Akcja powieści toczy się w Kanadzie i współczesnej Polsce. Bohater to kanadyjski nauczyciel polskiego pochodzenia Filip Krawiec - postać obecna we wszystkich dotychczas wydanych pozycjach autora. Filip - człowiek w wieku średnim, dotknięty nieszczęściem alkoholizmu, podejmując próby wyrwania się z jego szponów, wpada w dramatyczne konflikty z najbliższym otoczeniem oraz samym sobą.
Książka przy zachowaniu całkowitej autonomii dzieła, jest jakby kontynuacją "Zupy z króla" oraz "Siwego dymu" i jak zapewnia autor - ostatnią częścią cyklu opowieści o Filipie Krawcu.
"Piętno anioła" opowiada z charakterystyczną dla autora swobodą, oryginalnym językiem, bez taniego dydaktyzmu - o mężczyźnie, walczącym z różnym skutkiem z chorobami współczesnej cywilizacji - alkoholizmem i rakiem prostaty.
Większość kobiet przywykła do roli istoty podległej mężczyźnie, jaką wyznaczyła jej religia, a potem oparta na niej tradycja. Uważają one, że skoro z woli Allaha tak było od lat, to tak powinno pozostać na zawsze. Nie oczekują zmian, a niektóre są im przeciwne. W tym duchu wychowują córki. Już od wczesnej młodości wpajają im pokorę i uległość wobec mężczyzn. Zachęcają je do noszenia czadr i innych upokarzających zachowań.
Tylko te bardziej świadome i wykształcone, które wiedzą, że w innych krajach i religiach nie ma takiego drastycznego podziału na gorszy świat dla kobiet i lepszy dla mężczyzn, mogą poprzeć zmiany.
Uciekając przed bezpieką Julia wraz z córką Joasią emigruje do Stanów Zjednoczonych. Wszystko wydaje się lepsze niż niepewność i strach związane z internowaniem. Szybko jednak okazuje się, że amerykański sen nie jest dla wszystkich, a w szczególności nie dla polskich emigrantów.W tym obcym dla siebie świecie Julia musi odbudować swoje życie od nowa. Na szczęście po każdej burzy wstaje słońce, a w życiu Julii pojawia się Dan, przystojny dziennikarz polskiego pochodzenia. To była fascynacja od pierwszego spojrzenia, jeszcze tego samego wieczoru ku jej osłupieniu poprosił ją o rękę. W jednym momencie wszystko zaczynało się zmieniać na lepsze, Julia wyprowadziła się od nieuczciwej współlokatorki i wróciła do swojej wielkiej pasji - pisania. Jedynych problemów przysparzała zbuntowana nastoletnia córka.I choć powinna skakać ze szczęścia Julia cały czas czuła niepokój, że niespodziewane szczęście zniknie niczym bańka mydlana. Wkrótce okazuje się, że niepokój nie był bezpodstawny, a Dan skrywa przed nią wiele mrocznych tajemnic.
Czy można się wyzwolić z marzeń? Na granicy Peru i Boliwii znajduje się jezioro o romantycznej nazwie Titicaca, a na nim wyspa. Przez wiele lat było to miejsce osadzania więźniów. Dziś jest symbolem uwięzienia dla głównej bohaterki powieści „Wyspa Księżyca”. Nora ma męża i wspaniałą córkę. Ma też pasję, której się oddaje. Jednak harmonię szczęśliwości burzą wspomnienia o egzotycznej miłości. „Wyspa Księżyca” to opowieść o wyborach, które przychodzi podejmować w życiu każdemu z nas. O słabościach kobiety i mężczyzny.
Marika Krajniewska ofiarowała nam powieść o Rosji, jakiej nie poznamy z pierwszych stron gazet.
To kraj samotnych kobiet. Mężczyzn wcześnie zabiera wódka lub wypadek. Bywa, że traci się też dzieci.
Bohaterki tej powieści, mieszkanki współczesnego Petersburga, połączył wspólny ból.
Czy będą potrafiły przekroczyć krąg cierpienia?
Anna Nasiłowska
Osiemnaście opowiadań Mariki Krajniewskiej, autorki świetnej powieści "Za zakrętem", to czułe relacje o brutalności świata i o bólu istnienia. W tle wielu tych opowieści słychać echa - raz doniosłe, innym razem wyciszone - dwudziestowiecznej historii rosyjskiej i sowieckiej: do dziś dotkliwe, nie pozwalające, mimo upływu czasu, zapomnieć. Niemal wszyscy bohaterowie to ludzie zranieni, naznaczeni piętnem trudnej pamięci krzywd i nieprawości. Ich przeżycia i doświadczenia, spisywane z poczuciem taktu i z dystansem, jaki narzuca forma literacka, ewokują pytania o możliwość pogodzenia się z losem.
