Warszawa, której nie ma, ożywa na kartach tej książki. Kolejne strony odkrywają współcześnie nieznane nam oblicze naszej stolicy. Zobaczmy bogato zdobione elewacje kamienic i gmachów użyteczności publicznej, pełne szyku ulice, dworce kolejowe, kościoły. Pospacerujmy ulicą Marszałkowską, przy której ocalało jedynie kilkanaście przedwojennych budynków, zajrzyjmy na plac Piłsudskiego, wyglądający dziś całkowicie inaczej niż 80 lat temu, czy też na Trakt Królewski, gdzie powojenna odbudowa wprowadziła wiele zmian w zabudowie.Warszawa, której nie ma prezentuje miejsca w większości zniszczone w czasie II wojny światowej podczas kampanii wrześniowej w 1939 roku, w czasie wyburzania terenów getta, czy też po wybuchu powstania warszawskiego. Część spośród prezentowanych budynków przestała istnieć w czasach pokoju zostały rozebrane ze względów ideologicznych bądź komercyjnych, zwalniając miejsce pod nową zabudowę.Wybranym ilustracjom towarzyszą informacje o prezentowanych miejscach oraz plany, dzięki którym można je odnaleźć na mapie współczesnej Warszawy.
Żadne inne miasto w Polsce nie zmieniło tak swojego oblicza w ciągu ostatnich stu lat jak Szczecin. Wszystko przez niezwykle skomplikowaną historię. Dynamicznie rozwijający się przedwojenny Stettin zachwycał wielkością, monumentalnością budowli, rozmachem inwestycji. Tamtego miasta już nie ma.Alianckie naloty zniszczyły Stare Miasto i zakłady przemysłowe. Stocznia Vulcan, w której powstawały czterokominowe transatlantyki, czy fabryka Stoewera produkująca nowoczesne samochody zachowały się jedynie na starych fotografiach. Zniknęły dawne mosty, pomniki, wieże widokowe w parkach, restauracje, w których kwitło bujne życie towarzyskie. Nie ma już śladu po słynnych w całych Niemczech domach towarowych należących do Rudolfa Karstadta czy braci Horst. Także czasy późniejsze przyniosły zmiany. W 1981 roku w płomieniach ognia zniknęła słynna Kaskada, a w XXI wieku rozebrany został Grzybek popularne miejsce spotkań szczecinian.Teraz znów możemy podziwiać te miejsca i obiekty. Zatrzymany na fotografiach czas pozwoli przenieść się do miasta, którego już nie ma.
Po latach zaborów i I wojnie światowej pociągi wprowadzały życie na tory nowoczesności. Jak legendarna lukstorpeda upajały prędkością, ułatwiały komunikację i wywracały wyobrażenia o pokonywaniu przestrzeni. Elektryfikacja kolei, przebudowa Warszawskiego Węzła Kolejowego, budowa tzw. magistrali węglowej łączącej Górny Śląsk z Gdynią to jedynie wybrane międzywojenne inwestycje, które poprawiły komfort podróży i znacząco zwiększyły przepustowość transportu towarów.Opowieść o kolei między wojnami to historia o przełamywaniu barier, biciu rekordów i pewnym etosie. Punktualność, solidność, niezawodność! Na kolei to nie miał być blef. O pracy kolejarza, która budziła ogólny szacunek i zapewniała godny byt, marzyło wielu. W specjalnych pociągach toczyły się spotkania towarzyskie, codzienne podróże do pracy nadawały tempo międzywojennemu życiu. Znów można to wszystko zobaczyć. Zajmując wygodnie miejsce w wagonie, udać się w drogę po stronach tej bogato ilustrowanej książki.Do książki dołączone są bezpłatne dodatki:- reprint mapy sieci PKP z 1939 roku- płyta DVD z montażem archiwalnych materiałów filmowych dotyczących międzywojennej kolei
Na dachy starych domów, wąskie uliczki, kościół farny opadł wojenny duszący kurz. Mieszkańcy miasta czym prędzej powrócili do codziennych zwykłych spraw, nieświadomie zacierając ślady tego, co było…
Nad miastem wzeszło słońce. W każdym jego zakątku było słychać handlarzy i rzemieślników rozpoczynających nowy dzień pracy. Przechodnie spieszyli się do swoich zajęć i nawet nie zauważyli, jak ich miasto się odradza.
