Supełki czyli marzenia się spełniają"" to historia młodej kobiety opisująca życie od momentu narodzin po dorosłość pięknej, inspirującej kobiety.Pani Ita Plutowska-Witaszek, autorka i jednocześnie główna bohaterka książki przenosi nas w świat, w którym poznajemy inspirującą historię jej życia oraz kolejne kroki, które podejmuje, aby realizować swoje cele i marzenia.Książka ta jest pozytywną i motywującą propozycją, która pokazuje czytelnikowi, jak żyć szczęśliwie mimo ograniczeń, dążyć do realizacji swoich marzeń i skoncentrować się na tym, co w życiu jest naprawdę ważne.
Eloge de l'amitié. Quoi de plus libre et précieux que l'amitié ? Bernard Pivot en sait la valeur, lui qui a le bonheur de compter des amis fideles, certains de toute une vie. On connaît le critique littéraire, on découvre ici l'ami qui s'est toujours gardé de confondre attachement sincere et copinage. Une tâche délicate quand votre influence vous attire les faveurs... Mais Bernard Pivot en sait trop sur l'amitié pour se laisser duper.
Dans son panthéon intime, on croise des camarades d'enfance et de lycée, des journalistes, des comédiens, quelques écrivains et un seul éditeur. Des élus, a jamais dans son coeur. Dans ces pages vibrantes d'émotion et de sincérité, Bernard Pivot nous permet d'approcher au plus pres cette mystérieuse alchimie entre deux etres. On a peu de vrais amis. Ceux que Bernard Pivot célebre ont changé sa vie.
Et en parlant d'eux, il nous dit beaucoup de lui.
Styczeń 1945 r. W Auschwitz-Birkenau pozostaje 4800 więźniów, którzy nie nadawali się nawet do pędzenia na zachód w marszach śmierci. Komory gazowe wysadzono w powietrze, a wojska sowieckie wdzierają się w głąb obrony hitlerowskiej w takim tempie, że obozowi SS-mani nie zdążyli zabić garstki ocaleńców.
5 lutego Józef Bellert wraz z grupą ponad trzydziestu krakowskich lekarzy i pielęgniarek wyjeżdża do Oświęcimia. Przez osiem miesięcy prowadzi prawdopodobnie największy szpital polowy w Europie. Mimo braku kanalizacji, wody, jedzenia i leków niesie pomoc medyczną wyzwolonym więźniom. Jego pacjenci ważą średnio 25-30 kg. Zapadają na dur brzuszny i gruźlicę, nękają ich biegunki głodowe, obrzęki i odleżyny. Boją się ludzi w kitlach i strzykawek, które kojarzą im się z zastrzykami z fenolu, którymi niemieccy zwyrodnialcy uśmiercali chorych więźniów.
Trudno w to uwierzyć, ale z 4800 chorych wróciło do życia i zdrowia 4620 pacjentów.
Józef Bellert – cichy bohater, którego biografią można obdzielić kilkanaście osób. Konspirator PPS, żołnierz Legionów i sanitariusz brygady Piłsudskiego, działacz niepodległościowy i społeczny, żołnierz września 1939 i Powstaniec Warszawski.
Skromny lekarz powiatowy z Pińczowa.
„Odznaczeń wojskowych nie posiadam, gdyż o nie nie dbałem, ani nie starałem się”.
„Jeszcze pod koniec życia samotnym chorym robił zakupy lub palił w piecu”.
Lekarz, który ocalonym z piekła przywrócił godność, zdrowie i wiarę w człowieka.
