Odczuwasz ciągły niepokój, jesteś nerwowy, odczuwasz bóle wszelkiego rodzaju? Mimo leczenia farmakologicznego nie odczuwasz poprawy swojego stanu? Przeczytaj niniejszą publikację – może okazać się, że źródło Twoich cierpień można zniwelować w prosty, aczkolwiek niekonwencjonalny sposób.
Autorka książki wychodzi z założenia, że to właśnie przede wszystkim w naturze powinniśmy szukać recepty na większość odczuwanych dolegliwości. Z tego względu uczy czytelnika poprawnie chronić swoje domy, ogrody, samochody, sprzęty elektroniczne przed szkodliwym promieniowaniem; odpowiednio dobierać przedmioty codziennego użytku, jedzenie, kosmetyki, odzież.
Publikacja zawiera zbiór porad, opartych na odważnych poglądach autorki, potwierdzonych jednak własnymi doświadczeniami. Powstała ona z myślą o wszystkich, którzy chcą poprawić komfort życia, wykorzystując mądrość natury.
Stachna Matuszek – ur. w 1954 r. na Opolszczyźnie. Od 2006 r. zajmuje się radiestezją oraz badaniem niekorzystnego wpływu promieniowania elektromagnetycznego na zdrowie człowieka. W celu uzyskania równowagi między jonami dodatnimi i ujemnymi w energii atmosfery, wykorzystała biegunowość kamieni polnych. Po stwierdzeniu, że jest to energia mająca dobroczynny wpływ na zdrowie, zaczęła dogłębnie analizować zasady fizyki, które mają wpływ na ruchy wahadełka. Zainteresowała się biegunowością materii i jej wpływem na energię środowiska. Mottem przewodnim jej poszukiwań jest: mądrość życiową należy brać z obserwacji przyrody i z wielką konsekwencją tego się trzymać.
Wśród wielu poruszonych w książce kwestii jedna zdaje się tworzyć oś, której podporządkowane są pozostałe: jakiej odpowiedzialności moralnej powinien od siebie i innych oczekiwać odpowiedzialny człowiek. Te rozważania etyczne ujęte są fundamentalnie, a więc wobec całości faktów moralnych i poznawczych, z którymi się mierzymy – bo zawsze deliberacji towarzyszy dylemat odniesienia: istnienia lub nieistnienia Boga; jego sprawczej aktywności lub bierności. Od traktatu lub humanistycznego credo różnią się te rozważania uwagą dla szczegółu i przykładu: jakie są skutki egoizmu wobec dzieci, jakie zniszczenia wnosi do relacji hipokryzja lub bigoteria (bo przecież o naszym życiu i szczęściu bardzo często decydują obcy dla nas ludzie, dla których nasze życie może być bezwartościowe). Czym mamy się kierować, prowadząc niebłahe, pogłębione życie?
Ukryć się przed sobą - Gałgańska Hanna
„Ukryć się przed sobą” to niezwykła opowieść o tym, że droga do naszego szczęścia wiedzie zawsze przez drugiego człowieka. Wciągająca niczym narkotyk, trzymająca do końca w napięciu książka!
Margo wraca do rodzinnego miasta.
Margo po dwudziestu latach wraca do swojego rodzinnego miasta – Bydgoszczy, jako kobieta sukcesu. Przypadkowe spotkanie z dawną przyjaciółką ze szkolnej ławy sprawia, że kobieta będzie musiała zmierzyć się ze wspomnieniami i uczuciami, o których chciała zapomnieć. Czy zdoła odnaleźć dawną miłość? Czy znajdzie w sobie siłę, by przeciwstawić się śmiertelnej chorobie?
Hanna Gałgańska
Hanna Gałgańska – biotechnolog, doktor w dziedzinie biologii molekularnej, autorka licznych publikacji naukowych oraz książki „Włoska podróż” (2015). Miłośniczka podróży i fotografii. Każdą wolną chwilę poświęca pisaniu. Matka dwóch córek. Pochodzi z Bydgoszczy, od wielu lat mieszka w Poznaniu. Patronat: Czytajmy Polskich Autorów, bookeriada.pl
Wydaje się, że nie ma świata bezpieczniejszego i bardziej uporządkowanego niż świat liczb. Ale to tylko pozory, taka matematyczna pocztówka z widoczkiem. W istocie bowiem nie ma
świata bardziej brutalnego niż świat liczb – szczególnie wtedy, gdy stoją za nimi banknoty. Marek Rutkowski pokazuje, ile zła mogą mieścić w sobie giełdowe analizy i ile ludzkiego geniuszu trzeba, by się z nim zmierzyć. „Sawant” to powieść o potędze pieniądza, ułudzie cyberprzestrzeni, ludzkich możliwościach, a zarazem skomponowany z apteczną precyzją thriller, który trzyma w napięciu do ostatniej linijki. Bo dopiero tam rozwiązują się wszystkie wątki.
