Świat wielkiej sztuki, jeszcze większych namiętności i tajemniczy obraz, który skrywa więcej niż tysiąc słów.
Po jednej stronie płótna dziewczyna trzyma odciętą głowę swojej siostry, po drugiej - lew, który za chwilę poderwie się do zabójczego skoku... Obraz, który latem 1967 roku trafia do renomowanej galerii w Londynie, elektryzuje środowisko marszandów. To może być „śpioch”, dzieło młodego hiszpańskiego artysty z lat 30. XX wieku zaginione w trakcie wojny. Potwierdzają to listy z muzeum Prado oraz fundacji Peggy Guggenheim. Wskutek szczególnego zbiegu okoliczności stenotypistka zatrudniona w galerii, 26-letnia Odelle Bastien, trafia na trop fascynującej historii z Andaluzji roku 1936. Losy Harolda Schlossa, Żyda z Wiednia, który pośredniczy w sprzedaży dzieł Kokoschki, Klee i Klimta, jego pięknej żony Sary i niezwykle uzdolnionej córki Oliwii, w nieoczekiwany sposób splotą się z jej własnym. Czarnoskórej imigrantki z Trynidadu, która choć nagrodzona prestiżowym literackim wyróżnieniem za debiutanckie opowiadanie, z trudem znajduje swoje miejsce w ksenofobicznym Londynie.
W tej pięknej powieści Jessie Burton raz jeszcze porywa nas w czarowny świat sztuki i artystów, namacalnie wręcz dając odczuć atmosferę minionych dekad, pełną wewnętrznych napięć i niepokoju. Mądra i poruszająca książka o kobiecości, miłości, wolności i sztuce.
Niełatwo powtórzyć spektakularny sukces debiutu, jakim była Miniaturzystka, przetłumaczona na 36 języków i sprzedana w nakładzie miliona egzemplarzy. A jednak Jessie Burton się udało! Mistrzowski akord.
Przykuwające uwagę postaci, zręcznie poprowadzona narracja, sugestywnie oddana atmosfera dwóch epok [rok 1936 w Hiszpanii i lata 60. w Londynie].
„Library Journal”
Oryginalna opowieść o wolności artystycznej, odnajdowaniu własnej formy ekspresji i poszukiwaniu twórczego odkupienia.
„Publishers Weekly”
W twórczy sposób Burton wtapia w historyczne wątki zagadkę oszustwa o dalekosiężnych konsekwencjach, związku między sztuką a artystą i skomplikowanej trajektorii kobiecych pożądań.
„Booklist”
Doskonała i mądra książka.
„Elle”
Jessie Burton (ur. 1982), studiowała na Uniwersytecie Oksfordzkim oraz w Central School of Speech and Drama. Jako pisarka zadebiutowała w 2014 roku powieścią Miniaturzystka. Spektakularna aukcja z 2013 roku, w efekcie której prawa do wydania książki nabyło kilkudziesięciu wydawców z całego świata, przeszła do historii Targów Książki w Londynie. To jeden z najbardziej błyskotliwych międzynarodowych debiutów ostatnich lat. Muza (2016) jest drugą powieścią autorki
Nieznane oblicze literackiego wojownika
Nowa seria Karla Ovego Knausgarda
Jest ciepła sierpniowa noc, schyłek lata i zarazem początek niezwykłej znajomości. Ona ma przyjść na świat za sześć miesięcy. On ma już troje dzieci, żonę i dom. Ma też olbrzymie pokłady czułości i niebywały talent literacki, podziwiany przez miliony czytelników na całym świecie. Obydwu tym cechom daje upust w intymnej historii o życiu i miłości do świata, pisanej z myślą o nienarodzonym dziecku.
„Chcę pokazać Ci nasz świat takim jaki jest: drzwi, podłogę, kran i zlew, fotel ogrodowy tuż przy murze pod oknem kuchennym, słońce, wodę i drzewa. Będziesz przyglądać mu się po swojemu, będziesz doświadczać go po swojemu, gromadzić swoje własne doświadczenia i wieść własne życie, więc to oczywiste, że przede wszystkim robię to dla siebie: pokazując Ci świat, moja maleńka, przekonuję się, że warto żyć”.
