Dla Platona i Arystotelesa każdy byt posiada własne dzieło. Dziełem noża jest cięcie, a konia bieganie. Kiedy byt wykonuje dobrze to dzieło, które go definiuje, jest w pełni sobą, staje się dzielny i osiąga szczęście. Czym jest zatem właściwe dzieło człowieka?
Razem z Hobbesowską krytyką antropomorfizmu człowiek został pozbawiony nie tylko dzielności, ale również dzieła. W horyzoncie mechanicyzmu żaden byt nie ma własnego dzieła – koń jest tresowany do biegania, nóż wyprodukowany do cięcia. Dzieło jest zawsze narzucone, transcendentne, stanowi produkt intelektualny, który usprawiedliwia panowanie człowieka nad innymi oraz nad naturą. Dzieło jest matrycą władzy i nierówności – nieszczęścia.
Następstwo tej myśli zaznacza swoją obecność w Agambenowskiej koncepcji niedzielności, dzięki której filozof chciałby wyzwolić bycie z logiki dzieła, co pozwoliłoby każdej istocie prowadzić proste życie – ani szczęśliwe, ani nieszczęśliwe.
W pytaniu o dzieło chodzi nie tylko o nasze szczęście, ale o całą ontologię i politykę Zachodu. Czy właściwa rewolucja polega na zniesieniu dążenia do szczęścia? A może życie zgodnie z dzielnością – z najlepszym sobą – stanowi właściwe dzieło człowieka oraz utożsamia się ze spełnioną wolnością?
Ivan Dimitrijević (1984) – włoski filozof jugosłowiańskiego pochodzenia, mieszka przeważnie w Warszawie z żoną i dwiema córkami. Pracuje na Wydziale „Artes Liberales” UW. Jest autorem trzech monografii w języku włoskim poświęconych nowożytnej filozofii politycznej. Dysputa o dziele jest jego pierwszym dziełem napisanym po polsku.
Platon (427 p.n.e.-347 p.n.e.) uczeń Sokratesa, którego śmierć uważał za niewyobrażalną zbrodnię ateńskiej republiki napisał 35 dialogów. Platońska (w klasycznym przekładzie wraz z posłowiem, objaśnieniami i ilustracjami Władysława Witwickiego) Uczta należy do dialogów najważniejszych i ... najsłynniejszych, być może ze względu na temat, a jest nim miłość (eros) i jej różna formy, stopnie itp. Uczta zaliczana jest do średniego okresu twórczości Platona,uznawana bywa za jego największe osiągnięcie literackie (choć może już nie filozoficzne).
W VII tomie „Dzieł zebranych” zamieszczone zostały prace Feliksa Konecznego z lat 1909-1917. Koneczny do roku 1914 kontynuował redagowanie miesięcznika „Świat Słowiański”, w którym postulował współpracę słowiańskich narodów Europy Środkowo-Wschodniej wobec niebezpieczeństwa germanizmu wspieranego przez Węgry oraz wynaturzonej przez Rosję idei słowiańskiej. Wiele miejsca poświęcił także relacjom polsko-czeskim. Końcem 1912 r. w Krakowie utworzone zostało Towarzystwo Słowiańskie, co do którego Koneczny miał nadzieję, że będzie prezentowało polskie interesy narodowe w opozycji do prorosyjskich idei neoslawistycznych. Przedstawiał tę myśl na łamach obszernego artykułu „Słowianoznawstwo a słowianofilstwo”. Z kolei w tekście „Teoria Grunwaldu” referował oryginalnie polską ideę polityczną piętnastego stulecia. Warto wymienić także cykl artykułów „O pajdokracji”, w których przestrzegał przed przesadnym zaangażowaniem młodego pokolenia w sprawy polityczne. Szczególnie interesującą pracą jest również pisany u progu Wielkiej Wojny tekst „Stosunki religijne na Bałkanach”. Tom zamyka książka „Oświęcimskie niemieckie czy też Cieszyńskie polskie?” z roku 1917, w której z całą wyrazistością wybrzmiewa publicystyczna walka o granice odradzającej się Polski.
