Ten dział kierowany jest do pasjonatów podróżnictwa, którzy poszukują nowych, nieznanych miejsc. Dla tych co uwielbiają podróże i związane z nimi doznania i przygody polecamy szeroki wybór reportaży podróżniczych, literaturę podróżniczą, pamiętniki, opowiadania, albumy, mapy, magazyny podróżnicze. Główne atrakcje i szalki turystyczne, egzotyczne miejsca, opisy najpiękniejszych miejsc w Polce i na świecie, piękne fotografie przedstawiające potężne budowle, miejsca pamięci, kunsztowne dzieła sztuki i piękno natury. Przewodnik po polskich i światowej klasy muzeach i prezentowane w nich dzieła sztuki.
Mając 14 lat Laura Dekker wyruszyła na ocean zrealizować marzenie swojego życia - stać się najmłodszą w historii żeglarką, która samotnie opłynęła Ziemię. By wypłynąć w rejs musiała najpierw na sali sądowej pokonać opór nieprzychylnych jej pomysłowi holenderskich władz i zmierzyć się ze społeczną krytyką. Przez długie tygodnie przemierzała wzburzone morza, zmagała się ze sztormami i dzielnie znosiła samotność, by po 518 dniach szczęśliwie ukończyć żeglugę na karaibskiej wyspie Sint Maarten. Marzenie pewnej dziewczyny. Samotny rejs dookoła świata to autobiograficzna opowieść Laury o jej podróży. Radościach i niebezpieczeństwach samotnej żeglugi i o poznawaniu świata z pokładu małego jachtu. To również świadectwo niezwykłej determinacji i młodzieńczej odwagi. Wciągająca i inspirująca książka o autentycznej przygodzie, która oczaruje czytelnika niezależnie od wieku.
Edmund de Waal, znany brytyjski ceramik i pisarz, zabiera czytelnika w intymną podróż tropem porcelany, wielkiej fascynacji swojego życia. Aby poznać tajemnice „białego złota”, początkowo planuje odwiedzić „trzy białe wzgórza”: w Chinach, Niemczech i Anglii. Z czasem jego poszukiwania zmieniają się w podróż dookoła świata, podczas której artysta odwiedza nie tylko warsztaty i fabryki, ale także komnaty alchemików; poznaje nie tylko losy filiżanek i porcelanowych figurek, lecz również dzieje ludzkich namiętności, pragnienia bogactwa, doskonałości i czystości. De Waal ma ogromny dar odnajdywania piękna – zarówno w przedmiotach, jak i w słowach. O tym właśnie jest jego książka: to bardzo plastyczny, liryczny i intrygujący zapis historii poszukiwania piękna. „W „Zającu o bursztynowych oczach”, swojej pierwszej książce, de Waal zrekonstruował rodzinną historię, posługując się opowieścią o kolekcji japońskich bibelotów. W „Białym szlaku” droga prowadzi do źródeł porcelany, bliskiej sercu autora, z zawodu garncarza, którego „domeną” są „białe miseczki”. „Biały szlak” zaczyna się i kończy w Jingdezhen, chińskiej kolebce porcelany. Zataczając krąg, autor ewokuje kształt garncarskiego koła i swojej „białej miseczki”. Wszystko jest bowiem na tym świecie ciekawe, ale musi się nam trafić przewodnik pokroju de Waala, fachowiec i pasjonat, piszący o sobie i przemierzanej drodze tak bezpretensjonalnie i żwawo, że ożywają wspomnienia o własnych wojażach i budzi się tęsknota za nowymi podróżami. Nową książkę de Waala polecam miłośnikom porcelany i podróży szlakiem