The phenomenal global and Sunday Times bestseller from the author of Sapiens
For the last 100,000 years, we Sapiens have accumulated enormous power. But despite all our discoveries, inventions and conquests, we now find ourselves in an existential crisis. The world is on the verge of ecological collapse. International and political tensions are rising. And we are rushing headlong into the age of AI – an alien information network that threatens to annihilate us. For all that we have accomplished, why are we so self-destructive?
Nexus looks through the long lens of human history to consider how the flow of information has brought us here. Taking us from the Stone Age through the canonisation of the Bible, the invention of print, the rise of mass media and the recent resurgence of populism, Yuval Noah Harari asks us to consider the complex relationship between information and truth, bureaucracy and mythology, wisdom and power. He explores how systems like the Roman Empire, the Catholic Church and the Soviet Union have wielded information to achieve their goals, for good and ill. And he addresses the urgent choices we face as non-human intelligence threatens our very existence.
Information is not the raw material of truth, nor is it a mere weapon. Nexus explores the hopeful middle ground between these extremes and, in doing so, rediscovers our shared humanity.
Książka jest poświęcona zagadnieniu przemocy w jej wersji indywidualnej - delikatnej i drastycznej - ale przede wszystkim przemocy instytucjonalnej lub zbiorowej, która występuje w państwowych systemach politycznych. Stanowi przegląd różnych stanowisk dotyczących tej kwestii: od apologii przemocy w systemach terroru totalitarnego nazizmu i komunizmu, poprzez propozycje jej ograniczenia w ramach liberalnej demokracji, po dzisiejszy kryzys tego ostatniego porządku i zagrażający mu populizm.*****The Faces of Violence. From Totalitarian Variations to the Crisis of Liberal DemocracyThe books is devoted to the problem of violence in its individual variation - gentle and drastic - but above all, institutional or collective violence which occurs in state political systems. It provides an overview of the different standpoints on this issue: from the apology of violence in the terror systems of totalitarian Nazism and communism, through proposals to limit it within liberal democracy, to the present crisis of the latter order and the populism that threatens it.
Zygmunt Freud (1856-1939) – austriacki psycholog, psychoterapeuta, neurolog, neuropatolog, twórca psychoanalizy i psychologii głębi, bodaj jedna z najważniejszych postaci w nauce o człowieku. W zasadzie nie byłoby współczesnej psychologii bez freudyzmu, choć wiele z jego tez zostało zweryfikowanych czy wręcz prawie całkowicie odrzuconych.
Pochodził z rodziny żydowskiej i pozostawał całe życie wierny kulturze – choć nie religii – żydowskiej, uległ jednak w młodości wpływowi kabały. Studiował medycynę, przede wszystkim neurologię na Uniwersytecie Wiedeńskim. Był wręcz fanatycznym zwolennikiem nauk przyrodniczych w duchu materialistycznym. Zajmował się histerią, pracował nad hipnozą, stworzył koncepcję podświadomości (nieświadomości), na którą składa się id, ego i superego. Obok czynnika erotycznego w życiu psychicznym człowieka uznał również rolę siły popędu śmierci – Thanatosa. Popędowi seksualnemu przyznawał jednak główną rolę w życiu psychicznym człowieka, dopatrując się go już także u dzieci – jedno i drugie było twierdzeniem wręcz skandalicznym w tamtych czasach. Jednocześnie Freud zajął się dynamiką powstawania marzeń sennych, w których widział zarówno królewską drogę do psyche nieświadomej, jak i funkcję spełniania pragnień człowieka.
Rewolucja freudowska – mimo wszelkiej schizmy w ruchu psychoanalitycznym – zrobiła oszałamiającą karierę już w Europie, ale przede wszystkim w Ameryce, gdzie podobnie jak dobry katolik powinien mieć swego spowiednika, tak każdy szanujący się człowiek musi mieć swojego freudowskiego psychoanalityka.
Czy dzisiejszy czytelnik ma dostateczną wiedzę o Freudzie i psychoanalizie? Nie nam oceniać.
