Polecamy całą serię najlepszych książek psychologicznych. Znajdziecie tu najciekawsze i najbardziej popularne poradniki i podręczniki. Setki tytułów, do których chętnie się wraca. Polecamy szczególnie książkę psychiatry Viktora Frankla, która opisuje jego traumatyczne przeżycia z obozów koncentracyjnych podczas II wojny światowej oraz podstawy jego metody leczenia zaburzeń psychicznych. To jedna z najbardziej wpływowych książek w literaturze psychiatrycznej. Ponadto proponujemy również słynną książkę autorstwa Cialdini Robert B.To znakomita książka z dziedziny psychologii społecznej, prezentująca techniki wywierania wpływ na ludzi.
Pełna pasji, błyskotliwego humoru, kipiąca od emocji - mocna rzecz o namiętnościach!Często pytają mnie, dla kogo jest ta książka. Zawsze odpowiadam: Mam nadzieję, że dla wszystkich. Patrzą na mnie wtedy jak na wariata. To niemożliwe słyszę. Tak się nie robi. Dobrze mówię. W takim razie zastanówmy się, dla kogo ta książka nie jest. To zwykle kończy rozmowę.Strawiński (człowiek zwany koszmarem prezesów korporacji)""Z góry widać tylko nic"" to barwne opowieści, w których na pierwszy plan wysuwają się ludzkie namiętności. Dla kobiet i dla mężczyzn. O kobietach i o mężczyznach. Niebanalne, ponadczasowe, inspirowane znanymi baśniami, dotykające uniwersalnych prawd na temat życia i ludzkich słabości.
Książka Doczekać jutra to opisane historie ludzi, których los doświadczał często bardzo brutalnie. Konrad, któremu poświęcona jest znaczna część opowieści to chłopak, który pochodzi z bardzo ubogiej rodziny. Wszechobecna bieda i patologia, z którą przyszło mu się zmierzyć od najmłodszych lat, nie załamuje jednak chłopaka. Zawsze był przygotowany do lekcji, chwalony w środowisku szkolnym. Niestety w domu nigdy nie usłyszał dobrego słowa o sobie oraz o swoich osiągnięciach. Mijające lata ukazują jego staczające się rodzeństwo i tylko przyjaciel Konrada utrzymuje go w nadziei, że wszystko jeszcze da się naprawić i zmienić Książka uzmysławia czytelnikowi, ile tak naprawdę potrafi w swoim życiu znieść człowiek. Jak bardzo może być ciężko i jak wtedy oddziałuje psychika ludzka. Bohaterowie nie raz stają przed obliczem wyboru drogi a te, które obierają, nie zawsze są dla nich szczęśliwe. Patologia, narkotyki, prostytucja, przemoc, to między innymi te rzeczy, z którymi bohaterowie stykają się na co dzień i nie uważają ich wcale za zło, a jedynie za cel, który prowadzi ich do poprawienia własnego nastoju i zapomnienia o licznych problemach.
Powieść zabiera czytelnika w świat spowity legendami, dawnymi wierzeniami oraz pogańskimi zwyczajami. Groteskowo, akcja powieści osadzona we współczesnych czytelnikowi czasach uzmysławia, że bohaterowie to odmieńcy lub jak sami o sobie mówią – „inni” od pozostałych ludzi. To właśnie między innymi „inność” głównego bohatera Krzysztofa powoduje, że przepełniony strachem o życie własne i swojej dziewczyny wyrusza w podróż, w której pragnie znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania dotyczące ludzkiej egzystencji oraz własnego przeznaczenia. Osoby, które bohater poznaje podczas całej swojej wyprawy pozwolą na zastanowienie się nad celem w życiu każdego człowieka oraz jego przeznaczeniem i przemijaniem. Monika, dziewczyna głównego bohatera, choć nie bezpośrednio, lecz w zupełnie niewytłumaczalny dla zwykłych ludzi sposób, próbuje prowadzić Krzyśka przez ten jakże przedziwny świat przyrody.
Incydentologia to propozycja namysłu nad nową sytuacją, w jakiej toczy się dziś nasze życie. Tworzy ją ogromna złożoność świata, skutkująca dużą skalą i intensywnością przez nikogo nieplanowanych zdarzeń, sprzężeń zwrotnych, incydentów oraz katastrof, wszechobecnością emergencji i zbiorowych zachowań o trudnym do kontrolowania przebiegu. Ta zasadnicza zmiana podważa przekonanie człowieka o własnej wszechwładzy i rodzi pytanie o strategie życia w nowym, wyłaniającym się na naszych oczach świecie. Każe zastanowić się też nad zagrożeniami, jakie on z sobą niesie, oraz niebezpieczeństwami, które pociągają za sobą niepewność i strach.