Podczas gdy w autobiograficznym, kultowym już, cyklu Moja walka Knausgard z epickim rozmachem przedstawia nieustanną szamotaninę z rzeczywistością, seria Cztery pory roku, którą otwiera Jesień, uderza w czytelnika nieznanym obliczem pisarza, który potrafi cieszyć się swoimi dziećmi, pracą wokół domu i chwilami spędzonymi z najbliższymi. To empatyczna opowieść o tym, co najprostsze, a zarazem najważniejsze i najpiękniejsze w życiu; o tym, w czym tkwi jego największa magia.
Tekst Karla Ovego ilustrują wyjątkowe grafiki autorstwa Vanessy Baird, jednej z najbardziej rozchwytywanych współczesnych artystek norweskich.
To największy hołd dla rodzicielstwa, jaki kiedykolwiek czytałem. Największa pochwała życia, które na co dzień wydaje nam się pasmem udręk, nudy, banału, rutyny, a tutaj pokazuje przecież swoją nieraz okrutną, ale zawsze piękną twarz. Po tej lekturze należałoby właściwie porzucić dotychczasowe życie, pełne bzdur, przejmowania się rzeczami niewartymi nawet splunięcia, toczenia awantur o sprawy niegodne jednego słowa, życia przepełnionego uczuciami niskimi i wypreparowanego z uczuć najwyższych. Knausgard w pewnym sensie ratuje nasze dusze. Krzysztof Varga, „Gazeta Wyborcza”
Najsłynniejsza obok Ścieżek Północy powieść Richarda Flanagana
Arcydzieło współczesnej literatury wyróżnione m.in. Commonwealth Prize
Dawno, dawno temu, gdy Ziemia była wciąż młoda, a ryby w morzu i wszelkie stworzenia na lądzie nie były jeszcze zagrożone wyginięciem, mężczyzna o nazwisku William Buelow Gould został skazany na dożywocie w najstraszniejszej kolonii karnej Imperium Brytyjskiego. Wysepka Sary, zapomniana przez Boga część Ziemi van Diemena, stała się dla niego całym światem. Pewnego dnia więzienny lekarz zleca Gouldowi sporządzenie albumu z rysunkami ryb, zamieszkującymi okoliczne wody.
Księga ryb Williama Goulda to szczytowe osiągnięcie Richarda Flanagana, któremu patronują najwybitniejsi twórcy w historii literatury, od Cervantesa, Flauberta, po Melville’a i Conrada. To powieść, która jest epicką historią XIX-wiecznej Tasmanii i Australii, a jednocześnie współczesną bajką, horrorem i wzruszającą opowieścią o miłości. A najbardziej nieprawdopodobne jest to, że William Buelow Gould istniał naprawdę.
Goulda Księga Ryb jest powieścią o rybach w taki sam sposób, jak Moby Dick jest powieścią o wielorybach, a Ulisses książką o wydarzeniach zachodzących podczas jednego dnia. Cudowna, fantasmagoryczna medytacja na temat sztuki, historii i natury. Fantastyczna powieść.
Michiko Kakutani, „The New York Times”
Flanagan zdaje się podzielać zdanie Milana Kundery o niebagatelnym wpływie literatury na losy ludzkości i każdego człowieka z osobna. I o tym jest ta książka. Niezwykła.
Łukasz Grzymisławski, „Gazeta Wyborcza”
Weekend może być naprawdę długi...Prywatna detektyw, Julia Dobrowolska, przyjmuje intratną pracę w detektywistycznym show u boku gwiazdy telewizyjnej, Wiktora Bergena. Odtąd jej śledztwom towarzyszy ekipa telewizyjna, a Julia musi się podporządkować dość ekscentrycznym wymaganiom Bergena.Gdy dzwoni do niej siostra, detektywka nie spodziewa się, że chodzi o kryminalną sprawę, a już na pewno nie tak złożoną i mroczną. Siostra była świadkiem morderstwa... Nim Julia zdąży wysłuchać zeznań świadków zabójstwa, ginie następna osoba, a zaraz potem kolejna... A wszystko w jednej krakowskiej kamienicy, której właścicielem jest brat bliskiego Julii mężczyzny.W labiryntach osobliwego klubu, wielopoziomowego jak sama zagadka, ukrytych jest wiele tajemnic. Pojawiają się też pożądanie i zagrożenie, których Julia nie uniknie... A morderca czyha gdzieś bardzo blisko...Czy w blasku kamer, w zamkniętej przestrzeni, Julia Dobrowolska zdoła dopaść seryjnego zabójcę? A może sprawców jest więcej?