Marek Rutkowski – z wykształcenia ekonomista, absolwent Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Od 1998 pracuje w firmie Tullett Prebon na stanowisku brokera instrumentów finansowych na rynku międzybankowym. Posiada tytuł Międzynarodowego Analityka Finansowego (CFA, Chartered Financial Analyst).
Intymny dziennik Polaka-niekatolika, nieheteryka, a zarazem lekarza psychiatry, który jednak wymyka się wszelkim powierzchownym etykietkom i klasyfikacjom. To przede wszystkim osobista próba zrozumienia świata i znalezienia własnej tożsamości, w której autor nie oszczędza ani siebie, ani innych ludzi. Ilustrację tej wewnętrznej podróży przez nieoczywiste stany ludzkiego ducha stanowią równie pełne paradoksów graficzne kalambury.
Czujesz się zagubiony? Szukasz, a nie znajdujesz? A może chciałbyś zacząć na nowo? Coś zakończyć, coś naprawić? Jeśli choć na jedno pytanie odpowiedziałeś „tak” – to z pewnością książka dla ciebie. Dzięki niej spojrzysz na własne życie z innej perspektywy i znajdziesz własną drogę do siły oraz pogody ducha. To tylko jeden krok, ale czasem wystarczy tak niewiele, by wydarzyło się tak dużo…
Jak wyglądała kiedyś moda kąpielowa? Kto projektował ówczesne stroje, z czego je szyto, kto i jak je promował? Jaki był stosunek do tych, jakże odważnych ubiorów w czasach, gdy publiczne pokazanie przez damę stopy czy fragmentu bielizny kończyło się jeśli nie skandalem, to obmową?
Magdalena Bialic, autorka ciepło przyjętej książki „Koszulka z krokodylem. Czyli o historii strojów tenisowych”, tym razem opisuje rozwój strojów kąpielowych w szerokim i barwnym kontekście obyczajowym. Na przykładzie mody kąpielowej i rozwoju mody na uprawienie sportu i zdrowego trybu życia przedstawia kolejne etapy przełamywania społecznego tabu odsłaniania kobiecego ciała. Całość okrasza ciekawostkami, choćby opowieścią o poszukiwaniach tkaniny odpowiedniej do kostiumów pływackich czy opisem niedogodności pływania w obszernych strojach z wełny.
Dr Magdalena Bialic – ur. 1977 r., historyk sztuki, kostiumolog, edukator, wykładowca. Mieszka w Warszawie. Pisała m.in. dla „Spotkań z Zabytkami”, „Rowertour”, „Kwartalnika Historii i Kultury Materialnej”, dodatku do „Gazety Wyborczej” „Ale Historia”, felietony dla Zwierciadlo.pl w ramach cyklu „Historia mody”, publikowała w pracach zbiorowych. Autorka książki o historii mody tenisowej „Koszulka z krokodylem, czyli o historii strojów tenisowych” (2014).
Perła PRL-u to malowniczy ośrodek nad jeziorem Łańskim, pośród warmińskich lasów. Dwadzieścia hektarów leśnej głuszy, z osiedlem domków letniskowych i przystanią kajakową. Nic więc dziwnego, że dla grupy warszawskich studentów pod przewodnictwem Agaty wydaje się idealnym miejscem na spotkanie po latach. Pozytywny nastrój opuszcza przyjaciół, gdy niedaleko ośrodka natrafiają na gromadę martwych, okaleczonych dzików. Nie wiedzą, że to dopiero początek dziwnych zdarzeń, jakie występują w okolicy kurortu. Zdarzeń, wywołanych przez czające się w gąszczu zło.
Opis wędrówki człowieka po śmierci w poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania i tych, którzy kierują ludzkim losem. Autor kreśli niezwykle sugestywną wizję świata istniejącego ponad nami. Świata, z perspektywy którego doskonale widać zwykłe ludzkie życie na ziemi i nasze zmagania z losem.
Niech pan słucha, to by nic nie dało, jest jeszcze szansa, niewielka, ale jest, proszę iść prosto tym korytarzem, na końcu są dwuskrzydłowe drzwi, tam urzęduje ten, który jest początkiem i końcem. Nie wolno tam panu wchodzić, niech pan stanie niedaleko i czeka, jeśli wyjdzie jego ukochany pomocnik, proszę jego błagać, on tylko może sprawić, by tam pan powrócił, tylko on, niech pan idzie…
fragment
Marta pod wpływem wizyty u terapeuty decyduje się wreszcie zawalczyć o siebie i zakończyć swoje nieudane małżeństwo. Rozpoczyna życie na nowo: nowa praca, nowe znajomości, nowe miejsca. Przewrotny los stawia na jej drodze Marka, który okaże się… jej przełożonym. Czy tych dwoje ludzi po przejściach odnajdzie drogę do siebie?