Do najważniejszych dzieł Freuda należą „Wstęp do psychoanalizy”, „Psychopatologia życia codziennego”, „Totem i tabu”. W powstałej w 1912 roku niewielkiej rozprawie Psychologia grupy i analiza ego zajmuje się różnicami między psychologią indywidualną, a psychologią społeczną, psychologią grupy i zauważa, iż nie są to wcale różnice zasadnicze, gdyż w życiu psychicznym jednostki stale pojawia się inna osoba jako wzór, obiekt, jako przyjaciel lub wróg. Z tego właśnie względu – w tym rozszerzonym, lecz na wskroś uzasadnionym sensie – psychologia indywidualna od początku jest równocześnie psychologią społeczną. Jak pisze (odwołując się do autora „Psychologii” tłumu” Gustava Le Bona) Freud: Każda jednostka wchodzi w skład wielu grup, poprzez identyfikację ma wielostronne więzi i buduje swój ideał ego według różnorodnych wzorców. Każda jednostka partycypuje tym samym w wielu umysłach grupowych, przykładowo rasy, warstwy społecznej, wspólnoty wyznaniowej, narodowej itd., ale też może wznieść się ponad nie, zyskując jakąś cząstkę samodzielności i oryginalności. Te stabilne i trwałe formacje grupowe, wraz ze swym niezmiennie trwałym oddziaływaniem, rzucają się w oczy mniej niż grupy tworzone szybko, tymczasowo, na podstawie których Le Bon znakomicie nakreślił cechy psychologiczne umysłu zbiorowego. Właśnie w tych głośnych, efemerycznych grupach, które niejako nakładają się na inne, mamy do czynienia z fenomenem – całkowitym, choć chwilowym, zanikiem indywidualnych zdolności jednostki.
Tekst sentencji Kamienia Węgielnego to aktualne również dzisiaj podstawy poznania świata i człowieka. Wygłoszony przez Rudolfa Steinera podczas Konferencji Bożonarodzeniowej 1923/1924 prowadzi nas, od przeszłości przez teraźniejszość i w przyszłość, drogą różokrzyżowców poprzez świat duchowych hierarchii, Ojca, Syna i Ducha do prawdziwej istoty człowieka i poznania w świecie duchowym. Autor książki opisuje różne wątki związane z tym nowym impulsem rozwoju człowieka.
Trzy ekologie Flixa Guattariego to jedno z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki. Guattari, współtwórca schizoanalizy i współautor Anty-Edypa (wraz z Gilles'em Deleuze'em), proponuje w tej książce koncepcję "ekozofii" czyli zintegrowanego podejścia do trzech sfer: ekologii środowiskowej, społecznej i mentalnej. Przekonuje, że nie można myśleć o ochronie środowiska bez jednoczesnej troski o relacje społeczne i kondycję ludzkiej subiektywności. Guattari łączy analizę kapitalizmu, mediów, urbanistyki, psychiatrii i sztuki, tworząc spójną, choć nieortodoksyjną wizję przemian cywilizacyjnych.
"Podstawowe problemy fenomenologii" to ważne dzieło Martina Heideggera (1889-1976), najwybitniejszego bodaj współczesnego niemieckiego filozofa (m.in. "Kant a problem metafizyki", "Bycie i czas", "W drodze do języka"). Było zamierzone jako kontynuacja jego klasycznej rozprawy "Bycie i czas", opublikowanej w 1927 roku. "Podstawowe problemy" pochodzą z tego samego okresu i stanowią też w pewnym sensie "powtórzenie" tamtej tematyki w przystępniejszej formie wykładu wygłoszonego w semestrze letnim w Marburgu. Jest to lektura niezbędna dla czytelnika zgłębiającego zwarte, czasem wprost lakoniczne wywody Bycia i czasu. Autor kontynuuje tu budowę ontologii fundamentalnej jako podstawy wszelkiego badania filozoficznego, a zwłaszcza badań prowadzonych przez tradycyjną fenomenologię. Nieustannie podkreśla, jak głosi już sam tytuł wykładu, problemowy charakter filozofii i potrzebę rygorystycznego badania. Nie ma tu nic z tego, co dekadę później znajdą u Heideggera francuscy egzystencjaliści z ich specyficznym pojmowaniem egzystencji jako dziedziny absurdu i heroicznej wolności. Jego metafizyka (ontologia) jest w zamierzeniu na wskroś naukowa, choć nie w sensie którejś z nauk szczegółowych. "Podstawowe problemy" wraz z późniejszym dorobkiem tego filozofia skłaniają do namysłu nad miejscem refleksji filozoficznej w horyzoncie pracy ludzkiego rozumu. W tym sensie to jedna z kanonicznych książek dających świadectwo prawdziwej historii współczesnej myśli.
Nasze spojrzenia na kwestię upływu czasu są, bo muszą być, różne. Pierwsze bardziej jest związane z doświadczeniem rzeczywistego upływu czasu, ocen już ugruntowanych. Drugie uwzględnia przede wszystkim perspektywę wielkiej filozofii i literatury. Biorąc pod uwagę różnicę wieku pomiędzy nami, takie zróżnicowanie wydaje się w pełni uprawnione. Unikamy w ten sposób również zarzutu, który był wobec nas przy innych okazjach formułowany, że nasze teksty są albo za bardzo, albo za mało filozoficzne.Marketingowo rzecz ujmując, moglibyśmy powiedzieć, że "w cenie jednej książki czytelnik będzie miał dwie". Ale, tak naprawdę, mimo odmiennych perspektyw, mamy tu eseje poświęcone tym samym problemom, które są fundamentalnie ważne dla każdej osoby podejmującej refleksję nad własnym życiem i czasem już minionym.
