Rozwój i wiedza duchowa to nieustanne poznawanie prawdy o sobie samym. To niezwykłe połączenie filozofii religijnych z odkryciami współczesnej psychologii, które pozwalają osiągnąć nowy poziom duchowego rozwoju. Rozwój duchowy prowadzi nie tylko do szczęścia, spełnienia i wewnętrznego spokoju, ale przynosi także zdrowie fizyczne i dobrobyt materialny. Dzięki książkom zawartym w tym dziale dowiecie się jak można zmienić się wewnętrznie, aby przezwyciężyć różne choroby, znaleźć miłość, awansować i osiągać sukcesy finansowe. Pomogą Wam w tym bestsellerowe pozycje autorów takich jak: Joseph Murphy, Neale Donald Walsch, David R. Hawkins, Gilbert Renaud czy Bert Hellinger.
"Anatomia duszy" jest nowym spojrzeniem na człowieka jako na jedność ciała, umysłu i duszy. Wskazuje, jak możemy świadomie decydować o naszym zdrowiu, a także sami rozpoznawać chorobę i skutecznie ją pokonywać. Caroline Myss, od wielu lat zajmując się diagnozowaniem intuicyjnym i pracując z ludźmi chorymi, przekazuje nam swoją wiedzę na ten temat i uczy, w jaki sposób odczytywać energię, która ma znaczący wpływ na nasze ciało fizyczne i najwcześniej sygnalizuje wszelkie zmiany chorobowe.
Autorka prowadzi nas przez siedem poziomów zdobywania siły wewnętrznej, odwołując się do hinduskiego systemu siedmiu czakr, do siedmiu sakramentów chrześcijańskich i siedmiu kabalistycznych sefir. Szczegółowo omawiając każdy z tych poziomów i odwołując się do licznych przykładów z własnej praktyki terapeutycznej oraz różnych sytuacji życiowych, pozwala nam zrozumieć anatomię naszej duszy i dotrzeć do naszej energii psychicznej i emocjonalnej oraz ją zrównoważyć.
Dzięki temu osiągniemy dojrzałość duchową i będziemy mogli przejąć władzę nad naszym zdrowiem, zachowaniami, decyzjami, uczuciami nad całym naszym życiem.
Autor bardzo szczegółowo omawia zagadnienia związane z kształtowanie losu w życiu ziemskim oraz reguły i przebieg życia między śmiercią a nowymi narodzinami. Opisuje charakter życia pośmiertnego osób zamarłych w młodym wieku i znaczenie śmierci osób młodych dla dusz przebywających w świecie duchowym.Autor bardzo szczegółowo omawia zagadnienia związane z kształtowanie losu w życiu ziemskim oraz reguły i przebieg życia między śmiercią a nowymi narodzinami. Opisuje charakter życia pośmiertnego osób zamarłych w młodym wieku i znaczenie śmierci osób młodych dla dusz przebywających w świecie duchowym. Opisuje ogląd wsteczny minionego życia, który następuje bezpośrednio po śmierci oraz życie w kamaloce. Bardzo dokładnie przedstawia też kształtowanie losu człowieka przez siły będące poza świadomością człowieka, pokazuje jak działają w życiu jasnowidzeniowe siły ciała astralnego oraz podświadome impulsy duszy.
Mahabharata jest niezwykłym dziełem literackim. Ponad 100 000 wersetów czyni z niej jeden z największych eposów świata – jest ośmiokrotnie dłuższa niż Iliada i Odyseja razem wzięte. Według współczesnych badaczy, Mahabharata powstała na przestrzeni kilku stuleci, między IV w. p.n.e a IV w. n.e. i miała wielu autorów. Według samej Mahabharaty oraz zgodnie z tradycją, została spisana przez wielkiego wieszcza Wjasadewę około 5000 lat temu, bezpośrednio po wydarzeniach, które składają się na jej akcję. Epos ten uważany jest za jeden z dwóch fundamentalnych tekstów (obok Ramajany), na których opiera się kultura, tradycja i religia Indii, a jej poszczególne epizody wielokrotnie znajdowały swoje przedstawienie w rzeźbie, malarstwie, tańcu czy teatrze.
Mahabharata zawiera w sobie wszystko to, co tak fascynuje ludzi zachodu w kulturze Indii: duchowość, mistycyzm, świat bogów , demonów i joginów, wierzenia, miłość, erotyka, opisy bitew.