Leszek Szaruga
Historia Nie-skończona to fascynująca opowieść o Kolekcjonerze, będącym zarazem Łowcą Słów, który otwiera przed czytelnikiem szkatułkę z językowymi Sekretami, gdzie słowa nabierają semantycznej świeżości. Choćby mobbing. Ścieżki umysłu Łowcy Słów prowadzą nas wprost do Mobi Dicka Hermana Melville ... Mobi Dicka Hermana Melville?a. Wraz z Kolekcjonerem odkurzamy wspomnienia z dzieciństwa, przemieszane z wątkami autobiograficznym. Historia Nie-skończona to przede wszystkim magia wędrówki w poszukiwaniu Nieskończoności. Czym jest owa Nieskończoność? Czy chodzi tu o pojemność słów, o ich nieskończone kombinacje? Czy może o pojemność literackiego dzieła, które zawiera w sobie entą ilość interpretacji? Nie-skończona jest też rzeczywistość, która nas otacza. Łowcy Słów udaje się odkryć jej pełne, może i zaskakujące znaczenie. O tym opowiada jego Historia?
Wojna nigdy nie powinna się wydarzyć. Ani tamta sprzed lat, ani ta ostatnia. Ani globalna między narodami, ani ta - między dwójką bliskich osób. Ola, studentka z Warszawy, poznaje w Petersburgu Siergieja. Wówczas nie wie jeszcze, jak bardzo pobyt w tym magicznym mieście odmieni jej życie. Tytułowe białe noce spędzają razem. Tuż przed powrotem nieoczekiwanie jej serce ponownie zaczyna bić mocniej, ale tym razem do brata Siergieja, Aleksandra, który właśnie wrócił z wojny w Czeczenii. Książka o skomplikowanych relacjach, odwadze i oddaniu w imię trudnej miłości. To powieść o życiu, podejmowaniu decyzji i zmaganiu się z konsekwencja- mi wyborów. Niezwykle wzruszająca historia trudnej miłości. Magdalena Witkiewicz, pisarka Powieści o miłości, tęsknocie i poświęceniu z wojną w tle jest wiele, ale nikt nie potrafi tak subtelnie i sugestywnie opowiadać jak Marika Krajniewska. W tej skondensowanej, oszczędnej prozie aż kipi od emocji. Białe noce są nasycone treścią po brzegi, a ich lektura to czysta przyjemność. Agnieszka Grabowska, redaktorka magazynu Życie i Pasje Najlepsza powieść o miłości opinie czytelników. "Aktualna jak nigdy" - opinie czytelników.
Pięć, cztery, może osiem lat czy właściwie miesięcy. 41, 37, 600, 13 kilo- gramów, procent, deko. Nie wiem. Poproszono, bym nie przywiązywała wagi do cyfr w moim życiu. Przywiązuję więc do słów. Stawiam je na szali. Książka, którą trzymasz w swoich dłoniach, przedstawia kilka miesięcy życia osoby chorej na zaburzenia odżywiania – na anoreksję. Chodź, wejdź na chwilę do tego świata. Rzeczywistości tysięcy ludzi na całym świecie. Tę chudą, ale przepełnioną miłością aż po końce każdego z żeber i sinych palców. Właśnie uchylam drzwi, by wpuścić do sieni pierwsze promienie. Moje położenie się zmienia. Niczym stany chorobowe, moje umiejscowienie, wraz z dziennikiem, kreślą nowe punkty na mapie, a dni i noce przynoszą ciąg myśli. Zaprzyjaźniam się z wiatrem. Chłodem, ciemnością, bo wierzę, że biel przychodzi z czasem.
Tak jak Malika Tomkiel nie zapomniała o tym, co przeżyła, tak ja nie potrafię teraz wyjść ze świata przedstawionego w książce. Biel kości czyta się jednym tchem. A prawda wypływająca z historii bohaterki walczącej z anoreksją aż boli.
Mówienie o sobie to ponoć najtrudniejsze zadanie. Zgłaszam obecność. Żyję, piszę, redaguję książki i uczę piękna zawartego w jodze. Czasem się zastanawiam, czy żyję z pisania, czy piszę, by żyć. W kawiarni szeptali, że od wielu lat jestem dziennikarką związaną z kulturą i społeczeństwem, która nie boi się poruszać tematów związanych ze świadomością.
