W tym dziale zapraszamy miłośników zjawisk paranormalnych i parapsychicznych. Magia wraca do nas wraz ze starymi wierzeniami – a może nigdy nas nie opuściła…Rozmowy z duchami o sekretach życia po życiu, wędrówce dusz i naszych przewodnikach duchowych. Znani autorzy książek o wiedzy tajemnej dzielą się wiedzą i wskazówkami, które zapoznają cię ze światem wierzeń i rytuałów naszych przodków – od wprowadzenia do wicca i rodzimowierstwa, poprzez opisy poszczególnych sabatów, po przepisy, zaklęcia, a nawet słowiańską gimnastykę. Polecamy lekturę: Leszka Mateli, Bruce Liptona, Jiddu Krishnamurti, Besant Annie, Heleny P. Bławatskiej.
Uzdrawianie drugiego człowieka poprzez nakładanie rąk jest znane od wieków. Na przestrzeni tysiąca lat nie brakowało ludzi posiadających umiejętność takiego leczenia. Jednak, jak się okazuje, każdy potrafi uaktywnić w sobie te zdolności. Duchowe uzdrawianie to całkowicie naturalny proces, który wpływa na polepszenie naszego stanu zdrowia. Pomaga w szerokiej gamie dolegliwości fizycznych, psychicznych, duchowych i emocjonalnych. Nie tylko usuwa ból i przywraca normalne funkcjonowanie organizmu, ale także rozjaśnia myśli oraz korzystnie wpływa na jakość życia. Wie o tym doskonale Autorka tej książki. Anne Höfler nakładanie rąk praktykuje od ponad 30 lat przekazując dalej swoje doświadczenia na cieszących się ogromnym zainteresowaniem warsztatach i wykładach. Gdy jej dziecko ciężko zachorowało, doznała w swoim życiu głębokiej przemiany. Zwróciła się wówczas ku duchowemu uzdrawianiu i przez wiele lat studiowała u uzdrowicieli z całego świata. Dziś jest specjalistką w tej dziedzinie i dzieli się z Tobą swoim bogatym doświadczeniem. Dzięki tej książce będziesz mógł zrozumieć co dzieje się podczas nakładania rąk i jak można tę metodę zastosować u siebie oraz innych. Dowiesz się, jak z jej pomocą samodzielnie oczyścić poszczególne czakry oraz znajdziesz konkretne metody na pozbycie się najpopularniejszych chorób i dolegliwości. Problemy z kręgosłupem, układem krążenia, tarczycą czy migrenami już wkrótce będą tylko nieprzyjemnym wspomnieniem. Co więcej dowiesz się, jak poradzić sobie z bólem po stracie kogoś bliskiego czy depresją. A to dopiero początek licznych zastosowań metody opisanej w tej książce. Odkryj moc własnych dłoni.
Wybrany fragment książki
Czym jest nakładanie rąk?
Nakładanie rąk spotykamy na świecie w różnych tradycjach. W naszej tradycji chrześcijańskiej odgrywa ono centralną rolę w historii Jezusa i w relacjach o wczesnych chrześcijanach. Już choćby z tego względu jesteśmy obeznani z historiami uzdrowień przez nakładanie rąk; są one dla nas w pewnym sensie swojskie.
Nakładanie rąk jest sztuką. Dopiero gdy zaczynamy ćwiczyć, dowiadujemy się, jak wielka jest nasza zdolność w tym względzie. Jak we wszystkich sztukach, wiele zależy od stopnia zainteresowania oraz gotowości do ćwiczeń. Przecież również muzycy muszą codziennie ćwiczyć. Niezależnie jednak od stopnia utalentowania - a wszyscy mamy wystarczające zdolności do nakładania rąk sobie oraz innym - dla większości ćwiczenia okażą się ważnym czynnikiem.
Bywają oczywiście osoby szczególnie uzdolnione, dysponujące dużymi naturalnymi zdolnościami uzdrawiania, niezależnie od tego, czy są ludźmi uduchowionymi, czy nie. Jeszcze inni posiadają z urodzenia silne pole magnetyczne i mogą swoją energię stosować uzdrawiająco. Jeszcze inni dysponują wielką siłą woli i koncentracji, dzięki czemu mogą zmieniać materię i w ten sposób umożliwiać zdrowienie. W większości tradycji chodzi o to, aby nakładający ręce otwierali się na siłę, która jest nie do ogarnięcia zwykłym rozumem. Możemy ją nazywać siłą duchową, siłą wyższą, uniwersalną albo, jak my tutaj tego chcemy, boską siłą uzdrawiającą. Siebie uważamy za kanał dla tej siły - otwieramy się przed nią, pozwalamy jej płynąć i dziękujemy za to. Koniec końców chodzi o bardzo prostą sprawę, nawet jeżeli to, co się przy tym wydarza, może być wielopoziomowe i sięgające głęboko.
Nakładanie rąk jest według mnie czymś całkowicie naturalnym i oczywistym, a jednocześnie czymś wyjątkowym i wspaniałym. Chętnie porównuję je z gwiazdami i niebem. Niekiedy, gdy podczas bezchmurnej nocy przyglądam się rozgwieżdżonemu niebu, zatapiam się w próbach odnalezienia poszczególnych gwiazdozbiorów, a innym razem bywam po prostu poruszona i totalnie przejęta niepojmowalną wielkością kosmosu. Podczas nakładania rąk moje przeżycia bywają podobne. Jest to bowiem coś zwykłego, należącego przecież do mojego życia, a jednak niepojmowalnego. Przypominam sobie o tym natychmiast, gdy ktoś się skaleczy lub jest chory. I często podobnie jest u innych osób, z którymi właśnie przebywam.
Oto kilka przykładów. Np. w saunie słyszę: Coś mi się dzieje z kolanem, czy mogłabyś... W kinie: Skoro tu siedzimy, to czy mogłabyś przyłożyć mi ręce do pleców, zanim zacznie się film... Albo podczas oglądania telewizji ze szwagierką, gdy zaczerwieniło się miejsce, gdzie ugryzł ją kot.
Praktykowałam nakładanie rąk w wielu pokojach dziecięcych, w pokojach dziennych, w sypialniach, kuchniach, w samochodach i pociągach, na ulicach i łąkach, w górach i nad morzem, a więc we wszystkich tych codziennych i zwyczajnych miejscach. A pomimo to i przy całej oczywistości, co rusz przeżywam momenty, w których tę potężną i pełną miłości siłę zauważam, odczuwając wtedy głęboką wdzięczność oraz pokorę.
Chciałabym opowiedzieć historię Pauliny, która przyszła do mnie przed wielu laty, gdy pracowałam w jednym z angielskich centrów medycyny naturalnej. Wtedy po raz pierwszy uświadomiłam sobie, że przez nakładanie rąk może być wywierany wpływ na sprawy, o których ja nic nie wiem. Paulina miała wtedy około sześćdziesięciu lat. Cierpiała na arthritis (zapalenie stawów), silne bóle w plecach i opowiadała o swoim surowym życiu. Na żądanie rodziców wcześnie opuściła szkołę, aby pracować w budce z rybami i frytkami. Następnie wyszła za mąż za człowieka, który, według tego co mówiła, obchodził się z nią niezbyt czule. Również swoje dzieci opisała jako nieokazujące jej wdzięczności. Po rysach jej twarzy można było rozpoznać, że była bardzo nieszczęśliwa.
Położyłam na niej ręce i wypowiedziałam modlitwę, w której prosiłam o miłość, światło i uzdrowienie. Przy wyjściu dałam jej tę modlitwę na drogę i zaproponowałam, aby sama nakładała sobie ręce. Gdy po tygodniu przyszła ponownie, relacjonowała, że teraz, niestety, ale ma się gorzej niż poprzednio, bowiem dodatkowo pojawiły się bóle kolan, biegunka i wypryski na twarzy. Stwierdziłam, że prawdopodobnie to tzw. pogorszenie pierwotne, czyli przejściowy nawrót dawnych objawów, co jest sygnałem, że uruchomił się jakiś proces, ale ona nie bardzo chciała w to uwierzyć. Ponownie więc położyłam na niej dłonie. Gdy wróciła po tygodniu, powiedziała, że faktycznie „coś" się stało. Kiedy bowiem poprzednim razem wyszła z centrum medycyny naturalnej, aż cztery osoby powiedziały jej „dzień dobry", co dotąd nigdy się nie zdarzało. - Musiałam chyba jakoś promieniować - dodała. Jeszcze tydzień później stwierdziła, że stał się cud. Mąż zaproponował, że wytapetuje pokój, mimo iż dotąd w domu sam z siebie niczego nie zrobił. I tak w jej życiu następowały kolejne zmiany, aż w końcu jej mąż codziennie wieczorem przed pójściem do łóżka kładł na niej ręce. Nigdy już nie usłyszałam o nim złego słowa. Z czasem minęły też bóle w plecach.
Hologram to trójwymiarowy obraz projektowany za pomocą lasera. Autor, twórca książek z gatunku noetyki,uważa, że wszechświat jest gigantycznym hologramem, obrazem wykreowanym przez ludzki umysł.
Na bazie wyników badań dwóch wielkich myślicieli, Davida Bohma – fizyka z Uniwersytetu Londyńskiego, protegowanego Einsteina i jednego z najbardziej uznanych fizyków kwantowych na świecie oraz Karla Pribrama – neurofizjologa z Uniwersytetu Stanford, architekta współczesnego rozumienia mózgu – prezentuje nowy sposób patrzenia na świat i życie. Dzięki niemu teraz w pełni zrozumiesz zjawiska, takie jak telepatia, przepowiadanie przyszłości, mistyczne odczuwanie jedności z wszechświatem, a nawet psychokineza, czyli zdolność do poruszania przedmiotów siłą woli. Tezy Autora wyjaśniają nie tylko wiele nierozwiązanych zagadek fizyki, ale również tak tajemnicze kwestie, jak doświadczenia poza ciałem, śmierć czy świadome śnienie. Skupia się on również na mistycznych i religijnych doznaniach oraz wyjaśnia fenomen cudownych uzdrowień.
Przedmowę do książki napisała Lynne McTaggart, autorka takich publikacji jak „Eksperyment intencjonalny” czy „Więź”, która określiła ją jako klasykę na polu nauki i duchowości. To nowa naukowa teoria oferująca dowody, że wszelka materia jest splątana ogromną siecią związków. Szokujące wnioski zawarte w książce cały czas potwierdzane są przez dzisiejszą zaawansowaną fizykę, kosmologię i teorię strun.
Wybrany fragment książki
Wprowadzenie
W filmie Gwiezdne wojny przygoda Luke'a Skywalkera rozpoczyna się od sceny, w której robot Artoo Detoo wystrzeliwuje wiązkę s'wiatła i wyświetla miniaturową, trójwymiarową postać księżniczki Lei. Lukę urzeczony patrzy, jak widmowa rzeźba świetlna prosi, aby Obi-wan Ke-nobi przyszedł jej z pomocą. Wizerunek księżniczki to hologram, czyli trójwymiarowy obraz stworzony za pomocą lasera, a technologiczna magia potrzebna do tworzenia takich obrazów, jest niezwykła. Jednak, co jest nawet bardziej zdumiewające, to fakt, że niektórzy naukowcy zaczynają wierzyć, iż wszechświat sam w sobie jest gigantycznym hologramem, wielce drobiazgową iluzją ni mniej, ni więcej rzeczywistą, niż wizerunek księżniczki Lei, który skłonił Luke'a do poszukiwań.
Mówiąc inaczej, istnieją dowody, które sugerują, że nasz świat i wszystko, co się w nim znajduje - płatki śniegu, klony, spadające gwiazdy czy wirujące elektrony - to również jedynie widmowe obrazy, projekcje z poziomu rzeczywistości tak dalekiej od naszej, że znajdującej się dosłownie poza czasem i przestrzenią.
Głównymi architektami tej zadziwiającej idei są dwaj światowej sławy myśliciele: fizyk z Uniwersytetu Londyńskiego, David Bohm, protegowany Einsteina, jeden z najbardziej uznanych fizyków kwantowych na s'wiecie oraz Karl Pribram — neurofizjolog z Uniwersytetu Stanford, autor klasycznej książki o tematyce neuropsychologicznej -Języki mózgu. Co ciekawe, Bohm i Pribram doszli do swoich wniosków niezależnie i z dwóch różnych kierunków. Bohm przekonał się o holograficznej naturze wszechświata dopiero po latach wątpienia w standardowe teorie, które nie potrafiły wyjaśnić wszystkich zjawisk fizyki kwantowej. Pribram natomiast doszedł do tego samego wniosku, ponieważ tradycyjne teorie dotyczące mózgu nie wyjaśniały różnych neuropsychologicznych zagadek.
Co więcej, kiedy obaj dokonali już swoich odkryć, szybko zauważyli, że model holograficzny wyjaśniał również wiele innych tajemnic, włączając w to pozorną niezdolność każdej teorii, bez względu na to jak uniwersalnej, do tłumaczenia wszystkich zjawisk zachodzących w naturze; umiejętność osób słyszących tylko na jedno ucho do określania z którego kierunku dotarł do nich dźwięk, a także naszą zdolność do rozpoznawania twarzy osób, których od dawna nie widzieliśmy, mimo iż w międzyczasie bardzo się zmieniły.
Jednak najbardziej niewiarygodną rzeczą związaną z modelem ho-lograficznym było to, że dzięki niemu sensu nabrało wiele zjawisk tak trudnych do pojęcia, iż zazwyczaj klasyfikowano je poza zakresem rozumienia naukowego. A mowa tu o telepatii, przepowiadaniu przyszłości, mistycznych odczuciach jedności z wszechświatem, a nawet psychoki-nezie, czyli zdolności do poruszania przedmiotów siłą woli.
Dla stale rosnącej rzeszy naukowców przyjmujących model holograficzny stało się jasne, że pomaga on wyjaśniać praktycznie wszystkie paranormalne i mistyczne doświadczenia. Przez ostatnie sześć lat model ten fascynował badaczy, rzucając światło na coraz większą liczbę wcześniej niewytłumaczalnych zjawisk. Na przykład:
• W 1980 roku dr Kenneth Ring, psycholog z Uniwersytetu Connecticut, zasugerował, że doświadczenia śmierci klinicznej mogą być wyjaśnione za pomocą modelu holograficznego. Ring, który jest przewodniczącym Międzynarodowej Organizacji do Badań Doznań z Pogranicza Śmierci, wierzy, że tego rodzaju doświadczenia, a także sama śmierć, to w rzeczywistości nic innego, jak przejście świadomości człowieka z jednego poziomu hologramu rzeczywistości do drugiego. W 1985 roku dr Stanislav Grof, kierownik badań psychiatrycznych w Maryland Psychiatrie Research Center oraz adiunkt psychiatrii na Johns Hopkins University School of Medicine opublikował książkę, w której argumentował, że istniejące modele neurofizjologiczne mózgu są niezadowalające i jedynie model holograficzny jest w stanie wyjaśnić takie rzeczy, jak doświadczenia archetypowe, kontakty z nieświadomością zbiorową i inne niezwykłe zjawiska, które przytrafiają się ludziom podczas odmiennych stanów świadomości.
