic w modelach zawodowego funkcjonowania wyodrębnionych w tych grupach nauczycieli o najwyższych wskaźnikach wypalenia. Przeprowadzone zasadnicze analizy statystyczne objęły: ustalenie współzależności i zależności strukturalnych między EW, DP, BPO (zmienne zależne) a zmiennymi zawodowego funkcjonowania (zmienne niezależne) badanych nauczycieli w grupach z dominacjami wypalenia emocjonalnego wyczerpania i braku poczucia osiągnięć, ustalenie zawodowych uwarunkowań dymensji wypalenia w wyodrębnionych grupach nauczycieli o emocjonalnym i intelektualnym typie wypalenia.
W rozdziale 4 podjęto próbę empirycznej analizy związku wypalenia i jego zawodowych uwarunkowań z etapami profesjonalizacji zawodowej, z uwzględnieniem płci badanych nauczycieli. Założono, że staż pracy różnicuje poziom trzech dymensji wypalenia nauczycieli (kobiet i mężczyzn), gdy weźmie się pod uwagę profil emocjonalny (grupa z dominacja EW) lub intelektualny (grupa z dominacją BPO). Zaprezentowane badania potwierdzają te różnice. ...
Ruch daje radość, zadowolenie, odpręża, wzmacnia organizm, sprzyja ogólnemu rozwojowi fizycznemu i psychicznemu dziecka. Zajęcia wychowania fizycznego prowadzone w ramach edukacji wczesnoszkolnej powinny być dla uczniów przyjemnością i zabawą. Nauczyciel powinien dążyć do rozwoju naturalnej potrzeby ruchu. Zadaniem wychowania fizycznego na wszystkich etapach edukacji jest przygotowanie ucznia do stałego uczestnictwa w kulturze fizycznej, czyli wyposażenie w umiejętności, wiedzę, przekonania i wartości, które w dorosłym życiu owocować będą aktywnym, zdrowym stylem życia.
Główną formą pracy w nauczaniu wczesnoszkolnym jest dzień aktywności dziecka. Treści kształcenia i wychowania powinny być spójne dla wszystkich edukacji. Wychowanie fizyczne jest integralną częścią nauczania i wychowania. Niestety pojawiają się tendencje do traktowania tego przedmiotu jako przerywnika w innych zajęciach, dodatkowego, niezbyt ważnego elementu nauczania. Zminimalizowane, ograniczone do dwudziestominutowych zabaw i gier wychowanie fizyczne pozostaje na uboczu procesu edukacji. W większości programów nauczania wychowaniu fizycznemu poświęcono niewiele uwagi, a przecież realizacja czynności ruchowych oraz zdobycie wiedzy i umiejętności opisanych w podstawie programowej wymagają przemyślanych sposobów działania, odpowiednich warunków, specjalistycznego sprzętu, właściwego przygotowania nauczyciela i uczniów.
Jedną z najważniejszych potrzeb dzieci jest potrzeba ruchu. Zajęcia ruchowe powinny odbywać się każdego dnia jako składnik kształcenia zintegrowanego. Nie mniej istotne jest, by przynajmniej jedna godzina zajęć wychowania fizycznego w tygodniu prowadzona była w sali gimnastycznej z dostępem do wszelkich środków i sprzętów sportowych.
Był na przekór
Wacław Błażejewski żył i pracował na przekór wydarzeniom historycznym, w które obfitował wiek XX. Urodził się w niezamożnej rodzinie stolarza, a dzieciństwo i młodość przeżył w biedzie, którą przyniosła pierwsza wojna światowa. Zapadł na nieuleczalną chorobę, z której skutkami borykał się do końca życia. Mimo trudności życiowych bardzo chciał się uczyć, rozwijać, poznawać Warszawę i cały świat. Możliwość takiego spędzenia życia dało mu harcerstwo. Dzięki niemu poznał wielu wspaniałych ludzi, którzy mieli decydujący wpływ na jego losy. Harcerstwo zawsze stwarzało możliwości rozwoju, ale od każdego harcerza z osobna zależało, jak je wykorzysta. Wacław Błażejewski nie zaprzepaścił swojej szansy.
Wacław uczył się, rozwijał swoje umiejętności, zaczął pisać i wydawać książki, które znalazły uznanie u wielu osób. We wrześniu 1939 roku niemiecka bomba zniszczyła jego wspaniały księgozbiór. Działał w konspiracji, wydawał zakazane druki, za co wówczas płaciło się życiem. Zebrał swój drugi księgozbiór, który został spalony po powstaniu warszawskim, kiedy na rozkaz Hitlera Niemcy równali miasto z ziemią. W czasie powstania zginęli jego rodzice i brat.
Kochał Warszawę, swoje rodzinne miasto. Stał się znanym i cenionym znawcą dziejów stolicy, wyrocznią w sprawach historii harcerstwa. Znowu, na przekór temu, co się stało, zebrał trzeci, niezwykły księgozbiór, zaczął wydawać nowe książki. Był wspaniałym ojcem.
Jego biografia dowodzi, że warto żyć na przekór.
Na książę składa się osiem rozdziałów, które zostały podzielone na część teoretyczną i empiryczną.
W części teoretycznej wykorzystano wiedzę na temat relacji lekarz – pacjent, zgromadzoną na gruncie medycyny, psychologii zdrowia czy socjologii medycyny. W rozdziale pierwszym ukazane zostaną modele medyczne w odniesieniu do potrzeby zmian w relacji lekarz – pacjent. Z tego też względu zostaną naświetlone relacyjne implikacje dwóch dawniejszych modeli, a mianowicie modelu biomedycznego, biopsychospołecznego oraz trzech modeli współczesnych: paternalistycz- nego, partnerskiego i konsumenckiego. Taka podstawa teoretyczna umożliwia koncentrację na problemie: W jaki sposób postrzegany jest współczesny pacjent? Kolejne paragrafy będą dookreślały pacjenta jako: przypadek chorobowy, klienta, ofiarę systemu opieki zdrowotnej, osobę, a także jako tzw. pacjenta upodmiotowionego (ang. empowered patient). W ostatniej części pierwszego rozdziału analizowane będą oczekiwane przez pacjen- tów kompetencje lekarskie, a mianowicie komunikatywność, umiejętność słuchania innych, budzenie zaufania, empatia.