własnych namiętności, amatorom bieli i minimalizmu w sztuce oraz entuzjastom rzemiosła. Jego czas kończy się nieubłaganie, bo w dobie wirtualnej giną manualne zawody i zdolności. „Biały szlak” to nostalgiczny znak epoki – pożegnalne elogium na cześć rzemiosła.” Ewa Kuryluk „Historia porcelany opowiedziana w „Białym szlaku” zaskakuje i zdumiewa, łącząc sztukę, rzemieślnictwo, politykę i religię z poczuciem narodowej tożsamości oraz dzikiej, czasem destrukcyjnej obsesji.” Geoff Nicholson, „Los Angeles Times” „„Biały szlak” to wyjątkowa książka napisana przez wyjątkowego człowieka. Poliglota, erudyta, pasjonat sztuki, literatury i historii, bezgranicznie ciekawy świata i niewiarygodnie staranny, a także obdarzony głębokim zmysłem moralnym – taki właśnie jest de Waal, który jak nikt inny potrafi opowiadać z pasją o małych porcelanowych dziełach.” Ben Downing, „The Wall Street Journal” „De Waal jest mistrzem opowiadania historii niewielkich przedmiotów. Tylko on potrafi tak przenikliwie spojrzeć na porcelanową zastawę. To jego mała obsesja – bo w końcu ilu jest na świecie ludzi, którzy przed snem nie liczą baranów, lecz porcelanowe filiżanki?” Thessaly La Force, „The New Yorker” „Proza de Waala, elegancka i zmysłowa, ukazuje nie tylko historię ceramiki, ale również głęboką miłość autora do porcelany.” Kevin O’Kelly, „The Christian Science Monitor” „Liryczne połączenie historii sztuki, wspomnień i filozofii. W swojej metaforycznej prozie de Waal wprowadza nas w zawiły i fascynujący świat porcelany, a także opisuje historię swojego małego szaleństwa.” „Kirkus Reviews” „Niezwykłe rozmyślania nad tym, co się dzieje, gdy odpowiednio zmieszana glina trafi do rozżarzonego pieca […]. Podróżując od Jingdezhen, przez Drezno i Anglię, aż po Karolinę Południową, de Waal odkrywa historie eksperymentatorów pragnących uchwycić sedno porcelanowej magii, opanowanej przed stuleciami przez Chińczyków.” „Library Journal”
„Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów” jest zapisem przygód autora na Wschodzie w okresie, kiedy wraz z polsko-rosyjską grupą „białych” powziął zamiar przedarcia się przez Mongolię do Chin. Wszedł wówczas do dowództwa „białego” oddziału samoobrony, a następnie stał się na krótko doradcą politycznym barona Ungerna. Książka ta po raz pierwszy ukazała się w Nowym Jorku pod tytułem „Beasts, Men and God”. Jej polskie tłumaczenie zostało wydane w 1923 r. Książka miała rekordową – jak na polską literaturę lat międzywojennych – liczbę tłumaczeń na inne języki. Okazała się wielkim sukcesem wydawniczym, została przychylnie przyjęta zarówno za granicą, jak i w Polsce. Wzbudziła też burzliwe dyskusje na temat rzetelności i prawdziwości opisywanych przez Ossendowskiego faktów. Czytelnik ma przez sobą książkę bardzo kontrowersyjną, która swego czasu zatrzęsła światem literackim i naukowym Europy. Abstrahując od wszystkich sporów jej dotyczących, nie ulega wątpliwości, że jest to żywo i barwnie napisana opowieść, nasycona elementami przygodowymi, często wręcz awanturniczymi, którą czyta się z zapartym tchem.