Codziennie coś zmieniali, otwierali, budowali i tworzyli: wodociągi miejskie, dwupiętrowe bloki przy ulicy Hetmańskiej dla pracowników zakładów Cegielskiego, fabrykę „Mars” w ramach COP, willę na rogu ulic Jagiellońskiej i Zygmuntowskiej, pocztę przy ulicy Pańskiej, I Państwowe Liceum i Gimnazjum im. St. Konarskiego czy kino Wanda. Z czasem z dumą patrzyli na swoje rozwijające się i tętniące życiem miasto.
Jeśli chcesz im towarzyszyć w tej niezwykłej podróży pełnej wyzwań, ryzyka i nowości, usiądź wygodnie i daj się porwać historii opowiedzianej na kartach tej książki. Takie dwadzieścia lat zdarzyło się tylko raz…
Rozdziały zostały opatrzone unikatowymi fotografiami, licznymi ciekawostkami i danymi adresowymi, które ułatwiają poznanie dawnej lokalizacji wielu instytucji.
Do książki dołączone są bezpłatne dodatki:
reprint planu Wielkiego Rzeszowa z lat 1936-1939
płyta DVD z filmem Rzeszów i okolice: Kolbuszowa, Raniżów, Sokołów, Rzeszów
„Powieść Magdaleny Starzyckiej to tętniąca życiem saga o Łodzi i jej historii, oglądanej przez pryzmat dziejów kilku wielopokoleniowych rodzin. Jej fabuła – wpisana w kontekst wydarzenia, jakim było otwarcie kulturalno-handlowego centrum, usytuowanego na terenach dawnej fabryki Poznańskiego – obejmuje okres od początku XX wieku po koniec lat sześćdziesiątych, brzemiennych w dramatyczne wydarzenia marca 1968 roku i napaści państw Układu Warszawskiego na Czechosłowację”.
Z recenzji Konrada Tatarawskiego
„Manufaktura czasu to jakby przesuwający się rytmicznie obraz filmowy snujący po kawałeczku dzieje pewnej rodziny, zapracowanej, mającej różne codzienne problemy, ale dążącej poprzez trzy pokolenia do lepszego życia – a może prawdziwiej – do lepszego zrozumienia siebie w tym marszu kolejnych generacji. Bo jak w goniącym czas filmie, gdzie cięcia i ściemnienia obrazu przesuwają akcję o dni czy tygodnie, tak i tu przeskakują miesiące, lata a nawet lat tych dziesiątki. l w tym rytmie narzuconym przez autorkę poznajemy krzyżujące się ze sobą skrawki historii miasta (...). Poznajemy więc jakby „tyły” rewolucji 1905 roku, bo nie to, co się odbywa na ulicach i dziedzińcach fabrycznych i nie to o czym wiemy dziś z podręczników historii, ale atmosferę w domach robotniczych”.
Z recenzji Gustawa Romanowskiego
Łódź była miastem z licznym garnizonem. Stanowiła jeden z najważniejszych bastionów na zachodnich kresach imperium rosyjskiego u granic Cesarstwa Niemieckiego, a zarazem rękojmię carskiej władzy i kontroli nad ziemiami polskimi przed I wojną światową. Po jej zakończeniu odgrywała istotną rolę w strukturze terytorialnej armii II Rzeczypospolitej, podobnie jak w pierwszym okresie po zakończeniu II wojny światowej. W kolejnych latach znaczenie łódzkiego garnizonu wojskowego zaczęło jednak powoli, lecz systematycznie maleć. Dziś odgrywa on niewielką rolę w strukturze polskiej armii.
