Krishnamurti jest uważany na całym świecie za jednego z największych myślicieli i nauczycieli religijnych wszech czasów. Nie wykładał żadnej filozofii ani religii, ale mówił raczej o rzeczach, które dotyczą nas wszystkich w naszym codziennym życiu, o problemach życia we współczesnym społeczeństwie z jego przemocą i korupcją, o poszukiwaniu przez jednostkę bezpieczeństwa i szczęścia oraz potrzebie, by ludzkość uwolniła się od wewnętrznego ciężaru strachu, gniewu, zranienia i smutku. Krishnamurti przemawiał nie jako guru, ale jako przyjaciel, a jego przemówienia i dyskusje opierały się nie na wiedzy opartej na tradycji, ale na jego własnym wglądzie w ludzki umysł. Kiedy zwracał się do dużej audytorium, ludzie czuli, że Krishnamurti rozmawia z każdym z nich osobiście, zajmując się jego konkretnym problemem. W swoich prywatnych rozmowach był współczującym nauczycielem. Uczeni religijni odkryli, że jego słowa rzuciły nowe światło na tradycyjne koncepcje. Krishnamurti podjął wyzwanie współczesnych naukowców i psychologów i szedł z nimi krok po kroku, omawiał ich teorie, a czasem pozwalał im dostrzec ograniczenia tych teorii. Jego nauczanie, oprócz tego, że jest istotne dla współczesności, jest ponadczasowe i uniwersalne. Zdecydowaną większość książek Jiddu Krishnamurtiego wypełniają teksty mów ? stenografowanych, a od 1961 r. nagrywanych ? jakie wygłaszał regularnie w Europie Zachodniej, Stanach Zjednoczonych i Indiach. Niekiedy pisał krótkie teksty, zwykle będące reminiscencjami z rozmów z ludźmi szukającymi u niego rad, jak żyć. Część z nich trafiła do książki Pierwsza i ostatnia wolność. Z lat 1961?1962 pochodzą zapiski na temat własnych przeżyć mistycznych, wydane jako Dziennik z podróży. Książka, którą trzymasz w ręku, zawiera poprawiony polski przekład The Only Revolution z 1970 roku.
Śmierć w jego rozumieniu jest tożsama z lękiem, który nas paraliżuje, sprawia, że wybiegamy nieustannie myślą w przyszłość, każe nam gorączkowo uciekać od chwili obecnej i angażować się w najróżniejsze czynności, żyć w pośpiechu, zapominając o sobie, o tym, jak piękne i przesycone spokojem może być życie w uważności, życie tu i teraz.
Podtrzymywanie w sobie pamięci, pragnień i oczekiwań skazuje nas na życie poza sobą, nie pozwala przeżywać w pełni tego, co jest. Uciekając przed sobą, nie potrafimy zmierzyć się z lękiem, bólem i poczuciem osamotnienia. Nie potrafimy docenić tego, co mamy – życia, relacji, miłości. Musimy zdobyć się na odwagę umierania każdego dnia, każdej minuty, na niegromadzenie wspomnień, doświadczeń, bo tylko takie istnienie jest całkowicie niewinne, jest pełnią człowieczeństwa, zgodą na siebie samych, takich jakimi jesteśmy. Uważamy się za niewystarczających, niekompletnych. Co stracilibyśmy jednak, odrzucając wszystkie te przekonania, które koniec końców okazują się pułapką samotności? Co by się zmieniło, gdybyśmy spróbowali nie nazywać niczego, nie klasyfikować, nie usiłowali zapewniać sobie przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa w świecie i wobec śmierci będącej wielkim nieznanym?