Napisałam te opowiadania z myślą, by coś ocalić, przypomnieć o czymś, co na naszych oczach traci znaczenie, odchodząc w mroczną nicość. Mówię w nich własnym głosem, tak jak umiem, o tym, co mi się podoba, co mnie męczy, o czym nie mogę przestać myśleć. To jest jak odkrywanie siebie – coś, czego nigdy nie robiłam. Myślę, że stało się tak, ponieważ uwierzyłam w siłę marzeń, wyobraźni i przyjaźni. Drodzy Czytelnicy, Was też do tego zachęcam. Może to nie tylko moja historia? Jestem architektem i dziennikarką, a co najważniejsze szczęśliwą matką i babcią. W szóste urodziny mojej wnuczki Zosi zaprosiłam dzieci do Krainy Niekończącej się Bajki. Mali bohaterowie mojej pierwszej książeczki biegli przodem. Różowy Pinokio cieszył się na samą myśl o spotkaniu z Wielką Przygodą, mocno trzymając za łapkę pluszowego przyjaciela o czarnych oczach z guzików. – Będziesz za nimi tęsknić? – spytałam kiedyś moją wnuczkę. – Weź się w garść, babciu! Ja też chciałabym mocno przytulić Różowego Pinokia, ale nie powinien zostawiać Misia samego. Przyjaźń jest warta najwięcej – powiedziała, unosząc rozmarzony wzrok ku niebu.
Książka „ Żołnierz i dyplomata. Pamiętnik” jest pierwszym wydaniem znajdującego się w zbiorach rodzinnych pamiętnika Jerzego Potockiego, pułkownika WP, ziemianina, senatora II RP i dyplomaty.
Pozostawił on po sobie barwne wspomnienia będące bogatym, pełnym faktów historycznych, barwnych opisów i anegdot, komentarzem do czasów walk o wolność Polski i starań o jej utrzymanie.
Autor z racji pełnionych w dyplomacji polskiej II RP funkcji charakteryzuje polskie stosunki w czasach międzywojennych, zarówno w kontekście stosunków wewnętrznych, jak i kontekście spraw o międzynarodowej randze. Praca ta jest źródłem wiedzy tak o stosunkach wewnętrznych, jak i ich uwarunkowaniach międzynarodowych w okresie międzywojennym i pierwszych latach wojny. Pozwala również poznać sposób organizacji i działania polskiej dyplomacji w tym okresie, pokazuje, jak ważna dla tego pokolenia była wolność i niepodległość Polski i z jakim oddaniem pełniło ono służbę dla niej.
Lektura książki umożliwia również poznanie stylu i sposobu życia elit II RP. Przedstawiamy Czytelnikowi kolejny tom wspomnień drugiego z braci czwórki braci Potockich.*
Jerzy Potocki (1889-1961), rotmistrz Wojska Polskiego, w latach 1919-1920 żołnierz i adiutant marszałka Józefa Piłsudskiego, od 1933 dyplomata w służbie RP. Był młodszym synem Elżbiety z Radziwiłłów i Romana Potockiego, III ordynata na Łańcucie. Jego służba dla kraju rozpoczęła się wcześnie, brał udział w walkach niepodległościowych, ale dopiero przy generale Stanisławie Szeptyckim w 1919 roku rozwinęła się na dobre prawdziwa kariera wojskowa. Często powierzano mu misje specjalne, niełatwe i wymagające dyplomacji, przeprowadzane na różnych frontach kończącej się I wojny światowej, a także wojny polsko-ukraińskiej; pozwoliły one odkryć talenty młodego rotmistrza i niebawem został on adiutantem osobistym Naczelnego Wodza. Od 1933 r. pozostawał w służbie dyplomatycznej. Na początku tegoż roku wyjechał z tajną misją do Paryża, sondując w imieniu Piłsudskiego rząd francuski w sprawie projektu wojny prewencyjnej przeciwko Niemcom. 3 marca 1933 r. uzyskał nominację na ambasadora RP w Rzymie, zgodnie z sugestią J. Piłsudskiego odmówił objęcia tej placówki wobec udziału Włoch w „Pakcie Czterech”. 3 czerwca 1933 r. został mianowany ambasadorem RP w Ankarze, od 1936 był ambasadorem w Waszyngtonie, z jednoczesną akredytacją na Kubie. W 1941 roku za sprawą ujawnienia przez Niemców jego raportów przesyłanych do MSZ i nacisków doradców generała Władysława Sikorskiego na biuro prezydenta Franklina Delano Roosevelta musiał opuścić ambasadę II RP w Waszyngtonie. Po zakończeniu misji osiadł w Limie. Żonaty z Susaną de Itureguei y Orbegoso (1899–1989), Peruwianką i księżniczką z Trujillo, z którą miał syna Stanisława. Zmarł 20 września 1961 w Genewie. Pochowany został w Lozannie, przy matce i bracie. W 2001 r. po długich staraniach rodziny prochy jego i małżonki zostały złożone w krypcie rodowej Potockich w łańcuckim kościele farnym.