W drugim rozdziale wskazane będą odniesienia pomiędzy procesem edukacyjnym a istotnymi elementami zdobywania zawodu lekarza. Punktem wyjścia będzie analiza kształcenia teoretycznego w zakresie nauk medycznych oraz praktyk i stażu jako pomocnych w osiąganiu kompetencji lekarskich. Ważne też będzie zastanowienie się nad komplementarnością oraz synchronicznością procesu edukacji i samoedukacji. W ostatnim punkcie rozdziału drugiego ukazana zostanie relacja lekarz – pacjent z perspektywy pedagoga specjalnego.
Zasadniczym tematem badawczym w rozdziale trzecim będzie komunikacja lekarza z pacjentem oraz jej oddziaływanie na proces leczenia. Komunikacja międzyosobowa to rzeczywistość złożona, której analiza wymagała refleksji nad porozumiewaniem się werbalnym, niewerbalnym oraz środowiskiem komunikacji. W odniesieniu do komunikacji werbalnej szczególna uwaga zwrócona zostanie na sposoby komunikacji oraz rodzaje i formy jej odbioru. W komunikacji niewerbalnej istotne są mimika, gestykulacja rąk, postawa ciała, kontakt wzrokowego, tembr głosu oraz dotyk. Na komunikację lekarza z pacjentem wpływa również środowisko, w którym ten proces się dokonuje. Stąd też ostatnie dwa paragrafy trzeciego rozdziału dotyczyć będą roli dystansu i bliskości pomiędzy lekarzem a pacjentem oraz wystroju miejsca komunikacji.
W prezentowanej pracy Autorzy tekstów poszukują rozwiązań w myśl założenia, iż tego świata nie możemy zostawić takim – jakim jest, próby polaryzacji społecznej, partycypacji społecznej, bierności oraz wykluczenia człowieka i rodziny, jak też globalnych, środowiskowych i jednostkowych uwarunkowań zagrożeń człowieka i człowieczeństwa.
Tak szeroka problematyka człowieczeństwa nadaje tytułowemu pojęciu prawomocności i implikuje do analizy kolejnych jego wymiarów oraz rozstrzygania stosunków społecznych. Coraz częściej dyskusje o nich i ich problemach wskazują na społeczną bezradność wobec globalnych zjawisk i zagrożeń, a celem niniejszego tomu jest zwrócenie uwagi na aktualne zmiany społeczne i jednostkowe oraz grupowe doświadczenia w tym obszarze.
Prezentowana monografia to ważny głos w dyskursie pedagogicznym. Opracowanie jest w mojej ocenie wartościowym merytorycznie i poznawczo dokonaniem, nie tylko redaktorów naukowych, ale i wszystkich współautorów, których teksty są tutaj zamieszczone. Analiza treści zawartych w opracowaniu poszerza spektrum wiedzy na temat zagrożeń człowieczeństwa oraz jego różnych aspektów i kontekstów.
Opracowanie, jako całość stanowi interesujący poznawczo materiał. Teksty tutaj zamieszczone napisane zostały na dobrym poziomie merytorycznym. Tom piąty, podobne jak i poprzednie wydania serii skierowany jest do szerokiego grona odbiorców: pedagogów społecznych, pracowników socjalnych, psychologów, socjologów, ale także studentów kierunków społecznych (zwłaszcza pedagogiki), pracy socjalnej oraz praktyków, w tym nauczycieli, wychowawców, terapeutów i rodziców. Warto więc do tej pozycji sięgać, gdyż stanowi ona kompendium wiedzy o różnorodnych sytuacjach i zjawiskach spostrzeganych jako zagrożenia człowieczeństwa.
Problem sensu życia stanowiący płaszczyznę porozumienia na historycznej arenie dziejów człowieka, wewnątrz której istnieje nieusuwalne miejsce dla określenia konstytutywnych racji istnienia osoby, wykraczających poza ramy determinizmu i psychologizmu, ze szczególną wyrazistością dochodzi do głosu w kolejnych pokoleniach młodej generacji predestynowanej do poszukiwania odpowiedzi na pytania i dylematy egzystencjalne. Wprzęgnięty w wybory drogi życiowej młodości, znaczonej tłem szeregu dyslokacji tożsamościowych, niezmiennie uobecnia on swoją postać w dyskursie filozoficznym, który z czasem – wraz z rozwojem nauk humanistycznych i społecznych – ewoluował na kolejne dyscypliny wiedzy, by znaleźć się w polu zainteresowania nauk o wychowaniu.
Pytania o sens życia konstruowane na intelektualnym poziomie ukonstytuowania własnej egzystencji w świecie, odnoszone do pozaintelektualnej sfery bytu zakorzenione są zarówno w sferze praxis, jak i transcendentnej sferze wykraczającej poza empiryczne ramy doświadczenia, stąd należy je rozpatrywać w szerokim horyzoncie interdyscyplinarnym. Jeśli bowiem, jak to ujął H.-G. Gadamer, nowoczesna nauka odniosła niezaprzeczalny tryumf, a naukowe przesłanki kultury, w przekonaniu współczesnego człowieka, w sposób oczywisty przenikają jego świadomość istnienia, to ludzka myśl koncentruje się ciągle na pytaniach, na które szuka odpowiedzi, gdyż nie jest w stanie zagwarantować nośnego sensu życia, wartości i celów zatrzymujących napór pytań: „po co?”, „dokąd?”, „dlaczego?”. W warunkach szerzącego się sceptycyzmu i nihilizmu, pustki wewnętrznej i bezradności, coraz trudniej odkrywać ponowoczesnemu człowiekowi sens własnej egzystencji i cel ludzkiej historii. Jak mówi M. Lurker, po oświeceniowych i pozytywistycznych prądach ostatnich dwóch stuleci, abstrahujących wokół wiedzy opartej na konkretach, wiedzy faktograficznej, coraz częściej uznanie znajduje wiedza dająca się zaklasyfikować w obrębie wiedzy semantycznej, nie zawsze pozwalającej się wymierzyć, przyporządkować kategoriom logicznym, a tym samym wskazać na sens ukryty za ideami. [...]
O czym jest ta książka?
O poszukiwaniach drogi, którą chcieliśmy odkryć dla dorosłych osób z głębszą niepełnosprawnością intelektualną, aby mogły budować swoje miejsce w otwartym społeczeństwie, a także o spotkaniu, które się zbliża i które jest nieuchronne. Żeby mogło do niego dojść, trzeba zburzyć mity i stereotypy tkwiące w naszych umysłach i z trudem dające się wykorzeniać. Autorzy wychodzą z założenia, że problematyczność podmiotowości niepełnosprawnych intelektualnie dotyczy prawdopodobnie warunków możliwości bycia razem normalnych i nienormalnych we wspólnej przestrzeni. To „razem” odnosi się przede wszystkim do nienarzucania niepełnosprawnym tylko swojego sposobu widzenia świata, a także realnego spojrzenia na ich możliwości bycia w tym świecie.