Historia Mahabharaty została opisana na kanwie konfliktu dwóch gałęzi rodu Bharatów. Przedmiotem sporu jest tron Hasztinapury- stolicy Bharata-Warszy (tradycyjna nazwa Indii). Poprzez intrygi Kaurawowie skazali swoich kuzynów na wygnanie i bezprawnie sprawowali władzę w królestwie. Kulminacją historii jest wielka bitwa pod Kurukszetrą, w trakcie której giną Kaurawowie oraz prawie wszyscy biorący w niej udział żołnierze. Przed samą bitwą doszło do wypowiedzenia Bhagavat-gity (Pieśń Pana), której 700 wersetów, będących częścią Mahabharaty stanowi dla Hindusów najważniejszy i najświętszy tekst. W niej to Kryszna, który jest uznawany za samego Boga Wisznu, instruuje swojego przyjaciela Ardżunę (jeden z Pandawów) o naturze świata, prawie karmy, zasadach reinkarnacji oraz różnych systemach Jogi. Sama Bhagavat-gita doczekała się ponad 100 różnych tłumaczeń na język angielski oraz kilku na język polski.
Dogen Kigen (1200-1253) to jeden z najwybitniejszych myślicieli japońskich, nauczyciel buddyzmu zen, założyciel japońskiej szkoły zen soto. Jego najbardziej znane dzieło - Oko i Skarbiec Prawdziwego Prawa - jest zbiorem kazań omawiających rozmaite aspekty buddyjskiej doktryny i praktyki. Stanowi ono niewyczerpane źródło inspiracji dla filozofów i wyznawców buddyzmu.
Dziewięć lat po ukazaniu się pierwszego tomu przekładu Oka i Skarbca Prawdziwego Prawa przedstawiamy Czytelnikom tom drugi, obejmujący zwoje od 17 do 40. Tym samym praca nad tłumaczeniem tego opus magnum japońskiego filozofa osiągnęła półmetek. Prawdziwym dziedzictwem, jakie pozostawił Dogen, są liczne pisma zawierające bogactwo jego myśli i doświadczenia. Oko i Skarbiec Prawdziwego Prawa jest - ze względu na zakres podejmowanych w nim zagadnień - najważniejszym z nich. Doświadczenie stało zawsze w centrum zainteresowań Dogena, praktyka zaś była zawsze punktem wyjścia i prowadziła go do podejmowania zagadnień filozoficznych. Żaden inny japoński myśliciel czy nauczyciel buddyjski nie jest tak chętnie studiowany przez współczesnych filozofów. Żaden nie jest tak chętnie porównywany z wielkimi współczesnymi filozofami Zachodu.
„Tworzymy ład z «ja» i czynimy z tego cały świat. Każdą istotę i każdą rzecz w ty m całym świecie należy postrzegać jako czas i czas. Każda z rzeczy nie jest dla siebie wzajem przeszkodą, tak jak czas i czas nie są sobie przeciwne. Dlatego istnieje wzbudzenie umysłu [pragnącego przebudzenia] w tym samym czasie i wzbudzenie czasu takiego samego umysłu. Z praktyką i osiągnięciem Drogi jest tak samo. Tworzymy ład z «ja» i «ja» patrzy nań. Zasada, że ja sam jestem czasem, jest właśnie taka".
Zwój «Byt-i-czas
Książka poświęcona jest wyjaśnieniu tajemnic dotyczących stworzenia świata i opisanych w Księdze Rodzaju. Autor bardzo szczegółowo omawia zagadnienia związane z wytłumaczeniem tekstu Biblii, gdzie mowa jest o siedmiu dniach stworzenia świata. Wyjaśnia biblijny opis kolejnych dni stworzenia, zarówno pod kątem świata duchowego jak i w kontekście dziejów Ziemi i ludzkości. Omawia kształtowanie i tworzenie istot przez Elohimy, opisuje działalność Eonów, czyli Duchów Czasu, zagadnienie powstania światła i ciemności, byt elementarny i działające u jego podłoża duchowe istoty oraz jestestwo Jahwe-Elohim.
Tajemnice stworzenia świata
Spis treści:
Wykład I, Monachium, 17 sierpnia 1910
Misterium odwiecznych słów
Wykład II, Monachium, 18 sierpnia 1910
Ha 'arez i haschamajim
Wykład III, Monachium, 19 sierpnia 1910
Siedem dni stworzenia świata
Wykład IV, Monachium, 20 sierpnia 1910
Kształtowanie i tworzenie istot przez Elohimy. Eony, czyli Duchy Czasu
Wykład V, Monachium, 21 sierpnia 1910
Światło i ciemność. Jom i lilith
Wykład VI, Monachium, 22 sierpnia 1910
Byt elementarny i działające u jego podłoża duchowe istoty. Jahwe-Elohim
Wykład VII, Monachium, 23 sierpnia 1910
Kompozycja pierwszego i drugiego dnia stworzenia świata
Wykład VIII, Monachium, 24 sierpnia 1910
Rozwój ludzkości do szóstego dnia stworzenia świata
Jest to cykl wykładów poświęcony omówieniu tajemnic ezoterycznych Ewangelii św Łukasza. Rudolf Steiner odsłania wiele tajemnic związanych z wydarzeniami sprzed 2000 lat, wyjaśnia ukryte duchowe tło wydarzeń w Palestynie, ukazuje tajemnicę Jezusa z linii Nataniela i Jezusa z linii Salomona. Opisuje dzieje rodziny Jezusa z Nazaretu. Omawia rozwój świadomości człowieka i rolę nauki duchowej w tym procesie, a także zasadę dawnych wtajemniczeń i zasadę nowego wtajemniczenia. Przedstawia wpływ duchowych jestestw na rozwój ludzkości na tle prądów rozwojowych zaratustryzmu i buddyzmu. Wyjaśnia duchowe znaczenie i ezoteryczną interpretację wielu wydarzeń opisywanych w Ewangelii Św. Łukasza.
