KATEGORIE [rozwiń]

Wydawnictwo Inforteditions

Okładka książki Wojna perska 359360
nowość

62,00 zł 37,63 zł


Od opublikowania przez wydawnictwo Bellona mojej pracy pt. Amida 359 minęło ponad dziesięć lat. W tym czasie ukazało się wiele pozycji zarówno naukowych, jak i popularnonaukowych, które nie tylko znacząco poszerzyły naszą wiedzę na temat badanych zagadnień, ale także zmusiły mnie do rewizji niektórych spostrzeżeń. Niniejsza publikacja jest więc zmienionym, poprawionym i rozbudowanym opracowaniem opartym na zawsze miałem nadzieję, że solidnych fundamentach utworu z 2012 r., ale to nie jest ta sama praca. Zmianie uległ także tytuł, seria Historyczne Bitwy, w zdecydowanej większości przypadków, niesie ze sobą zrozumiały wymóg nazwania książki od miejsca i daty decydującego starcia. Tymczasem niniejsza publikacja porusza temat całej wojny lat 359-360, przygotowań do niej, a także konsekwencji, niezwykle poważnych nie tylko dla Imperium Rzymskiego, ale i Persji. Nie zamyka się jedynie na kwestiach militarnych, chciałem nakreślić jak najszerszą panoramę społeczno-polityczną Cesarstwa, w tym burzliwe w IV w. wydarzenia religijne, a także przybliżyć Czytelnikom dzieje Persji Sasanidów. Mam nadzieję, że takie założenie udało się, choćby w części, zrealizować...
Okładka książki Północny sfinks na Dunaju
nowość

60,00 zł 36,41 zł


Publikacja, którą Czytelnik trzyma w rękach, jest zarówno kontynuacją Dardanele..., jak i jednocześnie odrębnym studium. Kontynuujemy naszą narrację od punktu, w którym się urywa, i doprowadzamy opowieść o wojnie do końca 1810 roku. Uważny Czytelnik ma zapewne co najmniej dwa pytania: dlaczego tekst został podzielony na osobne, tak nierówne części, i co się stało z dwoma ostatnimi latami wojny – 1811 i 1812. Po pierwsze, naszym skromnym zdaniem, przedstawienie wydarzeń w kilku książkach jest zgodne ze współczesnym podejściem do historii wojny rosyjsko-tureckiej 1806-1812. Wojna została oficjalnie wypowiedziana dopiero w ostatnich dniach 1806 roku. Wszystko, co było wcześniej, często określa się w historiografii mianem „dziwnej wojny”. Autor stosuje określenie „wojna hybrydowa” do opisu początkowego okresu działań wojennych. W przedrewolucyjnej historiografii rosyjskiej, co wciąż ma podstawowe znaczenie dla opracowania interesującego nas tematu, zwyczajowo dzielono wojnę 1806-1812 na periody, w zależności od tego, kto w tym lub innym okresie sprawował dowództwo nad głównym frontem działań wojennych – naddunajskim. I tak pojawiły się okresy Michelsohna (1806-1807), Prozorowskiego (1807-1809), Bagrationa (1809-1810), Kamieńskiego (1810-1811) i wreszcie Kutuzowa (1811-1812)… (opis wydawcy)
Okładka książki Yorktown 1781
nowość

55,00 zł 33,37 zł


Oblężenie Yorktown, które miało miejsce od 28 września do 19 października 1781 r. na terenie Wirginii, słusznie uważane jest za jedno najbardziej przełomowych starć w historii. W jego wyniku potężna niegdyś brytyjska armia króla Jerzego III doznała upokarzającej klęski z rąk dwóch niecodziennych sojuszniczek. Jedną z nich była młoda amerykańska republika, do niedawna jeszcze uznająca zwierzchnictwo Londynu, drugą zaś odwieczny wróg Anglików rządzona przez władców absolutnych Francja.Jak do tego doszło? W jaki sposób powołana niegdyś z żołnierzy-amatorów armia amerykańska była w stanie zadać tak potężny cios swojej metropolii po sześciu latach niszczącej wojny? Wielka Brytania była przecież w 1781 r. mocarstwem globalnym, którego potężna Royal Navy i żołnierze w czerwonych kurtkach byli w stanie interweniować skutecznie na wszystkich kontynentach i oceanach. W jaki sposób wielokrotnie pokonywana przez Anglików Francja zdołała się zemścić za lata upokorzeń, doprowadzając wraz ze sprzymierzoną Hiszpanią do upadku tzw. Pierwsze Imperium Brytyjskie?Książę de Lauzun (który pomimo niewątpliwych zasług dla swojej ojczyzny miał zostać zgilotynowany podczas Rewolucji Francuskiej) podsumował klęskę Brytyjczyków w 1781 r. następującymi słowami:W ciągu całej tej wojny Anglicy sprawiali wrażenie ślepców, czyniąc zawsze to, czego nie należało robić, i odrzucając oczywiste i pewne możliwości sięgnięcia po sukcesy...
Okładka książki Wyprawa wiedeńska
nowość