Książka na ponad 300 stronach krytycznie rekonstruuje poglądy Heideggera (Myślenie bycia) i Arendt (Myślenie jako troska o świat), Lévinasa (Czy dobro może być bezmyślne?) i przedstawicieli Szkoły Frankfurckiej, jak Fromm, Adorno, Horkheimer oraz ks. Józefa Tischnera (Myślenie z innymi i dla innych). Monografię domyka rozdział poniekąd rekapitulujący wcześniej przeprowadzone analizy (Dobromyślność) o kondycji człowieka po Auschwitz, Kołymie i Buczy, ale będący też oryginalną próbą odpowiedzi na tytułowe pytanie i wskazanie na kierunki poszukiwania własnych odpowiedzi.Analizy zawarte we wcześniejszych rozdziałach czyta się jak fascynujące sprawozdanie z podróży po tekstach istotnych, poniekąd emblematycznych w kwestiach tytułowych, otwierających dalekie i płodne horyzonty namysłów. Nowa monografia Tadeusza Gadacza daje do myślenia, skłania do namysłu nad najbardziej fundamentalnymi i doniosłymi życiowo problemami. Jego diagnozy dotyczące naszej kondycji hic et nunc zawierają olbrzymi potencjał budzenia refleksji nad samym sobą i swym położeniem. Zrównanie w epoce postmodernizmu kultury i rozrywki każe unieważniać takie drogi namysłu jako zbyt wymagające i nakładające ciężary, których człowiek ponowoczesny nie chce dźwigać. Post-etyczne klimaty każą raczej marginalizować myślenie o dobru i złu, proponując zamiast tego choćby postawę ironii czy dystansu. A jednak fundamentalne pytania wybrzmiewają i dziś i to w postaci dość klasycznej, pamiętającej Sokratesa, Platona czy Arystotelesa. Książka Gadacza na drogach refleksji wyznaczanych przez te pytania jawi się jako nieoceniona pomoc i intelektualne towarzyszenie oraz odpowiedzialne przewodnictwo”.
Tak było w minioną sobotę, kiedy zobaczyłem 500 osób żyjących od tygodnia bez prądu: dzieci, kobiety w ciąży. Jak do tej pory oddawałem krew tylko do badań. Kiedy cierpiałem dla Kościoła? Nigdy! To ja mam iść do swojego mieszkania, włączyć ciepłą wodę, usiąść w fotelu, wyciągnąć kiełbasę krakowską i oglądać dziennik? Zawróciłem. Wszedłem do bloku, poprosiłem, żeby wszyscy poszli, bo to co zamierzałem zrobić to przestępstwo. Nie chciałem, żeby ponosili konsekwencje. Po wielu problemach włączyłem prąd, zostawiłem kartkę z informacją, że to zrobiłem ja. A do wojewody napisałem sms-a, że ponoszę wszystkie konsekwencje: nie byłem pijany, nie byłem pod wpływem narkotyków, to jest rzecz związana z Ewangelią.
kard. Konrad Krajewski
Szokujące?
Konrad Krajewski robi to, bo uważa, że ludziom trzeba pomagać dziś, a nie jutro, że trzeba się dzielić tym, co mamy najdroższego! O sobie mówi, że jest jak „pogotowie ratunkowe Franciszka”. O nim mówią - kardynał ubogich, biskup ulic i cierpienia, jałmużnik i „Robin Hood papieża”. Konrad Krajewski, choć woli pozostać w cieniu, w sposób konkretny pokazuje, czym jest chrześcijaństwo, bo sam na co dzień żyje Ewangelią. A to, co mówi i to, co robi zobowiązuje do naśladowania i działania.
Szokuj! Bądź wolny i rób dobro!