Przed wieloma laty to, czego nie rozumieliśmy nazywano magią. Dzisiaj często niewyjaśnione tajemnice stają się obiektem naukowych badań. Granica pomiędzy nauką a magią jest coraz bardziej płynna i trudniejsza do zdefiniowania. Dobrym przykładem przenikania się tych dwóch pozornie odmiennych światów jest osoba Philipa H. Farbera, który jest zarówno magiem, jak i specjalistą od funkcjonowania ludzkiego mózgu. Magia oznacza dla Autora środki i sposoby doskonalenia samego siebie umożliwiające skuteczne realizowanie działań, których się podejmujemy. Osiągnąć to możemy poprzez inwokacje o naukowo udowodnionej skuteczności. Ich działanie opiera się bowiem na naturalnych procesach zachodzących w mózgu każdego człowieka. Czas poznać ponad siedemdziesiąt ćwiczeń tłumaczących prawidła rządzące neurobiologią i magią, jak również porady niezbędne do szybkiego opanowania sztuki inwokacji. Celem zdobywania tej wiedzy jest uczynienie życia podniecającym, nadanie mu celu i wypełnienie namiętnością. A to dopiero kilka z mnóstwa korzyści, jakie można wynieść z tej książki. Znajdujemy tu również naukowe wyjaśnienia wielu zjawisk, które dotychczas uchodziły za nadprzyrodzone. Publikacja jest skierowana zarówno do całkowitych nowicjuszy, jak i zaawansowanych adeptów sztuki magii. Ci pierwsi dzięki niej odkryją nowe możliwości i dotychczas nieosiągalną dla nich jakość życia. Drudzy z kolei spojrzą na swoje dotychczasowe osiągnięcia z nowej, znacznie bardziej naukowej strony i będą mogli wkroczyć na nowy poziom praktyki. Twój umysł to magia!
Pewnego dnia, sfrustrowany i rozczarowany swoim życiem Neale Donald Walsh, postanowił na kartce papieru zebrać wszystkie swoje pretensje i żale wobec Kogoś, kto kieruje jego życiem. I nim zdążył odłożyć długopis, nieoczekiwanie czeka na niego odpowiedź... Tak rozpoczynają się jego Rozmowy z Bogiem, które czytelników prowadzą przez świat emocji, relacji i konfliktów, a na każde postawione przez Autora pytanie, pojawia się odpowiedź. Piękna, prosta, a jednocześnie inspirująca propozycja dla każdego czytelnika, któremu zdarzyło się w życiu wątpić, pytać i szukać odpowiedzi.
Rad jestem, że postanowiłeś dołączyć do mnie w tej wyprawie. Z tobą raźniej i przyjemniej. Przejdźmy więc wspólnie przez te stronice. Czekają nas tu i ówdzie wyboje, nie tak jak w księdze pierwszej. Księ-ga pierwsza była czułym uściskiem Boga. Druga część równie promieniejąca miłością, raz po raz lekko tobą potrząsa. Jest jak pobudka, wyzwanie, abyś nieustawał w drodze."
Pewne rzeczy tu zapisane mogą nie być w smak wielu ludziom, zachwiać ich zadowoleniem z siebie. My ludzie, przecież obwołaliśmy się wspaniałą rasą, przodującym gatunkiem, oświeconą wspólnotą. Tymczasem Rozmowy z Bogiem stanowią swego rodzaju zimny prysznic, rozwiewają złudzenia, jakimi się karmimy. Toteż ich lektura - zwłaszcza księgi drugiej - może okazać się wyboista. Lecz mały wstrząs jest rzeczą wskazaną, wytrąca z odrętwienia, umożliwia dalszy rozwój. Życie zaczyna się tam, gdzie kończy się przytulna strefa ochronna.
Dzięki tej książce dotrzesz na sam kraniec naszego rozumienia, doświadczenia, wierzeń.
Kup zestaw książek Rozmowy z Bogiem Neale Donald Walsch. Razem taniej!