Grupa historyków specjalizujących się w dziejach polskiego oręża, historii militarnej ziem polskich oraz badaniach nad przeszłością regionu postanowiła pogłębić i uzupełnić obecny stan wiedzy, dotyczący dziejów budownictwa wojskowego oraz obiektów użytkowanych przez wojsko w Łodzi w przeszłości i w chwili obecnej. W książce, oprócz rysu historycznego dotyczącego historii łódzkiego garnizonu wojskowego i budownictwa wojskowego, znalazły się artykuły poświęcone dziejom koszar wojskowych, szpitala wojskowego, kościołów garnizonowych, a także wojskowego więzienia śledczego w Łodzi.
Książka została zilustrowana licznymi fotografiami i planami z epoki.
„Recenzowana praca pt. „Budownictwo wojskowe w Łodzi” opracowana pod kierunkiem profesorów W. Jarno i P. Waingertnera jest pionierskim opracowaniem tego typu poświęconym tej tematyce. (…) Całość pracy uzupełniają bardzo liczne i wydobyte z archiwalnych „czeluści” zdjęcia, rysunki i inne dokumenty”.
Z recenzji prof. UJK dr. hab. Zygmunta Matuszaka
Łódzka elektrownia i gazownia do 1939 roku to pierwsza monografia przedstawiająca dzieje obu zakładów od momentu ich powstania w XIX wieku do II wojny światowej. Omawiając zagadnienie energetyki, rozumianej jako elektryczność i gazownictwo, autor uwzględnia zarówno punkt widzenia konsumentów, którzy płacili za usługę i chcieli, aby była ona świadczona na dobrym poziomie, jak i wymagania związane z postępem cywilizacyjnym oraz ocenia szansę na realizację ambitnych projektów budowy elektrowni okręgowej i wielkiej gazowni które miały zostać zrealizowane już na początku XX wieku. Opisuje sposoby zarządzania elektrownią i gazownią, porusza kwestie ich rozbudowy i planowanych inwestycji. Aby dopełnić obrazu, prezentuje także sytuację energetyki na ziemiach polskich.Książkę wzbogacają liczne fotografie, z których znaczna część nigdy nie była publikowana.
Jak dziś wyglądałaby Łódź, gdyby udało się zrealizować śmiałe koncepcje z XX wieku? Czy byłaby nowoczesną metropolią z reprezentacyjnymi gmachami i drapaczami chmur w centrum? Z muzeum sztuki z widokiem na park i staw, kolejką linową nad ZOO, oryginalnym hotelem w kształcie ogromnego statku? Czy wędrowalibyśmy zadaszoną ulicą Piotrkowską?Książka Błażeja Ciarkowskiego umożliwia przegląd najważniejszych niezrealizowanych projektów i koncepcji architektonicznych ostatniego stulecia. Stanowią one świadectwo kreatywności projektantów oraz ambicji lokalnych władz. Bogato ilustrowana publikacja pozwala zobaczyć, w jak niesamowitej przestrzeni mogliby żyć dziś łodzianie, gdyby udało się zrealizować choć część projektów wybitnych architektów wizjonerów.
Fascynacje to książka nie o samej o Łodzi, choć można w niej znaleźć fragmenty poświęcone miastu, które niegdyś nazywano stolicą włókniarzy. Autor z dość dużą swobodą wplata mało znane lub znane tylko niewielkiej grupie osób ciekawostki o dawnej Łodzi.Fascynacje to powieść nie o miłości, chociaż miłość i namiętność mocno zaznaczają się w życiu głównego bohatera Tomasza Rudo-Wolskiego profesora uczelni artystycznej, znanego muzyka. Zainspirowany historią zagadkowej miłości 60-letniego francuskiego malarza Forastero i 16-letniej, zjawiskowo pięknej Julity, postanawia, nieoczekiwanie nawet dla siebie, zgłębić, na ile fikcja literacka przesłania rzeczywistość. Podróż w świat Forastero i Julity dostarcza mu wielu wrażeń, którymi dzieli się z czytelnikami.Fascynacje to powieść refleksyjna skłania do zastanowienia się nad życiem jej bohaterów. Jakkolwiek autor opisuje wydarzenia z ostatnich lat, a właściwie z kilku miesięcy, to czytelnik poznaje też czasy minione, nie gubiąc głównego wątku powieści. Różnorodność opisywanych zdarzeń, zaskakujące zwroty akcji i ciekawie zbudowane postaci to niewątpliwie dodatkowe walory powieści.