Przybliżenie. Także niedokładność, nieprecyzyjność, niedoskonałość, niepewność. Również błąd, odchylenie, ograniczenie. Ale też wada, usterka czy ułomność. Pojęcia te nie są abstrakcyjne w tym sensie, że funkcjonują na co dzień w realnym świecie i świat ten konstytuują. Dlaczego istnieją? Jakie mają własności? Gdzie się znajdują? Czy można je wyrażać ilościowo? Jakie skutki powodują?Książka osnuta jest wokół zagadnień związanych z pewnością, a raczej niepewnością naszej wiedzy, a także granicami poznania. Opowiedziana w żywy i dowcipny sposób pokazuje, jak pięknie niedoskonały jest nasz świat. Nawet to, co wydaje się zero-jedynkowe, jest co najwyżej "zero-prawie jedynkowe". Poznaj fascynujący świat niezupełności, entropii i fraktali. Zobacz, jak przybliżenia funkcjonują w najróżniejszych dziedzinach naszego życia i jak na nie wpływają, zarówno na poziomie materii, jak i psychiki.
„Książka Piotra Mirochy jest monografią interdyscyplinarną, metodologicznie nawiązującą do językoznawstwa (zwłaszcza socjolingwistyki), kulturoznawstwa, historii, antropologii kulturowej, politologii i filozofii. Podstawę materiałową stanowi prawie 20 000 artykułów z dzienników chorwackich („Novi list”, „Večernji list”) i serbskich („Politika”, „Danas”). Stosując metodologię korpusową, Autor na podstawie tego materiału przeanalizował profile znaczeniowe Europy w chorwackich i serbskich dyskursach medialnych. […] Monografia powinna zainteresować przedstawicieli różnych nauk humanistycznych”. prof. em. dr hab. Tadeusz Lewaszkiewicz Instytut Filologii Polskiej UAM Piotr Mirocha – filolog slawista, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wśród jego zainteresowań badawczych znajduje się korpusowa i semiotyczna analiza dyskursów politycznych Europy Południowo-Wschodniej, ze szczególnym uwzględnieniem najnowszych reprezentacji Europy i europejskości w mediach chorwackich i serbskich. Jest autorem artykułów naukowych i rozdziałów w monografiach poświęconych chorwackim i serbskim dyskursom politycznym XIX, XX i XXI wieku (wczesnemu nacjonalizmowi serbskiemu, ideologii socjalistycznej Jugosławii, integracji europejskiej).
Nie ulega wątpliwości, że redaktorzy oraz autorzy tomu wkroczyli na pole słabo rozpoznane w polskiej humanistyce. Poszukiwanie afrokaraibskich monografii i analiz napotyka u nas zasadniczą trudność, a jest nią ich niedostatek. Nie inaczej jest zapewne w potocznym imaginarium, w którym o lepsze biją się Jamajka z reggae, Haiti (legionowe i dramatyczne, nawiedzane trzęsieniami ziemi), Beyoncé, kubańskie cygara i pejzaże rodem z Piratów z Karaibów. Nie był ten region celem wielu polskich wypraw badawczych, nie stał się znaczącym punktem odniesienia dla teorii i stanowił w rezultacie rodzaj „plamki ślepej” między molochem Ameryki Północnej a archipelagiem Ameryki Południowej. Dobrze zatem się stało, że znalazła się grupa badaczek i badaczy, którzy kierują naszą uwagę w tym zapoznanym kierunku.
Z recenzji prof. dra hab. Waldemara Kuligowskiego
Antropologia to […] dyscyplina pogranicza, którą trudno zamknąć w raz na zawsze ustalonych ramach teoretycznych i metodologicznych. Kierując się takim jej rozumieniem, zdecydowaliśmy się włączyć do tomu teksty autorów reprezentujących dwie dyscypliny współczesnej humanistyki: kulturoznawstwo i religioznawstwo. Dzięki temu czytelnik ogląda kulturę afrokaraibską niejako z dwóch perspektyw: kulturoznawczej, ukazującej ideologiczno- -postkolonialne uwarunkowania badań nad jej dziedzictwem […], a także religioznawczej, podkreślającej twórczą rolę religii w uruchamianiu zmian społecznych oraz dynamikę synkretyzacji religijnej.