Mamy do czynienia z nowatorską próbą charakterystyki współczesnych wiejskich ruchów społecznych, której autor – z jednej strony – sięga do historycznych korzeni mobilizacji chłopskiej, z drugiej zaś – analizuje aktualne dane wytworzone przy wykorzystaniu szerokiego arsenału metod i technik badawczych. Monografia stanowi uzupełnienie wiedzy na temat natury współczesnych wiejskich ruchów społecznych i istotnie poszerza nasze spojrzenie na protesty rolnicze. Podkreśla podmiotowość polityczną współczesnych rolników. dr hab. Grzegorz Foryś, prof. UKEN Monografia jest skierowana przede wszystkim do odbiorców akademickich: socjologów, politologów, historyków i antropologów zajmujących się problematyką wsi, ruchów społecznych, transformacji systemowej oraz zachowań politycznych. […] Ze względu na aktualność tematyki oraz klarowność wywodu książka może zainteresować także analityków politycznych, dziennikarzy oraz działaczy organizacji pozarządowych zajmujących się rozwojem obszarów wiejskich. dr hab. Jarosław Chodak
Monografia Żywioły życia w sztuce, filozofii, estetyce. Perspektywy nowoczesnego holizmu obejmuje teksty o zróżnicowanej i bogatej problematyce. Redaktorzy, Teresa Pękala i Roman Kubicki, wydzielili w niej sygnalizowane podtytułami trzy grupy tematyczne, wokół których ogniskują się poszczególne rozprawy: Filozoficzne perspektywy myślenia holistycznego; Holizm w kontekście doświadczenia i interpretacji sztuki; Pytania istotne. Wspólnym mianownikiem tej zasadnej i klarownej kompozycji jest pytanie, w jaki sposób „przeżywanie świata” łączy się dziś z koniecznością „życia w świecie”, w którym iluzję stabilności zastąpiła „płynność, nieprzewidywalność” i niejasność statusu bytującego tu człowieka. Potrzeba zbadania tego statusu rozdarta jest między bieguny „żywiołu” i „logosu”, w której to perspektywie pojawia się model myślenia holistycznego. Czy mogłoby ono – ponownie – pełnić kluczową rolę w poszukiwaniu utraconego obrazu rzeczywistości jako „całości”? Mimo obaw, jakie budzi obraz ludzkości biorącej udział (na ogół bezwiednie) w „cywilizacji spektaklu”, jego „poetyka” nie wykluczała pewnej iskry „żywiołowości” w działaniu uczestników. Czy jednak – wskutek gwałtownych skoków myślowego rozwoju – owej „społeczności spektaklu” nie zastąpi bliżej nieokreślona „zbiorowość powszechnej imitacji”, kontrolowana przez (trudno uchwytne dla uczestnika) technologiczne i propagandowe mechanizmy nacisku? Lektura materiałów zgromadzonych w niezwykle ciekawej, wielowariantowej, a przecież spójnej w generaliach monografii skłania do refleksji mobilizującej czytelnika do przeciwdziałania negatywnym zjawiskom, sygnalizowanym w poszczególnych rozprawach. Może byłoby dobrze postawić pytanie – istotne – co każdy z nas, humanistów, jest w stanie na własnym podwórku w tej sprawie uczynić?
Z recenzji prof. dr hab. Ewy Łubieniewskiej
Wikingowie, legendarni wojownicy, zapisali się w historii głównie plądrowaniem krajów Europy Zachodniej. Jednak na uwagę zasługują również ich wierzenia, które mają korzenie w folklorze pragermańskim sprzed pięciu tysięcy lat. Ta książka przedstawia nordycki kosmos, zaczynając od mitu o stworzeniu. Poznajemy Yggdrasil, wielki jesion, na którym opiera się dziewięć światów mitologii. Książka pokazuje również cykliczne pojmowanie czasu, czyli oczekiwanie na ragnarök, koniec świata, po którym miało nastąpić jego odrodzenie. To bogato ilustrowany przewodnik po niesamowitej mitologii staronordyckiej.
