KATEGORIE [rozwiń]

Wydawnictwo Fundacja Instytutu Reportażu

Okładka książki Błony umysłu

35,00 zł 19,25 zł


Jolanta, córka Ireny, wnuczka Bronisławy, prawnuczka Ludwiki gdy na okładce pierwszego wydania tej niezwykłej, filozoficznej opowieści o człowieku zamiast tradycyjnego imienia i nazwiska pojawiły się imiona przodkiń Jolanty Brach-Czainy, zapanowały zdumienie, konsternacja i zachwyt. Dopiero odkrywaliśmy w Polsce herstorię, a ludowa historia kobiet dopiero zaczynała być opowiadana.Niewiele jest książek równie przełomowych dla polskiej filozofii i literatury jak dzieła Jolanty Brach-Czainy. Wielokrotnie cytowane i dyskutowane stały się kluczowe dla zrozumienia tego, kim jesteśmy.W rozważaniach zebranych w Błonach umysłu Brach-Czaina przypomina podobnie jak w legendarnych Szczelinach istnienia o rytuałach, które wypełniają naszą codzienność. Ale co wynika z faktu, że żyjemy? I jak żyć w świecie, który ciągle się przeobraża?Zdaniem filozofki ludźmi stajemy się poprzez relacje. Jestem wśród innych tak, jak oddycham, pisze. Błony umysłu są zaproszeniem do przyjrzenia się na nowo światu ludzi, zwierząt, roślin i pojęć. Zaproszeniem nieustannie aktualnym, bo zawsze w swojej zachłanności kurczowo ściskamy okruchy świata, żebrząc o życie.
Okładka książki Świece w pogańskim gaju.

40,01 zł 23,05 zł


Ta książka powstała z radości pisania i dla radości powinna być czytana – twierdzi twórca serii książek Stehlík – Mariusz Szczygieł. Wyobraźnia czeskiego autora, znanego z utworów humorystycznych, to studnia bez dna. Studnia nonsensów oczywiście! Tytuły opowiadań – takie jak Taniec śmierci. Opowieść stałego klienta gospody Na Rozkoszy przy stole gospody Na Rożku albo Mania, puść mnie! Horror minimalistyczny lub Miłość w leju po bombie – oddają szalony charakter tej książki. Kochanka zawiadamia żonę, że jej niewierny mąż zmarł podczas tajnej schadzki… Pewna kobieta sprawia, że jej rywalkom przyrastają do rąk parasolki... Koty okazują się reinkarnacjami znanych osobistości... Chrapanie grubego redaktora przypomina odgłos kobiecego orgazmu, w związku z czym... Architekt dla oszczędności wprowadza się wraz z kochanką do swojej żony i dzieci… Ubecy odnajdują drogę do świętości... – Jiří Kamen mnoży absurdalne historie, żeby zdemaskować naszą pokrętną naturę.
Okładka książki Obudzę się na Shibui

39,00 zł 21,45 zł


Z czeskiego przełożył Krzysztof WołosiukDziewczyna o imieniu Jana najpierw nastolatka, a potem studentka kocha się platonicznie w aktorach Kurosawy, czyta Murakamiego i powoli uzależnia się od Japonii. Niestety, podróż szesnastolatki do Tokio i wypowiedziane lekkomyślnie życzenie (Chcę tu zostać, nie chcę wracać do Czech) stają się początkiem jej uwięzienia w tokijskiej dzielnicy Shibuya. Wydaje się, że z labiryntu zdarzeń, kultury i języka nie ma wyjścia.Obudzę się na Shibui to także historia nieco już starszej Jany, studentki japonistyki, która natrafia w uczelnianej bibliotece na tekst Kawashity, zapomnianego pisarza epoki Taish, i krok po kroku odkrywa tragiczne losy autora, a my poznajemy jego dzieło sprzed stu lat.Powieść Anny Cimy skomponowana jest jako splot trzech linii narracyjnych: opowieści o uwięzionej licealistce, przypadku literackiego śledztwa oraz tekstów Kawashity tłumaczonych przez Janę i jej przyjaciela. Wszystkie trzy wątki łączą się ze sobą i uzupełniają w intrygujący sposób, każdy z nich musi zostać dopowiedziany, aby pozostałe nabrały sensu.Obudzę się na Shibui to świetnie opowiedziana fabuła, rozgrywająca się równolegle w Japonii i w Pradze, napisana kilkoma językami: rozpoczyna się od nieporadnych zapisków nastolatki, a kończy stylizowaną na japońską powieścią sprzed wieku.To debiut Anny Cimy, za który otrzymała w 2019 roku trzy najważniejsze czeskie nagrody literackie: Magnesia Litera w kategorii Odkrycie roku, Nagrodę Jiego Ortena przyznawaną autorom do trzydziestego roku życia oraz Nagrodę esk kniha.
Okładka książki Drobiazg