Szczątki Mieczysława Jałowieckiego, człowieka, który wykupił dla Polski Westerplatte, a potem był właścicielem majątku Kamień pod Kaliszem zostaną przetransportowane z Londynu do Polski. Uroczystości pogrzebowe zostały zaplanowane na poniedziałek, 5 grudnia na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko w Gdańsku. Poprzedzi je msza święta, która odbędzie się w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku. Pogrzeb będzie miał charakter państwowy. Wspomnienia Mieczysława Jałowieckiego czyta się jak pasjonującą powieść. To barwna, po sarmacku subiektywna wizja świata, jego realiów i obyczajowości, osobisty komentarz do wydarzeń historycznych.Autor urodził się w rodzinie osiadłej na Wileńszczyźnie, a wywodzącej się z ruskich kniaziów Pieriejasławskich-Jałowieckich. Za sprawą wielkiej historii żył w kilku epokach, był świadkiem wielkich przemian politycznych, ustrojowych i obyczajowych. Należał do kresowego ziemiaństwa i być może do ostatniego pokolenia, dla którego duchową ojczyzną było dawne wielonarodowe Wielkie Księstwo Litewskie. Jednocześnie aż do rewolucji rosyjskiej 1917 r. przynależał do zamożnej i uprzywilejowanej warstwy imperium carów. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości został w 1919 r. pierwszym przedstawicielem rządu Rzeczypospolitej w Wolnym Mieście Gdańsku. Potem osiadł w Kaliskiem. Po II wojnie światowej, na emigracji w Anglii, spisał wspomnienia o świecie, który nieodwracalnie przeminął.Będąc bacznym obserwatorem, a niekiedy aktywnym uczestnikiem historii, Jałowiecki daje czytelnikowi okazję przyjrzenia się z bliska życiu różnych środowisk i różnym wydarzeniom. I jest to lektura rozmaita: opowieści o dworach zagubionych wśród litewskich borów przepełnia nostalgia, ale wątek rywalizacji wywiadów w wojennej Rosji czy epizody gdańskie z lat 19191921 są godne powieści sensacyjnej. Uzupełnienie barwnych wspomnień stanowią komentarze Autora, bardzo subiektywne, pisane z patriotycznym zaangażowaniem, często niezwykle gorzkie, a czasem zaskakująco aktualne.Wspomnienia Jałowieckiego sięgają września 1939 roku; zostały spisane już po drugiej wojnie światowej, na emigracji w Anglii.Publikowany tom składa się z trzech części, wydanych pierwotnie (w latach 2000-2003) jako osobne książki; są to: Na skraju Imperium, Wolne Miasto oraz Requiem dla ziemiaństwa.Wolne Miasto było ostatnią książką, jaką czytał papież Jan Paweł II (a właściwie słuchał, bo czytała mu ją Wanda Półtawska) w ostatnich tygodniach i dniach życia w 2005 roku.Publikowany tom obejmuje teksty trzech książek: Na skraju Imperium (2000), Wolne Miasto (2002) i Requiem dla ziemiaństwa (2003), których pierwsza edycja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem czytelników.