33,00 zł 20,02 zł


Skoro piechota polska wywalczyła drogę swej kawalerii, zaczęła ona coraz większymi masami spływać poprzez doliny na równinę wiedeńską. Turcy bronili się rozpaczliwie, niemal przed samym obozem, osłaniając dostęp doń przez Währing, Weinhaus, Ottakring i Breitensee. Zdając sobie sprawę z miękkiego oporu nieprzyjaciela już w chwili zejścia na równinę, musiał się liczyć Sobieski z możnością szukania rozstrzygnięcia jeszcze w ciągu bieżącego dnia, to też, chcąc zorientować się w odporności nieprzyjaciela i wyjaśnić, o ile teren nadaje się do uderzenia mas jazdy, rzucił do natarcia chorągiew Zbrożka. Wbiła się ona w szyki tureckie i zawróciła z powrotem, ścigana przez spahów, którzy zostali powstrzymani przez polskie i niemieckie oddziały. Chorągiew straciła czwartą część swoich ludzi, lecz szarża jej dała królowi pewność, że natarcie mas kawalerii pójdzie w tym terenie. Wielki wezyr, zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa, grożącego mu ze strony Polaków na lewym skrzydle, przesuwał pospiesznie na południe swoje oddziały, próbując powstrzymać napór przeciwnika: wkrótce skupił tu trzy czwarte swoich sił, ogałacając nawet odcinek, na który nacierali Austriacy. Wyciągał tutaj „batalją, korespondującą naszej”. Gdy zejście armii polskiej zaczęło zagrażać już bezpośrednio jego obozowi, jął pośpiesznie skupiać swe masy na północny zachód od Ottakringu, osłaniając nimi główny obóz, stojący na dzisiejszym Schmelzu. Zamierzał powstrzymać tu ogniem 16-tu dział nacisk nieprzyjaciela i uderzeniem swej jazdy odeprzeć cios, zagrażający obozowi. Jazda jego uderzyła na chorągwie Jabłonowskiego, lecz zastała tu wielki porządek i, energicznie przyjęta, cofnęła się w zamieszaniu. Niebawem, sam wielki wezyr, biorący osobiście teraz udział w walce, musiał się cofnąć ku swoim namiotom. Ruch odwrotowy Tatarów udzielił się stopniowo pozostałym oddziałom... (fragment)
Okładka książki Oman 19581959

34,00 zł 20,63 zł


Omówione w opracowaniu wieloletnie relacje Omanu z Wielką Brytanią oferują nam jeden z najbardziej pouczających przykładów nieoczywistej penetracji i przebudowy tradycyjnego stanu kontroli kolonialnej w archaicznym państwie poprzez dostarczenie mu tożsamości – nie tylko geograficznej, ale i instytucji administracyjnych i zdolności wojskowych. Oczywiście z punktu widzenia Wielkiej Brytanii działo się to nie po to, by unowocześnić zapóźnione pod względem rozwoju społecznego i politycznego społeczeństwo, ale by w zasadzie objąć go pełną kontrolą. Ten sposób przebudowy arabskiego sułtanatu jest tym bardziej uderzający, ponieważ wystąpił całkowicie poza formalne imperialnymi formami kontroli – Oman nigdy nie był częścią Imperium Brytyjskiego! A wszystko to miało miejsce w imię nie tylko trwającej od połowy XIX wieku postępującej kolonizacji regionu Zatoki Perskiej, ale przede wszystkim po to, by utrzymać resztki imperium w tradycyjnie postrzeganej strefie wpływów i odpowiedzialności Imperium borykającego się nie tylko z kłopotami wewnętrznymi, upadkiem swej roli mocarstwowej i formacji politycznej. Poprzez tego rodzaju „oficjalną nieobecność” Londyn przeciwstawiał się stopniowo, acz systematycznie, rugowaniu jego wpływów na Bliskim Wschodzie, sięgając czasem po dyskretne narzędzie, jakim były – niezbyt chciane zresztą w drugiej połowie lat 40. XX wieku – siły specjalne. (opis wydawcy)
Okładka książki Tajna wojna Iranu ze Stanami Zjednoczonymi

