Jan Englert mówi o sobie, że jest złożony z wielu Englertów. Jest romantyczny i analityczny, niegodziwy i szlachetny, bezwzględny i empatyczny, a jednocześnie pozbawiony wydawałoby się niezbędnego w wypadku aktorstwa szaleństwa.Ponad pięćdziesiąt lat na scenie i piastowanie ważnych funkcji pozwoliło mu poznać dobrze własną naturę, nabrać dystansu do rzeczywistości i z ironią spojrzeć na siebie sprzed lat.Do tej pory pisali o nim inni. Kamili Dreckiej jako pierwszej udało się nakłonić go do szczerej rozmowy. Jakiego Jana Englerta poznamy z ich dialogu?
Mówią, że mężczyźni nie płaczą, a kapłani szybko oswajają się z cierpieniem i śmiercią. Czy to prawda? Być może w wielu przypadkach tak, ale moje doświadczenia są zgoła odmienne. Jestem mężczyzną i kapłanem, który nie oswaja się z cierpieniem. Choć widywałem je codziennie, nie potrafiłem się do niego przyzwyczaić. o. Marek DonajProboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie, kapelan krakowskiego hospicjum, lecz przede wszystkim człowiek o wielkim sercu. Augustianin o. Marek Donaj w przejmującym wyznaniu opisuje swoją pracę w szpitalu i pokazuje, że każde cierpienie ma konkretne imię.To opowieść o utracie, pamięci, a w pierwszej kolejności spotkaniach z drugim człowiekiem, które stają się przestrzenią obecności Boga. O. Marek wspomina początki swojego kapłaństwa oraz szpitalne rozmowy z ks. Józefem Tischnerem, prof. Andrzejem Szczeklikiem czy Czesławem Miłoszem. Pogodne anegdoty z tych spotkań przenikają się z medytacjami o wierze, bólu i największej chorobie człowieka miłości.Ta książka udowadnia, że pożegnanie nie jest końcem, a człowieczeństwo nie podlega śmierci choćby wszystko inne umarło.Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Tajemnicza i niezależna. Skromna i zdystansowana, ale znająca siłę uczucia. Kochająca swoich bliskich, ale czasem też oschła i niesprawiedliwa. Jaka naprawdę była Jane Austen? Jak wyglądała codzienność autorki Rozważniej i romantycznej? Anna Przedpełska-Trzeciakowska, wielbicielka i wybitna tłumaczka powieści Jane Austen kreśli barwny, pełen czułości portret jednej z najciekawszych i zarazem najsłabiej rozpoznanych angielskich pisarek.
Powieści Dostojewskiego to historie męskich tragedii, dla których kobiety stanowią jedynie tło. W jego życiu było odwrotnie to one stały na pierwszym planie, to bez nich nie potrafił istnieć ani tworzyć. A więc ukochana matka, znosząca humory zazdrosnego męża; pierwsza żona Maria, cierpiąca na gruźlicę i skrajne stany emocjonalne; Polina, uwieczniona w Graczu kontrowersyjna kochanka; no i Ania, druga żona, oddana towarzyszka godząca się na wszelkie upokorzenia i nałóg hazardowy wybitnego męża. To te najważniejsze. Ale kobiet w życiu Dostojewskiego było więcej. I niemal każda dała cząstkę siebie którejś z jego bohaterek. Geniusz i znawca duszy ludzkiej od kobiet oczekiwał poświęcenia i współczucia, w zamian oferując emocjonalne piekło. Anna Korwin-Krukowska, której pisarz się oświadczył, szybko to zrozumiała: Jego żona powinna zupełnie, całkowicie poświęcić się jemu, oddać mu całe swoje życie, myśleć tylko o nim. A ja tak nie mogę, ja sama chcę żyć!.""Nasz biedny Fiedia"" to gorzka i pasjonująca opowieść o kobietach w życiu geniusza i klucz do nowego odczytania jego twórczości. To także opowieść o pierwszych rosyjskich emancypantkach, które należały do bliskiego kręgu przyjaciół Dostojewskiego.