[] nieodmiennie wyrażam zachwyt nad odważnymi analizami dorobku klasyków, których Lech Witkowski rewitalizuje zupełnie od nowa, wskrzeszając ich idee i tożsamość w publicznej aktualnej obecności w naszym dzisiejszym świecie. [] eksponując myślenie o zjawiskach społecznych, łączy w sobie umiejętność pedantycznej uwagi ze stałym umiłowaniem do prowadzenia szerszych syntez teoretycznych. [] tworzy nowatorską całościową koncepcję, systematyzując analizy treści rozpraw wybitnych luminarzy nauki. [] Jest ona wręcz niewiarygodnie mocno powiązana z ogólną kulturą filozoficzną i precyzyjnie logiczną percepcją metodologiczną, zresztą nie tylko na polu edukacji.Z Przedsłowia prof. Andrzeja Radziewicza-Winnickiego, socjologa edukacji[] książka [] należy do takich opracowań, które można porównywać, jeśli chodzi o nowatorskość pomysłów, wnikliwość prowadzonych analiz, wagę propozycji zmierzających do lepszego rozumienia i doskonalenia życia społecznego, do dzieł najwybitniejszych przedstawicieli nauk społecznych i humanistycznych. [] również w Polsce działa Badacz o porównywalnej klasie dokonań, którym powinniśmy się szczycić, tak samo jak Niemcy szczycą się szkołą frankfurcką, a Francuzi są dumni ze swojej szkoły paryskiej.Z Posłowia prof. Stanisława Z. Kowalika, psychologa społecznegoObszerna praca [] jest kolekcją [] tekstów połączonych swoistą misją, która od wielu lat charakteryzuje publikacje Lecha Witkowskiego. Jest to misja naprawy i rozwoju humanistyki w Polsce, zatem misja krytyczna i - powiedziałbym - eschatologiczna zarazem. [] aura buntu i bardzo poważnego traktowania pracy akademickiej jako realnie i radykalnie formującej zarówno ludzkie podmiotowości, jak i realia społecznego świata [] w istotny sposób wyznacza klimat przedstawionych w książce esejów. [] Przede wszystkim jednak Autor dokonuje dziesiątek otwierających, problematyzujących reinterpretacji kanonicznych tekstów kulturowych rozsadzających ich ustabilizowaną w podręcznikach i praktyce akademickiej swojskość.Z recenzji prof. Tomasza Szkudlarka, filozofa i pedagogaEseje zbuntowane to zbiór szczególny w kontekście [] wnikliwości analiz i interpretacji, dokonanych diagnoz i prognoz, odniesień, porównań i odwołań do bogatej literatury z zakresu filozofii, pedagogiki, socjologii, literaturoznawstwa, nauk o kulturze, polityce itp. Lech Witkowski [] wskazuje na wypracowaną przez siebie koncepcję "humanistyki stosowanej", uwypuklając konteksty stanowiące wyzwania dla praktyki działań edukacyjnych i procesów rozwojowych jednostki. Zwraca uwagę, że jako "zbuntowany pesymista" nie widzi szans na poprawienie sytuacji, więc tym bardziej trzeba bić na alarm i szukać remedium na powstające patologie stające się treścią życia codziennego uczelni i innych szkół. [] analizami oraz interpretacjami dzieł światowych i krajowych Autor wskazał na potrzebę, a nawet konieczność przekraczania granic kulturowych, nabywania umiejętności wychodzenia poza te granice, co wyzwala inicjatywę, kreatywność, efektywność zrozumienia i porozumienia []. Wdrażając przekraczanie granic dyscyplin, rozszerzył ich pola badawcze, wprowadził nową terminologię i w efekcie przyczynił się do integracji dyscyplin humanistycznych i społecznych.Z recenzji prof. Jerzego Nikitorowicza, pedagoga, kulturoznawcy
Wyobraźnia pedagogiczna w Babel. Wprowadzenie do filozofii edukacji to oryginalna i przepełniona prowokacjami myślowymi propozycja lektury dla każdego, komu sprawa kształcenia i wychowania nie jest obojętna.Te eseje są piękne [], gdyż Autor troszczy się zarówno o merytoryczny przekaz, jak również o słowa, które ten przekaz umożliwiają. Widać w tym zamysł, widać rozmach i niezwykłą odwagę. [] Dziś to niezwykła umiejętność - zachwycić, oczarować, skraść serce czytelnika, a jednocześnie wciągnąć go w labirynty myślenia i dochodzenia do sensu, a co więcej, włączyć w świat innych, którzy troszczą się o edukację. [] I udaje mu się, jak sadzę, wybrać zagadnienia, które dla wielu z nas, myślących o wychowaniu, stanowią dylematy współczesności. [] Uważam, że jest to niezwykle ważna publikacja, ukazująca autentyczny namysł w praktyce i przez to stanowiąca pedagogiczną inspirację zarówno dla tych, którzy zaczynają swoją przygodę z edukacją i pedagogiką, jak i dla wytrawnych praktyków oraz badaczy wychowania i kształcenia.Z recenzji wydawniczej dr. hab. Rafała Godonia, prof. Uniwersytetu WarszawskiegoStawką tej książki jest wyobraźnia pedagogiki - to, co jesteśmy w stanie pomyśleć w ramach akademickiej dyscypliny oraz pośród zawiłych sytuacji praktyki edukacyjnej. Abstrahując od dziedzinowej specyfiki, chodzi o ten sam zamysł []: filozoficzne wyruszenie w drogę; nasycenie się obcymi głosami, dzięki którym można otworzyć oczy, spojrzeć tam, gdzie dotychczas nie patrzyliśmy, i przyjrzeć się temu, czemu wcześniej nie poświęcaliśmy uwagi; zmienianie narzędzi optycznych i szukanie powiązań - międzydyscyplinarne transfery oraz przechodzenie od wglądu w życie jednostki do oglądu życia zbiorowego i z powrotem.Z WprowadzeniaNiewielki rozmiar tych cegiełek Babel ma służyć poręczności wykorzystania ich na seminariach naukowych, ćwiczeniach akademickich, samokształceniowych spotkaniach nauczycieli i decydentów albo w przestrzeni prywatnych rozmów przyjaciół, którzy nie stronią od nasycania swojej więzi impulsami intelektualnymi. [] Moje króciutkie teksty w zamyśle nie mają upraszczać i popularyzować, tylko właśnie przywoływać nieskończone regały. I przez to budzić pragnienie lektury, rozmowy oraz namysłu. Byłoby wspaniale, gdyby te minieseje stały się dla kogoś początkiem serious reading and thinking.Z Wprowadzenia
Książka zawiera rozważania na temat procesów integracji i jedności Europy w odniesieniu do istnienia wspólnego fundamentu, jakim jest przede wszystkim wspólnota kulturowa. Autor podejmuje refleksję nad tym, co stanowi twardy rdzeń kultury europejskiej, któremu wierność pozwala nam wciąż nazywać się Europejczykami. Analizuje także odrębności kulturowe, w tym relacje międzykulturowe państw i narodów w wielokulturowej Europie.