69,00 zł 41,88 zł


Musicie wiedzieć, iż jesteśmy blisko was w miejscach, o których wam się nawet nie śniło - słowa te wypowiedziane przez dowódcę irańskich Sił Qods generała Kassema Solejmaniego pod adresem prezydenta USA Dolanda Trumpa nie były czczą przechwałką. Stworzony przez Iran, regionalny polityczno-wojskowy sojusz złożony głównie z różnoetnicznych szyickich milicji, zwanych "Osią Oporu", posiada bowiem realny wymiar w postaci przeszło 200 tysięcy bojowników na ogromnym obszarze, rozciągającym się od Azerbejdżanu po Jemen oraz od Libanu i Palestyny po Afganistan. To niewidzialne władztwo jest w istocie kolejną wersją perskiego imperium. Nowe szyicko-perskie imperium nie zna granic państwowych. Sięga ono wszędzie tam, gdzie docierają irańscy Strażnicy Rewolucji, często w charakterze doradców, budowniczych, dyplomatów czy też pielgrzymów. Od wielu lat "Oś Oporu" spędza sen z powiek szefów tajnych służb Izraela. Elementy tego nieformalnego sojuszu otaczają bowiem niemal ze wszystkich stron położone w Palestynie państwo żydowskie. Można powiedzieć, że generałowi Solejmaniemu udało się zamknąć Izrael w pierścieniu ognia nowoczesnych dronów bojowych oraz rakiet balistycznych. Przedmiotem niniejszej książki jest historia irackich Brygad Hezbollahu, jednego ze zbrojnych ugrupowań wchodzący w skład "Osi Oporu". Organizacja ta jest ściśle związana z irańskim Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej zarówno ideologicznie, jak i organizacyjnie. W pracy niniejszej podjąłem próbę naszkicowania obrazu Brygad Hezbollahu w kontekście rywalizacji Stanów Zjednoczonych oraz Iranu o wpływy na terytorium postsadammowskiego Iraku. (fragment)
Okładka książki Granhamn 7 VIII 1720. Rosyjskie desanty..

33,00 zł 20,02 zł


Spis treści:WstępI. Od Ozylii do StketII. Kampania 1720 roku i bitwa pod GranhamnIII. Prace i dni Komisji Obrony NarodowejIV. Ostatni akt wielkiej wojny północnejPodsumowanieAneksBibliografiaSpis map i schematów O książce:Rosjanie wykorzystali swoją przewagę liczebną i z całą siłą zaatakowali bezbronne fregaty. Początkowo bali się ich ognia burtowego i płynęli z przodu i z tyłu, ale gdy ogień szwedzkich okrętów zaczął słabnąć, galery ruszyły do ataku z boków. Siblad i reszta fregat nie przerwała bitwy i od jego huraganowego ognia wiele galer zostało zmuszonych do rzucenia się na brzeg, a ludzie z rosyjskich łodzi zeskakiwali do wody, uciekając przed ogniem szwedzkich dział i muszkietów. Na fregacie Vainqueur kapitan próbował podpalenia, ale ogień został ugaszony przez Rosjan, którzy już weszli na pokład. Danska rn i Stora Phoenix zostały opuszczone przez swoich dowódców... Bitwa przy wyspie Granhamn została niemal natychmiast ogłoszona triumfem rosyjskiego oręża i oznaczona jako ostatnia znacząca bitwa wielkiej wojny północnej. W tej formule tylko ostatnie zdanie jest prawdziwe, a mit o triumfie rosyjskiej floty wiosłowej nad szwedzką eskadrą żaglową został błyskawicznie skonstruowany przez nie kogo innego, jak właśnie samego cara Piotra I. Książka, którą Czytelnik trzyma w rękach, jest pierwszą szczegółową analizą starcia rosyjskich i szwedzkich eskadr, do którego doszło 7 sierpnia 1720 roku w szkierach cieśniny Ledsund w grupie Wysp Alandzkich. Spróbujmy dowiedzieć się, jak przypadkowe starcie morskie o bardzo wątpliwym wyniku przerodziło się w spektakularne i decydujące zwycięstwo. Autor starał się oprzeć zarówno na rosyjskich, jak i szwedzkich publikowanych źródłach, które przez długi czas były błędnie interpretowane rosyjskie relacje podkreślały ich zwycięstwo, a Szwedzi tuszowali skalę porażki. Odpowiedź na pytanie: Jak było naprawdę? zostanie udzielona w tej niewielkiej książce, która jest zarysem operacji morskich i lądowych ostatnich trzech lat wielkiej wojny północnej.
Okładka książki Ziemia Dziadoszan 1 IX 1015