Publikacja pokazuje ludzi z głębszą niepełnosprawnością intelektualną w codziennych i niecodziennych sytuacjach, z ich mocniejszymi i słabszymi stronami. Czytelnikowi należy się wyjaśnienie: dlaczego, pomimo wyraźnie holistycznego (fenomenologicznego) ujmowania problematyki podjętej w opracowaniu, używamy ciągle określeń: „głębsza niepełnosprawność intelektualna” czy „umiarkowana niepełnosprawność intelektualna” (która wraz ze znaczną niepełnosprawnością umysłową składa się właśnie na głębszą, w świetle medycznych i klinicznych opisów opartych na pomiarze możliwości intelektualnych osoby). Chcemy pokazać, że w kręgu naszych zainteresowań leży tematyka związana z budowaniem samostanowienia właśnie wśród tych, wobec których ciągle nie potrafimy się odnaleźć w społecznej rzeczywistości. Jest to grupa niejednorodna pod względem możliwości rozwoju intelektualnego i emocjonalnego czy podjęcia wyzwań stawianych członkom społeczeństwa. Do naszego projektu wybraliśmy osoby, z którymi można się było porozumieć za pomocą mowy, i takie, które potrafiły same się obsługiwać, dbać o higienę osobistą, ale przede wszystkim komunikowały, że są dorosłe i chcą być samodzielne. W świetle dostępnej dokumentacji ich intelektualne i społeczne funkcjonowanie odpowiadało umiarkowanemu poziomowi niepełnosprawności umysłowej.
W niniejszym studium rozważa się potrzebę oraz możliwość wzbogacenia ogółu dotychczasowych terminów desygnujących całość zjawisk edukacyjnych w społeczeństwie przez pojęcie edusfery. W ramach tak określonego projektu dokonuje się – w trybie analizy konceptualnej – dwuwymiarowej charakterystyki dziedziny edukacji: jako części systemu socjokulturowego oraz jako odrębnej całości kulturowej. Zastosowanie obydwu tych perspektyw wydaje się przydatne (a może nawet niezbędne) do pełnego określenia statusu zjawisk edukacyjnych.
Powody podjęcia i zrealizowania takiego zamierzenia były trzy. Pierwszy to „utrata” przez pedagogikę ogólną właściwej sobie dziedziny poznania w następstwie dyferencjacji pedagogiki na zbiór rozmaitych, specjalistycznych nauk o wychowaniu. Drugim był utrzymujący się zwyczaj zawężonego pojmowania przedmiotu pedagogiki, polegający na utożsamianiu go z edukacyjnym agosem, z pominięciem innych ważnych jego wymiarów jako bytu kulturowego. Powód trzeci to dominujący we współczesnej myśli pedagogicznej obraz edukacji jako tworu addytywnego (prostej agregacji składników), amorficznego (pozbawionego wymiaru strukturalnego) oraz zajmującego nie w pełni określone miejsce w ogólnym porządku socjokulturowym.
W odróżnieniu od perspektywy zdroworozsądkowej optyka systemologiczna ujmuje „edukację jako całość” w specyficzny sposób. Całość to bynajmniej nie synonim wszystkiego (co nam się kojarzy z wychowaniem) ani równoznacznik sumarycznego zbioru składników, lecz „wszystkie elementy czegoś tworzące razem jakąś samodzielną jednostkę”. A zatem bez uprzedniego zdefiniowania statusu części, określenia ich rodzaju oraz ustalenia łączących je relacji nie jest możliwe mówienie o „całości edukacyjnej” w poznawczo istotnym sensie. W myśl przyjętych tu założeń całością systemową tego rodzaju jest właśnie edusfera.
Z analizy usytuowania edusfery względem jej nadsystemów wynika, że nie tylko ma ona status organu (oraz narzędzia) życia zbiorowego, lecz także jest swoistym, strukturalnie odrębnym i (stosunkowo) niezależnym organizmem (systemem) kulturowym. Jej części powinny zatem być definiowane w terminach dziedzin, właściwych każdej odrębnej całości kulturowej. Są to: sfera kultury materialnej, edukacyjna socjosfera (w tym agosfera), dziedzina kultury symbolicznej (języka i komunikacji) oraz segment kultury duchowej (form świadomości edukacyjnej).
Wszystkie one łącznie tworzą dopiero całość zwyczajowo nazywaną „rzeczywistością pedagogiczną”. Całość ta wydaje się zarazem stanowić właściwą dziedzinę studiów i badań pedagogiki ogólnej (kiedyś – całej pedagogiki).
W początkowej fazie prac nad niniejszym studium chodziło o pewien rodzaj ćwiczenia intelektualnego, polegającego na zastosowaniu perspektywy strukturalnej (systemowej) w odniesieniu do jednego z głównych problemów pedagogiki ogólnej: statusu wychowania. A tytuł planowanego produktu miał brzmieć: „Dziedzina edukacji w świetle systemowego paradygmatu »część – całość«”. W miarę prowadzonych prac zadanie to przyjęło postać ambitniejszą, a książka otrzymała obecny tytuł. [...]
Z recenzji prof. zw. dr. hab. Bogusława Śliwerskiego
Rozprawa Romana Schulza jest [...] kluczową dla polskiej pedagogiki ogólnej propozycją systemowego, a więc i holistycznego ujęcia fenomenów pedagogicznych. [...] Na takie książki czeka się z największą przyjemnością. Będą do niej sięgać [...] kolejne pokolenia pedagogów.