Urzekający obraz piękna szkockich górW tym mistrzowskim obrazie przyrody Nan Shepherd odmalowuje swe wędrówki po szkockich górach Cairngorms. Natknęła się tam na świat zapierającego dech piękna, a czasem bezlitosnej surowości. Ta bogata poetycka proza otwiera przed nami świat skał, rzek, istot żywych, ale i skrytych aspektów tego górskiego pejzażu.Shepherd poświęciła życie poznaniu esencji gór Cairngorms. W efekcie stworzyła klasyczną medytację nad wspaniałością tego pasma, a także nad wieloraką więzią, jaka łączy nas z dookolnym dzikim światem.Przygotowany podczas II wojny światowej manuskrypt przeleżał nietknięty ponad trzydzieści lat, nim doczekał się publikacji.Książka, która rośnie w miarę jej poznawania. Często czytam Żyjącą Górę, i wciąż mnie zdumiewa.Robert MacfarlanePo jakichś jedenastu stronach, gdzie autorka opisywała widok z pewnego szczytu, czułem coś pomiędzy zachwytem i zawrotem głowy. Zastanawiałem się czy nazywanie tego najpiękniejszą książką nie jest jakimś czczym i płytkim komplementem. Właśnie: czułem coś pomiędzy zachwytem i zawrotem głowy wobec dzieła najpierwszej miary.GuardianJedno z arcydzieł dwudziestowiecznego pisarstwa o przyrodzie.Herald
Atlas historyczny w przyjazny sposób wyjaśnia zagadnienia poruszane na lekcjach historii w szkole podstawowej oraz uczy, w jaki sposób korzystać z map, by jak najwięcej z nich wyczytać. Cennym uzupełnieniem są osie czasu, na których zaznaczono najważniejsze daty. To doskonała, zgodna z podstawą programową pomoc dydaktyczna zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli.
Karkonosze, Riesengebirge, Góry Olbrzymie albo Góry Olbrzymów, bo tak je kiedyś nazywano, od zawsze budziły respekt i przyciągały tajemniczościąi dzikością, a ich sława sięgała daleko poza region sudecki.Porośnięte gęstym lasem, mroczne i niedostępne, zamieszkane przez dzikie zwierzęta i demony,były uważane za królestwo legendarnego Ducha Gór. Dziś stanowią jedną z największych atrakcji turystycznych Sudetów, a górująca nad nimi Śnieżka z roku na rok bije rekordy popularności wśród najczęściej odwiedzanych miejsc na mapie Dolnego Śląska.Miłośnicy Karkonoszy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że nie sposób zebrać całej nagromadzonej przez wieki wiedzy o tych górach 555 zagadeko Karkonoszach to małe kompendium tego, co warto o nich wiedzieć. Wszystko, co w nich najciekawsze, unikatowe, osobliwe, a przede wszystkim zagadkowe,znalazło się w tej książce.Autorzy starają się w przystępny i rzeczowy sposób ukazać esencję tych gór.Warto udać się z Anią i Waldkiem w zagadkową podróż, na spotkanie z ludźmi, krajobrazami, przyrodą i dziedzictwem Karkonoszy.
O Nowym Jorku nakręcono setki filmów, napisano tysiące książek, opublikowano dziesiątki tysięcy artykułów. Niemal wszystko, co było tam do odkrycia zostało już odkryte. Na Nowy Jork można jednak spojrzeć w oryginalny, intrygujący i niecodzienny sposób – tak jak zrobiła to Magdalena Żelazowska w napisanej z polotem i lekkością książce „Nowy Jork: Opowieści o mieście”. Choć sam byłem w Nowym Jorku dziesiątki razy, dzięki jej lekturze na nowo odkryłem to niezwykłe miasto. Marek Wałkuski dziennikarz radiowej Trójki, wieloletni korespondent Polskiego Radia w USA Nowy Jork oczami Żelazowskiej jest trochę jak szklana kula śnieżna, ale taka którą potrząsam i za każdym