JUDEOCHRZEŚCIJAŃSKA PODRÓŻ DO RAJUJednotomowa, przejrzysta synteza słynnej trzytomowej Historii raju.Ogarniający nas dzisiaj pesymizm mocniej niż kiedykolwiek każe nam, zaniepokojonym o przyszłość, pytać o raj. Jean Delumeau prowadzi nas w jego stronę drogą od ogrodu rozkoszy po szczęście wieczne przez nigdy niegasnące oczekiwanie na tysiąc lat pokoju na ziemi. Autor chce być blisko czytelnika, jego książka to zaproszenie do rozmowy.Jean Delumeau opowiadał, że po publikacji trzytomowej Historii raju często był pytany o raj, tak jakby miał do niego klucz. Mówił, że chodzi o refleksję nad nadzieją, nad formami, jakie przybierała w kolejnych stuleciach, po czym najchętniej przywoływał anegdotkę o pewnym dialogu, który zdarzył się, gdy był spacerze ze wnuczkami siedmioletnią Isabelle i pięcioletnią Florence wczesną wiosną w okolicach domu. Powietrze było krystalicznie czyste, góry wyraźnie odcinały się na tle błękitu nieba, było tak pięknie, że Isabelle oznajmiła: Tutaj jest prawie raj. Florence spytała: A co to takiego raj?. Na co Jean Delumeau, wielki historyk, odpowiedział, że raj to szczęście, które się nie kończy. Ale dla małej Florence nie brzmiało to przekonywująco. A skąd ty to wiesz? spytała. No właśnie oto pytanie, które mimo upływających lat nie dawało mu spokoju. I stąd książka W poszukiwaniu raju.Czy nasze ziemskie drogi do raju to ślepa uliczka, czy prowadzą nas ku światłu?
Pandemia COVID-19 jest najważniejszym zagrożeniem dla naszych czasów.Pisząc z Włoch w zamknięciu, fizyk i pisarz Paolo Giordano wyjaśnia, w jaki sposób choroba rozprzestrzenia się w świecie: dlaczego jest to ważne, jak to na nas wpływa, jak musimy zareagować. Giordano lokuje ten ogromny kryzys w kontekście ekologicznym, gospodarczym i społecznym oraz psychologicznym. To publikacja, która nie odstrasza nadmiarem statystyki, danych i czarnowidztwa, to tekst, który daje nadzieję, pokazuje, na czym się skupić w czasie powszechnej izolacji, a w końcu, jaką naukę wyciągnąć z tego wielkiego sprawdzianu dla ludzkości. Sprawdzianu z człowieczeństwa.
Mam wątpliwość i jestem pewna tylko tego.Oto ona, Radomska, kobieta przeciętnie nieprzeciętna. Zaskakująco błyskotliwa, choć czasem nadrabia bezczelnością. Szydera i kpina to jej drugie imię. Mimo że nie może rzeczywistości napluć w twarz, to przynajmniej sprzeda jej kopniaka. Bywa to męczące, a kondycji do walki z życiem wyrobić się nie da, więc regularnie zwija się w kłębek i czeka aż znów zachce jej się żyć.Zabiera nas w podróż po życiowych przystankach, w którą wyruszamy z plecakiem pełnym cudzych przekonań i oczekiwań. Opowiada, jak zweryfikowała je rzeczywistość i z czego przyszło jej śmiać się w głos, choć często przez łzy. To zapis z dziennika pokładowego kogoś, kto bardzo się zdziwił, ale w przeżywaniu obowiązkowych punktów życiorysu po swojemu odnalazł masę frajdy. Radomska obnaża hipokryzję, dostrzega niezauważalne, czwarty raz wypłukuje zapomniane w pralce pranie i dzieli się tym, co rośnie w niej jak pleśń w kubku po kawie wątpliwościami. W zalewie lukrowanych obrazów i treści przypomina, że paleta kolorów jest dużo szersza i ciekawsza, a szary to też kolor. I jedyny skuteczny filtr to perspektywa dystansu i przymrużenie, nawet zezowatego oka. Idealnie nie jest. Ale jest dobrze.
