Pieśń pochwalna na cześć życia i miłości. FdrelandsvennenW ciągu roku Karl Ove Knausgrd podarował czytelnikom prozatorski kolaż dedykowany swojej córce.Opowieści zawarte w tomach cyklu Cztery poru roku, powstały z ulubionego tworzywa literackiego Norwega z prozaicznych fragmentów rzeczywistości składających się na piękny traktat o życiu, codzienności, miłości rodzicielskiej i ojcostwie.Wraz z porami roku i przyrodą otaczającą dom autora na kolejnych stronach Jesieni, Zimy, Wiosny, ateraz także Lata, bohater ewoluuje. Po okresie oczekiwania na narodziny czwartego dziecka przychodzi czas wspólnych zabaw i czytania pierwszych książek. Strach o pomyślne rozwiązanie zastępują marzenia na temat szczęśliwej przyszłości jego córki. Miejsce mężczyzny szukającego sensu zajmuje czterdziestolatek cieszący się codziennością, świadomy swej roli i miejsca w świecie.Przez nasze małe życia przetaczają się wielkie ruchy, lawiny w głębinie codzienności. Najpierw, gdy dzieci są małe, wszystko stanowi potencjalne zagrożenie (). Potem, kiedy dzieci rosną, pojawiają się prawdziwe życiowe próby: niewielu rodziców chce, aby ich dzieci zostały wciągnięte w wir wielkich wydarzeń, większość życzy im przewidywalnego, bezpiecznego, rozsądnego i harmonijnego życia. Ja również. Masz dopiero dwa lata, więc chwilowo chodzi o to, żeby dopilnować, by było ci ciepło isucho, żebyś była najedzona, bezpieczna i odpowiednio stymulowana, ale nadejdzie dzień, kiedy wyruszysz sama w świat (fragment książki)Fani Knausgrda z pewnością będą usatysfakcjonowani! Wszak im więcej dzieje się w świecie wewnętrznym bohatera jego książek, tym więcej trafiającej w sedno prozy otrzymują czytelnicy.
Po jesiennej nostalgii i zimowym oczekiwaniu w życiu Karla Ovego Knausgrda rozkwita szczęście. Oto jego czwarte dziecko, córka, z myślą o której stworzył cykl Cztery pory roku, ma już trzy miesiące. Czterdziestosześcioletni ojciec odczuwa jednak ulotność tych chwil i by ocalić je od zapomnienia wykorzystuje swój talentNie wiem, jak potoczy się Twoje życie, nie wiem, co będzie z nami, ale wiem, jak teraz wygląda Twoje życie i jak nam się obecnie wiedzie, a ponieważ nic z tego nie zapamiętasz, żadnego, nawet najmniejszego szczegółu, opowiem Ci o pierwszej wiośnie, którą spędziliśmy razem.Trzecia część jest wyjątkową powieścią, zdecydowanie wyróżniająca się na tle cyklu. Wiosna to jeden dzień z życia ojca i córki podczas którego, pomiędzy wschodem a zachodem słońca, Karl Ove w typowy dla siebie i nieoczywisty sposób daje upust swojej miłości do dziecka i świata.
Walka o marzeniaDziewiętnastoletni Karl Ove Knausgrd przeprowadza się do Bergen, by całkowicie poświęcić się pisaniu. Jednak jak to często w życiu bywa efekty pracy nie spełniają oczekiwań, a wzmożone wysiłki kończą się pisarską blokadą. Na domiar złego rówieśnicy aspirującego pisarza, jeden po drugim, publikują własne debiuty, podczas gdy Karl Ove zaczyna wątpić w to, czy kiedykolwiek uda mu się spełnić swoje marzenie i zostać pisarzem. Jak już wiedzą miliony czytelników na całym świecie, Norweg jednak dopnie swego!To, że życie napisało już zakończenie tej historii, nie ujmuje powieści czytelniczych emocji. Prawdziwe przyjaźnie, burzliwe romanse i literatura. Powracająca niczym echo śmierć ojca oraz, wkrótce po niej, ukończenie literackiego debiutu.Moja walka. Powieść 5 to przedostatnia część monumentalnego cyklu autobiograficznego, współczesnego fenomenu wydawniczego, porównywanego do W poszukiwaniu straconego czasu Marcela Prousta. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych tomów wiwisekcja i literacki talent Knausgrda pozwalają nam odnaleźć w jego historii nas samych. Czy w tym właśnie tkwi klucz do międzynarodowego sukcesu tej prozy? Kolejna część powieści to dobry pretekst, by po raz kolejny spróbować znaleźć odpowiedź na to pytanie.Piąty tom zdaje się bardziej introwertyczny, ale właśnie w takiej formie Knausgrd zawsze był najlepszy. Życie wewnętrzne jest dla niego inspiracją. To ono nadaje impetu jego zdaniom. The Washington Post
Nieznane oblicze literackiego wojownika
Nowa seria Karla Ovego Knausgarda
Jest ciepła sierpniowa noc, schyłek lata i zarazem początek niezwykłej znajomości. Ona ma przyjść na świat za sześć miesięcy. On ma już troje dzieci, żonę i dom. Ma też olbrzymie pokłady czułości i niebywały talent literacki, podziwiany przez miliony czytelników na całym świecie. Obydwu tym cechom daje upust w intymnej historii o życiu i miłości do świata, pisanej z myślą o nienarodzonym dziecku.