„Ten, kto zajmuje się w terapii wszelkimi możliwymi problemami swojego dzieciństwa, młodości, partnerstwa czy pracy, ale nie zajął się jeszcze czasem sprzed swoich narodzin oraz doświadczeniami swojego porodu, ma kluczowe kwestie przed sobą.”
Czy wiesz, że:
- traumatyzacja przenosi się z pokolenia na pokolenie i może sprawić, że relacje w rodzinie i poza nią w znacznym stopniu zaczynają się charakteryzować dynamiką ofiara-sprawca,
- w wielu przypadkach prawdziwe przyczyny zachowania tak zwanych trudnych dzieci leżą najczęściej w historii poprzednich pokoleń, które doświadczyły traumatycznych przeżyć,
- anoreksja i bulimia mogą być spowodowane przez przeżycie traumatycznych doświadczeń we wczesnym wieku.
"Wszystko, czego dziecko doświadcza do momentu narodzin, magazynuje się w jego ciele, w jego komórkach i układzie nerwowym i współtworzy w psychice przyszłe wzorce reakcji emocjonalnych i schematy zachowania."
Jeśli chcesz dowiedzieć się jak je odnaleźć i uwolnić się
od skutków traumy - przeczytaj tę książkę!
Zwrotnik Raka jest debiutem autora, osiadłego z początkiem lat trzydziestych w Paryżu; tam też w 1934 roku książka została opublikowana nakładem ekskluzywnego angielskiego wydawcy. Utwór entuzjastycznie powitały takie znakomitości, jak Ezra Pound i T.S. Eliot, rozgłos jednak przyniósł mu dopiero wprowadzony w 1937 roku zakaz wwożenia do USA „gorszącej” książki. Atmosfera skandalu przygłuszyła bardzo wysublimowaną w istocie wartość artystyczną tej powieści. Jak i całego cyklu, który tworzy wraz z Czarną wiosną i Zwrotnikiem Koziorożca. Piętnaście epizodów z życia amerykańskiego ekspatrydy ukazuje przymierającego głodem, imającego się różnych zajęć intelektualistę, żarliwie oddającego się miłosnemu zapamiętaniu, opisanemu z całą otwartością, językiem odrzucającym wszelkie eufemizmy. Powieść swą Miller określał jako zniewagę wyrządzoną siedmiu fundamentalnym wartościom i symbolom kultury: Sztuce, Bogu, Człowieczeństwu, Przeznaczeniu, Czasowi, Miłości i Pięknu. Miała też być „środkiem na przeczyszczenie”.
Rosalie Heart ma dwadzieścia dwa lata, studiuje prawo, dba o linię i spotyka się ze swoimi przyjaciółmi. Jednym słowem szczęśliwa młoda kobieta, czekająca na miłość. Jednak zanim zaczniecie jej zazdrościć, przemyślcie to...Rosalie zostały już niecałe dwa lata życia. Pogodziła się z tym, że umrze. Teraz tylko stara się oswoić z tym swoich najbliższych. Żyje chwilą i próbuje zrobić jak najwięcej. Nie myśli o miłości i związkach, uważa, że jest to dla niej zakazanym owocem. Po prostu trwa i czeka na ten ostatni dzień, kiedy już się nie obudzi. Ten precyzyjny plan ulega zmianie, kiedy Rosalie poznaje kogoś, z kim chciałaby spędzić jak najwięcej wspólnych chwil...Diana totalnie mnie zaskoczyła! Jej debiut to kawał naprawdę świetnego polskiego new adult, którego u nas zdecydowanie brakuje. Ta historia nie opiera się na powszechnie powielanych schematach, nie jest ckliwa, a przekaz zawarty na stronach tej książki daje do myślenia i trafia prosto w serce. Carpe diem wywołało we mnie huragan tych najlepszych emocji. Serdecznie polecam!K.N. Haner, autorkaNiektóre historie są zbyt piękne, żeby nie były opowiedziane, i Carpe diem jest jedną z takich historii.Agnieszka Opolska, pisarkaPowieść Carpe diem ma w sobie coś tak malowniczego, coś tak elektryzującego, że nie sposób o niej zapomnieć. Pomimo że tematem przewodnim jest umieranie, przepełnia ją optymizm, radość i pozytywne nastawienie do życia. Dla mnie to mądra historia o poszukiwaniu szczęścia i cieszeniu się z drobnych rzeczy w skomplikowanym świecie.Sylwia Trojanowska, autorka Szkoły latania, Blisko chmur, Szeptu wiatru