Jak to jest mieć przeciwko sobie cały świat, a przy tym wszystkim… być bezgranicznie szczęśliwą?
Matylda postanawia zmienić Zawrocie – urokliwą posiadłość i jednocześnie azyl, w którym dotąd lubiła się czasami schować – w prawdziwy dom dla siebie, Pawła i dziecka, którego się spodziewa. Jeden wspólny miesiąc, ślubne plany… i niespodziewane rozdzielenie, bo ukochany mężczyzna musi nagle lecieć do Stanów. Przed nimi nauka trudnej sztuki miłości na odległość.
Sytuację komplikuje fakt, że wiele osób z najbliższego otoczenia nie akceptuje ich związku i chce ich skłócić oraz rozdzielić na zawsze.
Ktoś w dodatku straszy Matyldę. Zagadkowe tropy prowadzą nie tylko do zamieszkujących osadę nad jeziorem ekscentrycznych przyjaciół Pawła, ale i warszawskich znajomych Matyldy oraz najbliższych jej osób. Nawet sam Paweł zdaje się coś ukrywać.
Kim jest prześladowca? Czy decyzja o ślubie nie była przedwczesna? Jak poradzić sobie z niechęcią otoczenia i całym bagażem relacji z przeszłości?
Jedno jest pewne – Matylda, ku rosnącemu niezadowoleniu otoczenia, nadal robi wszystko po swojemu, zadziwia nietuzinkowymi pomysłami na życie i na pewno nie należy do kobiet, które łatwo się poddają. Rozpoczyna prywatne śledztwo, które zaczyna przynosić zaskakujące rezultaty...
Hanna Kowalewska, autorka bestselerowego cyklu o Zawrociu, kazała czekać czytelnikom na dalsze przygody Matyldy ponad 5 lat. Ale było warto! Pisarka po raz kolejny serwuje literacką ucztę, na którą składają się: rewelacyjnie nakreślony portret małej, zamkniętej społeczności, niesamowity klimat, mistrzowsko skonstruowana, niemal kryminalna, intryga i duża porcja tajemnic. To także piękna i poruszająca opowieść o pełni uczuć, dojrzewaniu do nowych ról, przełamywaniu ograniczeń i odnalezieniu własnej drogi życiowej oraz swojego miejsca na ziemi.
Przestraszył się trochę, więc przeskoczyłam na temat przeznaczenia. Powiedziałam, że w każdej mitologii istnieje jakieś spersonifikowane fatum. Ja najbardziej lubię Ananke, grecką boginię przeznaczenia. Rafał powiedział, że to ciekawe zagadnienie, czy życiem rządzi przypadek, czy nieuchronny los. Osobiście uważam, że nie ma żadnych przypadków, ale zanim to powiedziałam, Rafał stanął na czerwonym, przez chwilę na mnie popatrzył i powiedział, że jednak się zgadza ze mną i uważa, że nie ma przypadków.
Starszy i popularny (!) brat-student, który zabiera Cię na imprezy i chwali się Tobą przed znajomymi. Rodzice wyrozumiali bardziej niż inni. Wymarzony facet, przy którym czas staje w miejscu. I przyjaciółka, taka od serca, co czasem wkurza, ale częściej pomaga przetrwać kolejny dzień. Czego chcieć więcej? Jagoda ma osiemnaście lat i z dnia na dzień zdobywa całe to zaplecze wsparcia, które przeciętnej nastolatce zapewnia pełnię szczęścia i beztroskie życie. Nieuchronny los chce jednak inaczej.
Do akcji wkracza bezwzględna Ananke i zaczyna – po swojemu – kombinować…
Moja Ananke to najnowsza powieść autorki bestsellerowej Bransoletki. Ewa Nowak ma niezwykły dar odkrywania i opisywania historii wyjątkowo bliskich nastoletnim czytelnikom. Tak jest i tym razem.