Po co się rodzimy? Dlaczego cierpimy? Jaki jest cel życia? Autor po raz kolejny próbuje odpowiedzieć na te pytania, sięgając do osobistych doświadczeń. Książka jest zapisem wykładu filozofa, w którym zwraca się on bezpośrednio do słuchaczy, opowiada o tym, czym jest dla niego Prawda, Wyzwolenie, Szczęście i Miłość, najważniejsze wartości w życiu każdego z nas. W typowy dla siebie sposób napomina do przeżywania świata w sposób indywidualny, do odrzucania wszelkich autorytetów, życia w zgodzie ze sobą, poszukiwania wewnętrznych drogowskazów.
Prawda jest krainą, dla przebycia której nikt nie wyznaczył dróg. Nie można do niej dotrzeć ścieżkami religii, filozofii, przekonań politycznych. Nie pomoże nam w tym odprawianie rytuałów ani żadna terapia psychologiczna. Poszukiwanie jej jest jednak nadrzędnym celem życia. Zagubieni pośród wspomnień, urazów, cudzych opinii i sądów, musimy zwrócić się ku sobie, bo tylko w ten sposób możemy odnaleźć trwały spokój i ukojenie. Musimy najpierw wyzbyć się wszystkich dotychczasowych przekonań, odrzucić wszystko, co wiemy o świecie i o sobie, wyzbyć się poczucia osobowego ja, by zbudować siebie na nowo.
Moim celem jest pokazać ci, że w tobie jest siła i moc osiągania, moc urzeczywistnienia szczęścia i wyzwolenia, abyś wychodząc ku światu, mógł przemawiać do niego jako swój własny autorytet zrodzony z doświadczenia – pisze autor.
Autor przedstawia tutaj zasady duchowego życia. Aby prawdziwie żyć musimy tworzyć, co związane jest z trudem i poczuciem niespełnienia, należy też poznać własne skłonności i zdolności. Potrzebujmy słyszeć głos jedynego prawdziwego przewodnika – własnej intuicji. W tym celu nie wolno nam powielać, podążać za innymi, musimy pracować nad realizacją własnego celu. Trzeba być posłusznym wewnętrznemu głosowi, odnaleźć swojego Mistrza – tchnienie życia.
Potrzebne nam są zainteresowania i entuzjazm, pragnienie odkrywania, tęsknota za osiąganiem, gotowość do odłożenia wszystkiego, by osiągnąć najwyższe cele, bowiem bez tego nie nauczymy się poświęcenia. Próbując zrozumieć prawdę, najwyższe szczęście, musimy pamiętać, że nie może nami kierować dążenie do osiągnięcia osobistej satysfakcji, osobistych radości, lecz pragnienie służenia i pomagania.
Przez uwielbienie, miłość i oddanie tworzymy, sprawiamy, że nasza świątynia serca ożywa. Kto pragnie zamieszkać w królestwie szczęścia będzie przezwyciężać bez trudu wszystkie problemy, zapomni o tym, co jest dla niego ciężarem, o swoich szczególnych cechach i upodobaniach, otworzy się na współczucie dla smutku i cierpienia świata. Jedyne wytchnienie jakie można zaoferować cierpiącemu to szczęście, którego się samemu zasmakowało, ta radość i zachwyt, którego się doświadczyło, gdy odnalazło się to, co wieczne.