FRAGMENT KSIĄŻKI:
Byliśmy ze sobą umówieni, to prawda; ale mimo to mogłeś nie przybyć na spotkanie. Mogłeś postanowić inaczej. Tymczasem wybrałeś tę godzinę, to umówione miejsce, aby ta książka trafiła w twoje ręce. I za to ci dziękuję. Jeśli jednak nie uświadamiałeś sobie do końca, co robisz i dlaczego, i ta sprawa wydaje ci się trochę tajemnicza, należy ci się małe wyjaśnienie. Zacznę od zwrócenia ci uwagi na to, iż książka ta zjawiła się w twoim życiu w samą porę, w najwłaściwszym momencie. 'Teraz jeszcze nie zdajesz sobie pewnie z tego sprawy, ale kiedy będziesz miał już za sobą doświadczenie, które jest dla ciebie przygotowane, zyskasz co do tego absolutną pewność. Wszystko przebiega w doskonałym porządku, a pojawienie się tej książki w twoim życiu nie jest wyjątkiem od tej reguły. Znajdziesz tu to, czego od dawna poszukujesz, za czym od dawna tęsknisz. Czeka cię tu najprawdziwszy kontakt z Bogiem, być może pierwszy w twoim życiu, a na pewno najnowszy. To jest kontakt jak najbardziej realny. Bóg przemówi do ciebie przeze mnie. Kilka lat temu nie ośmieliłbym się czegoś takiego powiedzieć; teraz mówię, ponieważ sam tego doświadczyłem i stąd wiem, że to jest możliwe. Nie tylko możliwe - odbywa się nieustannie
W tych dawnych misteriach ludzie rzeczywiście poddawani byli wielkim próbom. Doprowadzani byli do takiego stanu, że w najbardziej naturalny, elementarny sposób rozwijali uczucia, jakich nie jest w stanie zgłębić zwykły rozum.
Najpierw sagi żyją w jakimś narodzie i przyjmowane są w sposób egzoteryczny, zewnętrznie i dosłownie. Potem zaczyna się niewiara w to dosłowne ujmowanie legendy i ludzie wykształceni próbują znaleźć symboliczne, obrazowe wytłumaczenie sagi. Jednak poza tymi dwoma objaśnieniami kryje się jeszcze pięć innych, ponieważ każda saga ma siedem znaczeń. Trzecie znaczenie to takie, że jesteście w stanie te sagi ponownie w pewien sposób przyjąć dosłownie. Najpierw jednak musicie nauczyć się rozumieć język, w jakim one powstały.
… kto nie rozwinął w sobie zdolności duchowych, jasnowidzenia, nie może samodzielnie dojść do duchowych prawd o wyższym świecie. Dla zdobywania prawd duchowych jasnowidzenie jest warunkiem koniecznym.
Ale tylko dla zdobywania, gdyż do dnia dzisiejszego żaden prawdziwy prąd Różokrzyża nie podawał nauk, których nie można zrozumieć zwykłym, powszechnym, logicznym rozumem. Jeżeli ktoś zarzuca teozofii różokrzyżowców, że do zrozumienia jej trzeba być jasnowidzącym, to nie ma racji. Nie chodzi tu wcale o zdolności bezpośredniego przeżywania wyższych prawd widzeniem i słyszeniem duchowym.
Jeżeli ktoś nie może pojąć mądrości różokrzyżowców na drodze czysto myślowej, to oznacza, że jeszcze nie wyrobił w sobie dostatecznie umiejętności logicznego myślenia…
Człowiek widzący nadzmysłowo nie powinien się ograniczać do mówienia o tym tylko takim ludziom, którzy również widzą już świat nadzmysłowy.
Musi on kierować swe słowa do wszystkich ludzi, bo mówi o rzeczach, które obchodzą każdego człowieka. Co więcej, wie on dobrze, że nikt bez znajomości tych rzeczy nie może się stać "człowiekiem" w prawdziwym tego słowa znaczeniu.
R. Steiner 1861-1925
Autor opisuje przeżycia człowieka jasnowidzącego w świecie duchowym. Pokazane są kroki prowadzące do umiejętności czytania w świecie duchowym, tzn odczytywania głosek świata duchowego, oraz słuchania jestestw i procesów w świecie nadzmysłowym.
Fragment książki Tajemne czytanie i tajemne słyszenie
Wykład I
Domach, 3 października 1914
Właściwe położenie ludzkiego jestestwa w stosunku do świata
Nie oczekujcie, że w tych czterech wykładach mogę dać akurat namiastkę tego, co zamierzone było w Monachium. Spróbuję tutaj naszkicować pewne rzeczy, które miały być treścią wykładów monachijskich. Akurat najważniejsze oraz najistotniejsze rzeczy, które miały być powiedziane w Monachium, muszą zostać odłożone, aż znowu będziemy mieli mniej burzliwe czasy. Wprawdzie mogę być zdumiony, że tu czy tam można było wierzyć, iż poważna siła, która użyta jest, żeby powiedzieć właśnie to, co jest najważniejsze na polu nauki duchowej - co miało się zdarzyć przecież w Monachium - może być użyta także (tak myślano tu czy tam) w takich czasach, w jakich teraz żyjemy. Otóż nadejdą jeszcze kiedyś również takie czasy, gdy wiadomo będzie, że niejako najwyższe prawdy po prostu nie mogą być w burzliwym okresie przekazywane.