Ze Wstępu
Książka jest monografią z zakresu metodologii badań społecznych. Autorka proponuje nową metodologię badania religijności. Koncentruje uwagę na języku pytań o religijność i praktyki z nią związane. Publikację zamyka opis przemian religijności Polek i Polaków w latach 2018–2022. Potwierdza w praktyce, że skonstruowany zestaw pytań jest narzędziem pozwalającym trafnie opisywać stan i dynamikę rozwojową ich religijności. Wypracowane narzędzie sprawdza się też jako zmienna niezależna przy badaniu np. rodziny, pracy, polityki, moralności itd., jest więc użyteczna również dla badaczy pozareligijnych kwestii.
Marta Bożewicz wykonała bardzo ważną pracę metodologiczną, dokonała swoistego „przebudzenia z letargu” socjologów religii, którzy niekiedy zbyt rutynowo i automatycznie stosują tradycyjnie utrwalone w praktyce badawczej kwestionariusze do badania religijności. (…) Pragnę podkreślić, że nikt do tej pory w Polsce nie dokonał tak dogłębnej analizy języka kwestionariuszowego dotyczącego religijności w świetle wywiadów kognitywnych oraz badań ogólnopolskich weryfikujących te ustalenia.
z recenzji prof. J. Mariańskiego
Książka ta dla socjologów będzie interesującą propozycją metodologiczną, przypominającą im o znanej dyrektywie badawczej Floriana Znanieckiego, że rzeczywistość społeczną należy badać ze „współczynnikiem humanistycznym”, tzn. by uwzględniać subiektywny świat społeczny badanych, ich definicje słów i sytuacji konstruowane i używane przez nich w życiu codziennym.
z recenzji prof. W. Pawlika
Pierwszy tom Dzieł teologicznych zawiera najwcześniejsze dzieła ks. Wojtyły osnute wokół osoby św. Jana od Krzyża, mającej znaczący wpływ na intelektualny i duchowy rozwój przyszłego papieża. Twórczość poświęcona hiszpańskiemu mistykowi z XVI wieku była dotąd wydana tylko po części, nigdy nie doczekała się systematycznego opracowania. Toteż w pierwszym tomie Dzieł teologicznych odnajdujemy zarówno znane, jak i nigdy dotąd niepublikowane młodzieńcze dzieła przyszłego papieża Jana Pawła II. Publikacja zawiera teksty w języku łacińskim i polskim. Zamiarem redaktorów, poza prezentacją dostępnych źródeł, było zbadanie warsztatu naukowego Karola Wojtyły, ustalenie metody jego pracy oraz wskazanie na czynniki, które ukształtowały jego przyszły humanistyczny, chrześcijański personalizm.(ks. prof. dr hab. Robert Skrzypczak)
Jak zrozumieć rewolucję francuską, gdy się jest Angielką, córką Williama Godwina, filozofa anarchisty, i Mary WollstonecraŌ, jednej z pierwszych feministek? Swój zachwyt pomieszany z odrazą wyraża się wtedy, tworząc potwora, który jest naraz arcydobry i straszliwie zły, ma coś z sankiuloty i coś z Napoleona. Tym potworem jest stwór z Frankensteina, ułożonego przez Mary Shelley w roku 1816. Jej powieść to lektura obowiązkowa dla ciekawych tego, jak rodzi się mit, jaką pełni funkcję, jak trwa.
Zaproponowana tu odpowiedź mówi, że mit jest wyobrażonym rozwiązaniem rzeczywistej sprzeczności. Sprzeczności historycznej – naraz poparcia i odrzucenia rewolucji; sprzeczności dyskursywnej – opowieść podejmuje naraz dyskurs filozofii oświeceniowej i religijny dyskurs diabła; sprzeczności podmiotowej – zadaniem Frankensteina jest także odpowiedź na dziecinne pytanie: jak się robi dzieci?
Jean-Jacques Lecercle (1946) – profesor emeritus Uniwersytetu Paris Nanterre, na którym wykładał literaturę angielską, interesując się szczególnie literaturą wiktoriańską. W swoich pracach występuje również jako filozof języka.