Planowanie jest fundamentem skutecznego działania we wszystkich dziedzinach życia. Ogłoszone 14 lutego 2017 roku Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz podstawy programowej kształcenia ogólnego dla szkoły podstawowej, w tym dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym lub znacznym, kształcenia ogólnego dla branżowej szkoły I stopnia, kształcenia ogólnego dla szkoły specjalnej przysposabiającej do pracy oraz kształcenia ogólnego dla szkoły policealnej (Dz.U. z dnia 24 lutego 2017 r. poz. 356) zawiera ogólne i szczegółowe cele kształcenia, czyli wskazuje, jakie umiejętności, wiadomości i kompetencje społeczne powinien nabyć uczeń na zakończenie danego etapu edukacji we wszystkich szkołach w Polsce.Nauczyciel, opierając się na podstawie programowej, tworzy własny lub wybiera z dostępnych na rynku program nauczania. Program nauczania stanowi opis sposobu osiągania celów z podstawy programowej, jest więc zapisem treści nauczania, form i metod pracy. Program dotyczy całego etapu kształcenia. Na jego bazie nauczyciel opracowuje własny plan pracy rocznej, określający zadania do realizacji i przewidywane osiągnięcia uczniów w danym roku szkolnym, w danej klasie. Ostatnim etapem planowania jest przygotowanie konspektów zajęć, czyli plan realizacji lekcji.Plan pracy nauczyciela wychowania fizycznego obejmuje rok nauki i opisuje realizowane czynności i treści nauczania, które mają umożliwić osiągnięcie celów szczegółowych dla danej klasy. Układ planu pracy jest indywidualną sprawą każdego nauczyciela, powinien się jednak opierać na wskazanych w podstawie programowej i wybranym programie nauczania celach edukacyjnych dla danego etapu kształcenia. Plan powinien być czytelny, rzeczowy, konkretny i realny, czyli możliwy do wykonania, jasno określać realizowane treści, wyznaczać zadania szczegółowe, dostosowane do możliwości uczniów i aktualnych założeń programowych szkoły. Plan pracy musi więc być dostosowany do poziomu sprawności uczniów, warunków szkoły, posiadanej bazy dydaktycznej, zaplecza sportowo-rekreacyjnego, sprzętu i wyposażenia. Powinien być powiązany z tradycjami sportowymi, odpowiadać na potrzeby szkoły i środowiska. Aby umożliwić uczniom twórczy i aktywny udział w procesie edukacji, plan pracy powinien także uwzględniać ich zainteresowania i pasje. Przed przystąpieniem do opracowania planu pracy nauczyciel musi zatem przeprowadzić diagnozę indywidualną, grupową i środowiskową.Prezentowane propozycje rocznych planów pracy stanowią obudowę metodyczną programu Rusz się człowieku, zawierają wszystkie cele ogólne i szczegółowe opisane w Rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 lutego 2017 roku w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz podstawy programowej kształcenia ogólnego dla szkoły podstawowej, w tym dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym lub znacznym, kształcenia ogólnego dla branżowej szkoły I stopnia, kształcenia ogólnego dla szkoły specjalnej przysposabiającej do pracy oraz kształcenia ogólnego dla szkoły policealnej (Dz.U. z dnia 24 lutego 2017 r. poz. 356).
Publikacja podejmuje próbę scharakteryzowania roli i możliwości tkwiących w największej liczebnie instytucji mundurowej - Policji, której potencjał właściwie wykorzystany w realizacji funkcji pedagogicznej mógłby zaowocować skuteczniejszymi działaniami profilaktycznymi, resocjalizacyjnymi, readaptacyjnymi i reintegracyjnymi.
Zmiana podejścia do obywatela i włączenie się w system oddziaływań zarówno uspołeczniających, profilaktycznych, resocjalizacyjnych, readaptacyjnych, jak i wychowawczo-rozwojowych wydaje się najwłaściwszym kierunkiem realizacji zadań przez współczesną Policję.
Dziś nawet instytucje izolacyjne, dostrzegając rolę najbliższego środowiska, otwierają się na ten kontakt. Policja, chcąc być skuteczna w realizacji swoich ustawowych zadań, nie może pozostać głównie instytucją kontrolną i restrykcyjną, ograniczającą swoje działania do krótkotrwałego kontaktu z obywatelem poprzez np. informowanie go o zagrożeniach. Musi się włączyć do współtworzenia rzeczywistości społecznej, w ramach której będzie sprzymierzać się ze społeczeństwem obywatelskim, będąc razem z obywatelami, a nie obok nich, wykorzystując w swoich działaniach wiedzę i metodykę pedagogiki resocjalizacyjnej.
Głównym celem analizy funkcjonowania Policji i zaproponowania jej nowej pedagogicznej roli jest zmiana rodzaju relacji z naciskiem na ich jakość, gdzie Policja występować powinna jako wspomagacz i pedagog wskazujący właściwą drogę oraz współtworzący bezpieczeństwo ze społecznościami na zasadzie partnerskiej.
W niniejszej książce autorka próbuje zdefiniować nową perspektywę działania Policji. Dotychczas była to instytucja umiejscawiana w dziedzinie nauk o bezpieczeństwie. Proponuje usytuowanie jej w kategorii nauk społecznych. Dotychczasowa kwalifikacja, zawężała obraz jej działań, nowa zaś stwarza szansę na dopełnienie go dzięki dostępnej metodyce pracy. Praca Policji, w jej prewencyjnym obszarze, powinna być oparta na teoriach i metodach resocjalizacyjnych (twórczej resocjalizacji), gdyż sprzyja to większej skuteczności w dotarciu do człowieka, a ponadto pozycjonuje policjantów bliżej ludzi, kreuje obraz Policji jako tej przyjaznej, rozumiejącej pracę na potencjale i zapraszającej do współdziałania, a nie restrykcyjnej. Tego typu próby działań są już w Polsce podejmowane i stanowią one po części zasługę policjantów realizujących je w obszarze edukacyjnym, filmowym, teatralnym, sportowym, charytatywnym itp. (zostały one opisane w rozdziałach 5 i 6). Jednak z powodu braku zaimplementowania w środowisku policyjnym fundamentu wspomnianej teorii i metodyki oraz kompleksowych rozwiązań systemowych nie są to działania globalne i powszechne, a jedynie pokazują tkwiący w organizacji i jej pracownikach potencjał. Intencją Autorki polecanej publikacji jest zaproponowanie nowego spojrzenia na Policję, określenie jej nowej roli, zbudowanej na podstawach naukowych zakorzenionych w pedagogice resocjalizacyjnej, której wzorce postępowania można zaadaptować dla Policji w formie działań prospołecznych. Propozycja koncepcji otwiera dyskusję nad systemowymi rozwiązaniami, których wprowadzenie może pozwolić na skuteczną pracę policjantów pod auspicjami instytucji, dającej szansę na realizację zadań w społecznościach lokalnych poprzez zaplanowane, systemowe oddziaływanie uspołeczniające, profilaktyczne, wychowawcze i resocjalizacyjne.
Książka Sławomira Krzychały jest dziełem ukazującym wielowymiarowe podejście do tutoringu szkolnego, w perspektywie założeń teoretycznych, realizowanych działań, aktywności nauczycieli i nauczycielek, ale również (a w zasadzie przede wszystkim) podsumowania pewnego przedsięwzięcia edukacyjnego i interpretacji doświadczeń, jakie wraz z nim się pojawiły.
