Kim jest tytułowa bohaterka trzeciej i ostatniej części Upiornych przygód Koszmariusza i Horroraty - nie zdradzimy. Obiecujemy za to wirujące stoliki, splamiony krwią testament, tajemnicze portrety, zatopione szkielety, kolejne wcielenia doktora Ben Gali i... ostateczne rozwiązanie wszystkich tajemnic rodów Wyrwidębskich, von Knotte'ów i Cebulów. Klejnoty hrabiny Ingeborgi też się w końcu znajdą.
Już od 10 lat Bartuś pyta: ,,Co to znaczy?"", a dzieciaki z niegasnącym zachwytem czytają odpowiedzi dorosłych. Bo Bartuś jest dociekliwy i w dodatku bystrzak, a dorośli zakłopotani, bo pytania trudne. Każde dotyczy innego związku frazeologicznego czy powiedzenia.Bestseller w wydaniu jubileuszowym - dwie części kultowej książki w jednym tomie.
Ziela i Konia łączy szorstka, męska przyjaźń – do czasu, kiedy Koniu podstawia kumplowi mocno śmierdząca świnię. Poszło o Ankę, która teraz nie chce nawet spojrzeć na niewinnego. Zielu postanawia się zemścić. Niestety, Anka nadal nie chce z nim rozmawiać, za to sprawą zaczyna interesować się dyro Gorlicki oraz kilkaset tysięcy ludzi na Facebooku. Kiedy Zielu decyduje się przyznać do rewanżowego szwindla, okazuje się, że jest troszkę za późno na sypanie głowy popiołem, a za drzwiami gabinetu dyrektora czeka już na niego delegacja z Kuratorium Oświaty. **** Powieść bardzo mocno osadzona w realiach współczesnej kultury młodzieżowej. (…) Po lekturze każdy chętnie kliknąłby „Lubię to!”. biblionetka.pl
Rodzice Olki i Oliwiera rezerwują pobyt w drogim hotelu z basenem w górach. Z parkingu do hotelu trzeba dojść spory kawałek pieszo. Rodzina rusza pod górę. Powoli zapada zmrok, robi się coraz zimniej, ścieżkę zasypuje śnieg, a hotelu nadal nie widać… Zamiast luksusowego pokoju czeka ich noc w lesie – pełna wyzwań, ale i niezwykłych odkryć. Czasem prawdziwa przygoda zaczyna się wtedy, gdy wszystko idzie nie tak, jak zaplanowano!
Chcieliśmy, aby wywiad z Panią Joanną był zapisem jej wersji zdarzeń. Opowieścią kobiety, którą los rzucił na tory historii prowadzące przez doświadczenia przeszło trzech pokoleń. (...) Czasem po obu stronach trzeba było czasu, aby zmierzyć się z własną historią i emocjami. Priorytetem była rozmowa o najważniejszych zagadnieniach: o Polsce, o rodzinie, o miłości, śmierci, cierpieniu, starości, sukcesie. Mamy nadzieję, że ten wywiad będzie inspiracją i może wskazówką, dla tych, którzy zadają sobie pytania dotyczące życiowych priorytetów. Joanna Papuzińska otwiera czytelnika nie tylko na jej świat, jej los, jej ważności, ale też prowokuje do wędrowania ścieżką wspomnień. Poszerza się więc pejzaż opisywany o to wszystko, co w nas. Odnajdujemy tu czas miniony, a ci, których nie było tu jeszcze, poznają kontekst lat wojny, powojnia, PRL-u – tak ważny dla rozumienia współczesności. Ta książka to spotkanie z niezwykłym człowiekiem, jego dzielnością, jego wrażliwością, z mierzeniem się z wysiłkiem istnienia tak odważnie, tak pięknie, że daje to nam nadzieję, że warto się starać. Wydaje mi się piękne i ważne wychylenie Joanny Papuzińskiej ku dzieciom, ku ludziom młodym – jej myśl o tym, kto będzie tworzył po nas świat… Bliskie jest mi także pielęgnowanie pamięci – tak obecne w tej książce. Przeczytajcie koniecznie – ta opowieść jest darem. MAJA KOMOROWSKA
„Chcę działać, walczyć i nie tracić ani chwili” – powiedziała Zofia Kossak, kiedy wybuchła II wojna światowa. Ta znana już wówczas nie tylko w Polsce, ale na świecie, pisarka i publicystka, odłożyła pisanie na rzecz pomocy Żydom, ukrywającym się po aryjskiej stronie. Dostarczała im pieniądze i podrobione dokumenty. Była współzałożycielką dwóch tajnych organizacji: Frontu Odrodzenia Polski i Rady Pomocy Żydom „Żegota”. Więziona w KL Auschwitz-Birkenau, gdzie cudem uniknęła śmierci, swoje wspomnienia opisała w książce Z otchłani. Pochodziła z wybitnej rodziny Kossaków, była spokrewniona ze słynnymi malarzami Wojciechem i Jerzym Kossakami, a także z Marią Pawlikowską-Jasnorzewską, Magdaleną Samozwaniec i Simoną Kossak. Była niezwykłą osobą i niezwykłe było jej życie. Oto jej historia.