W 1987 roku, podczas corocznego spotkania członków Stowarzyszenia Badań Snów w Waszyngtonie, fizyk Fred Alan Wolf wygłosił mowę, w której zapewniał, że model holograficzny wyjaśnia zjawisko świadomego śnienia (są to niezwykle sugestywne sny, podczas których osoba śniąca zdaje sobie sprawę z faktu śnienia). Wolf wierzy, że tego rodzaju sny, to w istocie odwiedziny równoległych rzeczywistości, a model holograficzny pozwoli nam ostatecznie stworzyć „fizykę świadomości", która z kolei umożliwi dokładniejszą eksplorację tych innowymiaro-wych poziomów egzystencji.
• W swojej książce pt. Synchronicity: The Birdge Befween Matter and Mind wydanej w 1987 roku dr F. David Peat - fizyk z Queen's Univer-sity w Kanadzie, twierdził, że zjawiska synchroniczności (koincydencje, które są tak niezwykłe i z punktu widzenia psychologii tak wymowne, że nie mogą być dziełem przypadku) wyjaśna model holograficzny. Peat uważa, że takie koincydencje są w zasadzie „skazami w strukturze rzeczywistości". Ujawniają one, że nasze procesy myślowe są znacznie bardziej związane ze światem fizycznym, niż wcześniej przypuszczano.
To tylko kilka inspirujących idei, które będę omawiał w niniejszej książce. Wiele z nich jest niezwykle kontrowersyjnych. W rzeczywistości sam model holograficzny jest czymś wielce kontrowersyjnym i nieakceptowanym przez większość naukowców. Niemniej jednak, jak się przekonamy, wielu ważnych i imponujących myślicieli przyznaje, że może to być najdokładniejszy model rzeczywistości, jaki znamy.
Model holograficzny otrzymał również solidne wsparcie na polu eksperymentalnym. Liczne badania na niwie neurofizjologii zbiegały się z rozmaitymi przypuszczeniami Pribrama dotyczącymi holograficznej natury pamięci i percepcji. W 1982 roku w Instytucie Optyki Teoretycznej i Stosowanej w Paryżu, przełomowy eksperyment przeprowadzany przez grupę badaczy, na czele których stał fizyk Alain Aspect, zademonstrował, że sieć subatomowych cząstek tworzących nasz fizyczny wszechświat - prawdziwą strukturę rzeczywistości - posiada coś, co wydaje się być niezaprzeczalną „holograficzną" właściwością. O tych odkryciach będziemy jeszcze dyskutować.
Oprócz eksperymentalnych dowodów, jeszcze kilka innych rzeczy nadaje wagi hipotezie holograficznej. Prawdopodobnie najważniejszymi z nich są charakter i osiągnięcia dwóch mężczyzn, którzy dali początek tej idei. We wczesnej fazie ich karier, nim model holograficzny w ogóle zaczął pojawiać się w ich myślach, obaj osiągnęli tyle, że większość innych badaczy na ich miejscu chętnie przez resztę swojego akademickiego życia spoczywałaby na laurach. W latach czterdziestych dwudziestego wieku Pribram przeprowadzał pionierskie badania nad funkcjami układu limbicznego - rejon mózgu zaangażowany w regulację zachowań i emocji. Badania Bohma nad plazmą w latach pięćdziesiątych również uważa się za przełomowe.
Co jednak ważniejsze, każdy z nich odznaczył się w inny sposób, który obcy jest wielu nawet najbardziej zasłużonym mężczyznom czy kobietom, ponieważ takich rzeczy nie mierzy się zwykłą inteligencją czy nawet talentem, ale odwagą, ogromną determinacją do bronienia własnych przekonań, nawet w obliczu przygniatającego sprzeciwu. Po zdobyciu tytułu magistra Bohm robił doktorat wraz z Robertem Oppenheimerem. Potem, w 1951 roku, kiedy Oppenheimer znalazł się pod skrupulatną obserwacją Komisji do Badania Działalności Antyamerykańskiej senatora Josepha McCarthyego, Bohm został poproszony o zeznawanie przeciwko niemu, ale odmówił. W rezultacie stracił posadę na Princetown i nigdy więcej nie nauczał w Stanach Zjednoczonych. Najpierw przeprowadził się do Brazylii, a potem do Londynu.
We wczesnej fazie kariery Pribram musiał również przejść podobny test na siłę swojego charakteru. W 1935 roku portugalski neurolog Egas Moniz odkrył, jak wierzył, doskonałe lekarstwo na chorobę psychiczną. Zauważył, że po wwierceniu się w czaszkę pacjenta za pomocą chirurgicznego szpikulca i odcięciu kory przedczołowej od reszty mózgu, nawet najbardziej kłopotliwi pacjenci robili się potulni. Zabieg ten nazwał lobotomią przedczolową, a ponieważ w latach czterdziestych stała się ona bardzo popularną metodą leczenia, Monizowi przyznano Nagrodę Nobla. W latach pięćdziesiątych lobotomią wciąż była ceniona i stała się narzędziem, niczym przesłuchania McCarthyego, do pozbywania się osób niepożądanych w społeczeństwie. Stosowanie lobotomii do tego celu było tak powszechnie akceptowane, że chirurg Walter Freeman, najbardziej zdeklarowany zwolennik przeprowadzania tego zabiegu w Stanach Zjednoczonych, bezwstydnie napisał, że lobotomią ze społecznych odmieńców: „schizofreników, homoseksualistów i radykałów" czyni „porządnych amerykańskich obywateli".
Mniej więcej w tym czasie na scenę medycyny wszedł Pribram. Ale on, w przeciwieństwie do wielu swoich rówieśników, czuł, że nierozważne majstrowanie przy mózgach innych jest złe. Tak głęboko wierzył w słuszność swoich przekonań, że jako młody neurochirurg, pracując w szpitalu w Jacksomdlle na Florydzie, sprzeciwił się przyjętej powszechnie medycznej mądrości tamtych czasów i zabronił wykonywania zabiegów lobotomii na oddziale, który nadzorował. Później, w trakcie wykładów na Yale, dalej utrzymywał swoją kontrowersyjną postawę, a jego radykalne poglądy sprawiły, że omal nie stracił pracy.
Poświęcenie Bohma i Pribrama, w obronie tego, w co wierzyli, bez względu na konsekwencje, jest również widoczne w przypadku modelu holograncznego. Jak zobaczymy, ryzykując swoją dobrą reputację w obronie tak kontrowersyjnej idei, nie wybrali najłatwiejszej drogi. Zarówno ich odwaga, jak i wizje, które zademonstrowali w przeszłości, po raz kolejny nadaje wagi idei holograńcznej.
Ostatnim dowodem świadczącym na korzyść modelu holograficzne-go są zjawiska paranormalne. Nie jest to wcale błahy argument, biorąc pod uwagę, iż w trakcie ostatnich kilkudziesięciu lat zgromadzono całkiem pokaźny materiał dowodowy świadczący o tym, że nasze obecne pojmowanie rzeczywistości jest błędne. Ten pokrzepiający, stały i materialny obraz świata, o którym wszyscy uczyliśmy się na lekcjach nauk ścisłych w szkole średniej, jest inny. Ale ponieważ odkrycia te nie mogą zostać wyjaśnione przez żadne standardowe modele naukowe, świat nauki przeważnie je ignoruje. Niemniej jednak w obliczu zgromadzonych dowodów, tej postawy nie da się już dłużej bronić.
Żyjemy w erze informacyjnej ale ludzkość w szybkim tempie zmierza ku nowej erze intuicyjnej. W rezultacie tych zmian rzeczywistość będzie funkcjonowała według innych zasad i będziemy postrzegali siebie jako nowy gatunek ludzki. Nauczymy się żyć w chwili obecnej, z niej będziemy czerpać radość i wykorzystywać wciąż zwiększające się możliwości.
Penney Peirce, Autorka znana z bestselleru „Twoja częstotliwość”, prezentuje nowe sposoby koncentracji niezbędne w erze intuicyjnej. Według niej wszystko jest połączone i podlega naturalnemu biegowi Przepływu, który jest podstawowym założeniem procesu zmiany świadomości.
Wraz ze wzrastającą częstotliwością świata, otworzysz się na koncepcję radykalnej poprawy swojego życia. Rozwiniesz w sobie umiejętności, które umożliwią pracę z energią oraz poznasz nowy sposób postrzegania rzeczywistości. Książka ta umożliwi Tobie odkrycie nowych sposobów skupienia uwagi. Wykorzystasz siłę koncentracji by w mgnieniu oka zmaterializować daną rzeczywistość. Celowo będziesz czerpać ze świata wyobraźni i efektywnie wykorzystasz swoją wrażliwość oraz empatię.
Efektem rewolucji w nowym postrzeganiu rzeczywistości będzie rozwinięcie umiejętności, które dotychczas uważane były za nadprzyrodzone. Przewidywanie czy intuicja staną się charakterystyczne dla „nowego człowieka”. Dzięki zrozumieniu natury życia w wielu wymiarach przestanie istnieć pojęcie śmierci czy Drugiej Strony.
Wejdź na wyższy poziom.
Wybrany fragment książki
Szersze spojrzenie na siebie i rzeczywistość
Podczas gdy będziesz kontemplował, co jeszcze możesz dostrzec, pojawią się podstawowe pytania. „Kim jestem? Czym jest rzeczywistość? Jak działa życie?". Gdy wzrośnie twoja częstotliwość, będziesz w stanie dostrzec więcej aspektów swojej osobowości, więcej wymiarów rzeczywistości i więcej niuansów dotyczących zasad funkcjonowania życia. Na przykład, na niższej częstotliwości możesz postrzegać swoje ja jako ciało uformowane przez odziedziczone geny, kontrolowane przez mózg. Możesz postrzegać „rzeczywistość" jako materialny świat składający się z czasu, przestrzeni i materii wypełnionej przedmiotami oddzielonymi pustą przestrzenią. Możesz postrzegać życie jako proces działający zgodnie z harmonogramem podzielonym na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, podczas którego poszczególne etapy zachodzą stosunkowo wolno, gdyż oparte są na związku przyczynowo-skutkowym.
Na wyższej częstotliwości będziesz w stanie dostrzec wewnętrzny, niematerialny świat, składający się z doznań i odczuć, myśli i mądrości lub wyobraźni oraz energii, które stanowią dodatkowy wymiar fizycznego ja i znanej ci rzeczywistości. Na tym poziomie będziesz postrzegać siebie jako istotę wypełnioną świadomością-i-energią, która nie ma formy i jest intymnie związana z rzeczywistością, która również składa się ze świadomości-i-energii. Życie będzie się działo w chwili obecnej, o wiele szybciej.
Wraz ze zwiększającą się częstotliwością rozszerzy się też twoja percepcja. Zauważysz, że wewnętrzna, niematerialna rzeczywistość idealnie pokrywa się z tą zewnętrzną, materialną. Dwa światy są równoległe i wzajemnie się przeplatają, a wspólnota między nimi sprawi, że doświadczysz własnego ja i rzeczywistości w nowy sposób. Świat materialny i niematerialny istnieją jednocześnie, w tej samej chwili, i nie da się ich rozdzielić; przyczyna i skutek następują tak szybko, że stają się jednością. Takie połączenie sygnalizuje przejście do nowego wymiaru rzeczywistości i tę właśnie zmianę nazywamy transformacją.
Kiedy dwa pojęcia istnieją w umyśle w tym samym czasie, zaczynają łączyć się ze sobą.
Rick Hanson
Dzięki transformacji będziesz postrzegał samego siebie jako duszę, a swoje DNA, ciało i umysł jako funkcje, które wykrystalizowały się z mądrości i wspomnień płynących z duszy. Rzeczywistość może wypływać zarówno z twojej własnej świadomości-i-energii, jak i ze świadomości wszystkich istot. Dotychczasowe jednolite formy staną się zbiorem porowatych, zmieniających kształt cząsteczek, świat nie będzie miał granic i będzie się składał z różnych częstotliwości zawartych w jednolitym polu. Czas stanie się jedną nieprzerwaną chwilą obecną, a proces tworzenia będzie zachodził natychmiastowo. Zrozumiesz, że ty i twoja rzeczywistość jesteście tak silnie ze sobą powiązani, że stwarzacie się nawzajem i praktycznie jesteście jednym i tym samym.
Dla uproszczenia, na początku twoje doświadczenie siebie i rzeczywistości jest raczej proste i oparte na zewnętrznym, materialnym świecie, a w miarę jak wzrasta twoja częstotliwość, zaczynasz dostrzegać wewnętrzny, niematerialny świat. Początkowo oscylujesz pomiędzy nimi, tam i z powrotem, lecz wraz ze wzrastającą częstotliwością zaczniesz rozumieć, że te dwa światy łączą się i przenikają wzajemnie, zmieniając przez to ciebie i twoją rzeczywistość. Dzięki temu będziesz miał znacznie więcej możliwości. Odkryjesz zasady funkcjonowania rzeczywistości, których dotąd nie zauważałeś, i nie myślałeś, że są osiągalne. To całkiem naturalne, że percepcja staje się bardziej wyrafinowana. Kiedyś nasza percepcja nie miała tak wysokiej częstotliwości i pozwalała nam wierzyć, że świat jest płaski, Słońce krąży wokół Ziemi, a kobiety nie są prawdziwymi ludźmi! Teraz widzimy, że wszyscy jesteśmy duszami, istniejemy jako jeden byt. Możemy interpretować kosmos jako coś, co można empirycznie zbadać, a nie tylko jako zbiór galaktyk, do których można dotrzeć, pokonując przestrzeń z prędkością światła.
Mistyczne objawienia
Zawsze miałam bogate życie wewnętrzne, ale kilka lat temu doznałam dość wstrząsającej wizji, która całkowicie zmieniła mój sposób postrzegania materialnej i niematerialnej rzeczywistości i mojego własnego ja. Stało się to, gdy odwiedzałam swoją matkę i jej męża; oboje mają po mniej więcej dziewięćdziesiąt lat i oboje są pełni życia, humoru i ciekawości świata. Lubię spędzać z nimi czas, ponieważ dzięki temu mogę trochę zwolnić tempo i stopić się z ich spokojnym trybem życia. W trakcie tej wizyty dowiedziałam się, że paru ich znajomych zmarło, i w powietrzu wyczuwało się smutek. Ja również odczuwałam fale intensywnej energii, która nie dawała mi zasnąć.