W hotelowym lobby w Hong Kongu lekarz z gorączką spotyka nieznajomego. W Nowym Jorku dziennikarz uczestniczy w branżowym spotkaniu pełnym spanikowanych bankowców.
W Australii turystka udostępnia w sieci film, który uczyni ją sławną – i którego będzie bardzo żałować…
Wybuchające epidemie – chorób, newsów i idei – rozprzestrzeniają się teraz szybciej niż kiedykolwiek. Co nimi rządzi, według jakich zasad się roznoszą? I co nam mówią o naszym życiu?
Adam Kucharski w pasjonujący sposób opowiada czytelnikom o epidemiach. Z tej książki dowiesz się jakie są zasady rozprzestrzeniania się wirusów, mód i idei oraz jak te uniwersalne prawa kształtują zachowania i wpływają na nasze życie.
Trudno wyobrazić sobie bardziej aktualną książkę… Po jej przeczytaniu lepiej rozumiemy współczesny świat.
—The Times
To doskonały moment na książkę taką jak ta… a zasady domina, które, jak przekonuje Kucharski, można zastosować do wszystkiego: od legend i kryzysów finansowych po choroby i samotność, budzą teraz szczególne zainteresowanie.
—Sunday Times
Prawa epidemii to literatura popularnonaukowa w najlepszym wydaniu. Aktualny i fascynujący temat został opisany w klarowny i przystępny sposób. Nawiązując do psychologii, medycyny, teorii sieci i matematyki, epidemiolog Adam Kucharski przygotował doskonały przewodnik po ukrytych prawach rozprzestrzeniania się rzeczy – od pomysłów i memów po przemoc i śmiertelne wirusy. Ta książka jest również wysoce zaraźliwa: gdy ją przeczytasz, będziesz chciał, żeby inni też ją przeczytali.
—Alex Bellos, autor Alex's Adventures in Numberland
Adam Kucharski jest profesorem nadzwyczajnym w London School of Hygiene and Tropical Medicine, pracującym nad epidemiami na świecie, takimi jak epidemia wirusa ebola i wirusa zika. Jest członkiem TED i autorem wykładów How data can predict the next pandemic oraz What superhuman poker bots can teach us about decision making. Jest laureatem nagród Rosalind Franklin Award Lecture for Physical Sciences and Mathematics 2016 oraz Wellcome Trust Science Writing 2012. Pisał dla Observera, Financial Times, Scientific American i New Statesman. Jest autorem książki The Perfect Bet: How Science and Maths Luck Out of Gambling.
Ekscytująca podróż po najnowszej historii europejskiego futbolu! Piłka nożna nie znosi próżni i nieustannie ewoluuje. Jeszcze niedawno zachwycaliśmy się hiszpańską tiki-taką, by za chwilę być świadkami triumfu diabelnie skutecznego gegenpressingu - znaku rozpoznawczego Jrgena Kloppa. Od 1992 roku w europejskim futbolu średnio co cztery lata następuje zmiana dominującego stylu gry. Michael Cox, autor świetnie przyjętej Premier League. Historia taktyki w najlepszej piłkarskiej lidze świata, wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje. Tłumaczy, w czym tkwiła istota holenderskiego ""voetbalu"", co sprawiło, że Borussia Dortmund na dwa sezony kompletnie zdominowała Bundesligę oraz czy to możliwe, że francuskie pokolenie mistrzów świata wychowali Włosi W tej książce poza masą taktycznych niuansów znajdziecie też mnóstwo piłkarskich ciekawostek. Gegenpressing i tiki-taka to pozycja obowiązkowa zarówno dla kibiców zafascynowanych takimi pojęciami jak periodyzacja taktyczna, jak i dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się, co się za tym kryje i jak zbudował na niej sukces Jos Mourinho.