Marysia, Józio i Paweł z rodzicami przeprowadzają się do domu w środku lasu. Mają w nim spędzić zaledwie rok, dlatego nie przejmują się plotkami o tym miejscu ani ekscentrycznym właścicielem. Już pierwszej nocy żałują tej pochopnej decyzji. Tajemniczy mieszkańcy poddasza prowadzą nad głowami zaniepokojonych nowych właścicieli zwyczajne życie. Słychać ich rozmowy, tupot małych nóżek… Żyrandole nie przestają się kołysać. Marysia widuje nawet dziwną kobietę w białej sukience... Dzieci postanawiają dowiedzieć się, kto i dlaczego straszy ich po nocach.
Zojka po śmierci mamy mieszka z babcią Jagodą. Jest inna, wyjątkowa. Potrafi unieruchamiać myślami ludzi i rozumie mowę zwierząt. W wolnych chwilach robi niebka i pomaga w Przytulisku. To tam poznaje Igora – outsidera kochającego zwierzęta. Gdy Igor zostaje zmuszony do kradzieży, Zojka wbrew postanowieniu używa swoich mocy, by mu pomóc. Powieść o sile przyjaźni i o tym, że w głębi duszy każdy wie, jak postąpić, gdy gryzie nas sumienie.
Żegnaj, Warszawo, odtąd będę wygnańcem na koszmarnej prowincji!!! – myśli nastoletnia Pola, której rodzice odbierają dawny, cudowny blask wielkiego miasta, aby osiąść w małej wiosce. O zgrozo, widzą w tym wielkie szczęście! Jest w tym pewien sens, ale o tym Pola przekona się, gdy da szansę innym i przeskoczy własne ego. Ile ważnych spraw i ludzi można zgubić, gdy się jest ślepym i głuchym na wszystko? Nawet na prowincji doświadczyć można prawdziwej przyjaźni, byle tylko nie za często strzelać focha. Pola potrzebuje czasu, aby powiedzonko „u nas, w Warszawie” zamienić na „u nas, w Wiśniowej Górze”. Ale z nową ekipą przyjaciół i zabawnym rodzeństwem musi się udać!
Do klasy dołączył Nowy. Ma dziwne ubrania, własne zdanie i zwyczaje. I wcale nie zabiega o przyjaźń. Jakby mu na nikim nie zależało. Bez wątpienia jest jakiś inny. W każdym razie nie swój… Ech, naprawdę niełatwo go rozgryźć… Zresztą, czy warto? Przecież od razu widać, że słodko nie będzie… A jednak aż korci, żeby do niego zagadać – Nowy jest taki intrygujący! Komu trudniej? Nowemu czy reszcie klasy? Zwykle rację ma „reszta”, bo siła w grupie. Ale czy zawsze? Czy również tym razem? Dwie opowieści o tym, jak bardzo bywamy nieuważni…
Dom Tymka, Maćka i Anity jest fortecą naszpikowaną elektroniką. Wszystkowiedzący komputer Pina beznamiętnym głosem informuje, kiedy należy zamówić mleko albo opuścić żaluzje, włącza ogrzewanie i pokazuje obraz z kamery przed domem. Gdy w święta do rodziny trafia przypadkiem Evo, najnowszej generacji robot osobisty, nawet Pina nie może sobie z nim poradzić. Nagle wszystko wywraca się do góry nogami, usterka goni usterkę, telefony są niedostępne, a dom staje się dla rodzeństwa pułapką. Czy człowiek jest w stanie przechytrzyć maszyny? I kto stoi za tajemniczą awarią?