Pewnej nocy, kiedy nie mogłam spać i przewracałam się z boku na bok przez kilka godzin, zapaliłam światło, usiadłam na łóżku po turecku i gapiłam się w przestrzeń. Po prostu byłam i nie denerwowałam się ani nie protestowałam. Wtedy właśnie to się stało. Wzięłam oddech i mój pokój zniknął! Nadal byłam obecna w środku swojej rzeczywistości, ale czułam, że jestem kręgiem światła unoszącym się w przestrzeni, a pode mną nie było nic. Ze wszystkich stron otaczała mnie wyłącznie przestrzeń. Mimo że moje ciało rozpłynęło się wraz z pokojem, byłam pewna, że nadal istnieję, tak jak zawsze odczuwałam swoją własną obecność. Po prostu byłam, przepełniona spokojem.
Gdy zrobiłam wydech, pokój znów wrócił na swoje miejsce. Miałam oczy szeroko otwarte i kiedy spojrzałam w dół, zobaczyłam swoje ciało. Zrobiłam kolejny wdech i proszę! Pokój zniknął, a ja znów byłam promiennym kręgiem światła, bez konkretnej osobowości. To kołysanie się tam i z powrotem trwało, dopóki znudziła mi się ta zabawa. Pomyślałam sobie - „A może podobnie będzie w momencie śmierci? Po prostu zamykasz oczy i »przechodzisz« z materialnej rzeczywistości w rzeczywistość składającą się ze światła-i-energii. Postrzegasz siebie w inny sposób, ale nadal odczuwasz swoją wewnętrzną wibrację".
W ułamku sekundy zdałam sobie sprawę, że może, oddychając, powoływałam moją materialną rzeczywistość do życia, najpierw wdychając i kurcząc ją, by była bliżej mojego prawdziwego ja, a potem wydmuchując ją i rozszerzając jej materialną formę, jakbym pompowała balon. Możliwe, że mogłam ją zmienić, gdy byłam na wdechu, a potem wydmuchać ją w trochę inny sposób, w taki, jaki uważałam za stosowny. To doświadczenie miało na mnie bardzo głęboki wpływ. Rozwiało moje wszelkie obawy dotyczące śmierci i pomogło mi poczuć intymny związek pomiędzy światem materialnym i niematerialnym - wewnętrzną i zewnętrzną rzeczywistością. Ta wizja uświadomiła mi, że obracałam się w dwóch światach i w obu jestem „żywa".
Spróbuj to zrobić! Otwórz /zamknij oczy, zrób wdech i wydech
1. Usiądź wygodnie i patrz przed siebie.
2. Zwróć uwagę na szczegóły przestrzeni, którą zajmujesz. Zwróć uwagę na swoje ciało.
3. Zauważ, że twoja świadomość zajęta jest szczegółami życia codziennego i wywołuje w tobie konkretne odczucia. Możesz czuć podekscytowanie, znużenie, motywację, zdenerwowanie, a nawet miłość i spokój.
4. Zwróć uwagę na swój oddech. Pozwól mu wpłynąć głęboko do twojego wnętrza, zakręcić i wypłynąć z powrotem na zewnątrz. Nie musisz nic robić i o niczym myśleć.
5. Zamknij powoli oczy i weź głęboki oddech. Wyobraź sobie, że wdychasz do środka otaczającą cię rzeczywistość pokoju, swoje ciało i osobowość. Wszystko to rozpływa się w jednolitym polu, a ty odpoczywasz wygodnie w spokojnej, przyjemnej, ciemnej (lub jasnej) przestrzeni. Niech twój oddech sam wyznacza swoje tempo. To twój wewnętrzny świat, w którym zaczyna się stan głębszej świadomości.
6. Teraz powoli wypuść powietrze, stopniowo otwierając oczy. Wyobraź sobie, że wydychasz nową rzeczywistość, podobną do poprzedniej, ale o nieznacznie wyższej częstotliwości. Otocz swoje doznania miłością, wdzięcznością i podziwem.
7. Weź kolejny powolny wdech, zamknij oczy i całkowicie odwróć swoją uwagę od zewnętrznej rzeczywistości. Pozwól jej się rozpłynąć. Poczuj bezczasowość świata niematerialnego i po prosu bądź ze sobą. Poczuj wewnętrzną czystość i dostrój się do niej całkowicie.
8. Zrób głęboki wydech i otwierając oczy, wyobrażaj sobie, że nadmuchujesz trójwymiarowy świat jak balon, w którym żyją twoje ciało i osobowość. By wprowadzić w życie scenariusz swojego „filmu", tchnij w niego wibrację wewnętrznej, wyższej świadomości. Niech z każdym oddechem staje się coraz ciekawszy.
9. Rób to tak długo, jak zechcesz, i zwracaj uwagę na wszelkie pojawiające się wizje. Zanotuj je w swoim pamiętniku.
Czakry to centra energetyczne w organizmie człowieka. To od nich zależy, czy w danej sferze życia się nam powodzi czy też ponosimy pozornie przypadkowe porażki. Decydują również o stanie naszego zdrowia, a blokady przepływu energii, jakie w nich się pojawiają odpowiadają za powstawanie większości chorób. Czy nie uważasz, że najwyższa pora zadbać o tak istotne elementy swojego organizmu? Pomoże Ci w tym Margaret Ann Lembo ? znawczyni kwestii duchowych i aromaterapii oraz organizatorka popularnych odczytów. W swojej książce podaje ona niezawodne sposoby na oczyszczenie się z negatywnych energii i szereg metod pomagających wprowadzić harmonię we wszystkich siedmiu czakrach. Pomogą Ci w tym kryształy, kamienie szlachetne, aromaterapia i koloroterapia. Wszystkie te techniki zostały wypróbowane przez Autorkę i dały znakomite rezultaty. Dzięki zawartym w publikacji poradom możesz stworzyć własną rzeczywistość i przeżywać każdy dzień w radości, dobrobycie i całkowitym zdrowiu. Szybko zlokalizujesz sfery życia, w których masz problem i wyeliminujesz go raz na zawsze. Już teraz możesz pozbyć się większości schorzeń, zwiększyć płodność, nauczyć się kreatywnie wyrażać własną osobę oraz kierować się intuicją. A to dopiero początek pozytywnych zmian jakich doświadczysz, jak tylko osiągniesz energetyczną harmonię. Równowaga w czakrach ? zdrowe i szczęśliwe życie.
Wybrany fragment książki
WPROWADZENIE
Jeśli chcesz, możesz odmienić swoje życie. Możesz być L/ zdrowszy, szczęśliwszy i bardziej zadowolony z życia. Zadaj sobie pytanie: czy czujesz się spełniony duchowo? Czy żyjesz na odpowiednim poziomie emocjonalnym? Czy odczuwasz wewnętrzną energię, entuzjazm i szczęście na każdy nadchodzący dzień? Wewnętrzny spokój i wyższą świadomość można osiągnąć na wiele sposobów, a jednym z nich jest samoświadomość - potężny acz prosty sposób na zjednoczenie ciała, umysłu i ducha. Czy naprawdę jesteś świadom swych codziennych myśli i uczuć? Czy zdajesz sobie sprawę z nawału myśli, nieustannie krążących ci po głowie? Samoświadomość połączona z autentyczną świadomością własnych myśli, uczuć i działań może uporządkować twoją rzeczywistość i skierować cię ku całkowicie pozytywnemu życiu. Uwierz mi - szczęśliwe życie masz w zasięgu ręki.
A od czego powinieneś zacząć? Jestem tu właśnie po to, by pomóc ci zdecydować. Masz do dyspozycji całą paletę możliwości służących podniesieniu samoświadomości i przemianie życia, począwszy od zastosowania kryształów, kamieni szlachetnych, kolorów, dźwięków i zapachów, aż do mocy intencji (aktywnych myśli i pragnień), z których możesz korzystać pojedynczo lub w kombinacjach. Pradawne narzędzia duchowe przedstawione w tej książce -z których wiele pochodzi z mądrości Tolteków oraz nauk Majów, Inków i rdzennych mieszkańców obu Ameryk -można stosować na co dzień, by dzięki nim wprowadzać i utrzymywać pozytywne zmiany w życiu każdego człowieka. Niezależnie od tego, które narzędzie wybierzesz, będziesz pracował z energią życia, stosując techniki zaprzęgające do pracy moc wibracji.
Niezależnie od źródła, wszystkie energie wibrują na zewnątrz i wpływają bezpośrednio na inne wibracje, z którymi wchodzą w kontakt. Jesteś jednym z elementów wiecznie wibrującego wszechświata. Twoje emocje, myśli i sytuacje życiowe uwalniają energię, a w konsekwencji -wibracje. Stosunkowo łatwo możesz stać się świadomym energii, którą wysyłasz w świat, osiągnąć wibracyjną harmonię i wywołać pozytywne zmiany. W podobny sposób ta książka pomoże ci również wejść w harmonię z systemem czakr. Niezależnie od tego, czy jest to twoja pierwsza, czy piąta książka o pracy z czakrami, poprowadzę cię krok po kroku ku zrozumieniu związku pomiędzy systemem czakr a wibracyjną harmonią czy ogólnym dobrostanem. Cza-kry, centra energetyczne ulokowane w ciele, oddziałują na ciebie na wszystkich poziomach - mentalnym, emocjonalnym, duchowym i fizycznym. Wszystkie twoje doświadczenia życiowe - przekonania, długo podtrzymywane uczucia oraz fundament ukształtowany w dzieciństwie przez rodzinę i znajomych - to najistotniejsze informacje przechowywane w czakrach. Przyjrzymy się szczegółowo cechom charakterystycznym i zagadnieniom związanym ze wszystkimi siedmioma głównymi czakrami, dzięki czemu nabę-dziesz umiejętności poprawy jakości swojego życia jedynie dzięki uświadomieniu sobie, jakie informacje przechowuje twoja świadomość - ta sama, która stwarza otaczającą cię rzeczywistość.
W tej książce kolory, kryształy i czakry to główne narzędzia duchowe, których będziemy używać w celu przywrócenia harmonii w twoim życiu. Pomogę ci zrozumieć, w jaki sposób oddziałują na ciebie kolory, by na podstawie tej wiedzy włączyć do pracy czakry, z których każdej przypisany jest pewien kolor. Gdy już opanujesz tę umiejętność, będziesz mógł używać kryształów zgodnie z ich kolorami, by móc koncentrować intencje i tworzyć pozytywne animacje.
Na potrzeby tej książki wybrałam takie metody, których przesłanie i mądrość przemawiały do mnie. Były mi znane i zwróciły mnie ku mojemu centrum. Odkąd zaczęłam je praktykować, moje życie poprawiło się na wielu poziomach. Moja metoda polega na nieustannej obserwacji siebie. Obserwuję siebie najlepiej jak potrafię z pozycji bezstronnego obserwatora, dzięki czemu dostrzegam przyczyny i skutki. Dzięki prostej metodzie samoobserwacji prowadzonej z miłością i bez osądzania, przetransformowałam wiele wypływających na powierzchnię problemów. Ty także możesz wprowadzić w swoje życie wiele zasad i nauk, i dzięki nim odnaleźć spokój, współczucie i miłość do siebie i innych.
SKAŁY, KRYSZTAŁY i KAMIENIE
Kryształów możesz używać do rekalibracji energii osobistej, by dzięki podniesieniu jej wibracji zapewnić lepszą komunikację z twoją wyższą mądrością i boską świadomością. Poza tym po prostu są piękne.
Na kartach tej książki zamiennie używam słów kryształy, kamienie szlachetne, minerały, skały i kamienie. Kryształy, takie jak kwarc i inne szlachetne i półszlachetne kamienie, wibrują na określonej częstotliwości. Kryształy kwarcu, w tym ametyst, cytryn, kwarc różowy i kwarc dymny są najczęściej stosowane w praktykach metafizycznych, jednakże w tej książce omawiam szeroki wachlarz kamieni szlachetnych i ich związki z czakrami, różnymi emocjami, myślami i sytuacjami, które także wibrują na różnych częstotliwościach. Pozytywne afirmacje z zastosowaniem różnych kamieni pomagają zmienić negatywne myśli i wibracje oraz wspomagają proces transformacji.
Kamienie szlachetne można kupić w księgarniach z literaturą ezoteryczną lub New Agę w całym kraju. Skały można znaleźć w starych sklepach z kamieniami lub na wystawach kamieni; możesz także wydobyć je na własną rękę. Odwiedziłam amerykańską stolicę kwarcu, region górski Ouachita (wymawiane "Oszitou) w Arkansas, znany z kwarcu wysokiej jakości. Wspaniale było zejść do kopalni i ujrzeć migocące kryształy górskie, osadzone w warstwach iłów.
Kamienie szlachetne występują w żyłach gór. Kamieniołomy czy kopalnie to miejsca na ścianach górskich, które wysadzono za pomocą ładunków wybuchowych, by dostać się do ukrytych wewnątrz skarbów. Część otwarta dla zwiedzających to obszar, na którym górnicy umieścili wydobyte ciężkim sprzętem iły, by dostać się do odpowiednich złóż. Spędziłam wiele godzin spacerując pomiędzy wielkimi hałdami czerwonego iłu pełnego kryształów. Wspaniale było kopać w niej i wydobywać błyszczące kamienie.
Oczywiście kryształy i kamienie szlachetne można znaleźć na całym świecie. Przez ponad sto lat góra Idą w okręgu Montgomery w stanie Arkansas była ośrodkiem intensywnego wydobycia. Do innych minerałów znalezionych na tym obszarze zalicza się wawelit, waryscyt i sfaleryt; znaleziono tam również śladowe ilości złota, srebra i międzi. Wspaniałe złoża kryształów kwarcu ma także Brazylia. Znaleziono tam największy jak dotąd kryształ. Jedne z najpiękniejszych kamieni szlachetnych, jakie kiedykolwiek widziałam, pochodzą z Minas Gerais w Brazylii. Nazwa Minas Gerais po portugalsku znaczy „kopalnie ogólne". Urugwaj posiada najgłębsze i najbogatsze złoża ametystu. Kopalnie znajdują się także na terenie Francji, Meksyku i innych miejscach na całym świecie.
Ceny kryształów mają bardzo dużą rozpiętość i są zróżnicowane. Najprzystępniej sze cenowo są kamienie tumble-rowane1, które zazwyczaj kosztują od l do 5 dolarów za sztukę. W większości sklepów ezoterycznych czy New Agę można kupić miseczki lub pojemniki wyłożone tęczą kamieni tumblerowanych. Ceny rzadkich okazów i większych kawałków minerałów zależą od ich jakości, rzadkości występowania i wymiarów, ale zawsze znajdzie się dla ciebie kamień we właściwej cenie. Radzę zacząć od kolekcji kamieni tumblerowanych, ponieważ łatwo zbierzesz kolekcję kamieni w kolorach tęczy po dobrej cenie, by móc ich używać zgodnie z zaleceniami zawartymi w dalszej części książki.