razem pośród wirujących płatków widzę inną historię, inne miasto, innego człowieka. Dzięki swojemu perfekcjonizmowi, szczegółowym opisom i prywatnym wyznaniom, Magda potrafi nie tylko zabrać czytelnika na ulice Nowego Jorku, ale i go tam zatrzymać. Ja zamykam oczy i znów tam jestem. Dzięki Magda! Ilona Raczyńska, Wirtualna Polska Z książką "Nowy Jork. Historie o mieście" jest jak z raspberry kiss w Molly's Cupcakes. Jak już posmakujesz, to nie możesz przestać. Pozwala poczuć klimat tego miasta, sprzedaje wiele smaczków. I jak wspomniana babeczka - zostawia niedosyt! Pozycji książkowych o Wielkim Jabłku jest mnóstwo, ale ta jest moim faworytem. A jako była nowojorczanka wiem, co mówię. Mariola Cyra redaktor zarządzająca portalu Polki na Obczyźnie
Książka jest relacją z 3,5-miesięcznej podróży przez Afrykę, którą odbył Arkady Paweł Fiedler, wnuk wybitnego polskiego podróżnika i pisarza Arkadego Fiedlera. Ponad 16-tysięcznokilometrową trasę wiodącą wzdłuż Afryki Wschodniej od Egiptu przez Sudan, Etiopię, Kenię, Ugandę, Rwandę, Tanzanię, Zambię, Botswanę, Namibię do Przylądka Dobrej Nadziei w Republice Południowej Afryki przejechał fiatem 126 p, czyli poczciwym maluchem. Pomysł na tak nietypową wyprawę zrodził się z pasji podróżowania samochodem, sentymentu do tego, jak się później okazało, charyzmatycznego pojazdu Zielonej Bestii, który działał na Afrykańczyków jak magnes, i przede wszystkim drzemiącej w genach chęci spełnienia marzenia o egzotycznej ekspedycji.Charakter publikacji odwołuje się do klasycznej formy dziennika podróży, w którym śledzimy codzienne życie człowieka, który spontanicznie docierając do zapomnianych wiosek i miasteczek, odkrywa swoją, inaczej doświadczaną Afrykę. Jak pisze Fiedler: Afryka odkrywana i widziana zza okna dzielnego malucha staje się moją Afryką. Ten typ podróżowania: dodaje autentyczności w poznawaniu świata. W ten sposób poznaje niezwykle gościnnych Nubijczyków, widzi biedę i codzienną udrękę w Etiopii, jest świadkiem święta Hamerów, czyli słynnej ceremonii skoków przez byki, obrzędu, podczas którego chłopiec staje się dojrzałym mężczyzną i nabywa prawo do znalezienia sobie partnerki. W Namibii spotyka się z potomkami Buszmenów.Dopełnieniem relacji z tej niezwykłej podróży są zamieszczone w książce zdjęcia, które ukazują nie tylko piękno przyrody, ale także nieznany nam świat afrykańskich tradycji i wierzeń.Celem ekspedycji jest również realizacja filmu dokumentalnego, którego ideą jest miedzy innymi pokazanie zmian cywilizacyjnych, przez które przechodzi Afryka. Ekipa odpowiedzialna za materiał do ww. projektu towarzyszyła Fiedlerowi podczas całej wyprawy. Emisja 10-odcinkowego serialu planowana jest na wrzesień 2016 roku.Projekt Maluchem przez Afrykę był nominowany do nagrody National Geographic Traveler.
Bieszczady to nie tylko pełne tłumów i tandety deptaki w Solinie albo Polańczyku, pensjonaty i hotele, zatłoczone latem parkingi, schody na szlakach w parku narodowym, wypełnione architektoniczną pstrokacizną wsie-letniska. Bieszczady to góry (wciąż niezadeptane, niezdewastowane), Bieszczady to ludzie, Bieszczady to życie, którego bieg nie ogranicza się do sezonu, trwającego od wiosny do jesieni.Reportaże, pisane w latach 19862019, opowiadają o takich właśnie Bieszczadach prawdziwych, tych poza najliczniej uczęszczanymi