Fragmenty...
Proponuję w tym miejscu nową definicję mitu. Mit jest nie tylko wyobrażonym rozwiązaniem nierozwiązywalnej sprzeczności rzeczywistej; jest on także urodzinnieniem (seksualizacją) okoliczności historycznych, tak jak z drugiej strony jest uhistorycznieniem okoliczności rodzinnych (seksualnych). Zresztą właśnie dlatego, że mit ustanawia tego rodzaju łączność między tym, co osobiste i tym, co historyczne, ma on zdolność trwania i odradzania się w nowych koniunkturach; czas struktur rodzinnych – których przypisywanie ahistorycznej naturze ludzkiej odrzucam – biegnie wolniej niż czas wydarzeń politycznych, kulturalnych bądź ekonomicznych, które określają daną koniunkturę.
BAJKI FILOZOFICZNE nauczą Twoje dziecko niezależnego myślenia! Pomogą w rozmowach na ważne tematy. Poszerzą horyzonty. Polecane do zajęć z etyki oraz na godziny wychowawcze! 60 bajek i przypowieści zaczerpniętych z filozofii zachodniej, mądrości Wschodu i mitologii. Do każdej dołączyliśmy komentarz, który wprowadzi Cię do pracowni filozofa. A tam... Możesz wykroczyć poza dosłowne znaczenie bajki. Możesz stawiać pytania i szukać odpowiedzi, możesz dyskutować z rodzicami, kolegami, nauczycielami. Jaki jest sens życia? Czym jest dobro? Jaka jest cena wolności? Możesz poznać greckich filozofów Diogenesa i Sokratesa, przeczytać bajkę Schopenhauera, poznać opowieści z dalekich Chin i Persji. Poznasz stare ponadczasowe treści w nowej formie. Doskonałe tłumaczenie Heleny Sobieraj. Książka polecana przez Fundację ABC Cała Polska Czyta Dzieciom.
Urodzony w 1858 roku George Moinaux, pseudonim Courteline, to mistrz druzgocącego poczucia humoru i lekkiego pióra. Oddawał nim swoje doświadczenia pełnoprawnego obywatela udzielnego księstwa paryskiej bohemy, jakim w tamtym czasie był Montparnasse, wyśmiewał ludzką głupotę we wszystkich jej wymiarach, ale i zdradzał przy tym czułość wobec poszukujących prawdy. "Moja filozofia życiowa" to dziś najczęściej wznawiana we Francji książka Courtelinea. Trudno się dziwić, ponieważ jest to kwintesencja jego wizji człowieka i społeczeństwa, Natury i Historii. A także sztuki i stylu literackiego, który krytycy określają przymiotnikiem courtelinesque. Dziś książka ta, w wybornym tłumaczeniu Jana Marii Kłoczowskiego trafia w końcu w ręce polskiego czytelnika.
Więcej niż muzeum, tytuł tego zbioru szkiców, odsyła - mamy wrażenie - do charakteru osobowości profesjonalnej profesora Jana Święcha i zakresu jego zainteresowań i eksploracji, czego ilustracją są też pomieszczone w nim teksty i ich tematyka, w których zawiera się inspiracja pochodząca od naszego bohatera. A dotyczy ona wielu tematów: muzeów, w szczególności etnograficznych, i muzeologii, skansenów i "skansenologii", budownictwa drewnianego, wystawiennictwa, ochrony zabytków, regionalizmu, rozmaitych form twórczości artystycznej, a nawet kondycji współczesnej etnologii i absorbujących ją tematów. Czyli - znów - zbiór wypowiedzi "między dawnymi i młodszymi laty".Od Redakcji
> KRÓTKIE WPROWADZENIE
– książki, które zmieniają sposób myślenia!
Filozofia fizyki zajmuje się najważniejszymi teoriami współczesnej fizyki – teorią kwantów, teoriami przestrzeni, czasu i symetrii oraz fizyką termiczną – i ich zadziwiającymi implikacjami pojęciowymi. Głębsze zrozumienie tych teorii pomaga nie tylko fizyce, wskazując drogę do nowych teorii i nowych zastosowań, lecz także filozofii, dostrzegając, jak zmienia się nasz światopogląd w świetle tego, czego uczymy się z fizyki.