To, co stanowi mój temat, wygłoszę w przyszłości, jeśli karma pozwoli, właśnie w cyklu wykładów, który powinien zastąpić cykl monachijski. Ponieważ jednak z kilku stron pojawiło się życzenie, żeby coś na ten temat usłyszeć, więc chcę temu życzeniu wyjść w tych dniach naprzeciw, na ile to możliwe.
Moi drodzy przyjaciele! To, co nauka duchowa zawiera jako rzeczywiste prawdziwe dobro, zdobyła w gruncie rzeczy poprzez tajemne czytanie i tajemne słyszenie. I gdy mówi się o istocie tajemnego czytania i tajemnego słyszenia, to słyszy się coś o metodach, dzięki którym badacz duchowy dochodzi do swoich przeżyć. O sposobie zdobywania rezultatów w zakresie nauki duchowej w naszych czasach panują jeszcze doprawdy najbardziej absurdalne poglądy, o jakich tylko można pomyśleć. Jako wprowadzenie, zanim przejdę do mojego właściwego przedmiotu, chciałbym wskazać na, można by rzec, drobnostkę - na drobnostkę w porównaniu z tym, czym chce być nasz prąd duchowy. Pewien profesor, współczesny badacz, napisał recenzję o mojej książce „Teozofia"2. Ta recenzja ukazała się już kilka lat temu i jej autor jest najwyraźniej najbardziej zły na to, co napisane jest w tej książce o aurze człowieka, o formach myślowych i tym podobnym. Między różnymi rzeczami, o których nie chcę teraz mówić, jest w tej recenzji także coś, co jest całkiem zrozumiałe z punktu widzenia badacza, prawdziwego współczesnego myśliciela. Powiedziane jest tam: Jeżeli ma się wierzyć, że rzeczywiście jest coś w tych rzeczach o aurze oraz o formach myślowych, to niektórzy spośród tych, którzy mogą widzieć formy myślowe, powinni przeprowadzić eksperyment. Należałoby umożliwić przeprowadzenie takiego eksperymentu, żeby pewna liczba tych, którzy uważają, że coś takiego mogą ujrzeć, doprowadzona została przez pewnych ludzi, którzy staną naprzeciwko i którzy mają w swojej duszy pewne myśli, uczucia i odczucia. I wtedy trzeba się zapytać: „Co widzicie w tych ludziach, którzy przed wami stoją lub siedzą?" A kiedy - tak uważa ów człowiek - wszyscy ci okultyści wypowiedzą to, co obserwowani ludzie myśleli i czuli, a ci to później potwierdzą, i kiedy ci jasnowidzący będą poza tym zgodni co do swoich oświadczeń, to wówczas można im wierzyć.
Moi drodzy przyjaciele! Nie ma nic bardziej naturalnego, nic bardziej oczywistego aniżeli te zarzuty. Chciałoby się wręcz powiedzieć, że myśliciel przyzwyczajony do współczesnej nauki przyrodniczej musi czynić ten zarzut; bowiem to, co może powiedzieć, musi mu się wydawać czymś najbardziej rozumnym. Ale jedno jest przecież ważne! Ów człowiek powiedział przecież, że przeczytał tę książkę, zanim napisał o niej recenzję. Trzeba to uznać, czyż nie! Trzeba przecież uznać, że ta recenzja robi wrażenie uczciwej. Jednak on nie mógł jej przeczytać. Bowiem tak jak naturalne i oczywiste jest, że zarzut stawiany jest, dopóki nie pozna się zawartych w tej książce prawd, tak też powinno być oczywiste, że nie czyni się już tych zarzutów, kiedy przeczytało się tę książkę ze zrozumieniem. Tymi słowami wypowiadam coś okrutnego dla każdego normalnego współczesnego badacza natury - to oczywiste - ponieważ to musi być dla niego całkowicie niezrozumiałe, ponieważ on tego wcale nie może zrozumieć. Pośród różnych rzeczy, jakie są w tej książce, jest tam również napisane, że kiedy człowiek jasnowidzący chce rzeczywiście wniknąć oglądem w świat duchowy i chce widzieć prawdę, to przede wszystkim zobowiązany jest do tego, aby wcześniej wyćwiczył samowychowanie, by mógł się zagłębić w rzeczy niejako całkowicie bezinteresownie, by mógł doprowadzić do milczenia własne życzenia, własne żądze i tak stanął wobec świata duchowego. Tak, moi drodzy przyjaciele, kiedy pięcioro czy sześcioro ludzi zbierze się, żeby przeprowadzić taki eksperyment ukształtowany według metody nauki przyrodniczej, zgodnie z jej wymogami, to przez takie życzenie stawiają się oni w sytuacji, żeby dojść właśnie do pewnego rezultatu i to do całkiem określonego rezultatu żądanego przez naukę