Julek i Mikołaj, dwaj młodzi detektywi, mają pełne ręce roboty! Przed nimi kolejne zagadki, ale od czego ma się głowę na karku i kolegę po fachu! Czy uda Wam się znaleźć rozwiązanie śledztwa, zanim oni sami na nie wpadną? Macie sześć szans, bo tyle spraw chłopaki rozwiążą w tym tomie. Zatem – wyostrzcie zmysły i ruszajcie tropem drobnych kieszonkowców i prawdziwych oszustów, pamiętając – że nie ma nadziei dla złodziei!
Jeśli lubicie główkować i rozwiązywać zagadki, jeśli idąc po nitce do kłębka chcecie odkrywać tajemnice - to ta książka jest właśnie dla Was. Ona wciąga, zmusza do myślenia, by na koniec odwrócić kota ogonem, zaskoczyć Was i rozbawić.
Dzieci od zawsze uwielbiają zagadki. Niestraszny im dreszczyk emocji i ciarki na plecach. Takich właśnie wrażeń dostarcza czytelnikom Biuro detektywistyczne Dziurka od klucza. Nawet odporni na uroki literatury, kiedy zaczynają czytać tę książkę, nie mogą się oderwać. Muszą się przecież dowiedzieć, jak skończy się kolejne śledztwo! Czytają więc z wypiekami na twarzy, analizują, łączą fakty, wyciągają wnioski i świetnie się przy tym bawią. Wiadomo, w przypadku tej autorki, o nudzie nie może być mowy! Zresztą przekonajcie się sami. Czas przyłożyć oko do dziurki od klucza i zerknąć, co ciekawego dzieje się po drugiej stronie.
Nieznośne bliźniaki, Kuba i Buba, od prawie dwóch dekad uczą dzieci dobrych manier – nie wpływa to jednak na poprawę ich zachowania. I dobrze, albowiem: im gorzej zachowują się bohaterowie książek, tym chętniej dzieci po nie sięgają! Ciekawe, prawda? Zasady dobrego wychowania raczej się nie zmieniają, za to świat – owszem. To, co kiedyś było nowinką, czasami irytującą (patrz: opowiadanie E-mail), dzisiaj jest naszą codziennością. To, co kiedyś było rzadkim zjawiskiem (patrz: opowiadanie Tatuaż), dzisiaj jest normą. Dlatego trzeba było tę książkę nieco poprawić. Jedno jednak nie ulega zmianie: z osobami, które znają zasady savoir-vivre’u milej się przebywa, nie dziwota więc, że mają wielu przyjaciół! Miłej lektury życzy Grzegorz Kasdepke
Przedstawiamy Wam zbiór wierszy językowo przekręconych. Logopedycznych zagadek, słownych łamigłówek, wierszowanych łamisłówek, dzięki którym każda buzia się uśmiechnie. Czym różnią się paszcza i puszcza? Co to znaczy jarzyć smajeczko i spaleczyć się w kalec? Zapraszamy do główkowania.
Dobry adres, metka na ubraniu potwierdzająca najlepszą markę, „piętrowe” zajęcia pozalekcyjne – oto „pas startowy”, czas kołować! Tylko czy jest on faktycznie potrzebny? Kornelia i Krystian, mimo dobrego adresu zamieszkania, nie czują się wybrańcami losu. Materialnie bardzo dobrze uposażeni, rosną na jałowej glebie, pozbawieni czułości, zrozumienia, rodzinnego ciepła i przede wszystkim miłości, która jest prawdziwym pasem startowym w dorosłe życie.
Cóż może być wspanialszego dla chłopaka od gry w piłkę na własnym boisku? Absolutnie nic! No może tylko prawdziwy turniej „dzikich drużyn”, w którym zagrają zespoły z całej Warszawy! Zawodnicy Syrenki wreszcie pokażą swojemu głównemu przeciwnikowi – Huraganowi, kto tu rządzi. Pełna humoru powieść o przygodach wychowanych przez ulicę chłopców z warszawskiej Woli. Przyjaciele, mimo szczęścia do wpadania w tarapaty i licznych przeszkód, z zapałem realizują swoje marzenia, nie podają się, walczą o sportowe laury.