Bach - muzyk jest zdumiewającym geniuszem. Bach - człowiek jest rozczarowująco zwyczajny, pełen trywialnych wad, a w wielu aspektach wciąż dla nas niewidoczny. W istocie o jego prywatnym życiu wiemy mniej niż w przypadku jakiegokolwiek innego znaczącego kompozytora z minionych 400 lat. Nie pozostawił po sobie żadnej intymnej korespondencji z rodziną i niewiele faktów poza kilkoma anegdotami ocalało do naszych czasów, by pomóc nam w namalowaniu bardziej ludzkiego, wielowymiarowego portretu kompozytora: w dostrzeżeniu w nim choć przez chwilę syna, kochanka, męża, ojca. Być może istniał w nim samym jakiś organiczny opór przed odsłonięciem kurtyny i ujawnieniem się; w przeciwieństwie do większości swoich współczesnych, nie korzystał z okazji, gdy takowa się nadarzyła, by pozostawić po sobie spisane świadectwo swojego życia i drogi twórczej. A mimo to Gardiner w niezmiernie wciągający sposób ukazuje Bacha jako kompozytora i człowieka. Cztery najważniejsze rozdziały książki: o kantatach, Pasji wg św. Jana, Pasji wg św. Mateusza oraz Mszy h-moll, stanowią prawdziwą kopalnię osobistych spostrzeżeń i detali faktograficznych z życia tego kompozytora. Światowy bestseller, pierwszy raz w polskiej wersji językowej.
Wiedza o życiu i działalności Antoniego Patka jest niezwykle skromna. Niestety, do czasów współczesnych zachowało się stosunkowo niewiele materiałów źródłowych – czyli podstaw pracy historyka, a nieliczne, dostępne opracowania pełne są przekłamań i niedopowiedzeń. Kim więc tak naprawdę był Antoni Patek? Czy powinniśmy go kojarzyć jedynie jako współzałożyciela jednej z najznakomitszych marek produkujących czasomierze? Co tak naprawdę wiemy o jego zaangażowaniu w życie Wielkiej Emigracji? (…) [Ze Wstępu]
Człowiek, który został Prymasem Tysiąclecia
Czy można spotkać Prymasa z czasów, gdy był jeszcze zwykłym księdzem, uczniem, dzieckiem? Co łączyło go z Janem Pawłem II, a co z Bolesławem Bierutem? Wspomnienia, luźne myśli, zapamiętane przez innych znaczące lub żartobliwe zdarzenia, a nawet proroczy sen – wszystkie obrazy układają się w portret Stefana Wyszyńskiego, tak męża stanu i kardynała, jak przyjaciela i człowieka. Zaskakujące, ile prawdy o człowieku mieści się w małych okruchach życia.
Kim był Prymas? On sam odpowiadał tak: „Nie zastanawiałem się nad tym, jaki nadadzą mi przydomek. Ale pragnąłbym, abyście przynajmniej to dostrzegli. Gdy byłem ostatnio za granicą, ktoś postawił mi pytanie:
- Dlaczego Prymas Polski ma u nas tak fatalną opinię?
Odpowiedziałem:
- Mój bracie, nie wiem, jaką mam opinię, nie zastanawiałem się nad tym.
Inny pytał:
- Czy to prawda, że Prymas nie jest intelektualistą?
- Ja jestem przede wszystkim człowiekiem – odpowiedziałem. – Intelektualista, to dla mnie za mało, za wąsko. Jestem człowiekiem i staram się być pełnym człowiekiem”.
Pewien młody ksiądz pogardliwie wypowiadał się o kobiecie z instytutu świeckiego.
- Proszę księdza, to jest zakonnica po ślubach – przypomniał Prymas.
- Taka zakonnica! W krótkiej sukience?! – szydził ksiądz.
- Czemu to ksiądz widzi bardziej krótką sukienkę niż duszę? – odparował Wyszyński.