39,00 zł 21,45 zł


Powieść, która zdobyła tytuł Czeskiej Książki Roku 2015. Podtytuł Drobiazgu brzmi: Romans z epoki genetycznej. Tomasz – główny bohater, który był w dzieciństwie adoptowany – szuka swoich biologicznych rodziców. W ten sposób wpada w uzależnienie od wiedzy o genetyce. Zaczyna traktować każdego człowieka jak maszynę – nosiciela DNA. Zamiast ludzi, dostrzega jedynie zestawy genów. Nawet ciało ukochanej staje się dla niego przede wszystkim „workiem na geny”. Autorka, rocznik 1969, jest artystką z dziedziny net-artu i popularyzatorką wiedzy naukowej w formie powieści. Powieściowy romans Baňkovej jest z jednej strony książką popularno-naukową, z drugiej – autorka przyprawia go czarnym humorem, tak charakterystycznym dla literatury czeskiej. 
Okładka książki Nie zdążę

39,00 zł 21,45 zł


Można streścić tę książkę za pomocą liczb:Prawie czternaście milionów ludzi w Polsce jest wykluczonych komunikacyjnie. Średni wiek polskich wagonów to dwadzieścia pięć lat. Do więcej niż jednej piątej sołectw nie dociera żaden transport publiczny.W 1989 roku polską koleją podróżowało miliard pasażerów rocznie. Dziś ? o siedemset milionów mniej.Można też spróbować w taki sposób:Halina nie ma prawa jazdy, więc rzadko wychodzi z domu. Grażyna jechała pociągiem, który się palił. Mieszkańcy Raszówki ukradli pociąg prezydentowi Lubina. W Łubkach bus nie przyjechał, bo kierowca musiał obejrzeć mecz.Bilans tej książki: 21 miesięcy. 34 000 km pociągiem. 3 400 km samochodem osobowym. 3 100 km na piechotę. 2 200 km busem.W 1989 roku Polska zaciągnęła hamulec awaryjny i wysiadła z pociągu. Potem zaczęła zwijać tory. Parę lat później odstawiła Autosany H9 na zakrzaczony placyk za dworcem PKS. Ludziom powiedziała: radźcie sobie sami.Gdyby Maria Antonina żyła w Polsce w pierwszej dekadzie XXI wieku, doradziłaby: „Nie mają transportu publicznego? Niech jeżdżą samochodami”.Witamy w centrum Europy. Tu trzynaście milionów Polaków ma wszędzie daleko.Nie zdążę ? nowa książka Olgi Gitkiewicz, której debiut Nie hańbi zdobył nominacje do Nagrody Literackiej „NIKE ”, nagrody za najlepszy reportaż literacki im. Ryszarda Kapuścińskiego i nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Okładka książki Wembley Wimbledon

35,00 zł 20,16 zł


Niewielu z nas pamięta, że Wiktor Osiatyński - prawnik, konstytucjonalista, działacz społeczny i zaangażowany w obronę praw człowieka publicysta - wcielił się w swoim życiu również w rolę reportera sportowego. W 1973 roku jako korespondent ""Kultury"" był świadkiem sukcesu piłkarzy Kazimierza Górskiego w starciu z reprezentacją Anglii, a w 1979 roku opisywał mecze tenisa rozgrywane na murawach Wimbledonu.Po co wznawiać teksty sportowe sprzed ponad czterdziestu lat Bo dobry reportaż jest o tym, o czym jest, ale jest również o czymś więcej. Dzisiaj nie szukamy już w tych historiach wyników spotkań sportowych. Czytamy je jako uniwersalne opowieści o ludzkich słabościach i o ludzkiej sile, o emocjach - pragnieniach, nadziejach, lękach. Wrażliwy erudyta, jakim był Osiatyński, patrząc na sportowców, nie widział koszulek reprezentacji narodowych ani nawet dobrego uderzeniach z podbicia czy mocnego serwisu, widział - człowieka.Michał Okoński, sam będący dziennikarzem sportowym, wyznał we wstępie do książki: ""Nikt nie pisał o sporcie tak jak Osiatyński. I pewnie dlatego, że w gruncie rzeczy nie o sporcie on pisał, a o ludzkich sprawach, jego pisanie przetrwało"".
Okładka książki Moienzi nzadi U wrót Konga