Wielcy i znani aktorzy może mają ciekawsze życie, ale zwyczajni, jak ja?Też chyba zwyczajne, choć tylko do pewnego momentu i nie byłoby o czym pisać, gdyby nie napoleonka, zaoferowana w teatrze Szajny pewnej przystojnej Japonce.Bo właśnie od tej chwili zaczęło się moje niezwyczajne i wyjątkowe życie. I w Polsce, i w Japonii, i Australii. ...jest pewne, że żaden z polskich aktorów nie miał takiego życia...i egzystencja autora, wśród zwyczajnych aktorów, jest jednak wyjątkową przygodą.Książka jest ciekawie ilustrowana.
Chciałbym pokazać jedną rodzinę, ulegającą wpływom zmienności czasu. Pokażę ją od czasów pogaństwa, kultu świętych drzew i świętych wężów, później na tle europejskiego średniowiecza, rycerskiego i mistycznego, na tle renesansu, reformacji i protestantyzmu, na tle tej gwałtownej kontrrewolucji katolickiej, którą było panowanie jezuitów w XVII wieku, wreszcie za czasów wolnomularstwa i rozbawionego rokoka, uciech, zabaw i pijaństwa, chcę pokazać, jak ją uwiodła gwiazda Napoleona, jak walczyła z Bismarckiem, jak stała w cieniu wielkości i dekadencji państwa carów.- Stanisław Cat-Mackiewicz(...) praca jest nie tylko rekapitulacją poglądów Cata na dzieje polskie, których odcinek w XX wieku zwykł nazywać, niby żartami, Polską poradziwiłłowską poglądów bardzo swoistych, dalekich przeważnie od sądów akademickiej historiografii ale również w niemałej mierze polemiką ze współczesnością i współczesnymi.- dr Jerzy Jaruzelski
Piotr Dzięciołowski, rocznik 1954. Dziennikarz, autor kilkunastu książek, wśród nich: "Jur" - o łączniczce Armii Krajowej; "Nie był malarzem koni" - o wybitnym artyście, profesorze Ludwiku Maciągu; "Malują, rysują, rzeźbią konie" - o twórcach, dla których te majestatyczne zwierzęta stanowią ważny motyw twórczości; "Wielki koniuszy polskiego filmu" - o Tomaszu Biernawskim, specjaliście od filmowych koni, kostiumów, scen batalistycznych. Dzięciołowski uczestniczył w kilkudziesięciu fotograficznych wystawach zbiorowych, w tym zagranicznych, jest autorem kilkunastu indywidualnych krajowych.
O byciu dziennikarzem marzył od dziecka. Jego matka, Ludwika Woyciechowska-Dzięciołowska, pomysłodawczyni tak znanych imprez, jak Złota Maska i spektakli Artyści Dzieciom, była dziennikarką, recenzentką teatralną i szefową Działu Kultury w "Expressie Wieczornym". Pradziadek Józef był dyrektorem drukarni "Kuryera Warszawskiego", dziadek Alfons - dziennikarzem i poetą, ojciec Włodzimierz - współtwórca "Expressu Wieczornego" i satyrykiem, m.in. współautorem telewizyjnego Wielokropka. Dziennikarzami byli również brat, siostra matki Danuta i jej mąż Ryszard. Kontynuatorem dziennikarskiej tradycji rodzinnej jest Aleksander, syn Piotra Dzięciołowskiego.