Kotan Superstar. Poruszający, mocny i pierwszy tak wielowymiarowy portret Marka Kotańskiego – człowieka, który poświęcił wszystko dla tych, których nikt inny nie dostrzegał. Przełom lat 60 i 70 XX wieku. Oficjalnie problem narkotykowy w PRL-u nie istnieje. W rzeczywistości coraz więcej młodych ludzi sięga po morfinę, czy pierwszą polską amfetaminę, odurza się, biorąc leki i wąchając kleje. Początkujący psycholog, Marek Kotański, problem zauważa i zaczyna działać. Odważnie, z uporem i bez kompromisów. Traktowany przez swoje pacjentki i pacjentów jak ojciec, a potem bóg, dzięki empatii, pasji i niezrównanej intuicji pozwala im powrócić do normalnego życia. Wielu krytykuje jego metody i mówi o nim „kontrowersyjny”, dla innych to „genialny terapeuta”. Z potencjałem do bycia gwiazdą, będzie porywać tłumy w ogólnopolskich akcjach. Pełen sprzeczności, domagający się od innych nieustającej uwagi, uwielbienia i akceptacji. Otrzymujący mnóstwo dowodów miłości i pogrążony w samotności. Kotański. Bóg Ojciec. Konfrontacja to pierwsza biografia pióra Anny Kamińskiej poświęcona mężczyźnie. Barwna, wstrząsająca i dociekliwa. Przedstawiająca nie tylko powstawanie legendy Marka Kotańskiego oczami jego pierwszych pacjentów, współpracowników czy rodziny, ale też historię Monaru, polskiej służby zdrowia i (nie)radzenia sobie przez państwo z osobami dotkniętymi problemem narkotykowym, alkoholizmem czy bezdomnością. Książka ukazująca jak wiele jeszcze mamy do przepracowania, by stać się społeczeństwem wolnym od dyskryminacji, hipokryzji czy nietolerancji. I znieczulicy.
Astronom, lekarz, prawnik, polityk, ekonomista, matematyk, geograf, tłumacz, historyk, filozof. Żył w czasach granicznych, w okresie wielkich przemian ideowych, społecznych i politycznych, między polskim średniowieczem a renesansem, gdy astronomia przenikała się z astrologią. Astrologiczna Ryba. Ów znak zodiakalny symbolizuje zniszczenie i odrodzenie oraz intelektualną iluminację. Taki też był żywot Kopernika, rozdarty między rozlicznymi obowiązkami a pasją, której oddawał się w samotności, kładąc podwaliny pod nowoczesną naukę. Wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię nie krzykiem i autoreklamą, tylko zgodnie z naturą Ryb – wytrwałością i siłą spokoju.
Karol Antoni Juliusz Sym, występujący w filmie i teatrze jako Igo Sym, był postacią o niezwykłym i wyjątkowo burzliwym życiorysie. W czasie I wojny światowej walczył na froncie włoskim w armii austro-węgierskiej, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości brał udział już jako polski żołnierz w walkach o Śląsk Cieszyński.Zadebiutował w polskim kinie w 1925 r. i już po roku trafił do Wiednia, gdzie stał się jedną z największych gwiazd wytwórni Sascha-Film. Przyjaźnił się z Marlene Dietrich, którą nauczył grać na muzycznej pile, regularnie pojawiał się na okładkach austriackiego magazynu filmowego Mein Film i promował polską kulturę na arenie międzynarodowej. Na przełomie lat 20. i 30. występował zaś w kinie niemieckim u boku takich gwiazd jak Lilian Harvey, Lil Dagover i Olga Czechowa. Pod koniec 1931 r. zdecydował się na powrót do Polski, gdzie stał się jedną z głównych gwiazd teatrów rewiowych.Jak wyglądała droga Igo Syma do filmu? Z kim występował na wielkim ekranie i co sądził o swoich filmowych partnerkach? Jakie utwory wykonywał w warszawskich teatrach rewiowych? Jakim był synem, bratem, mężem i ojcem? Co sprawiło, że postanowił pójść na współpracę z Niemcami? Kto i na jakiej podstawie zdecydował o jego likwidacji?Książka Upadły amant. Historia Igo Syma odpowiada na wiele pytań dotyczących przedwojennego gwiazdora filmu i sceny, a z dokumentów, prasy i wspomnień artystów wyłania się obraz człowieka, który miał świat u stóp, lecz zaprzepaścił wszystko swoimi życiowymi wyborami.