33,00 zł 20,02 zł


Bitwa, która odbyła się 1 IX 1015 roku wziemi plemienia Dziadoszan na zachodnich krańcach państwa Piastów, jest jednym znajwiększych polskich zwycięstw. Wtym starciu wojsko polskie, złożone wyłącznie złuczników ilekkiej jazdy, zdruzgotało armię niemiecką, złożoną znajlepszych jednostek.Henryk II, cesarz Niemiec, uciekł przed bitwą, przeczuwając klęskę, irozkazał swojej armii walczyć. Opuszczone przez własnego wodza wojsko najeźdźców nie sprostało polskiej taktyce iległo pod deszczem strzał. Nie była to zasadzka, Niemcy nie zostali też otoczeni ani nie walczono wgęstym lesie.Bitwa ta jest więc warta, by oniej pamiętać. Niemiecki kronikarz Thietmar, choć wrogo nastawiony wobec Polski, przekazał wswojej Kronice jej przebieg. Dziejopis ten także wrelacjach zinnych kampanii opisuje skuteczność polskich łuczników ilekkiej jazdy. Jego przekaz jest więc bardzo cennym źródłem dla polskiej wojskowości we wczesnym średniowieczu.Mimo tak dobrego źródła, atakże dużej ilości źródeł ikonograficznych iarcheologicznych na temat wojskowości obu stron, bitwa wziemi Dziadoszan nie była nigdy tematem odrębnej książki naukowej lub popularnonaukowej. Jest to dziwne, gdyż starcie wykazuje wielką skuteczność piastowskich wojsk wwalce
Okładka książki Wojna ośmiu dni. Operacja ''Litani'' 1978

59,00 zł 35,81 zł


Omawiana na kartach niniejszego opracowania operacja wojsk izraelskich w południowym Libanie w roku 1978 - operacja "Litani" wyrosła z długotrwałego i w zasadzie nierozwiązywalnego konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Konfrontacji, w której uczestnikami byli i nadal są również inne podmioty prawa międzynarodowego oraz aktorzy niepaństwowi, którzy wykorzystywali sytuację i stały stan napięcia do realizacji własnych celów. W latach 70. XX wieku były to przede wszystkim organizacje palestyńskie, które usiłowały stworzyć własne organizmy quasi-państwowe. Nie wolno przy tym pomijać fundamentalnej kwestii - wiele krajów uznało kwestię palestyńską za wygodny pretekst do własnych działań dyplomatycznych. Jednym z nich był Iran, którego ważnym elementem oddziaływania na Izrael stały się nie tylko palestyńskie ugrupowania narodowowyzwoleńcze, ale również - a może przede wszystkim - Syria jako długoletni przeciwnik Izraela. Takie działania miały na celu osłabienie Tel Avivu poprzez uderzenie w jego miękkie podbrzusze - wspomniany potencjał gospodarczy i szczególnie wrażliwy demograficzny. Dla Syryjczyków i wykorzystywanych przez nich Palestyńczyków torpedowanie wszelkich inicjatyw pokojowych, a nawet ich symptomów, miało głęboki sens - zmuszało bowiem Izraelczyków do nieustannego stania "z bronią u nogi".
Okładka książki Szturm na Żelazny Trójkąt. Operacja Cedar Falls...

68,00 zł 49,95 zł


Tematem publikacji jest operacja Cedar Falls przeprowadzona na terenie Żelaznego Trójkąta pod Sajgonem od 8 do 26 stycznia 1967 roku w czasie wojny w Wietnamie. W Polsce operacja ta jest mało znana, wobec czego praca ta stara się przybliżyć polskiemu czytelnikowi jeden z ciekawszych i symptomatycznych fragmentów słynnej wojny w Wietnamie wojny, którą Ameryka przegrała.Cedar Falls była pierwszą z szeregu wielkich ofensyw 1967 roku, angażując po raz pierwszy w tym konflikcie siły wielkości korpusu. Jej ostrze skierowano przeciwko Viet Congowi, komunistycznej partyzantce działającej na terenie Republiki Wietnamu, w największej i najambitniejszej próbie zniszczenia ich obszaru bazowego, określanego jako Żelazny Trójkąt. Leżał on w bezpośredniej bliskości Sajgonu, stolicy Wietnamu Południowego, przez lata pozostając poza wpływami rządu sajgońskiego. Przez Żelazny Trójkąt wiodły szlaki przerzutu zaopatrzenia i sił komunistów, stanowiąc dla nich bezpieczne schronienie i punkt wypadowy do ataków na stolicę, stanowiąc sztylet wymierzony w Sajgon. Tym groźniejszy, że baza komunistów ulokowana była w dużej części pod ziemią w kompleksie tuneli.Poza zdobyciem Żelaznego Trójkąta, by ostatecznie wykluczyć go z użytkowania, postanowiono zamienić jego obszar w strefę wolnego ostrzału, która mogła być dowolnie ostrzeliwana lub bombardowana bez rozkazu i wcześniejszych ostrzeżeń, a wszyscy przebywający na jego terenie stawali się wrogami...
Okładka książki Średniowieczne zamki Sardynii