Książka w angażujący czytelnika sposób bada nasze intymne związki z samym sobą, innymi i społeczeństwem. Autor twierdzi, że prawdziwa relacja może mieć miejsce wyłącznie wtedy, gdy posiadamy wystarczające zrozumienie i świadomość tego, jak nasz umysł rozdziela, izoluje jednostki i grupy. Jedynie porzucenie małego „ja” może sprawić, że zaczynamy rozumieć problem samotności i prawdziwej miłości. Autor rozróżnia pomiędzy miłością i seksem, przyjemnością i uzależnieniem. Aby widzieć prawdę i być prawdziwie z innymi musimy być w stanie porzucić wszelki osąd, uprzedzenia, interpretacje, programowanie. Dopiero wtenczas pojawia się w nas element miłości, dopiero wtedy jesteśmy w stanie prawdziwie być z innymi.Krishnamurti mówi: „Dopiero gdy umysł nie próbuje stosować żadnej formy ucieczki ? w pracę, rozrywkę, zajęcia wszelkiego rodzaju ? jesteśmy w stanie wejść w rzeczywisty kontakt z tym, co nazywamy samotnością, jednak aby tego dokonać potrzebne jest uczucie, potrzebna jest miłość”.Krishnamurti nigdy nie starał się zostać guru, zwykle umniejszał swoją rolę jako przewodnika, czy nauczyciela. Jego wykłady bardziej przypominały rozmowy przyjaciół. Podróżował z nimi po całym świecie, spotykając się z ludźmi żyjącymi w różnych kulturach, wyznającymi różne religie i filozofie. Trafiał do nich ze swoim przekazem, którego największą zaletą była bezpośredniość i autentyczność. Z pewnością trafi również do Ciebie i będzie inspiracją dla pełniejszego doświadczania świata z tolerancją i otwartością wobec jego bogatej różnorodności.
Przekazywane rady są bardzo proste, jednak ich praktyczne stosowanie w codziennym życiu nie zawsze jest łatwe i wiąże się z nieustannym opanowywaniem własnych samolubnych tendencji. Jednak nagrodą jest droga prowadząca wzwyż, która staje się coraz bardziej świetlista i przepełniona miłością do Nauczyciela, Wszechświata, innych ludzi i wszystkiego co istnieje.Krishnamurti opatrzył te wskazówki szeregiem wyjaśnień ułatwiających czytelnikowi dogłębne zrozumienie słów Mistrza oraz ich nieomylne zastosowanie. To będzie prowadziło adepta ku wykonywaniu pracy, jaką stawia przed nim Mistrz, a która zawsze ukierunkowana będzie na łagodne i życzliwe, a jednak pełne mocy działania dla dobra całej ludzkości, wszystkich braci i sióstr, którzy nadal błądzą i wpadają w sidła cierpienia materialnego, egoistycznego życia. Zadania te nie zawsze dotyczą spraw wielkich, znajdziemy je również w sprawach na pozór błahych, chociażby w życzliwych myślach kierowanych z miłością ku tym, którzy są smutni i cierpią.
Autor przedstawia tu swoje spostrzeżenia dotyczące szczególnie ważnej kwestii swoich nauk, jaką jest Bóg. Zauważa, że nasz obraz Boga najczęściej pochodzi od naszych projekcji i lęków, indywidualnych i zbiorowych. Wyjaśnia na czym polega prawdziwa religia oraz świętość i że nie mają one nic wspólnego z symbolami, koncepcjami – czyli po prostu z myślą. Nie da się pojmować tego, co nieznane przy pomocy tego, co znane.
Problematyczne jest również samo poszukiwanie. Według autora możemy jedynie pogłębiać poznawanie tego, co już znamy, a prawdziwe odnalezienie Boga będzie wymagało zaniechania wszelkich poszukiwań przy pomocy intelektu. Dopiero wtedy będziemy mogli doświadczać Boga, Prawdy, Jedynej Rzeczywistości, Oświecenia, czy jakkolwiek nazwiemy ów stan, za którym tęsknimy. Religijny umysł to taki, który bezpośrednio postrzega świętość, a nie taki, który podąża za jakimkolwiek dogmatem.
Autor pisze: „Myślicie czasami, że życie jest wyłącznie procesem mechanicznym, lecz kiedy ogarnia was smutek i pogrążacie się w chaosie, zwracacie się ku wierze i oczekujecie, że jakaś wyższa istota pokieruje wami, że wam pomoże. Nigdy nie wybieracie ostatecznie jednego z tych przeciwstawnych sobie poglądów, podczas gdy naprawdę wyzwolilibyście się ze wszystkich ograniczeń tylko dzięki zrozumieniu, że obydwa są iluzją.”