Dzielne. Mądre. Waleczne. Zakochane w Bogu
Żyjące za klauzurą mniszki i światowej sławy opatki. Zamknięte w pustelniach rekluzy i pielgrzymujące po całej Europie mistyczki. Zamożne, świetnie wykształcone królowe i ubogie analfabetki. Dziewice zachowujące czystość nawet po ślubie i kobiety, które wybrały życie żon oraz matek. Prorokinie w lśniących zbrojach i pokutnice w szorstkich włosienicach. Święte kobiety wieków średnich miały różne oblicza, ale łączyło je jedno: silna i nieugięta wiara w Boga. To one zmieniały bieg historii i oblicze Kościoła.
Scholastyka, Brygida z Kildare, Joanna d’Arc, Hildegarda z Bingen, Dorota z Mątów, Katarzyna ze Sieny, Olga Kijowska, Jadwiga Andegaweńska i wiele innych – trzydzieści kobiet, trzydzieści historii, jeden Bóg.
Nie ma znaczenia, czy jesteś wielodzietną matką z charyzmatem ogarniania rzeczywistości, czy żyjącą w czystości dziewicą, która mimo bycia analfabetką staje się poczytną autorką – jeśli Chrystusowi tak się podoba, może cię posłać, byś głosiła słowo. I nie ma znaczenia, że jesteś osobą świecką – też możesz stać się narzędziem reformy Kościoła.
Elżbieta Wiater – doktor teologii, historyk, publicystka. Zafascynowana duchowościami dominikańską i bendyktyńską.
Autor opisuje twórczość Janusza Nasfetera, tym samym pokazując, że to artysta oryginalny i niebanalny, wart uwagi i badawczego oglądu. Istnieją artyści nie wiadomo czemu pomijani, spychani na margines zainteresowań, wpychani w schematy poznawcze, którym przyprawia się, mówiąc za Gombrowiczem, „gęby”. Autor skupia się na twórczości Janusza Nasfetera, przypomina ją, a także osadza w kontekście historii kina polskiego.
Janusz Nasfeter został on zapamiętany głównie jako twórca filmu dziecięcego, a przecież przestrzeń jego twórczości okazuje się o wiele większa. Koleje jego życiowego losu sprawiły, że jest on jednym z najbardziej niedocenionych artystów. Drugi blok wśród jego spuścizny tworzy grupa filmów wojennych: Nasfeter był jednym z prekursorów gatunku partyzanckiego w polskim kinie. I wreszcie trzeci blok, który autor określa mianem „intymistycznego”. W tym wcieleniu Nasfeter obierał tematykę złożonych relacji rodzinnych, miłosnych. Interesowała go – czasem karkołomna – walka bohaterów o prawo do osobistego szczęścia.
Nasfeter spełniał się też – chociaż zdecydowanie rzadziej – w twórczości literackiej.
Zaklinaczka koni to pełna emocji, fascynująca opowieść odsłaniająca historię starań Andrei o zdobycie zaufania koni i porozumienia z nimi. Poznając jej drogę do sukcesu w naturalnym treningu koni, od dziecięcych fascynacji kucykiem, poprzez pierwsze próby jeździeckie, spotkanie z Robertsem, aż do otwarcia własnego ośrodka szkoleniowego, odkrywamy, jak prawdziwa pasja prowadzi do spełnienia marzeń. Przedstawione w drugiej części książki sylwetki koni trafiających na jej treningi, pomagają rozwiązać problemy z tymi zwierzętami oraz u dowadniają wartość więzi z koniem.Andrea Kutsch ponad cztery lata poświęciła na studiowanie moich metod. Jestem bardzo dumny, że zdecydowała się nauczać zgodnie z moimi założeniami. Świat miłośników koni na pewno z tego skorzysta i stanie się dzięki temu lepszy. Andreę charakteryzuje niezwykła wrażliwość w podejściu do koni potrafi znakomicie z nimi pracować. Jestem jednak przekonany, że jej prawdziwym powołaniem jest uczenie innych ludzi. Jej studenci szybko zauważą, że Andrea ma tylko jeden cel: najwyższą jakość nauczania.Monty Roberts
Lucyna Legut była wybitną aktorką, pisarką i malarką. Przez ponad trzydzieści lat występowała na scenie Teatru Wybrzeże i wykreowała tam blisko osiemdziesiąt ról. Jej dorobek pisarski obejmuje książki dla dzieci i dorosłych, słuchowiska radiowe oraz utwory sceniczne. Jako malarka miała ponad 20 wystaw indywidualnych. W latach 50. ubiegłego wieku łączył ją namiętny związek z Wojciechem Hasem. Has, uznawany dzisiaj za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej szkoły filmowej, był wówczas początkującym reżyserem. Gdy się poznali, przy-szły twórca Rękopisu znalezionego w Saragossie oraz Sanatorium pod klepsydrą pracował w łódzkiej Wytwórni Filmów Oświatowych i dopiero marzył o fabularnym debiucie. Pod koniec życia Lucyna Legut postanowiła opowiedzieć o tym jak zapamiętała Hasa oraz opublikować listy, które pisali do siebie. Powstał w ten sposób ""Ptak srebrnopióry"". Musiało minąć aż 10 lat od śmierci autorki, aby ten niezwykle osobisty, intymny zapis mógł w książkowej formie trafić do czytelników.