64,00 zł 38,84 zł


Średniowieczna Sardynia była miejscem krzyżowania się wpływów licznych potęg świata śródziemnomorskiego – w VI wieku wyspa została przyłączona do Bizancjum, w XI wieku w pełni ukształtowały się na niej cztery niezależne królestwa (giudicati), zaś w kolejnych stuleciach była ona obszarem rywalizacji Genui, Pizy i Królestwa Aragonii. Jednym ze świadectw burzliwych średniowiecznych dziejów Sardynii są zamki, stanowiące ważny element kulturowego krajobrazu wyspy. Książka jest monografią poświęconą warowniom wznoszonym na Sardynii od czasów bizantyjskich po aragońskie, zostaje w niej zaprezentowany także ich szeroki kontekst historyczny. (opis wydawcy)
Okładka książki Koronowo 10 X 1410

53,00 zł 32,17 zł


W okresie wojny Polski i Litwy z państwem zakonu krzyżackiego w Prusach rozgrywającej się w latach 1409–1411 doszło między walczącymi stronami do dwóch mających szczególne znaczenie dla przebiegu całego konfliktu walnych orężnych starć w polu: pod Grunwaldem (15 VII 1410 roku) i pod Koronowem (10 X 1410 roku). Walkom z Zakonem Krzyżackim zostało poświęconych wiele pozycji książkowych, zwłaszcza bitwa pod Grunwaldem (z racji jej rangi i skutków) doczekała się już w ciągu ostatnich stu lat licznych wieloaspektowych analiz. W kwestii boju pod Koronowem wciąż istnieje dość ograniczona literatura przedmiotu. Wszyscy autorzy piszą na temat przyczyn, przebiegu i skutków starć między Krzyżakami a państwem Polskim. Jednakże po dzień dzisiejszy mocno w pamięci zakorzeniona została tylko jedna, ciągle opiewana i gloryfikowana zwycięska bitwa – pod Grunwaldem. W cień zostały zepchnięte inne walki, zakończone sukcesem Polaków w starciach między wyżej wymienionymi stronami. Wielka Wojna pomiędzy Polską a Zakonem Krzyżackim nam wszystkim zawsze będzie kojarzyć się z wielkim zwycięstwem Polski pod Grunwaldem. Warto jednak przywołać Koronowo, czyli batalię, która miała miejsce trzy miesiące później i stała się wyjątkowa nie tylko dlatego, że było to kolejne wielkie polskie zwycięstwo, ale także ze względu na to, że był to de facto turniej rycerski, gdzie wojownicy po obu stronach toczyli ze sobą honorowe pojedynki, a nawet zrobili sobie dwie przerwy, podczas których układali pieśni o odwadze swoich przeciwników.
Okładka książki Bitwa o Karameh 1968

56,00 zł 33,98 zł


Książka ta jest owocem kilku pobytów na Bliskim Wschodzie, a ukazana na jej kartach opowieść stanowi jedynie fragment szerszego obrazu wydarzeń rozgrywających się w tym regionie. Nie zamierzam ukazywać ani heroicznej i bohaterskiej walki żołnierzy izraelskich z bojownikami palestyńskimi, ani nie predestynuję też do rangi autora pomnikowego opracowania historycznego na temat tej – bądź co bądź – epizodycznej bitwy w całym długim konflikcie izraelsko-arabskim i izraelsko-palestyńskim. Opracowanie to może być oczywiście postrzegane jako jednostronne, jednak należy brać pod uwagę pewne czynniki obiektywne. Najistotniejszym jest dostęp do wiarygodnych materiałów źródłowych. W toku prowadzonych przeze mnie kwerend archiwalnych, muzealnych oraz bibliotecznych i bibliograficznych okazało sie?, z˙e o ile tego rodzaju zasoby izraelskie są ograniczone, to palestyńskich w zasadzie nie ma. Te, które są, podobnie zresztą jak i jordańskie, są nacechowane wyłącznie propagandą. Arabskojęzyczna literatura poruszająca zagadnienia wojskowe i polityczne lat 1967 i 1968 jest wprawdzie spora, jednak nie przedstawia większej wartości poznawczej – zbyt wiele w niej przekłamań, gdyż dominujący w niej ton to albo ukazywanie krzywdy, albo nieco irracjonalna apoteoza armii arabskich i sił palestyńskich...
Okładka książki Ku Krojantom 1939