Apokryficzna opowieść o amerykańskim medium, które spirytystyczną karierę zawdzięcza zdjęciu wścibskiego fotografa. Phoebe Hicks po spożyciu nieświeżego małża zostaje sfotografowana przez okno w swojej sypialni. To, co wydobywa się z jej ust, zostaje uznane za pierwszy fotograficzny zapis ektoplazmy. Phoebe niespodziewanie staje się prekursorką mediumizmu, ustanawiającą standardy spirytystycznego seansu. Podczas kolejnych seansów, które odbywają się w jej domu w Providence, przed coraz liczniejszym gronem ciekawskich widzów materializują się Iwan Groźny, Katarzyna Wielka, Nos, kobieta faraon Hatszepsut, Elżbieta Batory, Puszkin, pogromca nieuczciwych mediów Harry Houdini oraz zamordowana inkaska księżniczka Umina. Tak oto spirytyzm na kilkadziesiąt lat bierze we władanie umysły mieszkańców Europy i Ameryki?
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego ludzie mówią "zzieleniał ze złości" lub "poszarzała ze smutku"? Dziwisz się, że Twoja ukochana pociecha narysowała Cię całą na niebiesko? Nie wiesz, z jakiego powodu niektórzy ludzie dodają Ci energii i ekscytują bardziej od innych? Odpowiedź na te pytania mieści się w jednym słowie AURA. Aura to pole energii otaczające każdą materię, także rośliny, zwierzęta, człowieka. Jedni wierzą w jej istnienie, inni nie. Prawie wszyscy jednak - świadomie lub mniej świadomie - odczuwamy obecność aury innych ludzi. Nie należy ignorować tego zjawiska, warto nauczyć się je rozumieć. Pomocna w tym sposobie samodoskonalenia się będzie książka Teda Andrewsa - nauczyciela metafizyki oraz spirytyzmu, dyplomowanego specjalisty w dziedzinie hipnozy i akupresury, znawcy ziół.
Fragment książki
Czym jest aura?
Każdy człowiek posiada aurę. Prawie wszyscy choć raz w życiu widzieliśmy bądź odczuliśmy obecność aury innych ludzi. Problem polega na tym, że większość z nas ignoruje te doświadczenia. Mistykom z całego świata znana jest obserwacja świateł wokół ludzkich głów, ale nie trzeba być mistykiem, by je zobaczyć. Każdy może nauczyć się doświadczać aury bardziej efektywnie. Nie ma nic magicznego w tym procesie. Potrzeba po prostu trochę zrozumienia, czasu i praktyki. Na stronach 12 i 13 zamieszczony został kwestionariusz dotyczący aury. Jeśli potrafisz odpowiedzieć „tak" choćby na jedno z pytań, to doświadczyłeś już energii płynącej z aury.
Dzieci są najlepszymi „detektorami" aury. Swoje doświadczenia często tłumaczą na język rysunku, umieszczając różnokolorowe plamy wokół postaci. Plamy takie są. transpozycją tego, co dzieci widziały wokół figuralnych kształtów w realnym świecie. Reakcja dorosłych pozostaje najczęściej niezmienna: „Dlaczego niebo dookoła mamusi jest purpurowe?", „Dlaczego twój kotek jest zielono-różowy?" albo: „Dlaczego pomalowałeś braciszka na niebiesko?". Nie chodzi tu jednak o to, że kot jest zielony czy różowy, ani o to, że brat jest niebieski, dziecko po prostu przeżyło doświadczenie z kolorami aurycznymi i używa odpowiednich kredek, by przekazać innym to, co widziało. Niestety, komentarze tego typu są onieśmielające i sprawiają, że dziecko „zamyka się" na różnego rodzaju subtelne percepcje.
Aura, definiowana na różne sposoby, jest to pole energii, które otacza każdą materię. Posiadają ją rzeczy o atomowej strukturze. Atomy wszystkich substancji złożone są z elektronów i protonów — elektrycznych i magnetycznych wibracji energii — które znajdują się w ciągłym ruchu. Oczywiście, atomy ciał żywych są bardziej aktywne 1 mobilne niż atomy ciał stałych. Tak więc pola energii roślin, zwierząt i ludzi są łatwiejsze do wykrycia.
Czy kiedykolwiek doświadczyłeś aurycznego pola energii? Jeżeli odpowiesz „tak" na którekolwiek z pytań, możesz mieć pewność, że doświadczyłeś już wpływu zewnętrznego pola energii na Twoją własną aurę.
1. Czy zdarza. Ci się czuć wyczerpanym po przebywaniu w pobliżu pewnych osób?
2. Czy udaje Ci się łączyć określony kolor z daną osobą? (np. Pani zawsze przywodziła mi na myśl kolor żółty.)
3. Czy kiedykolwiek trafnie przeczułeś, że ktoś Ci się przygląda?
4. Czy zdarza. Ci się lubić kogoś lub nie, pozornie bez powodu?
5. Czy jesteś w stanie przeczuć, jak dana osoba się czuje, bez względu na jej zachowanie?
6. Czy zdarzyło Ci się przeczuć nadejście danej osoby, zanim ją zobaczyłeś?
7. Czy pewne zapachy, kolory lub dźwięki mogą Cię wprawić w zły humor lub odwrotnie, uspokoić?
8. Czy wyładowania elektryczne wprawiają Cię w nerwowy nastrój?
9. Czy czujesz, że niektórzy ludzie dodają Ci energii i ekscytują bardziej od innych?
10. Czy zdarzyło Ci się wejść do pokoju, w którym poczułeś się spięty i zły? Chciałeś wyjść czy zostać?
11. Czy zdarzyło Ci się zignorować pierwsze wrażenie o kimś, przekonanie, które w końcu okazało się słuszne?
12. Czy istnieją dla Ciebie różnice między pokojami? Na przykład, czy czujesz się inaczej w pokoju swojego brata/siostry niż w swoim?
Aura ludzka to pole energii, które zewsząd otacza ciało fizyczne. Posiada ona trzy wymiary. U zdrowego człowieka tworzy eliptyczny bądź jajowaty kształt wokół ciała. Przeciętnie aura rozciąga się na odległość 2,5-3 metrów dookoła postaci. Jest bardzo prawdopodobne, że aury „starożytnych mistrzów" mogły rozciągać się na wiele kilometrów. Jest to jeden z powodów, dla których wszędzie, gdzie się pojawili, znajdowali naśladowców. Warto też nadmienić, że popularne przedstawienie takiej postaci, na przykład świętego, posiada „halo" — aureolę — czyli pewną porcję aury, najłatwiejszą do dostrzeżenia przez przeciętnego człowieka.
mistrzów nie można już dziś zweryfikować, prawdą jest, że im człowiek zdrowszy fizycznie i psychicznie, tym żywsza jego energia i tym dalej jego aura może się wydzielić z ciała fizycznego. Jeżeli pole auryczne jest zdrowe, człowiek posiada więcej energii życiowej. Im mocniejsza jest aura, tym mniejszy będzie wpływ sił zewnętrznych na jej właściciela.
Aura czyli pole energetyczne człowiekaSpis treści
Wstęp 9
ROZDZIAŁ 1
Czym jest aura? 11
ROZDZIAŁ 2
Odczuwanie aury 33
ROZDZIAŁ 3
Uczymy się widzieć aurę 45
ROZDZIAŁ 4
Zmierz swoje pole auryczne 65
ROZDZIAŁ 5
Znaczenie kolorów w aurze 87
ROZDZIAŁ 6
Wzmacnianie i ochrona aury 111
Bibliografia 144
Czy wierzysz w to, że Ty i tylko Ty masz wpływ na swoją przyszłość? Autor książki "Modelowanie przyszłości" przekonuje, że właśnie tak jest - dzięki właściwym myślom, pozytywnej energii i patrzeniu we właściwą stronę. To prosty i czytelny podręcznik spełniania marzeń i realizacji celów za pomocą uwolnienia się od bagażu negatywnych wspomnień i myśli, kierowania swojej energii na pozytywne wizualizacje, uwolnienia się od szablonów oraz świadomym i dobrowolnym dokonywaniu wszystkich życiowych wyborów.Czy wierzysz w to, że Ty i tylko Ty masz wpływ na swoją przyszłość? Autor książki "Modelowanie przyszłości" przekonuje, że właśnie tak jest - dzięki właściwym myślom, pozytywnej energii i patrzeniu we właściwą stronę. To prosty i czytelny podręcznik spełniania marzeń i realizacji celów za pomocą uwolnienia się od bagażu negatywnych wspomnień i myśli, kierowania swojej energii na pozytywne wizualizacje, uwolnienia się od szablonów oraz świadomym i dobrowolnym dokonywaniu wszystkich życiowych wyborów.
Bestseller Vitaliya Giberta (w Rosji przez 9 miesięcy sprzedano ponad 100 000 egzemplarzy), laureata 11. edycji rosyjskiego teleturnieju „Bitwa ekstrasensów”, który wygrał go nieprawdopodobną ze statystycznego punktu widzenia 95 procentową ilością głosów telewidzów, co, jak twierdzi, sam wymodelował (wyobraź sobie polityka lub partę, która w normalnych wyborach wygrywa taką przewagą).
Prawa do książki, mimo że wydano ją w 2012 roku, sprzedano już do 15 krajów, nawet takich dla nas egzotycznych jak Korea.
Książka Vitaliya Giberta przeniesie Cię do czasów szczęśliwego dzieciństwa, do tych odczuć, kiedy bez lęku o przyszłość bujałeś się na huśtawce, z głową w chmurach przemierzałeś ukwiecone polany, robiłeś tylko to, co chciałeś, niczego nie musiałeś i wiedziałeś dokładnie, gdzie schowano przed Tobą słodycze.
Dorastając, zapominamy niestety o tych prostych zasadach prowadzenia beztroskiego życia, w którym wszystko układa się tak dobrze, jakby było zaczarowane. Przejmujemy wszystkie błędy świata dorosłych, razem z ich niepewnością, obawami, pseudo wartościami i... cierpieniem. Bo podobno takie właśnie jest dorosłe życie.
Nie trzeba zgłębiać wiedzy tajemnej na specjalnych kursach ani jeździć na kraj świata do oświeconych mistrzów duchowych w poszukiwaniu wiedzy, która przecież od dnia narodzin znajduje się w Twoim wnętrzu.
Jedyne, co musisz zrobić, to odkryć ją w sobie – naucz się dowierzać Boskiemu planowi, żyć, nie będączniewolonym strachem i świadomie wybierać tylko pożądane doświadczenia życiowe. Jest to klucz do zdrowia, szczęśliwych relacji z ludźmi, finansowej obfitości, a także sukcesów zawodowych.
Książka „Modelowanie przyszłości” napisana jest w potoku bezwarunkowej miłości do Ciebie, a wszystko po to, byś uchwycił własne szczęście już w tej minucie życia i byś dostrzegł w nim początek spełnienia swych najgłębszych pragnień i najskrytszych marzeń.
Wybrany fragment książki
Rozdział -1 [Minus Pierwszy]
ZDOLNOŚCI DANE PRZEZ BOGA
Dawno, dawno temu, kiedy byłem małym dzieckiem i bałem się wielu rzeczy, przyszedł do mnie Anioł i rzekł: „Jaki jest sens bać się czegokolwiek? Każda chwila tego życia dana jest nam przez Boga. On zawsze cię kocha i troszczy się o Ciebie. Po prostu mu zaufaj. Rozluźnij się. Pozwól mu, by na swych rękach poniósł cię poprzez przeszkody i rozczarowania. Pozwól mu udekorować twe życie wszystkimi barwami tęczy. I wówczas, kiedy nadejdzie czas odejścia z tego świata, uświadomisz sobie, że nie musisz go gdzieś szukać, dążyć ku niemu ani nawet trafiać do szczególnego miejsca, w którym on przebywa. Przecież on przez cale życie był z tobą. Przecież on zawsze mieszka w twoim sercu".
Od tej pory minęło już wiele lat, a dopiero niedawno zacząłem głęboko rozumieć słowa Anioła, który zszedł z niebios. W końcu przestałem szukać Boga. Po prostu uświadomiłem sobie, że on w rzeczywistości zawsze był obok. Lecz ja uparcie Go nie dostrzegałem, gdyż szukałem go gdzieś daleko poza sobą.
Rozdział „minus pierwszy" jest o tym, że zgodnie z moją szczerą wiarą -Lvzdolności tkwią w każdym z nas. Każdy z nas, gdy trafia na tę Ziemię, obdarowany zostaje bezgraniczną ilością możliwości i zdolności. Od urodzenia każdy z nas jest oświecony. Nie musimy stawać się czymś lub kimś, aby stać się oświeconymi. Cieszymy się każdą chwilą, wciąż napełniając ją sensem, ceniąc każdą drogocenną sekundę tego życia. Każdy z nas rodząc się, i tak wie, kim jest Bóg i widzi Go we wszystkim, co istnieje. To właśnie oznaki oświecenia. Przez pierwszy rok życia nie odróżniamy nawet mamy od taty - wszystko jest dla nas jednością.
Kiedy jesteśmy mali, widzimy świat jako całość, nie dzieląc go na części. Nie kochamy świata za to, jaki jest, lecz po prostu dlatego, że jest. Zachwycamy się nim i przyjmujemy go takim, jaki jest, bezwarunkowo kochając każdą istotę. Z czystymi oczami i otwartym sercem patrzymy na niego, lubujemy się nim. Nie oceniamy go - po prostu się nim rozkoszujemy. Odczuwamy najczystszą jak górskie źródło, najgłębszą jak bezdenny ocean i najprawdziwszą miłość - bez stawiania warunków. Nie za coś, lecz tak po prostu.
Tak po prostu możemy uściskać napotkanego przechodnia, wcale nie dlatego, że jest urodziwy. Tak po prostu... Nie za cukierki, jak dzieje się to później, lecz tak po prostu... Jesteśmy czyści i bardzo subtelnie czujemy ten świat, taki, jakim on jest.
Pamiętam zdarzenie z dzieciństwa: kiedy starsi chłopcy podpalali mrowiska, bardzo mnie to bolało, chociaż dla wielu dorosłych były to jedynie robaczki. A we mnie był ból - ból, który odczuwały te owady. Poczucie związku z nimi na głębokim poziomie nie opuszczało mnie. Pamiętam jak dziś swoje odczucia i łzy wywołane brutalnością świata.
Zanurz się w swym dzieciństwie, a z pewnością odnajdziesz podobne sytuacje. Może czułeś ból umierającej babci, odczuwałeś, jak rodzice się kłócą i ten rozdźwięk był obecny w Twym wnętrzu. Albo przeciwnie - kiedy wszyscy się cieszyli i widziałeś uśmiechy swych rodziców, przepełniał Cię zachwyt.