Nowe wydanie wyboru najznakomitszych gawęd o sztuce, które wyszły spod pióra Bożeny Fabiani.Autorka wprowadza czytelników w świat sztuki: od mistrzów mozaiki bizantyńskiej po twórczość Francesca Goi. W ten sposób powstał mieszany wybór dwudziestu trzech gawęd. Opowiadają one o artystach włoskich, niemieckich, holenderskich, francuskich i hiszpańskich. Zasadniczo dotyczącą głównie malarstwa od renesansu po romantyzm. Wyjątek stanowią dwie, które wychodzą poza ten zakres chronologiczny: jedna poświęcona została mozaikom w kościele San Vitale w Rawennie, druga opowiada o losach słynnego fałszerza, który w pierwszej połowie XX wieku wprowadził swoje dzieła jako obrazy Vermeera. Wśród bohaterów gawęd odnajdujemy zarówno postacie uznane, jak i osoby niemal zapomniane. Najwięcej miejsca zajęli Włosi, bo to się im niewątpliwie należy. Na drugim miejscu pod względem objętości występują Holendrzy, następnie Francuzi, Hiszpanie i Niemcy jak pisze autorka we wstępie.Poza wyborem tekstów już publikowanych czytelnik znajdzie w tomie również kilka całkiem nowych gawęd. Jedna z nich przedstawia historię pewnego malarza, który nie mogąc zyskać sławy własnym pędzlem, postanowił skorzystać z cudzego. Dwudziestowieczny fałszerz upodobał sobie mistrza Vermeera i jego kosztem próbował zdobyć sławę i pieniądzeTom został przygotowany z myślą o czytelnikach, którzy lubią oglądać piękne obrazy, a ciekawią ich także sylwetki samych twórców. Bogaty zestaw ilustracji zaprezentowany w książce wspaniale uzupełnia opowieści i malarzach i ich dziełach. Każdej gawędzie towarzyszą obrazy, a obrazom niekiedy refleksje zapisane w formie wiersza. Kilka z nich autorka napisała, będąc pod wrażeniem konkretnego obrazu, inne powstały całkiem niezależnie, ale wówczas dotyczą tego samego epizodu, który ilustruje malarz. Bogaty zestaw ilustracji wspaniale uzupełnia opowieść o malarzu i jego dziele.
Świat Patti Smith w Roku Małpy olśniewa osobliwością. Tu sen miesza się z rzeczywistością, dobre zjawy z przeszłości spotykają się z politycznymi demonami teraźniejszości, a wszystkiemu przyświeca pochwała codzienności w duchu poezji Williama Carlosa Williamsa.Smith z czułością wspomina tych, którzy już odeszli, rozmyśla nad największymi dziełami literatury i nie boi się pytać o niepewną dla świata przyszłość.Rok Małpy to poetycki manifest zaangażowanej artystki i intymny autoportret ikony amerykańskiej popkultury.Zachwycająca, oniryczna [] niewielka książka pełna melancholii. Wspomnienia punkowej poetki przegląda się jak stertę starych polaroidów w jej nowojorskim mieszkaniu kolejne talizmany na naszyjniku bezustannych podróży. Entertainment Weekly***Sen na jawie pełen wspomnień []. Smith wszędzie widzi mistyczne powiązania podążając za jej słowami, zaczną je widzieć także czytelnicy. The New YorkerPorywająca podróż przez sny i życie Patti Smith. Rzeczywistość miesza się tu z fikcją, przenikają się prawdziwi i zmyśleni bohaterowie. Autorka przegląda się w metalicznej powierzchni tostera i stwierdza: odkryłam, że wyglądam jednocześnie młodo i staro. To idealnie ukazuje jej duszę . Maureen Dowd, The New York Times***Smith zaczęła pisać Rok Małpy w pierwszym dniu 2016 roku. Rok ten przyniósł jej wiele zmian: artystka poczuła, że się starzeje, straciła przyjaciół, towarzyszyło jej wszechogarniające poczucie zawodu. Autorka zestawia osobistą narrację z opisem krajobrazu. Granica między fikcją a rzeczywistością się zaciera []. Ta fascynująca opowieść o poszukiwaniu sensu w trudnych czasach pokazuje talent poetycki Patti Smith. Christian Allaire, Vogue***Od 1975 roku Patti Smith zaciera granice między muzyką, poezją a prozą, wyjąc z żalu i krzycząc z radości, czy to na scenie, czy w swoim pisarstwie. Rok Małpy jest zbiorem jej najnowszych prozatorskich obrazów []. W tej cienkiej książce pełnej wizji Smith błąka się po Stanach, odwiedza swoje ulubione miejsca, jeździ z nieznajomymi, stąpa po rozmytej granicy między rzeczywistością a snem i ubolewa nad wynikami wyborów prezydenckich w 2016 roku. Ale gdy tylko popada zbyt głębokie przygnębienie, na niebie pojawia się słońce. Przez chwilę nie ma w niebiosach niczego na podobieństwo udręki prawdziwego życia, lecz już niedługo zdarzy się coś wspaniałego. Leigh Haber, O. The Oprah Magazine***Rok Małpy to fantastyczny dziennik snów pełen obrazów, rozmów i rozmyślań, także nad tym, co łączyło Smith z dwójką jej najstarszych i najdroższych przyjaciół dramaturgiem Samem Shepardem i producentem muzycznym Sandym Pearlmanem, który zmarł w czasie, gdy powstawała książka. Autorka nigdy nie była tak blisko połączenia dojrzałości swoich ostatnich dzieł z improwizowaną dzikością wczesnych wierszy i tekstów piosenek. Andrew Barker, Variety***Melancholijny nastrój i poetycki język wyróżniają tę książkę spośród innych dzieł Patti Smith. [] Smith opisuje kawiarnie, wyprawy autostopem, dziwne motele w Santa Cruz i swoje sny. Z wielką czułością opowiada też o wizytach u Sama Sheparda w ostatnich miesiącach jego życia i o pomaganiu mu w ukończeniu jego książki. Jane Ciabattari, BBC
Fryderyk Nietzsche(1844-1900) jeden z najważniejszych ludzi w całym ciągu myśli filozoficznej ludzkości. Kto jest ważny w filozofii: Platon, Plotyn, Kartezjusz, Wolter, a jakże różne epoki różne sposoby myślenia. A Nietzsche jest zupełnie inny. Zmierzch bożyszcz jest jak zwykle u Nietzschego napisana w formie szeregu aforyzmów
Henry David Thoreau (1817-62) przedstawiciel amerykańskiego romantyzmu, skrajny indywidualista, ba określany nawet jako anarchista (choć chyba nie do końca słusznie). A przy tym zdecydowany zwolennik duchowości i przeciwnik materializmu. Jego esej ""O obywatelskim nieposłuszeństwie"" najprościej opisać jego słowami Najlepszy rząd to taki, który najmniej rządzi i chciałbym doczekać chwili, gdy ową zasadę szybciej i bardziej systematycznie wprowadzi się w życie.Thoreau napisał swój manifest z jednej strony w pełni się identyfikując z wartociami zwartymi w amerykańskiej Deklaracji Niepodległości, z drugiej dostrzegał to co zawsze towarzyszy sprawowaniu władzy: chęć zawłaszczania przez władzę kolejnych elementów życia społecznego. Warto czytać, by unikać i sprzeciwiać się zagrożeniom.