32,00 zł 23,50 zł


1 września 1939 roku 18. Pułk Ułanów Pomorskich prowadzący działania taktyczne przede wszystkim w szyku pieszym, posiadając stałe wzmocnienie w sile baterii artylerii konnej oraz przejściowo wsparty szwadronem czołgów rozpoznawczych i szwadronem kolarzy Pomorskiej Brygady Kawalerii, przez cały dzień skutecznie opóźniał działania trzech kolejno wprowadzonych do walki batalionów niemieckiej piechoty, wspieranych ogniem kilku baterii artylerii.O godzinie 16.30 pułkownik Kazimierz Mastalerz otrzymał z dowództwa Grupy Operacyjnej Czersk pisemny rozkaz zorganizowania przeciwuderzenia. Parę godzin później dywizjon manewrowy w szyku konnym zaatakował przeciwnika pod wsią Krojanty. Szarża została krwawo odparta przez Niemców, ale wywołała częściową dezorganizację na zapleczu frontu, o czym świadczy fakt, że generał Paul Bader, dowódca 2. Dywizji Piechoty Zmotoryzowanej chciał się wycofać na pozycje wyjściowe. Niemcy dwa szarżujące szwadrony wzięli bowiem za forpocztę nadciągających większych sił złowrogiej Pomorskiej Brygady Kawalerii. Dopiero osobista interwencja dowódcy XIX Korpusu Armijnego, generała Heinza Guderiana spowodowała przezwyciężenie kryzysu.
Okładka książki Jagaraga 15-16 IV 1849. Wojna i pokój na Bali

32,00 zł 19,41 zł


W dzisiejszych czasach, gdy wymienia się nazwę wyspy Bali, większość ludzi ma na myśli rajską wyspę z dziewiczą przyrodą i charakterystyczną, starożytną kulturą miejscowych, która od około stu lat jest jednym z popularnych ośrodków wypoczynkowych zachodniej cywilizacji. Przeciętny obywatel nie zdaje sobie sprawy, że do początku XX wieku Bali było jednym z głównych miejsc walki z europejskim kolonializmem, zwłaszcza holenderskim. Do ostatecznego podboju wyspy potrzeba było ośmiu (!) pełnoskalowych wypraw wojskowych zorganizowanych przez Holendrów w latach 1846-1908. Wnikliwy czytelnik może polemizować z autorem co do liczby operacji wojskowych na wyspie, gdyż historycy tradycyjnie mówią tylko o siedmiu wyprawach – 1846, 1848, 1849, 1868, 1894, 1906 i 1908. Pacyfikacja z 1858 roku, która od siedmiu wymienionych wyżej wypraw różni się tylko tym, że trwała kilka dni i jest słabiej udokumentowana we współczesnych relacjach, pozostaje poza sferą badań historyków. W tej książce skupiamy się na pierwszych pięciu operacjach wojskowych na Bali, które miały miejsce w latach 1846-1868, ponieważ wszystkie były wojnami hybrydowymi i nie miały na celu otwartego podboju wyspy. Bali mocno zakorzeniło się w strefie wpływów Holenderskich Indii Wschodnich podczas pierwszych pięciu wypraw. Jawny podbój, który miał miejsce na przełomie XIX i XX wieku, to temat na osobne, obszerne opracowanie… (opis wydawcy)
Okładka książki Siły morskie w wojnie o niepodległość Chorwacji

55,00 zł 33,37 zł


W roku 1991 nastąpił ostateczny rozpad drugiej Jugosławii. Oznaczało to początek trwającego niemal dekadę ciągu wojen, konfliktów zbrojnych, czystek etnicznych i zewnętrznych interwencji, które do dnia dzisiejszego kształtują rzeczywistość obszaru pojugosłowiańskiego. W pracy omówiono jeden z epizodów owego dramatycznego czasu – działania zbrojne prowadzone na przełomie lat 1991–1992 w Dalmacji kontynentalnej i na jej wodach archipelagowych. Ponieważ jest to zagadnienie słabo w Polsce rozpoznane lub prezentowane silnie stereotypowo, autor omówił w sposób szerszy okoliczności, które determinowały przebieg wydarzeń politycznych i działań zbrojnych. Owe obszerne wprowadzenie obejmuje: rys chorwackiej tradycji narodowo-państwowej, w tym próby tworzenia marynarki wojennej podczas II wojny światowej i rolę Chorwatów w partyzanckiej wojnie morskiej u wybrzeży Jugosławii oraz uwarunkowania geograficzne, klimatyczne, demograficzne i gospodarcze orężnych działań na wodach dalmatyńskich. Następnie zaprezentowana została, przez pryzmat doktryny i sił, Jugosłowiańska Marynarka Wojenna, a także fenomen jugosłowiańskiej Obrony Terytorialnej, która w przemożny sposób wpłynęła na przebieg opisywanych wydarzeń. Kolejne poruszone zagadnienie to wydarzenia drugiej połowy 1991 roku w miastach będących również bazami federalnej floty jugosłowiańskiej, od Puli na północy, po Ploče na południu, gdzie rozegrały się ważne epizody bitwy o koszary, a chorwacka Gwardia Narodowa po raz pierwszy starła się w otwartej walce z federalnymi siłami zbrojnymi, w tym z marynarką wojenną... (opis wydawcy)
Okładka książki Z dziejów wojen polsko-mołdawskich