Ojciec Peter Mary Rookey był człowiekiem głębokiej modlitwy, odmawiałkilka Różańców dziennie, szczególnie zaś Różaniec do SiedmiuBoleści Matki Bożej. Zawsze miał czas dla tych, którzy potrzebowalijego pomocy. Jeśli nie miał możliwości pomodlić się z kimśosobiście, robił to przez telefon. Był zawsze bardzo uprzejmy, słynąłz dużego poczucia humoru – w jego towarzystwie wszyscyczuli się swobodnie.Książka Margaret Trosclair wiernie opisuje jego święty charakteri dostarcza wielu świadectw ludzi, którzy zostali uzdrowieni na cielei duszy dzięki jego modlitwom i wstawiennictwu. Czytając wywiadyprzeprowadzone z o. Rookeyem, poczujesz się tak, jakbyśprzebywał w jego obecności, i skorzystasz z jego spostrzeżeń dotyczącychwielu interesujących i trudnych tematów, które są nadalaktualne.
Waszyngton, Biały Dom. Wysłannik polskiego rządu na emigracji rozmawia z Franklinem Delano Rooseveltem, prezydentem Stanów Zjednoczonych. Temat rozmowy: sytuacja w okupowanej Polsce i zagłada Żydów. Emisariusz nazywa się Jan Kozielewski, ale używa nazwiska Karski. Jan Karski.
To dla niego ładna dziewczyna z okładki wyprawiła się pół roku wcześniej w niebezpieczną podróż. Wiozła dowody niemieckich zbrodni w Auschwitz. Wcześniej zdobyli je i wywieźli z obozu - ich ucieczka była jedną z najbardziej brawurowych w historii Auschwitz - członkowie obozowego ruchu oporu organizowanego przez Witolda Pileckiego. Karski miał się zapoznać z tymi materiałami i namówić Roosevelta, żeby powstrzymał Holocaust.
Stanisław Zasada w swojej książce odkrywa nieznany i pełen zagadek epizod II Wojny Światowej, który mógł odmienić jej przebieg. Ale też w niezwykle barwny i brawurowy sposób opowiada o ruchu oporu w najstraszliwszym z obozów koncentracyjnych oraz ludziach, którzy próbowali nieść pomoc ludziom za drutami. W tym reportażu historie anonimowych dotąd bohaterów krzyżuje się z losami legend czasów wojny. Wszystkie okazują się tak samo ważne.
Juliusz Słowacki nigdy się nie ożenił, nic nie wiadomo o jego dzieciach. Kobiety w jego życiu to raczej siostry niż kochanki. A mężczyźni? Związki poety z innymi artystami są pełne namiętności; to relacje z nimi kształtują jego życie. Listy Słowackiego do Krasińskiego płoną żywym ogniem, tymczasem w korespondencji do matki poeta pracowicie udaje idealnego syna, heteryka. Czy w historii polskiej literatury znajdzie się miejsce dla queerowego dandysa, którego portret Marta Nowicka odmalowuje w swojej książce?