Emocjonalna, na wskroś kobieca opowieść o prawdziwej miłości. Takiej, która nie kończy się nawet wtedy, gdy obie strony podejmą decyzję o rozstaniu.
Dawid Mielnik szkicuje postać człowieka poszukującego prawdy, podejmującego walkę z grzechem. Pozostawiony sam, przeciw całemu światu, przeżywa prawdziwą walkę duchową. Dokąd powinno zmierzać nasze życie? Jaką drogę powinniśmy wybrać? Czym się kierować?
„sprawę sobie zdaję,
lecz sami stwierdźcie, co wam się lepsze wydaje:
żyć w rozpuście, plugastwie i duchowej nędzy,
biorąc kilka worków podrobionych pieniędzy,
czy pójść za kiełkującą w żyznym sercu wiarą,
nie przejmując się kiedyś zbawiającą karą?”
Niezwykła opowieść o tym, jak można w trudnych warunkach naszego „przyjaznego inaczej” rodzinie państwa zbudować dom rodzinny przez duże „D”. Anna Ignatowska w inteligentny i dowcipny sposób zdaje relację z własnego codziennego życia rodzinnego, które chwilami wymaga odwagi i czujności jak na placu boju (bo przecież nigdy nie wiadomo, które z szóstki dzieci kiedy i z czym wystrzeli).
„Dziennik pokładowy, czyli wielodzietnik codzienny” to historia o tym, „co się dzieje, kiedy Bóg zaproszony do rodziny buduje razem z nią”. Idealna lektura dla każdego, komu się wydaje, że ma mało wolnego czasu i jest człowiekiem niezwykłym.
z recenzji Katarzyny Mossór
Patronat: Kurs na miłość, parenting.pl, Plus Radio, Strefa Centrum Hobbystyczne, www.cyfrowaszkola.waw.pl, wrodzinie.pl, Dobra Mama, Fotografia, Subiektywnie o książkach, Czytelnicze zacisze,
Opowieść o młodej dziewczynie, która na skutek miłości do niewłaściwego mężczyzny bierze w banku wielki kredyt komplikujący całe jej życie. Popularne imię i nazwisko użyte zostało nieprzypadkowo. Ta oparta na faktach historia pokazuje, że każda kobieta może zostać Karoliną Kowalską.
„Kapturki” to siedem opowieści, w siedmiu kolorach, o siedmiu misjach i o świecie. Pamiętnik i przewodnik po wymiarach, które zobaczyć mogą tylko wybrane...
Pod pseudonimem JD kryje się rodzona w 1984 roku łodzianka, niedoszła pani naukowiec, która obecnie spełnia się, przelewając swoje myśli na wirtualny papier.
Niemiec Kurt, po ukończeniu szkoły średniej, porzuca marzenia o studiach prawniczych i ukochanej dziewczynie i wstępuje do Wehrmachtu. Do jednostek niemieckiej armii, pod groźbą wywiezienia rodziny do obozu koncentracyjnego lub na roboty do Rzeszy, zostają też zmobilizowani Polacy: Johan i Waldemar - mieszkańcy Śląska i Pomorza. Po okresie rekruckim na Litwie zostają przewiezieni do Grecji. Mimo rozterek, obaw o rodzinę pozostawioną w kraju - bo obcy mundur nie zdołał im przesłonić polskiego pochodzenia i wychowania - nawiązują współpracę z rosnącym w siłę greckim podziemiem.
„Autorowi, współczesnemu Filellinowi, udało się wiernie i obiektywnie oddać klimat okupowanej Grecji i początki tworzenia się ruchu oporu. „Duchy Akropolu” to wartościowy wkład do skarbnicy polskiej wojennej historiografii”.
Z recenzji
Janusz Traczykowski - absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Toruński dziennikarz. Publicysta „Ilustrowanego Kuriera Polskiego” w Bydgoszczy. Kierownik oddziału tej redakcji w Toruniu, współpracownik „Kujaw”, „Kulis” i „Angory”. Stypendysta rządu greckiego Andreasa Papandreu. Autor reportaży w wielu czasopismach krajowych i zagranicznych oraz książki „ELAS znaczyło wolność” – o Polakach w greckim ruchu oporu.
