1 Wolny harcerz (harcerka) jest to członek wielkiego braterstwa skautowego, który pozostając już poza ramami istniejących organizacyj harcerskich, pragnie w dalszym ciągu służyć całem swem życiem wielkim harcerskim ideałom prawdy, piękna i dobra, sposobami, które on sam uzna za stosowne i zmierzające do tego celu.
2 Wolnymi harcerzami mogą być dopiero ci, wobec których organizacja harcerska swe zadania wychowawcze już właściwie ukończyła. Są to więc t. zw. starsi harcerze; w istniejących skupieniach starszych harcerzy często niema jednak dla nich miejsca, skupienia te bowiem bez zastrzeżeń podporządkowują się przyjętej przez związek harcerski interpretacji i sformułowaniom ideologji harcerskiej, nawet w drobnych szczegółach, a również przyjmują od tego związku ścisłe ramy organizacyjne.
Jednak dla zostania wolnym harcerzem nie może być ustanowiona żadna granica wieku; jedynem kryterium jest wystarczający rozwój indywidualny.
Właściwą nazwą wolnych harcerzy byłyby dwa określenia: „starsi“ i „samotni“ harcerze. Że jednak rozumie się już pod niemi inne ustosunkowanie organizacyjne, przeto nie mogą one być tu użyte.
3. Wolny harcerz nie uznaje więzów organizacyjnych. Wolne harcerstwo nie tworzy nowego zrzeszenia ani związku, nie obleka się w żadne nowe formy zewnętrzne. Niema żadnych ustaw, ani regulaminów. Wszyscy wolni harcerze należą do wolnego harcerstwa na zasadzie współrzędności; wolne harcerstwo nie uznaje w swem gronie stopni pod- i nadrzędnych. Niema żadnej egzekutywy, żadnej upełnomocnionej reprezentacji. Istnieje tylko jeden rodzaj odpowiedzialności: przed samym sobą.
4. Wolne harcerstwo nie przeciwstawia się istniejącej już organizacji i nie jest dla niej instytucją konkurencyjną. Owszem, w myśl mądrej maksymy wroga: „Getrennt marschieren, vereint schlagen“, poczuwa się nawet do pewnej łączności z nią, wobec tego, że cele i ideały są wspólne.
Jest natomiast koniecznem uzupełnieniem obecnie istniejącego zrzeszenia; ma przedewszystkiem skupić tych wszystkich, którzy w oficjalnym związku nie widzą dla siebie miejsca. Sądzimy, iż sam fakt podniesienia innego sztandaru obok dotychczasowego wprowadzi ożywienie i ruch w kostniejące w formalistycznej martwocie zrzeszenie oficjalne. Może nawet nadejść czas, że wolne harcerstwo spłynie się w całość z urzędowym związkiem.
5. Przynależność do wolnego harcerstwa rozpoczyna się z momentem stwierdzenia w sobie chęci kontynuowania służby ideałom harcerskim w myśl wyłuszczonych w tym programie zasad, a kończy się w chwili zdania sobie sprawy z tego, iż zasady te nie odpowiadają już nadal osobistym przekonaniom wolnego harcerza.
Długi okres wojny dał nam w swych rezultatach olbrzymie zmęczenie, stępienie uczuć i myśli, przygnębienie, z którego nic — zda się — ocknąć nas przez długi czas nie zdoła. Objawia się ono we wszystkich dziedzinach życia. Poczynając od ruchów socjalnych, które, zdało się, że doprowadzą do kolosalnych kataklizmów w całym świecie, a które utknęły naraz niedociągnięte i zapewne na to dociągnięcie, na postawienie kropki nad i, czekać będą stulecie, aż do nowego huraganu dziejowego, skończywszy na sztuce, która ma jeno dreszcze przeczucia, bole przedporodowe nowego jakiegoś misterjum, i któż wie, jak długo na pojawienie się gigantów nowego ducha czekać będzie musiała, — wszędy znużenie, osłabienie, niechęć, nawet nuda. Nie dziwimy się, gdy ten potężny prąd opadniętych rąk przebiega wartko społeczeństwa starsze; ale — i w tem tkwi cała groza tego zjawiska — młodzież, nerw życiodajny wszystkich nowych poczynań, chorąży nowych haseł, zarażona jest tym samym starczym uwiądem, marazmem ducha. To już nie pesymizm, nie Weltschmerz, nie dekadentyzm — boć tam kryły się wulkany uczuć, oceany myśli — ale jałowa pustynia, bezbarwne zgoła szkiełka, pustka lub odarty ze skóry „koń na wzgórzu“... Dzisiejsza młodzież, a więc mówię nie o kimś poza nami stojącym, ale o nas samych — zgasiła w swych oczach błyski piorunne, grające w nich niegdyś; zwolniła i zmięszała rytm marsza młodych serc, przepomniała śpiewu, radości, wesela, ale przepomniała nawet i smutku, żalu, tęsknoty, porywów w nieznane dale.