Cała tajemnica polega na jedności świata. W dzieciństwie wszyscy o tym wiedzą. Kiedy dorastamy, zapominamy o tym. Zwróć jeszcze uwagę na swe dzieci lub bratanków, siostrzeńców albo przypomnij sobie samego siebie. Niczego nie udawało się przed Tobą ukryć. Zawsze rozpoznawałeś kłamstwo i wiedziałeś, w jakim nastroju są rodzice. Świadczy to o występowaniu u Ciebie od najmłodszych lat zdolności nadprzyrodzonych. Kiedy rodzice byli w świetnym nastroju, bez trudu mogłeś wyprosić od nich słodycze lub uzyskać pozwolenie, by wyjść na podwórko. A kiedy byli rozzłoszczeni, nie podchodziłeś do nich, wiedząc, że to bez sensu albo wpływałeś na nich własną miłością. Obejmowałeś ich, szczerze mówiłeś im, jak bardzo ich kochasz... I mama mięknąc, na wszystko Ci pozwalała.
A teraz kilka słów na temat zdolności uzdrowicielskich z czasów dzieciństwa. Kiedy mamę lub tatę coś bolało, intuicyjnie podchodziłeś i kładłeś ręce na chore miejsce lub po prostu przytulałeś się, kładąc się obok. I najbliżsi, ku Twemu szczęściu, zdrowieli.
Kiedy mama przed Gwiazdką chowała słodycze lub prezenty, zawsze wiedziałeś, gdzie one są i jak wyglądają. A kiedy bawiłeś się lalkami i robotami, wiedziałeś, że żyją. Byli to Twoi najlepsi przyjaciele. Tak postępują szamani, ożywiając swoje przedmioty lub robiąc lalki voodoo.
Ci, którzy mają małe dzieci, mogą zwrócić uwagę, że nieraz patrzą one w dal i bardzo się cieszą, widząc anioły i dobre istoty. Albo zaczynają płakać, bać się czegoś, widząc niezbyt życzliwe byty.
Czy ktoś choćby raz zastanowił się, skąd wzięły się wszystkie te zasady, według których żyjemy? Pomysł, a zrozumiesz, że ani Ty, ani Twoi rodzice, ani ich rodzice nie wiedzą, skąd się one wzięły. Ktoś je wymyślił, a Ty po prostu uwierzyłeś. Przypomnij sobie, według jakich zasad żyłeś, kiedy byłeś mały i szczęśliwy. Przypomnisz sobie, że żyłeś według swoich zasad... Bezgranic...
Wszystko to niestety zaczyna zanikać, kiedy nasi cudowni rodzice, którym bezgranicznie wierzymy, zaczynają nas uczyć. W dzieciństwie rodzice są dla nas jak bogowie, a my z radością bezkrytycznie wchłaniamy w siebie jak gąbka wszystkie ich słowa, przekonania i wierzenia. Od dzieciństwa mówią nam, jak zbudowany jest świat, co nam wolno, a czego nie. Przerzucają swoje obawy na Ciebie: „tam nie idź, świat jest niebezpieczny...".
Szczerze dziwi mnie, gdy czterdziestoletnia kobieta, bardzo nieszczęśliwa w swym małżeństwie, zaczyna uczyć swą córkę, co robić, by być szczęśliwą. Nigdy nie mieściło mi się w głowie, jak na przykład człowiek, który pali 1 pije, może mówić swemu dziecku: „Nie pal i nie pij".
Prawdziwa historia, napisana przez chirurga. Autorka dświadczyła śmierci klinicznej w trakcie spływu kajakowego i ło jej się ?wrócić?. W trakcie czterdziestominutowej reanimacji odbyła niezwykłą podróż do Nieba. Książka stanowi relację z tego wyjątkowego zdarzenia.
Mary C. Neal, to z wykształcenia naukowiec, z zawodu lekarz, z natury sceptyk, a mimo to przeżyła coś, co można uznać za współczesny cud i teraz dzieli się z Tobą tym fascynującym doświadczeniem. Opisuje emocje towarzyszące jej w trakcie pobytu w Niebie, oraz głęboki smutek, którego doznaje, gdy uświadamia sobie, że czas jej śmierci jeszcze nie nadszedł i będzie musiała wrócić z powrotem na ziemię.
Autorka przekazuje cenne informacje, które uzyskała w trakcie spotkania z aniołami i innymi istotami. Zła im pytania na tematy, które nurtują wszystkich, takie : gdzie jesteśmy przed narodzeniem i dokąd idziemy śmierci, jaki mamy cel żyjąc tu, na Ziemi, dlaczego złe rzeczy przytrafiają się dobrym ludziom? Teraz Ty też możesz poznać odpowiedzi i odkryć tajemnicę istnienia. Jej opowieść jest dowodem i obietnicą na dalsze życie. Dzięki przesłaniom prosto z Nieba zdołasz wyzbyć się obaw dotyczących śmierci. Relacja ta zmieni Twoje dotychczasowe myślenie i napełni Cię ogromną nadzieję na przyszłość. Życie nabierze innego znaczenia, stanie się pełniejsze. Każdy dzień będzie prawdziwym świętem, największym darem jaki posiadasz. Poznasz tajemnicę życia i przekonasz się, że wszystko co robisz, ma ogromny wpływ na dalsze życie, już nie na Ziemi.
Prawdziwe przesłania z Nieba.
Wszyscy kojarzymy voodoo. Religia ta okryła się ponurą sławą dzięki jej wykorzystaniu w literaturze i filmie. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że istnieje magiczny system, który pomimo podobnej nazwy, różni się od voodoo niemal wszystkim. Mowa o hoodoo. Pochodzi ono z innego kontynentu, jest w pełni bezpieczne, a przy tym służy głównie do czynienia dobra. Ray Malbrough, rodowity Luizjańczyk i praktyk hoodoo, pomoże Ci zgłębić tajniki tej potężnej i tajemniczej sztuki, będącej przykładem tzw. "białej magii". Dzięki jego książce poznasz techniki z powodzeniem stosowane przez czarowników od blisko dwóch stuleci. Krok po kroku nauczysz się, jak wykorzystać talizmany gri gri, lalki, zaklęcia i sprawdzone przez Autora porady. Dzięki nim możesz zapewnić sobie dobrobyt i szczęście oraz ochronić siebie, rodzinę i dom przed wszelkim złem.
Już dzisiaj możesz doświadczyć proroczych snów i znaleźć niezawodne sposoby na pozytywne rozstrzygnięcie spraw prawnych. Część przedstawionych rytuałów pomoże Ci znaleźć wymarzoną pracę, a inne umożliwią wpadnięcie w sidła idealnej miłości. Jeśli obawiasz się, że ktoś rzucił urok na Ciebie lub Twoich bliskich, książka ta podsunie Ci kolejne znakomite rozwiązania. Dzięki niej poznasz również nowe sposoby na skorzystanie z mocy modlitw i biblijnych psalmów.
Autor, opierając się na swoim wieloletnim doświadczeniu, podaje Ci szereg sposobów na poprawę życia - Twojego i Twoich bliskich. Wszystkie je łączą trzy cechy - prostota, skuteczność i bezpieczeństwo. Skorzystaj z dobrodziejstw hoodoo.
Wybrany fragment książki
Rozdział l
CZYM JEST MAGIA?
Archeolodzy i badacze współczesnych religii wyraźnie podkreślają, że wiara w magię towarzyszyła człowiekowi od zarania dziejów.
Aleister Crowley zdefiniował magię jako „naukę/sztukę czynienia zmian w zgodzie z wolą". A ponieważ ludźmi kierują w gruncie rzeczy dwa uczucia: miłość i nienawiść, również magia przyjęła dwojaką postać: jedna sprzyja ludzkości, i ją nazywamy „białą", druga działa na jej szkodę, i tę określamy jako „czarną".
Błędne jest założenie, że każdy, kto para się magią od razu staje się czarownikiem. To nieprawda - ponieważ magia sprowadza się do praktyki, każdy może jej się nauczyć i wykorzystać w swoim życiu. Taką osobę nazywamy „magiem". Z kolei czarownikiem będzie ten, kto przynależy do wywodzącej się z Europy przedchrześcijańskiej starej wiary, czarostwa, obecnie znanego też jako „wicca".
Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej o istocie czarostwa i saksońskiej wiece, polecam lekturę innej książki wydawnictwa Llewellyn Ray Buckland's Complete Course on Witchcraft.
Jedno z praw rządzących wszechświatem mówi, że wszystko, co zrobisz, prędzej czy później do ciebie wróci. Z tego powodu życie tak zwanych czarnych magów nie bywa długie, szczęśliwe i dostatnie. Niech przez myśl ci nawet nie przejdzie, żeby swoją magią krzywdzić innych. To pewny przepis na nieszczęśliwą, pełną frustracji egzystencję.
Na przestrzeni wieków ludzkość wykształciła wiele forrn magii. Moim zdaniem najstarszą jej postacią jest magia sympatyczna, która opiera się na założeniu, że podobne przyciąga podobne. Innym rodzajem magii jest magia ceremonialna, wywodząca się z żydowskiej kabały, w której mag przywołuje różnego rodzaju istoty mające wypełnić jego wolę. Wiele z nich jest wrogo nastawionych do przywołującego i może mu zagrozić. Jeszcze czym innym jest magia talizmanów* - gdy wytworzony przez człowieka przedmiot napełnia się mocą/energią, która ma przyciągać to, czego dana osoba pragnie. Talizman może też chronić od złego.
Jak wspomniałem, z magią można pracować na wiele sposobów. Wymieniłem tylko trzy najpopularniejsze, którymi parają się współcześni magowie.
W swojej książce zamierzam zaznajomić cię z rozpowszechnioną na terenie południowo-wschodniej Luizjany i wywodzącą się z voodoo praktyką sporządzania talizmanów gri gri. Przedstawię też jedną z form magii sympatycznej, polegającą na wykonywaniu magicznych laleczek. Dowiesz się, jak przygotować amulety i uwić zaklęcia, dwa spośród wielu elementów magicznego warsztatu.
Na początek
Zanim nauczysz się przygotowywać amulety i odprawiać rytuały, o których piszę w książce, znajdź odpowiednie miejsce, w którym będziesz mógł to robić. Musi być ciche i odosobnione, żeby nikt ci nie przeszkadzał. Możesz wykorzystać swoją sypialnię, ale najlepsze będzie poddasze, piwnica albo dodatkowy pokój, do którego pozostali domownicy rzadko zaglądają. Odprawienie niektórych rytuałów wymaga kilku dni niezmąconego spokoju.
Staraj się zniwelować hałasy. Odgłosy radia, telewizji, jeżdżących samochodów, a nawet głośnych rozmów mogą zmniejszyć szansę na powodzenie rytuału. Wszystkie te zewnętrzne zakłócenia tylko odciągają twoją uwagę od pracy. Pamiętaj też, żeby wyłączyć telefon.
Będziesz też potrzebować ołtarza. Może nim być drewniana skrzynka, stolik, a nawet ustawiona na pustakach płyta. Bardzo popularne jest wykorzystanie komody - bo w najwyższej szufladzie możesz składować rzeczy przydatne w rytuałach. Na tylnych rogach ołtarza umieść białe świece; najpierw zapal tę po lewej, a dopiero po niej tę po prawej. Ołtarz możesz nakryć białym obrusem. Ja stawiam też na nim kwiaty, przypominają mi o pięknie natury - powinny być świeżo ścięte, nigdy sztuczne. Ustawiając je, pamiętaj o układzie ołtarza.
Niektórzy na swoich ołtarzach stawiają religijne figurki albo zdjęcia. Nie jest to wymóg, ale gdybyś miał taką ochotę, rozstaw je z tyłu, między świecami i za palącymi się kadzidłami.
Ponieważ kadzidełka są wykorzystywane we wszystkich rytuałach, będziesz też potrzebować kadzielnicy. Jeśli nie możesz dostać jej w pobliskich sklepach, wykonaj ją sam. Znajdź żaroodporne naczynie wielkości mniej więcej filiżanki i napełnij je do połowy ziemią lub piaskiem - zaabsorbują ciepło płonącego kadzidła i uchronią ołtarz przed przypaleniem. Przepisy na kadzidła podaję w drugiej części książki.
Autor tej publikacji jest jednym z pionierów uzdrawiania energią poprzez dotyk. Jest znany na całym świecie dzięki swojej autorskiej metodzie kwantowego uzdrawiania. Niniejsza książka, jest ukoronowaniem jego dotychczasowej działalności i stanowi kompletny przewodnik przeznaczony dla wszystkich osób pragnących pracować z energią.
Nieważne, czy jesteś laikiem czy profesjonalistą zajmującym się zawodowo kwestiami zdrowotnymi, uzdrawianie kwantowe udostępnia Ci ogromną moc, która do tej pory wydawała się niemożliwa do osiągnięcia. W tej publikacji znajdziesz informacje, dzięki którym będziesz mógł podnieść poziom energii do takiego stopnia, że już za sprawą delikatnego dotyku dojdzie do przyspieszenia procesu uzdrawiania. Jest to tak proste, że nawet dzieci uczą się tego w naturalny sposób. Aby skorzystać z tej metody wystarczy opanować sprawdzone przez Autora specjalne techniki oddechowe, medytację świadomości ciała oraz pozycje rąk.
Z uwagi na tkwiącą w dotyku kwantowym ogromną moc stosują go w swojej praktyce lekarze, akupunkturzyści i chiropraktycy. Uzdrawianie to jest najbezpieczniejszą, najszybszą i najskuteczniejszą formą pracy z energią, jaką kiedykolwiek wynaleziono. Pozwala korygować skrzywienia kręgosłupa, usuwać stany zapalne, zmniejszać ból, a narządy wewnętrzne przywraca do stanu równowagi.
Dotyk kwantowy może pomóc także w wielu innych sytuacjach, np. w uzdrawianiu na odległość, przy problemach emocjonalnych czy w przypadku chorych zwierząt. Jest on nie tylko przełomowym odkryciem, ale także niezwykłą umiejętnością, którą w łatwy sposób może posiąść każdy człowiek.
Kwantowa gwarancja zdrowia.
FRAGMENT KSIĄŻKI:
Siła życiowa to energia, dzięki której rozróżniamy organizmy żywe od martwych. To ożywiający prąd życiowy, którego istnienie dostrzegają od tysięcy lat liczne kultury na całym świecie. Chińczycy nazywają ją chi, zaś Japończycy - ki. W tych krajach i wielu innych energię wykorzystuje się w różnych leczniczych technikach masażu, akupunkturze i wielorakich formach sztuk walki. Hinduscy jogini nazywają energię praną i wykorzystują ją do osiągnięcia wyższych poziomów świadomości poprzez praktykę jogi, pranayamy medytacji i różnych praktyk uzdrawiających. Hawajscy kahuni określają ją mianem many i również stosują w leczeniu dotykiem, uzdrawianiu na odległość oraz w modlitwie. Paradoksalne jest to, że tak naprawdę wszyscy nieustannie odczuwają w sobie siłę życiową, jednak są po prostu tego nieświadomi. Dla większości ludzi doznania energii siły życiowej mogą być podobne do przytłumionego hałasu ulicy, przy której mieszkamy. Tak się do niego przyzwyczailiśmy, że już go nie zauważamy. Zwracamy na niego uwagę jedynie, gdy zatrzymujemy się i uważnie wsłuchujemy w dobiegające dźwięki. Czasami paradoksalnie to, co najbardziej rzuca się w oczy, staje się niemalże niewidoczne. Czymś takim jest właśnie siła życiowa. Jednak pomimo braku jej świadomości większość osób odczuwa ją bez większego wysiłku. Musimy tylko wiedzieć, jak jej szukać.