przyrodniczą. Wszystko będzie wtedy robione tak jak w przypadku pragnień i pożądań w zwykłym życiu - co przecież chce się akurat przezwyciężyć. Jest całkiem zrozumiałe, że kiedy człowiek zabiera się do takiego eksperymentu, to każda prawdziwa impresja ze świata duchowego zostanie momentalnie wygaszona. Bowiem ten eksperyment jest przeprowadzany wyłącznie według zwykłego planu fizycznego. Ale te myśli planu fizycznego, z ich pragnieniami i pożądaniami, muszą zostać właśnie przezwyciężone. Można odpowiedzieć na taki zarzut, że przecież należy być pasywnym. Oczywiście, ale takie sytuacje nie powinny być aranżowane z planu fizycznego i przez ludzi planu fizycznego, lecz przez świat duchowy i metodami świata duchowego. Jak zatem muszą się one urzeczywistnić?
Ta sprawa musi tkwić jakoś w świecie duchowym. Musi być w świecie duchowym, a nie w głowie pewnego ciekawskiego profesora. To ze świata duchowego musi wypływać zamiar, żeby ludzie, którzy są jasnowidzami na planie fizycznym, doświadczyli coś z myśli i odczuć innych ludzi, a to zebranie razem pewnej grupy ludzi musi wynikać rzeczywiście z karmy świata duchowego. Ci ludzie muszą się połączyć razem nie dlatego, że zbierze ich jakiś profesor, lecz niejako przez zrządzenie losu, a następnie, z drugiej strony, ci jasnowidzący muszą zostać doprowadzeni przez karmiczne zrządzenie losu. Wtedy ze świata duchowego musi się odsłonić poszczególnemu jasnowidzącemu to, co żyje w pojedynczym człowieku w jego uczuciach itd. Wówczas niechybnie się to powiedzie i zawsze się udaje, jeśli będzie to tak zaaranżowane. Chcę powiedzieć, że kiedy rzeczywiście ze zrozumieniem prześledzi się książkę „Teozofia", to wie się, co teraz powiedziałem, i zna się to jako oczywistość prawdy świata duchowego, iż w naszych czasach jest to niemożliwe. Trzeba przecież zapłacić rachunek za te czasy.
Otóż teraz - ponieważ z przytoczonej właśnie recenzji widziałem, że nie jest się w stanie przeczytać tej książki rzeczywiście tak, by samemu odnaleźć takie myśli - w szóstym wydaniu, do którego wprowadziłem poprawki, w jednej z uwag dołączyłem jeszcze dosłownie to, co właśnie powiedziałem. Do istotnych uwarunkowań właśnie takiej książki, która wyrosła z nauki duchowej, należy to, iż przyjmuje się nie tylko treść takiej książki - to jest najmniej ważne - lecz należy do tego to, że kiedy przyjęło się w siebie tę książkę, zmieniło się w pewien sposób to, jak się myśli, czuje i odczuwa; że poszło się dalej w stosunku do sposobu oceniania, jaki się zwykle stosuje w zwykłym świecie. Trudność, która przeciwstawia się jeszcze dzisiaj zrozumieniu dzieł nauki duchowej, polega na tym, że ludzie czytają je tak jak inne pisma i wierzą, iż mogą przyjąć ich treść tak jak z innych pism, podczas gdy w rzeczywistości w człowieku coś musi ulec przemianie, jeśli ma rzeczywiście na wskroś zrozumieć tajemną książkę, prawdziwą tajemną książkę. Dlatego jest całkiem zrozumiałe, że akurat prawdziwe tajemne książki są w naszych czasach przez większość ludzi odrzucane. Cóż bowiem musi zajść w człowieku, który czyta obecnie taką książkę? Otóż bierze on takie dzieło; a jest rozgarnięty ... dzisiaj wszyscy ludzie są bystrzy. Wie, że może ocenić treść książki, że nie może być żadnego lepszego sędziego na temat tej książki; on to wie z góry. Czy po przeczytaniu powinien nauczyć się inaczej osądzać tę książkę? Tego oczywiście nie potrafi; jest rozumny i najlepiej potrafi ocenić. Nie zajmuje się tym, by trochę zmienić swój osąd. A zatem nic z tendencji, aby wypełnić intencje książki, nie będzie dla niego oczywiste. W najlepszym przypadku dojdzie do wniosku, że niczego się z tej książki nie nauczył i że wszystko jest tylko grą słów i pojęć. To całkiem zrozumiałe, musi tak być, jeśli nie uchwyci się podstawowego znaczenia wszelkiej nauki duchowej, które polega na tym, że dzięki prawdziwej książce nauki duchowej dochodzi się, nawet jeśli jeszcze w niewielkim stopniu, do trochę innego sposobu odczuwania i osądzania świata.