30,00 zł 18,20 zł


W chwili najgorętszego wiru bojowego z tej strony nie próżnował Tarnowski, lecz cały huf walny i część posiłkowych chorągwi do nowego wypuścił natarcia bramą wschodnią. Z nie mniejszą gwałtownością przyszło i tu do spotkania. Zawrzała zatem walka po obu stronach obozu z chwiejnym na razie szczęściem. Równocześnie Staszkowski nie tracąc czasu wysunął kilka wozów w południowym rzędzie, umieścił w otworze działa i celnymi strzałami nie przestawał razić środka wołoskich hufców. Wsparło go kilkaset piechoty, która wypadłszy tędy, z rusznic gęsty na nie wypuściła ogień. W ten sposób zawiązał się bój na wszystkich trzech bokach obozu coraz oporczywszy, coraz krwawszy. Hetman śledząc bacznie walczących, słał im jedną rotę za drugą na pomoc. Przez półtora godziny szala zwycięstwa na żadną nie przechylała się stronę, męstwo równoważyło przemoc. Tumany kurzu zakryły walczących, zbitych w olbrzymią, kotłującą się masę i tylko krzyk, trzask kopii, jęki rannych, szczęk mieczów i szabel, przerywane wystrzałami, świadczyły o gorących zapasach. Były chwile, w których zdawało się, że już, już ulegną słabsze polskie hufce, lecz znowu brały górę. (...) Cała jazda polska poszła w pogoń, jadąc prawie na karkach nieprzyjacielskich. Cięto i kłuto uciekających bez miłosierdzia, jakby w mur żywy, mówi relacja. Pod razami kopii, szabel, berdyszów, cały ów grzbiet obertyńskich wzgórzy, zasłał się trupem obok trupa, wśród mnóstwa porzuconej broni... (fragment od wydawcy)
Okładka książki Legiony Polskie w bitwie pod Jastkowem

29,00 zł 20,78 zł


Na przełomie lipca i sierpnia 1915 r. pod Jastkowem niedaleko Lublina rozegrała się bitwa, w której udział wzięły m.in. 4. Pułk Piechoty Legionów ppłk. Bolesława Roi i pułki I Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego. Wokół krwawego, kilkudniowego starcia (będącego chrztem bojowym 4. Pułku), w którym Polacy próbowali bohatersko, acz bezskutecznie przełamać pozycje rosyjskie, narosło wiele kontrowersji. Co faktycznie wydarzyło się pod Jastkowem i kto odpowiadał za brak sukcesu formacji legionowych oraz duże straty poniesione przez Polaków? Czas poznać odpowiedzi na te pytania. Warto dodać, że wielu uczestników bitwy pod Jastkowem w późniejszych latach brało udział w kształtowaniu polskiego życia kulturalnego i politycznego. Byli to m.in.: Karol Bunsch, Władysław Broniewski, Józef Piłsudski, Bolesław Roja, Felicjan Sławoj Składkowski czy Kazimierz Sosnkowski. Wszystkich ich spotkamy na kartach niniejszej książki. Z całą powagą stwierdzam, że praca dr. Przemysława Benkena […] jest relewantnym dopełnieniem istniejącej historiografii. Czytając niniejszą pracę należy mieć na uwadze słowa Cycerona „Historiam nescire hoc est semper puerum esse”, które wskazują czytelnikowi na istotne znaczenie znajomości historii batalii o polską niepodległość i wyzwolenie się przez Polaków spod panowania zaborców trwającego od XVIII aż do początków XX wieku. Tym bardziej, że wspomniana publikacja prezentuje walkę Legionów Polskich z Cesarską Armią Rosyjską, której niechlubne tradycje imperialne kontynuuje istniejąca w różnych formach państwowości Rosja. (z recenzji dr. Arkadiusza Krawcewicza)   Przemysław Benken (1985) – doktor nauk humanistycznych, historyk wojskowości i politolog, pracownik Oddziałowego Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie. Autor przeszło setki publikacji naukowych, w tym ośmiu książek. W 2022 r. otrzymał nagrodę Fundacji im. Janusza Kurtyki za najlepszą monografię naukową poświęconą dziejom Armii Krajowej. W naszym wydawnictwie opublikował m.in. książkę poświęconą wojnie zuluskiej z 1879 r. i monografię bitew II wojny indochińskiej stoczonych pod Ap Bac i Binh Gia.
Okładka książki Operacja wileńska 1919