Kiedy w XV wieku kompletowano załogę karaweli „Piotr z Gdańska”, nastoletnia Eli przebrana za chłopca postanawia się na niego zaciągnąć. Przez dwa lata pływa na kaperskim statku z kapitanem Beneke, któremu podczas bitwy morskiej ratuje życie. Kapitan odwdzięcza jej się w zaskakujący sposób. Latem 2024 roku dzięki ciotce Lotce, maniakalnie skupującej na pchlich targach i w antykwariatach stare klucze, historię tę poznają bliźniaczki Zośka i Marianna oraz ich nowy znajomy Kostek. Tak nudno zapowiadające się wakacje zmieniają się w ekscytujące śledztwo, wiodące do skarbu z XV wieku. Skarbu, który po dziś dzień możemy podziwiać w Gdańsku.
Joanny trudno nie zauważyć – burza rudych włosów, fioletowy szalik i wojskowe spodnie robią swoje. Kto by przypuszczał, że obok kolekcji rockowych płyt dziewczyna skrywa pudełko z nigdy niewysłanymi listami do mamy? Znak rozpoznawczy Wiktora to znoszony angielski sweter, jedyna pamiątka po matce, która wyjechała za granicę w poszukiwaniu szczęścia. Co może wyniknąć z przypadkowego spotkania tych dwojga młodych ludzi, których łączy tylko – lub aż – tęsknota za najbliższymi? Czy Wiktor odważy się kraść, żeby zdobyć pieniądze dla chorej babci, z którą mieszka? I czy samotność to choroba, którą da się leczyć? Barbara Kosmowska pisze o sprawach smutnych i trudnych z wielką pogodą ducha i optymizmem. ****** Naprawdę miło jest zagłębić się w tę historię, by zrozumieć, że polscy autorzy powieści dla młodzieży umieją jeszcze oczarować czytelnika, odzwierciedlając codzienne, zwyczajne życie. Brawo!
Jędruś po wypadku samochodowym stracił słuch. Wkrótce dostanie implant, ale teraz musi radzić sobie (nie słysząc) z nauką, z docinkami kolegów, z codziennym życiem. Na szczęście jest Hania – najlepsza przyjaciółka, która uczy go migać i opowiada o życiu z implantem ślimakowym, bo sama taki ma. I tata – z którym piszą opowieść o… ślimakach spełniających swoje marzenia! Te ślimaki dają radę, na pewno nie są mięczakami! Jędruś też sobie poradzi!
Alicja jest rozpieszczoną jedynaczką, którą czeka rozwód rodziców. Jej dorastanie to slalom pomiędzy domem ojca a mieszkaniem zwariowanej mamy. W dniu, kiedy na świat przychodzi Fryderyk, życie dziewczyny przewraca się do góry nogami. Choroba brata, pierwsza miłość i rozwód rodziców wymuszają na młodziutkiej bohaterce rewizję własnej postawy, skłaniają do stawiania pytań.Barbara Kosmowska, mistrzyni psychologicznych portretów, opowiada o materii ludzkiego życia, w którym rzeczy ważne splatają się z błahymi, o heroizmie codzienności. Choroba brata, pierwsza miłość, rozwód rodziców wymuszają na młodziutkiej bohaterce rewizję własnej postawy, skłaniają do stawiania pytań.Czytelnik znajdzie tu subtelną diagnozę dylematów młodości. To jedna z tych książek, o których pamięta się długo po odłożeniu na półkę. Niepokoi, skłania do refleksji, stawia ważne pytania, wymaga dopowiedzenia własnym życiem.Grzegorz Leszczyński
Książka zawiera 34 legendy o wszystkich polskich miastach wojewódzkich i kilku mniejszych ośrodkach. Wybór uwzględnia legendy dotyczące etymologii nazw i ważne wydarzenia historyczne. Każde hasło opatrzone jest herbem, na wyklejce jest mapa Polski z zaznaczonymi opisywanymi miastami. Książkę zamyka słowniczek i bibliografia.Narodziny miast giną w mrokach dziejów. Zwykliśmy je nazywać bajecznymi, legendarnymi. Archeolodzy dopiero od XIX wieku świadomie drążą ziemię, odkrywając tajemnice zagubionych cywilizacji. Wykopaliska poświadczają, że źródłem rozwoju cywilizacji, kultury i nauki od tysięcy lat były miasta. To one wypowiadały wojny, zawierały pokój, stawały się łupem grabieżców, ginęły od zarazy i klęsk żywiołowych.O ich mieszkańcach, budowlach i wydarzeniach krążyły ustnie przekazywane wieści, powtarzane przez pokolenia. Razem z miastem rosła jego legenda. Historyczne fakty, autentyczne doświadczenia w opowieściach ludowych mieszały się z marzeniami i sposobem widzenia opowiadaczy. Mówiona literatura ludowa, spisana potem przez uczonych etnografów i ludowych twórców, ciągle jest przedmiotem literackich opracowań pisarzy, poetów, źródłem legend i baśni. (...)
Patryk po bankructwie firmy ojca i utracie domu ląduje z dnia na dzień w lokalu zastępczym w odrapanym dwupiętrowym bloku. W przeciwieństwie do matki szybko przystosowuje się do życia w ""Brooklynie"", jak nazywają blok osiedlowe dzieciaki. Zapomina o dawnym życiu - o jego dobrych stronach, luksusach i znajomych, którzy wraz z tym wszystkim zniknęli.Podczas wakacji na szarym, betonowym podwórku Patryk poznaje Celestyna - bezdomnego mężczyznę, który staje się jego mentorem, od którego uczy się, jak przetrwać w nowym środowisku.Ciepła i wzruszająca powieść o sile przyjaźni, o tym, że nie można oceniać ludzi po pozorach i nie wszystko jest takie, jak się zdaje w pierwszej chwili.
Pstryk! - nikt jeszcze nie wiedział, że to ostatnie chwile klasy piątej.Jedno niewinne zdjęcie klasowe. Jedna noc w domu bez opieki dorosłych. I się zaczęłoTośka nie zamierza czekać bezczynnie. Po zniknięciu przyjaciółki od razu postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Można przecież zawiadomić klasowego hakera, można włamać się do zakładu fotograficznego, sprawdzić, czy z innymi wszystko w porządkuA potem stanąć do walki. Z kim? Z fotowampirem? Tylko kto uwierzy w jej historię
Alicja jest rozpieszczoną jedynaczką, którą czeka rozwód rodziców. Jej dorastanie to slalom pomiędzy domem ojca a mieszkaniem zwariowanej mamy. W dniu, kiedy na świat przychodzi Fryderyk, życie dziewczyny przewraca się do góry nogami. Choroba brata, pierwsza miłość i rozwód rodziców wymuszają na młodziutkiej bohaterce rewizję własnej postawy, skłaniają do stawiania pytań.Barbara Kosmowska, mistrzyni psychologicznych portretów, opowiada o materii ludzkiego życia, w którym rzeczy ważne splatają się z błahymi, o heroizmie codzienności. Choroba brata, pierwsza miłość, rozwód rodziców wymuszają na młodziutkiej bohaterce rewizję własnej postawy, skłaniają do stawiania pytań.Czytelnik znajdzie tu subtelną diagnozę dylematów młodości. To jedna z tych książek, o których pamięta się długo po odłożeniu na półkę. Niepokoi, skłania do refleksji, stawia ważne pytania, wymaga dopowiedzenia własnym życiem.Grzegorz Leszczyński
Roześmiana, skora do zabawy i śpiewania hitów Justina Biebera - właśnie taką Malalę poznajemy. Jedyne, co wyróżnia dziewczynę spośród przyjaciółek, to to, że nie zasłania twarzy chustą. Ale czy to wystarczający powód, by strzelić nastolatce w twarz? Szybko okazuje się, że Malala to nie zwykła nastolatka, a blogerka, która - opisując sytuację dziewcząt w pakistańskim szkolnictwie - naraziła się talibom.Wzruszająca opowieść o sile, która drzemie w każdym z nas, o tym, że warto walczyć i pomagać słabszym. Malala udowodniła, że wystarczy jeden odważny człowiek, by zainspirować całe rzesze."Spotykając się z dziećmi podczas różnych okazji, pytam, które z ich praw jest dla nich najważniejsze. Polskie dzieci wskazują prawo do wyrażania swojego zdania. Właśnie to prawo ważne jest też dla Malali Yousafzai, pakistańskiej dziewczyny, która nie tylko z odwagą z niego korzysta, ale także śmiało mówi o kolejnym fundamentalnym prawie: prawie do nauki. W wielu krajach możliwość chodzenia do szkoły jest traktowana jako przykra konieczność. Dla Malali i jej koleżanek nauka była upragnioną, jedyną szansą na lepszą przyszłość".Rzecznik Praw DzieckaMarek Michalak
Pan Tomasz, debiutujący redaktor warszawskiej gazety, przypadkiem trafia na wzmiankę o Ałbazinie. Tę mityczną warownię na Syberii, wybudowaną w XVII wieku, wzywa do poddania się ówczesny cesarz chiński. Swoje żądanie zapisuje w trzech językach: mandżurksim, mongolskim i polskim?!Tajemnica odległego Ałbazina nie daje spać przyszłemu detektywowi światowej sławy. Zdobywa mapę twierdzy i środki na podróż. Przy okazji wpada na trop pewnego morderstwa i worka wypełnionego złotem, który ponoć czeka na znalazcę w warowniPoznajcie pierwsza przygodę Pana Samochodzika, która odmieniła jego życie.