*
Interdyscyplinarna seria KRÓTKIE WPROWADZENIE piórem uznanych ekspertów skupionych wokół Uniwersytetu Oksfordzkiego przybliża aktualną wiedzę na temat współczesnego świata i pomaga go zrozumieć. W atrakcyjny sposób prezentuje najważniejsze zagadnienia XXI w. – od kultury, religii, historii przez nauki przyrodnicze po technikę. To publikacje popularnonaukowe, które w formule przystępnej, dalekiej od akademickiego wykładu, prezentują wybrane kwestie.
Książki idealne zarówno jako wprowadzenie do nowych tematów, jak i uzupełnienie wiedzy o tym, co nas pasjonuje. Najnowsze fakty, analizy ekspertów, błyskotliwe interpretacje.
Opiekę merytoryczną nad polską edycją serii sprawują naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego: prof. Krystyna Kujawińska Courtney, prof. Ewa Gajewska, prof. Aneta Pawłowska, prof. Jerzy Gajdka, prof. Piotr Stalmaszczyk.
Nazwał ktoś niedawno Profesora Tatarkiewicza uczonym warszawskim. Jest to prawda. Profesor Tatarkiewicz związany jest nie tylko od pół wieku z Uniwersytetem Warszawskim, związany jest też z samą Warszawą: Warszawą Zamku, Wilanowa, Łazienek, Pałacu pod Blachą, Arsenału i Reduty Ordona. Ale myślę, że z równą prawdą nazwać można Profesora Tatarkiewicza uczonym świata. Jest bowiem jednym z najznamienitszych obywateli tej wielkiej społeczności świata uczonych, w której rządzą jedynie prawa prawdy, wolności i wzajemnego szacunku, i gdzie każdy jak to w Atenach powiedział Perykles może z największym wdziękiem i swobodą rozwijać wszechstronnie najbardziej różnorodne zdolności. Ta Republika uczonych jest dziwnym tworem ontycznym. Jak kosmos Einsteina ma czwarty wymiar: czas. Spotykają się w niej bowiem i współżyją myśliciele wszystkich czasów. Profesor Tatarkiewicz ma w tej Republice wysoką rangę i rozległe koneksje. Znają Go i pozostają z Nim w stałym kontakcie współcześni Mu badacze, którym przewodniczy na zjazdach międzynarodowych i z którymi tworzy międzynarodowe formy współpracy filozoficznej. Lecz czuje się Profesor Tatarkiewicz też świetnie w owym czwartym wymiarze Republiki uczonych. Sine ira et studio rozważa myśl filozofów dawnych, a darząc ich przyjaźnią, nadaje ich myślom przejrzysty, zrozumiały kształt. Jakby zgadzał się z Leibnizem, że w każdym szczerym wysiłku intelektualnym dostrzec można jakiś krok ku prawdzie. Ten krok ku prawdzie Profesor Tatarkiewicz umie wykryć w duchowym kontakcie z myślą drugiego człowieka, okazując mu zawsze pełnię życzliwości i dobroci, którą na co dzień ma dla każdego z nas. Filozof świata, Profesor Tatarkiewicz nie przestaje być filozofem polskim i dobrze Polsce służy nie tylko w swej misji nauczycielskiej, którą realizuje nawet w najtrudniejszych chwilach, ale służy dobrze polskiej sprawie i wtedy właśnie, gdy dziełami swymi wpisuje polską myśl filozoficzną na karty historii de la Grande Republique des Lettres. (Z mowy okolicznościowej wygłoszonej przez Izydorę Dąmbską na spotkaniu Komitetu Redakcyjnego Biblioteki Klasyków Filozofii, w 80-tą rocznicę urodzin Władysława Tatarkiewicza, w dniu 27 czerwca 1966 roku).