Jeśli fantazję spuścisz ze smyczy… …kamyk do ciebie Bonjour! zaryczy, gdzieś u sąsiadki (albo sąsiada?) spotkasz hecnego praprapragada, a rozbrykane dwa hipcio-słonie ucztę wydadzą na twym balkonie. I nawet wyspa – pusta, bezludna – barwna okaże się i… beznudna! Najnowszy zbiór wierszy Agnieszki Frączek, gwarantujący każdemu małemu czytelnikowi świetną zabawę. Znajdziecie tu wiele absurdalnych pomysłów, kilka zagadek językowych, plejadę sympatycznych bohaterów i kilka przygód. Tak właśnie jest na BezNudnej wyspie!
Historia małej Asiuni, dla której wojna zaczęła się tuż po jej piątych urodzinach, gdy pewnej nocy znikła mama i cały dom. Trzeba było iść spać do cudzego domu, gdzie zamiast mamy była obca pani, obce meble i trzeba było pić mleko z cudzego kubeczka, zamiast z tego co zawsze. Asiunia bardzo uważnie obserwuje świat i stara się jak najwięcej zrozumieć, choć przecież dla tak małej dziewczynki jest to strasznie trudne. Wzruszająca literatura faktu dla najmłodszych wydana w koedycji z Muzeum Powstania Warszawskiego
Historynek, Wierszynek i Militarek lubią się kłócić. A mają o co – z końcu jest wiele faktów w historii Polski (od pradziejów po współczesność), naszej sztuce i literaturze, o które można się spierać do rana. A że bystre z nich mole książkowe, złośliwe i dowcipne – to dobrze się tych utarczek słucha.
Opowieść o Julku - niezłym ziółku. O budowaniu bardzo skomplikowanych, do niczego niesłużących maszyn i urządzeń. O hodowli zaskrońców w pudełku, zaklinaniu kamieni i nieudanym wysadzeniu w powietrze pewnej łódzkiej kamienicy. To właśnie dzięki wielu swoim pasjom Julek został poetą. I to takim poetą:że choćby przyszło tysiąc pisarzyi każdy tysiąc strof by wysmażył,i każdy nie wiem, jak się nadymał,nikt nie dogoni Julka Tuwima.Rany Julek! to napisana ze swadą historia dzieciństwa Juliana Tuwima. Znajdziecie tu wiele historii z jego życia poprzeplatanych wierszami i żartami. A wszystkie tak barwne i wybuchowe, jak mikstury chemiczne małego Juliana.
Książka zawiera 34 legendy o wszystkich polskich miastach wojewódzkich i kilku mniejszych ośrodkach. Wybór uwzględnia legendy dotyczące etymologii nazw i ważne wydarzenia historyczne. Każde hasło opatrzone jest herbem, na wyklejce jest mapa Polski z zaznaczonymi opisywanymi miastami. Książkę zamyka słowniczek i bibliografia.Narodziny miast giną w mrokach dziejów. Zwykliśmy je nazywać bajecznymi, legendarnymi. Archeolodzy dopiero od XIX wieku świadomie drążą ziemię, odkrywając tajemnice zagubionych cywilizacji. Wykopaliska poświadczają, że źródłem rozwoju cywilizacji, kultury i nauki od tysięcy lat były miasta. To one wypowiadały wojny, zawierały pokój, stawały się łupem grabieżców, ginęły od zarazy i klęsk żywiołowych.O ich mieszkańcach, budowlach i wydarzeniach krążyły ustnie przekazywane wieści, powtarzane przez pokolenia. Razem z miastem rosła jego legenda. Historyczne fakty, autentyczne doświadczenia w opowieściach ludowych mieszały się z marzeniami i sposobem widzenia opowiadaczy. Mówiona literatura ludowa, spisana potem przez uczonych etnografów i ludowych twórców, ciągle jest przedmiotem literackich opracowań pisarzy, poetów, źródłem legend i baśni. (...)
Alicja jest rozpieszczoną jedynaczką, którą czeka rozwód rodziców. Jej dorastanie to slalom pomiędzy domem ojca a mieszkaniem zwariowanej mamy. W dniu, kiedy na świat przychodzi Fryderyk, życie dziewczyny przewraca się do góry nogami. Choroba brata, pierwsza miłość i rozwód rodziców wymuszają na młodziutkiej bohaterce rewizję własnej postawy, skłaniają do stawiania pytań.Barbara Kosmowska, mistrzyni psychologicznych portretów, opowiada o materii ludzkiego życia, w którym rzeczy ważne splatają się z błahymi, o heroizmie codzienności. Choroba brata, pierwsza miłość, rozwód rodziców wymuszają na młodziutkiej bohaterce rewizję własnej postawy, skłaniają do stawiania pytań.Czytelnik znajdzie tu subtelną diagnozę dylematów młodości. To jedna z tych książek, o których pamięta się długo po odłożeniu na półkę. Niepokoi, skłania do refleksji, stawia ważne pytania, wymaga dopowiedzenia własnym życiem.Grzegorz Leszczyński
Pan Tomasz, debiutujący redaktor warszawskiej gazety, przypadkiem trafia na wzmiankę o Ałbazinie. Tę mityczną warownię na Syberii, wybudowaną w XVII wieku, wzywa do poddania się ówczesny cesarz chiński. Swoje żądanie zapisuje w trzech językach: mandżurksim, mongolskim i polskim?!Tajemnica odległego Ałbazina nie daje spać przyszłemu detektywowi światowej sławy. Zdobywa mapę twierdzy i środki na podróż. Przy okazji wpada na trop pewnego morderstwa i worka wypełnionego złotem, który ponoć czeka na znalazcę w warowniPoznajcie pierwsza przygodę Pana Samochodzika, która odmieniła jego życie.
Choć Pan Samochodzik dał się już poznać z najlepszej, detektywistycznej strony, jego zwierzchnik zleca mu niezwykle monotonne zajęcie - stanowisko kustosza muzeum w prowincjonalnym Janówku. Jednak już pierwszej nocy okazuje się że, poza pracownikami, muzeum zamieszkują także czy to możliwe? Istoty nadprzyrodzone! Pan Samochodzik natychmiast przestaje się nudzić!Pan Tomasz, przedstawiający się czasem jako Tomasz Włóczęga, przez przyjaciół nazywany Panem Samochodzikiem, przezwisko swoje zawdzięczał niezwykłemu wehikułowi, odziedziczonemu po wuju-wynalazcy.Samochód ten, choć szpetny, "skrzyżowanie czółna z taczką", jak wyrażali się o nim złośliwi - miał niesłychane możliwości: posiadając silnik Ferrari 410 mógł pędzić z szybkością 280 km na godzinę. Dzięki zastosowanej śrubie spełniał rolę łodzi motorowej.Tym pojazdem pan Tomasz wyruszył w Polskę, aby rozszyfrować kolejną historyczną zagadkę, schwytać złodziei i przemytników usiłujących wykraść cenne zabytkowe przedmioty.
Tym razem Pan Samochodzik poszukuje pamiętnika oficera armii hitlerowskiej. Nie sam - z grupą niby to przypadkowo napotkanych osób. Czytelnik podąża ich śladem - i - co jest ogromnym atutem tej powieści - sam może wydedukować, gdzie jest tajemniczy kajecik. W toku dochodzenia zaaferowany pan Tomasz przeocza pewien szczegół. Jaki?Pan Tomasz, przedstawiający się czasem jako Tomasz Włóczęga, przez przyjaciół nazywany Panem Samochodzikiem, przezwisko swoje zawdzięczał niezwykłemu wehikułowi, odziedziczonemu po wuju-wynalazcy.Samochód ten, choć szpetny, "skrzyżowanie czółna z taczką", jak wyrażali się o nim złośliwi - miał niesłychane możliwości: posiadając silnik Ferrari 410 mógł pędzić z szybkością 280 km na godzinę. Dzięki zastosowanej śrubie spełniał rolę łodzi motorowej.Tym pojazdem pan Tomasz wyruszył w Polskę, aby rozszyfrować kolejną historyczną zagadkę, schwytać złodziei i przemytników usiłujących wykraść cenne zabytkowe przedmioty.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?