Dzięki temu życiowe ścieżki przeniosły mnie na karty magazynów „Freshmag”, „Slow”, „Vege”, „Epea” czy „Lśnienie”, a okazjonalnie moje słowa przybierają radiowy charakter. Zakładam, że w afekcie oparów kawy, tej świeżo mielonej, stałam się założycielką ogólnopolskiego wydawnictwa prasowego, a tym samym redaktorką naczelną magazynu „Kraft”. I o. Kto wie, dokąd zaprowadzi mnie ważenie słów? Bycie cyfrową maszynistką i życiową joginką? Trzeba iść, gdy wołają.
Magdalena Bury, dziennikarka medyczna, pedagożka i ekspertka ds. żywienia
Książki tej nie obejmiesz umysłem, lecz odczujesz otwartym sercem. gdyż trudno jest pojąć tym, co określane jest rozumem, coś, co niewiele ma z nim wspólnego. Jesteśmy upleceni z tak wielu odczuć. Splotów mignięć chwil życia, które tatuują się w sercu na zawsze. Czasami tak głębokich i intensywnych, że ani czas, ani inne życia ich nie wymażą. To one są źródłem dzieł urodzonych z esencji odczuć, które znajdują ujście w twórczym wyrażaniu.
Najszybsza książka o beznadziejności życia, obsesji, autodestrukcji, apatii, niezrozumieniu, intelektualnej zapaści i walki o prawdę. Przewrotna i zabawna, a jednocześnie smutna i szokująca. Jednak przede wszystkim prawdziwa, pozbawiona literackich ozdobników, mających na celu chwycić czytelnika za serce. Książka bezkompromisowa i przede wszystkim napisana w sposób wyjątkowy, genialny, bystry i zręczny. To dramatyczna opowieść o niespełnionych ambicjach, grafomanii, usilnym parciu na szkło. Głównego bohatera, aspirującego pisarza ? Zenona, pewnie nie polubicie, a może nawet… znienawidzicie? Jego kręte losy poznacie z różnych perspektyw; toksycznej matki, która miewa notoryczne napady melancholii i problemy z alkoholem, ogrodnika jarającego non stop trawę i podstarzałego szofera. Każdy z drugoplanowych bohaterów będzie inaczej rysować kontrasty, światłocień i kontury, coś dopełniać, zamazywać, uwypuklać i dopowiadać. Akcja dzieje się na obrzeżach Krakowa, choć pewnie mieszkańcy Bieżanowa się mogą na takie określenie pogniewać. Znajdzie się też miejsce na epizod paryski podlany sosem holenderskim. Na dodatek trochę popkultury, trochę ignorancji, trochę klasistowskiego przerysowania, może pojawi się w niej ktoś, kogo dobrze znacie z poprzedniej powieści. Nie zabraknie miejsca też ? i przede wszystkim ? na emocje, bo o to przecież w literaturze chodzi. Do skonsumowania są także smaczki typowo folklorystyczne; maczety, siekiery, Wisła, Cracovia i Biedronka. Będzie Kazimierz, Stare Miasto też. Będą alkohol, trawa i prochy. Turnaua nie będzie, ale swoje pięć minut znajdzie się dla Radiohead, Kasabian i Red Hot Chilli Peppers. Całość zamyka się w nawiasie trzech kompozycyjnych aktów, stylizowanych na formę dramatu.
Wyjść z Labiryntu jest łatwo, pod warunkiem podążania we właściwym kierunku. A co znajdziemy na jego końcu? Pełnię życia, radość, ale przede wszystkim relację ze sobą i bliską osobą na poziomie najbardziej satysfakcjonującym. Aby odnaleźć wyjście z Labiryntu nie trzeba stosować metody prób i błędów. Wystarczy zanurzyć się w opowieść, którą serwuje Magdalena Walczak.
Książka to duchowo-psychologiczna podróż po planszach, korytarzach i zakamarkach relacji z samym sobą. Spotkamy na naszej drodze przewodników, pomocników, przeszłość, własne emocje, Anioła Stróża i ukochanego. Spojrzymy na wyrastające pod nogami szafy, talie kart, wieże własnych schematów i pola do gry. Czym jest wyjście z Labiryntu i czy zawsze to, czego pragniemy, będzie dla nas faktycznie najlepsze? Przez właśnie te pytania przeprowadzi nas Alicja.
Magdalena Walczak to germanistka z wykształcenia, nauczycielka języka niemieckiego z zamiłowania, specjalistka ds. transakcji oszukańczych z zawodu, rozkochana w słowie i metaforach, w ludziach i naturze. Tak jak Alicja szuka wyjść z życiowych labiryntów, a potem spisuje je w instrukcje. Pierwszą z nich jest właśnie ta książka.