Dzisiejszy świat przytłacza nas cała masą produktów. Są one różnych marek, a łączy je to, że każdy producent zachwala swoje dzieło jako lepsze niż konkurencji. Nie inaczej jest z Tarotem. Ta niezwykła talia doczekała się mnóstwa wersji, w których łatwo stracić rachubę. Szczególnie trudne jest przestawianie się z jednej talii na inną. W jaki sposób możemy swobodnie korzystać z każdej z nich? Jak prawidłowo odczytywać przesłanie, jakie niosą tak różnorodne talie kart? Na to pytanie odpowiada Tomasz Suma w swoim „Leksykonie symboli Tarota”. Jest to pierwsza na polskim rynku publikacja tak skrupulatnie opisująca zastosowanie najpopularniejszych talii i ujawniająca przesłanie kryjące się na poszczególnych kartach różnych wersji Tarota. przeanalizował między innymi Tarot Crowleya, Marsylski i Ridera Waite'a. Każdy symbol zawarty na kartach tych talii został przez niego szczegółowo opisany i wyjaśniony. Tomasz Suma uwzględnił również fakt, że jeden element może w różnych taliach mieć zupełnie odmienne znaczenie. Dzięki tej publikacji zyskasz pewność, że właściwie interpretujesz wskazówki przekazywane Ci za pośrednictwem potężnego narzędzia, jakim jest Tarot. Będziesz mógł korzystać z kilku talii kart i zawsze ujrzysz prawdziwą wiadomość skrywającą się za kunsztownymi ilustracjami widniejącymi na kartach. Nie pozostawiaj nic przypadkowi. Zyskaj pewność! Tarota. przeanalizował między innymi Tarot Crowleya, Marsylski i Ridera Waite'a. Każdy symbol zawarty na kartach tych talii został przez niego szczegółowo opisany i wyjaśniony. Tomasz Suma uwzględnił również fakt, że jeden element może w różnych taliach mieć zupełnie odmienne znaczenie. Dzięki tej publikacji zyskasz pewność, że właściwie interpretujesz wskazówki przekazywane Ci za pośrednictwem potężnego narzędzia, jakim jest Tarot. Będziesz mógł korzystać z kilku talii kart i zawsze ujrzysz prawdziwą wiadomość skrywającą się za kunsztownymi ilustracjami widniejącymi na kartach. Nie pozostawiaj nic przypadkowi. Zyskaj pewność!ne czynniki zewnętrzne i ustrzeżesz się wampiryzmu energetycznego. A Twoje życie stanie się prostsze jeśli zastosujesz zaklęcia na dodatkowe fundusze, wymarzony dom, wspaniałą posadę i wiele innych. To Ty decydujesz o swoim życiu i najlepiej wiesz czego potrzebujesz. Dlatego wykorzystaj każdą codzienną czynność by w Twoim życiu zagościło szczęście i harmonia. Żyj magicznym życiem.
Wybrany fragment książki
KILKA UWAG WPROWADZAJĄCYCH
Na karty Tarota można spojrzeć w dwojaki sposób: z jednej strony można je potraktować jako dzieła sztuki malarskiej, rzadziej graficznej, czyli jako cykl malarskich przedstawień artystycznych, a także jako zbiór obrazów służących do dywinacji kartami. Pisząc niniejszy leksykon, ustosunkowałem się do siedemdziesięciu ośmiu kart tworzących tarotową talię w obu tych kategoriach. Hasła, a więc symbole, opisane są w leksykonie pod kątem kultury, mitologii, sztuki i ich znaczenia w interpretacji hermetycznej i dywinacyjnej.
Symbole umieszczane na przestrzeni wieków w taliach kart Tarota stanowią zbiór obrazów umożliwiających artyście przekazanie poprzez dzieło myśli i pokładów świadomości, zaś u odbiorcy powodują wgląd w jego świadomość, głębokie poruszenie wyobraźni, a także wpływają na aktywizację intuicji i percepcji. Mimo upływu wielu lat, a nawet wieków od czasów powstawania poszczególnych talii kart Tarota, metafory i personifikacje zawartych w nich obrazów zachowują swą niezmienną siłę oddziaływania wizualnego i psychologicznego na odbiorcę.
Celem mojej książki jest zebranie i opisanie pod wieloma aspektami możliwie najszerszego spektrum symboliki tarotowej talii. Starałem się, aby mój przekaz był jednocześnie lapidarny i wyczerpujący. Zawarte są tu informacje zarówno oczywiste, jak i nieoczekiwane, gdyż symbole takie właśnie są — personifikują takie zjawiska, ktore jednoznacznie odwołują się do jakichś cech (np. słońce to symbol ciepła). W książce tej, napisanej na potrzeby historyków sztuki, historyków kart oraz osób parających się kartomancją przy użyciu Tarota, starałem się w koincydencji haseł umieścić możliwie dokładne odniesienia kulturowe i mitologiczne, ograniczyłem je jednakże do niezbędnego minimum tak, by nie „zaśmiecać" leksykonu niepotrzebnymi informacjami. W przypadku leksykonu symboli nie sposób bowiem wyczerpać znaczenia haseł: jest to niemożliwe, gdyż interpretacja danego symbolu zależy od źródła ikonograficznego, jakie będziemy rozważać, oraz kontekstu innych artefaktów, w których otoczeniu i sytuacji znajdzie się dany symbol. Można jedynie podać najpowszechniejsze znaczenia symboli branych pod uwagę, a także wprowadzić nową wiedzę do nauki o symbolach dzięki rozpatrzeniu ich w ujęciu nowego źródła ikonograficznego. Moja książka spełnia to zadanie, gdyż jak dotąd zainteresowania historyków symboli nie zwróciły się ku niezwykłemu źródłu ikonograficznemu, jakim jest talia kart Tarota. Leksykon opiera się więc na nowym, niedocenionym dotychczas, źródle symboliki, jakim jest siedemdziesiąt osiem obrazów tworzących tradycyjną talię kart Tarota. Pamiętajmy bowiem, że Tarot to nie tylko zbiór kart najczęściej kojarzonych z wróżbiarstwem i pracą psychologiczną, z okultystyczną metodą ukazania postępu człowieka na jego ścieżce do osiągnięcia duchowego, psychicznego i emocjonalnego rozwoju. To także dzieło sztuki, poniekąd mało doceniane, może nawet i niezauważalne. Wiele dawnych i współczesnych talii wykonanych zostało przez znakomitych artystów epok. Nazwiska można mnożyć; tu - dla przykładu - warto wspomnieć kilka z nich. Należeli do nich choćby włoski malarz i rytownik, prekursor miedziorytu - Andreas Mantegna (ok. 1431-1506), malarz i rysownik Nicolas Conver (XVIII w.), Bonifacio Bembo (ok. 1420 — między 1478 a 1783), Claude Burdel (1727-1799), malarka Pamela Colman Smith (1878-1951), malarka Frieda Harris (1877-1962), Stanislas de Guaita (1861-1897), Giovanni Yaccheta (1863-1940), Gerhard Encausse (1865-1917) czy Salvadore Dali (1904-1989), zaś ze współczesnych np. Patrick Yalenzia, Tomasz Maroński, Piętro Alligo, Patrizio Evangelisti, John Bonner, Godfrey Dowson, Gior-dano Berti, Giorgio Tavaglione, lassen Ghiuselev, Atanas Alexander Atanassow, David Sexton, Arturo Pieca i inni. Fenomen symboliki kart Tarota polega jednak na niezwykle umiejętnym połączeniu dzieła sztuki z jego dywinacyjnym przeznaczeniem. O tym warto pamiętać i mieć to na uwadze. Tarot jest bowiem znakomitym przykładem wykorzystania dzieła sztuki do celów praktycznych mających zastosowanie w codziennym życiu człowieka.
Talia Tarota, składająca się z siedemdziesięciu ośmiu kart podzielonych na Arkana Małe (56 kart) i Wielkie (22 karty), swą symbolikę zawdzięcza rozwijającym się od XIV wieku naukom okultystycznym, alchemicznym, astrologicznym, astronomicznym, numerolo-gicznym, kabalistycznym i hermetycznym przy jednoczesnym wykorzystaniu szerokiej symboliki średniowiecznej, chrześcijańskiej, egipskiej i dalekowschodniej. Ikonografia kart Tarota jest obecnie bardzo szeroka. Zjawisko to związane jest z pojawianiem się nowych talii tematycznych, które zawierają takie symbole, które dostosowują się do konkretnego tematu, a przez to odbiegają od standardowych i tradycyjnie przyjętych. Owo wprowadzanie nowych symboli do Tarota powoduje z jednej strony, że nie jest on zapieczony w swym konserwatyzmie i że idea Tarota dywinacyjnego i jako dzieła sztuki jest nadal otwarta. Z drugiej strony nowa symbolika nie wprowadza większych różnic w fundamentalnym znaczeniu kart i mimo że we współczesnych taliach kart tarotowych jest ogromna i rozbudowana, symbolika nadana Tarotowi w poprzednich stuleciach nie straciła ani na znaczeniu, ani na aktualności. Wciąż jest obecna, odczytywana na nowo i uzupełniana. Pobudza intuicję i prowadzi do rozumienia pozaintelektualnego. Nie da się jej zamknąć w jakiś sztywny schemat szablon, czy dogmat - tajemnica Tarota polega przede wszystkim na tym, że jego symboliki nie da się w pełni pojąć. Interpretacja symboli, jak i interpretacja samego Tarota jako systemu dywinacyjnego, otwiera przed każdą osobą studiującą go możliwość nowych i oryginalnych analiz, komentarzy i wglądów.
Masz poczucie, że żyjesz w zwariowanym świecie i ciągłym biegu? Praca, dom, zakupy, dzieci – jesteś tak zabiegana, że brakuje Ci czasu dla siebie. Pod koniec dnia czujesz się bardzo zmęczona i myślisz tylko o tym, aby się położyć. Ale nie musi tak być. Autorka, Dorothy Morrison, w tej książce udowadnia, że jesteśmy w stanie stworzyć cudowny świat wokół siebie. Każdą codzienną czynność taką jak gotowanie, sprzątanie, robienie zakupów, a nawet spanie, możesz uczynić magiczną i wyjątkową. Podaje wiele rytuałów z wykorzystaniem natury, czyli drzew, kwiatów, ziół, kamieni, które pomogą Ci w pokonywaniu codziennych trudności. Uczy jak wzmocnić magię wykorzystując fazy Księżyca, Słońce, wiatr, dni tygodnia, kolory. Poznasz proste zaklęcia z zastosowaniem kuchennych urządzeń takich jak blender, mikser, ekspres do kawy. Znajdziesz instrukcje jak wykonać poranne rytuały pomagające zachować zdrowie, odzyskać poczucie spełnienia i radości na cały dzień. Samodzielnie wykonane talizmany o różnym działaniu pomogą Ci ominąć przeszkody w dążeniu do celu i zrealizować swoje marzenia. Z łatwością zdołasz przyciągnąć miłość, szacunek, zaufanie, akceptację. Pokonasz niebezpieczne czynniki zewnętrzne i ustrzeżesz się wampiryzmu energetycznego. A Twoje życie stanie się prostsze jeśli zastosujesz zaklęcia na dodatkowe fundusze, wymarzony dom, wspaniałą posadę i wiele innych. To Ty decydujesz o swoim życiu i najlepiej wiesz czego potrzebujesz. Dlatego wykorzystaj każdą codzienną czynność by w Twoim życiu zagościło szczęście i harmonia. Żyj magicznym życiem.
Oto współczesna wersja teorii jungowskiej nieświadomości. Badania, które jednoznacznie wskazują na wpływ człowieka na rzeczywistość. Motorem tych działań jednak nie jest jego podświadomość, jak głosił Jung, ale przytomny i refleksyjny ludzki mózg. Dr Kirby Surprise przedstawia opowieść o naturze przypadku z życia zwykłych ludzi, o tym, czy wydarzenia powstają w wyniku splotu okoliczności, czy może świadomego działania. Przed wami eksperymentalne studium poparte zapisami z terapii, wynikami badań i doświadczeniami z życia autora-psychologa. Dr Surprise udowadnia, że nie ma nic bardziej fascynującego i tajemniczego niż ludzki umysł. Oferuje czytelnikowi nowe, potężne perspektywy na nasze niezwykłe zdolności tworzenia. Przekonuje, że jesteśmy w stanie samodzielnie kreować pozornie przypadkowe wydarzenia swojej codzienności, jedynie poprzez zmianę perspektywy i przykładanie uwagi do istotnych dla nas wydarzeń. Kluczem jest wywołanie efektu synchroniczności ? efektu lustra, w którym gdy się przejrzymy, możemy zobaczyć ? a następnie odzwierciedlić w postaci wydarzeń rozgrywających się wokół ? pożądane myśli i emocje po to, by pełniej i świadomie je przeżyć. Dr Kirby Surprise przedstawia rewolucyjną metodę zarządzania rzeczywistością. Pokazuje, w jaki sposób w natłoku bodźców sensorycznych, jakie dostarcza współczesny świat, wychwycić wydarzenia synchronistyczne, odrzucić teorię przypadku i intensywniej doświadczać życia.
Wybrany fragment książki
POSIADASZ DAR TWORZENIA WS
Posiadasz niezwykły dar. Twoje myśli i uczucia,
twoje wspomnienia i doświadczenia pojawiają się w otaczających cię wydarzeniach jako zjawisko
zbiegu okoliczności. Nie tylko ty posiadasz ten dar - mają go wszyscy.
Wszyscy żyjemy w świecie, w którym nasze myśli i emocje ukazują się nam
w postaci wydarzeń synchronistycznych.
To nie jest wymysł science fiction czy fantasy, to prawdziwy otaczający nas w tej chwili świat. Ta pozornie magiczna umiejętność pozostaje zazwyczaj niezauważona, niewyjaśniona, a niekiedy opacznie rozumiana, ale to prawda. To nie magia, choć zjawisko to leży u podstaw większości mitów dotyczących magii. Niniejsza książka ma za zadanie uświadomić cię o mocach, które już wykorzystujesz.