Uznawana za najwybitniejszą intelektualistkę żydowską XX wieku Hannah Arendt (1906?1975) rozważa „kondycję ludzką” z perspektywy współczesnych doświadczeń i niepokojów. Świadek epoki, urodzona w Niemczech, emigrantka od 1933 roku, autorka rozpraw o totalitaryzmie, napisała tym razem „pozytywny” traktat o człowieku ujętym od strony narodzin i początku, a nie, jak w egzystencjalizmie, śmierci i kresu, oraz od strony vita activa przeciwstawionej vita contemplativa. Człowiek wypełnia życie pracą i działaniem, których ewolucję od starożytności i dzisiejsze zagrożenia Arendt śledzi z niezwykłą erudycją i oryginalnością. Analizuje historyczne przemiany takich pojęć, jak praca, prywatność, wolność i pod tym względem tworzy prawdziwe kompendium wiedzy. Jest przy tym przewidująca w tym dziele z 1958 roku. Przewidziała mianowicie, że technicyzacja i specjalizacja życia doprowadzi do dominacji człowieka w postaci animal laborans, a w konsekwencji do odpolitycznienia społeczeństw, które ważkie sprawy polityczne delegują w ręce zawodowych polityków. Polityka uległa zarazem deprecjacji ? wbrew swej roli w starożytności, kiedy to stanowiła przejaw najwyższej dojrzałości obywatela. Książka Arendt jest więc znów aktualna w naszych czasach populizmów i źle pojętej polityki.
Przełożył Jarosław MereckiWyrafinowany kolekcjoner sztuki, ale też pierwotny typ "myśliwego i zbieracza" - Manfred Sommer opisuje, jak te dwa typy można sprowadzić do wspólnego schematu gromadzenia w jednym miejscu wielości przedmiotów rozproszonych w świecie, i że także my dziś - czy to zbierając grzyby, czy znaczki pocztowe - powtarzamy ten schemat. Miłośnik sztuki chce otoczyć się rzeczami wartymi obejrzenia, by móc je kontemplować i cieszyć się nimi w każdej chwili. Komu natomiast przyświeca cel ekonomiczny, temu obecność zbioru jawi się w uproszczonej formie - jako przedłużenie konsumpcji. W porównaniu z tak zubożoną motywacją należy zbieracza sztuki uznać za kolekcjonera par excellence. Archiwum albo muzeum - co tu trafi, to i tu pozostanie. Skład, magazyn lub kieszeń - co tu trafia, szybko się rozchodzi. Miejsca zbiorów gromadzonych z pobudek estetycznych służą zachowywaniu, miejsca zbiorów z powodów ekonomicznych - znikaniu. Końcem społeczności łowiecko-zbierackich epoki kamiennej była "rewolucja neolityczna". Pozostały rytualne zachowania i baśniowe postacie, które wyłoniły się z wyszukiwania i przynoszenia w jedno miejsce. W dzisiejszej dobie wykształcił się świadomy i racjonalny sposób życia, polegający na produkowaniu wiedzy poprzez badania naukowe, utrwalaniu jej w piśmie i porządkowaniu w postaci systemu. Zbieranie doświadczeń oznacza wreszcie gromadzenie faktów i danych oraz udostępnianie ich w postaci drukowanej w bibliotekach, a także w postaci audiowizualnej - w pamięciach komputerów.
[...] Skandal. Co to jest? Nie jest to świadomie poszukiwana przez surrealistów sensacja salonowa, ani dzika orgia w salach akademii. Tego rodzaju przyjemności można odczuwać wprawdzie i dziś, ale nie daje się już tak łatwo im ujść: dzisiejsi rozpustnicy muszą postępować bardziej po spartańsku, jeśli chcą tak gwałcić rozum, żeby i na potem coś pozostało...
Przełożył Jarosław MereckiCzłowiek wykształcony może podziwiać, zachwycać się, bez obawy, że w ten sposób przynosi sobie ujmę. Jest dokładnym przeciwieństwem człowieka kierowanego resentymentem, o którym mówi Nietzsche, człowieka, który musi wszystko pomniejszać, aby nie wydać się sobie zbyt małym.