Stworzyliśmy, zwłaszcza w ciągu ostatnich 150 lat, świat, w którym - z utylitarystycznego punktu widzenia - żyje nam się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. O tym, jak do tego doszło, opowiada pięć pierwszych rozdziałów tej książki.Ale tworząc "najlepszy z ludzkich światów" dokonaliśmy zmian stanu Ziemi i życia na niej w stopniu przekraczającym pod szeregiem względów tzw. granice planetarne. Niewiele brakowało, byśmy zniszczyli warstwę ozonową. Do środowiska trafiają tysiące substancji, jakich tam wcześniej nie było, czego długofalowych skutków nie potrafi przewidzieć nikt. Globalne temperatury wciąż rosną. Dzikie życie znika z powierzchni Ziemi. Drastycznie zakłócamy obieg azotu i fosforu. Kopalnie, transport, przemysł, a także współczesne rolnictwo nieodwracalnie - w ludzkiej skali czasowej - dewastują planetę. Wisi nad nami groźba wojny atomowej. O wszystkich tych zagrożeniach opowiadają rozdziały od 6 do 11.Na koniec Autorzy starają się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie ma dziś takich sił społecznych, które byłyby w stanie tym i innym zagrożeniom zapobiec.Antropocen. Szanse i zagrożenia to wyważone spojrzenie na cywilizacyjne i ekologiczne realia współczesności oraz trzeźwa analiza naszych szans na uniknięcie planetarnej katastrofy.
Pieniądze, seks, wojna, karma to napisany z wielką pasją i elokwencją rozpaczliwy apel o opamiętanie się ludzkości wyobcowanej z biosfery. David R. Loy niczym wytrawny lekarz diagnozuje fundamentalną chorobę współczesności i wytycza rewolucyjną ścieżkę do wyzdrowienia. Ocalenie wymaga gruntownego zrewidowania naszego zaskorupiałego, nawykowego przekonania, że jesteśmy panami otaczającego nas świata, aby - zgodnie z buddyjskim prawem tzw. współzależnego powstawania - uznać siebie za część większej całości.DAVID R. LOY jest profesorem w dziedzinie etyki, religii i społeczeństwa na Xavier University oraz nauczycielem zen w linii przekazu Kouna. Mieszka w Cincinnati z żoną Lindą i synem Markiem.To manifest rewolucyjny! Klarowna i zwięzła prezentacja perspektywy buddyjskiej w odniesieniu do rzadko podejmowanych tematów, takich jak seksualność, wojna i pieniądze, stanowi wielką inspirację. Jeśli jesteście zainteresowani osobistą lub społeczną przemianą, jest to lektura obowiązkowa.Noah LevineNie znam innej książki, która dawałaby większą nadzieję na przetrwanie i pokazywałaby doniosłą rolę buddyzmu we współczesnym świecie.Lin JensenBezpośrednie, elokwentne, głębokie przesłanie. David R. Loy zwięźle analizuje podstawowe obszary naszych współczesnych zbiorowych uwikłań w cierpienie - takie jak konsumpcjonizm, obsesja na punkcie pieniądza, kryzys ekologiczny, seksualność, związki osobiste, pojmowanie czasu, używanie języka, tożsamość, świeckość i utowarowienie naszej świadomości. W każdym z tych przypadków w swoich dociekliwych rozmyślaniach o naszej zbiorowej kondycji powołuje się na istotę nauk Buddy."Inquiring Mind"Przesłanie o wielkiej i aktualnej doniosłości.Ethan Nichtern
Dlaczego ludzkie dzieciństwo trwa tak długo? Jakie ewolucyjne czynniki za tym stoją? Jak opieka nad potomstwem zmieniła nas jako gatunek? Jak ewolucja uzasadnia, że do wychowania dziecka potrzebna jest cała wioska?Matki i inni to szeroko zakrojona nowa wizja ewolucji emocjonalnej człowieka, która odkrywa, w jaki sposób rozwijały się poszczególne ludzkie zdolności i jak dzięki nim przetrwaliśmy przez tysiące pokoleń. To także fascynujący wgląd w to, jaki przebieg obrała ludzka ewolucja, choć sprawy mogły się potoczyć inaczej, gdy w Afryce, ponad milion lat temu, jedna z linii małp zaczęła wychowywać swoje młode w inny sposób niż ich przodkowie.Sarah Blaffer Hrdy, antropolożka i prymatolożka, pokazuje, jak wygląda opieka nad potomstwem wśród innych ssaków - małp szerokonosych, szympansów, wilków i lwów - i wskazuje na wyjątkową długość ludzkiego dzieciństwa w kontekście ewolucji.Jeśli potomstwo miało przetrwać w świecie niedoboru żywności, musiały się nim opiekować nie tylko matki, ale także rodzeństwo, ciotki, ojcowie, przyjaciele - i, przy odrobinie szczęścia, babcie. Z tej przypadkowej w istocie formy wychowywania dzieci zrodziła się ludzka zdolność rozumienia innych. Żeby przetrwać, musieliśmy wiedzieć, na kim można polegać.Sarah Blaffer Hrdy jedna z najwybitniejszych antropolożek i prymatolożek, która wniosła istotny wkład w rozwój psychologii ewolucyjnej i socjobiologii, profesorka Uniwersytetu Kalifornijskiego.