Tajemne czytanie i tajemne słyszenie
Spis treści:
Wykład I, Domach, 3 października 1914
Właściwe położenie ludzkiego jestestwa w stosunku do świata
Wykład II, Domach, 4 października 1914
Zespolenie się ze znakami i duchową realnością świata imaginacji
Wykład III, Domach, 5 października 1914
Wewnętrzne przeżycia duszy jako oddziaływanie samogłosek i spółgłosek świata duchowego
Wykład IV, Domach, 6 października 1914
Wewnętrzna aktywność istoty myślenia i przeżywanie w sobie myśli
Uwagi na temat publikacji wykładów Rudolfa Steinera
Uwagi wydawcy
Przypisy
Rudolf Steiner - kalendarium
Człowiek widzący nadzmysłowo nie powinien się ograniczać do mówienia o tym tylko takim ludziom, którzy również widzą już świat nadzmysłowy.
Musi on kierować swe słowa do wszystkich ludzi, bo mówi o rzeczach, które obchodzą każdego człowieka. Co więcej, wie on dobrze, że nikt bez znajomości tych rzeczy nie może się stać "człowiekiem" w prawdziwym tego słowa znaczeniu.
R.Steiner 1861-1925
Człowiek widzący nadzmysłowo nie powinien się ograniczać do mówienia o tym tylko tym ludziom, którzy również widzą już świat nadzmysłowy. Musi kierować swoje słowa do wszystkich ludzi, mówi bowiem o rzeczach, które dotyczą każdego człowieka. Co więcej, wie on dobrze, że bez znajomości tych rzeczy nikt nie może stać się człowiekiem w prawdziwym tego słowa znaczeniu.
Człowiek widzący nadzmysłowo nie powinien się ograniczać do mówienia o tym tylko tym ludziom, którzy również widzą już świat nadzmysłowy. Musi kierować swoje słowa do wszystkich ludzi, mówi bowiem o rzeczach, które dotyczą każdego człowieka. Co więcej, wie on dobrze, że bez znajomości tych rzeczy nikt nie może stać się człowiekiem w prawdziwym tego słowa znaczeniu.
W 1911 i 1912 roku Rudolf Steiner wygłosił w Neuchâtel (w Szwajcarii) trzy wykłady o Christianie Rosenkreutzu, które w niezwykły sposób przybliżają nam dzieło i misję tego wielkiego wtajemniczonego różokrzyżowca. Dla wszystkich, którzy pragną iść jego śladami, stanowią one źródło wiedzy i inspiracji. W tej książce poruszane są między innymi takie tematy jak: rozwój człowieka w dobie średniowiecza, szkoła dwunastu, wtajemniczenie i zadanie Christiana Rosenkreutza, prawo 100 lat, trzy wielkie procesy alchemiczne, system kopernikański i jego wpływ na ewolucję psychiczną człowieka, a także posłannictwo Buddy.
Tytułowa brama Księżyca i brama Słońca to podwójne wrota łączące nas ze światem duchowym. Brama księżyca związana jest z naszą przeszłością, z tym, co przeżyliśmy i czego dokonaliśmy w naszych wcześniejszych inkarnacjach, a co zostaje zapisane w naszym ciele astralnym przy wstępowaniu w obecne życie. Istotami, które wpisują to w nasze ciało astralne, są jestestwa duchowe, które niegdyś żyły na Ziemi wraz z ludźmi, a obecnie przebywają na Księżycu. Natomiast brama Słońca prowadzi nas w przyszłość. Autor na podstawie konkretnych postaci historycznych opisuje oddziaływanie Księżyca i Słońca przy spotkaniu się dwojga ludzi, którzy są ze sobą związani karmicznie przez wspólne życie w poprzednich inkarnacjach.Brama Księżyca i brama Śłońca
Spis Treści
Wykład I, Berno, 25 stycznia 1924
Księżyc i Słońce jako dwie bramy świata duchowego. Przeszłość jako indywidualność; przyszłość jako impuls ogólnoludzki. Konieczność i wolność: kosmiczny byt Księżyca i Słońca. Pradawna mądrość ludzkości. Księżyc i Słońce przy karmicznym spotkaniu dwojga ludzi. Księżyc: przeszłość -konieczność; Słońce: przyszłość - wolność. Odczuwanie kosmicznego losu. Impuls Konferencji Bożonarodzeniowej.