[…] o wyjątkowości niniejszej publikacji świadczą: badane instytucje (gimnazja), czas badania i przygotowania monografii (reforma oświaty z 2016 roku). W ten sposób monografia staje się naukowym podsumowaniem zarówno pewnego typu szkół, jak i unikatowych projektów w nich realizowanych i będzie czytana jako jedno z pierwszych podsumowań funkcjonowania polskich gimnazjów.
Z recenzji dr. hab. Pawła Rudnickiego, prof. DSW
Tutoring pozwala zindywidualizować działania wychowawcze, najpierw przez samo powierzenie tutorowi pod opiekę konkretnego ucznia, a nie całego zespołu klasowego. Nawet jeśli nauczyciel pracuje z większą grupą uczniów (z reguły z 10–12 osobami), to relacja tutor – grupa pozostaje drugoplanowa (Zuchniewicz 2015, s. 121).
Tutoring opiera się na długofalowej relacji pomiędzy konkretnym nauczycielem a wychowankiem. Relacja przybiera formę regularnych spotkań tutorskich, zwanych tutorialami (Budzyński, Traczyński 2012). W realiach tutoringu szkolnego są to modelowo indywidualne 30–40-minutowe spotkania, odbywające się raz w miesiącu. Tutoriale stanowią w tutoringu działanie podstawowe, które ogniskuje kluczowe idee i reguły praktyki tutorskiej.
Serce społecznego świata stanowi działanie podstawowe. Działanie centralne obudowane jest licznymi innymi działaniami, które mu instrumentalnie służą, a jednocześnie wpisują się w koloryt działania podstawowego w danym świecie społecznym (Kacperczyk 2005, s. 171).
W strukturze tutoriali zawierają się pragmatyczna idea budowania relacji tutorskiej, zindywidualizowania, wzmacniania mocnych stron tutoranta i praca na celach tutoranta. Tutoriale uzupełniane są okazjonalnymi, krótkimi rozmowami z podopiecznym. Poza indywidualnymi tutorialami nauczyciele organizują zajęcia grupowe i angażują podopiecznych w dodatkowe aktywności, takie jak wolontariat lub zajęcia pozalekcyjne. W ewentualnym wykorzystaniu w tutoringu form grupowych priorytetem nadal pozostaje dostosowanie ich do potrzeb i potencjału uczniów.
Indywidualizacja wychowania nie sprowadza się tylko do lepszego dopasowania metod pracy do konkretnego tutoranta. Podstawowy potencjał indywidualizacji w tutoringu związany jest z budowaniem relacji tutor podopieczny, z osobistym spotkaniem dwóch osób, z zaangażowaniem w duchu dialogu (Budzyński 2015, s. 226; Sarnat-Ciastko 2015, s. 112). W tutoringu centralnym momentem jest spotkanie człowieka z człowiekiem. [...]
Tutoring odróżnia się od innych metod pracy indywidualnej, takich jak coaching i mentoring, choć wykorzystuje on wypracowane w nich techniki (Czekierda 2015, s. 29–34; Bałachowicz, Rowicka 2013; Malinowski, Wesołowska 2015). W mentoringu rolę przewodnika przyjmuje mentor, który osiągnął wysoki poziom biegłości w danej dziedzinie i w oparciu o ten dorobek staje się autorytetem, pokazuje najlepsze rozwiązania, udziela rad, dzieli się kontaktami, przydziela zadania. Punktem ciężkości jest optymalne wprowadzenie w arkana danej dziedziny/dyscypliny. W coachingu uwaga skierowana jest na klienta – to on stawia problem i naprowadzany przez coacha pytaniami sam szuka rozwiązań.
W niniejszej monografii zaprezentowałyśmy badania poświęcone wyznacznikom poczucia jakości zdrowia kobiet w okresie perimenopauzalnym. Wcześniej dokonałyśmy teoretycznej analizy problematyki dotyczącej czynników kształtujących przeżycia związane z okresem menopauzy oraz jakości zdrowia. Uzyskane wyniki unaoczniły nam przede wszystkim rolę cech osobowości, zwłaszcza neurotyczności, ekstrawertyczności, ugodowości, samooceny, oraz Ja cielesnego dla poczucia jakości zdrowia badanych kobiet. Przedstawione badania własne wnoszą istotne treści w wiedzę na temat zdrowia kobiet w okresie menopauzy. Potwierdzają założenie, że konieczne jest holistyczne podejście do zdrowia kobiet przechodzących menopauzę, uwzględniające różne obszary ich funkcjonowania. Uzyskane wyniki mogą być wykorzystywane w praktyce, w szczególności w dziedzinie promocji zdrowia kobiet przeżywających menopauzę. Podejmowane w tym zakresie działania powinny koncentrować się głównie na upowszechnieniu przekonania, że opieka medyczna nad kobietami w tej fazie życia powinna skupiać się nie tylko na leczeniu objawów menopauzy, ale także na stanie emocjonalnym, zadowoleniu z ciała (postrzeganiu własnej atrakcyjności fizycznej), samoocenie czy satysfakcji z różnych sfer egzystencji. Wszystkie te obszary stanowią integralną całość w rozumieniu zdrowia kobiet doświadczających menopauzy. Okazuje się, że to właśnie trafne rozpoznawanie własnych stanów emocjonalnych i fizjologicznych oraz postawa wobec ciała, obok neurotyczności i ekstrawersji, odgrywają kluczową rolę w subiektywnej ocenie zdrowia psychofizycznego.
Głównym celem autorskich badań prezentowanych w niniejszej monografii było zdiagnozowanie poczucia jakości zdrowia kobiet w okresie okołomenopauzalnym oraz wyłonienie układu czynników podmiotowych warunkujących ich samopoczucie. Stosowane w książce pojęcie poczucia jakości zdrowia odnosi się do subiektywnej oceny zdrowia psychofizycznego i obejmuje poczucie jakości życia (i jego sfery), objawy menopauzy oraz natężenie pozytywnych i negatywnych uczuć.
Książka składa się z trzech rozdziałów. Pierwszy poświęcono społecznym i medycznym aspektom okresu menopauzy. Omówiono w nim zagadnienia związane z terminologią menopauzy oraz jej przebiegiem i objawami. W rozdziale drugim przedstawiono problem uwarunkowań doświadczania objawów menopauzy w kontekście różnych perspektyw teoretycznych, zmiennych pozapsychologicznych oraz psychologicznych. W rozdziale trzecim zaprezentowano projekt badań własnych i rezultaty badawcze. Pracę zamyka zakończenie, w którym wskazano na aplikacyjny charakter badań.