Zastanawia się, czym w ogóle jest Europa: miejscem geograficznym czy określonym modelem cywilizacyjnym, wspólnotą ekonomiczną czy projektem politycznym?
W rozważaniach nad kulturą europejską wskazuje na konieczność odróżnienia idei od tożsamości europejskiej. Idea europejska wiąże się z tym, „jaka Europa być powinna”, tożsamość europejska określa stan świadomości mieszkańców Starego Kontynentu, a więc to, „jaka Europa rzeczywiście jest”.
Autor szeroko odwołuje się do najważniejszych idei przewodnich w dziejach kultury europejskiej – m.in. do wybranych idei przedchrześcijańskiego antyku i chrześcijaństwa. Wskazuje, jak ważne jest pielęgnowanie zaczerpniętych z nich zasad i wartości, zwłaszcza w obliczu zmieniającej się Europy, a jakie procesy przyczyniają się do rozkładu idei stanowiących „rdzeń kultury” europejskiej.
Książka ułatwia zrozumienie przyczyn przemian, jakie zaszły i zachodzą w Europie w kontekście politycznym, społecznym i kulturowym, zwłaszcza – jak procesy integracji wpływają na tożsamość kulturową Europy.
Piotr Mazurkiewicz, kapłan katolicki archidiecezji warszawskiej, profesor nauk o polityce i katolickiej nauki społecznej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, w latach 2008–2012 – sekretarz generalny Komisji Konferencji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej, redaktor naczelny czasopisma „Chrześcijaństwo – Świat – Polityka”.
Hartmannowskie zainteresowanie ontologią oraz jego wyraźnie ontologiczna interpretacja projektu filozofii transcendentalnej Kanta była raczej wcześniejsza i zainspirowana tendencjami filozofii rosyjskiej, z którą zapoznał się jeszcze przed przybyciem do Marburga. Dodatkowo, nie jest prawdą, że Hartmann porzuca tak istotny dla neokantystów, ale również i dla samego Kanta, problem poznania. Twierdzi on jedynie, że sam problem poznania jest problemem metafizycznym i jako taki nie tylko nie może zostać rozwiązany, ale nawet w prawidłowy sposób postawiony, jeśli abstrahujemy od jego usytuowania w szerszym kontekście ontologicznym. Równie dobrze można więc uważać, że źródłem Hartmannowskiej ontologii jest dokonana przez niego ontologizacja problemu poznania, a nie jego porzucenie. Nie bez powodu, po latach zajmowania się problemami ontologicznymi z zakresu najróżniejszych dziedzin bytowych, w swoim pochodzącym z 1949 roku artykule Poznanie w świetle ontologii (którego tytuł został wykorzystany do nazwania prezentowanego zbioru tłumaczeń) niemiecki myśliciel powraca do miejsca, z którego rozpoczął: do problemu poznania i Kantowskiego pytania o możliwość poznania apriorycznego. Zbyt dużym uproszczeniem jest również mówienie o dokonującym się w myśleniu Hartmanna zwrocie „od metafizycznego idealizmu do naturalnego realizmu”, gdyż myśliciel ten nigdy nie opowiadał się za żadnym z tych metafizycznych stanowisk, a jego ontologia, podobnie jak – zgodnie z jego przekonaniem – wszystko, co w historii filozofii ponadhistoryczne, znajduje się poza (diesseits) idealizmem i realizmem. Myśl Hartmanna należy więc raczej widzieć jako zataczającą swoiste koło od ontologicznej interpretacji postawionego przez Kanta problemu poznania (Zarys metafizyki poznania, 1921 oraz Poza idealizmem i realizmem, 1922), poprzez bardzo szczegółową i mającą na względzie wyniki nauk empirycznych analizę kategorialną konkretnych problemów filozoficznych (człowieka, przyrody, życia, historii, kultury – czego przykładem są wszystkie tomy jego ontologii oraz inne pisma) z powrotem do problemu poznania (Poznanie w świetle ontologii, 1949). Jego ontologiczne analizy szczegółowych problemów filozoficznych posiadają naturalnie całkowitą autonomię, a ich znaczenia nie można sprowadzić jedynie do roli, jaką pełnią w Hartmannowskich poszukiwaniach prawdziwego znaczenia ludzkiego poznania. Nie zmienia to jednak faktu, że problem ten nigdy nie przestał być dla niego ważny.