miejscowościami i szlakami. O Bieszczadach dzikich, pustych, pełnych swobody, a potem zagospodarowywanych, zbliżanych do nowoczesnego świata, tracących ciągłość tradycji, by następnie z zapałem ją odzyskiwać. Zamieszkanych przez ludzi z oryginalnymi biografiami, pełnych miejsc, w których toczyło się i toczy zaskakująco bogate życie, będących sceną wydarzeń, niekoniecznie takich samych jak te, co dzieją się w innych zakątkach Polski.To mieszanka postaci, zdarzeń i tematów. Czy jednak dla każdego znajdzie się w niej coś interesującego to już Czytelnik osądzi.Autor przynajmniej się starał
A może potrzebujesz adrenaliny i zakręcisz rosyjską ruletką z Bułhakowem i reżimową władzą? Pamiętaj: po takich zabawach kijowskie mieszkanie pisarza będzie poddane rewizji, a rękopisy skonfiskowane! Jeśli interesują Cię gry miłosne, koniecznie zajrzyj do krymskiej alkowy Mickiewicza. Możliwe, że już go tam nie ma, bo piękna Karolina nie mogła dłużej wytrzymać i o trzeciej nad ranem wyprosiła go z łóżka! Tymczasem cztery brezentowe namioty rozbite na krymskiej ziemi łodzianina Biedermanna rozpoczynają historię pionierskiego obozu Artek i zapraszają na niepowtarzalną letnią przygodę! W przypadku słonecznego niedosytu porywamy Cię do Zaleszczyk, gdzie kuszą sady morelowe, miodowe grusze i soczyste brzoskwinie, a wśród nich Melchior Wańkowicz z maszyną do pisania na głowie przeskakuje na kolejne strony.Uważaj! Od Symferopola do Ałuszty i od Ałuszty do Jałty pędzi trolejbus! Z drogi uciekają: kibice Dynama Kijów, szeptuchy, wróżki i rowerzyści mknący na Ukrainie! Nagle bum! Płonie elektrownia w Czarnobylu. Wybuch jest tak silny, że wrzuca wszystkie Twoje gry i sekrety do jednej książki. Nie czekaj! Drugiej takiej okazji nie będzie!
Drogim Czytelnikom raz na zawsze wyjaśniamy: Kielce to potęga! Wiedzą to nawet w Krakowie i informują: dzięki decyzji o zakupie pralki SHL, a nie innej, noszę na sobie bieliznę w całości, a nie jak sąsiedzi ? zdartą przez pralki innych wytwórni. Frania rządzi w każdej łazience, a majonez kielecki na każdej kanapce! Genowefa Pigwa, pierwsza dama Napierstkowa, wprawdzie nie zarapowała: Scyzoryk, scyzoryk, tak na mnie wołają ludzie spoza mego miasta, pewnie oni rację mają. Bo ja jestem z Kielc i tak już zostanie…, ale i tak wiadomo, że ? ło Matko Bosko ? miała w sobie gorącą kielecką krew. Na mężczyzn jednak nie działała tak jak dyrektorka cyrku Micaela Busch-Wacker wykonująca sztuczki jeździeckie. Akrobatka omotałaby pewnie nawet samego Sienkiewicza, jednak w tej historii pisarz będzie bardziej zajęty ukrywaniem tajemniczego kuferka w ciemnościach oblęgorskiego pałacyku. Może ktoś inny zaprosi ją na wycieczkę… Bo kto ma najlepszy motocykl w mieście? Każdy kielczanin ? Gazelę SHL M17! Lepiej żeby nie wsiadała z Kubą Rozpruwaczem uciekającym przed pytaniem, czy Józef Lis, to naprawdę on. Jeśli jeszcze nie najadłeś się strachu, to epidemia hiszpanki i kilkusetmetrowe labirynty korytarzy Domu Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego zagwarantują Ci niezapomniane chwile grozy. Potem nie pozostanie nic innego, jak tylko zrelaksować się z kuflem piwa od Stumpfów w luksusowej wannie hotelu Bristol. Zajrzyj do środka! Zobacz, jak wiele zdradza spis treści…i czy chcesz tego, czy nie, zapamiętaj jedno, że o Kielcach, o Kielcach ta historia!