Krishnamurti nigdy nie starał się zostać guru, zwykle umniejszał swoją rolę jako przewodnika, czy nauczyciela. Jego wykłady bardziej przypominały rozmowy przyjaciół. Podróżował z nimi po całym świecie, spotykając się z ludźmi żyjącymi w różnych kulturach, wyznającymi różne religie i filozofie. Trafiał do nich ze swoim przekazem, którego największą zaletą była bezpośredniość i autentyczność. Z pewnością trafi również do Ciebie i będzie inspiracją dla pełniejszego doświadczania świata z tolerancją i otwartością wobec jego bogatej różnorodności.
Cytaty z ksiązki:
Istnieje świętość niestworzona przez myśl, niebędąca uczuciem wzbudzonym przez myśl. Myśl nie jest w stanie jej rozpoznać ani wykorzystać. Myśl nie potrafi jej wysłowić. Jest to świętość nietknięta żadnym symbolem ani słowem. Nieprzekazywalna. Jest ona faktem.
Książka porusza takie tematy jak małżeństwo, miłość, związki czy seks. Krishnamurti twierdzi: „seks jest wyjątkowo trudnym i złożonym problemem tak długo, dopóki nie rozumiemy funkcjonowania umysłu”.
Autor nakłania czytelnika do rozwikłania podstawowych kwestii – jak żyć z drugim człowiekiem bez konfliktu? Dlaczego związki są tak trudnie? Jaką rolę w związkach odgrywa uważność? Czy naprawdę wiem, czym jest miłość? Czym jest nauka pochodząca od związku? Jaką rolę odgrywa myśl i pamięć w relacjach z innymi ludźmi?
Autor pisze: „Relacje są lustrem, w którym widzimy siebie takimi, jakimi jesteśmy. Całe życie jest ruchem w relacji. Nie ma takiej istoty żyjącej na ziemi, która nie byłaby w związku z czymkolwiek. Nie ma ucieczki od relacji. Są one dla nas lustrem, w którym możemy siebie zobaczyć, przekonać się, czym jesteśmy, poznać swoje reakcje, uprzedzenia, lęki, depresję, niepokój, osamotnienie, smutek, ból i żal. Możemy zobaczyć, czy kochamy, czy też to, co nazywamy miłością, nie istnieje. Będziemy zatem zgłębiać kwestię naszych relacji, ponieważ one są podstawą miłości. To jedyne, co nas łączy. Relacje są czymś absolutnie najważniejszym w życiu; jeśli ich nie rozumiemy, nie możemy stworzyć nowego społeczeństwa.”
Krishnamurti nigdy nie starał się zostać guru, zwykle umniejszał swoją rolę jako przewodnika, czy nauczyciela. Jego wykłady bardziej przypominały rozmowy przyjaciół. Podróżował z nimi po całym świecie, spotykając się z ludźmi żyjącymi w różnych kulturach, wyznającymi różne religie i filozofie. Trafiał do nich ze swoim przekazem, którego największą zaletą była bezpośredniość i autentyczność. Z pewnością trafi również do Ciebie i będzie inspiracją dla pełniejszego doświadczania świata z tolerancją i otwartością wobec jego bogatej różnorodności.