„Chcę pokazać Ci nasz świat takim jaki jest: drzwi, podłogę, kran i zlew, fotel ogrodowy tuż przy murze pod oknem kuchennym, słońce, wodę i drzewa. Będziesz przyglądać mu się po swojemu, będziesz doświadczać go po swojemu, gromadzić swoje własne doświadczenia i wieść własne życie, więc to oczywiste, że przede wszystkim robię to dla siebie: pokazując Ci świat, moja maleńka, przekonuję się, że warto żyć”.
Podczas gdy w autobiograficznym, kultowym już, cyklu Moja walka Knausgard z epickim rozmachem przedstawia nieustanną szamotaninę z rzeczywistością, seria Cztery pory roku, którą otwiera Jesień, uderza w czytelnika nieznanym obliczem pisarza, który potrafi cieszyć się swoimi dziećmi, pracą wokół domu i chwilami spędzonymi z najbliższymi. To empatyczna opowieść o tym, co najprostsze, a zarazem najważniejsze i najpiękniejsze w życiu; o tym, w czym tkwi jego największa magia.
Tekst Karla Ovego ilustrują wyjątkowe grafiki autorstwa Vanessy Baird, jednej z najbardziej rozchwytywanych współczesnych artystek norweskich.
To największy hołd dla rodzicielstwa, jaki kiedykolwiek czytałem. Największa pochwała życia, które na co dzień wydaje nam się pasmem udręk, nudy, banału, rutyny, a tutaj pokazuje przecież swoją nieraz okrutną, ale zawsze piękną twarz. Po tej lekturze należałoby właściwie porzucić dotychczasowe życie, pełne bzdur, przejmowania się rzeczami niewartymi nawet splunięcia, toczenia awantur o sprawy niegodne jednego słowa, życia przepełnionego uczuciami niskimi i wypreparowanego z uczuć najwyższych. Knausgard w pewnym sensie ratuje nasze dusze. Krzysztof Varga, „Gazeta Wyborcza”
Moja walka — precyzyjna, wciągająca i bardzo mocna.
Autobiograficzna powieść, w której rzeczywistość przeraża bardziej niż najmroczniejsze skandynawskie kryminały.
Literackie przedsięwzięcie na skalę porównywalną do cyklu Marcela Prousta W poszukiwaniu straconego czasu. Książka wielka w niejednym znaczeniu tego słowa. Wszystko zaczęło się w Malmö, nocą 27 lutego 2008 roku, gdy trzydziestodziewięcioletni Karl Ove Knausgard rozpoczął analizę swojego życia. Po publikacji pierwszego tomu Mojej walki świat czytelniczy wstrzymał oddech…
Autobiograficzna książka — opisująca intymne życie rodzinne i najbliższych — wzbudziła tak ogromne zainteresowanie i wywołała taki skandal, że wiele norweskich firm wywieszało oficjalne tablice zakazujące rozmawiania na temat tej powieści w pracy. Prawa do wydania Mojej walki zakupiło dziewiętnaście krajów, a krytyka światowa uznała ją za arcydzieło.
Powieść otwiera opis śmierci, od którego może zakręcić się w głowie. Dalej pisarz Karl Ove — i jednocześnie bohater powieści — opowiada o swoim siłowaniu się z życiem, z samym sobą i własnymi ambicjami literackimi oraz o konfrontacji z ludźmi, którzy go otaczają. Bohater jego opowieści nieustannie toczy dwie walki. Pierwszą — z przeszłością, okresem niemal całkowicie zdominowanym przez despotycznego ojca, ale także czasem dorastania, własnych poszukiwań i marzeń o niezależnym życiu. Druga to ciągła szarpanina z codziennością, wymagającą jednoczesnego bycia ojcem, mężem i pisarzem. Poza tym jest to etap pierwszych podsumowań i życiowych porządków, ściśle związanych ze śmiercią ojca. Ta opowieść — pełna dociekliwych obserwacji i oryginalnych przemyśleń — przedstawia życie w świecie, który wydaje się kompletny, skończony, zamknięty. Ukazuje codzienność, fascynacje, ból, miłość, przyjaźń. Dotyka tego, co dobre, wrażliwe i przykre. W tajemniczy sposób buduje przestrzeń, w której można się zanurzyć.
W przygotowaniu tomy 2 i 3.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?