Zapraszam na Sielce, jedną z najbardziej charakternych dzielnic Warszawy. Granicząca z Łazienkami, wcale nie zawsze przypominała sielankę. Zanurzymy się w opowieściach o apaszach rodem z piosenek Grzesiuka i spróbujemy zrozumieć, o czym śpiewał bard. To na Sielcach wychowywał się Baczyński, mieszkali Jastrun, Brandys, Żuławski, Cybulski, Połomski, czy Olga Lipińska... Poza klimatem, jest tu również sporo świadków historii: odnowionych i zapuszczonych kamienic, pałaców, zakładów produkcyjnych i powojennych osiedli mieszkaniowych. Nie możemy zapomnieć o wytwórni filmów, broni, silników, czy... jedwabiu. A tak! Na deser znajdziemy tu także całe osiedla obcokrajowców pracowników ambasad Bułgarii, Korei, czy Rosji włączając w to tajemnicze gmaszysko, straszące przy głównej ulicy Sielc. Sporo tego, dlatego warto tu zajrzeć.
Wśród licznych i bogatych walorów turystycznych Sądecczyzny, oryginalnością i pięknem wyróżniają się dwa najważniejsze ośrodki regionu - Stary i Nowy Sącz. Na niewielkim obszarze tych dwóch miejscowości, otoczonych pięknymi szczytami Beskidów i Pogórzy, zlokalizowanych jest wiele atrakcji turystycznych i historycznych. Od wieków, pomimo zawirowań dziejowych, obydwa miasta trwają niewzruszenie w widłach górskich rzek w sercu Kotliny Sądeckiej. Stary Sącz - spokojny, malowniczy, jest miejscem gdzie można odetchnąć od gwaru wielkiego miasta. Nowy Sącz - stolica regionu, siedziba najważniejszych instytucji, gdzie zabytkowe kamienice wkomponowane są w otoczenie nowoczesnych osiedli mieszkaniowych.
Czytając ""Cafe Museum"", pragnąłem natychmiast zjeść te wszystkie opisane ze znawstwem i miłością potrawy, zaraz potem wypić wszystko, czego picie jest tu opisane, a jeszcze bardziej natychmiast wsiąść do samochodu i pojechać w miejsca, które na łamach tej zbyt skromnej objętościowo książki wymienia Makłowicz - Krzysztof Varga.""Cafe Museum"" to połączenie książki podróżniczej i kulinarnej z szerokim tłem historycznym i wieloma rodzinnymi wspomnieniami. Robert Makłowicz, w bardzo osobistej narracji, pokazuje nam kawałek swojego świata. Miejsca dla niego niezwykle ważne, których spoiwem jest ck Europa. Wraz z autorem przemierzamy kraje wielonarodowościowej monarchii habsburskiej. To nie jest jednak zwykła podróż Makłowcz zatrzymuje się w miejscach, które bardzo rzadko pojawiają się w przewodnikach. Nie znajdziemy tu długich opisów zabytków, autor pisze przede wszystkim o ludziach i jedzeniu. Przywołuje często świat już nieistniający, próbuje go wskrzesić, bo dobrze wie, że pamięć potrafi przetrwać w smakach i zapachach. Nieważne czy spacerujemy po Wiedniu, szeklerskiej wiosce w Transylwanii czy Sarajewie w jakiś przedziwny sposób Makłowicz zawsze wie, gdzie ma się udać, gdzie zapukać, jakie drzwi otworzyć. Może to lata praktyki, a może to opiekuńczy duch cesarza Franciszka Józefa I czuwa nad naszym autorem. Cafe Museum jest też wielką adoracją różnorodności narodowej, językowej, kulturowej czy wreszcie kulinarnej. Makłowicz udawania, że właśnie tam, gdzie mieszają się narodowości, języki, kultury i smaki człowiek może czuć się naprawdę szczęśliwy.