Przełożył Janusz SidorekFiasko różnych nowoczesnych sposobów podejścia do koncepcji uzasadniania mogłoby wskazywać na to, że pytanie o uzasadnienie sądów moralnych, jeśli nie ma być rozumiane tak jak w koncepcjach tradycjonalistycznych w sposób względny, jest chimerą. Wyglądałoby na to, że istnieją tu tylko dwie możliwości: albo, tak jak w kontraktualizmie, w ogóle nie mamy koncepcji dobra (...). Albo też mamy rozumiane w sposób gramatycznie absolutny mówienie o "dobrym" i to następnie da się uzasadnić albo, jak w koncepcjach tradycjonalistycznych oraz w nowoczesnych koncepcjach intuicjonistycznych (...), w zrelatywizowaniu do jakiejś zasady, która ze swej strony dalej nie jest już uzasadniana, albo, jak u Kanta, w sposób absolutny.(Z rozdziału piątego)
Autor zastanawia się, co to znaczy być Żydem w obliczu niebezpiecznej radykalizacji poglądów, portretuje ludzi i panujące wśród nich nastroje, przyjmując postawę uważnego i wrażliwego obserwatora. Ta wydana w 1934 roku, przenikliwa, niemal złowieszcza, a dziś zadziwiająco aktualna książka to nie tylko próba uchwycenia momentu dziejowego i naszkicowania charakteru epoki, ale też „ryzykowny akt szczerości” autora, który w świecie powszechnego rozgorączkowania stara się zachować jasność umysłu, broniąc swojego prawa do samotności.
Dla wiedzy filologicznej dzieło sztuki istnieje zawsze w swej aktualności, którą musi ono wciąż na nowo potwierdzać. Potwierdzenia nie wolno jednak mylić z procesem weryfikacji wiedzy, tego nie może się wyrzec żadna nauka, także nauki przyrodnicze. Poznaniu filologicznemu właściwy jest przeto pewien dynamiczny moment, nie tylko dlatego, że, jak każda inna dziedzina, nieustannie podlega ono ewolucji (dzięki nowym punktom widzenia i nowej wiedzy), lecz także dlatego, że może ono istnieć jedynie dzięki ustawicznej konfrontacji z tekstem, dzięki nieustannemu odnoszeniu wiedzy do poznania, do aktu rozumienia słowa poetyckiego. Co to znaczy: oddać sprawiedliwość literaturze? Pierwsze polskie tłumaczenie najważniejszych esejów Petera Szondiego być może pozwoli nam zbliżyć się do odpowiedzi na to pytanie. Autorzy, którymi niemiecki badacz zajmuje się w swych artykułach - Schleiermacher, Hlderlin, Benjamin, Celan - umożliwiają nam dotknięcie problemów wciąż niezwykle aktualnych: jaką rolę w kształtowaniu tożsamości odgrywa czytanie i pisanie (tak literatury, jak i komentarzy do niej), czym jest zaangażowanie humanisty w sprawy publiczne, czym jest wreszcie filologia jako zawód i powołanie. Spis treści Hermeneutyka Schleiermachera dziś O poznaniu filologicznym Inna strzała. Początki późnego stylu hymnicznego u Hlderlina Nadzieja w tym, co przeszłe. O Walterze Benjaminie Waltera Benjamina obrazy miast Prowadzony cieśnią. O zrozumiałości współczesnego wiersza Eden Posłowie: Łukasz Musiał, Literatura, egzystencja, bloßes Leben. Petera Szondiego powinowactwa z wyboru
Drugie, poszerzone wydanie zbioru esejów Macieja Dymkowskiego adresowane jest do bardzo różnych czytelników również takich, którzy na co dzień raczej nieskorzy są do wertowania opasłych opracowań historyków. Znajdą tu, między innymi, opowieści o motywacjach średniowiecznych rycerzy-krzyżowców oraz o zróżnicowanej genezie mentalności dziś żyjących Polaków, zwłaszcza o spuściźnie sarmatyzmu. Będą też mogli zapoznać się z rozważaniami o roli złudzeń w dochodzeniu do ustaleń Okrągłego Stołu, z próbą odpowiedzi na pytanie czy Hitler był paranoikiem, oraz z ogólniejszymi refleksjami psychologa o przebiegu historii. Maciej Dymkowski jest psychologiem, profesorem emerytowanym, pracuje na Uniwersytecie Humanistycznospołecznym SWPS, na II Wydziale Psychologii we Wrocławiu. Interesuje się meta-teoretycznymi zagadnieniami psychologii społecznej oraz psychologią historyczną. Jest autorem wielu książek, w tym: Między psychologią a historią. O roli złudzeń w dziejach, Warszawa 2000; Wprowadzenie do psychologii historycznej, Gdańsk 2003; oraz (współautor) Z zagadnień psychologii historycznej. Interpretacje historyczne w oczach psychologa, Kraków 2015.