Oto literackie świadectwo naszego czasu. Powieść niewielka, ale gęsta, dużo się w niej dzieje. Bohater ma na imię Franciszek i jest malarzem. Zaczyna się starzeć, przeżywa artystyczny kryzys, nęka go dramat upływu czasu i problemy ze zdrowiem. Jego małżeństwo jest w ruinie, a wokół trwa zimna wojna domowa. Temat zatem nie wydaje się wesoły, mimo to książka pełna jest ironii i serdecznej kpiny. Bo też ironia i sztuka są jak modlitwa nie tylko dla bohatera powieści, lecz także dla autora. We współczesność czasami wkrada się przeszłość, kiedy Franciszek wspomina swoją działalność opozycyjną, zastanawiając się, czy to wszystko nie zostało zmarnowane. Sprawy osobiste mieszają się z publicznymi. W efekcie otrzymujemy zapis odczuć polskiego inteligenta w chwili, kiedy kończy się jego świat, a on sam atakowany jest przez samotność, komercję i obłęd polityczny.
Najnowsza powieść Tadeusza Zubińskiego to subiektywna relacja z lat 1980-2010, napisana ex post, na kolejnym etapie emigracji. Filip Mirski – postać już znana z innych książek Autora, bohater, którego gnębią demony niespełnienia, przeżywa kryzys wieku średniego. Jego dobre czasy to późne lata 70.XX wieku, w rodzinnym Wrzosowie, na prowincji, z właściwą epoce dawką korupcji i nepotyzmu. Gdy rodzi się Solidarność, przyłącza się, ale ze swoim sarkastycznym stosunkiem do rzeczywistości, chronicznym dystansem, nie ma predyspozycji do czynów heroicznych. Do walki o jego duszę przystępuje dawny kolega, człowiek, który doskonale odnalazł się w realiach PRL. Filip popada w marazm, uwikłany w intrygę, zostaje zepchnięty na margines. Szuka nie tyle sensu swojej egzystencji – w pisaniu, przygodnych romansach, miotaniu się po Europie – Anglia, Łotwa, Czechy, Holandia, Hiszpania, co pretekstu, który by tę egzystencję w jakikolwiek sposób uzasadnił.
Tadeusz Zubiński prowadzi narrację z wyczuciem mistrza prozy, którym jest. Nic nie zapowiada finału, którego nieoczekiwany, niemal złowieszczy dramatyzm tak bardzo zdumiewa i czyni z tej opowieści – zawsze przecież ponadczasowy, ale w tym przypadku jakże bardzo tu-czasowy – moralitet czasów odwróconych.
Każdy czasem marzy, by cofnąć się w czasie i jeszcze raz poczuć się dzieckiem. Zrobić niektóre rzeczy jeszcze raz, ale inaczej. Bo w gruncie rzeczy ciągle żyje w nas dziecko, czy mamy lat 30, 50 czy 80.Uważajcie jednak o czym marzycie. Czasami marzenia się spełniają Jarko Wolski też wracał wspomnieniami do bezpiecznych, sielskich lat dzieciństwa. Ale nie żeby chciał znów mieszkać w ciasnym pokoju dzielonym z siostrą, jeszcze raz wkuwać bezużyteczne wzory skróconego mnożenia, walczyć z upiorną woźną, zgłębiać wstydliwą sztukę podrywu i znów czuć niepokój na widok wyniszczonego chorobą ojca. A to właśnie mu się przydarzyło - wrócił do przeszłości naprawdę.W powieści Sosnowskiego mieszają się epoki, lata, pory roku, a Jarko uwięziony w pętli czasu zaczyna wierzyć, że utknął w niej na dobre. Nie może pozbyć się wrażenia, że na ulicy właśnie minął swoją żonę, której przecież jeszcze nie ma. Gdzieś na peronie widzi siebie samego sprzed kilku lat. A może raczej za kilka lat? Jarko będzie musiał nieźle pogłówkować, by odnaleźć powrotną drogę z odległych zakamarków pamięci...Jerzy Sosnowski - ur. 1962 roku w Warszawie, historyk literatury, pisarz i publicysta, członek redakcji kwartalnika Więź, były dziennikarz radiowej Trójki. Laureat Nagrody Kościelskich za zbiór opowiadań Wielościan (2001). Autor m.in. powieści ""Apokryf Agłai"" oraz Sen sów. Nominowany do Nagrody Literackiej Nike za zbiór esejów Co Bóg zrobił szympansom
Uniwersalna powieść o elementarnych wartościach: honorze, odpowiedzialności, wierności samemu siebie. Przyświecają one życiu głównego bohatera. W niezrozumianym odruchu opuszcza on tonący statek pełen ludzi, nie wywiązując się ze swoich podstawowych obowiązków marynarskich. Uczynek ten wpływa decydująco na całe jego życie, wypełnione od tego momentu dramatyczną walką o zmycie ciążącej na nim hańby i odzyskanie utraconego honoru. Tom zawiera też opracowania i wypracowania dotyczące lektury.