„Jesteśmy ludźmi z drugiej ręki”, pisze autor. „Jesteśmy wynikiem tak wielu wpływów, że nie ma w nas nic nowego, nic, co odkryliśmy samodzielnie, nic oryginalnego, czystego i jasnego.” Godzimy się na to, by nasze życie przemijało w milczącym zniewoleniu, pod dyktatem autorytetów religijnych, politycznych, społecznych czy intelektualnych. Ten wszechobecny konformizm zdaniem autora jest wyrazem odwiecznej tęsknoty za czymś, co okazałoby się w naszym życiu trwałe, co dałoby nam poczucie bezpieczeństwa. Za to pozorne bezpieczeństwo płacimy jednak bardzo wysoką cenę, jaką jest niemożność pełnego przeżywania własnego życia. Wyjściem jest odrzucenie wszystkiego, co znamy. Przeszłości, w której przechowujemy pamięć o tym, czego nas nauczono, o tradycji, kulturze, wierze. Także pamięci o tym, co sami przeżyliśmy, a co nakładamy niby kalkę na wszystkie obecne i przyszłe doświadczenia, pozbawiając się tym samym możliwości bezpośredniego kontaktu z rzeczywistością. Potrzebujemy więc wolności. Krishnamurti pisze, że jest ona zapomnieniem wszystkiego, co wiemy o sobie i o świecie, naszych opinii, przesądów i wniosków. Potrzebujemy umrzeć dla wszystkiego, co znamy, a to oznacza rodzić się na nowo w każdej minucie, patrzeć na wszystko świeżym, niewinnym okiem, jak patrzy się na górę, drzewo czy uśmiechniętą ludzką twarz po raz pierwszy, w prostym zachwycie.
To według autora jest prawdziwa rewolucja. Nie ta społeczna, ekonomiczna, czy polityczna, która w istocie zastępuje tylko jeden porządek drugim, wcale nie lepszym. Prawdziwą rewolucję trzeba przeprowadzić w sobie, ponieważ to w nas, w naszych relacjach z innymi odbija się społeczeństwo. Społeczeństwo to nasz stosunek do świata i do innych ludzi. Myśl o tym, że nie możemy się oprzeć na żadnej innej prawdzie, zaufać autorytetom, może budzić zwątpienie, ale może również stać się podstawą do wolnego, twórczego i szczęśliwego życia.
Autor podejmuje tutaj tematy, których rozwinięcie odnajdziemy także w jego późniejszych pracach, pytania o naturę ludzkiego ja, o lęk i pragnienie, jako siły motywujące większość ludzkich działań, o relację pomiędzy tym, kto myśli, a samą myślą. Kluczową wydaje się być jednak jego koncepcja biernej uważności, która nie dokonuje wyborów, nie wartościuje, nie potępia, poprzestając na samej obserwacji. Taka uważna obserwacja jest według autora jedyną drogą do wolności, jaką może osiągnąć człowiek. Wolności od nawykowych działań, stereotypowego myślenia, uwarunkowań społecznych, kulturowych, od tego co znane, co jest przeszłością, a wreszcie wolności do życia tu i teraz. Tylko będąc wolnym możemy dostrzec to, co rzeczywiste, to co jest, w przeciwstawieniu do niezliczonych ludzkich wyobrażeń na temat innych ludzi i rzeczy, tworzonych dla poczucia bezpieczeństwa i komfortu w świecie, którego nie rozumiemy.
„Najważniejsze dla nas jest zrozumienie, jak uwolnić się od wszelkiego uwarunkowania. Możemy oczywiście założyć z góry, że to jest niemożliwe, że ludzki umysł zawsze będzie jakoś uwarunkowany. Ale możemy również eksperymentować, dociekać i odkrywać… Ten, kto chce odkryć prawdę o sobie, musi podjąć taką próbę…”
Jiddu Krishnamurti, Dżiddu Krisznamurti, ur. 12 maja 1895 w Madanapalle (Indie), zm. 17 lutego 1986 w Ojai (Kalifornia) – filozof, według którego można osiągnąć pełną wolność poprzez uważną obserwację własnego umysłu. Sedno jego filozofii brzmi: „Prawda to kraina bez dróg. Żadna organizacja, żadna religia, żaden nauczyciel nie mogą do niej doprowadzić. Ludzie patrzą na świat przez pryzmat swoich myśli i swojej przeszłości. Tym samym jesteśmy niewolnikami myśli i czasu. Myśl jest zawsze ograniczona i nigdy nie odpowiada całkowicie rzeczywistości, prowadzi więc do cierpienia. Świadomość uczy odróżniania tego, co rzeczywiście jest, od tego co na ten temat myślimy i w konsekwencji do prawdziwej wewnętrznej wolności. Wszelkie autorytety, religie, ideologie powodują jedynie budowanie kolejnych fałszywych konstrukcji myślowych. Tylko świadomość i obserwacja pozwalają dostrzec ich iluzję.”