Stefan Wyszyński jest znany jako Prymas Tysiąclecia i mąż stanu. Słyszałeś zapewne o nim jako wielkim i świętym człowieku. Czy chciałbyś go poznać jako człowieka? Czy chciałbyś poznać jego serce i duszę? Jeśli tak, to jest to książka dla Ciebie. Odsłania ona to, co najgłębsze; jego życie duchowe.Skąd brał siłę, aby przetrwać więzienie, miłować swoich prześladowców i w więzieniu zachwycać się pięknem kwiatów i śpiewem ptaków? Był wielki a jednocześnie zwyczajny. Święty ale grzesznik, potrzebujący Bożego Miłosierdzia; odważny, ale i słaby, bo moc w słabości się doskonali; doświadczony przez cierpienie ale zachowujący radość i pokój serca.Książka ta pomaga odkryć duchowość Prymasa Tysiiąclecia. Zachwycić się nią i naśladować go w postawie: Soli Deo per Mariam (Samemu Bogu przez Maryję).
Uznawany za jednego z najważniejszych polskich artystów współczesnych zdobył sławę w kraju i zagranicą. W swojej twórczości wychodzi poza blejtram, dosłownie i w przenośni – maluje światłem i betonem, przełamuje schematy, przekłada rzeczywistość na język obrazu i przestrzeni. Leon Tarasewicz w rozmowie z Małgorzatą Czyńską opowiada o swojej białoruskiej tożsamości i skomplikowanych stosunkach Białorusinów z Polakami, o fascynacji naturą i zwierzętami, zwłaszcza kurami, które z pasją hoduje, wspomina czasy studenckie, ale przede wszystkim mówi o sztuce, której podporządkował całe swoje życie. „Sztuka to jest poczucie niemożliwości. Twórca każdą kolejną pracą przekracza granice, o których sam jeszcze nie wie. I trzeba mocno wierzyć w to, że ma się przed sobą drzwi do otwarcia, drogi, którymi jeszcze nie szedłeś, ani ty, ani inni”. Leon Tarasewicz (ur. 1957) – malarz, profesor Akademii Sztuk Pięknych, wiceprezes Związku Hodowców Drobiu Rasowego „Gallus” w Polsce. Mieszka i tworzy we wsi Waliły. Laureat wielu nagród, między innymi Nagrody im. Jana Cybisa, Nagrody Fundacji Zofii i Jerzego Nowosielskich, Paszportu „Polityki", Nagrody im. Jerzego Giedroycia, Nagrody im. prof. A. Gieysztora, Nagrody im. Cypriana Kamila Norwida, Nagrody Stulecia ZAiKS-u. Współpracuje z warszawską Galerią Monopol, Galerią Foksal, rzeszowską Galerią Tabot, poznańską Galerią Ego, a także lubelską Galerią Białą.
Po co się rodzimy? Dlaczego cierpimy? Jaki jest cel życia? Autor po raz kolejny próbuje odpowiedzieć na te pytania, sięgając do osobistych doświadczeń. Książka jest zapisem wykładu filozofa, w którym zwraca się on bezpośrednio do słuchaczy, opowiada o tym, czym jest dla niego Prawda, Wyzwolenie, Szczęście i Miłość, najważniejsze wartości w życiu każdego z nas. W typowy dla siebie sposób napomina do przeżywania świata w sposób indywidualny, do odrzucania wszelkich autorytetów, życia w zgodzie ze sobą, poszukiwania wewnętrznych drogowskazów.
Prawda jest krainą, dla przebycia której nikt nie wyznaczył dróg. Nie można do niej dotrzeć ścieżkami religii, filozofii, przekonań politycznych. Nie pomoże nam w tym odprawianie rytuałów ani żadna terapia psychologiczna. Poszukiwanie jej jest jednak nadrzędnym celem życia. Zagubieni pośród wspomnień, urazów, cudzych opinii i sądów, musimy zwrócić się ku sobie, bo tylko w ten sposób możemy odnaleźć trwały spokój i ukojenie. Musimy najpierw wyzbyć się wszystkich dotychczasowych przekonań, odrzucić wszystko, co wiemy o świecie i o sobie, wyzbyć się poczucia osobowego ja, by zbudować siebie na nowo.
Moim celem jest pokazać ci, że w tobie jest siła i moc osiągania, moc urzeczywistnienia szczęścia i wyzwolenia, abyś wychodząc ku światu, mógł przemawiać do niego jako swój własny autorytet zrodzony z doświadczenia – pisze autor.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?