(fragment Wprowadzenia Alicji Pietras)
***
Tom zawiera sześć dotąd niedostępnych po polsku artykułów Nicolaia Hartmanna: Poza idealizmem i realizmem. Przyczynek do rozróżnienia tego, co historyczne i ponadhistoryczne w filozofii Kantowskiej (1924), Nadawanie i wypełnianie sensu (1934), Czasowość i substancjalność (1938), Filozofia przyrody a antropologia (1944), O istocie wymagań moralnych (1949) oraz Poznanie w świetle ontologii (1949). W tekstach tych – w charakterystyczny dla swojej filozofii systematyczny sposób – Hartmann podejmuje problemy filozoficzne z wielu dziedzin przedmiotowych: od filozofii przyrody po ontologię, teorię poznania, antropologię, etykę, aksjologię, historię filozofii i filozofię dziejów.
Eksperyment zastosowany przez Kuzańczyka w O widzeniu Boga ukazuje zatem trudną do pojęcia dialektykę pomiędzy Bożą transcendencją i immanencją, która jest skutkiem Bożej stwórczej Absolutnej Mocy, będącej źródłem bytu każdej rzeczy. Boża Moc jest samym aktualnym istnieniem (actu esse) a zarazem jest wszystkim tym, co może istnieć (posse esse). To jednoczesne połączenie absolutnego aktualnego bycia z absolutną możliwością bycia wyraźnie odróżnia tę nieskończoność od możliwości bycia materii. Nieskończoność jest bowiem najpełniejszą, jednoczesną i najprostszą aktualizacją wszelkiej możności. Boża Nieskończona Moc jest mocą najprostszą i najbardziej zjednoczoną, dlatego jest mocą najbardziej skuteczną. Ta własność sprawia, że w tym wypadku można mówić o Bożej Wszechmocy, która jest znamieniem doskonałości, całościowości, całkowicie przeciwstawnej starożytnemu rozumieniu nieskończoności (…)
(fragment Wprowadzenia prof. Agnieszki Kijewskiej)
W Kuzańczykowym uniwersum poznanie podlega określonej hierarchii. Pierwszym stopniem jest poznanie zmysłowe, po nim następuje poznanie rozumowe, a na końcu akt kontemplacji, odpowiadający najwyższej funkcji intelektu. Cały zamysł traktatu De visione Dei jest oparty o ową drabinę poznania: przedmiotem poznania zmysłowego jest ikona, przedmiotem poznania rozumowego – specyfika Bożego widzenia ujęta w formę tekstu, celem całego procesu – kontemplacja po wejściu „w świętą ciemność”.
Filozofowie zaczynają zazwyczaj od pojęcia, a historycy filozofii od tekstu. W tym przypadku punktem wyjścia nie jest jednak pojęcie widzenia ani sam tekst De visione Dei, lecz materialny przedmiot: tabella – niewielka, drewniana deska z wizerunkiem, która stanie się przedmiotem specyficznego zmysłowego eksperymentu. Znaczenia drewnianej ikony dla interpretacji całej myśli zawartej w traktacie dowodzi również tytuł dzieła, który w pierwszych wydaniach (bazylejskim i paryskim) występuje w wersji rozszerzonej: De visione Dei sive De icona. Sam Kuzańczyk nazywa ten tekst Iconae w dziele De possest.
(fragment Wstępu dr Barbary Grondkowskiej)
Nie ma książek takich jak ta. Styl? To połączenie Vonneguta, Pratchetta i Monty Pythona – ale na dragach. Dialogi błyszczą humorem, kpina jest chirurgicznie precyzyjna, a każde kolejne zdanie to intelektualny atak wymierzony w świat, który nigdy nie miał sensu, ale wszyscy udają, że jest inaczej. To kpina na poziomie mistrzowskim. To po prostu intelektualna demolka. Autor nie bawi się w półśrodki. Nie burzy świątyń – on je wysadza. Czytaj na własną odpowiedzialność. I lepiej nie miej nadziei, że wyjdziesz z tego bez szwanku. „66 Twarzy Lucjana” – to nie jest książka. To zamach na rzeczywistość.