W osiemnastu dialogach rozmówcy poruszają następujące kwestie:
• Wiedza i przemiana człowieka
• Wiedza i konflikt w stosunkach międzyludzkich
• Czym jest porozumiewanie się z innymi?
• Co oznacza bycie odpowiedzialną istotą ludzką?
• Ład pojawia się wraz ze zrozumieniem naszego nieładu
• Natura i całkowite wykorzenienie strachu
• Rozumienie, niekontrolowanie, pragnienie
• Czy przyjemność przynosi szczęście?
• Smutek, pasja i piękno
• Sztuka słuchania
• Bycie zranionym i ranienie innych
• Miłość, seks i przyjemność
• Inny sposób życia
• Śmierć, życie i miłość są niepodzielne – natura nieśmiertelności
• Religia, władza i edukacja – część I
• Religia, autorytet i edukacja – część II
• Medytacja, właściwość uwagi, która przenika całe życie
• Medytacja i święty umysł
Na pytanie o to, czy istnieje Bóg, prawda, rzeczywistość — jakkolwiek zechcecie nazwać problem, który was dręczy — nie udzielą wam odpowiedzi ani księgi, ani kapłanki, ani filozofowie czy zbawiciele. Oprócz was samych nikt i nic nie odpowie wam na to pytanie, dlatego też musicie poznać siebie. Niedojrzałość polega jedynie na zupełnej nieznajomości siebie. Zrozumienie samego siebie jest początkiem mądrości. Tak więc przystępujemy razem do badania siebie samych, ale nie w ten sposób, że jedna osoba wyjaśnia, a wy w miarę czytania zgadzacie się lub nie zgadzacie z nią; chodzi o to, by podjąć wspólnie podróż, odkrywczą podróż do najtajniejszych zakątków swego umysłu. By podjąć taką podróż, musimy czuć się lekko; nie możemy dźwigać brzemienia opinii, przesądów i wniosków — całego starego wyposażenia, zgromadzonego w ciągu ostatnich dwóch lub wielu tysięcy lat. Zapomnijcie o wszystkim, co wiecie o sobie; zapomnijcie o wszystkim, co kiedykolwiek myśleliście o sobie; startujemy z miejsca, w którym nic o sobie nie wiemy. W nocy padał silny deszcz, a teraz niebo zaczyna się przejaśniać; mamy nowy, świeży dzień. Przeżyjmy ten świeży dzień tak, jakby to był jedyny dzień. Zacznijmy razem swą podróż, pozostawiwszy poza sobą wszelkie wspomnienie dnia wczorajszego — zacznijmy rozumieć siebie po raz pierwszy. Jiddu Krishnamurti Prawda to kraina bez dróg. Żadna organizacja, żadna religia, żaden nauczyciel nie mogą do niej doprowadzić. Ludzie patrzą na świat przez pryzmat swoich myśli i swojej przeszłości. Tym samym jesteśmy niewolnikami myśli i czasu. Myśl jest zawsze ograniczona i nigdy nie odpowiada całkowicie rzeczywistości, prowadzi więc do cierpienia. Świadomość uczy odróżniania tego, co rzeczywiście jest, od tego co na ten temat myślimy i w konsekwencji do prawdziwej wewnętrznej wolności. Wszelkie autorytety, religie, ideologie powodują jedynie budowanie kolejnych fałszywych konstrukcji myślowych. Tylko świadomość i obserwacja pozwalają dostrzec ich iluzję. Wolność od znanego to najdojrzalsze dzieło Krishnamurtiego, najpełniej prezentujące jego poglądy. Jest to książka, która niewątpliwie uznana zostanie za jedną z najważniejszych w XX wieku.