Katarzyna Mikulska w swoich opowiadaniach przedstawia całą gamę uczuć, jakie współtowarzyszą miłości – tej spełnionej, ale w głównej mierze – tej nieszczęśliwej, niosącej ból rozczarowania i samotności. To swoiste lustro duszy i serca, którymi targają silne emocje, tak często skrywane przed oczami świata. Przejmujące studium potęgi miłości, bólu, tęsknoty, ale również przemijalności życia.
Idealna książka dla wszystkich, którzy noszą w sobie poezję; dla wszystkich, dla których życie nie jest tylko albo czarne, albo białe.
Ta książka jest jak scenariusz bardzo emocjonującej gry, w której z zawrotną prędkością wędrujemy z bohaterami przez światy, które powstały na Ziemi nieodwracalnie zmienionej po Objawieniu. Objawieniu, które odsłoniło niewyczerpane pokłady okrucieństwa i przemocy, które wcześniej tkwiły uśpione w ludziach. Bohaterowie, podążając za swoim przeznaczeniem bądź misją, którą mają do spełnienia, przekraczają granice zamkniętych społeczności, w których chronią się i usiłują przetrwać garstki ludzi. Jednak większości z nich nie można ufać, niebezpieczeństwo czai się niemal w każdym człowieku.
„Coraz wyżej” Aleksandry Koroluk jest transcendentalną opowieścią o dojrzewaniu, słuchaniu wewnętrznego głosu i o dialogu z aniołem, który czuwa nad każdym z nas. Każdy problem ma swoje źródło. Jego poznanie i głośne nazwanie może doprowadzić do szczęśliwego zakończenia, a problemy mentalne mogą okazać się zwykłym nieporozumieniem, które uleczyć może bezwarunkowa miłość.
Dla mnie to też było bardzo dużo, kiedy on po prostu zszedł z nieba i usiadł obok mnie. Jakbyśmy byli umówieni na spotkanie, a on naturalnie przyszedł i zaczął ze mną rozmawiać, jakbyśmy przyjaźnili się od lat. Zauważył mnie. Teraz już wiem, że widział mnie już wcześniej, a wręcz – opiekował się mną, a jego zlot na ziemię wcale nie był przypadkiem. Jednak wtedy byłam pewna, że to był przypadek i byłam ogromnie zaskoczona, że ktoś tak promienny, jak on, chce rozmawiać z kimś, kto wygląda jak czarna dziura. Teraz zastanawiam się, czy dalej tak wyglądam. Przeczesuję palcami swoje długie, szarobure włosy, które straciły intensywność koloru razem z moją skórą, łąką i całym moim życiem. Patrzę w dół, na mój za duży, wyciągnięty sweter i pomimo że na co dzień czuję się w nim dobrze – teraz trochę mi przeszkadza. Zwłaszcza kiedy wzrok przenoszę na anioła, który ubrany jest w białą koszulę i jasne spodnie. A ja... idę w szarym swetrze, całkiem boso i tylko przemierzam drogę, kalecząc stopy. Jednak ta droga jest moja i jestem z niej dumna, nawet jeżeli sprawia mi trochę bólu.
fragment
Wyobraź sobie dzieciństwo bez telewizji i Internetu, zabawy blaszanymi korkowcami i strzelanie z karbidu. Świat, w którym długowłosi chłopcy szpanowali przenośnymi radioodbiornikami „Sylwia”, praktyki rolnicze odbywało się w NRD, papierosy i wódka nosiły nazwy „Sport” i „Łzy Gomułki”, a Polski Fiat 125p wiózł cię do ślubu z ukochaną.
„Jędrne życie” to nostalgiczna opowieść o świecie, którego dziś już nie ma. Z autobiograficznych okruchów Andrzej Łapiński tworzy barwny obraz minionej epoki, utrwalając ją niczym w obiektywie aparatu Smiena.
.
Andrzej Łapiński - ur. w 1958 r., z wyksztalcenia magister inżynier rolnictwa, od blisko 30 lat artysta malarz. Mieszka w Bydgoszczy.
Patronat: Ekspress Bydgoski, Instytut rozwoju sztuki alternatywnej, Polskie radio
Tytuł zbiorku nowel „Wszystko jest mitem” da się wytłumaczyć Arystotelesowską teorią mitu jako fikcyjnej opowieści. Mit to nie tylko fabuła, ale przede wszystkim prezentacja autorskiej wizji świata, skonstruowana w procesie narracji. Dzisiaj już tylko czytelnik „naiwny” gotów jest uwierzyć w „szczęśliwe historie”. W czasach postmodernistycznej totalnej samotności jednostki, często narażonej na rozczarowania, nie ma miejsca na snucie optymistycznych opowieści. Jednak prawie żadna z prezentowanych nowel nie prowadzi ku jednoznacznemu rozstrzygnięciu – być może poza nimi istnieją optymistyczne rozwiązania.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?