Rozwój genetyki przynosi nadzieję, czy niebezpieczeństwo dla ludzkości?
Gdzie jest granica między leczeniem a udoskonalaniem człowieka?
Opowiadając się przeciw udoskonaleniom genetycznym, odrzucam jednostronny triumf doskonałości nad szacunkiem i postuluję powrót do koncepcji życia jako daru. Równocześnie stawiam jednak tezę, że istnieje różnica między leczeniem a udoskonalaniem. Medycyna ingeruje w naturę, ale ogranicza ją cel, jakim jest przywrócenie normalnego funkcjonowania ludzkiego organizmu, dlatego nie stanowi aktu nieposkromionej pychy ani walki o dominację. Potrzeba leczenia wynika z faktu, że świat nie jest doskonały i skończony, lecz nieustannie wymaga ingerencji i rekonstrukcji ze strony człowieka. Nie wszystkie elementy rzeczywistości są dobre.
Z epilogu autora
Pilch jako bokser wagi ciężkiejAutor pragnie poinformować Czytelników, iż podczas przygotowywania tekstów nieobce mu były tak podstawowe chwyty, jak: tendencyjny dobór materiału, preparowanie fragmentów, wyrywanie cytatów z macierzystego kontekstu, ogólnie zła wola oraz szereg innych, pomniejszych ekscesów krytycznoliterackich.Pilch złośliwy i uszczypliwy, czujny komentator absurdów rzeczywistości, tropiciel potknięć nieudolnych kolegów po piórze sieje popłoch i bezlitośnie kąsa, ale jak zawsze robi to w znakomitym stylu.W felietonach zebranych w tym zbiorze czytelnik może znaleźć nieomal wszystko: zielone zęby przewodniczącego Mao, drwiny z grafomańskich powieści komunistycznych aparatczyków, ale też spory o piosenkę Kasi Nosowskiej, bokserskie potyczki Andrzeja Gołoty. Przy czym Pilchowe felietony choć powstały jakiś czas temu nie straciły nic na swej aktualności.Polityka, sport, pisarze, kobiety, rzeczywistość, literatura, ojczyzna Pilch nie oszczędza nikogo ani niczego. Wali prosto w oczy kolegów literatów (wymienianych z nazwiska), polityków (takoż), ale też członków własnej rodziny jak się okazuje, choć byli oni z pozoru po luterańsku porządni, to tak naprawdę żaden z nich ani razu uważnie nie przeczytał Biblii.Autor Wielu demonów podszczypuje autorytety, bez litości boksuje słabszych twórców, wyśmiewa rodzime bolączki, szuka dziur w rzeczywistości poszukując przy tym rzeczy ważnych i trwałych.Pilch w sensie ścisłym.
Cezary Tarkowski dziennikarz, publicysta autor 100 bajek i i dwóch książek satyrycznych.
Autor publikuje gównie w prasie prawicowej i katolickiej a także pisanych dla kabaretów
Jedna z bajek Autobus na leśnych dróżkach była publikowana w wydawnictwie Penelopa
Książka Bywało gorzej,bywało śmieszniej jest to zbiór felietonów o charakterze wspomnieniowym
Felietony są obrazkami życia Polaków z mistrzostw lat od okresu PRL-u do czasów współczesnych
Jest to ciekawa książka pełna humoru i będąca lekturą dla każdego.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?