Niniejszy tom to edycja łacińskiego dialogu Francesca Petrarki Secretum meum wraz z przekładem na język polski, obszernym wstępem oraz komentarzem []. Dotychczas dzieło to dostępne było w języku polskim tylko we fragmentach, choć od dawna zajmuje należne mu miejsce w instrumentarium badaczy humanizmu dlatego z uznaniem należy przyjąć inicjatywę opublikowania przekładu dzieła. Znajdujący się w wydaniu tekst oryginalny obok tłumaczenia przyczyni się do tego, że książka stanie się podstawowym źródłem dla polskich uczonych do dalszych badań nad tekstem Petrarki i jego recepcją []. Tłumaczenie cechuje żywy i dobitny język, który pozwala docenić walory tekstu łacińskiego i jednocześnie sprawia, że lektura staje się przyjemnością. Rzetelny komentarz pozwala wejrzeć w lektury autora []. Secretum meum / Moja tajemnica Francesca Petrarki w opracowaniu Marii Maślanki-Soro i w przekładzie Autorki opracowania oraz Anny Marii Wasyl to cenna propozycja wydawnicza, która pozwoli czytelnikom na zapoznanie się z ważnym dziełem literatury i kultury europejskiej. Z recenzji prof. dr hab. Barbary Milewskiej-Waźbińskiej
Czynność - to kwiat myśli; radość i cierpienie stanowią natomiast jej owocJames AllenW 1902 roku James Allen postanowił, że zajmie się pisaniem książek. Miał do tego naturalne predyspozycje: pisał w sposób klarowny, przekonujący, skłaniający do przemyśleń. Jedno z jego najwybitniejszych dzieł, Tak, jak myśli człowiek, inspirowane było wersetem z anglojęzycznej Biblii króla Jakuba: "Tak, jak myśli człowiek w głębi duszy, taką jest osobą". Po latach okazało się, że książka mocno wpłynęła na wielu współczesnych pisarzy i myślicieli, a nawet na twórców kultury masowej.Tak, jak myśli człowiek po raz pierwszy wydano w 1903 roku. Sam Allen określił tę książkę jako taką, która ma pomóc czytelnikom w radzeniu sobie z potęgą własnych myśli. Z założenia miała być bardzo prosta, aby każdy mógł łatwo zrozumieć jej przesłanie i zastosować w praktyce opisane metody. Książka ma niewielkie rozmiary, jednak dała podwaliny pod współczesną naukę o technikach samorozwoju. Allen pokazuje, jak ważna jest cierpliwa i konsekwentna praca nad własnymi myślami oraz że dzięki niej można przepracować swoje życie i dojść do sukcesu. Tak, jak myśli człowiek nie jest jednak wyczerpującym traktatem. To refleksyjny, głęboki tekst, owoc medytacji i przemyśleń, który ma inspirować i zachęcać do mądrej pracy nad sobą.Samokontrola jest siłą; Właściwa Myśl jest panowaniem, Spokój jest władzą
Chronologiczne ramy Dzienników Tatarkiewicza obejmują lata 1944-1960 tom I, 1960-1968 tom II i 1969-1977 tom III. Tom trzeci nosi charakter pamiętnikarski, jest dokumentem historycznym, relacją pisaną na bieżąco, z dnia na dzień, przez znakomitego obserwatora i sprawozdawcę jednocześnie. Człowieka ukształtowanego w Polsce niepodległej, arystokraty ducha, filozofa i nauczyciela akademickiego, w dodatku chrześcijanina. Jego zetkniecie ze zgrzebną rzeczywistością PRL wywołuje momentami zabawne dysonanse. Oprócz spraw codziennych związanych z trudami życia, troską o rodzinę, zdrowie, kontaktów