Czwarta dawka literackiego narkotyku
Karl Ove ma osiemnaście lat. Właśnie przeprowadza się na norweską prowincję, aby tam pracować jako nauczyciel. Zajęcie to ma nie przysparzać mu nadmiaru obowiązków, a jednocześnie podreperować stan finansów. Wszystko po to, by aspirujący prozaik mógł się w pełni skupić na pisaniu. Proste? Tak mogłoby się wydawać.
Życie młodego Knausgarda w małej, odizolowanej od świata rybackiej wiosce szybko zostaje jednak zdominowane przez seksualność. Im dłuższe i ciemniejsze są noce, tym mroczniejsze staje się też życie chłopaka. Usilne próby realizacji erotycznych pragnień przeradzają się bowiem w dokumentne porażki.
Osobista wiwisekcja, literacki ekshibicjonizm, prozatorski majstersztyk. Walka wciąż trwa!
Fani Knausgarda będą zachwyceni pikantnym poczuciem humoru i wspaniałą żywiołowością tej książki. „Evening Standard”
Szczere i mistrzowskie selfie. National Public Radio
Zapadająca w pamięć wariacja na temat pragnień młodego człowieka. „Dagens Naringsliv”
Tasmania – rozległa, tajemnicza kraina. Pewnej nocy 1954 roku osadę Butlers Gorge omiatała śnieżyca, a czarne chmury przesłoniły gwiazdy. Maria Buloh bez słowa opuściła męża i trzyletnią córkę, by nigdy do nich nie wrócić. Rozpłynęła się bez śladu. Dlaczego i dokąd odeszła? Szukając zapomnienia w alkoholu, Bojan, słoweński imigrant, odnajdzie w nim jedynie demony przeszłości – tragiczne wspomnienia z czasu wojny, a rozpacz po odejściu żony przekuje w codzienne domowe piekło dla małej Sonji. W 1989 roku, po latach spędzonych w Sydney, dorosła już Sonja odwiedza ojca. To szansa na przebaczenie, ale też i czas na podjęcie najważniejszej decyzji w życiu młodej kobiety, która będąc w ciąży, zastanawia się nad jej przerwaniem.
Richard Flanagan jest jednym z najwybitniejszych współczesnych pisarzy australijskich. W 2014 roku otrzymał prestiżową Nagrodę Bookera za Ścieżki Północy. Klaśnięcie jednej dłoni to kolejna głośna powieść Flanagana, którą Wydawnictwo Literackie prezentuje polskim czytelnikom.
Pierwsza przetłumaczona na język polski powieść najsłynniejszego obecnie pisarza tureckiego, kandydata do literackiej Nagrody Nobla. Za sensacyjno-kryminalną fabułą kryje się próba próba dotarcia do źródeł współczesnego terroryzmu. Impulsem do napisania książki stało się pogorszenie stosunków między Wschodem a Zachodem po atakach na WTC. Młody poeta, Ka wraca po 12 latach emigracji w Niemczech do ojczystej Turcji na pogrzeb matki. W małym anatolijskim miasteczku Kars podejmuje próbę odzyskania młodzieńczej miłości, a przy okazji pisze artykuł na temat serii tajemniczych samobójstw wśród młodych dziewcząt, którym zakazano noszenia muzułmańskich chust. Prowadząc swe dziennikarskie śledztwo Ka poznaje miejscowe władze, rozmawia ze studentami, kandydatem na burmistrza w nadchodzących wyborach, sufickim szejkiem, pierwszym islamskim pisarzem science fiction i terrorystą. Nawiedzająca nagle okolicę potężna zamieć śnieżna na kilka dni odcina miasteczko od reszty świata. Kars staje się widownią bardzo współczesnego i tragicznego w skutkach konfliktu politycznego, w który zaangażowane są miejscowe świeckie władze, wyznawcy islamu i Kurdowie.