Bon Ton - żartobliwie: dobry ton, nienaganny sposób bycia, właściwe zachowanie się.Savoir-vivre - znajomość zwyczajów i form towarzyskich, reguł grzeczności, zasad dobrego zachowania.Grzegorz Kasdepke - pisarz dla dzieci i młodzieży, autor scenariuszy, dziennikarz. Laureat wielu nagród, ale przede wszystkim znawca duszy i ciała dzieciaków...Adaptacja i reżyseria: Ewa Szymańskadźwięk i montaż: Andrzej GmitrzukCzyta - Anna SeniukCzas nagrania - 3 godz 50 min3 płyty CD
Seria wydawnicza ,,Przywrócić Pamięć"" ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911-1939. Reprint wydania z 1913 r.: HARCERSTWO (SKAUTING) A WYCHOWANIE CZŁOWIEKA Harcerstwo (skauting) jest niezwykle ważnym zjawiskiem, i w naszym życiu narodowym, w zagadnieniu naszego niepodległego bytu może być czynnikiem nieomal decydującym. Wielkie zagadnienie wychowania, zagadnienie wytworzenia nowego, lepszego typu człowieka, urobienia dobrych członków społeczeństwa, dobrych członków narodu jest wiecznie aktualne, a w naszych warunkach tymbardziej budzić musi czujną roztropność. Wychowanie pojmować można w różny sposób, sądzę, że sprowadza się ono do urobienia całokształtu człowieka i Polaka. Kultura miasta wypacza zwykle naturę człowieka, jest przyczyną zwyrodnienia. Nadmiar życia sztucznego, dalej nadużycia wszelkiego rodzaju, wstrętne wdychanie kurzu, pyłu, dymu, brak naturalnego ruchu i szerszego na świat widoku -- to przeogromne czynniki obniżające sprawność jednostek i społeczeństwa, stopniowego niszczenia całej wielkości i piękna Życia, to -- karlenie. Trzeba z nim walczyć. Urobienie człowieka i Polaka oraz, jako dodatkowy motyw, walka z fałszywą kulturą miejską stanowić musi punkt wyjścia do rozważań nad wychowaniem narodowym.
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.
W Listopadzie 1918 roku, w chwili przełomowej, każdemu harcerzowi nasuwa się pytanie, co dalej być powinno z harcerstwem?
Życie wykazało, że drużyny mimo ciężkich chwil wojny bolszewickiej, jak zwłaszcza w lipcu 1920, istnieją i rozwijają się w dalszym ciągu, następuje zespolenie organizacji harcerskich całej Polski; stopniowo tworzą się nowe formy organizacyjne przyszłej pracy. Robota organizacyjno-formalnego ustalenia się harcerstwa w znacznej mierze dokonywa się. I gdy na wszelkich zjazdach dyskusje w tym względzie ścichają, lub uderzają na szczególiki, na plan pierwszy wysuwa się sprawa podstawowa — kierunek i treść pracy.
Czy harcerstwo spełniło swe zadanie z chwilą przejścia do niepodległości? Mawiano dość często, że choćby go nie wykonało, to dalej po ustaleniu niepodległego bytu może nastąpić już tylko ruina idei i sypanie się w gruzy całości harcerstwa. A jednak młodzież garnie się do organizacji i ta zyskuje na znaczeniu. Nie można działać bez programu i organizacja harcerska nie może się rozwijać bez wytycznych na przyszłość. Harcerstwo, jak zresztą szereg prądów społecznych dzisiaj, stoi wobec potrzeby twórczej, drogę wskazującej myśli.
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.
Nowy program prób na stopnie młodzieży harcerskiej, który oddajemy do użytku organizacji w tej książeczce, jest wysiłkiem długiej pracy, omówienia w różnych ciałach zbiorowych Związku Harcerstwa Polskiego, przyczem nie pominięto rozważenia żadnej uwagi, żadnej myśli, która na ten temat doszła Głównej Kwatery, czy to w formie listu, czy w formie artykułu dostępnego Komisji Prób.