Elf to pies, którego pokochała cała Polska. W każdym tomie swoich przygód pies wraz ze Swoimi natykają się w kryminalno-detektywistyczną zagadkę i otwierają śledztwo. W tej części przygód Elf ze swoimi poszukują testamentu wuja Leona. Co odkrywają jakąś skrytkę, to jest w niej liścik: A kuku, szukajcie dalej, pacany. Nikogo jednak nie śmieszą te żarty starszego pana jeśli nie znajdą testamentu do piątku, pieniądze na schronisko dla zwierząt przepadną. Przeczytajcie o emocjonujących poszukiwaniach Dużego, Młodego i Elfa, psa o gołębim sercu.
Choć Pan Samochodzik dał się już poznać z najlepszej, detektywistycznej strony, jego zwierzchnik zleca mu niezwykle monotonne zajęcie - stanowisko kustosza muzeum w prowincjonalnym Janówku. Jednak już pierwszej nocy okazuje się że, poza pracownikami, muzeum zamieszkują także czy to możliwe? Istoty nadprzyrodzone! Pan Samochodzik natychmiast przestaje się nudzić!Pan Tomasz, przedstawiający się czasem jako Tomasz Włóczęga, przez przyjaciół nazywany Panem Samochodzikiem, przezwisko swoje zawdzięczał niezwykłemu wehikułowi, odziedziczonemu po wuju-wynalazcy.Samochód ten, choć szpetny, "skrzyżowanie czółna z taczką", jak wyrażali się o nim złośliwi - miał niesłychane możliwości: posiadając silnik Ferrari 410 mógł pędzić z szybkością 280 km na godzinę. Dzięki zastosowanej śrubie spełniał rolę łodzi motorowej.Tym pojazdem pan Tomasz wyruszył w Polskę, aby rozszyfrować kolejną historyczną zagadkę, schwytać złodziei i przemytników usiłujących wykraść cenne zabytkowe przedmioty.
Tym razem Pan Samochodzik poszukuje pamiętnika oficera armii hitlerowskiej. Nie sam - z grupą niby to przypadkowo napotkanych osób. Czytelnik podąża ich śladem - i - co jest ogromnym atutem tej powieści - sam może wydedukować, gdzie jest tajemniczy kajecik. W toku dochodzenia zaaferowany pan Tomasz przeocza pewien szczegół. Jaki?Pan Tomasz, przedstawiający się czasem jako Tomasz Włóczęga, przez przyjaciół nazywany Panem Samochodzikiem, przezwisko swoje zawdzięczał niezwykłemu wehikułowi, odziedziczonemu po wuju-wynalazcy.Samochód ten, choć szpetny, "skrzyżowanie czółna z taczką", jak wyrażali się o nim złośliwi - miał niesłychane możliwości: posiadając silnik Ferrari 410 mógł pędzić z szybkością 280 km na godzinę. Dzięki zastosowanej śrubie spełniał rolę łodzi motorowej.Tym pojazdem pan Tomasz wyruszył w Polskę, aby rozszyfrować kolejną historyczną zagadkę, schwytać złodziei i przemytników usiłujących wykraść cenne zabytkowe przedmioty.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?