Emocjonujące i szczere przemyślenia najsłynniejszego włoskiego alpinisty.Rok dwa tysiące dwudziesty rozpoczął się dla Simone Moro wyprawą na Gaszerbrumy I i II, która jednak zatrzymała się na wysokości 5500 metrów. Wspinacz wpadł do szczeliny i tylko swojej przytomności umysłu oraz nadludzkiemu wysiłkowi partnerki, Tamary Lunger, zawdzięcza to, że wyszedł cało z niebezpieczeństwa. Gdy wrócił do kraju przygnieciony porażką, wybuchła pandemia Covid-19. W ostatnim momencie przed lockdownem udało mu się dojechać do syna, w którego towarzystwie spędził kolejne miesiące.Pozbawiony możliwości wspinaczki (ba, jakichkolwiek spotkań) Moro wykorzystuje dany mu czas na rozmowy z synem, odpowiada na dociekliwe pytania dziesięciolatka, wracając tym samym pamięcią do najważniejszych osób i wydarzeń w swojej karierze. Stara się też przekazać synowi cenne lekcje, jakie sam otrzymał, i udowadnia, że dla naprawdę zdeterminowanych osób nie ma rzeczy niemożliwych.W tej książce próbuję wyjaśnić mojemu synowi, że z upadków się powstaje. Moja nieudana wyprawa jest okazją, by pokazać, że tę otchłań, która rozwarła mi się pod nogami, każdy może napotkać pod postacią zdrady, porażki czy choroby.Nigdy w życiu nie paliłem, nie piję, a jedyną moją słabością jest egoizm. Tak, ponieważ poświęciłem całe życie misji zdobywcy. Myślę, że uczciwie jest się do tego przyznać z całą prostotą.(Wypowiedzi Moro dla Corriere della sera)
Dziennik 1939–1944 Stanisława Srokowskiego to zapiski przedwojennego wojewody, człowieka dobrze zorientowanego w sprawach państwa, czerpiącego informacje zarówno z własnych obserwacji, jak i ze źródeł, których nie ujawnił. Spostrzeżenia Srokowskiego, pisane tonem pozbawionym egzaltacji, przełamują potoczne wyobrażenia o okupacji niemieckiej w okręgu podwarszawskim, a często, zwłaszcza w opisie postaw społecznych, szokują.
Srokowski, mieszkając na legionowskim Bukowcu, opisuje przede wszystkim życie okupacyjne Legionowa. Poznajemy ceny produktów, nastroje mieszkańców, wreszcie to, o czym mówi tak zwana ulica. Są też kontrowersyjne sprawy obyczajowe, nie zawsze możliwe do zweryfikowania. Nie wszystko okazywało się prawdą, a niektóre przytoczone opinie można uznać z perspektywy czasu za krzywdzące. Obrazują jednak ówczesny sposób myślenia pewnej części społeczeństwa.
Autor Dziennika…, pisząc o zagadnieniach związanych z konspiracją (m.in. o sytuacji w Warszawie), o których nie powinien dowiedzieć się okupant, zastosował swoisty klucz. Za enigmatycznym wyrazem czy równoważnikiem zdania kryły się historie ukrywanych rodzin żydowskich czy sprawy związane z wydawaniem konspiracyjnego czasopisma „Reduta”. Autorzy przypisów rzeczowych podjęli próbę wydobycia i omówienia tej drugiej, „zaszyfrowanej” rzeczywistości. Wymagało to żmudnej analizy porównawczej z innymi źródłami okupacyjnymi z terenu Legionowa i okolic.
Przedstawione mi do oceny opracowanie zasługuje na publikację. Wydane powinno być już zresztą dawno. Sumiennie opracowane i opatrzone dobrym wstępem i przypisami rzeczowymi wzbogaci zestaw ogłoszonych drukiem dzienników i diariuszy z okupacji niemieckiej w Polsce.