Wykład II, Berno, 16 kwietnia 1924
Nowy impuls ezoteryczny w ruchu antropozoficznym. Praktyczne pytania związane z karmą. Historyczny rozwój ludzkości. Nauki przyrodnicze a arabizm. Starożytne misteria Ojca, Syna i Ducha. Impuls wolności w chrześcijaństwie i przeciwstawny temu impuls w religii Mahometa. Dwór Haruna Ar-Raszida. Rozważania karmiczne indywidualności Jana Amosa Komen-skiego, Conrada Ferdinanda Meyera oraz Heinricha Pesta-lozziego.
Wykład III, Zurych, 28 stycznia 1924 Brama Słońca oraz brama Księżyca. Pradawni nauczyciele duchowi na Księżycu jako kronikarze przeszłości. Wyższe hierarchie na Słońcu jako twórcy naszej przyszłości. Ludzie, z którymi jesteśmy związani karmicznie, w przeciwieństwie do tych, z którymi karma nas nie wiąże, w życiu między śmiercią a nowymi narodzinami. Konferencja Bożonarodzeniowa.
Wykład IV, Stuttgart, 6 lutego 1924
Księżyc i Słońce jako dwie bramy do świata duchowego. Konieczność ciała i losu jako związek z siłami Księżyca. Wolność związana z siłami Słońca. Choroba jako niemożność przemiany sił ziemskiego otoczenia. Impuls Konferencji Bożonarodzeniowej.
Uwagi na temat publikacji wykładów Rudolfa Steinera
Uwagi wydawcy
Przypisy
Rudolf Steiner - kalendarium
Jedno z najsłynniejszych współczesnych dzieł hermetyzmu, napisane w latach 60. XX wieku i opublikowane anonimowo. Stanowi ukoronowanie dziejów mistyki, gnozy i magii, jest swoistą teologią mistyczną. Mimo nawiązań do rozmaitych nurtów w tych dziedzinach, także do kabały i hinduizmu, są to medytacje chrześcijańskie, a nawet katolickie. Ich podstawą jest symbolika kart do gry w tarota (marsylskiego). 22 karty (21 „arkanów wielkich” i Głupiec) tworzą system opisujący świat. Sens ich symboli autor wykłada w duchu hermetyzmu – dla którego bóg Hermes Trismegistos uosabia magiczno-mistyczną jednię wszelkich intelektualnych działań umysłu – ale zmodyfikowanego w duchu chrześcijańskim, gdyż opartego na „sercu” i miłości. Choć „Medytacje…” są dziełem zasadniczo religijnym, zawierają niezmiernie bogatą treść „kulturową”, odnosząc się do najważniejszych zjawisk w dziejach człowieka aż po najnowsze problemy. To historyczne tło łączy się z osobistymi doświadczeniami autora w dziedzinie medytacji i „magii świętej”. Wprawdzie książka ukazała się anonimowo, ale dziś jej autorstwo nie jest już tajemnicą: Valentin Tomberg (1900–1973) urodził się w Rosji, w luterańskiej rosyjsko-estońsko-niemieckiej rodzinie i po przebyciu drogi przez prawosławie i antropozofię zbliżył się po II wojnie światowej do katolicyzmu. Ożeniony z Polką, działał w Estonii i Holandii, od 1944 roku w zachodnich Niemczech, by w 1948 roku osiąść na resztę życia w Anglii. Jego główne dzieła ukazały się pośmiertnie.
Możliwość kontaktowania się z aniołami jest tak samo naturalna jak chodzenie czy jazda na rowerze. Ale obydwu tych rzeczy trzeba się nauczyć i ćwiczyć, aby umiejętność była trwała. Nie sądźmy też, że są osoby w jakiś szczególny sposób powołane i utalentowane do kontaktowania się z aniołami. Każdy ma takie same szanse, ale co z tym zrobi to już inna sprawa. Zawarte w tej książce wskazówki mogą znacznie ułatwić poruszanie się w obszarze relacji z aniołami.
Autor mocno podkreśla to, że droga duchowego wzrostu nie jest przeznaczona dla wszystkich, wręcz odwrotnie, dla większości jest zamknięta. Wybrani kroczą ku niej nieświadomie przez długie lata, przygotowując się i przeżywając niejednokrotnie zdarzenia, których często nie potrafią sobie wytłumaczyć. Ezoteryczny znaczy wewnętrzny, dlatego, jeśli weszliśmy już na tę ścieżkę, to staje się ona naszą osobistą, nawet intymną sprawą i powinniśmy unikać rozpowszechniania informacji na ten temat dla własnego dobra. Dlaczego? Bo jedni nas wyśmieją, drudzy zrobią przykrość, a jeszcze inni skrzywdzą.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?