Mimo to zdajemy sobie sprawę z jego niedoskonałości, nie tylko dlatego, że jest wytworem ludzkim, z góry na niedoskonałość skazanym, ale i dlatego, że trzeba było uwzględnić potrzeby i tendencje nieraz rozbieżne.
Podstawową zasadą koncepcji programu prób harcerskich w tym układzie jest jego jednolitość we wszystkich drużynach, bez względu na środowisko i indywidualność harcerzy. Zasada ta, wynikająca z dążenia do oparcia całej pracy harcerskiej na jednej, wspólnej podstawie, nie da się w pełni uzgodnić w formalnych przepisach z inną zasadą podstawową systemu harcerskiego, mianowicie z przystosowaniem środków tego systemu właśnie do środowiska i indywidualności. To musi być pozostawione inteligentnemu wykorzystaniu regulaminów i instrukcyj.
Seria wydawnicza Przywrócić Pamięć ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 19111939.Reprint wydania z 1925 r.: WARTOŚĆ HARCERSTWAPomimo, że Harcerstwo weszło w drugie dziesięciolecie swej pracy, olbrzymia część społeczeństwa naszego nie uświadamia sobie potrzeb, celów i dążeń Harcerstwa. Obojętność na sprawy najżywotniejsze dla życia społecznego, bierność, przyglądanie się zboku, odsuwanie się w ciasny kąt swego zaścianka od areny życia to zdaje się, że nie dodatnie strony naszego społeczeństwa. Nam nie wolno być obojętnymi, nie wolno zamykać oczu na to, co się dzieje wokoło nas, nie wolno zapominać o wszystkiem, a myśleć tylko o sobie i o ciasnem bliskiem sobie ludzi kole. Społeczeństwo musi rozszerzać swe widnokręgi na sprawy społeczne wyjrzeć potrzebuje na drogi któremi podąża Harcerstwo, zainteresować się niem popierać je tak, jak popiera społeczeństwo angielskie swój skauting.Nie potrzebuję udowadniać, że wychowanie to barometr życia społecznego, że albo wskaże on jasną radosną pogodę, albo burzę, słoty i wiatry wywrotne.Harcerstwo dzisiejsze to barometr wychowawczy.Zadanie jego to wychowanie młodzieży na dzielnych i pożytecznych obywateli kraju. Jak ongiś chluba naszej myśli wychowawczej, Komisja Edukacyjna, za hasło swej pracy wzięła proste, a mocarne słowa, że: pragnie wychować Polaka, któremu byłoby dobrze i z którym byłoby dobrze to Harcerstwo polskie, dzisiejsza, nowożytna Komisja Edukacji Narodowej idzie w te same ślady. Harcerstwo ma wychować Polaka współczesnego, zdolnego do życia państwowo-twórczego, świadomego celów i potrzeb kraju, wytrwale bez chwilowych wybuchów pracującego i walczącego o potęgę i szczęście Polski w świecie narodów.Ale zanim takiego współczesnego Tytana Polaka Harcerstw
Książka o Celi, dziewczynce z zespołem Downa, opisuje jej rozwój od narodzin aż po pierwsze lata szkoły podstawowej. Dowiadujemy się, jakie są możliwości, ograniczenia i talenty ludzi obciążonych tą genetyczną wadą. Autorka przedstawia najpierw narodziny upośledzonego dziecka jako bolesne doświadczenie dla rodziców i pokazuje jednocześnie, jak można ten ból przezwyciężyć. Małą Cecylię, obdarzoną talentem plastycznym i potęgą wyobraźni, kolejne rozdziały opisują w domu, w przedszkolu integracyjnym, na wakacjach. Anna Sobolewska prezentuje metody rehabilitacji dziecka z zespołem Downa: sposoby stymulacji (Program Wczesnej Interwencji), uczenie samodzielności, naukę w szkole. Podstawą nie jest tu specjalistyczny trening, ale terapia zabawą i wspólne uczestnictwo w świecie kultury (książki, film, teatr, wideo). Autorka przekonująco dowodzi, jak twórcze, ciekawe, pełne radości i satysfakcji może stać się dla rodziców życie z dzieckiem upośledzonym. Cela jest świadectwem złożonym przez matkę, książką o tym, jak kochać dziecko.