Knausgård zachwyca. Po raz trzeci! Norwegia, początek lat 70. Czteroosobowa rodzina — matka, ojciec i dwóch chłopców — przenosi się na południe kraju. Nowy dom, nowe otoczenie. Dzieci są małe, a rodzice młodzi, życie stoi przed nimi otworem. Do czasu. W pewnym momencie ich przyszłość zostaje określona z góry. Kto lub co wyznacza ich drogę? Moja walka. Księga 3 to książka, w której Karl Ove Knausgård powraca do czasów dzieciństwa. Okresu, w którym sukcesy dają najwięcej satysfakcji, porażki bolą najdotkliwiej, a każda próba odpowiedzi na pytanie 'kim jestem?' nie daje wystraczającej satysfakcji. Dla autora i głównego bohatera to czas przeplatania się codziennej beztroski z przerażającym lękiem. Matczynej miłości z okrucieństwem ojca. Po tym jak w pierwszej części Karl Ove szokował naturalistycznym spojrzeniem na alkoholizm i śmierć, a w drugim tomie z bezwzględną szczerością pisał o ojcostwie i małżeństwie, Knausgård zachwyca po raz trzeci. Powieść ta to półmetek współczesnego fenomenu wydawniczego. Przed polskimi czytelnikami jeszcze trzy kolejne części, ale — jak pisał Krzysztof Varga na łamach 'Gazety Wyborczej' — co będzie potem, jak sobie poradzimy, gdy skończymy lekturę szóstego, ostatniego tomu?
Współczesna wrażliwość oczekuje od święta - tak jak i od rewolucji - całkowitej przemiany dawnego świata. Lecz czy święto samo w sobie ma naturę rewolucyjną?
Analiza świąt Rewolucji Francuskiej - w oczywisty sposób powiązanych z wydarzeniami rewolucyjnymi - pozwoli na to pytanie odpowiedzieć.
Historycy proponują wiele typologii mających na celu usystematyzowanie świąt rewolucyjnych. Przeciwstawiają sobie święta celebrowane przez konkurencyjne względem siebie grupy, podkreślają antagonizmy między Rozumem a Istotą Najwyższą i określają termidor jako swoisty przełom epok obrzędowych.
Tym interpretacjom Mona Ozouf przeciwstawia własny, niezwykle spójny obraz święta. Kładzie nacisk na prawidłowości, nie zaś na różnice; łączy Mirabeau, Robespierre'a, La Révelliere'a-Lépeaux we wspólnej idei święta - święta rewolucyjnego w jego szczególnym związku z czasem i miejscem, z jego wolą nauczania i utopijną ambicją porządkowania świata. Staje się ono niejako nauczycielem narodu.
A wszystko to wbrew buntowniczej naturze rewolucji, rewolucji, która sama siebie definiuje w kategoriach porządku, nie zaś chaosu. Bez wahania więc możemy tutaj mówić o świętach rewolucyjnych. Ludzie poszukują w nich uporządkowania czasu rewolucji, zaprzeczenia jej gwałtownym zmianom, w końcu zaś ustanowienia społeczeństwa chronionego przed wydarzeniami historii. To przedsięwzięcie jest wprowadzane w życie przez cały czas trwania tego burzliwego dziesięciolecia.
Niestety, jest to przedsięwzięcie niemożliwe do realizacji, choć niepowodzenie świąt rewolucyjnych nie jest oczywiste. Po pierwsze dlatego, że stały się one trwałym elementem tradycji życia ludowego, ale przede wszystkim dlatego, że uosabiają nowe wartości rodzinne, społeczne i obywatelskie. U zarania epoki wartości laickich, liberalnych i nowoczesnych święta rewolucyjne z powodzeniem zastąpiły sferę sacrum.
Druga odsłona światowego fenomenu: mężczyzna i kobiety
Karla Ovego Knausgarda nie trzeba nikomu przedstawiać po spektakularnym sukcesie pierwszej części Mojej walki. Norweg, który magicznym chłodem swojej prozy zafascynował czytelników na całym świecie, powraca w kontynuacji autobiograficznej opowieści, określanej najważniejszym literackim przedsięwzięciem naszych czasów. Podczas gdy tom pierwszy dotyczył głównie alkoholizmu i śmierci ojca, tak tutaj głównym tematem stają się skomplikowane relacje damsko-męskie.
Co czuje mężczyzna, który odchodzi? Porzuca kobietę, dom i rodzinę. Opuszcza kraj, wybierając los samotnego banity, i buduje swoje życie od nowa. Zagubiony na ulicach Sztokholmu spotyka… ją, Lindę. I zaczyna raz jeszcze.
Miłość, partnerstwo, ojcostwo. Wzloty i kryzysy. Magiczne chwile i szara codzienność. Wszystko oddane z bezwzględną szczerością i brutalnym realizmem, by spróbować odpowiedzieć na kluczowe pytania: o miłość, relacje z innymi ludźmi, o istotę pisarstwa oraz o to, jak stajemy się samymi sobą. Kanusgard dostarcza czytelnikowi, brakującego dotychczas w literaturze, spojrzenia w głąb męskiej psychiki. I wciąga. I nie pozwala się oderwać.
„Drugi tom jest jeszcze lepszy od pierwszego — dzięki oryginalnemu spojrzeniu na miłość, dzieciństwo i przyjaźń. A Karl Ove potrafi pisać o wszystkim”. Edmund White, powieściopisarz amerykański
NAJDŁUŻSZY CIEŃ ZOSTAWIAJĄ CI, KTÓRYCH KOCHALIŚMY NAJMOCNIEJTej książki nie można czytać obojętnie!Znakomite dialogi, świetnie zbudowane postaci, zaskakująca fabuła i wielkie emocje. Mocne studium skomplikowanych relacji uczuciowych.Inka, młoda graficzka, pracująca w warszawskiej galerii, dostaje telegram od dawno niewidzianej ciotki Berty. Kobieta jest umierająca. Chce się pożegnać i opowiedzieć o czymś bardzo ważnym Inka przyjeżdża do Jantarni, nadmorskiej miejscowości, w której dorastała, jednak tam nikt oprócz ciotki na nią nie czeka. Wręcz przeciwnie Inkę wita chłód, a nawet wrogość. Dlaczego? Co takiego stało się w przeszłości, że jedna z krewnych Berty potrafi splunąć dziewczynie w twarz? Dlaczego Inka od lat nie odbiera telefonów od przybranego brata Zbyszka i unika rodzinnych stron? Dlaczego jej przyjaciele z młodości nie ułożyli sobie życia, są samotni lub w nieudanych związkach?Hanna Kowalewska opowiada poruszającą rodzinną historię, w której jest wszystko: zaskakujące tajemnice, nieplanowane miłości, wybaczenie i trwała pamięć.To opowieść o odrodzeniu, o magii zaklętej w bursztynach, listach do Pana Boga rysowanych na piasku, sile ognia i ludzkich więzi.Wyraziści bohaterowie, ich sekrety i duża dawka namiętności, które nie podlegają chłodnej kalkulacji wszystko to tworzy wnikliwy portret pokolenia niezobowiązujących związków, które nie bardzo potrafi kochać, ale jednocześnie nie przestaje tęsknić za miłością i jej szukaćMimo że autorka podejmuje trudne tematy, miłość i namiętność splata ze śmiercią, utratą, nienawiścią czy odrzuceniem, książka jest pełna ciepła i humoru.
Kolekcjonerskie wydanie tekstów Janusza L. Wiśniewskiego. Prawdziwa uczta dla miłośników opowiadań jednego z najpopularniejszych pisarzy w Polsce i za granicą.Moje historie prawdziwe to kilkaset stron opowieści, które od lat zachwycają czytelników. Bawią, skłaniają do refleksji, zaspokajają głębokie pragnienia, na długo pozostają w pamięci. Tom zawiera wszystkie teksty pisarza wydawane wcześniej w dziewięciu osobnych zbiorach. To świetna wiadomość dla fanów Janusza L. Wiśniewskiego, ale też kusząca propozycja dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać twórczości jednego z najpopularniejszych polskich pisarzy. Opowiadania w kolekcjonerskim wydaniu ułożone są tematycznie: coś dla siebie znajdzie tu ONA, ON, wreszcie ONI.
Romans, kryminał, tajemnica i nawiedzony zamek...Opętani Witolda Gombrowicza w wydaniu audio czyta Andrzej Zieliński.Dla miłośników Gombrowicza ta sensacyjna powieść drukowana przed wojną w prasie codziennej stanowi możliwość prześledzenia wątków mniej znanych w jego twórczości. Jest to pełne wydanie utworu, którego zakończenie - w związku z wybuchem wojny - uważano długo za zagubione lub w ogóle nie napisane. Kryminalna intryga, wątek romansowy, zagęszczona atmosfera tajemniczości i działania sił nadprzyrodzonych podnoszą walor tekstu jako czytadła o znamionach jedynej w swoim rodzaju polskiej powieści gotyckiej.