Książka W melodii tej siła zaklęta to podróż do rozśpiewanego świata polskiej kinematografii. Piosenki Powróćmy jak za dawnych lat; Już nie zapomnisz mnie; Tylko we Lwowie; Baby, ach te baby; Umówiłem się z nią na dziewiątą odkrywają czar epoki, która odchodzi w zapomnienie, a której ostatnim bezcennym dokumentem są pełne humoru i wdzięku przedwojenne filmy. Hanka Ordonówna, Mira Zimińska-Sygietyńska, Tola Mankiewiczówna, Eugeniusz Bodo, Adolf Dymsza, Aleksander Żabczyński to aktorzy, dzięki którym powracamy do niezwykłego świata lat 30., kiedy królowały elegancja, dobre maniery i piosenka. Niech zatem w rytmie fokstrota, strugach szampana i mgiełce dymu z cygar blaski swej urody roztoczą najjaśniejsze gwiazdy międzywojennego filmu, łaskawie pozwalając adorować się smukłym panom w czerni.
W Kraju Warty polityka III Rzeszy wobec księży i wiernych dwóch największych kościołów chrześcijańskich była szczególnie represyjna. Właśnie temu zagadnieniu poświęcona jest ta książka, której oryginalność polega na kompleksowym ujęciu tematu - losów Kościoła katolickiego i kościołów ewangelickich w Kraju Warty.Dzięki dogłębnej analizie materiałów archiwalnych znajdujących się w zbiorach Instytutu Pamięci Narodowej, Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz w zbiorach Archiwum Państwowego w Łodzi - powstała unikalna praca. Jej niezmiernie istotnym elementem jest analiza represji stosowanych wobec środowiska polskich i propolskich pastorów ewangelickich jako następstwo ich antyfaszystowskiej, patriotycznej postawy.Autor podjął się także opisania religii i Kościoła w interpretacji Adolfa Hitlera (na przykładzie Mein Kampf) i Alfreda Rosenberga, oraz porównania poglądów obu tych ideologów NSDAP w istotnych kwestiach wiary. Dla pasjonatów tematu bardzo interesujące okaże się z pewnością omówienie związków nazistów z organizacjami okultystycznymi. W publikacji zostały opisane ponadto relacje między Kościołem katolickim i kościołami protestanckimi a władzami III Rzeszy. Została ukazana struktura Kościoła katolickiego w Kraju Warty oraz polityka III Rzeszy wobec tego Kościoła i jego kapłanów. Autor scharakteryzował także strukturę Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Kraju Warty oraz jego relacje z niemieckimi władzami państwowymi.Książkę uzupełniają fotografie wybranych duchownych represjonowanych przez władze III Rzeszy.
Kariera Gdyni rozpoczęła się w 1923 roku, gdy w miejscu małej rybackiej wioski zaczęło powstawać nowe portowe miasto, mające stać się dumą II Rzeczypospolitej. Reprint przewodnika, który ukazał się w 1933 roku nakładem Ligi Morskiej i Kolonialnej, prezentuje miasto i jego historię, a także tematy morskie ? port, polską flotę wojskową i handlową oraz przemysł rybacki.
Autorzy książki proponują kilka tras zwiedzania Gdyni i innych miejscowości polskiego Wybrzeża. Część praktyczna przedstawia możliwości dotarcia do miasta i przepisy obowiązujące na granicy z Wolnym Miastem Gdańskim. Znajdują się w niej także informacje o poszczególnych miejscowościach Wybrzeża, działających w nich hotelach i pensjonatach.
Książkę uzupełniają dwie schematyczne mapki – Gdyni i Wybrzeża.
Aby historia dziejów polskich fabryk samochodów mogła być rzetelnie przygotowana, autor musiał na nie spojrzeć z dystansu, obiektywniej. Dbał jednocześnie, by nie umknęły mu z pamięci ważne wydarzenia. Skrupulatnie zbierał materiały, czego owocem jest książka, którą oddajemy w Państwa ręce.
W publikacji opisane zostały fabryki tzw. finalnych producentów samochodów i PIMot. (uwzględniono także Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego w Mielcu, która wprawdzie należała do przemysłu lotniczego, ale także wytwarzała samochody). Kolejne rozdziały zawierają informacje o ich historii i dokonaniach w okresie od zakończenia II wojny światowej do upadku ustroju komunistycznego w 1989 roku. Opisy fabryk poprzedzono rozdziałami wprowadzającymi, zawierającymi informacje o początkach polskiego przemysłu samochodowego i jego sytuacji w socjalistycznej Polsce Ludowej. Wymieniono także producentów nadwozi specjalizowanych i specjalnych.
Po transformacji ustrojowej państwa i wprowadzeniu wolnego rynku omawiane fabryki nie sprostały zewnętrznej konkurencji. Przejęły je różne organizacje, także zagraniczne, lub po prostu upadły. Warto jednak zachować w pamięci dokonania tych zakładów, które zgrupowane w ZPMot. i noszące znak POLMO tworzyły duży socjalistyczny koncern motoryzacyjny – będący wówczas ważną gałęzią polskiego przemysłu.
Książka zawiera m.in. opisy fabryk samochodów w: Lublinie, Starachowicach, Bielsku-Białej, Warszawie, Poznaniu, Jelczu, Sanoku, Mielcu, Nysie.
Miasto, którego nie ma, zostało wskrzeszone na kartach tego albumu. Zobaczmy, jak Łódź wyglądała dawniej, jak zmieniała się przez lata…
Stare Miasto, pełne zgiełku żydowskich kupców, bajkowy park Helenów i monumentalne synagogi ożywają na ponad 100 wyjątkowych zdjęciach. Aleja Kościuszki znów przemienia się w elegancką spacerową promenadę, na ulicy Głównej próżno szukać śladów Trasy W-Z, na Piotrkowskiej widać majestatyczne kamienice i niepozorne domy tkaczy. Na legendarnych schodach Dworca Kaliskiego kłębi się niecierpliwy tłum podróżnych, a zadbane skwery, otaczające Dworzec Fabryczny, wabią przechodniów zielenią.
Ujrzenie Łodzi, której nie ma jest możliwe. Wystarczy otworzyć ten album, żeby poczuć atmosferę miasta, którego codzienność wyznaczał rytm pracy tutejszych fabryk.
The city that no longer exists, has been resurrected in the pages of this album. Let’s see how one of the biggest Polish cities - Lodz, looked before, how has it changed over the years...
Old Town, full of hustle and bustle of Jewish merchants, fairy-tale Helenów park and monumental synagogues come alive in over hundred exceptional pictures. Kościuszko Avenue again changes into an elegant promenade, you can search in vain for any trace of the East-West Route in Główna Street, the vast tenement houses and inconspicuous houses of weavers still stand along Piotrkowska Street. Impatient crowd of travellers swirls on the legendary stairs of the Kaliski Railway Station and passers-by are attracted by the greenery of neat squares surrounding the Fabryczny Railway Station.
It is now possible to see a Lodz that no longer exists. Just open the album to feel the atmosphere of the city, whose everyday life was marked by the rhythm of the work of local factories.
Książka opisuje budowę i funkcjonowanie kolei na ziemi ząbkowickiej, podejmując problem jej rozwoju i znaczenia w zmieniających się warunkach gospodarczych i społeczno-politycznych. Osobną cześć poświęcono kwestiom technicznym i obecnemu stanowi zachowania infrastruktury kolejowej.
W opracowaniu uwzględniono wszystkie linie kolejowe powstałe na tym terenie, w tym szczególnie:
- fragment tzw. magistrali podsudeckiej Jaworzyna Śląska – Ząbkowice Śląskie – Kamieniec Ząbkowicki – Paczków – Nysa,
- część linii głównej Wrocław – Ziębice – Kamieniec Ząbkowicki – Bardo – Międzylesie,
- wyjątkowy odcinek srebrnogórski Kolei Sowiogórskiej,
- Kolej Złotostocką,
- Ząbkowicką Kolej Powiatową.
W pracy wykorzystano m.in. materiały źródłowe przechowywane w archiwach polskich i niemieckich. Wzbogacają ją liczne ilustracje historyczne i współczesne oraz schematy układów torowych stacji kolejowych.
Architektura użyteczności publicznej II Rzeczypospolitej 19181939. Funkcja to druga część cyklu autorstwa doktora Michała Pszczółkowskiego, poświęconego gmachom publicznym międzywojennej Polski. W pierwszej części autor skoncentrował się na zagadnieniach stylu i formy, proponując uporządkowaną klasyfikację nurtów międzywojennej architektury od tradycji po awangardę. W drugiej części skupił się natomiast na problemach dotyczących funkcji.Autor dokonał przeglądu różnych typów funkcjonalnych międzywojennej architektury użyteczności publicznej począwszy od architektury władzy (gmachy ministerstw, sądów, urzędów wojewódzkich i powiatowych), przez architekturę oświaty i nauki (szkoły, uczelnie i instytucje naukowe), kultury i rozrywki (muzea i biblioteki, teatry, kina, domy kultury), obiekty związane ze służbą zdrowia, gmachy bankowe, skończywszy na budynkach służących poczcie, komunikacji i transportowi. Przedmiotem dociekań autora jest specyfika poszczególnych typów, elementy składowe i powiązania funkcjonalne, analogie i zbieżności z architekturą europejską, a także ewolucja zasad projektowania w dwudziestoleciu międzywojennym.Książkę uzupełniają współczesne i archiwalne fotografie, a przede wszystkim liczne plany i trójwymiarowe schematy rozwiązań funkcjonalnych opracowane na podstawie oryginalnych projektów odnalezionych w polskich i zagranicznych archiwach.
Dziedzictwo Łodzi czterech kultur to nie tylko okazałe fabryczne budynki i piękna architektura miejskich kamienic, ale także coś, z czym stykamy się na co dzień – łódzka kuchnia. Choć nawet przez mieszkańców ziemi obiecanej kojarzona jest jedynie z kilkoma popularnymi potrawami, to warto przyjrzeć się bliżej jej wielokulturowemu bogactwu. Książka prezentuje przepisy na ponad 30 potraw wywodzących się z kuchni niemieckiej, żydowskiej, rosyjskiej i polskiej, które jadało się w przedwojennej Łodzi. Od skromnych i ubogich dań podawanych w domach pracowników fabryk poprzez sezonowe potrawy z wiejskich chałup aż po wyszukane przysmaki z fabrykanckich stołów. Niektóre z nich są dobrze znane i chętnie gotowane do dziś, jak zalewajka czy prażoki, a inne, jak rosyjski razsolnik czy niemiecki wellfleisz, odkrywamy na nowo. Wszystkie propozycje opracowane zostały na podstawie tradycyjnych przepisów przez najlepszych łódzkich szefów kuchni, którzy nadali im nowoczesny charakter.
Książka Łódzka Kuchnia Czterech Kultur pozwoli czytelnikom nie tylko lepiej poznać tradycyjną łódzką kuchnię, ale także przywróci zapomniane dania na nasze stoły.