Kłopoty piętrzą się wokół Ryana Corriona. Trudny charakter i moc, o której działaniu nie ma najmniejszego pojęcia, tylko potęguje jego problemy. Z bezsilności podejmuje naukę u nowo poznanego Żniwiarza. Świat, do tej pory dla niego ułożony, okazuję się wielką niewiadomą, wywołując mętlik w głowie: dhampiry rządzące miastem, druidzi żyjący w zgodzie z naturą, krainy z powieści istniejące w rzeczywistości, a także istoty magiczne, które nie są złe.
Nauka o świecie i o byciu Żniwiarzem nie jest prosta. Nie może się na niej w pełni skupić z powodu intrygi, przez którą jest ścigany zarówno przez Łowców, jak i inne mityczne stworzenia. A kiedy wszystko powoli zaczyna się układać, powraca do niego przeszłość i nadchodzi czas na podjęcie trudnych decyzji. Śmierć czy życie? Sprowadzić zagładę na miliony ludzi czy ratować pojedyncze istoty? Oddać to, czego szukał, czy walczyć do samego końca? Co jest prawdą, a co iluzją stworzoną przez innych?
Beata Goździewska – absolwentka Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu. Obecnie studentka w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa Publicznego i Indywidualnego ,,Apeiron” w Krakowie na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne. Autorka powieści Żniwiarz. Początek obłudy. W wolnych chwilach uwiecznia momenty na fotografiach. Fanka seriali i książek fantasy osadzonych w realnej rzeczywistości. Pisze dla odprężenia i własnej satysfakcji.
Jak być dwudziestolatkiem"" to zbiór stu rozdziałów, z których każdy opisuje fragment codziennego życia. Tekst Przemka Chojeckiego uzupełniają ilustracje Kasi Suro. Książka jest lekkim literacik poradnikiem, który porusza problemy częste w trzeciej dekadzie życia: presja rówieśników, niepewność przyszłości, wybory życiowe, kariera, edukacja, styl życia, podróże.
Gdy Stokrotka po życiowych zawirowaniach przeprowadza się na wieś, ma nadzieję odetchnąć wreszcie pełną piersią i zaznać sielskiego, wiejskiego życia. Nie spodziewa się nawet, że spotka ją tam coś wprost przeciwnego – odcięcie od świata zewnętrznego i mrożąca krew w żyłach zagadka, którą mieszkańcy zmuszeni są rozwiązać samodzielnie. Rozstrzygnięcie jest straszniejsze, niż się wydaje, bo od początku wiadomo, że zło czai się wśród nich…
Pamiętam moment z dzieciństwa, kiedy w upalne lato stałam pomiędzy połoninami i obserwowałam rój pszczół, które budowały gniazdo wokół gałęzi starej lipy. Usłyszałam szept jeśli chcesz skosztować miód, wykonaj spokojny gest, a będzie ci ofiarowany. Nie walcz z rojem pszczół i nie bój się go. Tylko zachowując ciszę i spokój w przestrzeni serca, możesz zlizywać miód ofiarowany tobie. Nic tak nie smakuje w życiu, jak samodzielnie zebrany nektar. Kosztuj sytuacji w drodze do przeznaczenia i zauważaj szczegóły. W nich ukryty jest złoty nektar.Ta książka jest magiczna, tak samo jak jej autorka. Ania jest czystym pięknem, a każde jej słowo budzi wieczne piękno ukryte w każdej kobiecie. Wrażliwość, magia, mistycyzm muszą być w nas na nowo przebudzone, aby promieniowały własnym blaskiem. Ta książka właśnie to czyni. Z pewnością stanie się dla ciebie przewodnikiem i czułym przyjacielem na drodze do odkrycia samej siebie Z miłością Agnieszka Maciąg
Zajrzyj do notesu z afirmacjami na kolejne tygodnie ciąży. Rozpocznij cykl duchowego przeobrażenia. Właśnie teraz, gdy przechodzisz metamorfozę zarówno fizyczną, jak imentalną, masz doskonały czas na odrodzenie duchowe. Na odkrycie łączności ze stworzonym przez ciebie życiem na poziomie Jaźni. Oczyść swoje pole emocjonalne, zajrzyj wgłąb siebie, usłysz swoje serce. Pomogą ci w tym afirmacje i kreatywne ćwiczenia. Sprawdź sama, ile możesz zyskać dzięki tej magicznej książce.Doskonale wszyscy zdajemy sobie sprawę jak ważny jest okres ciąży zarówno dla rozwijającego się maleństwa, jak i przyszłej mamie. Zdrowe odżywianie, ruch i świeże powietrze, a także wykonywania badań kontrolnych w tym czasie to absolutne minimum, by zarówno mama jak i maluch zachowali dobre samopoczucie. Lecz, czy te działania są wystarczające? Wiele przyszłych mam odczuwa lęk zarówno podczas ciąży, jak i przed porodem. Złe samopoczucie potęguje strach, blokując w ten sposób przepływ czystej krystalicznej energii opartej na miłości, co z kolei już na etapie prenatalnym sprzyja powstawaniu blokad emocjonalnych w relacji z maleństwem w okresie prenatalnym. Jest jednak dobra wiadomość. Świadoma, radosna, mało inwazyjna praca ze sobą, pomoże nawiązać dialog ze wspierającym nas Wszechświatem, oczyścić blokady emocjonalne i pozbyć się lęków. Pomogą w tym afirmacje dla kobiet w ciąży, zebrane w kreatywnym notesie, opracowanym specjalnie dla przyszłych mam.