prof. dr hab. Marek Kornat
D W I E Ś C I E M I L I O N Ó W S P R Z E D A N Y C H P Ł Y T .D W A N A Ś C I E N A G R Ó D G R A M M Y .T Y L K O J E D N A T I N A T U R N E R !Bez dwóch zdań. Tina Turner to jedyna prawdziwa królowa rock'n'rolla oraz ikona lat osiemdziesiątych! Przez ponad 60 lat tworzyła piosenki, które rozbrzmiewają w stacjach radiowych na całym globie. Nieśmiertelna sława, pierwsze miejsca na światowych listach przebojów, tłum szalejących fanów Tak w skrócie wyglądała kariera jednej z najjaśniejszych gwiazd muzyki rozrywkowej.Choć Tina spędziła większość czasu w blasku fleszy, to jej życie nie zawsze było usłane różami. Zawodowy sukces okupiła cierpieniem w życiu prywatnym. Nieszczęśliwe dzieciństwo w patologicznej rodzinie, nieudane małżeństwo z pierwszym mężem, który w noc poślubną zabrał ją do burdelu, wreszcie samobójstwo najstarszego syna. Mało która gwiazda przeżyła tyle co ona. W My love story Tina jak nigdy przedtem otwiera się przed wielbicielami i szczerze opowiada zarówno o swoich wzlotach, jak i bolesnych porażkach w życiu osobistym.
Rozmowy z wybitnymi polskimi artystami o ich drodze do do sukcesu artystycznego, o rozumieniu powołania, autorytetach, przyjaźniach. Bogato ilustrowana fotografiami autorstwa Macieja Klosia ze zbioru Fotograficzna Encyklopedia Artystów Polskich. Uczestnicy to: Jerzy Bralczyk, Maksymilian Biskupski, Grzegorz Damięcki, Anna Dymna, Konstanty Andrzej Kulka, Tomek Lipiński, Lech Majewski, Franciszek Maśluszczak, Jan Młynarski, Włodzimierz Nahorny, Marian Opania, Ryszard Poznakowski,Irena Santor, Iwona Sobotka, Allan Mieczysław Starski, Józef Wilkoń. Albumowe wydanie w twardej oprawie, szyte kreda mat. Okładkę projektował i album złamał prof. Lech Majewski
Najgłośniejsza książka Romy Ligockiej Impulsem do napisania tej tak dobrze odebranej przez czytelników książki, była postać dziewczynki w czerwonym płaszczyku z filmu "Lista Schindlera", w której Roma Ligocka rozpoznała samą siebie. Z perspektywy dziecka opisała wszystkie bolesne doświadczenia, o których tak bardzo stała się zapomnieć: dzieciństwo spędzone w getcie, strach, upokorzenie, śmierć bliskich. Poznamy również jej powojenne losy: zabawy w towarzystwie kuzyna - Romana Polańskiego i przyjaciela - Ryszarda Horowitza, przelotna fascynacja komunizmem, świat cyganerii artystycznej Krakowa, przyjaźń z Piotrem Skrzyneckim, liczne romanse, a wreszcie emigracja i kariera w show businessie. Ujawnia też długie zmagania z depresją, będącą rezultatem wojennej traumy, uzależnienie od leków, z którego wielkim wysiłkiem udało jej się uwolnić. Nie sposób przejść obok tej książki obojętnie. Czytając ją, chciałoby się mieć tę wygodną świadomość, że to tylko fikcja literacka, ale, niestety, to prawdziwa opowieść o złamanym przez wojnę pokoleniu. Roma Ligocka urodziła się w Krakowie w rodzinie żydowskiej. Dorastała w krakowskim getcie. Studiowała malarstwo na Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W latach 60-tych wyemigrowała do Wiednia. Wielokrotnie nagradzana, przez wiele lat pracowała jako kostiumolog i scenograf w licznych europejskich teatrach, operach, także w filmie i telewizji. Dzisiaj malarka i pisarka mieszka w Monachium. Jesienią 2000 roku ukazał się pisarski debiut Romy Ligockiej – zainspirowana historią jej życia Dziewczynka w czerwonym płaszczyku, zaś dwa lata później nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazała się Kobieta w podróży oraz jesienią 2004 roku jej trzecia książka -Tylko ja sama- osobisty rozrachunek z przeszłością , a także zapis pięknej historii miłosnej. Ostatnio w Wydawnictwie Literackim ukazały się felietony autorki: Znajoma z lustra, Wszystko z miłości oraz Czułość i obojętność.