Tom 12 serii Edukacja małego dziecka, zatytułowany Kierunki zmian w edukacji i stymulacji aktywności twórczej, prezentuje kolejne rozważania teoretyczne i praktyczne nad współczesnymi problemami rozwoju twórczego dziecka. Czas, w jakim dokonują się zmiany, jest okresem szczególnym, który prowadzi do zmiany myślenia o dziecku, jego rozwoju i stymulacji twórczości. Zmiany w edukacji powinny warunkować rozwój dziecka, tzn. takie „odczytanie” jego możliwości znanych i niepoznanych jeszcze, które znajdują się w strefie jego najbliższego rozwoju, jak je określał Lew S. Wygotski.
Tematyka opracowań tomu skupia się wokół strony osobowej dziecka, warunków, przestrzeni jego rozwoju twórczego oraz twórczości w obszarze edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Omówiono obszary aktywności dziecka w zakresie jego twórczości językowej, artystycznej, technologicznej. Zwrócono uwagę na stymulację jego osobowości poprzez właściwy dobór metod, technik, które wyzwalają jego twórcze podejście do rozwiązywania zadań i problemów pojawiających się w różnych sytuacjach, zarówno edukacyjnych, jak i życiowych. Proces kształtowania u dziecka twórczego podejścia do wszelkiego rodzaju działań pozwoli mu na bycie refleksyjnym, tzn. umiejącym się zatrzymać i zadawać pytania, poszukiwać rozwiązań i odpowiedzi, które będą wyłamywały się z powszechnie obowiązujących, krępujących swobodę standardów.
Bycie twórczym w przedszkolu czy szkole jest trudne dla dziecka, ponieważ jest ono cały czas obciążone nowymi zadaniami, wymaganiami i nie zostawia mu się przestrzeni, aby samo dostrzegło problem i próbowało go rozwiązać. A przecież może samodzielnie i w sposób oryginalny (tylko z dyskretnym wsparciem dorosłego) rozwiązać określony problem, na poziomie swoich możliwości, swojego rozumienia świata. W edukacji powinniśmy stwarzać warunki do wyzwalania twórczości. To pozwoli dzieciom na kształtowanie mądrego i wolnego w ich wyborach życia w przyszłości.
Mam nadzieję, że teksty zawarte w tym tomie zainspirują czytelnika do szukania i tworzenia rozwiązań innowacyjnych w pracy z małym artystą – odkrywcą świata – oraz zmuszą do stawiania pytań, które przyczynią się do nowego spojrzenia na dziecko, jego świat i możliwości.
Urszula Szuścik
W niniejszej publikacji Autor ukazuje położenie osób pokrzywdzonych przez przemoc w rodzinie również po to, aby walczyć ze stereotypami, aby poruszyć tych najbardziej obojętnych, aby zmobilizować do wytężonej pracy, rozumianej też jako doskonalenie zawodowe, te wszystkie osoby, które w zakresie szerokiej współpracy instytucjonalnej zobligowane są do podejmowania określonych prawem działań profilaktycznych, zapobiegawczych, szkoleniowych, interwencyjnych. Przemoc domowa to zjawisko istniejące w naszym społeczeństwie, na które nie zawsze jesteśmy w stanie w odpowiednim momencie zareagować. Możemy jednak skutecznie z nim walczyć albo… przyzwolić na niemy akt samounicestwienia się licznych rodzin.
Poza teoretycznym ujęciem omawianej tematyki Autor przedstawia również wyniki badań przeprowadzonych wśród młodych policjantów oraz personelu medycznego jednej z placówek psychiatrycznych, czyli przedstawicieli tych podmiotów, które ustawowo umiejscowione zostały w państwowym systemie zapobiegania tym zjawiskom. Celem badań było potwierdzenie postawionych hipotez lub zaprzeczenie im (znalazły się wśród nich m.in. te dotyczące poziomu wiedzy ogólnej i zawodowej w zakresie zjawiska przemocy w rodzinie). W monografii zaprezentował też wyniki badań grupy 46 skazanych sprawców zabójstw z motywów ekonomicznych. Tym samym Autor podjął się próby udzielenia odpowiedzi na szereg pytań, w szczególności oscylujących w obrębie hipotezy, że doznania przemocy fizycznej i psychicznej w okresie wczesnorozwojowym w środowisku rodzinnym mogły mieć lub miały wpływ na przebieg dalszego życia przestępczego tych osób.
Czytelnik znajdzie w tej monografii wnikliwą analizę rozwoju technik chirurgicznych otwartych i wewnątrznaczyniowych oferowanych chorym z krytycznym zwężeniem tętnic szyjnych oraz opis postępu technologii medycznych oparty na najnowszej literaturze przedmiotu. Dotychczasowe badania chorych operowanych z powodu krytycznego zwężenia tętnic szyjnych wewnętrznych koncentrowały się głównie na bezpośrednich następstwach wykonywanych procedur (przeżycie/zgon, duże powikłania, tj. udar mózgu, zawał mięśnia sercowego, krwiak, porażenie nerwów czaszkowych). Zbyt mało natomiast uwagi poświęcono bardzo istotnemu dla chorego aspektowi, jakim jest jego jakość życia związana ze stanem zdrowia […]. W dziele tym omówiono kompleksowo i systematycznie problematykę zwężenia tętnic szyjnych, sposobów ich leczenia oraz wszelkich czynników mających wpływ na zdrowie chorego i jego jakość życia […]. Monografia jest szczególnie cenna, gdyż dodaje nowe argumenty i wnioski do trwającej od wielu lat na całym świecie dyskusji pomiędzy zwolennikami metod chirurgicznych rewaskularyzacji tętnic szyjnych a interwencjonalistami wewnątrznaczyniowymi […]. Jest to głos nadzwyczaj wyważony, oparty na szczegółowej i profesjonalnej analizie statystycznej, bez faworyzowania którejkolwiek z metod rewaskularyzacyjnych.
Dla kogo jest ta monografia?
Przedstawione w monografii materiały zostały tak przygotowane, aby mogli z nich korzystać nie tylko studenci medycyny i innych, pokrewnych kierunków, lecz także specjaliści chirurgii naczyniowej, angiolodzy i radiolodzy interwencyjni oraz specjaliści neuronauk (neurolodzy, neuropsycholodzy, psycholodzy kliniczni i neurologopedzi, lekarze podstawowej opieki zdrowotnej i fizjoterapeuci) zajmujący się długofalową opieką nad chorymi z krytycznym zwężeniem tętnic szyjnych.