____________________________________________
The heritage of Lodz of four cultures includes not only impressive factory buildings and beautiful architecture of tenement houses, but also something that we encounter every day - Lodz cuisine. Even though the residents of the Promised Land associate the cuisine with only a few popular dishes, it is worth taking a closer look at its multicultural richness. Included here are recipes for more than thirty delicious dishes derived from German, Jewish, Russian, and Polish cuisine, eaten in a pre-war Lodz. Starting from modest and poor meals served in the homes of factory employees through seasonal dishes from rural cottages to the sophisticated delights from factory owners' tables. Some of them are well known and are willingly cooked until today, such as zalewajka or prażoki, and other dishes, like Russian razsolnik or German wellfleisz, which we now rediscover. All proposals have been developed based on traditional recipes by top chefs from Lodz who provided them with modern character.
The Lodz Cuisine of Four Cultures will allow readers not only to better understand the Lodz traditional cuisine, but will also restore the forgotten dishes to our tables.
Książka Łódzkie kina. Od Bałtyku do Tatr to obowiązkowa lektura dla wszystkich miłośników X muzy. Autorzy książki w sprawny sposób kreślą mapę łódzkiej kinematografii, zaznaczając na niej prawie wszystkie kina, które kiedykolwiek działały w mieście. W ciekawy sposób prowadzą Czytelnika przez kolejne dekady kinowej historii ziemi obiecanej. Niezwykle obszerny zbiór niepublikowanych dotąd zdjęć, pamiątek, plakatów, reklam i notatek prasowych pozwoli Państwu przenieść się do najwytworniejszych kin, takich jak Odeon, Casino lub Luna, ale również do peryferyjnych kinematografów na Chojnach i Bałutach. Autorzy przypominają kina istniejące w czasach Polski Ludowej, a także opisują te czekające na widzów obecnie. Szczegółowe informacje o poszczególnych „świątyniach filmu” przeplatane są wspomnieniami bywalców X muzy, dzięki którym na kartach książki ożywają dawne obrazy. Otwórzmy drzwi do przeszłości. Szelest przedzieranych biletów obudzi wspomnienia, światła znowu zgasną, szepty powoli ucichną, na ekranie pojawi się ulubiony film... Z teatrów świetlnych powoli przenosimy się do współczesnych multipleksów. Kameralne wnętrza zastępują przestronne i nowoczesne sale kinowe… Ponad 100 lat kinowej historii – Łódź ma się czym pochwalić! Zapraszamy na seans wspomnień.
Książka Dzieje łódzkiej parafii św. Antoniego przybliży czytelnikowi historię parafii od chwili jej erygowania w 1924 roku aż do końca 2010 roku. W pierwszej części publikacji autor przedstawia sposób organizacji parafii, problemy z którymi musieli się zmierzyć zarówno księża, jak i parafianie. Przypomniany został również mały, drewniany kościółek parafialny, który z czasem zastąpiła monumentalna świątynia. Kolejna część opisuje burzliwe czasy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, kiedy prace nad budową kościoła nabrały tempa i powstały nowe plany rozbudowy. Trzecia, ostatnia część, przeniesie Państwa w lata 80. i 90. XX wieku, czyli w sam środek przemian geopolitycznych kraju.
W 1931 roku, w okresie spadku nakładów prasy i zamykania kolejnych tytułów, zostaje wznowiony ,,Dziennik Łódzki"". Redakcja, aby pozyskać czytelników, drukuje sensacyjną powieść opowiadającą o wydarzeniach, którymi żyje całe miasto. ,,Tajemnice Rokicińskiej Manufaktury"" ukazują się w ,,Dzienniku Łódzkim"" w pięćdziesięciu odcinkach - od 1 października do 22 listopada 1931 roku. Autor - dziennikarz ,,Dziennika"" ukrywa się pod pseudonimem Fred Belin. Bohaterowie powieści mają swoje pierwowzory w łódzkiej rzeczywistości. Identyfikacja postaci i wydarzeń nie sprawia żadnego trudu ówczesnym czytelnikom.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?