Lejb Zylberberg przeżył okupację w Klimontowie i okolicach miasteczka. Swoją opowieść przekazał w języku jidysz, a spisała ją Klara Mirska, pracowniczka Centralnej Żydowskiej Komisji Historycznej – w tej też wersji tekst ukazał się drukiem w 1947 r. Prezentowane nowe wydanie po raz pierwszy udostępnia czytelnikom całą relację w przekładzie na język polski, a jednocześnie, zgodnie z założeniem serii, powtarza układ oryginalnej edycji. Dołączone zestawienie pozwala prześledzić późniejsze ingerencje w wypowiedź krawca z Klimontowa, zawiera także fragmenty maszynopisu usunięte przed drukiem w 1947 r. Relacja została opatrzona przypisami i poszerzona o Wstęp Ewy Koźmińskiej-Frejlak oraz Posłowie Adama Kopciowskiego.
Bestseller New York Timesa, USA Today, The Sunday Times i The Globe and Mail oraz pamiętnik roku według The TimesAnne Glenconner, dama dworu księżniczki Małgorzaty, odsłania tajemnice i szczegóły prywatnego życia brytyjskiej rodziny królewskiej.Anne Coke przyszła na świat jako pierworodna córka piątego hrabiego Leicesteru, który zarządzał jedną z największych posiadłości ziemskich w Anglii. Od wczesnego dzieciństwa znajdowała się w ścisłym monarszym kręgu, poznała i zaprzyjaźniła się z przyszłą królową Elżbietą II, a przede wszystkim z jej siostrą, księżniczką Małgorzatą. Anne stała się wyjątkowym świadkiem historii królestwa: dramatycznych lat wojny i powojennej biedy, była jedną z druhen towarzyszących Elżbiecie II podczas koronacji, a później została damą dworu.W swoim intymnym, szczerym pamiętniku kreśli wyrazisty, emocjonalny obraz życia arystokracji: edukacji w szkole z internatem, debiutanckich balów, wielkich polowań, ale także ścisłych powinności oraz sztywnych ról potomków i potomkiń możnych rodów. Jest to również przejmująca opowieść o przetrwaniu i sile ducha. Anne opowiada o swoim małżeństwie z Colinem Tennantem, wybuchowym lordem Glenconner, który cały majątek zostawił byłemu służącemu; o przedwczesnej śmierci syna uzależnionego od narkotyków oraz drugiego, który zmarł na AIDS; o dramatycznej walce o życie trzeciego syna po jego wypadku motocyklowym i półrocznej śpiączce. A wszystko to w czasie, gdy była najbliższą powierniczką księżniczki Małgorzaty, uczestniczyła w jej życiowych wzlotach i upadkach i towarzyszyła w królewskich podróżach po świecie, pełnych przygód i zabawnych sytuacji.Dama dworu jest dowcipną, szczerą, dramatyczną i wzruszającą prywatną relacją przedstawiającą życie kobiety w złotej klatce.Lady Glenconner prezentuje otwarty i szczery wgląd w prywatne życie angielskiej rodziny panującej i najbardziej elitarnych członków społeczeństwa. Przez jej pisarstwo przebija poczucie humoru, wprowadzające lekkość do relacji z trudnych okresów, które znaczyły jej życie. Library Journal
Pamiętnik Jana Piotra Pruszyńskiego (1941–2008), profesora prawa, specjalisty w dziedzinie ochrony zabytków, dziedzictwa kultury, organizacji nauki i szkolnictwa wyższego, etyki uczonego oraz prawnych granic wolności nauki, bibliofila, kolekcjonera starych gramofonów i płyt, odkrywa powojenne dzieje ziemiańskiej, wołyńskiej rodziny Pruszyńskich, której przyszło zmagać się z wojną i rzeczywistością PRL-u, w której wyrósł Autor. To opowieść nie tylko o dzieciństwie i dorastaniu w wojennej i powojennej Warszawie oraz trudach życia, lecz także o młodzieńczych fascynacjach literaturą i kulturą polską, które ukształtowały naukowe zainteresowania i kolekcjonerskie pasje Autora. To opowieść, która i dzisiaj daje nadzieję, że edukacja i w porę rozbudzone zainteresowania mogą zmienić nasze życie i nadać mu sens.
Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1Najwięcej indywidualnych triumfów w wyścigach Formuły 1Najwięcej wywalczonych pole position w historii startówLewis Hamilton, po prostu GOAT greatest of all timeOto historia niekwestionowanego mistrza, który przemienił swe chłopięce marzenia w rzeczywistość. Idola milionów, który dzięki ogromnemu wysiłkowi, tytanicznej pracy i niesamowitemu talentowi w Formule 1 osiągnął wszystko. Książka Franka Worralla opisuje karierę Lewisa Hamiltona od szalonego debiutanckiego sezonu, w którym utalentowany Brytyjczyk utarł nosa ówczesnemu mistrzowi Fernandowi Alonso, przez wściekłą rywalizację z Sebastianem Vettelem, aż po obecne wyścigi, gdy jego największym rywalem jest Max Verstappen. Prawdziwa gratka dla fanów Lewisa Hamiltona i Formuły 1, a także dla wszystkich zainteresowanych niesamowitymi historiami ze świata sportu.Popatrzył mi prosto w oczy i poinformował mnie, dokąd zmierza w swoim życiu. Nie przerywając kontaktu wzrokowego, opowiedział mi, jak zamierza rozwijać swoją karierę. Zrobiło to na mnie piekielnie mocne wrażenie.Ron Dennis, legendarny szef zespołu McLarena, o spotkaniu z dziesięcioletnim Lewisem HamiltonemMoim zdaniem Lewis Hamilton stanie się jednym z największych kierowców wszech czasów (). Nie mogę znaleźć wystarczających słów uznania, by opisać co Hamilton robi w kolejnych wyścigach (). To rzecz bezprecedensowa w historii Formuły 1. Oglądam wyścigi Formuły 1 od samego początku i nigdy w życiu nie widziałem niczego podobnego; to zupełnie niewiarygodne. Jest bardziej niż prawdopodobne, że w tym roku Hamilton zdobędzie mistrzostwo, co byłoby niesamowite.Murray Walker, komentator wyścigów Formuły 1, podczas debiutanckiego sezonu Lewisa Hamiltona
Złota dekada gierkowska to czas, w którym społeczeństwo odczuło poprawę warunków życia w Polsce. Sklepy były lepiej zaopatrzone, a pensje wzrosły. Ta stabilizacja nie trwała jednak długo. Po kilku latach pozorny dobrobyt przerodził się w problemy gospodarcze, z którymi rządzący nie potrafili sobie poradzić. Rosnąca frustracja wśród Polaków coraz bardziej dawała o sobie znać.Jednak dla tych, którzy w latach 70. i 80. byli dziećmi, dekada gierkowska jawiła się jako beztroski czas.Autorzy, dzieci z epoki Gierka, wspominają, że dzieciństwo nie było tylko grą w kapsle i podchody, gumami Donald czy pierwszym łykiem pepsi-coli. Z tego czasu pamiętają także zbieranie ziemniaków w ramach czynów społecznych zamiast lekcji i pochody pierwszomajowe, które dla dzieci były jedynie atrakcjami, a nie wyrazem poparcia dla komunistycznych władz. W nostalgii za młodością wspominają również mistrzostwa świata w piłce nożnej w 1982 roku czy koncerty kultowych wówczas zespołów: Perfect, Lady Pank czy Maanam.Przypomnij sobie atmosferę lat 70. i wczesnych 80. z perspektywy dziecięcego i młodzieńczego świata, do którego nie docierały szarzyzna i mizeria PRL-u.Poznaj i poczuj klimat dzieciństwa i młodości swoich rodziców, a rozmowy zaczynające się od za moich czasów już nigdy nie będą dla ciebie zagadką.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?