„Andzia” to opowieść o nieprzyzwoicie późnej miłości, o kochankach, którzy swoją determinacją narazili się powszechnemu brakowi akceptacji, bo to wszystko nie chciało się ludziom zmieścić w głowach. Późna miłość? Czemu nie! „Andzia” udowadnia, że na miłość nigdy nie jest za późno!
Była młodsza od Zosi, bezwstydnie piękna i zniewalająco pachniała słońcem. Drobinki nierozprowadzonego kremu spływały cienką strużką między piersi, opalizując i prosząc o dotyk. Piotr doskonale to widział i z trudem powstrzymywał dłonie. Dostrzegała to, dodając do zmysłowego zjawiska zachęcający uśmiech i powłóczystość spojrzenia. Dodatkowo jej lekkie odzienie ośmielało go i budziło świadomość, że to dla niego. Wanda go zapraszała… Tu na odludziu, wyspie szczęśliwej. Że jej się podoba, wiedział od zawsze, była w czekaniu wytrwała, mimo że nigdy nadziei na romans jej nie dawał. Bał się poruszyć, by jego gotowość nie była aż nadto widoczna. Zaszło już jednak zbyt daleko, by myśleć racjonalnie. Kiedy leżąc obok, rozpinała skąpą sukienkę, był gotów. Silnie podniecona pragnieniem szepnęła: — Chcę cię… I wtedy gwałtownie się ocknął. To był zwrot, którym on po raz pierwszy zaprosił do zbliżenia Zofię… Pocałował Wandę w rozpalone czoło, wstał z koca i już pewny siebie, uwolniony od szaleństwa chwili powiedział:
— Nie powinienem, przepraszam. Jesteś wspaniała, ale ja nadal kocham Zofię… Nie mogę. Wybacz. Nie wiedział, że takiego upokorzenia nie daruje żadna kobieta, tym bardziej zakochana.
(fragment)
Po wakacjach w szkole dla niedowidzących i niewidomych pojawia się nowa uczennica, Justyna, wychowanka domu dziecka, która od razu zjednuje sobie sympatię uczniów i nauczycieli. Nie wszystkich jednak. Prymuska Iza i jej świta nie mogą znieść popularności nowej koleżanki, z czym wcale się nie kryją. Ale nie tylko one. Krzyś Banaś, do którego paczki dołączyła dziewczyna, nie może pogodzić się z utratą swojej pozycji w grupie. Dziwny zbieg okoliczności jeszcze bardziej zaognia całą sytuację. Zaczyna się subtelna, acz zdecydowana rywalizacja o najważniejszy stołek w tym roku. Niebawem okazuje się, że niechęć nielicznych znajomych nie jest największym problemem gimnazjalistki. W kieszeni plecaka znajduje bowiem groźnie brzmiący anonim. A to dopiero początek roku szkolnego...
Książka o skomplikowanych relacjach, odwadze i oddaniu w imię trudnej miłościOla, studentka z Warszawy, poznaje w Petersburgu Siergieja. Wówczas nie wie jeszcze, jak bardzo pobyt w tym magicznym mieście odmieni jej życie. Tytułowe białe noce spędzają razem. Tuż przed powrotem nieoczekiwanie jej serce ponownie zaczyna bić mocniej, ale tym razem do... brata Siergieja, Aleksandra, który właśnie wrócił z wojny w Czeczenii.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?