Dramatyczna opowieść matki o blisko trzyletniej walce o odzyskanie dziecka.Moja córka została porwana przez swojego ojca i uprowadzona doLibii. Poruszyłam niebo i ziemię, żeby sprowadzić ją do domu...Ta historia wstrząsnęła opinią publiczną w Wielkiej Brytanii.W 2007 roku czteroletnia córeczka Sarah Taylor została porwana. Wkrótce potwierdziły się najgorsze obawy Sarah: jej brutalny były mąż, Libijczyk, wywiózł dziewczynkę do Trypolisu. A Sarah dobrze wiedziała, że jeszcze żadne dziecko uprowadzone przez ojca do Libii nie wróciło do matki do Anglii. Ale ona nie zamierzała się z tym pogodzić. Zostawiła wszystko, co kochała, żeby ratować Nadię. Lecz zanim ją odzyskała, przeszła przezpiekło - z miłości do córki.Jej wzruszająca i inspirująca autobiografi a to opowieść o blisko trzech latach poszukiwań i łez. O trzech latach lęku, czy kiedykolwiek zobaczy córeczkę, czy Nadia jeszcze żyje. To również opowieść o nadziei, odwadze, poświęceniu i bezgranicznej miłości.
Mamo dasz radę:
Bycie mamą to najwspanialsza i najbardziej ekscytująca przygoda życia, ale to również ciężka praca, zmęczenie, niewyspanie i chroniczny brak czasu. Macierzyństwo nie zawsze jest bajkową, słodką i różową historią, młoda mama musi radzić sobie z wieloma (większymi i mniejszymi) sprawami, takimi jak uśpienie niemowlaka, karmienie niejadka albo uspokojenie szkraba grymaszącego w sklepie z zabawkami. A do tego często trzeba jeszcze pracować, sprzątać i gotować... "Mamo, dasz radę!" pozwala spojrzeć na codzienne zmagania z dystansem i HUMOREM, bo te dwie rzeczy są bardzo potrzebne w życiu mamy!
Ja, tata!
Idealna książka dla młodego taty, która mówi o ważnych i potrzebnych sprawach: o opiece nad dzieckiem od momentu narodzin do pierwszych lat życia. Tata znajdzie w niej szereg przydatnych informacji, dzięki którym zajmowanie się dzieckiem będzie dla niego prawdziwą przyjemnością i dobrą zabawą!
W tym pięknie ilustrowanym, kolorowym poradniku zawarto wiele praktycznych porad dotyczących opieki nad dzieckiem oraz podpowiedzi, w jaki sposób budować i umacniać więź ze swoim dzieckiem. Historie i anegdoty innych ojców sprawiają, że „Ja, Tata!” jest książka, którą polubi i z chęcią przeczyta każdy tata.
„Kochanie, jestem w ciąży!”. Jeszcze do niedawna zapewne słyszałeś ten tekst jedynie podczas oglądania melodramatów, o ile wcześniej nie zasnąłeś przed telewizorem. Domyślam się, że w obecnej chwili jesteś na etapie, gdy partnerka wypowiedziała te obco brzmiące słowa, nie cytując tym razem filmu. Co to oznacza? Rewolucję. Psychiczną, fizyczną, budżetową, w całej skali Twojego życia, które może stanąć na głowie. Dobrze przeczytałeś: może, czyli nie musi. Co więc należy zrobić, by w trakcie ciąży i w pierwszych miesiącach egzystencji z nowym człowiekiem choć parę spraw pozostało po staremu? Przede wszystkim zajrzeć do książki Tato, to ja, gdzie przygotowano przepis na mieszankę dobrego humoru, szaleństwa, spokoju, fantazji, rozsądku i cierpliwości. Ten miks ma składniki niemal wzajemnie się wykluczające, ale na tym polega jej specyfika, smak i skuteczność działania. Gotować będziesz już sam. I po jakimś czasie uświadomisz sobie jedną ważną sprawę: bycie tatą to jedna z najtrudniejszych, ale zarazem najwspanialsza profesja świata.
Zanim dziecko nauczy się mówić, komunikuje się za pomocą „sekretnego języka”, złożonego z gestów, uśmiechów, różnych min, gaworzenia i płaczu. Książka Sekretny język małych dzieci interpretuje te istotne niuanse komunikacji niewerbalnej. Dzięki niej dowiesz się, co dziecko chce powiedzieć i jak należy zareagować na te sygnały. To gwarantuje zadowolenie malucha oraz buduje pewność siebie jego rodziców czy opiekunów.