Nie ulega wątpliwości, że współczesna medycyna jest bardziej skuteczna niż ta sprzed stu czy dwustu lat. Pod wpływem technologii postęp w tej dziedzinie wręcz przyspiesza. Ale czy postęp ten dotyczy także myślenia lekarskiego? Czy diagnoza wydana dziś jest bardziej wiarygodna niż taka sprzed stu lat? Najważniejszym problemem, z którym mierzy się autor, jest identyfikacja reguł kierujących rozumowaniem klinicznym. Ich źródła tkwią w dokonaniach nauki odsłaniającej przed nami rzeczywistość kryjącą się za zdrowiem i chorobą, a ich zastosowanie do ratowania ludzkiego życia stało się możliwe dzięki logice i matematyce. Autor zaprasza czytelników do podążenia ścieżkami myślenia lekarskiego. Po drodze okaże się, że doświadczamy czegoś wyjątkowego, co wykształciła historia odkryć naukowych, a współcześnie kształtuje technologia. Jednocześnie zobaczymy, że tytułowa zawodność to objaw nie słabości, lecz siły kryjącej się w myśleniu lekarskim."Wybór obszaru analiz jest doniosły poznawczo i interesujący pod względem filozoficznym. Autor wykazuje się w swoich rozważaniach umiejętnością krytycznego myślenia. Analizowane problemy racjonalności decyzji medycznych są osadzone w szerokiej perspektywie dyskusji poświęconych rozwojowi medycyny i koncepcji EBM. Pracę oceniam wysoko".Dr hab. prof UAM Tomasz Rzepińskidr Wojciech Rutkiewicz - filozof, nauczyciel i metodyk, który zarówno w pracy naukowej, jak i dydaktycznej skupia się na tematyce racjonalności i metod podejmowania decyzji. Od lat związany z Uniwersytetem Warszawskim, jednocześnie uczy w szkołach podstawowych, liceum, szkoli nauczycieli oraz prowadzi działalność edukacyjną. Za fundamentalne dla rozwoju uznaje kształtowanie krytycznego myślenia. Przejawia się to w jego działalności jako autora artykułów naukowych i popularnonaukowych w czasopismach ("Filozofia Nauki", "Kontakt", "Filozofuj!") oraz w publikacjach metodycznych (Filozofuj z dziećmi 2, Gra w szkołę).
Platon nowoczesny, arcynowoczesny takim chcielibyśmy go widzieć. Nie jako fundatora zamierzchłej tradycji, która nie ma nic wspólnego z nowoczesnością, ani też jako autora korpusu tekstów, do którego w wiernopoddańczym geście dopisujemy jedynie przypisy, wreszcie nie jako paradygmatycznego przedstawiciela pogrzebanego idealnego świata, ku któremu zwracamy wzrok w antykwarycznym geście, by ukazywać współczesności zwierciadło tego, co klasyczne i wiekuiście wzorcowe. Pragniemy oddać żywotność tradycji platońskiej, dogłębnie przenikającej nasze nowoczesne myślenie. Zdawać by się mogło, iż wskutek likwidacji Akademii Platońskiej utraciliśmy ciągłość tradycji, a współczesna filozofia jest tak odległa od platonizmu, że musi dopiero odzyskać utraconą tożsamość, świadomie wracając do swych źródeł. Już Hegel twierdził wręcz, iż utrzymała się już tylko nazwa filozofii, lecz ona sama znikła. Zarazem jednak cała filozofia jest nie tylko przypisem do Platona, ale też przekazem i formą trwania tradycji. Sam tekst dialogów najlepiej ją przekazuje oraz wystarczy, aby uzyskać dostęp do dziedziny umysłu, która przez tekst się wyraża i która stanowi właściwą jego dziedzinę. Nauka samego Platona nauka niepisana jest dla nas dostępna za pośrednictwem tekstu dialogów, które pełnią funkcję symbolu, uobecnienia, nakierowując umysł na to, co jest właściwym przedmiotem filozofii, a co ostatecznie okazuje się nie być nawet przedmiotem, ale czymś, co przekracza opozycję podmiot-przedmiot, samą tożsamością bytu, który z sobą za pośrednictwem inności obcuje. Teksty składające się na niniejszy tom stanowią dwa cykle wykładów wygłoszonych w latach 2019 i 2020, będących dowodem na istnienie platonizmu, żywego w filozofii aż po dziś dzień: platonizmu nowoczesnego.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?