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1946.
Reprint z 1937 r. "Obrzędy harcerskie".
O kucharzu, duchachi dobijaniu na „sucho“ przeciwnika
Młodzi wodzowie! Czyście widzieli kiedy obóz, w którym trzydziestu bęcwałów wałkoni się z dnia na dzień? Pędzi się ich nierozumną „wojskówką“, przerabiając te ćwiczenia, które najbardziej odpowiadają drużynowemu, jako „najwspanialsza praca wychowawcza Harcerstwa“. Wchodząc już do obozu, wyczuwa się tę stęchłą, skisłą atmosferę wspólnej niechęci i ciągłego pokrzykiwania ważnych. Brud po namiotach, ślady jedzenia i szorowania garnków na mundurach chłopców. Myślicie, że to nieprawda? A jednak zdarzają się jeszcze, wprawdzie coraz rzadziej, takie obozy, sam bowiem widziałem podobny. Całe szczęście, że tylko w tym obozie byłem przez pół godziny. Nie wytrzymałbym dłużej. Powiesiłbym się, a przedtem samego „wodza“ wysłałbym w paczce zalakowanej do muzeum „osobliwości harcerskich“.
Czy ten zarzut możnaby skierować tylko wyłącznie pod adresem obozów harcerskich? Nie. Mamy podobne zbiórki zastępów, drużyny, nawet wykapki. Cóż dziwnego, że chłopcy w niektórych środowiskach „wieją“ z Harcerstwa? Dobrze choć, że podobne wypadki — to wyjątki. „Wojskówka“, ważność drużynowego czy zastępowego — to minusy pracy. Ich się to wystrzegamy i solennie przyrzekamy w czyn nie wprowadzać. W jakiż to sposób przeciwdziałamy powstawaniu podobnych „nieszczęść“
Trzy podstawowe czynniki, harmonijnie zespolone musimy uwzględnić, aby osiągnąć dodatni efekt — dobry plan pracy, zdecydowana postawa wodzowska i obrzęd harcerski oto elementy, które w sumie stwarzają to, co nazwiemy wychowywaniem pełnych i prawdziwych jednostek — harcerzy.
Traktując to po kucharsku — zbiórka, obóz, lub wykapka, to pewna ilość kąsków mięsnych lub nawet pieczeni — a obrzęd to sos. Sos, który przepoi swym aromatem całość zbiórki czy wykapki. Obrzęd harcerski — to nasz serdeczny druh. Ileż to razy on właśnie pomógł nam scementować ducha w zastępie, czy w pace zastępowych, ileż to razy pchnęliśmy przy pomocy niego chłopaków na tor głębszych myśli. Ileż to razy uzyskaliśmy atmosferę braterską, szczerą. Pamiętasz Adamie-Cienkoszyjo, jak Ci to Józek-Tarzan dokuczał i wymyślał, aż wreszcie na zbiórce naszej „bandy“ pod Jedyną Sosną obrzęd harcerskiego koła zbratał Was i uczynił z Was serdecznych i prawdziwych przyjaciół? Ileż to razy przez obrzęd harcerski czuliśmy się mocniejszymi i prawdziwszymi braćmi-harcerzami.
Wierzę w obrzęd i w to, iż przez swój nastrój i oddziaływanie da on nam wiele sposobności do wyrobienia charakterów chłopięcych.
Często tylko nastrój, a mniej rozumowana przemowa, daje możność zapadnięcia wielu decyzjom poświęcenia, zmiany życia, przerobienia swego charakteru i t. d. Obrzęd da nam, wodzom, jedną rzecz nie do pogardzenia. Oto sprowadzi nas, „starych koni“, na drogę harcerskości. Przestaniemy tkwić, jako postumenty fałszu i sztuczności. „Ważność“ naszej rangi zniknie. Zajmie jej miejsce braterskość i stosunek serdeczny względem chłopców. Staniemy się według określenia — Wilka, który nigdy nie śpi — starszymi braćmi. Tak. Wszystko to piękne, cudowne, ale... Ale trzeba pamiętać o tym, że dobry kucharz nie da za dużo sosu i nie przesoli potraw.
Fałszywie pojęta obrzędowość w oparciu o formy pozbawione treści stanie się naszym wrogiem, a przy okazji możemy sobie tak ręce poparzyć, iż długi czas minie, nim się wszystko wygoi. Krótko mówiąc — boję się tych obrzędów, które szkodzić mogą zdrowiu psychicznemu chłopców. Obrzędy, posiadające makabryczność są niedopuszczalne do przeprowadzenia ich na naszych zbiórkach. Wszelkiego rodzaju piszczele, czaszki trupie, maski i t. d. to nie dla nas. Dlaczego?
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1946.
Reprint z 1936 r. "Służba harcerska".
MÓJ DROGI!
Druhu, z zastępu „starszych chłopców“, który zechcesz poświęcić trochę myśli naszej ideologji. Oto pragnę razem z Tobą przedyskutować kilka ważnych spraw ideowych. Chcę Ci wyjaśnić, że gawędy niniejsze są właściwie szkicami na tematy, które wydają się mi być „elementami“ światopoglądu harcerza. Elementami niewyczerpującemi całości tego światopoglądu starszej młodzieży harcerskiej.
Po dłuższym namyśle przyszedłem do przekonania, że mają to być gawędy, a nie uczone elaboraty. Cechą gawęd jest to, że zawierają one szereg „punktów“ zaczepienia myśli dla biorących w niej udział, nie wyczerpując do końca poruszonych w nich spraw. Tę pracę masz wykonać sam lub w zastępie. „Gawędzić“ winien nie tylko „gawędziarz“, ale przedewszystkiem i jego słuchacze, więc i Ty. „Gawędziarz“ ma tylko „ognie własne przelewać w piersi słuchaczy“. Może to paradoksalne, ale jak nas nauczyła praktyka wychowania harcerskiego, pożyteczniejsze od wszelkich prelekcyj, wykładów, referatów. Te Cię zapewne szybko nużą.
Piszę długo, a Ty wiesz, co znaczy gawęda. W harcerstwie ma ona już swoje ustalone znaczenie. Dla ułatwienia wynalezienia tematów, wyłaniających się z tekstu, po każdej gawędzie je wyliczam. Dobór tych tematów, oczywiście podyktowany został względami subjektywnemi. Każdy z Was może wyłonić inne, bardziej go interesujące.
Zbiorek ten poświęcam starszej młodzieży harcerskiej, może przyczyni się on do ustalenia jej harcerskiego poglądu na życie w kilku, mojem zdaniem ważnych, w niem sprawach.