31,00 zł 22,21 zł


W samym Wilnie sytuacja w ciągu dnia 20.IV. poważniejszym zmianom nie uległa. Ze strony polskiej poza drobnymi przedsięwzięciami nie czyniono żadnych kroków agresywnych. Przeciwnik, mimo przybycia posiłków z Landwarowa, ograniczył się tak samo do obrony i do ewakuacji. Pod wieczór przybył do Wilna jeszcze jeden batalion piechoty, zabrany w marszu przez wysłany w tym celu w noc z 19 na 20.IV. pociąg. Dnia 21.IV. o 2.00 rano nadeszła do Wilna reszta piechoty gen. Śmigłego, wraz ze sztabem dywizji. Z tą chwilą ciężar walki przeszedł na piechotę. Rozpoczęte o g. 5.00 rano natarcie, już w godzinach popołudniowych doprowadziło do opanowania całego miasta. Przeciwnik cofał się na północo-zachód, w kierunku na Mejszagołę. Ze względu na wyczerpanie oddziałów, zwłaszcza kawalerii, pościg za nieprzyjacielem był niemożliwy. Ograniczono się więc do bezpośredniego ubezpieczenia miasta od północy i wschodu i tylko trzy szwadrony kawalerii zostały wysunięte w kierunkach południowo-zachodnim i zachodnim, dla obserwacji spodziewanych w tych kierunkach ruchów odciętych od Wilna części rosyjskiej dywizji litewskiej. Ofensywa wileńska (wyprawa wileńska), to jedna z pierwszych polskich operacji wojskowych podczas wojny polsko-bolszewickiej 1919–1921. Jej zasadniczym celem było zajęcie Wilna i Wileńszczyzny oraz przyłączenie tych terenów do odrodzonego państwa polskiego. Niniejsza książka prezentuje działania wstępne w tejże wojnie, ofensywę z kwietnia 1919 roku oraz obronę Wilna przed wojskami sowieckimi w kwietniu i maju 1919 roku. Adam Przybylski (1896-1945) – żołnierz Legionów Polskich, podpułkownik dyplomowany piechoty Wojska Polskiego, historyk wojskowości, attaché wojskowy Polski w Japonii (1935–1938). W latach 1926-1929 i 1930-1932 odkomenderowany do Wojskowego Biura Historycznego. Autor szeregu prac z dziejów operacji wojennych okresu 1918–1921, opartych o archiwalia i dokumenty Ministerstwa Spraw Wojskowych.
Okładka książki Przeoraty, baliwaty, komandorie. Zakon św. Jana..

46,00 zł 32,96 zł


Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że wskutek powojennego przesunięcia granic państwowych Rzeczpospolitej, na jej obecnym terenie znalazło się około czterdziestu interesujących miejsc ściśle związanych z Suwerennym Rycerskim Zakonem Szpitalników św. Jana Jerozolimskiego zwanym Rodyjskim i Maltańskim, czyli joannitami – późniejszymi kawalerami maltańskimi. W miejscach tych istniały bowiem kiedyś jego gospodarcze ekspozytury zwane komandoriami. Niniejsza publikacja jest rodzajem podróży w przestrzeni, ale także w czasie po wszystkich tych miejscach; w pewnych przypadkach odwiedzaniem także miejscowości już na terenie dzisiejszej Rzeczpospolitej nieleżących. Z historycznego punktu widzenia kryterium aktualnej przynależności państwowej wydaje się dość wątłe, jako że placówki powstające w Średniowieczu w ówczesnych księstwach i dzielnicach miały swoją miejscową specyfikę i różnie potoczyły się też ich dzieje… Z pierwszego wykształcenia anglista, z zawodu także skandynawista, ale z doktoratem z historii. W ciągu wielu lat pracy na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu zajmował się nauczaniem języka angielskiego i norweskiego, a także kulturą i historią Wielkiej Brytanii i Norwegii. W wolnym czasie leksykograf i tłumacz, ale przede wszystkim badacz dziejów joannitów, co zaowocowało szeregiem publikacji o tej tematyce i Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Zakonu Maltańskiego. Jest członkiem Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Broni i Barwy i Polskiego Towarzystwa Heraldycznego.

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj