Pan Tomasz, przedstawiający się czasem jako Tomasz Włóczęga, przez przyjaciół nazywany Panem Samochodzikiem, przezwisko swoje zawdzięczał niezwykłemu wehikułowi, odziedziczonemu po wuju-wynalazcy.Samochód ten, choć szpetny, skrzyżowanie czółna z taczką, jak wyrażali się o nim złośliwi miał niesłychane możliwości: posiadając silnik Ferrari 410 mógł pędzić z szybkością 280 km na godzinę. Dzięki zastosowanej śrubie spełniał rolę łodzi motorowej.Tym pojazdem pan Tomasz wyruszył w Polskę, aby rozszyfrować kolejną historyczną zagadkę, schwytać złodziei i przemytników usiłujących wykraść cenne zabytkowe przedmioty.Świetnie się szuka skarbów, ale... lepiej, żeby nikt w tym nie przeszkadzał...A tymczasem śladem poszukiwań pana Samochodzika w zamkach krzyżackich i siedzibach templariuszy podążają pewni Duńczycy oraz podejrzana grupka polskiej młodzieży.Aby znaleźć skarb potrzebna jest niemała wiedza, spryt i... dużo szczęścia. Kto będzie miał go więcej?
Nie znajdziecie tu podniosłych słów czy atmosfery sali sądowej. U Grzegorza Kasdepke o prawach dziecka dyskutują... dzieciaki! Tematy podsuwa szkolna rzeczywistość, a rowiązań szukają sami uczniowie podczas prób do szkolnego przedstawienia. Gadają o wszystkim - szybko, prosto, z żartem i ciętą ripostą. Samodzielnie odkrywają, że Konwencja Praw Dziecka jest naprawdę o nich i dla nich.Jestem głęboko przekonany, że opisane w książce codzienne perypetie szkolnego kółka teatralnego Konewka będą dobrym pretekstem do szerokiej dyskusji na temat praw dziecka. Wierzę, że nowe wydanie książki zagości w domowych i szkolnych biblioteczkach, a historie ""z życia wzięte"" i bohaterowie, z którymi najmłodsi mogą się utożsamiać, staną się wspaniałym źródłem wiedzy o prawach dziecka.Marek MichalakRzecznik Praw Dziecka
Elf to pies, którego pokochała cała Polska. W każdym tomie swoich przygód pies wraz ze Swoimi natykają się w kryminalno-detektywistyczną zagadkę i otwierają śledztwo.Tym razem na początku upragnionego urlopu nad morzem ktoś kradnie pensjonat, w którym Elf ze Swoimi mieli mieszkać. W kolejnym mieszka szemrane towarzystwo, a po okolicy plącze się szajka, która obrabowała muzeum bursztynu. Elf ze Swoimi natychmiast angażują się w tę sprawę.Przeczytajcie o przezabawnym i mrożącym krew w żyłach urlopie Dużego, Młodego i Elfa, psa o gołębim sercu.
Nigdy nie miałem psa, nie wiedziałem więc, jak to jest. Kiedy jednak zobaczyłem wesoły pysk Elfa na zdjęciu zakochałem się w nim od pierwszej chwili! Okazało się, że pies to mnóstwo czułości, przezabawnych sytuacji i miłość na całe życie! Oraz kilka niezłych przygód. Zresztą, sami przeczytajcie!Sposób na Elfa jest na liście lektur nowej podstawy programowej dla klas I-III
Elf to pies, którego pokochała cała Polska. W każdym tomie swoich przygód pies wraz ze Swoimi natykają się w kryminalno-detektywistyczną zagadkę i otwierają śledztwo.W tej części przygód Elf ze swoimi poszukują testamentu wuja Leona. Co odkrywają jakąś skrytkę, to jest w niej liścik: A kuku, szukajcie dalej, pacany. Nikogo jednak nie śmieszą te żarty starszego pana jeśli nie znajdą testamentu do piątku, pieniądze na schronisko dla zwierząt przepadną.Przeczytajcie o emocjonujących poszukiwaniach Dużego, Młodego i Elfa, psa o gołębim sercu.