Dla miłośników Gombrowicza ta sensacyjna powieść drukowana przed wojną w prasie codziennej stanowi możliwość prześledzenia wątków mniej znanych w jego twórczości. Jest to pełne wydanie utworu, którego zakończenie - w związku z wybuchem wojny - uważano długo za zagubione lub w ogóle nie napisane. Kryminalna intryga, wątek romansowy, zagęszczona atmosfera tajemniczości i działania sił nadprzyrodzonych podnoszą walor tekstu jako ,,czytadła"" o znamionach jedynej w swoim rodzaju polskiej powieści ,,gotyckiej"".
Piękna, nowoczesna baśń rozgrywająca się w czasach średniowiecza i współczesności. Rzecz dzieje się w świecie budowanym z motywów mitologii słowiańskiej i tradycji chrześcijańskiej, elementów rzeczywistości baśniowej i wizji historiograficznej, w którym nowy bóg zajmuje miejsce starych i okrutnych bóstw plemiennych.Przesłaniem autorki jest uświadomienie nie tylko młodemu odbiorcy, konieczności wzajemnej tolerancji między ludźmi żyjącymi w różnych światach, tradycjach i kulturach.Powieść odznaczona Nagrodą Poznańskiego Przeglądu Nowości Wydawniczych WIOSNA 98 oraz Nagrodą IBBY 98.
KOSMOS WITOLDA GOMBROWICZA
w interpretacji Piotra Grabowskiego
Ostatnia powieść Gombrowicza. Osobna i niezwykle ważna w jego twórczości. W rzadko spotykany sposób prowokująca: niejako mimochodem wciąga czytelnika w odkrywanie własnej wizji świata, człowieka, a też literatury.
Kosmos to uniwersalne i ponadczasowe dzieło, czytane przez pokolenia, do dzisiaj stanowiące zagadkę dla jego interpretatorów.
…gdzieś w okolicach maja ukazał się „Kosmos” (…). Ten utwór chętnie nazywam „powieścią o tworzeniu się rzeczywistości”.
Witold Gombrowicz, Dziennik
Czytanie "Osobnika" nie jest jak gładki rajd nowoczesnym samochodem po autostradzie. To szalony pęd, wóz drabiniasty puszczony samopas z góry, gnający przez orne pola, miedze, rżyska, chaszcze i zarośla. Każdy wybój zaskakuje, każda następna przeszkoda rozśmiesza albo przeraża. I nie możesz się zatrzymać, nawet gdybyś chciał. I nie chcesz.
Nowa powieść Mariana Pilota, laureata Nagrody Nike za "Pióropusz", to wciągający wir zdarzeń, obrazów, smaków i zapachów, oniriada pełną gębą - z elementami Kafkowskiego koszmaru i nawiązaniami do Freuda, Gombrowicza i Nekandy?Trepki.
Główny bohater kroczy jak w sennym marzeniu przez zmieniające się gwałtownie scenerie, słabnąc na trzeźwo i trzeźwiąc się trunkami. W imię odziedziczonego po ojcu-golibrodzie metafizycznego poczucia winy próbuje wyzwolić się z siebie, pozbyć się tożsamości, oczyszczając się stopniowo z ról społecznych: męża, ojca, syna...
Zachwycające i przerażające arcydzieło, którego nie da się porównać z niczym w historii polskiej prozy.
Niehalo…
…debiutancka powieść Karpowicza, z którą wszystko jest O.K.
To doceniona przez krytyków opowieść o niezwykłym dniu zwykłego studenta z Piłsudskim, Popiełuszką i Zamenhoffem w tle. Wszystko utrzymane w ironicznym i kąśliwym stylu. Kim jest Maciek? Biernym życiowo oportunistą, czy tragicznym everymanem na miarę naszych czasów? Ten dylemat wymaga indywidualnego rozstrzygnięcia.
Powieść nominowana do Paszportu POLITYKI ukazuje się w odmienionej szacie graficznej i w nowym opracowaniu.
Już w „Niehalo” Karpowicz rozsadzał ramy tradycyjnej opowieści
Justyna Sobolewska „Polityka”
Już w „Niehalo” Karpowicz rozsadzał ramy tradycyjnej opowieści
Justyna Sobolewska „Polityka”
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?