towarzyskich, filozof opisuje realia życia naukowego. Na kartach pojawiają się najwybitniejsze postaci filozofów i naukowców, artystów, dziennikarzy. Notatki pierwotnie nie były przeznaczone do publikacji: są lakoniczne, pisane skrótami, nazwiska i imiona zapisane inicjałami. Odczytanie i opracowanie tekstu wymagało od redaktorów benedyktyńskiej cierpliwości, ogromnej erudycji i znajomości kontekstu historycznego.Po książkę mogą sięgać licealiści, studenci oraz czytelnicy starsi. Ważne jest aby do książki lub e-booka dotarli ludzie młodzi. Każdego człowieka wrażliwego i pobudzonego intelektualnie filozofia urzeknie i zainspiruje na całe życie. Trzeci tom "Dzienników" Tatarkiewicza może być fascynującą lekturą dla młodych czytelników, znających autora prawie wyłącznie dzięki jego trzytomowej "Historii filozofii". Dzieło jest relacją z codziennych czynności autora i jego rodziny. Nosi charakter bardziej osobisty, pamiętnikarski i literacki niż filozoficznych dywagacji. Pan Profesor Tatarkiewicz schodzi z piedestału, jawi się w jako "żywy człowiek", zatroskany o swoje zdrowie, los rodziny i znajomych. Dzieło skierowane jest do czytelników zainteresowanych: filozofią, historią filozofii, historią, estetyką, historią sztuki, politologią, socjologią, prasoznawstwem, archiwistyką, historią kultury i nauki oraz innymi naukami humanistycznymi.Trzeci tom "Dzienników" Tatarkiewicza, obok wydarzeń i relacji, ma swój własny charakter. Jest zbiorem zapisków zawierających szereg osobistych przemyśleń filozofa. Wraca on pamięcią do czasów minionych. Poddaje ocenie swoje działania. Nie zmienia przy tym nastawienia przede wszystkim do filozofów z kręgów marksistowskich. Pamięta doskonale krzywdy sobie wyrządzone. Nie pała jednak żądzą odwetu. Stara się nie wchodzić w niepotrzebne dyskusje.W ostatnich chwilach długiego życia Tatarkiewicz spotyka się w Pałacu Prymasowskim z pielgrzymującym do Polski Janem Pawłem II. Podczas spotkania odżywają dawne wspomnienia. Filozof cenił sobie to wyróżnienie i możliwość rozmowy z Papieżem. Innym razem doszło też do spotkania z Hansem Georgiem Gadamerem, który gościł w domu Tatarkiewiczów.Tom trzeci "Dzienników" to skarbnica wiedzy o trudnych czasach, w których przyszło żyć filozofowi i jego najbliższym. Młodemu pokoleniu polskich filozofów pokazują, jak należy pracować i uprawiać filozofię. Nieustanny dialog ze światem, bycie blisko ludzi, a zarazem posiadanie wystarczającego czasu na własne przemyślenia i pracę, to elementy, które składają się na życie i twórczość jednego z największych filozofów XX wieku. Jest to opowieść niezwykle barwna, literacko zachwycająca, chociaż notatki sporządzane są raczej lakonicznie. Na kartkach "Dzienników" występuje plejada ówczesnych osobistości życia naukowego, ludzie kultury i sztuki. Także dziennikarze, redaktorzy i przedstawiciele wydawnictw, z którymi współpracował. Stanowią niewyczerpane źródło informacji o człowieku, którego życie było związane z nieodłączną troską o rozwój i sławę w świecie polskiej filozofii i kultury.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?