Wiadomość o chorobie dziecka zwaliła Cię z nóg i nie ustajesz w pytaniach, czemu akurat Wy? Ochłoń, otrząśnij się, jesteś rodzicem. To na Tobie spoczywa odpowiedzialność za to, by Twój skarb się nie bał, by wiedział i odczuwał, że dokładnie wiesz co robić.
Niniejszy poradnik pomoże Ci zdobyć wszelką niezbędną wiedzę. Przeprowadzi Cię przez wszystkie kluczowe etapy, tj. wybór odpowiedniego glukometru czy wyjazd na wakacje i związane z nim przygotowania. Wasze życie nie zmieni się diametralnie, nie będzie też gorsze. Dowiedz się, jak radzić sobie w Waszych nowych, a codziennych od tej pory sytuacjach. Poznaj przepisy, które sprawią, że Twoje dziecko będzie jeść zdrowo i ze smakiem. Wiedza o adresach stowarzyszeń pomocy cukrzykom będzie od tej pory zawsze w zasięgu i pod ręką.
Tym, co musisz w pierwszej kolejności wyeliminować, jest Twój własny strach. Gdy Ty będziesz spokojny, Twoje dziecko również.
Aktualność i ważkość podjętego tematu jest oczywista - poszerza on naszą wiedzę zarówno o przeobrażeniach współczesnej kultury, jak też o postawach i obyczajach młodzieży. I w jednym i drugim obszarze dotyczy spraw ciągle jeszcze mało zbadanych - myślę, że takie sformułowanie problematyki, z jakim mamy do czynienia w pracy, jest oryginalne i nie powiela dotychczasowych badań nad rolą mediów w życiu młodzieży. (...)
fragment recenzji prof. dr hab. Anny Przecławskiej
Rozmowy z dziećmi na trudne tematy są często wielkim wyzwaniem dla dorosłych. Pragnęlibyśmy uchronić nasze pociechy przed cierpieniem, rozczarowaniem, tęsknotą. Niestety, jest to niemożliwe. Starajmy sie odpowiadać w sposób zrozumiały, nawet na kłopotliwe dla nas pytania. Szacunek, którym obdarzymy dzieci na pewno zaowocuje tolerancją i zrozumieniem dla innych. Magdalena Kotowska - pedagog, terapeutaKsiążka jest adresowana do wszystkich dzieci, jednak powinna być im czytana przez rodziców, opiekunów, nauczycieli. Krótkie rymowanki nie zawierają odpowiedzi na pytania, a jedynie zachęcają do rozmowy. Dorośli powinni się najpierw zapoznać z całością, a następnie wybierać odpowiednie teksty. Wiersze mogą być również wprowadzeniem do zajęć grupowych w przedszkolu i szkole.Można na ich podstawie opracować program profilaktyczny. Po przeczytaniu każdego utworu osoba dorosła powinna omówić tekst, zadając dziecku proste pytania, np.: ,,O czym opowiada wiersz?"", ,,Co się wydarzyło?"", ,,Jaki kłopot ma główny bohater?"", a następnie odnieść się do sytuacji rzeczywistej - zapytać, czy dziecko zetknęło się z podobnym problemem.W grupie przedszkolaków można przeprowadzić dyskusję za pomocą metod aktywizujących. Należy rozmawiać w sposób odpowiedni do wieku, tzn. nie podawać dzieciom zbyt wielu szczegółów, a jedynie udzielać prostych odpowiedzi i pozwolić im samym dochodzić do wiedzy.Książka została podzielona na dwie części: ,,Kłopotliwe tematy"" i ,,Każdy jest wyjątkowy"". Pierwsza z nich dotyczy sytuacji trudnych, m.in. samotności, choroby oraz przestrzega przed postępowaniem, które może być tragiczne w skutkach. Druga pokazuje różne cechy osobowości, charakteru, a także mocne i słabe strony dzieci. Po przeprowadzonej rozmowie można zachęcić malca do namalowania własnej ilustracji lub zaproponować mu pokolorowanie obrazka konturowego zamieszczonego w książce. Pamiętajmy, że każdy maluch jest wyjątkowy. Ma niepowtarzalny temperament, indywidualne potrzeby i możliwości. Mimo zaledwie kilku lat życia niesie ze sobą bagaż doświadczeń, czasem pozytywnych, nierzadko jednak bolesnych. Starajmy się go zrozumieć i wspierać. Dzieci to mali ludzie. Uczucia, którymi ich obdarzymy, na pewno zaprocentują w ich dorosłym życiu.