Wreszcie prośba, od pewnego czasu zakradł się do harcerstwa zły obyczaj sądzenia treści książek (a często i autora), według poszczególnych zdań, a nawet słów wyjętych z ich tekstu. Zły to obyczaj, lojalna dyskusja polega na zajmowaniu stanowiska wobec poruszanych przez referenta problemów, jako takich, przyczem ważna tu jest myśl, a nie to — jedno słowo, którego użył do jej wyrażenia.
Taki nieprzyjemny sposób dyskutowania, w mowie potocznej nazywany „łapaniem za słówka“, winien być z dyskusji harcerzy wyeliminowany. Oczywiście nie zwalnia to od obowiązku oblekania swych myśli w jasne, zrozumiałe zdania.
Tylko o takich zdaniach można powiedzieć czy są prawdziwe, czy też fałszywe.
Oddaję więc ten zbiorek Tobie harcerzu z „zastępu starszych chłopców“, niech Ci służy po harcersku, to znaczy wiernie.
Książka Bożeny Majerek konstruktywnie wpisuje się w obecne [...] dyskusje na temat przemian kultury współczesnej i związanych z nimi rekonstrukcji tożsamości człowieka. [...] To publikacja stojąca na bardzo wysokim poziomie merytorycznym – i to zarówno w kontekście […] założeń teoretycznych i metodologicznych, narracji oraz argumentacji, jak i konkretnych rezultatów analitycznych. [...] Autorka dobrze porusza się w niej po „teoriach” i „rzeczywistościach” [...], a przeprowadzane narracje są mocno osadzone – w wyznaczonej przez tytułowy problem – logice pracy. [...] Bożena Majerek nie konfrontuje wyłaniających się z analiz obrazów teorii, myśli i rzeczywistości, czy wyników dociekań badawczych z jakimkolwiek obrazami „idealnymi” czy „postulowanymi”. [...] Literatura […] jest bardzo reprezentatywna dla badanego problemu; jej bogactwo i dogłębność wykorzystania stanowi bardzo ważną zaletę książki. Autorka wykazuje przy tym dużą wrażliwość na przemiany kultury współczesnej i przemiany tożsamości, potrafiąc je jednocześnie bardzo dobrze „skonceptualizować” oraz poddać wnikliwej analizie. Wykazuje się przy tym ogromną erudycją, a także umiejętnością myślenia w kategoriach interdyscyplinarnych (nauka o edukacji, socjologia kultury, psychologia itd.).
Fragment recenzji prof. zw. dr. hab. Zbyszko Melosika
Monografia składa się zasadniczo z dziesięciu rozdziałów. W dużej mierze tworzą ją nowe, powstałe z myślą o niej opracowania. W publikacji autorzy wykorzystali i rozwinęli ponadto fragmenty kilku opublikowanych wcześniej tekstów. Rozdział pierwszy poświęcony został charakterystyce kultury i animacji jako kategorii pedagogicznych. Zaprezentowano tu poglądy pedagogów kultury, antropologów oraz teoretyków animacji społeczno-kulturalnej ukazujące kulturę oraz animację w rozmaitych kontekstach pedagogicznych.
W rozdziale drugim szczegółowo scharakteryzowane zostały cechy konstytutywne animacji kultury, takie jak:
– główny jej cel, czyli ożywianie, aktywizowanie, zmienianie;
– kategoria „kultury własnej” jako przedmiot działań animacyjnych;
– humanistyczna metodyczność jako nadrzędna zasada animacyjnej metodyki;
– zasada konstruktywnego relatywizmu aksjologicznego jako warunek niezbędny pojmowania animacji
jako idei pedagogicznej;
– istota i specyfika roli społecznej animatora kultury.
Trzeci rozdział charakteryzuje współczesne paradygmaty animacji kultury: paradygmat animacji zabawy, paradygmat (re)animacji dziedzictwa kulturowego, paradygmat zmiany prohumanistycznej. Omówiono je w perspektywie teoretyczno-praktycznej, z uwzględnieniem wymiarów: ideologicznego, teleologicznego, aksjologicznego, metodycznego i ewaluacyjnego. Rozdział czwarty skupia się na synergicznym potencjale animacji kultury w perspektywie pedagogicznej. Przedstawiono tu związki animacji z takimi obszarami praktyki społeczno-edukacyjno-kulturowej, jak: edukacja kulturalna, upowszechnianie kultury, mediacja kulturalna, edukacja artystyczna i estetyczna, animacja społeczna i animacja współpracy środowiskowej, animacja religijna, animacja międzykulturowa, edukacja medialna. Kolejny rozdział poświęcony został animacji kultury w instytucjonalnej działalności kulturalnej. Scharakteryzowano tu pojęcie działalności kulturalnej, wskazano najważniejsze grupy czynników warunkujących funkcjonowanie podmiotów ją realizujących oraz zaprezentowano animację kultury jako jeden z jej istotnych nurtów. W rozdziale szóstym animacja wpisana została w kontekst szkolny, z uwzględnieniem trzech zasadniczych obszarów, w których znajduje swoje zastosowanie jako dziedzina praktyki edukacyjno-kulturalnej: zajęć obligatoryjnych, edukacji pozalekcyjnej oraz przestrzeni organizacyjno-normatywnej. Siódmy rozdział koncentruje się na zagadnieniach związanych z metodyką animacyjnych projektów kulturalnych. Zaprezentowano tu dotychczasowe propozycje typologizacji form, metod i technik animacji oraz dokonano własnej próby kategoryzacji metod i technik wykorzystywanych w animacyjnych projektach kulturalnych. Kolejne dwa rozdziały poświęcone zostały realizatorom animacyjnych działań. W rozdziale ósmym scharakteryzowano role animatora kultury, tendencje i przemiany w sposobach jego definiowania oraz zasadnicze obszary dylematyczności. Rozdział dziewiąty przedstawia natomiast animatorów kultury w kontekście praktycznym. Opisano tu sylwetki pięciorga animatorów kultury, omawiając ich ścieżki zawodowe, najważniejsze działania oraz sposoby myślenia o animacji społeczno-kulturalnej. Ostatni, dziesiąty rozdział książki poświęcony został etycznym aspektom działań animatora kultury. Zaprezentowano tu najważniejsze wytyczne i zasady – aksjologiczne drogowskazy – animacyjnych działań oraz wyznaczono najistotniejsze w pracy animatora wyzwania i niebezpieczeństwa noszące znamiona etycznej dylematyczności.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?