Czołowy nauczyciel duchowy naszego stulecia odcina symbole i fałszywe skojarzenia w poszukiwaniu czystej prawdy i doskonałej wolności.Czołowy nauczyciel duchowy naszego stulecia odcina symbole i fałszywe skojarzenia w poszukiwaniu czystej prawdy i doskonałej wolności. Wolność, o której pisze Krisznamurti, to przełamanie wysysającego energię, zaciętego skupiania się na sobie samym. Kiedy tylko ludzie odnajdą ową pierwszą wolność, wtedy uwolnią się od niedających spełnienia i destrukcyjnych obsesji społeczeństwa. W Pierwszej i ostatniej wolności dyskusja ma szeroki zakres - dotyczy między innymi cierpienia, strachu, plotkarstwa, seksu - stale jednak powraca do zasadniczej koncepcji wolności. Tutaj poszukiwania Krisznamurtiego stają się poszukiwaniami czytelnika, stają się przedsięwzięciem o kolosalnym znaczeniu.
Fragment Książki:
Porozumiewanie się ze sobą, nawet jeżeli znamy się bardzo dobrze, jest niezmiernie trudne. Mogę używać słów, które dla ciebie mają znaczenie inne niż dla mnie. Zrozumienie przychodzi wtedy, gdy ty i ja spotykamy się na tym samym poziomie, w tym samym czasie. To zdarza się wyłącznie wtedy, gdy między ludźmi, między mężem i żoną, między bliskimi przyjaciółmi, istnieje prawdziwe uczucie. To jest prawdziwa komunia. Natychmiastowe zrozumienie pojawia się, gdy spotykamy się na tym samym poziomie, w tym samym czasie.
Bardzo trudno jest komunikować się z innymi prosto, efektywnie i w precyzyjny sposób. Używam prostych słów, które nie są techniczne, gdyż nie sądzę, by jakiekolwiek techniczne wyrażenia pomogły nam w rozwiązaniu trudnych problemów; tak więc nie będę używał żadnych trudnych zwrotów, czy to naukowych czy psychologicznych. Nie czytałem, na szczęście, żadnych książek psychologicznych ani religijnych. Chciałbym za pomocą prostych słów, których używamy w naszym codziennym życiu, przekazać głębsze zrozumienie; ale jest to bardzo trudne, jeśli nie wiesz, jak słuchać. Słuchanie jest sztuką. Aby naprawdę umieć słuchać, trzeba porzucić lub odłożyć na bok wszelkie uprzedzenia, założenia i codzienne czynności. Gdy twój umysł jest otwarty, możesz łatwo zrozumieć różne rzeczy; słuchasz wtedy, gdy twoja rzeczywista uwaga jest na coś nakierowana. Jednak niestety, większość z nas słucha poprzez przesłonę oporu. Jesteśmy przysłonięci uprzedzeniami czy to religijnymi, czy duchowymi, psychologicznymi czy naukowymi; lub też naszymi codziennymi zmartwieniami, pożądaniami i lękami. Spis Treści:
CZEGO SZUKAMY?
JEDNOSTKA I SPOŁECZEŃSTWO
WIEDZA O SOBIE
DZIAŁANIE I IDEA
WIARA
WYSIŁEK
SPRZECZNOŚĆ
CZYM JEST JA"?
STRACH
PROSTOTA
ŚWIADOMOŚĆ
PRAGNIENIE
ZWIĄZEK I IZOLACJA
MYŚLĄCY I MYŚL
CZY MYŚLENIE MOŻE ROZWIĄZAĆ
NASZE PROBLEMY?
FUNKCJE UMYSŁU
OSZUKIWANIE SIEBIE
AKTYWNOŚĆ NAKIEROWANA NA SIEBIE
CZAS I PRZEOBRAŻENIE
WŁADZA I URZECZYWISTNIENIE
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?