39,00 zł 26,53 zł


W 1928 r. na belgijski parowiec Mateba zaciąga się polski marynarz, Tadeusz Dębicki. Spełnia w ten sposób swoje marzenie o podróży do Afryki Środkowej, a czytelnikom przywozi imponujący, skrzący się detalami reportaż.Dębicki jest zachwycony przyrodą, ale nie szczędzi realistycznych szczegółów: ścinający z nóg upał, smród spalonej oliwy, wyziewy węgla, mordercza praca Kongijczyków przy rozładunku cementu obserwujemy z bliska kolonialne realia.Autor U wrót Konga zadziwia przede wszystkim otwartością. Jako jeden z nielicznych świadków swojej epoki współczuje czarnoskórym Kongijczykom: 12-letnim chłopcom pracującym w gorącej jak piec ładowni parowca, dźwigającym nieskończoną liczbę skrzyń dynamitu i worków cementu, karanym chłostą za upuszczenie baryłki gwoździ.Dębicki opisuje wyzysk, rabunek, niewolniczą pracę, rasizm i pychę zjawiska, które Europa dostrzeże dopiero za kilkadziesiąt lat.Jeśli każda cywilizacja ma tendencje do narcyzmu pisał za Kapuścińskim Mariusz Szczygieł w Antologii polskiego reportażu to Dębicki reporter i Dębicki gość zachowywał się w Afryce jak ktoś, kto nie ma zamiaru być narcyzem.
Okładka książki Domy bezdomne

36,00 zł 19,80 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Właściwie wypalone cegły, jeśli uderzyć jedna o drugą, wydają dźwięczny ton i są wiśniowe, prawie bordo. Na cegłę mówiono: palcówka - bo często, ten, kto ją robił, zostawiał w niej odciski palców. Na dom potrzeba pięćdziesiąt tysięcy wiśniowych palcówek. Buduje się dla innych. Nietylko dla dzieci i wnuków, ale dla otoczenia. Dla miejsca. Żeby nie zepsuć przestrzeni, nawiązać z nią relację, wtopić się w krajobraz. Ale dom żyje, dopóki żyje w nim człowiek.""Kto zdążył, ten wyburzył"" słyszy Dorota Brauntsch. Bo murowanedomy chłopskie na ziemi pszczyńskiej z XIX i początków XX wieku wreszcie zostały uznane za zabytki, dowód kultury, a więc podlegają ochronie. Tylko że prawie wszystkie już zniknęły... I nadal znikają. To opowieść o cegle, kulturze chłopskiej, przemianie Górnego Śląska i o tym, czym jest dom. I jeszcze o idealistach, którzy próbują ocalić przeszłość. Bo jeśli nie wiesz, skąd jesteś, nie wiesz, kim jesteś.
Okładka książki Bóg nie jest automatem do kawy

42,00 zł 23,10 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Najpopularniejszym księdzem w ateistycznych Czechach jest Polak. Ksiądz Zbigniew Czendlik przyjechał do Czech w 1992 roku i szybko zdobył wielką popularność. Ugruntowały ją programy telewizyjne, które prowadził oraz książka Postel, hospoda, kostel co po polsku znaczy: łóżko, knajpa, kościół w której odpowiadał na pytania Markty Zahradnkovej. W Czechach książka stała się bestsellerem i zdobyła literackie nagrody.Na kazaniu ksiądz Zbigniew oznajmia, że Bóg nie jest ciekawy tego, co zrobiliśmy źle ciekawi go to, co zrobiliśmy dobrze.Początek pierwszej mszy w niedzielę przesunął z ósmej rano na wpół do dziesiątej. Kobiety protestowały, że nie zdążą ugotować obiadu, ale młodzieży to odpowiadało. (Dla mnie mówi w książce to i tak jest wciąż za wcześnie, przecież msza święta jest pamiątką ostatniej wieczerzy, a nie pierwszego śniadania).Każde opowiadanie Autorka poprzedza cytatem z klasyka XX-wiecznej literatury, co jak zauważył jeden z czeskich krytyków sugeruje z czyją twórczością czuje powinowactwo. Jej opowiadania otwierają między innymi: Musil, Gombrowicz, Mann czy Bernhardt.W Czechach pisano, że ten zbiór opowiadań to książka o ludziach czasów, w których zwiększa się spożycie antydepresantów.
Okładka książki Szczeliny Istnienia