Joris-Karl Huysmans - jeden z najbardziej niedocenionych u nas pisarzy katolickich - przeszedł długą drogę od dekadencji i fascynacji światem do powrotu do wiary, Kościoła i Chrystusa. Autor jest także założycielem i pierwszym prezydentem prestiżowej Akademii Goncourtów. W dzieciństwie Huysmans porzucił Kościół Katolicki i stał się zafascynowany środowiskiem paryskiej bohemy. Kłóciło się to z jego codziennym zajęciem, ale być może uratowało przed totalną degeneracją. Przez 32 lata pracował bowiem jako... urzędnik w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.
Debiutował powieścią Marta, historia dziewczyny. Publikował także w prasie. Zasłynął szokującą jak na tamte czasy sodomiczną książką Wspak, która przysporzyła mu niemało kłopotów. Zainteresował się nią bowiem oskarżyciel z procesów Oskara Wilde’a. Kolejna książka - Tam- była jeszcze bardziej kontrowersyjna, opisywała bowiem zjawisko francuskiego satanizmu.
Kłopoty ze zdrowiem, wojna francusko-prusko, a przede wszystkim śmierć bliskiej przyjaciółki oraz kolejnych osób z jego najbliższego otoczenia, sprawiły, że pisarz stanął oko w oko z problemami o charakterze eschatologicznym. Bliskość zła i cierpienia, rozczarowanie światem artystycznym, a przede wszystkim doświadczenia egzystencjalne sprawiły, że jego książkowy bohater - Durtal, z którym utożsamiano samego autora - dokonał niesłychanej wolty. Z lekkoducha chłonącego jak gąbka patologie ówczesnego świata, Durtal-Huysmans przechodzi duchową przemianę. Trafia do zakonu Trapistów, gdzie znajduje azyl i tworzy powieści obrazujące przemianę duchową bohatera.
Tam powstaje Katedra. Książka odnosi niebywały sukces komercyjny. Powieść staje się bestsellerem i jest tłumaczona na wiele języków. Sukces jest na tyle duży, że Huysmans może w końcu porzucić ciepłą posadę w ministerstwie. Jest już cenionym i rozpoznawalnym pisarzem. Katedra jest niezwykłym studium symboliki wiary, bazującym na pierwowzorze katedry z Chartres. Trylogię zamyka powieść Oblat, gdzie Durtal zostaje oblatem w zgromadzeniu Benedyktynów. Faktycznie Huysman mieszkał jako świecki mnich w opactwie Liguge, w diecezji Poitiers.
Rok 2005. Papieżem jest Benedykt XVI. Groser po miesięcznym pobycie w szpitalu – gdzie znalazł się w wyniku brutalnego napadu – wraca na parafię Pierwszych Chrześcijan. Jedni traktują go jako współczesne wcielenie Padre Pio, inni uważają go za ks. Jerzego, który przeżył. Spotkanie ze słynnym podróżnikiem owocuje nieoczekiwaną propozycją wyjazdu do Afryki...
Wciągający kryminał, intrygująca opowieść obyczajowa i moralitet w jednym. To nie jest audiobook dla świętoszków, choć wskazuje drogę do świętości. Grzegorczyk to znany „kanibal” ludzi, który z pasją pożera ich biografie i przenosi je w mistrzowskiej formie w świat literatury. Perła to prawdziwy diament w jego twórczości.
BOGDAN RYMANOWSKI
Na naszych oczach motto książki „Kim jest Bóg, jak nie tym, który i lepi garnki, i je rozbija” rozwija się w niebywale wciągającą i nigdy nie jednowymiarową opowieść.
Grzegorczyk rozbija swych bohaterów perfekcyjnie. Odkrywa tajemnice, do samego
końca trzymając słuchacza w napięciu, udowadniając, że potrafi nas zwieść i zaskoczyć do ostatniej chwili, tak w sprawach fundamentalnych, jak i małych. Ale jeszcze większą
wirtuozerię autor osiągnął w składaniu.
U Grzegorczyka z rozbitego człowieka nie zostają porzucone skorupy, autor pokazuje, jak go posklejać. Dobrze mieć ten audiobook na wyciągnięcie ręki i móc się jej, w chwilach ważnych, chwycić.
ELŻBIETA CHEREZIŃSKA
Nie mogę odżałować, że obowiązki nie pozwoliły mi sfinalizować wspólnej wyprawy z
Groserem do Afryki.
Do kozackiej książki Grzegorczyka jednak się załapałem! Zawsze powtarzam, że strach trzeba kopnąć w tyłek, żeby się nie rozpanoszył, ale gdybym wiedział, jakie przygody czekają księdza Wacława, nie byłbym takim chojrakiem.
JACEK PAŁKIEWICZ
Ziemia, planeta ludzi"" jest powieścią francuskiego pisarza Antoinea de Saint-Exupryego, autora ""Małego Księcia"". Wydana po raz pierwszy w 1939 roku powieść należy do światowego kanonu literatury pięknej. Składa się z ośmiu opowieści (Linia, Koledzy, Samolot, Samolot i planeta, Oaza, Na pustyni, W sercu pustyni, Ludzie), w których autor powraca do swoich osobistych doświadczeń pilota w pionierskich czasach lotnictwa na najtrudniejszych szlakach nad Saharą, Amazonką czy Andami. Opowieści, połączone za sobą jak kartki z pamiętnika, mówią o niezłomnej postawie pisarza i zaprzyjaźnionych z nim pilotów w czasach, kiedy niedoskonałość maszyn skazywała ich na nieustającą walkę o przetrwanie. Lecz Ziemia, planeta ludzi to więcej niż pasjonująca powieść o pierwszych lotnikach. Mówi ona przede wszystkim o tym, w jaki sposób odwieczna walka z naturą otwiera przed człowiekiem drogę do poznania samego siebie i do mądrości.Czasopismo National Geographic Adventure umieściło Ziemię, planetę ludzi na liście 100 najciekawszych książek przygodowych wszech czasów.Lektura w szkole średniej
Patrycja Paterak (ur. 07.11.1985r.) kobieta trudna do rozszyfrowania, odpychająca od siebie negatywy drugiej osoby gdyż z pewnością chłodniej bez nich zamrożonej artystce. Podziwia podobno lekceważące i boi się wszystkiego w porządku. Nie znosi kurewskiej mazi dorzucanej do sekretów. Z mikro-ekspresją zapiernicza w przestworzach, gubiąc najczęściej zasięg. Mieszka w Tarnowie. Rozcięta pomarańcza, odkrojony ogonek wiśni czy gruszki, obrany banan ze skórki, usunięte włoski z kiwi, odcięta kiść winogrona, poprzecinany wzdłuż i wszerz granat to tylko namiastka tego, co sami sobie i z sobą robimy, kim jesteśmy, czym jesteśmy w tym byciu kimś, kim jesteśmy w tym byciu czymś, czymś, w czymś, kimś w kimś
Z ilustracjami Kamila TargoszaA gdy Heniek zjeżdża z góry, to jego przyczepka wygląda jak atak starodawnej kawalerii: barwy, proporce i furkot wśród płonących drzew jesieni, wśród czerwieni i złota naprzeciw suchego wschodniego wiatru, jak szarża lekkiej brygady, jak kłus pancernej chorągwi z chrzęstem, pobrzękiwaniem i skrzypem obluzowanych blach i szumem powiewających sztandarów, ale przed mostem musi przyhamować i do wsi wtacza się już całkiem dostojnie, powiewnie i cicho. Staje w ognistej plamie września, wysiada i czeka obok swojego kramu, a silnik paruje rozgrzanym olejem jak zgoniony mechaniczny koń. Lecz wokół jest pusto. Zjawiają się tylko dwa psy. Obwąchują koła, obsikują i obwąchują znowu, żeby sprawdzić, czy nie zrobiły jakiegoś błędu, jak wszystkie psy na całym świecie wszędzie tam, gdzie toczą się gumowe koła aut. Potem wolno idą do swoich spraw i Heniek zostaje sam wśród wiatru. Nie dzieje się nic. Tylko nie wiadomo skąd pachnie olchowym dymem. Światło przedpołudnia przenika przez tiule i szyfony, przez nylony i koronki, tonie w fałdach bawełny i na koniec przepada w sukiennych draperiach jak w ciemnej wodzie.- fragment
Strange Case of Dr. Jekyll and Mr Hyde z podręcznym słownikiem angielsko-polskim (Doktor Jekyll i pan Hyde) to nowela napisana w roku 1886 przez szkockiego autora Roberta Louisa Stevensona. Londyński lekarz Henry Jakyll uważa, że każdy człowiek nosi w sobie zarówno zalążki agresji, zła i zachowań destrukcyjnych, jak również zalążki dobra, takie jak: prawość i dobroć. Aby to udowodnić przeprowadza doświadczenia chemiczne, które mają na celu wynalezienie eliksiru, który będzie radykalnie zmieniał osobowość. Nocą dr Jakyll zmienia się w Pana Hyde'a ucieleśnienie zła.
Opowieść o tym, jak stanąć wobec najtrudniejszych wyzwań i wygrać
Niebo dla akrobaty to historia kilkunastu postaci, połączonych wspólnym problemem: chorobą ich samych lub ich bliskich. Akrobaci to książka o sile charakteru, wierze, radości życia, przyjaźni i solidarności.
Czy mężczyzna może lecieć z Moskwy do Paryża jedynie z bagażem w postaci damskich kabaretek i depilatora? W opowiadaniach Wiktora Jerofiejewa – jak najbardziej! Jego najnowsza książka Ciało to zbiór opowiadań, w których autor szuka wyjaśnienia odwiecznej tajemnicy ciała. Czym jest ono dla człowieka? Klatką duszy? Narzędziem rozkoszy czy cierpienia? Środkiem transportu do nieśmiertelności czy sensem istnienia samym w sobie? Kto nas nim obdarował – Bóg czy diabeł? Oczywiście na te pytania będzie musiał odpowiedzieć sam czytelnik, przewrotnie wprowadzony w świat nieokiełznanej wyobraźni Jerofiejewa (zwłaszcza erotycznej!), błyskotliwych paradoksów i poczucia humoru, od lat doskonale znanego polskim miłośnikom jego książek. Dla fanów znakomitego rosyjskiego pisarza Ciało to kolejna uczta duchowa w dobrze znanych klimatach, zaś tych, którzy jeszcze nie sięgnęli po twórczość Wiktora Jerofiejewa, lektura wprowadzi w świat dowcipu, znakomitych obserwacji życiowych, barwnych przygód i … seksu.
„Stawałem przy drzwiach i patrzyłem, jak podnosi kolejne kęsy, żuje, połyka, drapiąc się lewą dłonią po brzuchu, albo przewracając strony najgłupszej gazety. A potem odsuwała talerz, uwalniała jedną nogę z czarnych rajstop, stawiała stopę na krawędzi krzesła, sięgała po małe zakrzywione nożyczk i obcinała paznokcie. Pozbywała się cienkich, szarawych półksiężyców i mogłem wtedy uklęknąć i patrzeć, jak fragment jej ciała oddziela się, spada i przestaje być nią. Bezbarwna materia o obojętnej temperaturze znikała w cieniu krzesła, w cieniu pochylonej postaci. Przypadałem do podłogi, by odnaleźć te okruchy istnienia, już martwe, więc moje. Tak się umówiliśmy. Wśród okruchów i węzełków dywanu wymacywałem drobniuteńkie ostrza i zbierałem. Jej twarz nigdy nie była piękniejsza”.
Fragment książki
„Granica poznania, wyznaczana przez nicość, to chyba najtrudniejszy, ale i najbardziej fascynujący wątek tej książki, łączący tom „Przez rzekę” z wcześniejszymi „Opowieściami galicyjskimi” [...]. Dotknąć istnienia to właśnie dotknąć formy, która w pustce zostaje po istnieniu... „ prof. Przemysław Czapliński
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?