Czy na tarasach ryżowych można zgubić przyjaźń? Co da się wyczytać z magicznych wzorów perskiego dywanu? Co wspólnego ma nocny autostop z kawą po turecku?Czternaście opowiadań, które łączy motyw podróży na krańce świata lub bardzo blisko. Właściwie sama podróż jest głównym bohaterem.Każda z opisanych historii ""ze szlaku"" toczy się w innej przestrzeni: Japonia, Uzbekistan, Namibia, Finlandia czy Indonezja. Podróżnicy ruszają w drogę, samotnie lub w towarzystwie, by poznać egzotyczne miejsca, innych ludzi, przeżyć przygodę ze światem, dokonać własnych odkryć, poszukać inspiracji i zaskoczeń, dotrzeć do wyznaczonego celu.Co znajdą podczas swoich wypraw? Czego doświadczą?Uważne obserwacje realiów z różnych części świata przeplatają się w tych opowieściach z subtelnym humorem, ironią lub smutkiem.Zapraszamy w fascynującą literacką podróż!
Najdłuższy szlak Sudetów to trasa kultowa dla miłośników gór. Panoramy z widokowej grani Karkonoszy, fantazyjne skalne miasta Gór Stołowych, historyczne pamiątki Gór Sowich, rozległe torfowiska Gór Izerskich i bezdroża Gór Kamiennych. Malownicze ścieżki przez górskie lasy i łąki, tajemnicze kopalnie złota, klimatyczne uzdrowiska. Aż 440 km niezapomnianej przygody i różnorodnych atrakcji - zarówno tych przyrodniczych, jak i kulturowych. Przejście Głównego Szlaku Sudeckiego to niezwykle ciekawe wyzwanie oraz sposób na bliższe poznanie tego pasma górskiego. Przewodnik będzie doskonałym towarzyszem podróży, stanowi również niezbędne źródło wiedzy podczas jej planowania. Można w nim znaleźć osiemnaście gotowych etapów, zadbano także o informacje dla tych, którzy nie planują pokonania całej trasy za jednym zamachem.Podejmij wyzwanie i ruszaj z nami na szlak! 18 etapów wędrówki szczegółowe mapy profile wysokości sudeckie ciekawostki wycieczki jednodniowe miejsce na pieczątki
500 kilometrów, sześć pasm górskich i trzy tygodnie marszu - przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego, czyli najdłuższego górskiego szlaku w Polsce, to zarówno niezapomniana przygoda, jak i wspaniały sposób na poznanie polskich Karpat - ich walorów krajobrazowych, przyrodniczych oraz dziedzictwa kulturowego. Możliwość zmierzenia się ze sobą, podjęcia rywalizacji czy spełnienia marzenia. Po drodze na wędrowców czekają źródła Wisły, rozległe, widokowe polany Gorców, szczyt Babiej Góry zwanej Królową Beskidów, urokliwe zdroje, słynne bieszczadzkie połoniny oraz pustkowia Beskidu Niskiego. Przewodnik będzie doskonałym towarzyszem podróży, stanowi również niezbędne źródło wiedzy podczas jej planowania. Główny Szlak Beskidzki podzielono w nim na dwadzieścia trzy etapy, a dla tych, którzy nie planują pokonania całej trasy za jednym zamachem, przygotowano propozycje jednodniowych wycieczek.Podejmij wyzwanie i ruszaj z nami na szlak! 23 etapy wędrówki szczegółowe mapy profile wysokości beskidzkie ciekawostki wycieczki jednodniowe miejsce na pieczątki
Alpinizm to najpierw marzenie, później wyczyn, w końcu opowieść. Ale przede wszystkim jest to marzenie o górze. Góra należy również do tych, którzy nigdy nie zdobyli szczytu, którzy widzieli ją tylko na rysunku, którzy pokochali ją w książce.W tej książce jest marzenie o K2.Paolo CognettiWedług Reinholda Messnera jest najbardziej nieprzystępną spośród ośmiotysięczników, o wiele bardziej wymagająca niż Everest. Właśnie dlatego, chcąc oddać hołd mitycznej K2, nie wystarczy tradycyjna książka.Alessandro Boscarino przygotował dzieło jedyne w swoim rodzaju. Za sprawą map, wspaniałych archiwalnych zdjęć i szczegółowo opisanych tras przedstawia sto lat wyzwań podejmowanych pośród lodu: od XIX-wiecznych ekspedycji naukowców i kartografów do wyczynu Waltera Bonattiego i tragarza z ludu Hunza, Mehdiego, którzy w 1954 roku pozwolili Lacedellemu i Compagnoniemu zdobyć szczyt po raz pierwszy w historii.Wciągająca i pasjonująca pozycja łącząca grafikę, fotografię, ilustracje i opowieści.Papierowy pomnik w hołdzie K2 - skalnemu gigantowi, niebezpiecznemu i zachwycającemu.
#maldivesdivingObserwowanie z bliska bujnego życia rafy koralowej dostarczy tyle wrażeń co najlepszy kryminał.#maldivessunsetWyspy-resorty to małe miasteczka z wszystkimi luksusami, jakie można sobie wymarzyć. Obsługa czuwa, aby goście czuli się jak w raju.#maldivesresortsMalediwy to jeden z najbardziej malowniczych zakątków świata. Podczas zachodu słońca płonące niebo odbija się w tafli spokojnego oceanu.#hulhumalebeachPiękna plaża blisko lotniska. Od niedawna wydzielono na niej część, gdzie istnieje możliwość opalania się w bikini.Malediwy to stan umysłu: wyspiarskie życie bez pośpiechu regulowane rytmem lub kaprysami oceanu. Zegarek można schować od razu po przyjeździe tutaj się nie przyda. To ponadto znikający raj, w którym człowiek przypomina sobie o niezwykłości natury i o konieczności jej ochrony za wszelką cenę.Justyna Orłowska, autorka przewodnikaJustyna OrłowskaBadaczka społeczno-kulturowych aspektów zmian klimatu. Autorka i uczestniczka związanych z tą problematyką projektów na Malediwach, m.in. dla UNICEF na temat sytuacji dzieci w kontekście postępujących zmian klimatu czy dla Polskiej Akademii Nauk o kulturowej świadomości zagrożeń środowiskowych.
Książka Nie czas na wymówki. Zdrowe odżywianie dla zabieganych to idealna pozycja dla tych, którzy w codziennym ferworze zajęć porzucają zdrowe nawyki lub odkładają zadbanie o zdrowie na spokojniejszy czas.Każdy z nas żyje w określony dla siebie sposób: ukształtowany przez nawyki nabyte w domu rodzinnym, zainspirowany przez trendy czy pod przymusem codziennych zadań. Jesteśmy zabiegani i pracujemy do późna w nocy, a natłok obowiązków uniemożliwia nam prowadzenie zdrowego stylu życia i spożywania pełnowartościowych posiłków. Często też nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo niska wartość odżywcza, nieregularność i brak posiłków wpływa negatywnie na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne oraz ogólną kondycję organizmu, co przekłada się na jakość codziennego funkcjonowania.Milena Nosek motywuje czytelnika do samodzielnego planowania i przyrządzania posiłków. Podpowiada, jak wybierać i przechowywać produkty, by długo zachowały swoją świeżość. Udowadnia, że przy dobrej organizacji nie wymaga to wiele czasu, a korzyści dla naszego organizmu będą nieocenione.Z książki dowiemy się jak przyrządzić odżywcze, smaczne i niezbyt czasochłonne posiłki. Autorka przygotowała wiele różnorodnych przepisów oraz przykładowy tygodniowy plan żywienia z listą zakupów. W przepisach podała orientacyjny czas przygotowywania posiłków, ich kaloryczność, miary i jednostki produktów oraz krótkie sugestie o pakowaniu dań do pojemników, które łatwo można potem dopasować do własnych planów i rozkładu dnia.Zdrowe odżywianie będzie pozytywnie wpływało na naszą kondycję, jeśli będzie mu towarzyszyła aktywność fizyczna, właściwy balans między czasem pracy i relaksu oraz odpowiednia ilość snu. Dlatego zachęca do tego, by zamiast gonić za najpopularniejszymi dietami czy treningami, po prostu poznać i zaakceptować potrzeby a także ograniczenia własnego organizmu każdy z nas jest bowiem inny.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?