Wydarzenia synchronistyczne (w skrócie WS) dzieją się wówczas, gdy twój zewnętrzny i wewnętrzny świat wydają się być swoim lustrzanym odbiciem. Kiedy po raz pierwszy zacząłem dostrzegać wokół siebie WS, zastanawiałem się, czy są one prawdziwe. Nie miałem żadnego punktu odniesienia wobec nagłego znalezienia się wśród codziennych WS koncentrujących się wokół moich myśli i doświadczeń. Jako dziecko słyszałem o kilku wydarzeniach synchronistycznych, choćby tych związanych z zabójstwami Lincolna i Ken-nedy ego. Pierwszego z nich zastrzelono w teatrze, a zabójcę schwytano w magazynie. W drugim przypadku zabójca oddał strzały z magazynu, a schwytano go w teatrze. Lincoln miał sekretarkę o nazwisku Kennedy, Kennedy zaś sekretarkę o nazwisku Lincoln. Co jakiś czas pojawiały się też miejskie legendy o koincydencjach. Słyszałem o wielu teoriach spiskowych, tajemnych organizacjach, takich jak masoni czy iluminaci, czy o tajnych agencjach rządowych. Niektóre z tych opowieści to wyraźne science fiction, inne kojarzą się z paranoją. Te konkretne WS dotyczyły jednak ogółu społeczeństwa. Nigdy nie wspominano o tym, że zjawiska takie mogą pojawiać się wokół ludzi znanych nam osobiście, a co dopiero nas samych. Gdy byliśmy dziećmi, nigdy nie powiedziano nam, że nasze myśli potrafią wywoływać zdarzenia w świecie realnym. A może jednak powiedziano?
Kiedy zbijesz lustro, czeka cię siedem lat nieszczęść. Gdy staniesz na szczelinie, pech cię nie ominie. Nie otwieraj parasola w domu. Przechodzenie pod drabiną to gwarantowany pech. Gdy zobaczysz pierwszą gwiazdkę na niebie, pomyśl życzenie. Sypnij solą przez ramię, by uniknąć niepowodzenia. Wszyscy znamy szereg przesądów przekazywanych z pokolenia na pokolenie w postaci bajek czy przekazów ustnych. Każda kultura ma swoje nakazy i zakazy, przynoszące pecha lub strzegące przed nim. Czyż nie są to przekazy głoszące, że nasze myśli i czyny wpływają na wydarzenia zachodzące w naszym otoczeniu? Kiedy miałem mniej więcej pięć lat, moi rodzice uparcie starali się przekonać mnie, że magia nie istnieje. System szkolnictwa skupiał się wtedy na wiedzy wynikającej z nauki. Mówiono mi, że moje przekonania to tylko przesądy oparte na ignorancji i strachu i że w naszym świecie wszystko ma swoje przyczyny i skutki. Magia i przesądy to głupstwa, którymi zajmują się ignoranci. W niedzielę natomiast szliśmy do kościoła. Obserwowałem, jak księża odprawiają rytuały, które jakimś cudem wpływały na nadprzyrodzone moce i skłaniały je do wstawiania się za wiernymi. Słyszałem niestworzone historie o tym, jak modlitwy zmieniały bieg wydarzeń w ludzkim życiu. To był trudny okres na bycie dzieckiem. Mówiono też, że cuda się zdarzają, przynajmniej te niewielkie. Chodziło tylko o to, byśmy nie próbowali wywoływać ich sami. Dziś także wielu z nas dręczy przeświadczenie, że istnieje jakiś duchowy, być może magiczny sposób, dzięki któremu będziemy mogli zmienić los tak, by nam sprzyjał. Otóż losem faktycznie można kierować i każdy z nas posiada ku temu wrodzone predyspozycje. Umiejętność tworzenia WS jest wpisana w naszą naturę i nie ma w tym nic niezwykłego. Nie wymaga się od nas hołdowania żadnej religii, podążania za żadnymi nauczycielami ani przechodzenia jakichkolwiek treningów. To wszystko dzieje się w tej chwili. Niniejsza książka to po prostu instrukcja obsługi, a zarazem, mam nadzieję, ciekawa opowieść.
WS podważają nasze dotychczasowe rozumienie zależności przyczyno-wo-skutkowych. W przypadku poruszającego się domu zaistniało połączenie między obserwatorem a zdarzeniem, ale odnalezienie przyczyny wydaje się niemożliwe. Dom poruszył się, ale nie było żadnej fizycznej siły działającej ze strony obserwatora. Reklamy w radiu, wspomnienia oraz ścieżki myślowe i fizyczne zsynchronizowały się, ale nie stała za tym żadna jasno określona siła. Zaznacza się tu jednak widoczny schemat. Ludzie od zawsze widywali WS. Stanowią one podstawę wielu przesądów i przekonań religijnych. Wybierzmy się w podróż, która pomoże nam zrozumieć, dlaczego WS to nieodłączna część ludzkiego życia.
WS EWOLUOWAŁY JAKO ZDOLNOŚĆ NATURALNA
Wyobraź sobie, że jesteś jednym ze swoich starożytnych przodków. Stoisz na skraju afrykańskiej sawanny 50 tysięcy lat temu. Z fizycznego punktu widzenia jesteś współczesnym człowiekiem. W tym momencie nasi przodkowie przestali już ewoluować, gdyż udoskonalili własną strategię przetrwania. Byli jednak dość wątłymi istotami - mierzyli nie więcej niż 150 centymetrów, ważyli niespełna 45 kilogramów, nie mieli pazurów, a ich zęby były bezużyteczne jako broń. W ciemnościach byli niemal ślepi, a ich zmysł powonienia pozostawiał wiele do życzenia. W jednym jednak przewyższali inne istoty. Potrafili rozpoznawać schematy. Musieli poświęcić wiele, by móc pozwolić sobie na większy mózg. Tkanka mózgowa jest niezwykle kosztowna - pochłania nawet cztery razy więcej glukozy i tlenu niż mięśnie i wymaga istnienia złożonych, wyspecjalizowanych systemów biologicznych. Ludzki mózg potrzebuje dużo białka, co sprawiało, że polowania stały się koniecznością. Ludzkie potomstwo rodziło się słabo rozwinięte, bo musiało przejść przez wąski kanał rodny. Przede wszystkim musiały się w nim zmieścić nasze głowy. Gdybyśmy mieli ciała odpowiadające proporcjom mózgu innych ssaków, ważylibyśmy około 900 kilogramów. Powiększony mózg pozwala nam przetwarzać informacje szybciej i w sposób bardziej elastyczny. Dzięki temu potrafiliśmy się lepiej dostosowywać i dalsza ewolucja fizyczna okazała się zbędna mniej więcej 20 tysięcy lat temu. Nie tylko rozwinęliśmy wspaniałą umiejętność zapamiętywania olbrzymiej ilości informacji, lecz także nauczyliśmy się przetwarzać i porównywać schematy w złożonym, zmiennym i niepewnym środowisku.
Jako ten stosunkowo niewielki ssak stoisz więc pośród sawanny, a otacza cię sięgająca do pasa trawa, która faluje smagana podmuchami wiatru, wprawiającego w ruch także sunące po niebie chmury. W niektórych miejscach trawa oświetlana jest przez słońce, na inne pada cień. Przed tobą, aż po horyzont, rozciąga się miękki dywan ruchomych wzorów i kształtów. Stoisz w trawie nago. Masz przy sobie kij z przymocowanym do niego ostrym jak brzytwa krzemieniem i czujesz głód. Wiesz, że gdzieś tam, pośród traw, czają się zwierzęta, które zapewnią ci to, co niezbędne do przetrwania. Są tam jednak też drapieżniki, które z radością nakarmią tobą swoje rodziny. Zarówno zwierzyna łowna, jak i drapieżniki posiadają cechy pomagające im ukryć się i polować pośród traw. Nawet jeżeli z daleka wyraźnie widzisz antylopę, dotarcie do niej jest niebezpieczne. Wokół czają się inne drapieżniki polujące na tę samą zdobycz. Twoim zadaniem jest wykorzystać swój drogocenny mózg do przeczesania równiny w poszukiwaniu ruchów i wzorów kontrastujących z otoczeniem. Musisz sięgnąć do pamięci i doświadczenia, by odróżnić pożywienie od niechybnej śmierci. Czy ruch, który widzisz, wskazuje na lwa ugniatającego wokół siebie trawę podczas skradania się do ofiary? A może to wiatr porusza trawą w pobliżu skrytego pod zieloną zasłoną strumyka? Czy ta ciemna plamka na brązowym polu oznacza źródło wody, czy może leży tam jeleń? Jak odróżnić jedno od drugiego?
KSIĄŻKA JEST PRZEZNACZONA TYLKO DLA OSÓB DOJRZAŁYCH I POZBAWIONYCH UPRZEDZEŃ! ?Babalon to bogini powstała z gęstych wizji biblijnej księgi Objawień. Bogini pojawiająca się jakby znikąd, w towarzystwie siedmiogłowej Bestii, obdarzająca chrześcijańskie dzieci kusząco seksownymi koszmarami o nadchodzącej wojnie w niebie. To Święta Nierządnica, odziana w szkarłat i złoto, gotowa wydać na świat swego syna, Antychrysta, ostateczną broń w arsenale upadłych aniołów. Archetypowa niegrzeczna dziewczynka, ociekająca seksem, z nabrzmiałymi krwią wargami i błyszczącymi paznokciami. Ona doskonale wie co robi. Jej uda zaciskają się z rozkoszą na umięśnionej Bestii. Jej wiernym miłośnikiem był niegrzeczny chłopiec epoki wiktoriańskiej, "czarny mag" Aleister Crowley. Odnalazł w Babalon narzędzie pomocne mu w ostatecznym starciu jego nieustannej erekcji z siłami represji. Wianuszek szkarłatnych kobiet z lubością lgnął do niego jak do swej apokaliptycznej Bestii. W latach sześćdziesiątych Babalon stała się obiektem fantazji seksualnych, archetypem modnej lubieżności. Muzyka Stonesów i filmy Kennetha Angera rozpalały ją do czerwoności. Ale wraz z nadejściem lat osiemdziesiątych epidemia AIDS przykryła jej twarz czarnym woalem. Obecnie stanowi ona niezbędne akcesorium dla zbuntowanych, młodocianych aniołów, rozjuszonych hormonami i słusznie wkurwionych na nowy porządek świata. Tyle tylko, że nie jest to takie proste. Opowieść o Babalon jest znacznie bardziej złożona i głęboka. Ujawnia Graala wypełnionego krwią, przekazywanego z pokolenia na pokolenie, w historii pełnej namiętności, poświęcenia i iluminacji. Przedstawia Świętą Nierządnicę wykorzystaną i wdeptaną w ziemię. Postaram się opowieść tą przekazać wam jak najdokładniej.?
Przełom w naszym życiu może mieć miejsce w najmniej oczekiwanym momencie czy miejscu. Przekonał się o tym dr Eric Pearl, którego życie odmieniła jedna sesja z jego pacjentem. Co więcej, seans ten do dnia dzisiejszego odmienił życie dziesiątek tysięcy ludzi na całym świecie. Co takiego wydarzyło się w gabinecie dr. Pearla, że zainteresowali się tym nawet prominentni lekarze, badacze i fizycy kwantowi z całego świata?
Autor międzynarodowego bestselleru „Połączenie ze źródłem” i pionier Uzdrawiania Rekonektywnego zdradza, jakie informacje otrzymał podczas sesji, jaką odbył z Frederickiem Ponzlov. Rozmawiał bowiem wtedy nie ze swoim pacjentem, ale z wielowymiarowym bytem o imieniu Salomon, który przemówił do niego za pośrednictwem ciała Fredericka. To właśnie dzięki temu spotkaniu wielu późniejszych pacjentów dr. Pearla doświadczyło nagłych uzdrowień z chorób takich jakrak, chroniczny ból czy porażenie mózgowe.
Ta książka odmieni Twoje poglądy na uzdrawianie, świadomość i cztero-wymiarową wizję świata. Ujawni Ci również spostrzeżenia, które przed kilku laty zrewolucjonizowały świat medycyny i umożliwiły nam sięgnięcie po energię, której dotychczas sobie nawet nie wyobrażaliśmy. Dzięki wiedzy przekazywanej przez Salomona Ty również możesz przepełnić nią swoje życie, jednocześnie w pełni uzdrawiając zarówno duszę jak i ciało. Dzięki temu możesz sprawić, ze wszelkie cierpienia staną się tylko nieprzyjemnym wspomnieniem.
Uzyskaj połączenie ze zdrowym, lepszym życiem!
Każdy z nas posiada zdolność przewidywania przyszłości. Zaprezentowana w książce autorska metoda Free Soul pokazuje jak w pełni wykorzystać bezgraniczną energię i moc umysłu.
Autor - Pete A. Sanders Jr - prowadzi naukowe badania i szkolenia w zakresie ludzkiego potencjału i możliwości mózgu. Przedstawia własne badania czterech głównych obszarów odbioru proroczej wiedzy czyli odczuwania, widzenia, słyszenia i intuicji. Dokładnie opisuje w jaki sposób je wykorzystać, aby łatwiej radzić sobie z codziennymi sprawami. Prezentuje program prostych ćwiczeń, dzięki którym nauczysz się doświadczać dziewięciu zmysłów, a nie tylko pięciu. Charakteryzuje cechy osobowości, które towarzyszą poszczególnym zdolnościom. Uświadomienie tych cech ułatwi komunikację z otoczeniem, zdobędziesz klucz do osiągnięcia sukcesu zawodowego i osobistego.
Istotnym elementem metody Free Soul jest poznanie języka ciała czyli aury. Dzięki wskazówkom Autora nauczysz się jak krok po kroku ją wyczuwać i widzieć. Umiejętność interpretacji pola energetycznego ciała możesz wykorzystać do samopoznania i samouzdrawiania. Regularne ćwiczenia pomogą Ci obniżyć stres, uzdrowić ciało, zwiększyć kreatywność i poszerzyć granice świadomości poza świat trójwymiarowy.
Praktyczne przykłady przedstawione w książce pozwolą Ci odkryć w sobie nowe możliwości. Pomogą wykonać kolejny krok w kierunku panowania nad własnym życiem i kreowania go według potrzeb tak, by osiągnąć prawdziwe zadowolenie i szczęście.
Rozbudź swoje zmysły.
Wybrany fragment książki
Parapsychiczne czucie -ciało jako parapsychiczna antena
Ze wszystkich czterech parapsychicznych zmysłów, czucie jest najbardziej dostępne. Najłatwiej je otworzyć i zinterpretować. Na pewno zdarzały się sytuacje, kiedy wyczuwałeś niebezpieczeństwo, zanim jeszcze się ono pojawiło. Na pewno pamiętasz poranki, kiedy budziłeś się, czując, że dziś stanie się coś cudownego i tak też było. Wszystkie te wewnętrzne odczucia, o których prawdopodobnie myślałeś jako o „odczuciach z trzewii" czy „instynktach", są w rzeczywistości doznaniami parapsychicznymi, pochodzącymi z otaczającego nas pola energetycznego.