35,00 zł 19,25 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Ścierka, piasek, szczur, talerz, pąk, kiełbasa, wiśnia, kurz egzystencjalny konkret to podstawa rozważań Jolanty Brach-Czainy w książce Szczeliny istnienia. Wydany po raz pierwszy w 1992 roku esej był wielkim wydarzeniem literackim. Zyskał miano książki kultowej, biblii feminizmu. Przede wszystkim jednak czytelnicy odbierali te niewielkie objętościowo teksty bardzo osobiście, ponieważ pada w nich pytanie nawet nie o to, jak powinniśmy istnieć, ale o to, jak rzeczywiście istniejemy.Filozofia codzienności Jolanty Brach-Czainy bierze się z zadumy na tym, co blisko, dookoła nas, czego doświadcza każdy człowiek. Podstawę naszego istnienia stanowi codzienność. A że fakt istnienia przeżywamy jako niezwykle ważny, więc ogarnia nas zdumienie, ilekroć uświadamiamy sobie, że upływa ono na drobiazgach. Obcinanie paznokci, wynoszenie śmieci, ścielenie łóżka, zmywanie naczyń, obieranie ziemniaków każda z tych czynności ma w oczach filozofki wymiar egzystencjalny i metafizyczny. Brach-Czaina dopatruje się egzystencjalnego sensu zarówno w rodzeniu się czy umieraniu, jak i w jedzeniu czy codziennym krzątaniu się po domu. Podobnie można go dostrzec w każdej z otaczających nas rzeczy, o ile tylko zechcemy zamilknąć i pozwolić tym przedmiotom codziennego użytku, zdarzeniom potocznym, sytuacjom oczywistym i swojskim drobiazgom przemówić. O ile tylko pozwolimy sobie na myślenie o nich i ich analizę.
Okładka książki Podróżowanie z Beniaminem

39,00 zł 21,45 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

David, dobrze sytuowany mężczyzna, po tragicznej śmierci żony zostaje sam z ośmioletnim synem. Nagle jest wolny, czuje, że nic go już nie trzyma w Pradze i wreszcie ma okazję zbliżyć się do własnego dziecka, o którym nic nie wie. Dlatego wpada na pomysł, że wyruszą razem „zagubić się w Nieznane”. Dla chłopca to wspaniała przygoda, dla ojca próba odnalezienia sensu życia. Jadą przed siebie, coraz dalej i dalej, ale wakacje się kończą, a chłopiec nie stawia się na rozpoczęcie roku szkolnego. Ojciec przestaje interesować się swoją firmą. Obaj przekraczają nie tylko kolejne granice państw, ale i granice własne – między ojcem i synem. Nie znają celu swojej podróży, nie podążają w żadnym określonym kierunku, chcą tylko być razem, zagubieni tak, żeby nikt nie wiedział, gdzie są, a rzucone bez zastanowienia słowa o „zagubieniu się w Nieznanym”, niczym w greckiej tragedii, tylko czekają, żeby się wypełnić…
Okładka książki Bajka o Raszcze

39,00 zł 21,45 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Ota Pavel zaczął opisywać swoją rodzinę podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Trafił tam po olimpiadzie w Innsbrucku, gdzie zobaczył Diabła – i podpalił budynek. Mówił, że dzięki pisaniu znów staje się chłopcem. Tak powstała sławna książka Śmierć pięknych saren. Jednak zanim znalazł się w innym świecie, pisał reportaże sportowe. Były bardzo popularne, bo Pavel „ubaśniawiał” sport. Szukał w sportowcach zwyczajnych ludzi i to sprawia, że opowieści o nich – nawet jeśli nazwiska nic nam już nie mówią – są ponadczasowe. Czescy krytycy byli zgodni: historią narciarza Raški Ota Pavel wzleciał w niebo jak ptak z rodziny ptaków morskich. Niebywały tekst! Mariusz Szczygieł
Okładka książki Dzienniki Kamasutry Podróże intymne po współczesnych Indiach.