Co to jest savoir-vivre? Mniej więcej to samo, co bon ton, tylko że trudniej się to wymawia. No dobrze, a co to jest bon ton? Wiedza o tym, jak człowiek dobrze wychowany zachowuje się w różnych sytuacjach. Hm... a kto to jest właściwie ten dobrze wychowany człowiek? Ktoś, kto nie zachowuje się jak małpa i kogo nie trzeba chować do szafy, gdy przychodzą goście. Czyli każdy, kto przeczyta tę książkę i czegoś się z niej nauczy! Miłej lektury! Grzegorz Kasdepke
Zofia Urbanowska to jak określa ją prof. Joanna Papuzińska modelowa przedstawicielka epoki pozytywizmu: publicystka i pisarka, działaczka społeczna, filantropka, wieloletnia korespondentka licznych czasopism. Współpracowniczka Oskara Kolberga, przyjaciółka Deotymy.Urodziła się 15 kwietnia 1849 roku w Kowalewku pod Koninem. Z Koninem była związana przez całe życie. Po okresie studiów w Poznaniu i pracy w Warszawie (dziennikarka w Gazecie Polskiej, korektorka w drukarni, nauczycielka na pensji), powróciła do Konina i zamieszkała w dworku, który odziedziczyła po matce.W 1929 roku została uhonorowana Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski i Srebrnym Wawrzynem Akademickim Polskiej Akademii Literatury, a w 1930 roku została Honorową Obywatelką Konina.Doczekała się uznania czytelników i krytyki jej powieści dla młodzieży były wielokrotnie wznawiane (Gucio zaczarowany, Księżniczka). Jarosław Iwaszkiewicz i Czesław Miłosz wspominają jej książki jako ważne lektury dziecięce. Uznawana jest za polską prekursorkę powieści fantasy.Rok 2019 został ogłoszony w Koninie Rokiem Zofii Urbanowskiej.
Oficjalnie jestem Krystyna Cuchowska, lecz koledzy nazywają mnie Dziewiątka. Morowo, co? Byłam bowiem szefem gangu () i ośmiu starszych ode mnie szczeniaków słuchało mnie jak własnej matki.Z książką, która ma taką bohaterkę, nie sposób się nudzić. Za sprawą przypadku odważna, zaradna i skora do natychmiastowego działania 12-latka przeżywa niesamowitą wakacyjną przygodę. Wciela się w rolę detektywa i wprowadza w życie śmiałe pomysły, próbując wyjaśnić tajemnicę kapelusza wartego 100 tysięc
Każda rodzina ma swoje tajemnice. A już dzieciom to niczego się nie mówi. 12-letni Jasiek nie cierpi półsłówek i uśmieszków pod nosem – postanawia sam dojść prawdy: skąd u mężczyzny, tak blisko z nim spokrewnionego, skrywana dotąd pod krzaczastą brodą – blizna? Może się pojedynkował? Może działał w opozycji? Wyobraźnia podsuwa Jaśkowi różne rozwiązania…
Idą święta. Rodzinne, ciepłe, radosne ale także:pracowite, odliczane z każdą sprzedaną na rynku mikołajową czapką. Takie są dla Kajetana i Kacpra.randkowe, bo właśnie na Wigilię Nina zaplanowała pierwsze poważne spotkanie mamy i być może już wkrótce bardzo bliskiej im obu osoby?zbuntowane, gdyż tak teraz czuje się Miłka, zmęczona samą myślą o przedświątecznej krzątaninie.zawstydzone. Po rozmowie z fascynującym (i mądrym!) Filipem Gabi już wie, że musi jeszcze kogoś przeprosićJaka będzie ich Wigilia w tym roku? Z kim usiądą do stołu, a kto ich przygarnie? I czy się sobą ucieszą?Pewne jest tylko jedno: Przed Czytelnikiem świąteczny czas wyjątkowych wzruszeń
Herman, Zofia i Gieniek to koty mieszkające w domu Dużego, który ma do nich anielską cierpliwość. Jego pupile uwielbiają, gdy coś się dzieje, a kiedy jest nudno, wpadaja na szalone pomysły. Hucznie obchodzą Dzień Kota, a gdy ktoś kradnie im sprzed nosa urodzinowy obiad, potrafią nawet zamienić się w detektywów.Pełna ciepła i humoru książka o kotach, których największym marzeniem jest znaleźć się w świecie, w którym ludzie są dobrzy, a lodówki zawsze otwarte.***opowieści Tomasza Trojanowskiego o Zofii, Gienku i Hermanie są lekturą na każdą pogodę. Poprawiają humor: i w czasie deszczu, i w czasie tropikalnych upałów takich jakie nas teraz nękają. Czytałyśmy je już nie jeden raz. Wystarczy, że otworzymy którąkolwiek z tych książek w dowolnym miejscu i zaczniemy czytać, a wybuchy śmiechu murowane, mimo że doskonale wiemy co będzie następnej stronie.fragment recenzji bloga Poczytajmi.blog (Mały Pokój z Książkami)
Żegnaj, Warszawo, odtąd będę wygnańcem na koszmarnej prowincji!!! myśli nastoletnia Pola, której rodzice odbierają dawny, cudowny blask wielkiego miasta, aby osiąść w małej wiosce. O zgrozo, widzą w tym wielkie szczęście!Jest w tym pewien sens, ale o tym Pola przekona się, gdy da szansę innym i przeskoczy własne ego. Ile ważnych spraw i ludzi można zgubić, gdy się jest ślepym i głuchym na wszystko? Nawet na prowincji doświadczyć można prawdziwej przyjaźni, byle tylko nie za często strzelać focha. Pola potrzebuje czasu, aby powiedzonko u nas, w Warszawie zamienić na u nas, w Wiśniowej Górze. Ale z nową ekipą przyjaciół i zabawnym rodzeństwem musi się udać!
Linka niedawno dowiedziała się, że ma siostrę, którą mama oddała kiedyś do domu dziecka. Ma też ojczyma, z którym nie do końca potrafi się porozumieć. No i braciszka, który ciężko przeżywa rozstanie rodziców. W dodatku Linka idzie do liceum i po wakacjach musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości i nowej klasie. Nie jest łatwo, szczególnie, że jej chłopak wyjechał do Londynu. Czy uda jej się znaleźć pracę i zarobić na czesne w szkole marzeń? Czy związek z Adrianem przetrwa? Związek, który nie zawsze smakuje jak czekolada mleczna. Częściej ma smak czekolady z chilli.Dalsze losy Linki z Kawy z kardamonem.
Roześmiana, skora do zabawy i śpiewania hitów Justina Biebera właśnie taką Malalę poznajemy. Jedyne, co wyróżnia dziewczynę spośród przyjaciółek, to to, że nie zasłania twarzy chustą. Ale czy to wystarczający powód, by strzelić nastolatce w twarz? Szybko okazuje się, że Malala to nie zwykła nastolatka, a blogerka, która opisując sytuację dziewcząt w pakistańskim szkolnictwie naraziła się talibom.Wzruszająca opowieść o sile, która drzemie w każdym z nas, o tym, że warto walczyć i pomagać słabszym. Malala udowodniła, że wystarczy jeden odważny człowiek, by zainspirować całe rzesze.Spotykając się z dziećmi podczas różnych okazji, pytam, które z ich praw jest dla nich najważniejsze. Polskie dzieci wskazują prawo do wyrażania swojego zdania. Właśnie to prawo ważne jest też dla Malali Yousafzai, pakistańskiej dziewczyny, która nie tylko z odwagą z niego korzysta, ale także śmiało mówi o kolejnym fundamentalnym prawie: prawie do nauki. W wielu krajach możliwość chodzenia do szkoły jest traktowana jako przykra konieczność. Dla Malali i jej koleżanek nauka była upragnioną, jedyną szansą na lepszą przyszłość.Rzecznik Praw DzieckaMarek Michalak
Dzieci od zawsze uwielbiają zagadki. Niestraszny im dreszczyk emocji i ciarki na plecach. Takich właśnie wrażeń dostarcza czytelnikom Biuro detektywistyczne Dziurka od klucza. Nawet odporni na uroki literatury, kiedy zaczynają czytać tę książkę, nie mogą się oderwać. Muszą się przecież dowiedzieć, jak skończy się kolejne śledztwo! Czytają więc z wypiekami na twarzy, analizują, łączą fakty, wyciągają wnioski i świetnie się przy tym bawią. Wiadomo, w przypadku tej autorki, o nudzie nie może być mowy! Zresztą przekonajcie się sami. Czas przyłożyć oko do dziurki od klucza i zerknąć, co ciekawego dzieje się po drugiej stronie.
Ania tylko tak miło wygląda. Wszyscy nabierają się na rude loki i zielone oczy. Ale Ania jest - tak mówi o sobie - nieadopcyjna. Trudna. Nie do okiełznania.Nie chce spełniać cudzych oczekiwań. Chce aby ktoś spełnił jej własne. Chce wybrać, nie zostać wybraną. Na dodatek nie jest już sama...
Balbina urodziła szczeniaki. Pięć pachnących, miłych psiaczków. Szybko okazało się, że to okropne pięciosiusiaczki, po których trzeba ciągle wycierać podłogę. Pięciogryzaczki, postrach kapci i foteli. I że jest ich za dużo jak na jeden dom. Trzeba pięciopsiaczki oddać w dobre ręce. Karol i Karolina mają z tym pełno roboty!
Dżok był już dorosłym psem, kiedy pan Nikodem zabrał go ze schroniska dla zwierząt. Zaprzyjaźnili się, razem dokonali niezwykłych rzeczy od całkiem drobnych (dzięki nim dwaj chłopcy polubili czytanie ksiażek!) po wielkie (to oni uratowali kamienicę przed pożarem). Dziś zna te historie każdy krakowianin a to za sprawą Dżoka, który zapadł w pamięci wszystkich, dzięki swojej niezwykłej psiej wierności.Ta historia zdarzyła się naprawdę. Mimo iż całkiem niedawno już dziś nazywana jest legendą, a jej bohater Dżok, ma swój pomnik w Krakowie. Dlaczego Dżok był taki niezwykły? Jakie miał przygody? Przeczytajcie koniecznie tę opowieść.Wyróżnienie jury dziecięcego Polskiej Sekcji IBBY w konkursie na Dziecięcy Bestseller Roku 2007Książka wpisana na złotą listę Fundacji ABC, prowadzącej akcję ""Cała Polska czyta dzieciom""
Któż nie marzy o wspaniałych wakacjach, pełnych przygód i nieprawdopodobnych wydarzeń, o których później będzie można opowiadać w szkole?!Przypadek zrządził, że prymus Duduś i jego kuzyn Poldek (całkiem nie-prymus) przeżyli takie właśnie wakacje wędrując autostopemKsiążka znalazła się na Alternatywnej liście lektur dla dzieci i młodzieży
Eryk, choć z Babcią Malutką spędził niewiele czasu, jest szczęśliwy, że starsza pani zatrzyma się na dłużej w jego domu. Nikt tak jak Babcia Malutka nie potrafi wysłuchać chłopca i opowiadać o dalekich podróżach. A co jeszcze ważniejsze nikt tak dobrze Eryka nie rozumie.Nie zawsze jednak wszystko układa się tak, jak tego pragniemy. Kiedy świat Eryka nagle pustoszeje, to, co cieszyło najbardziej, staje się udręką, przed którą nie da się uciec nawet do domku na drzewie. Ale czy Eryk musi uciekać? Czy dar mądrości, jaki otrzymał w prezencie od babci, wystarczy, by odkryć swoją wartość, nowych przyjaciół i jasne strony dorastania?To piękna historia o szukaniu i znalezieniu tego, co jest prawdziwym dziecięcym skarbem wiary w siebie i szacunku dla innych.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?