Wszyscy ludzie, miejsca i przedmioty stale emitują określone wibracje, podczas gdy twoje ciało fizyczne działa jak ogromna antena potrafiąca zarejestrować i przetworzyć ich znaczenie na wewnętrzne odczucia: Czuję, że z tym projektem będą problemy... Czuję, że wszystko jest po prostu świetnie... Czuję, ie. coś jest nie tak w pokoju dziecięcym. (Nie ma chyba matki, która nie odczuła takiego sygnału ostrzegawczego i kierując się nim przybyła akurat na czas, aby zapobiec wypadkowi).
Doświadczyła tego Sue Leonard, instruktorka Free Soul z Ever-green w stanie Kolorado. Sue wyjechała pod namiot w Góry Skaliste z mężem i dwójką małych dzieci. Przygotowała do snu swoją córeczkę Lisę, podczas gdy jej mąż i syn zbierali drewno na wieczorne ognisko. Lisa stale wierciła się i nie chciała zasnąć w swoim śpiworku. Sue wyjęła z samochodu dziecięcy fotelik, w którym Lisa zawsze zasypiała, postawiła go w namiocie i zabezpieczyła w nim dziecko pasami.
Po kolacji poczucie spokoju Sue przyniesione przez górski zmierzch nagle prysło. Poczuła, jakby się dusiła. „Od razu wiedziałam, że chodzi o Lisę", mówi Sue. „Pobiegłam do namiotu i zobaczyłam, że dziecko obróciło się w foteliku samochodowym tak niefortunnie, że pasy zacisnęły się jej na gardle, uniemożliwiając oddychanie, czy wydobycie jakiegokolwiek dźwięku. Twarz Lisy zaczęła sinieć". Zrozpaczona Sue odplątała pasy w momencie, kiedy dziecko miało już stracić przytomność. „Zaczęła ponownie oddychać i twarz jej znów nabrała normalnych kolorów. Wiedziałam, że moje parapsy-chiczne czucie ocaliło mojemu dziecku życie".
Jeśli jesteś naturalnie obdarzony parapsychicznym czuciem, profil twojej osobowości będzie mniej więcej przedstawiał się następująco:
• Przede wszystkim, obchodzą cię ludzie i zależy ci na nich.
• Zwykle wyczuwasz, kiedy inni mają problemy i jesteś gotów bezinteresownie się zaangażować, aby pomóc.
• Bezgranicznie ufasz swoim odczuciom.
• Relatywnie niewiele obchodzi cię czas i terminy.
• Dokładasz wszelkich starań, aby inni czuli się swobodnie i oczekujesz, że ludzie podejdą tak samo do twoich potrzeb emocjonalnych.
Jednocześnie, parapsychiczni czuciowcy muszą także zabezpieczać się przed wibracyjną nawałnicą parapsychicznych zanieczyszczeń znajdujących się w ich środowisku. Wiele z twoich negatywnych odczuć - napięcie, depresja, podenerwowanie - w rzeczywistości wcale nie należy do ciebie. Są to uczucia innych ludzi, które ty po prostu odbierasz. W większości przypadków, kiedy już zrozumiesz co się dzieje, szybko uwolnisz się od skutków tych parapsychicznych zaburzeń.
Kolejna instruktorka Free Soul, dr Frań Mandell, opowiedziała mi o klientce, która przeprowadziła się z małego miasta na Manhattan: „W Nowym Jorku Jill przez pięć lat chodziła od lekarza do lekarza, usiłując ustalić, skąd bierze się jej zmęczenie, nerwowość i uczucia niewyjaśnionej złości. Wszystkie wyniki badań lekarskich były w normie. Jako lekarz naturopata podejrzewałam, że cierpi na alergię pokarmową, ale to również był fałszywy trop".
Co dziwne, Jill twierdziła, że czuła się lepiej, kiedy pozostawała w domu. Objawy wracały tylko wtedy, gdy wychodziła. „Uzmysłowiłam sobie, że Jill ma wysoko rozwinięte parapsychiczne czucie", mówi Frań „i że chodzenie po zatłoczonych ulicach Manhattanu narażało ją na wibracje zmęczenia, zdenerwowania i złości emitowane przez setki przechodniów". Po tym, jak Jill nauczyła się rozumieć i kontrolować swoją wrażliwość związaną z parapsychicznym czuciem, powróciła do takiego zdrowia, jakim cieszyła się przed przeprowadzką na Manhattan. „Parapsychiczna wrażliwość, o której istnieniu u siebie Jill nie miała pojęcia, działała przeciwko niej, zamiast na jej korzyść", mówi dr Mandell. „Założyła, że wszystkie negatywne uczucia, które ją przytłaczały, należały do niej".
Poczuj moc efektów uzdrawiających Quantum Energy. Dzięki tej nowej metodzie osiągniesz polepszenie i uzdrowienie we wszystkich sferach swojego życia (zdrowiu, związku, sukcesie, bogactwie i duchowości) w bardzo krótkim czasie! Nieważne, czy to ból fizyczny, psychiczny, choroba czy lęki – wszystko ustąpi jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a życie, jakie będzie Cię czekało, będzie pasmem szczęścia, zdrowia i dobrej passy!
Quantum Energy, tak samo jak matryca energetyczna, uzdrawianie kwantowe czy uzdrawianie rekonektywne, posiłkuje się odkryciami współczesnej nauki i działa na płaszczyźnie kwantowej.
W przeciwieństwie do innych nowych metod uzdrawiania, zgadza się z zasadą: zrozumieć, zmienić i działać; nie wyklucza rozumu, a używa go jako sprzymierzeńca. Rezultaty z takiego połączenia są trwałe i skuteczne.
Zanurz się w świadomości kwantowej, w krainie zmiany i uzdrawiania. Życie, jakie zawsze chciałeś wieść, jest w Twoim zasięgu!
Ten doskonały przewodnik po uwalnianiu chorób z perspektywy intuicyjnej jest dodatkiem do książek Theta Healing i Theta Healing dla Zaawansowanych, będących wprowadzeniem światowej publiczności do tej zadziwiającej i niezwykłej techniki uzdrowienia i jej pełnych mocy zastosowań. Idealne narzędzie odniesienia dla tych, którzy już znają krok po kroku procesy Theta Healing, Theta Healing Choroby i Zaburzenia zawiera w sobie wszystkie programy, systemy przekonań, intuicyjne wglądy, remedia i suplementy, które Vianna odkryła jako skuteczne w odniesieniu do konkretnych schorzeń i zaburzeń, bazując na własnym doświadczeniu podczas ponad 47.000 sesji z klientami. Dla łatwego poruszania się, książka ta została ułożona w porządku alfabetycznym i zawiera szeroką i zróżnicowaną listę schorzeń oraz wskazuje drogę ku rewolucyjnej ścieżce uzdrawiania. Dzięki rosnącej ilości naukowych dowodów, że toksyczne emocje mogą przyczyniać się do powstawania chorób i zwiększonej świadomości, że emocje, uczucia i moc myśli mają bezpośredni wpływ na nasze fizyczne zdrowie, coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę, że zmiana sposobu myślenia wpływającego na ich ciała może mieć wielką wartość w tworzeniu optymalnego stanu zdrowia. Książka ta wnosi znaczący wkład w nowy paradygmat, który pojawił się w świecie uzdrawiania i może być osiągalnym cudem w twoim życiu.
Magija enochiańska, czyli system magiczny, który opiera się na przekazach od aniołów, spisany przez maga Johna Dee i jego współpracownika, medium Edwarda Kelleya – została rozpropagowana przez Aleistera Crowleya i jego Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku.
Oto publikacja, która wprowadza w arkana tego systemu i porządkuje wiedzę o nim, na dodatek opierając się wyłącznie na oryginalnych manuskryptach. Książka prezentuje bardzo obszerny materiał, wzbogacony kilkudziesięcioma ilustracjami, a wszystko przekazane w bardzo przystępny sposób, co jest zasługą autora – Lon Milo DuQuette’a, który znany jest z lekkości języka i umiejętności przekazywania wiedzy. Dzięki temu ta publikacja to harmonijne połączenie klasycznej naukowości, praktycznych instrukcji magicznych i anegdotycznych opowieści.
Z książki dowiesz się między innymi: jakie były okoliczności powstania magiji enochiańskiej, czym jest księga Soyga czy anielski alfabet, czym są i jak pracować z Lamenem, Świętym Stołem czy Chorągwiami Wszechświata. To przystępny, interesujący, osobisty jednak przede wszystkim praktyczny podręcznik do magiji enochiańskiej i doskonały przewodnik po labiryncie tego systemu.
Dzięki odpowiedniej podstawie teoretycznej i skutecznym narzędziom praktycznym, masz szansę rozpocząć życiową przygodę!
Spędzamy czas pochłonięci pracą w wiecznym dążeniu do szczęścia. Staramy się uciec od bólu i nieprzyjemności. Poświęcamy wiele naszej energii by poczuć się lepiej, pozbyć się obaw i strachu oraz codziennego stresu. Nieustannie szukamy bezpieczeństwa, miłości i zadowolenia. Dlaczego tak rzadko je odnajdujemy i jak możemy to zmienić?
W zrozumieniu rzeczywistości i dogłębnym poznaniu siebie pomoże Ci ta książka. Poświęcona jest praktyce medytacji buddyjskich, a głównie metodzie Vipassana, najstarszej medytacji Wschodu, która skupia się głównie na odsłanianiu rzeczywistości. Dowiesz się jak krok po kroku przejść wszystkie etapy tej niezwykłej sztuki. Z pomocą tego przewodnika, napisanego prostym językiem, każdy poradzi sobie i nauczy się jej technik.
Autor - wielki mistrz buddyjski - w prosty sposób wyjaśnia czym jest medytacja ale też opisuje czym nie jest, obalając mity. Podaje pięć głównych przeszkód, które mogą się pojawić w trakcie wykonywania tej sztuki oraz różne sposoby na pokonanie każdej z nich. Gdy już poznasz zasady i techniki medytacji, możesz rozpocząć własne poszukiwania i odkrycia. Zaczniesz proces samoodkrywania i samouzdrawiania, który doprowadzi Cię do szczęścia. Dzięki medytacjom łatwiej zrozumiesz co dzieje się wokół Ciebie, odnajdziesz spokój i zrozumienie, które tak łatwo zgubić w tym współczesnym pędzącym świecie.
Odzyskaj harmonię i radość życia.
Wybrany fragment książki
Czym jest medytacja?
Medytacja to słowo. Słyszałeś to słowo wcześniej, inaczej nigdy nie sięgnąłbyś po tę książkę. Proces myślenia działa poprzez skojarzenia i ze słowem „medytacja" kojarzą się różnorakie idee. Niektóre z nich są prawdopodobnie trafne, reszta to bzdury. Część z nich dotyczy bardziej innych systemów medytacji i nie ma nic wspólnego z praktyką vi-passany. Zanim zaczniemy, wypadałoby rozprawić się z pozostałościami zaśmiecającymi nasze neurony, aby nowe informacje mogły swobodnie napływać. Zacznijmy od czegoś oczywistego.
Nie mam zamiaru uczyć cię kontemplowania twojego pępka ani nucenia tajemniczych sylab. Nie będziesz opanowywał demonów ani wykorzystywał niewidzialnych energii. Nie otrzymasz kolorowych pasów, nie będziesz też musiał golić głowy ani nosić turbanu. Nie musisz nawet rozdać wszystkich swoich rzeczy i przeprowadzić się do klasztoru. Właściwie, o ile twoje życie nie jest niemoralne i chaotyczne, możesz prawdopodobnie zacząć od razu i zacząć robić postępy. Brzmi zachęcająco, nie uważasz?
Na temat medytacji powstało wiele książek*. Większość z nich napisana jest z punktu widzenia jednej konkretnej religijnej lub filozoficznej tradycji i wielu autorów nie pofatygowało się, by to podkreślić. Wygłaszają twierdzenia dotyczące medytacji, które brzmią jak ogólne prawa, a w rzeczywistości są procedurami konkretnie związanymi z tym systemem praktyki. Jeszcze gorszy jest wachlarz złożonych teorii i interpretacji, często sprzecznych ze sobą nawzajem. Skutkiem tego jest straszny bałagan: wielka mieszanina skonfliktowanych ze sobą opinii, której towarzyszy cała masa nieistotnych informacji. Ta książka jest konkretna. Zajmuję się konkretnie systemem medytacji yipassana. Mam zamiar nauczyć cię obserwacji funkcjonowania twojego mózgu w spokojny i zdystansowany sposób, abyś mógł zyskać wgląd we własne zachowanie. Celem jest świadomość, i to świadomość tak intensywna, skoncentrowana i doskonale dostrojona, że będziesz mógł przebić się przez wewnętrzne działanie rzeczywistości.
Istnieje wiele błędnych przekonań dotyczących medytacji. Wciąż pojawiają się te same pytania od nowych uczniów. Najlepiej zająć się tymi rzeczami od razu, ponieważ są to uprzedzenia, które mogą zablokować twoje postępy już na początku. Weźmiemy te błędne przekonania i rozwiążemy jedno po drugim.
BŁĘDNE PRZEKONANIE 1:
MEDYTACJA JEST JEDYNIE TECHNIKĄ RELAKSU
Słowo jedynie jest tu straszakiem. Relaks jest kluczowym składnikiem medytacji, ale medytacja w stylu vipassana ma znacznie wznioślejszy cel. Stwierdzenie to jest zasadniczo prawdą w przypadku innych systemów medytacji. Wszystkie procedury medytacyjne kładą nacisk na skupienie umysłu, na koncentrowaniu go na jednym przedmiocie lub obszarze myśli. Rób to usilnie i odpowiednio dokładnie, a osiągniesz głęboki i rozkoszny relaks, zwany jhana. To stan tak wyjątkowego spokoju, że rozciąga się on do upojenia; formy przyjemności, która znajduje się ponad i poza wszystkim, czego możemy doświadczyć w normalnym stanie świadomości. Większość systemów właśnie tu się zatrzymuje. Jhana jest celem i gdy ją osiągniesz, po prostu powtarzasz to doświadczenie do końca życia. Inaczej jest w przypadku medytacji vipassana. Yipassana dąży do innego celu: do świadomości. Koncentracja i relaks uznawane są za niezbędne cechy towarzyszące świadomości. Są wymaganymi pierwowzorami, przydatnymi narzędziami i korzystnymi produktami ubocznymi. Ale nie są celem. Celerr jest zrozumienie. Medytacja Yipassana jest głęboką religijne praktyką nastawioną na oczyszczenie i zmianę twojego co dziennego życia. Różnicami pomiędzy koncentracją a zro zumieniem zajmiemy się dokładniej w rozdziale 14.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?