Z pedagogicznego i społecznego punktu widzenia podjęta przez autora problematyka jest niezmiernie istotna dla każdego człowieka, a tym bardziej dla dziecka. Dotyczy bowiem życia i zdrowia ludzkiego, które stanowią najwyższą wartość...
Książka dra Krzysztofa Kruszki ujmuje całościowo problematykę zagrożeń w odniesieniu do jednej konkretnej grupy ludzkiej, a mianowicie dzieci w wieku wczesnoszkolnym.
Jak ludzie dorośli, rodzice mogą spełnić rolę przewodnika młodych? Jak odpowiadać na trudne pytania wieku młodzieńczego: o miłość, śmierć, istnienie Boga lub przyjaźni? I wreszcie, czy rzeczywiście pozwalamy im przejąć stery, stać się dorosłymi? Jacques Arenes z wyczuciem i realizmem proponuje modele wychowania, które pomogą zbudować prawdziwą solidarność między młodzieżą i dorosłymi, bez wzajemnych oskarżeń i nieufności. ?Młodzi ludzie niemal wcale nie potrzebują naukowych metod wychowawczych? ?stwierdza bez wahania psycholog Jacques Arenes. Potrzebują bardziej rodziców-optymistów (choć wymagających) niż wychowawców patrzących na świat z pesymistycznym realizmem.
Autorka dzieli się [...] z czytelnikiem własnym rozumieniem treści pojęcia przykład, wzór, autorytet, mistrz, [...] w szczegółowy sposób ukazuje, czym jest wychowanie osobowe [...] i jaką w nim rolę pełnią przykłady, wzory i autorytety oraz co znaczy być mistrzem. [...] Akcent położony na standardy moralne stanowi tu wyraźną odpowiedź Autorki na pytanie o przyczyny współczesnego kryzysu autorytetów i coraz bardziej dotkliwego w nauce i wychowaniu braku mistrzów.
fragment recenzji prof. dr. hab. Franciszka Adamskiego
Książka prof. Katarzyny Olbrycht [...] zachęca do dialogu, do zasmakowania w powolnej analizie pozwalającej delektować się tematem i sposobem wykładu. [...] Po przeczytaniu książki rozumie się, że dobrze wychowywać będzie tylko taka szkoła, w której będą uczyć nauczyciele przekonani o swojej misji, ludzie prawi, mądrzy, dobrze wyedukowani, ale także uprawiający doskonalenie siebie, wymagający od siebie, otwarci na spotkanie z osobą, jaką jest dziecko, uczeń.
fragment recenzji prof. dr. hab. Olgi Czerniawskiej
O tym, że bajki mają morał, wie każde dziecko. Ale o tym, jak morał wcielić w życie - już niekoniecznie. Każdy z nas pamięta z dzieciństwa przedziwne, magiczne baśnie, z namaszczeniem czytane przez mamę lub babcię. Baśnie, w których mówiące zwierzęta, złośliwe wiedźmy i dobre wróżki czarowały małych odbiorców, zasłuchanych z otwartą buzią. Jak jednak niezwykłe przygody Tomcia Palucha przełożyć na codzienne zmartwienia całkiem zwykłego przedszkolaka? Być może dlatego Hanna Szaga napisała Bajki terapeutyczne, czyli zbiór siedmiu krótkich opowiastek, tytułowych bajeczek, gdzie dzielnymi bohaterami są czasem bardzo nieśmiałe i zagubione przedszkolaki, a w roli złego czarnoksiężnika występują zjawiska doskonale znane małym Czytelnikom: mrok w ciemnym pokoju, autobus, który uciekł, potworna nieśmiałość, która ściska gardło. Z jaką ulgą nasz mały Czytelnik się dowie, że mrok pokoju skrywa ukochane Zabawki, autobus, który uciekł, nie był ostatnim, a nieśmiałych dzieci jest znacznie więcej, niż nam się zdawało... Bajki terapeutyczne - dla małych i dużych.
Dzięki tej niezwykłej książce zostaną uwiecznione wspaniałe momenty związane z chrztem dziecka. Zapisane będą szczegółowe informacje i wklejone zdjęcia dotyczące tej uroczystości - powstanie bardzo cenna rodzinna pamiątka!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?