42,00 zł 25,60 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Sally Howard – brytyjska dziennikarka i podróżniczka – bada społeczne i seksualne patologie kraju Kamasutry, w którym młodzież zaczęła zatykać zużytymi prezerwatywami muszle klozetowe w centrach obsługi klienta, ogląda więcej pornoli niż mieszkańcy jakiegokolwiek innego kraju na świecie i coraz głośniej protestuje przeciwko przemocy seksualnej. Podróż – autorka nazywa ją „seksploracją” – odbywa się pociągiem, samolotem i autorikszą. Prowadzi przez ogromne połacie Indii: z zalesionego Madhja Pradeś na północ w stronę Śimli u podnóża Himalajów, przez ludne równiny do Amritsaru i Delhi, a następnie na wschód do starożytnego miasta Waranasi nad Gangesem i dalej do górzystego Śilongu, gdzie indyjska topografia i kultura zlewają się z topografią i kulturą sąsiedniego Bangladeszu, Chin i Nepalu, następnie ze wschodu na południe do słonecznej Kerali i dalej do Madrasu, a kończy się w dusznym Bombaju. W swojej seksploracji Sally Howard analizuje seksualność przez pryzmat epoki: najpierw cofa się o dwa milenia do duchowych i filozoficznych korzeni indyjskiej seksualności opisanych w słynnym traktacie Watsjajany, potem zwraca się ku okresowi wiktoriańskich kolonialistów brytyjskich, następnie analizuje lata 60. i hipisowski zachwyt „nieskrywaną cielesnością dawnego hinduizmu”, aż dochodzi do czasów współczesnych, usiłując uchwycić obraz narodu w trakcie zmian społecznych, które dokonują się w zawrotnym tempie, a które są w dużym stopniu skoncentrowane wokół tematu seksu, płci i seksualności. Dzienniki Kamasutry to reporterska podróż, w której oglądamy Indie oczyma brytyjskiej reporterki – dziecka zachodniej rewolucji seksualnej. Jej towarzyszką i przewodniczką jest Dimple, młoda mieszkanka Delhi, która stara się wyzwolić spod krępującego jarzma tradycji. Obserwujemy więc ojczyznę Kamasutry również oczyma kobiety, której osobiste szczęście zależy od rezultatów dokonującej się transformacji społecznej. Dziennniki Kamasutry. Podróże intymne po współczesnych Indiach zostały uznane przez dziennik „The Scotsman” za jedną z najlepszych książek 2014 roku.
Okładka książki Wielki przypływ.

29,00 zł 15,95 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Lampedusa. Włoska wyspa, choć bliżej stąd do Afryki niż do Włoch. Dwadzieścia kilometrów kwadratowych lądu na Morzu Śródziemnym. Najwyższe wzniesienie: sto trzydzieści trzy metry. Drzew prawie nie ma. Ptaki tylko przelatują nad wyspą: jesienią z Europy do Afryki, wiosną - z powrotem. Żyją tu żółwie, króliki i ogromne psy. Oraz sześć tysięcy czterystu Lampedusańczyków, przez których życie przewinęło się około ośmiuset tysięcy uchodźców uciekających przed wojną i ubóstwem. Ich łódki rozbijają się u wybrzeży Lampedusy. Morze wyrzuca na plaże buty, puszki z jedzeniem, dziecięce zabawki... Książka Jarosława Mikołajewskiego to opowieść o wyspie i jej mieszkańcach - lekarzu, księdzu, miejscowym artyście, opiekunce żółwi, profesorze, który kopiuje obrazy Caravaggia - którzy na co dzień obcują z tragedią ludzi przychodzących z morza. Wszyscy dziś jesteśmy Lampedusańczykami.
Okładka książki Fabryka Absolutu

39,00 zł 21,45 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Na terenie Czech wyprodukowano Boga. Maszyny zwane karburatorami zaczęły masowo wytwarzać Absolut. W pewnym momencie było go już tak dużo, że postanowiono bombardować nim Anglię. Nastała na świecie nieograniczona obfitość wszystkiego, czego ludziom potrzeba. Ale ludziom potrzeba wszystkiego, tylko nie nieograniczonej obfitości.Zauważono, że Absolut potrafi przypodobać się ludowi i wszędzie przybiera mentalność danego kraju. W cesarstwie niemieckim Absolut natychmiast stał się państwowy, w Polsce działał jak jakiś gatunek alkoholu, a w Czechach na przykład zachowywał się jak indywidualista.
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj